Co mam robić? :( - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-20, 11:23   #61
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Przypominam, że autorka wątku zaznaczała, że najpierw para się rozstała a dopiero później ona wkroczyła. Zrozumiałam, że jej obecność nie miała możliwości wpłynąć na rozstanie.
Nie wydaje mi się, że związek gdzie ludzie się schodzą i rozchodzą w kółko ma wielkie szanse. Dobry związek, bez takich perypetii trzeba bardzo pielęgnować a taki związek, który raz jest a raz go nie ma nie daje wielkich szans. Łączenie się ze względu na dziecko jest chyba najdurniejszą sprawą jaką można zrobić a i tak zawsze kończy się to katastrofą w postaci (optymistyczny scenariusz) rozwodu, zdrad, kłótni. Dziecko nie jest manekinem, który nie odbiera atmosfery między rodzicami. Powątpiewam, że dziecko jak już będzie świadome będzie szczęśliwe widząc tatusia z permanentnie spakowanymi walizami, który czasem się z mama rozchodzi a czasem schodzi. Jaką widzisz korzyść dla dziecka z takiej sytuacji?
Owszem. Ale rozstawali sie juz wczesniej, i schodzli wiec mysle,ze i teraz by tak było. Oczywiscie spekuluje, jednak tak najczesciej jest.
Co do drugiego podkreslonego, to zapominasz,ze ludzie bardzo dojrzewaja w czasie oczekiwania na dziecko i trakcie wychowywania dziecka. Ok 10 lat do przodu. I to rowniez nie tylko moje zdanie,ale wielu rodzicow w moim otoczeniu.
Uwazam,ze rodzice powinni miec jeszcze szanse na stworzenie pełnej rodziny.
A moze mi powiesz, ze jestes samotna matka i wiesz,ze z niemowlakiem przy piersi samemu jest bardzo łatwo?Jesli tak, uznam Twoje zdanie,a jesli nie, to wejdz sobie do pokoju samotnych matek i poczytaj.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 11:28   #62
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Owszem. Ale rozstawali sie juz wczesniej, i schodzli wiec mysle,ze i teraz by tak było. Oczywiscie spekuluje, jednak tak najczesciej jest.
Co do drugiego podkreslonego, to zapominasz,ze ludzie bardzo dojrzewaja w czasie oczekiwania na dziecko i trakcie wychowywania dziecka. Ok 10 lat do przodu. I to rowniez nie tylko moje zdanie,ale wielu rodzicow w moim otoczeniu.
Uwazam,ze rodzice powinni miec jeszcze szanse na stworzenie pełnej rodziny.
A moze mi powiesz, ze jestes samotna matka i wiesz,ze z niemowlakiem przy piersi samemu jest bardzo łatwo?Jesli tak, uznam Twoje zdanie,a jesli nie, to wejdz sobie do pokoju samotnych matek i poczytaj.

Wcale jeszcze nie jestem matką, ale nie żyję na bezludnej wyspie, w moim otoczeniu jest wiele osób, które spotkały różne sytuacje życiowe. Poza tym jestem córką, więc mogę się wypowiadać z punktu widzenia dziecka. Uwierz mi... lepiej nie mieć ojca...niż mieć takiego, który rozwala rodzinę, ojcem jest tylko na papierze a za to jest powodem, że masz nerwicę od zawsze...

Wychowanie dziecka nie jest łatwe...to jedno z trudniejszych zadań życiowych. Dlatego uważam, że mimo wielu problemów...zły ojciec może więcej zepsuć niż pomóc.

A uważasz że z niemowlakiem przy piersi i z łajdaczącym się, lub awanturującym, lub alkoholikiem, lub nie dającym pieniędzy na życie...mężem jest dużo łatwiej?

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2008-11-20 o 11:36
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 11:40   #63
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Wcale jeszcze nie jestem matką, ale nie żyję na bezludnej wyspie, w moim otoczeniu jest wiele osób, które spotkały różne sytuacje życiowe. Poza tym jestem córką, więc mogę się wypowiadać z punktu widzenia dziecka. Uwierz mi... lepiej nie mieć ojca...niż mieć takiego, który rozwala rodzinę, ojcem jest tylko na papierze a za to jest powodem, że masz nerwicę od zawsze...

Wychowanie dziecka nie jest łatwe...to jedno z trudniejszych zadań życiowych. Dlatego uważam, że mimo wielu problemów...zły ojciec może więcej zepsuć niż pomóc.

A uważasz że z niemowlakiem przy piersi i z łajdaczącym się, lub awanturującym, lub alkoholikiem, lub nie dającym pieniędzy na życie...mężem jest dużo łatwiej?
Wiec takiego faceta mamy zyczyc autorce watku????????
Z jej opisu wcale taki nie jest.
Moze osoby z Twojego otoczenia nie wszystko Ci mowia???? Moze faktycznie wejdz na forum kobiet w ciazy i samotnych matek i sprobuj poszerzyc horyzonty. Nie mowie tego złosliwie,ale sama wiesz,ze ludzie przybieraja rozne maski,a na forum raczej pisza szczerze.
I powiem,ze szczerze powiedziawszy nie ekscytuje sie ta sprawa, a autorka zrobi, co zechce. Nie znam jej, to nie moje dziecko, nie moj problem, ani nie ja bede miec problemy. Mi to w sumie rybka, ale uwazam,ze radze dobrze. I to jedyna rada na jaka mnie stac w takiej sytuacji- wczuc sie w uczucia innych i poczekac. Odłozyc egoizm na inna okazje

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2008-11-20 o 11:42 Powód: dopisek
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 11:55   #64
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Wiec takiego faceta mamy zyczyc autorce watku????????
Z jej opisu wcale taki nie jest.
Moze osoby z Twojego otoczenia nie wszystko Ci mowia???? Moze faktycznie wejdz na forum kobiet w ciazy i samotnych matek i sprobuj poszerzyc horyzonty. Nie mowie tego złosliwie,ale sama wiesz,ze ludzie przybieraja rozne maski,a na forum raczej pisza szczerze.
I powiem,ze szczerze powiedziawszy nie ekscytuje sie ta sprawa, a autorka zrobi, co zechce. Nie znam jej, to nie moje dziecko, nie moj problem, ani nie ja bede miec problemy. Mi to w sumie rybka, ale uwazam,ze radze dobrze. I to jedyna rada na jaka mnie stac w takiej sytuacji- wczuc sie w uczucia innych i poczekac. Odłozyc egoizm na inna okazje

Ja doskonale rozumiem Twój punkt widzenia. Tylko, żeby zaakceptować, to co radzisz trzeba by założyć, że facet będzie w stanie być dobrym ojcem. Nie będzie przeszkadzał w wychowaniu dziecka, tylko pomagał- z niewolnika nie ma robotnika, czyż nie tak?
To jaki jest facet o którego tu idzie jest wielką niewiadomą...może być fantastyczny dla autorki wątku bo mu zależy na tym, żeby ją mieć..A na tamtej już nie bardzo mu chyba zależy więc może być już całkiem inny. Mam w swoim otoczeniu koleżankę, która zaszła w ciąże lecz "tatuś" był pomyłką. Ona czasem skarżyła się, że ciężko samej, że nie ma obok siebie mężczyzny..ale powiedziała mi, że nie jest egoistką i postanowiła nie zafundować "takiego" ojca swojemu dziecku tylko dlatego, że wolałaby żeby czasem ktoś za nią wstał w nocy do małego. Decydowanie się na zostanie z nieodpowiednim facetem to efekt wygody matki a przecież tu chodzi o dziecko a nie o matkę?!
Jak założymy, że ojciec potrafiłby stanąć na wysokości zadania, dogadać się z matką, nie wszczynać awantur i ukryć przed dzieckiem, że są ze sobą z jego powodu to ok, masz rację...wtedy warto mieć go przy sobie. Ale tej pewności, że on taki właśnie będzie nikt nie ma.
Ja hipotetycznie zakładam, że może być właśnie odwrotnie...i dlatego zdanie "jaki jest taki jest", albo "pije, bije ale jest" do mnie nie trafia..I nie rozstrzygniemy tu która z nas ma rację, bo zakładamy dwie zupełnie inne okoliczności..
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 12:04   #65
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Ja doskonale rozumiem Twój punkt widzenia. Tylko, żeby zaakceptować, to co radzisz trzeba by założyć, że facet będzie w stanie być dobrym ojcem. Nie będzie przeszkadzał w wychowaniu dziecka, tylko pomagał- z niewolnika nie ma robotnika, czyż nie tak?
To jaki jest facet o którego tu idzie jest wielką niewiadomą...może być fantastyczny dla autorki wątku bo mu zależy na tym, żeby ją mieć..A na tamtej już nie bardzo mu chyba zależy więc może być już całkiem inny. Mam w swoim otoczeniu koleżankę, która zaszła w ciąże lecz "tatuś" był pomyłką. Ona czasem skarżyła się, że ciężko samej, że nie ma obok siebie mężczyzny..ale powiedziała mi, że nie jest egoistką i postanowiła nie zafundować "takiego" ojca swojemu dziecku tylko dlatego, że wolałaby żeby czasem ktoś za nią wstał w nocy do małego. Decydowanie się na zostanie z nieodpowiednim facetem to efekt wygody matki a przecież tu chodzi o dziecko a nie o matkę?!
Jak założymy, że ojciec potrafiłby stanąć na wysokości zadania, dogadać się z matką, nie wszczynać awantur i ukryć przed dzieckiem, że są ze sobą z jego powodu to ok, masz rację...wtedy warto mieć go przy sobie. Ale tej pewności, że on taki właśnie będzie nikt nie ma.
Ja hipotetycznie zakładam, że może być właśnie odwrotnie...i dlatego zdanie "jaki jest taki jest", albo "pije, bije ale jest" do mnie nie trafia..I nie rozstrzygniemy tu która z nas ma rację, bo zakładamy dwie zupełnie inne okoliczności..

I dalej uderza w oczy pytanie - jaki on jest że matka dziecka uważa, że nie nadaje się na ojca?

Ja absolutnie nie chce w żaden sposób dokuczyć autorce, wrecz przeciwnie - staram się temat ugryźć od każdej strony, i właśnie na tym pytaniu moje możliwości wysiadają... I dlatego chcę, żeby dobrze się zastanowiła nad związkiem z tym mężczyzną...


Dopisek:
Z reguły kobiety nie dopuszczają ojców do dzieci już po ich narodzinach, są różne jazdy z tym, szantaże itd - ale właśnie jak dziecko jest już na świecie i matka albo znienawidzi ojca, albo będzie chciała mu zrobić na złość odsuwając od dziecka, albo uzna że jest złym ojcem, złym człowiekiem. I dlatego po raz kolejny pytanie - co takiego między nimi zaszło?
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...



Edytowane przez Elliannia
Czas edycji: 2008-11-20 o 12:09 Powód: Dopisek :)
Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 12:08   #66
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Dokładnie Ja tez rozpatruje temat z tej akurat strony,ale rozumiem tez inne postawy. Tak naprawde wszytsko okaze sie w praniu. Ale wiem,ze jedna decyzja moze przyniesc i przynosic skutki na lata. Jak byłam młodsza jakos o tym nie myslałam. Teraz uwazam przy podejmowaniu decyzji, zeby za kilka lat sie to nie odbiło.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 12:10   #67
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Co mam robić? :(

Wiesz...trudno się dowiedzieć jaki kto jest i mieć co do tego pewność. Możesz przypuszczać, że kogoś znasz, że wiesz dokładnie jaki jest, a nagle przytrafia się sytuacja w której okazuje się, że nie znasz człowieka. Ludzie w fazie zauroczenia, zakochania tworzą, nawet mimowolnie, przed drugą osobą lepszą wersję siebie. Starają się pokazać z jak najlepszej strony, na tym polegają zaloty...Przecież jak poznajesz kogoś i zależy Ci na oczarowaniu tej osoby to nie wywlekasz swoich wszystkich wad, nie mówisz rzeczy, które mogłyby Cię zdyskredytować w oczach tej osoby. To jest swego rodzaju gra...Marketing...i pytanie tylko, na ile osoba pokazuje swoje prawdziwe "ja" a na ile świadomie udaje...

Mówi się "widziały gały co brały", gorzej jak właśnie nie widziały, bo zostały umiejętnie oszukane...

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2008-11-20 o 12:13
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-20, 12:22   #68
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Wiesz...trudno się dowiedzieć jaki kto jest i mieć co do tego pewność. Możesz przypuszczać, że kogoś znasz, że wiesz dokładnie jaki jest, a nagle przytrafia się sytuacja w której okazuje się, że nie znasz człowieka. Ludzie w fazie zauroczenia, zakochania tworzą, nawet mimowolnie, przed drugą osobą lepszą wersję siebie. Starają się pokazać z jak najlepszej strony, na tym polegają zaloty...Przecież jak poznajesz kogoś i zależy Ci na oczarowaniu tej osoby to nie wywlekasz swoich wszystkich wad, nie mówisz rzeczy, które mogłyby Cię zdyskredytować w oczach tej osoby. To jest swego rodzaju gra...Marketing...i pytanie tylko, na ile osoba pokazuje swoje prawdziwe "ja" a na ile świadomie udaje...

Mówi się "widziały gały co brały", gorzej jak właśnie nie widziały, bo zostały umiejętnie oszukane...
Ja przypuszczam że właśnie dlatego Lady Agnes założyła wątek - żeby mieć różne oceny, obiektywne, od ludzi nie związanych z daną sprawą, właśnie po to, żeby nie dać się oszukać, nabrać na gre pozorów... Bo każda z nas w którymś momencie życia poleciała na piękne słówka, na grę aktorską zasługującą na Oskara. I nie dziwie się dziewczynie, że ma obawy, związane nie tylok ze swoją 'opinią' w miejscowości, ale i z tym, czy utrata tej opinii będzie warta mężczyzny... Wiem jak to jest w małych miejscowościach, gdzie każdy o każdym... i wszystko wlecze się nie przez tydzień, ale latami, dziesięcioleciami, ba, nawet czasami dzieciaki 'zamieszanych' osób są oskarżane i oceniane przez pryzmat dokonań rodziców w młodości
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 13:03   #69
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Co mam robić? :(

Dlatego dobrze, że taki punkt widzenia zaprezentowała Gwiazdeczka. Ja zaproponowałam troszkę inny, ale pewnie też warty przemyślenia. Myślę, że autorka wątku nie kieruje się egoizmem w czystej postaci. Wiele razy wyraziła swoją troskę o kondycję ciąży tej dziewczyny i widać, że nie chce jej zaszkodzić i nie zależy jej na tym, żeby dziewczyna poroniła z żalu, że zobaczy ich razem...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 14:38   #70
Lady Agnes
Raczkowanie
 
Avatar Lady Agnes
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 53
Dot.: Co mam robić? :(

Spotkam się z nim dzisiaj i mam nadzieje, że znajde tyle odwagi, żeby mu powiedzieć że to koniec. Obym tego nie żałowała przez całe życie...
Lady Agnes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 14:40   #71
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Co mam robić? :(

Lady Agnes, możesz nam powiedzieć, czemu właściwie się rozstali?

My tak sobie gdybamy na temat powodów rozstania i muszę przyznać, że z czystej ludzkiej ciekawości chętnie bym się dowiedziała jak było w rzeczywistości.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-20, 14:47   #72
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Co mam robić? :(

Podbijam pytanie Vretki. Dziwi mnie, ze ktos z gory uklada scenariusz ze bylo tak czy siak - ona chciala go zmusic do odpowiedzialnego ojcostwa a on odszedl i zaczyna sie ocenianie. A skad wiecie (osoby tak piszace), ze tak bylo ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 14:54   #73
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Podbijam pytanie Vretki. Dziwi mnie, ze ktos z gory uklada scenariusz ze bylo tak czy siak - ona chciala go zmusic do odpowiedzialnego ojcostwa a on odszedl i zaczyna sie ocenianie. A skad wiecie (osoby tak piszace), ze tak bylo ?
Spekulujemy Wyrak,z tego prostego wzgledu,ze kobieta w ciazy przezywa wiele lekow i rozterek, zeby bez powodu dokładac sobie jeszcze samotnosc. Wiesz jaki jest strach przed porodem? Mysle,ze kazda kobieta wolałaby wiedziec,ze nie jest sama w takiej chwili i ze ktos czeka na nia i na malenstwo. Ale ta dziewczyna pewnie sie cieszy,ze jest sama i ze kolezanka spotyka sie jej facetem.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 15:05   #74
caameron
Raczkowanie
 
Avatar caameron
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: madryt
Wiadomości: 55
Dot.: Co mam robić? :(

A moze po prostu nie chca ze soba byc? wpadli, dziecko sie urodzi ale moze wlasnie to sklonilo ta dziewczyne do przemyslen ze nie chce takiego meza i ojca dla dziecka? hmm ja rowniez spekuluje ale takie rzeczy sie zdarzaja. ja bym poszla do niej i pogadala o tym co sie stalo miedzy nimi, taka rozmowa nie przyczyni sie do poronienia jesli ona rzeczywiscie nie chce z nim byc. chyba ze to on ja rzucil a ona teraz bardzo cierpi. ale jesli jest tak ze rozstali sie i nie chca byc para to nie bedzie to dla niej strasznym przezyciem.
caameron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 15:17   #75
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

To jest oczywiscie mozliwe.Wszystko jest mozliwe. Ale jesli to prawdziwe uczucie, to nie przetrwa kilku miesiecy zwłoki?Mi sie wydaje,ze dla autorki tez to byłoby optymalne rozwiazanie, bo nikt nie bedzie mial powodu wytykac jej palcami. Ja bym tak zrobila na jej miejscu
Bo sądze,ze znalazłoby sie wiele osob, ktore by myslały tak jak ja w jej otoczeniu.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 15:23   #76
caameron
Raczkowanie
 
Avatar caameron
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: madryt
Wiadomości: 55
Dot.: Co mam robić? :(

ja rowniez tak postapilabym na jej miejscu. jesli maja ze soba byc to beda. a dla autorki bedzie to naprawde dobrze bo bedzie mogla ochlonac i trzezwo spojrzec na cala ta sytuacje.
caameron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 15:37   #77
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez caameron Pokaż wiadomość
A moze po prostu nie chca ze soba byc? wpadli, dziecko sie urodzi ale moze wlasnie to sklonilo ta dziewczyne do przemyslen ze nie chce takiego meza i ojca dla dziecka? hmm ja rowniez spekuluje ale takie rzeczy sie zdarzaja. ja bym poszla do niej i pogadala o tym co sie stalo miedzy nimi, taka rozmowa nie przyczyni sie do poronienia jesli ona rzeczywiscie nie chce z nim byc. chyba ze to on ja rzucil a ona teraz bardzo cierpi. ale jesli jest tak ze rozstali sie i nie chca byc para to nie bedzie to dla niej strasznym przezyciem.

Jeżeli do rozstania skłoniłą ją dojście do wniosku o braku miłości między nimi, wypalenie uczuć itd, to absolutnie nic złego nie można powiedzieć. Ale jeśli skłoniły ją do tego pewne cechy charakteru, przez które uważa że byłby złym partnerem i ojcem, to sprawa jest bardziej złożona - i nie wróży dobrze przyszłości autorki...
My możemy tylko i wyłącznie gdybać - ale taką sprawę trzeba dobrze przemyśleć, i ugryźć z każdej strony...

Wyrak - my tylko teoretyzujemy, nie oceniamy z góry że be i fu, ale do rozstania podczas ciąży potrzeba czegoś więcej niż zwykłej kłótni, w każdym razie moim zdaniem, a jak pisze Gwiazdeczka z własnego doświadczenia - kobieta w ciąży = 10x kobieta podczas PMS, więc w sumie bardziej kłótliwa i skłonna do chaotycznych decyzji (mój PMS ) - ale z pewnością liczy na wsparcie od ojca dziecka.

Lady Agnes - nie zrywaj z nim. Poczekaj, Poobserwuj. I zdejmij klapki z oczu - zauroczenie pomaga nam w wybielaniu partnera (bądź przyszłęgo partnera). Popatrz na to wszystko z dystansem - i wtedy podejmij decyzję. I postaraj się dowiedzieć, czy ich zerwanie nie było przypadkiem wynikiem jej humorów....
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 15:43   #78
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Ale skąd wniosek, że to on jej coś zrobił? Przecież autorka wątku pisała, że się schodzili i rozchodzili wielokrotnie. Może po prostu uznali, że nie ma sensu tego dalej ciągnąć? Czy to, że ktoś kogoś porzuca oznacza automatycznie, że partner zrobił jakieś świństwo? Ja zostałam dwa razu zostawiona przez facetów i mogę Was zapewnić, że żadnego świństwa im nie wykręciłam. No chyba, że świństwem można nazwać ograniczanie swoją osobą ich skoków w bok

Nie bronię chłopaka, bo nie wiem jak wyglądało i czym było spowodowane rozstanie. Ale zakładanie, że to wszystko jego wina jest według mnie bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. Może właśnie to, że dziewczyna jest w ciąży sprawiło, że przyznała się sama przed sobą, że nie czuje nic do ojca swojego dziecka i nie chce spędzić z nim reszty życia?

btw Uwaga o ślubie była rzucona tak ogólnie.
Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
A czy np. świadomość, że nie chce się spędzić reszty życia z kimś, kogo się nie kocha, nie jest mocną podstawą? Rozstaniom nie zawsze towarzyszy wielkie BUM, najczęściej ludzie rozchodzą się, bo po prostu nie widzą wspólnej przyszłości. Nie wiemy jak było w tym przypadku, więc możemy się tylko domyślać.
Vretko, ale tutaj chodzi o to, przynajmniej dla mnie, że jeśli jest tak, jak nam mówi autorka wątku, to po kiego grzyba się ukrywają?

Cytat:
Napisane przez Lady Agnes Pokaż wiadomość
dziekuje Ci on o tym wszystkim wie(a przynajmniej o większości).. póki co doszliśmy do wniosku, że dopóki dziecko sie nie urodzi sprawa stoi w miejscu.. zadne z nas nie może przewidzieć co sie wtedy stanie...
staram sie zachowywać zdrowy rozsądek(stąd miedzy innymi ten temat)... przecież mogłabym trwać sobie w przekonaniu o tym jaka nasza 'miłość' jest piękna i nic i nikt jej nie zniszy...tak byłoby przecież łatwiej... ale jest jeszcze Ona i dziecko. to odpowiedzialny facet... nie rzuca słów na wiatr, nie zostawi jej z tym samej... a mi mógłby obiecywać złote góry i szeptać czułe słówka do uszka, ale tego nie robi... On wie o tym, że sytuacja nie jest prosta... wie, że na dużo rzeczy nie może sobie teraz pozwolić... oboje myślimy o tym co bedzie dalej... to on pierwszy zapytał mnie czy wiem co robie i jakie to może mieć(przede wszystkim dla mnie) konsekwencje... on kazał mi sie zastanowić czy potrafiłabym z tym wszystkim zyć i to zaakceptować.. przede wszystkim to mi z tym źle, ja czuje sie jak wredna suka, dlatego najwięcej ode mnie zalezy... on to rozumie i mnie nie naciska, chociaż z każdym spotkaniem pyta czy już podjełam decyzje..
a ja zawsze w pierwszej kolejności kierowałam sie dobrem innych, nie swoim... ale ktoś mi ostatnio powiedział, że w życiu czasem warto być egoistą... może coś w tym jest.
jakiej decyzji bym nie podjęła ktoś będzie cierpiał... dlatego tak trudno zdecydować..
Tak, tak, czekaj aż ona urodzi... wtedy oni się zejdą "dla dobra dziecka", a ty zostaniesz sama (obstawiam zresztą, że cały czas są razem, w przeciwnym razie bylibyście razem otwarcie, a nie pokryjomu; samotna kobieta w ciąży też już nikogo nie dziwi i na nikim wrażenia nie robi, wiec jakieś dziwne te wymówki )

Sorki, ale ja kobiet naprawdę nie rozumiem
Nie rozumiem, jak można dawać sobą pomiatać i tańczyć tak, jak facet zagra
__________________




Edytowane przez Fresa
Czas edycji: 2008-11-20 o 15:46
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 16:00   #79
Lady Agnes
Raczkowanie
 
Avatar Lady Agnes
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 53
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
możesz nam powiedzieć, czemu właściwie się rozstali?

nie chciałabym tu o tym pisać z racji tego, że może moglaby to przeczytać i na 99% to by ją upewniło w tym, że mowa o niej, bo powód jest...jakby to napisać... 'specyficzny' i każdy dojrzale myślący człowiek(spodziewający sie przy okazji dziecka) uznałby to raczej za powód do radości, a nie do rozstania. zresztą i tak byście w to nie uwierzyły, ja na początku też w to nie wierzyłam...


Cytat:
Ale jesli to prawdziwe uczucie, to nie przetrwa kilku miesiecy zwłoki?Mi sie wydaje,ze dla autorki tez to byłoby optymalne rozwiazanie, bo nikt nie bedzie mial powodu wytykac jej palcami. Ja bym tak zrobila na jej miejscu
dlatego z takiego rozwiazania skorzystam...


Cytat:
jeśli jest tak, jak nam mówi autorka wątku, to po kiego grzyba się ukrywają?
w poprzednich postach o tym pisałam.


Cytat:
Nie rozumiem, jak można dawać sobą pomiatać i tańczyć tak, jak facet zagra
a możesz rozwinąć tą myśl, bo chyba nie do końca wiem o co Ci chodzi?
Lady Agnes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-20, 16:09   #80
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Lady Agnes Pokaż wiadomość
a możesz rozwinąć tą myśl, bo chyba nie do końca wiem o co Ci chodzi?
Mogę.
Tańczysz tak, jak on ci zagrał, bo inicjatywa o ukrywaniu waszego związku wyszła od niego a nie od ciebie (chyba, że nie pamiętasz, co w pierwszym poście napisałaś to przypominam wytłuszczając odpowiednie frazy).
Naprawdę nie rozumiem, jak możesz pozwalać, żeby tobą pomiatał ukrywając cię przed światem, chyba nie jest to dla ciebie komfortowa sytuacja, prawda?


Cytat:
Napisane przez Lady Agnes Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu spotykam sie z pewnym facetem. Jest na prawde fantastyczny - chyba taki jakiego szukalam przez całe moje życie... Rozumiemy sie praktycznie bez słów.. uwielbiam go za to, że sie o mnie troszczy, potrafi szczerze rozmawiać i jest taki czuły... Spędzamy ze sobą każdą wolną chwile, tyle że... w tajemnicy przed całym światem... a to wszystko dlatego, że on spodziewa sie dziecka z inną dziewczyną... dodatkowo sytuacje komplikuje fakt, że ja ją znam. chociaz oni nie są już razem czuje sie z tym nie w porządku, jakbym robiła cos złego... mam wyrzuty sumienia, ale jednak to wszystko jest silniejsze ode mnie... no i zastanawiam sie co będzie kiedy jednak dziecko sie urodzi? On twierdzi, że między nimi za dużo sie wydarzyło, żeby móc to jeszcze odbudować, wiec na pewno do niej nie wróci, ale z drugiej strony(przynajmniej na razie) nie może pozwolić sobie na publiczne spotykanie sie ze mną(dla swojego i mojego dobra). Zresztą tak na prawde to nie ma miedzy nami zadnych konkretnych obietnic na przyszłość. Staram sie być wyrozumiała, wiem, że jest w ciężkiej sytuacji i musimy sie ukrywać... ale często sie waham i zastanawiam czy dobrze robimy... rozmawiam z nim o tym. powiedział, żebym to wszystko przemyślała i dała mu znać co dalej z nami, a on uszanuje każdą moją decyzje, jednak sam nie chciałby tego kończyć... ja chyba też bym nie chciała, ale cała ta sytuacja mnie męczy psychicznie, jestem zestresowana, boje sie, ze wszystko sie wyda i będą mnie uważać za najgorszą, bo przeze mnie facet zostawił kobiete z dzieckiem...zresztą sama nie wiem czy coś by z tego było, czy to po prostu przelotny flirt, romans, fascynacja? kiedyś powiedzial mi, żebym mu obiecała, ze sie w nim nie zakocham, bo jego życie jest za bardzo skomplikowane...
nie wiem co robić... brnąć w to dalej czy to zakończyć...? co byście zrobiły na moim miejscu?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 16:21   #81
Lady Agnes
Raczkowanie
 
Avatar Lady Agnes
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 53
Dot.: Co mam robić? :(

ehh... okej... źle sie wyraziłam... nie możemy sobie na to pozwolić. to nie wyszło od niego.. masz racje, może i nie jest to komfortowa sytuacja, ale póki co nie wyobrażam sobie, żeby to miało wyglądać inaczej. dlaczego? - powtórze kolejny raz bo pewnie ktoś znowu o to zapyta... ze względu przede wszystkim na Nią(na matke dziecka) i na to, że ludzie by nas zlinczowali... boje sie też tego, że przeze mnie mogłaby utrudnić mu kontakt z dzieckiem, a on by chyba tego nie zniósł..

Edytowane przez Lady Agnes
Czas edycji: 2008-11-20 o 16:22
Lady Agnes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 16:43   #82
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Mogę.
Tańczysz tak, jak on ci zagrał, bo inicjatywa o ukrywaniu waszego związku wyszła od niego a nie od ciebie (chyba, że nie pamiętasz, co w pierwszym poście napisałaś to przypominam wytłuszczając odpowiednie frazy).
Naprawdę nie rozumiem, jak możesz pozwalać, żeby tobą pomiatał ukrywając cię przed światem, chyba nie jest to dla ciebie komfortowa sytuacja, prawda?
No przestan. Ja to akurat doskonale rozumiem i dziwie sie jak mozna nie zrozumiec..... Przeciez oczywiste jest,ze w ten sposob facet chroni siebie,ja i swoja ex. Nie uznałabym tego za pomiatanie w zadnym wypadku.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 17:03   #83
caameron
Raczkowanie
 
Avatar caameron
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: madryt
Wiadomości: 55
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Mogę.
Tańczysz tak, jak on ci zagrał, bo inicjatywa o ukrywaniu waszego związku wyszła od niego a nie od ciebie (chyba, że nie pamiętasz, co w pierwszym poście napisałaś to przypominam wytłuszczając odpowiednie frazy).
Naprawdę nie rozumiem, jak możesz pozwalać, żeby tobą pomiatał ukrywając cię przed światem, chyba nie jest to dla ciebie komfortowa sytuacja, prawda?
to chyba nie do konca o to chodzi. jak sie jest zauroczonym to nie mysli sie racjonalnie. latwo jest nam patrzec z boku, oceniac i mowic co ma Lady Agnes zrobic i co my zrobilybysmy na jej miejscu. no ale to ona jest zakochana lub zauroczona i ona jest w tej trudnej sytuacji. nie winmy wiec dziewczyny ze byc moze postepje bzdurnie i nie potrafi zdrowo podejsc do sprawy. czesto jest tak ze nieswiadomie dajemy sie wykorzystywac draniom nie zdajac sobie z tego sprawy
caameron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 17:08   #84
caameron
Raczkowanie
 
Avatar caameron
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: madryt
Wiadomości: 55
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Lady Agnes Pokaż wiadomość
ehh... okej... źle sie wyraziłam... nie możemy sobie na to pozwolić. to nie wyszło od niego.. masz racje, może i nie jest to komfortowa sytuacja, ale póki co nie wyobrażam sobie, żeby to miało wyglądać inaczej. dlaczego? - powtórze kolejny raz bo pewnie ktoś znowu o to zapyta... ze względu przede wszystkim na Nią(na matke dziecka) i na to, że ludzie by nas zlinczowali... boje sie też tego, że przeze mnie mogłaby utrudnić mu kontakt z dzieckiem, a on by chyba tego nie zniósł..
stane teraz troche z innej strony. zalozmy ze dalej bedziesz trwac w tym zwiazku i ukrywac sie. to jak dlugo ma to trwac? do narodzin dziecka? a jesli Twoj facet potem poprosi o wiecej czasu i zebyscie jeszcze jakis czas pozostawali w ukryciu bo np dziecko jest malutkie, potem pojdzie do przedszkola i nie bedzie moglo zrozumiec dlaczego tatus mieszka z inna pania itd. a wszystko dla dobra dziecka, by nikogo nie zranic, by ludzie nie gadali, by byc ok wobec innych, tak?
caameron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:21   #85
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
No przestan. Ja to akurat doskonale rozumiem i dziwie sie jak mozna nie zrozumiec..... Przeciez oczywiste jest,ze w ten sposob facet chroni siebie,ja i swoja ex. Nie uznałabym tego za pomiatanie w zadnym wypadku.
Odpowiedź dla ciebie:
Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Czytając niektóre opinie przestaję się dziwić ludziom, którzy się pobierają, bo dziecko w drodze...


Cytat:
Napisane przez caameron Pokaż wiadomość
to chyba nie do konca o to chodzi. jak sie jest zauroczonym to nie mysli sie racjonalnie. latwo jest nam patrzec z boku, oceniac i mowic co ma Lady Agnes zrobic i co my zrobilybysmy na jej miejscu. no ale to ona jest zakochana lub zauroczona i ona jest w tej trudnej sytuacji. nie winmy wiec dziewczyny ze byc moze postepje bzdurnie i nie potrafi zdrowo podejsc do sprawy. czesto jest tak ze nieswiadomie dajemy sie wykorzystywac draniom nie zdajac sobie z tego sprawy
Więc po to dziewczyna założyła wątek, żebyśmy powiedziały, jako osoby postronne, co myślimy na ten temat ; na chłodno, bez emocji
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:23   #86
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Odpowiedź dla ciebie:
Nie widze zwiazku.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2008-11-20 o 18:27
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:30   #87
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Nie widze zwiazku.
Nie moja wina
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:33   #88
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie moja wina
Chyba Twoja bo nie wyrazasz sie jasno. Kto wspominał o hajtaniu sie?chyba nie ja.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:38   #89
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Chyba Twoja bo nie wyrazasz sie jasno. Kto wspominał o hajtaniu sie?chyba nie ja.
Z wypowiedzi należy także wyciągać wnioski, a nie tylko czytać.
Nie pomyliłam się, wyrażam się jasno, cytat z wypowiedzi Vretki skierowałam do ciebie.
I koniec na ten temat.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 18:46   #90
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co mam robić? :(

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Z wypowiedzi należy także wyciągać wnioski, a nie tylko czytać.
Nie pomyliłam się, wyrażam się jasno, cytat z wypowiedzi Vretki skierowałam do ciebie.
I koniec na ten temat.
Cos tam sobie piszesz, ale skoro do mnie, to napisz jasno i wyraznie, albo sie powstrzymaj jesli nie potrafisz ubrac chaotycznych mysli w zdania.
Jesli cytat miał byc do mnie, to chyba nie doczytałas co napisałam. Radze pocwiczyc czytanie ze zrozumieniem
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.