Panny Młode 2010 cz. II

[tancerka212]

dziewczyny a podziękowania dla rodziców to zamierzacie sobie napisać na karteczce jak do przemówienia czy coś z głowy na żywca gadac?? ja jestem pewna że w tej chwili mi żadne słowo przez gardło nie przejdzie bo się wzruszam strasznie na podziękowaniach dla rodziców na weselach.. i nie wiem jak takie coś przeprowadzic.
bylam na weselach gdzie:
panna młoda przeczytała z kartki co ma do powiedzenia
para młoda powiedziala cos od siebie do mikrofonu
para młoda nic nie powiedziala do mikrofonu tylko po prostu orkiestra powiedziala że nastąpił czas na podziękowania dla rodziców i para młoda wręczyła rodzicom kwiaty i jakieś albumy pamiątkowe ze swoimi zdjęciami z miejscem na ciąg dalszy by dokleic zdjęcia ze ślubu

znacie jeszcze inne formy???
za którą wy jesteście osobiscie??

[gosica502]

Evelka ja się nie orientowałam jeszcze w cenach kamerzystów w naszym regionie, jak się zorientuję to Ci napiszę Ale na pewno fajne są i pomysłowe a nie takie oklepane jak to u nas zwykle jest..
A u mnie muzyka będzie bardzo różna i disco polo też z pewnością Zresztą orkiestra sama wie dobrze przy czym się ludzie najlepiej bawią

[obca7]

Napisane przez tancerka212

kurcze ja nie chce żeby u mnie ktokolwiek płakał na weselu... ma być wesoło i radośnie! dlatego najchętniej bym podziękowała rodzicom nie na oficjalnym forum ale jakoś indywidualnie, po weselu bo wśród wszystkich to na pewno i mamuśki i ja się poryczę...

U nas odchodzi się od podziękowań na sali. Są one zwykle po błogosławieństwie, młodzi dziękują rodzicom za trud włożony w wychowanie i wręczają prezenty.

[kaska87]

matko 1,5 godziny mnie nie było a tutaj 2 strony

[gosica502]

Napisane przez tancerka212

dziewczyny a podziękowania dla rodziców to zamierzacie sobie napisać na karteczce jak do przemówienia czy coś z głowy na żywca gadac?? ja jestem pewna że w tej chwili mi żadne słowo przez gardło nie przejdzie bo się wzruszam strasznie na podziękowaniach dla rodziców na weselach.. i nie wiem jak takie coś przeprowadzic.
bylam na weselach gdzie:
panna młoda przeczytała z kartki co ma do powiedzenia
para młoda powiedziala cos od siebie do mikrofonu
para młoda nic nie powiedziala do mikrofonu tylko po prostu orkiestra powiedziala że nastąpił czas na podziękowania dla rodziców i para młoda wręczyła rodzicom kwiaty i jakieś albumy pamiątkowe ze swoimi zdjęciami z miejscem na ciąg dalszy by dokleic zdjęcia ze ślubu

znacie jeszcze inne formy???
za którą wy jesteście osobiscie??

Ja prawdopodobnie sobie przygotuję coś ładnego na kartce i będę się starała tego nauczyć ale tekst będę miała ze sobą na wszelki wypadek jakby za bardzo mnie zjadły nerwy i wzruszenie
Tylko żeby to nie była taka luźna kartka tylko żeby to jakoś tak ładnie wyglądało

[tancerka212]

Napisane przez obca7

U nas odchodzi się od podziękowań na sali. Są one zwykle po błogosławieństwie, młodzi dziękują rodzicom za trud włożony w wychowanie i wręczają prezenty.

oooo super pomysł!!! ja nie chce oficjalnie tak gadać do mokrofonu bo się będę wstydzić i na spontana to nic ciekawego nie wymyślę, no i na pewno bardzo się tym zestresuje i wzrusze i głupio wyjdzie, czytanie z kartki jest beznadziejne więc tego nawet nie biorę pod uwagę, ale podzękowania ogólne chcę żeby były i tak zastanawiam się jak tu je przeprowadzić miło i naturalnie a nie pod przymusem i wśród gości na ściśniętym gardle... Bardzo mi się pomysł po błogosławieństwie podoba!!!

[can't be perfect]

Napisane przez gosica502

Ja prawdopodobnie sobie przygotuję coś ładnego na kartce i będę się starała tego nauczyć ale tekst będę miała ze sobą na wszelki wypadek jakby za bardzo mnie zjadły nerwy i wzruszenie
Tylko żeby to nie była taka luźna kartka tylko żeby to jakoś tak ładnie wyglądało

ja też jaknby co będę miała ściagę.. ale to będzie taka mala karteczka sztywno oprawiona może nawet zlaminowana, a nie wydarta z zeszytu heh jakby ją pies pogryzł jeszcze duzo czasu na to jest..

u nas podziękowania dla rodziców sa przed oczepinami.. atmosfera jest już rozluźniona bo cały stres związany ze ślubem jakoś zanika.. a goście.. znasz ich od X lat, więc jakie nerwy.. co innego wystepować przed zupełnie obcymi ludźmi (jak ja w najbliższym czasie echh ) a co innego przed ludźmi których lubisz bo w końcu zaprosiłaś ich na slub.. ja chcę oficjalne podziekowanie bo moi rodzice na pewno się ucieszą i to będzie dla nich takie wyróżnienie i duma..

[metkaa]

my to chyba wczesniej cos przygotujemy ale bede czytac z kartki i podziekowania chyba beda na poprawinach

[evelka01]

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

[tancerka212]

kurczę byłam na takim weselu gdzie panna młoda miała przygotowane przemówienie i miała się wspierać kartką ale wyszło na to że w stresie zapomniała co ma mówić i czytała wszystko z tej kartki i mi się to średnio podobało bo miała łzy w oczach ze wzruszenia ledwo co mogła mówić i tak czytała tą kartkę a wyglądało przez ten jej placz jakby za kare to mówiła
ja się na pewno wzrusze... może tżtowi tą misję polecić??? ten to ma gadane czy panna młoda lepiej to powinna głośno podziękowac???
już sama nie wiem.. najbardziej mi się podoba wersja podziękowan indywidualnych ale może rodzice oczekują tych oficjalnych podziękowań w końcu im się należy..... tylko co tu powiedzieć żeby pięknie było a nie zacząć wyć

[can't be perfect]

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

Ja tak nie mam nie wyobrażam sobie zycia z innym mężczyzną.. jestem pewna na 100% że to ten jedyny.. a jestesmy ze sobą ponad 3,5 roku.. i jestem pewna swojej milości, wierności do konca zycia..


tancerka to możesz to zlecić swojemu TŻtowi i może powiedzieć że w Twoim i jego imieniu składa podziękowania dla Twoich i jego rodziców może jakieś słowko dopowiedzieć.. a sama przy wręczaniu kwiatów bądź prezentu może coś szepnąc rodzicom do uszka.. też im będzie miło

[tancerka212]

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

ja nie mam cienia wątpliwości TEN i tylko TEN!!! i z każdym dniem jestem coraz bardziej szczęśliwa że będzie moim mężem więc nie wiem co to są przedślubne wątpliwości i na pewno wiezieć nie będę bo niczego w życiu nie jestem tak pewna jak TŻta!!!

[kaska87]

ja wiem, że Piotrek to TEN jestem z nim juz prawie 5 lat i jestem szczęśliwa bywaja ciężkie dni, ale szybko o nich zapominam i dalej jest jak w niebie

[szana]

u mnie bezie razcej ten sposób,który napisała Tancerka :
"para młoda nic nie powiedziala do mikrofonu tylko po prostu orkiestra powiedziala że nastąpił czas na podziękowania dla rodziców i para młoda wręczyła rodzicom kwiaty i jakieś albumy pamiątkowe ze swoimi zdjęciami z miejscem na ciąg dalszy by dokleic zdjęcia ze ślubu"

rodzice będą mieli podziękowania oficjalne bo im się należą a my nie będziemy musieli do mikrofonu płakać bo łzy będą na pewno...

[gosica502]

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

Ja w sumie mam póki co 2 umowy ale takie obawy mi się nawet nie pojawiają na szczęście Wiem że to TEN... Choc czasem mnie łobuz strasznie denerwuje hehe

[can't be perfect]

Napisane przez kaska87

ja wiem, że Piotrek to TEN jestem z nim juz prawie 5 lat i jestem szczęśliwa bywaja ciężkie dni, ale szybko o nich zapominam i dalej jest jak w niebie

wiadomo że cale życie nie będzie różowe.. są gorsze dni i te lepsze bo nie kochamy za coś tylko pomimo czegoś.. a miłośc to po protu sztuka wzajemnego kompromisu.. ja kocham TŻta z każdym dniem coraz mocniej.. i Kocham go tak że chyba mocniej już nie można...z wzajemnością oczywiście

[tancerka212]

mnie tż nie denerwuje w ogóle bo jego stany odmienne są wręcz słodkie a nie denerwujace hehehe

a jeszcze mam pytanko odnośnie technicznej kwestii podziękowań dla rodziców. powiedzmy że było już przemówienie czy tam zapowiedź podziękowań no i bierzemy kwiaty w ręce i co????? idziemy we dwoje najpierw do jednych rodziców, a ci drudzy stoją i czekają na swoją kolej??????? czy każde z nas idzie do swoich rodziców?????????/ czy idziemy do swoich rodziców osobno a potem się wymieniamy i tż idzie do moich a ja do jego tylko jak ja mam teściom dziękowac jak mnie nie urodzili ani nie wychowali??????? kurcze niby to takie proste jest fajnie by było iść we dwoje najpierw do jednych a potem do drugich ale wtedy ci co czekają byliby smutni.... i chyba trzeba będzie się rozdzielić

już wymyśliłam co zrobię z podziękowaniami... jak tż będzie głosił przemówienie to przemówienie będzie a jak nie to będzie tylko zapowiedź podziękowań przez zespół a my po prostu wręczymy rodzicom to co mamy i podziękujemy im szepcząc coś na uszko tylko zastanawia mnie czy ja też muszę iść do teściów im za coś dziękowac osobiscie hehe czy tylko buziaka im dac???

[gosica502]

Napisane przez tancerka212

tylko jak ja mam teściom dziękowac jak mnie nie urodzili ani nie wychowali???????

Ale wychowali Ci najwspanialszego dla Ciebie faceta pod słońcem.. I za to się dziękuje teściom

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

mnie tż nie denerwuje w ogóle bo jego stany odmienne są wręcz słodkie a nie denerwujace hehehe

a jeszcze mam pytanko odnośnie technicznej kwestii podziękowań dla rodziców. powiedzmy że było już przemówienie czy tam zapowiedź podziękowań no i bierzemy kwiaty w ręce i co????? idziemy we dwoje najpierw do jednych rodziców, a ci drudzy stoją i czekają na swoją kolej??????? czy każde z nas idzie do swoich rodziców?????????/ czy idziemy do swoich rodziców osobno a potem się wymieniamy i tż idzie do moich a ja do jego tylko jak ja mam teściom dziękowac jak mnie nie urodzili ani nie wychowali??????? kurcze niby to takie proste jest fajnie by było iść we dwoje najpierw do jednych a potem do drugich ale wtedy ci co czekają byliby smutni.... i chyba trzeba będzie się rozdzielić

już wymyśliłam co zrobię z podziękowaniami... jak tż będzie głosił przemówienie to przemówienie będzie a jak nie to będzie tylko zapowiedź podziękowań przez zespół a my po prostu wręczymy rodzicom to co mamy i podziękujemy im szepcząc coś na uszko tylko zastanawia mnie czy ja też muszę iść do teściów im za coś dziękowac osobiscie hehe czy tylko buziaka im dac???

na każdym weselu jak bylam to najpierw każdy szedł do swoich a potem dziękował za wychowanie syna/córkę swoim teściom tak jakby..

[tancerka212]

hehe no w sumie macie rację wychowali mi najwspanialszego tżcika pod słońcem i im za to podziękuję
ale ciekawe co powiedzą te dziewczyny co mają takie straszne teściowe co chyba wczoraj była o nich mowa hehehe

[gosica502]

No właśnie też ciekawa jestem Ale pewnei za to samo podziekują.. Bo to że są okropnymi teściowymi nie zmienia faktu że super synów mają :P

[obca7]

Napisane przez tancerka212

mnie tż nie denerwuje w ogóle bo jego stany odmienne są wręcz słodkie a nie denerwujace hehehe

a jeszcze mam pytanko odnośnie technicznej kwestii podziękowań dla rodziców. powiedzmy że było już przemówienie czy tam zapowiedź podziękowań no i bierzemy kwiaty w ręce i co????? idziemy we dwoje najpierw do jednych rodziców, a ci drudzy stoją i czekają na swoją kolej??????? czy każde z nas idzie do swoich rodziców?????????/ czy idziemy do swoich rodziców osobno a potem się wymieniamy i tż idzie do moich a ja do jego tylko jak ja mam teściom dziękowac jak mnie nie urodzili ani nie wychowali??????? kurcze niby to takie proste jest fajnie by było iść we dwoje najpierw do jednych a potem do drugich ale wtedy ci co czekają byliby smutni.... i chyba trzeba będzie się rozdzielić

już wymyśliłam co zrobię z podziękowaniami... jak tż będzie głosił przemówienie to przemówienie będzie a jak nie to będzie tylko zapowiedź podziękowań przez zespół a my po prostu wręczymy rodzicom to co mamy i podziękujemy im szepcząc coś na uszko tylko zastanawia mnie czy ja też muszę iść do teściów im za coś dziękowac osobiscie hehe czy tylko buziaka im dac???

każde podchodzi do swoich rodziców , a potem jest wymiana z inną formą się nie spotkałam myślę, że każde z nas szepnie na ucho coś swoim rodzicom a dla teściów buziaki

[tancerka212]

ufffff jak dobrze że jest to forum niby wszystko takie proste ale dzięki temu że mam kogo zapytać o szczegóły to mniej się będę w dniu ślubu stresowac bo będę znała wszystkie opcje i możliwości

dobrze że ja mam fajnych teściów to będę mogła im szczerze podziękować za wszystko uśmiechnąć się i dać buziaka bo swoich rodziców to wyściskam szalenie

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

ufffff jak dobrze że jest to forum niby wszystko takie proste ale dzięki temu że mam kogo zapytać o szczegóły to mniej się będę w dniu ślubu stresowac bo będę znała wszystkie opcje i możliwości

dobrze że ja mam fajnych teściów to będę mogła im szczerze podziękować za wszystko uśmiechnąć się i dać buziaka bo swoich rodziców to wyściskam szalenie

ja mam fajną teściową , ale o teściu nie wspomnę niestety.. ale jakos przezyje

mi się podoba to w forum, że niby jesteśmy z różnych stron Polski, a jednak możemy tutaj rozmawiać o wszystkim, trochę się pożalić jak potrzeba

[tancerka212]

u mnie teść lepszy od teściowej jak tż będzie za 20 lat taki jak jego tata to tylko będę z tego dumna ale on juz jest taki jak jego tata- żona to miłość do końca świata o czym zapewnia ją codziennie a reszta to luzik i zawsze uśmiech na buzi teściowa prędzej sobie jakiś problem wymyśli a on to żyć nie umierac hehehe

a Samoa to była dzisiaj na wizazu????? mam nadzieję że ten ginekolog co miała dzisiaj do niego isc jej nie porwał

[Elitka4]

Napisane przez kaska87

a mojemu TZ kiedyś podobały się wielkie bezy, ale teraz woli delikatną suknię taką jak ja sobie wybrałam

ja póki co myślę, ze na suknie przeznaczę ok 2.500 jak znajdzie sa coś tańszego to będę się cieszyć

Mi też się ostatnio podobają takie bradziej "rozłożyste" bo lepiej wyglądają na siedzących zdjęciach. Z kolei na zdjęciach stojących lepsze są z trenem i mam dylemat. Ale to tak naprawdę nie mam jakiejś manii sukno-ślubnej i nie oglądam ich tak namiętnie jak Kasia. Pewnie jak już zacznę, to mi się upodobania bardziej sprecyzują.

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

Ja miałam chwile przemyśleń po zaręczynach, bo tak na mnie spadły niespodziewanie i dopiero wtedy zaczęłam na serio myśleć o ślubie. Ale teraz już z każdym dniem jestem tylko coraz bardziej pewna mojego serduszka kochanego. To TEN jedyny!

[Samoa]

Nastepna częśc to nie najpięknijesze panny młode tylko szalone PM - dopiero teraz widzę ile my tu piszemy - dzień mnie nie było i nadrabiana 10 stron łojezus ale sie męczyłam!

Napisane przez angluka

Dziewczyny napiszcie a Wy kiedy zamierzacie zakupić juz suknie?

ja się zaczne rozglądac na jesień a chce kupić najpóźńiej w styczniu.

Napisane przez kubusewa

W sumie to chodzi o to, że w 75 nie ma tej kolorowej obramówki na samym dole
i tren jest nieco inny już pokazuje.. tylko nie dziwcie sięże jedna jest niebieska a druga czerwona.. ja na pewno chce czerwona - nie niebieską... ale innej nie bylo
tak więc: 2175 po lewej i 2177 po prawej ..

jak dla mnie to ta bez paska (niebieska) jest ładniejsza, bo ten pasek taki toporny.

Napisane przez kubusewa

Czy Wy będziecie ukierunkowywać tudzież nakazywać swoim świadkowym (druhniastym) w jakich sukniach czy coś.. wiecie po angielsku :P??

nie bo nie bede sobie głowy tym zawracać a moja swiadowa jest przyzoita, więc mi nie wyskoczy w mini z tyłkiem na wierzchu

Napisane przez bjakbeata89

Dziewczyny a u Was też jest ten zwyczaj tłuczenia butelek dzień przed ślubem czyli w piatek?

never - żeby mój piesek łapki pokaleczył?Jeju szalałabym jakby mi cos takiego ktos zrobił - dobrze, że u mnie nie ma takiego zwyczaju

Napisane przez obca7

Jak najbardziej dico polo taka "jesteś szalona" to obowiązkowoU nas też będzie Ale juz takie majteczki w kropeczki to masakra Chociaz każdy ma inny gust i ja to szanuje. Jednym się podoba to, a drugim tamto

będzie disco polo

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

a to ja wiem, że to ten - np. dziś jak jechaliśmy autem to sobie myślałam, że to ten i jak jedliśmy pyszną zupkę z chlepbku - tz żurek a ja grzybkową to jak na niego patrzyłam to myślałam, że to ten i że moge sie doczekać

Napisane przez tancerka212

a Samoa to była dzisiaj na wizazu????? mam nadzieję że ten ginekolog co miała dzisiaj do niego isc jej nie porwał

Wzywasz mnie - oto jestem Dziś tżcik miał urlop, więc od rana do przed chwilą razemEeee super gin - dał mi 5 opakowańPoza tym tż był ze mną i gin się pyta - Państwo do mnie - poczułam się jakbym była w ciąży jak tak zapytał czy Państwo do niegoAle Państwo się rodzieliło na czas wizyty, bo dla tz nic ciekawego tam nie ma
Jutro idziemy zarezrwować kościół a w sobotę idziemy na spotkanie z kamerzystą - zostawiliśmy im namiary na targach ślubnych i przed chwilą dzwonili do tż - a ja dziś się zastanawiałm dlaczego nie dzwonią - a tu tz przed chwilą dzwoni, że się znimi umówił - mówisz i masz
Spróbujemy sie tez umówić z fotografem na sobotę to może wszystko odwalimy w jeden dzień

[tancerka212]

no wreszcie jesteś Samoa brakowało mi ciebie do kompletu podczas pogaduch

kurcze ja też chcę fotografa!!!!! ale obawiam się że w tym roku nie znajdę żadnego... bo nawet się za to nie wezmę...
chyba że namówię mamuśkę niech zadzwoni do kamerzysty bo się znają trochę i niech się podpyta o jakiegoś bo tż to w ogóle uważa że wszystko już zaklepaliśmy co pilne a na to mamy czas... no może i mamy ale co to szkodzi coś załatwić wcześniej jak jest możliwość... ale nie! lepiej czekać na nie wiadomo co... jak on mi nie zadzwoni do orkiestry z zapytaniem o umowe to sam sobie będzie fotografa szukał... ciekawe czy mu sie to bedzie usmiechac.. ale prace ma pisac magisterską i mu troche odpuszczam z tymi przygotowaniami bo się czym innym przejmuje...

[lain]

Napisane przez evelka01

Wiecie co dziewczyny im bardziej wesele staje sie "pewne" tzn. podpisane umowy i zaklepany termin, tym coraz bardziej zaczynam sie denerwować , i zastanawiac czy to aby napewno TEN jedyny pomimo tego, że bardzo go kocham i spotykamy sie od 6 lat. wy tez tak macie ??

ja nie mam zadnych watpliwosci. juz gdy mi sie oswiadczal 2,5 roku temu nie mialam, a teraz w miare uplywu czasu (to juz ponad 7 lat) mam wrazenie, ze kocham coraz bardziej.

Napisane przez Samoa

a w sobotę idziemy na spotkanie z kamerzystą - zostawiliśmy im namiary na targach ślubnych i przed chwilą dzwonili do tż - a ja dziś się zastanawiałm dlaczego nie dzwonią - a tu tz przed chwilą dzwoni, że się znimi umówił - mówisz i masz

oo a ktoremu kamerzyscie zostawiliscie namiary? bo my tez jednemu zostawilismy i sobie zapisal nasza date
no ale my do czasu jak TZ nie wroci to nic nie zalatwiamy (jeszcze tylko 2 dni i bede go miala codziennie )

ja wlasnie tworze referat zaliczeniowy, wiec bede tu wpadac z doskoku

[tancerka212]

szczęściara... ja codziennie to go mam tylko w wakacje i święta buuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!
ale za cierpliwość jest nagroda ślub to moje światełko w tunelu hehehe