Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[kesly1]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9881103]a ja dzis nie zdałam to był moj pierwszt egzamin. Miałam pecha. Jestem na siebie zła..Poległam na banalnej rzeczy ;/ - Kiedy robiłam łuk, na samym końcu nie wiedzialam ze jest mały spadek.. Stoczył mi sie samochod, nie zdazylam wyhamowac i wjechałam w pachołek [/quote]

no to rzeczywiście szkoda .... ;/ wieśniaki powinni to naprawic no ale co ... już wiesz jak to jest, i za drugim razem zdasz na pewno

[elkiza81]

Dziewczyny i chłopcy - bo panów moje oko też tutaj zarejestrowało.
Nie przebrnełam jeszcze przez cały wątek, więc, jeśli ktoś wcześniej poruszył ten temat, proszę mi wybaczyć. Czy ktoś z Was robi też prawo jazdy na motocykl??? Wybieram się na kurs w grudniu i bardzo bym chciała za jednym razem - o ile się uda - zrobić prawko kat. A i kat. B. Czy ktoś może już ma plastik w tych dwóch kategoriach? Za wszelkie odpowiedzi będę niewymownie wdzięczna.
Aha - i pytanie: jak jest na jazdach na motorze? Chodzi mi to, czy instruktor zabiera kursanta na jazdę po mieście, czy zostaje tylko plac manewrowy? W necie widziałam film zatytułowany; "Kurs prawa jazdy na motorze". Tylko jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby instruktor wymagał od kursanta akrobacji - jazdy na motorze w pozycji stojącej na siedzenie (????)
Nikt z moich znajomych nie ma prawka na motor, a ja bardzo chcę je zrobić. Mój tata ma motor i prawko na niego, które zrobił z jakieś...50 lat temu.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez kesly1

W gdańsku też się zdaje na Grande Punto, ale wiedziałam, że co "kraj to obyczaj" wyczytałam to w mojej magicznej książce :P

U mnie też cały czas było Grande Punto, ale teraz mieli Clio wprowadzić

Napisane przez Lena21

Zdałam Dziewczynki))) We wtorek, w Krakowie, za pierwszym podejściem egzamin łączony Teraz za Was trzymam kciuki, Kochane Przed egzaminem nerwy zostawicie w domu, a na egzaminie maksimum koncentracji i powinno być dobrze Wiadomo duuużoo zależy od szczęścia i od życzliwego egzaminatora. I tego Wam życzę. Powodzenia!!!

Grauluję

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9881103]a ja dzis nie zdałam to był moj pierwszt egzamin. Miałam pecha. Jestem na siebie zła..Poległam na banalnej rzeczy ;/ - Kiedy robiłam łuk, na samym końcu nie wiedzialam ze jest mały spadek.. Stoczył mi sie samochod, nie zdazylam wyhamowac i wjechałam w pachołek [/quote]
Zdarza się następym razem będziesz pamiętała o tym spadku i już auto Ci się nie stoczy

[pusunia]

http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=62

macie tu samochody egzaminacyjne w każdym województwie i wordzie

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9882102]U mnie też cały czas było Grande Punto, ale teraz mieli Clio wprowadzić
[/quote]W Poznaniu ja jeszcze zdawałam na Punciorze, ale od 10 listopada weszło Clio.

[panna kinia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9873432]Oo nie jestem z tym sama. Mnie sie co prawda o drogę nie pytają, bo rzadko w mieście jestem, ale często mówią, że nie mam 18 lat i o dowód proszą[/quote]
ja to bez dowodu się nawet nigdzie nie ruszam, bo za często mi jest potrzebny.
Alkohol to już nawet w tych samych sklepach (gdzie wiedzą, że mam więcej niż te magiczne 18 lat).

Napisane przez goska87

Myślę, że wszyscy zdający Będą przychodzić i Cie odwiedzać

hmm to ja poprosze wszystkie odcinki "Przyajciół" oraz dożywotni zapas pizzy i czekoladowych ciasteczek lub cebulowych czipsów (najlepiej grubokrojonych z Bierdronki).

Napisane przez Kamil.o

skad ja to znam

zakładamy fanclub?

Napisane przez Kamil.o

a ja myslalem ze tylko na jednym

W Łodzi to są dwa samochodziki:
- Toyota Yaris
- Opel Corsa (chociaż słyszłam, że mają już to auto powoli wycofywać; ciekawe czym zastąpią)

Napisane przez adzipersik

No nieeeeeee... Niestety, ktoś kto jest już dłuższy czas kierowcą - zapomina jak to było, kiedy sam się uczył! Aaaaa tam!
Wychłostać go trzeba!

najlepsze jest to, że ten właśnie chłopak koleżanki nie ma prawa jazdy.
To już wogóle absurd wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się pojęcia. Może nie powinnam się takimi laikami przejmować, ale mimo to troszkę ukuło...

Napisane przez Lena21

Zdałam Dziewczynki)))

gtatulacje
a tak poza tym proszę pamiętać, że w wątku udzielają się też Panowie

Napisane przez kesly1

no to rzeczywiście szkoda .... ;/ wieśniaki powinni to naprawic no ale co ... już wiesz jak to jest, i za drugim razem zdasz na pewno

jasne, że tak! Tylko się nie załamywać, a będzie lepiej.

Napisane przez elkiza81

Nikt z moich znajomych nie ma prawka na motor, a ja bardzo chcę je zrobić. Mój tata ma motor i prawko na niego, które zrobił z jakieś...50 lat temu.

mój kolega kiedyś robił prawko na motor, ale jeszcze wtedy nie zainteresowana posiadaniem plastiku na cokolwiek nie wypytywałam o szczegóły.

[strawberka]

Napisane przez elkiza81

Dziewczyny i chłopcy - bo panów moje oko też tutaj zarejestrowało.
Nie przebrnełam jeszcze przez cały wątek, więc, jeśli ktoś wcześniej poruszył ten temat, proszę mi wybaczyć. Czy ktoś z Was robi też prawo jazdy na motocykl??? Wybieram się na kurs w grudniu i bardzo bym chciała za jednym razem - o ile się uda - zrobić prawko kat. A i kat. B. Czy ktoś może już ma plastik w tych dwóch kategoriach? Za wszelkie odpowiedzi będę niewymownie wdzięczna.
Aha - i pytanie: jak jest na jazdach na motorze? Chodzi mi to, czy instruktor zabiera kursanta na jazdę po mieście, czy zostaje tylko plac manewrowy? W necie widziałam film zatytułowany; "Kurs prawa jazdy na motorze". Tylko jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby instruktor wymagał od kursanta akrobacji - jazdy na motorze w pozycji stojącej na siedzenie (????)
Nikt z moich znajomych nie ma prawka na motor, a ja bardzo chcę je zrobić. Mój tata ma motor i prawko na niego, które zrobił z jakieś...50 lat temu.

A więc.. prawka na motor nie mam, ale na wykładach widziałam ludzi, którzy chcieli zrobić jednocześnie to i to Natomiast jeśli chodzi o jazdę- oczywiście instruktor zabiera Cię również na miasto. Zwróć tylko uwagę przy wyborze szkoły, czy będzie to na zasadzie- ty i instruktor na jednym motorze, czy ty na jednym motorze a instruktor za Tobą. Oczywiście druga opcja jest lepsza...nic miłego oprócz siebie dźwigać jeszcze instruktora.. Pewnie gdzieś na forach o tym piszą szukajcie a znajdziecie
http://www.scigacz.pl/Jak,zdobyc,upr...em...,247.html

[izunia90]

Napisane przez Lena21

Zdałam Dziewczynki))) We wtorek, w Krakowie, za pierwszym podejściem egzamin łączony Teraz za Was trzymam kciuki, Kochane Przed egzaminem nerwy zostawicie w domu, a na egzaminie maksimum koncentracji i powinno być dobrze Wiadomo duuużoo zależy od szczęścia i od życzliwego egzaminatora. I tego Wam życzę. Powodzenia!!!

Gratulacje

Napisane przez sparx

dziewczyny jak wy sobie poradziłyscie ze stresem bo ja nie umiem
ja 9 grudnia mam egzam a juz sie tak denerwuje ze szok
napewno znow obleje bo ja tepa jestem i nigdy nie zdam

mi pomogły i to bardzo tabletki PERSEN

Napisane przez strawberka

witaj w klubie zestresowanych ja mam dziś jazdy po miesiącu przerwy, jutro rano znów jazdy i o 10 egzamin czuję jak mi serce mocniej bije na samo słowo "egzamin" a myślałam że do kolejnego egzaminu podejdę bardziej na luzie...

powodzenia

Napisane przez adzipersik

To mam ich jeszcze informować o tym, że ktoś mnie przepuszcza?! Paranoja! Dobijcie mnie po prostu bo to jakaś makabra się dzieje! To chyba oni mają sprawdzać co robię i obserwować czy robię to w sposób bezpieczny a nie ja jeszcze mam ich informować! Bardzo dziękuję za wskazówkę
... normalnie szokers!

z egzaminatorami to różnie bywa, ale jak zawsze miałam tak, że ktoś mnie przepuszczał i powiedziałam to egzaminatorowi to kazał jechać. Nom a Ty naprawdę miałas trochę ciężką sytuacje w takim korku zjechać na skrajny lewy to rzeczywiście nie wiadomo co robić bo tak jak mówisz później Ci powie że korek robisz nom ale najlepiej chyba powiedzieć i czekać na pozwolenie na jazdę

[miziol]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9882305]W Poznaniu ja jeszcze zdawałam na Punciorze, ale od 10 listopada weszło Clio.[/quote]
jest gdzieś na forum Twoja relacja ?? też zdaje w Poznaniu i ciekawa jestem jak to tutaj wygląda

[adzipersik]

Napisane przez panna kinia

najlepsze jest to, że ten właśnie chłopak koleżanki nie ma prawa jazdy.
To już wogóle absurd wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się pojęcia. Może nie powinnam się takimi laikami przejmować, ale mimo to troszkę ukuło...

No coś Ty????? Chyba padnę! Tego się nie spodziewałam... Ale smrodek z tego chłopaka (oczywiście bez urazy)!!! W takim razie - nie ma się co przejmować krówką, która dużo muczy a mało mleka daje!

[izunia90]

Napisane przez pusunia

http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=62

macie tu samochody egzaminacyjne w każdym województwie i wordzie

Trochę nie uzupełniona ta stronka. W Opolu oprócz Chevroleta jest jeszcze Ford

[kesly1]

Napisane przez panna kinia

najlepsze jest to, że ten właśnie chłopak koleżanki nie ma prawa jazdy.
To już wogóle absurd wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się pojęcia. Może nie powinnam się takimi laikami przejmować, ale mimo to troszkę ukuło...

No proszę ja Ciebie. Ty chyba sobie żartujesz Nie mów mi, że przejmujesz się "takim idiotą" jato bym mu pokazała serdecznego paluszka, bez względu co by sobie koleżanka/przyjaciółka pomyslała... Mądrala. Phi..
zle mu nie życzę, ale niech egzamin zdaje co najmniej 10 razy ... ;]
I nie przejmuj się. Heh. Wrzuć to na luz, i się pośmiej z niego przy nim

[agacior89]

Napisane przez adzipersik

Podobno trzeba jakiegoś pyszniutkiego batonika wpałaszować przed egzaminem... poprawia rzekomo samopoczucie! I pozytywne myślenie też się przydaje! Piszę co słyszałam
ale... nie praktykowałam... nie udało mi się... niestety, bo przed ostatnim egzaminem miałam takie ścisk nerwowy gardła i brzucha, że batonik mógłby mi tylko ugrzęznąć w gardle!Gdy już obserwowałam tą rzeź przed Ośrodkiem, gdy czekałam już na swoją kolej stres jednak stawał się minimalny ...
Kurczaki pieczone! Przecież zabić - nas chyba nie zabiją!
Każdy jednak chciałby mieć to już za sobą i ta presja chyba też działa stresująco... Trzeba mieć nadzieję, że ten raz będzie już ostatnim razem i tego się trzymajmy! Będzie dobrze - zobaczysz!

Hahaha z tym batonikiem to racja, mnie tez ściskało w żołądku ale ja taki łasuch jestem że mimo wszystko pozwoliłam sobie na ulubionego słodycza i mimo wszystko wpałaszowałam go jadąc na egz. Poza tym pomogło mi podejście "i tak mnie obleje, ale przynajmniej zobaczymy jak to jest". Siedząc w sali słuchałam muzyki i smsowąłam ze znajomymi, żeby było jak najmneij "o boze o boze keidy mnie wyczytają". nerwy i tak były, ale nei an tyle, żeby mnei sparaliżować

[KroofkaNeonoofka]

Napisane przez panna kinia

najlepsze jest to, że ten właśnie chłopak koleżanki nie ma prawa jazdy.
To już wogóle absurd wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się pojęcia. Może nie powinnam się takimi laikami przejmować, ale mimo to troszkę ukuło...

jego po prostu boli, że kobieta robi prawko, a on taka sierota niezmotoryzowana i się stara biedak zyskac w oczach swojej lubej. Żałowac go, a nie przejmowac się nim

[sparx]

dziewczyny a myslicie ze jakis PERSEN powinien pomoc?

[Kaarol]

Heee myśle, że pomoże ;D ciekawy jestem czy mi coś pomoże na moim egzaminie A tak wogole jest tu ktoś z Bydgoszczy ze zdających ?

[201701160959]

Napisane przez panna kinia

zakładamy fanclub?


W Łodzi to są dwa samochodziki:
- Toyota Yaris
- Opel Corsa (chociaż słyszłam, że mają już to auto powoli wycofywać; ciekawe czym zastąpią)

bede dominatorem-przywodca?
W Krakowie Lki egzaminacyjne to tylko Aveo. Takim tez dawalem.

Napisane przez panna kinia

najlepsze jest to, że ten właśnie chłopak koleżanki nie ma prawa jazdy.
To już wogóle absurd wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się pojęcia. Może nie powinnam się takimi laikami przejmować, ale mimo to troszkę ukuło...

egzamin na prawko do latwych nie nalezy, wieksze znaczenie ma raczej szczescie/pech niz sama umiejetnosc prowadzenia.

Olej go, kiedys mu jeszcze pomachasz z autka, kiedy on bedzie stał na przystanku

[goska87]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9881103]a ja dzis nie zdałam to był moj pierwszt egzamin. Miałam pecha. Jestem na siebie zła..Poległam na banalnej rzeczy ;/ - Kiedy robiłam łuk, na samym końcu nie wiedzialam ze jest mały spadek.. Stoczył mi sie samochod, nie zdazylam wyhamowac i wjechałam w pachołek [/QUOTE]


Szkoda Ale przynajmniej teraz już wiesz jak się przygotować na następny egzamin

[kesly1]

Napisane przez Kaarol

Heee myśle, że pomoże ;D ciekawy jestem czy mi coś pomoże na moim egzaminie A tak wogole jest tu ktoś z Bydgoszczy ze zdających ?

ja niestety nie kojarzę nikogo ... a kiedy egzamin? Jeśli można zapytać/wiedzieć ?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez sparx

dziewczyny a myslicie ze jakis PERSEN powinien pomoc?

Ale wypróbuj go parę dni wcześniej, co by potem na egzaminie niespodzianki nie było

[jamboa]

czesc wszystkim znalazlam przed chwila ten watek.. mialam dzisiaj egzamin (1 raz) w Rzeszowie i nie zdałam juz taka ucieszona bylam bo wszystkich jak lecialo uwalali na placu z mojej grupy, a ja wyjechalam na miasto.. luk mi wyszedl jak nigdy, gorka tez nawet nawet calkiem niezle mi sie jezdzilo.. bylam w miescie ok 25 minut.. i tu nagle jade sobie dosc waska ulica 2-kierunkowa, ruch w przeciwnym kierunku jak cholera, oczywiscie linia podwojna ciagla na drodze.. z mojej prawej strony byl parking, samochody dosc mocno wystawaly na moj pas.. ominelam ok. 10 samochodow, te z przeciwka przejechaly, a pan egzaminator nagle mi zlapal za kierownice i odbil w lewo.. ja nie wiem o co kaman wogole a on do mnie ze prosze zjechac do zatoczki autobusowej i wlaczyc awaryjne.. to juz wiedzialam ze po egzaminie przesiedlismy sie i on zanim ruszyl to do mnie taki tekst: "Czy pani chce mi zedrzeć lakier? Stwarza pani zagrożenie na drodze, gdybym nie interweniował doszłoby do kolizji!".. a ja takie oczy na niego spokojnie sie miescilam miedzy tymi zaparkowanymi samochodami, a jadacymi z przeciwka :/ fakt moze troche ciasno bylo, ale bez przesady z tym zdzieraniem lakieru, od lusterka mialam jeszcze troche odstepu, a gosciu sie wystraszyl zreszta madry wtedy mi odbil kierownice jak przejechaly auta z przeciwka, a wczesniej nie mial zastrzezen :/ sama bym na to wpadla ale mi nie pozwolil.. szkoda mi strasznie mimo ze nie liczylam na zdanie za 1 razem bo dobrze mi szlo.. i wedlug mnie to nie byla moja wina bo nie mialam mozliwosci na to zeby bardziej zjechac :/ zostaloby mi tylko parkowanie i jakies 10 minut jazdy i byloby po egzaminie no coz, licze na to, ze zdam za 2.. uff, ale sie rozpisalam ale musialam jeszcze sobie ponadawac na tego idiote bo mi teraz lepiej zdawal ktos z was w Rzeszowie?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez jamboa

czesc wszystkim znalazlam przed chwila ten watek.. mialam dzisiaj egzamin (1 raz) w Rzeszowie i nie zdałam juz taka ucieszona bylam bo wszystkich jak lecialo uwalali na placu z mojej grupy, a ja wyjechalam na miasto.. luk mi wyszedl jak nigdy, gorka tez nawet nawet calkiem niezle mi sie jezdzilo.. bylam w miescie ok 25 minut.. i tu nagle jade sobie dosc waska ulica 2-kierunkowa, ruch w przeciwnym kierunku jak cholera, oczywiscie linia podwojna ciagla na drodze.. z mojej prawej strony byl parking, samochody dosc mocno wystawaly na moj pas.. ominelam ok. 10 samochodow, te z przeciwka przejechaly, a pan egzaminator nagle mi zlapal za kierownice i odbil w lewo.. ja nie wiem o co kaman wogole a on do mnie ze prosze zjechac do zatoczki autobusowej i wlaczyc awaryjne.. to juz wiedzialam ze po egzaminie przesiedlismy sie i on zanim ruszyl to do mnie taki tekst: "Czy pani chce mi zedrzeć lakier? Stwarza pani zagrożenie na drodze, gdybym nie interweniował doszłoby do kolizji!".. a ja takie oczy na niego spokojnie sie miescilam miedzy tymi zaparkowanymi samochodami, a jadacymi z przeciwka :/ fakt moze troche ciasno bylo, ale bez przesady z tym zdzieraniem lakieru, od lusterka mialam jeszcze troche odstepu, a gosciu sie wystraszyl zreszta madry wtedy mi odbil kierownice jak przejechaly auta z przeciwka, a wczesniej nie mial zastrzezen :/ sama bym na to wpadla ale mi nie pozwolil.. szkoda mi strasznie mimo ze nie liczylam na zdanie za 1 razem bo dobrze mi szlo.. i wedlug mnie to nie byla moja wina bo nie mialam mozliwosci na to zeby bardziej zjechac :/ zostaloby mi tylko parkowanie i jakies 10 minut jazdy i byloby po egzaminie no coz, licze na to, ze zdam za 2.. uff, ale sie rozpisalam ale musialam jeszcze sobie ponadawac na tego idiote bo mi teraz lepiej zdawal ktos z was w Rzeszowie?

Szkoda, ale powiem Ci, że znajoma miała podobną sytuację. Takie drogi z parkingami po boku są najgorsze

[papryka85]

Witajcie.
Wczoraj nie starczyło mi sił, by Was chociaż uczciwie poczytać, nie mówiąc o pisaniu.
Dziś też może mi ich nie starczyć, ale jutro mam wolne, to wszystko nadrobię
Generalnie wczoraj dzień do d... Wieczór koszmarny, ale dziś już zaświeciło słońce
Miałam dzisiaj wypadzik znienawidzonym tico taki dłuższy i dalszy wypadzik
Stres milion razy większy niż przed egzaminem-serio
Ale może teraz będzie już łatwiej.

[syskaa90]

Napisane przez sparx

dziewczyny a myslicie ze jakis PERSEN powinien pomoc?

Na pierwszy nie brałam żadnych prochów i nie zdałam, na drugi też nie brałam żadnych prochów i ... ZDAŁAM ;] Jaki z tego morał? Nie bierz nic. To działa chyba tylko na Twoją psychikę a nie organizm. A moja psychika na obu egzaminach była tak zdewastowana, ze zadneprochy mi nei pomogły...

Napisane przez jamboa

czesc wszystkim znalazlam przed chwila ten watek.. mialam dzisiaj egzamin (1 raz) w Rzeszowie i nie zdałam juz taka ucieszona bylam bo wszystkich jak lecialo uwalali na placu z mojej grupy, a ja wyjechalam na miasto.. luk mi wyszedl jak nigdy, gorka tez nawet nawet calkiem niezle mi sie jezdzilo.. bylam w miescie ok 25 minut.. i tu nagle jade sobie dosc waska ulica 2-kierunkowa, ruch w przeciwnym kierunku jak cholera, oczywiscie linia podwojna ciagla na drodze.. z mojej prawej strony byl parking, samochody dosc mocno wystawaly na moj pas.. ominelam ok. 10 samochodow, te z przeciwka przejechaly, a pan egzaminator nagle mi zlapal za kierownice i odbil w lewo.. ja nie wiem o co kaman wogole a on do mnie ze prosze zjechac do zatoczki autobusowej i wlaczyc awaryjne.. to juz wiedzialam ze po egzaminie przesiedlismy sie i on zanim ruszyl to do mnie taki tekst: "Czy pani chce mi zedrzeć lakier? Stwarza pani zagrożenie na drodze, gdybym nie interweniował doszłoby do kolizji!".. a ja takie oczy na niego spokojnie sie miescilam miedzy tymi zaparkowanymi samochodami, a jadacymi z przeciwka :/ fakt moze troche ciasno bylo, ale bez przesady z tym zdzieraniem lakieru, od lusterka mialam jeszcze troche odstepu, a gosciu sie wystraszyl zreszta madry wtedy mi odbil kierownice jak przejechaly auta z przeciwka, a wczesniej nie mial zastrzezen :/ sama bym na to wpadla ale mi nie pozwolil.. szkoda mi strasznie mimo ze nie liczylam na zdanie za 1 razem bo dobrze mi szlo.. i wedlug mnie to nie byla moja wina bo nie mialam mozliwosci na to zeby bardziej zjechac :/ zostaloby mi tylko parkowanie i jakies 10 minut jazdy i byloby po egzaminie no coz, licze na to, ze zdam za 2.. uff, ale sie rozpisalam ale musialam jeszcze sobie ponadawac na tego idiote bo mi teraz lepiej zdawal ktos z was w Rzeszowie?

Żartuuuujesz?? Ja też miałąm taką sytuacje, tyle, ze po drugiej stronie miałąm zeberkę, a zjeżdżałam na pas skręcających w lewo. Zwrócił mi uwagę, wyjaśniłam mu i jechaliśmy dalej... Jednak trzeba trafic na egzaminatora-człowieka...

Nie mogę się powstrzymac, muszę się pochwalic ;D ::
(11/27/08) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne

[kesly1]

Napisane przez papryka85

Witajcie.
Wczoraj nie starczyło mi sił, by Was chociaż uczciwie poczytać, nie mówiąc o pisaniu.
Dziś też może mi ich nie starczyć, ale jutro mam wolne, to wszystko nadrobię
Generalnie wczoraj dzień do d... Wieczór koszmarny, ale dziś już zaświeciło słońce
Miałam dzisiaj wypadzik znienawidzonym tico taki dłuższy i dalszy wypadzik
Stres milion razy większy niż przed egzaminem-serio
Ale może teraz będzie już łatwiej.

zrozumiałam, że miałas wypadek ... ;/ i tak czytam, czytam , i nie wierzę o czym Ty piszesz ...
Dopiero za drugim razem doczytałam że WYPADZIK <idiot>

[nadja]

Miałam wczoraj egzamin WORD we Wrocławiu i nie zdałam Wczoraj przeżywałam strasznie, bo oblałam 3 minuty przed końcem (wymuszenie). To był mój pierwszy egzamin. Dziś na szczęście mam już lepsze nastawienie i postaram sięz całych sił zdać za drugim razem. Niestety najwcześniejsze terminy na Pandę są w połowie lutego :O Także zaklepałam termin na nowy samochód renalut clio, tylko teraz muszę wykupić w porządnej szkole jazdy doszkalające.

I tak jestem z siebie dumna

[papryka85]

Napisane przez kesly1

zrozumiałam, że miałas wypadek ... ;/ i tak czytam, czytam , i nie wierzę o czym Ty piszesz ...
Dopiero za drugim razem doczytałam że WYPADZIK <idiot>

Proszę Cię
Ja prawie całą noc nie spałam, wiedząc, że rano będę musiała jechać
Sama jazda to jeszcze pikuś, ale...a dużo pisania, a ja nie mam weny i spać mi się chce
Ale było ok, jestem dumna, że pokonałam strach i ładnie objechałam

[Marwari]

to już jutro...

[martini.]

Napisane przez papryka85

Proszę Cię
Ja prawie całą noc nie spałam, wiedząc, że rano będę musiała jechać
Sama jazda to jeszcze pikuś, ale...a dużo pisania, a ja nie mam weny i spać mi się chce
Ale było ok, jestem dumna, że pokonałam strach i ładnie objechałam

I było super, wiedziałam, że dasz radę

[KroofkaNeonoofka]

Napisane przez kesly1

zrozumiałam, że miałas wypadek ... ;/ i tak czytam, czytam , i nie wierzę o czym Ty piszesz ...
Dopiero za drugim razem doczytałam że WYPADZIK <idiot>

Też na początku zrozumiałam wypadek na szczęście - pomyłka.