Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)

[Mała75]

evelin - no nie wiem czy moja mnie lubi czy nie - wydaje mi sie ze bardziej niz ja ją...na poczatku wydawala mi sie calkiem fajna a teraz coraz wiecej rzeczy mnie w niej wkurza. Glownie jej stosunek do mojego dziecka - niby mowi ze ja kocha itp ale jakos miernie to okazuje...

[ver_ona]

Witam wszystkie dziołchy!
Mój wyjec mnie właśnie obudził. Dziś mam święto lasu, bo tz nie poszedł do pracy. Ma coś do zrobienia, czego mu się nie chce i napisal sms, że zachorował bidulek. Więc ja dziś korzystam z tego i lece do fryzjera. Niestety do mojego zapisy na styczen i ide zaryzykowac do innego- ciekawe co mi na tej łepetynie wymodzi.
Bylismy wczoraj w tescowaczu, ogladalam te ciuszki swiateczne dla Borysa. Niestety same spiochy tylko maja, a on w takowych nie chadza takze nic nie kupilam.
Co do taboretow i prezentow- nam na slub nasz taboret nie dal nic stwierdzila, ze nie ma kasy- ale co kasy idzie na bzdury kosmetyki z avonu i takie tam...Niby prezent jakis mamy dostac na rocznice, ale ile w tym prawdy? W sumie i tak sie juz do syt. przyzwyczailam, ze wcale sie nie nastawiam na zadne prezenty. Nasze dziecie tez na chrzciny dostalo pare skarpetek i rajtuzy- trzeba bylo juz nic nie kupowac i sie nie wyglupiac (ach zapomnialabym o 2 sloiczkach jablko i marchewka).

Ok, nie nudze papa.

[Mała75]

Tak se patrze i kiedy szefowa Anisia chce zakladac 3 czesc watku 1 grudnia? He he - pobozne zyczenie bo tu jakies 50 postow zostalo...A znajac mozliwosci szalonych wizazanek to do soboty rana watek bedzie zamkniety

wlasnie sie dowiedzialam, ze mamy w pracy skladac wnioski o ponowne przeliczenie kasy za chorobowe. byloby fajnie dostac jakas kaske ale oczywiscie nasza madra kadrowa twierdzi, ze ona wszystko dobrze naliczyla...ciekawe jak skoro rozporzadzeniem trybunalu weszly nowe stawki??? Blondzia...

[rusalka]

Witajta
baby znowu naprodukowałyście , Lenka po obsraniu tyłka i przebraniu fika w samym pampku i gaduła jej się włączyła mykam znów z tż trza się kompem dzielic chyba muszę se lapa kupić

[Anisia25]

heloł

Wstaliśmy Piter po szczepieniu slicznie spal w nocy padl mi o 19, a wieksze przebudzenie zafundowal mi o 6 rano a tak to papusial na spiocha o 10.00, 2 w nocy a potem juz 6 rano pogadal cos do cycka i zasnal pozniej a o 10 obudzilo mnie jak jakis cosiek lapie mnie za nos i wlosy dla mnie to bylo "matka wstawaj, nudzi mi sie i zajmij sie mna" Jutro jedziemy do chrzesnicy TZ do Wisly, takze drogie babole z tamtych rejonow pozdrawiam was bo bedziemy smigac przez Bielsko
Ide se kawke walnac

Wczoraj mlasnelam lampke winka, mlody spoko, pokarm tez

[wersta]

buehehe to po tym winie tak spał. strzel dziś setkę, to nawet go dokarmiać na śpiocha nie będziesz musiała

Kasiulko autografy? trzeba se zasłużyć na taki zaszczyt np. jak pan listonosz przynosi mi paczkę, to go zaszczycam

[Anisia25]

Napisane przez wersta

buehehe to po tym winie tak spał. strzel dziś setkę, to nawet go dokarmiać na śpiocha nie będziesz musiała

Kasiulko autografy? trzeba se zasłużyć na taki zaszczyt np. jak pan listonosz przynosi mi paczkę, to go zaszczycam

trza bedzie sprobowac tylko gorzej jak zacznie szalec po tej secie

[maladT]

nie no poród Bruk to była bajka... 2 minuty skurczy co 3 minuty, 3 parte i główka, a jak główka to od razu całe dziecko( wy nie musiałyście rodzić na partych ramion i reszty?? bo ja tak), poza tym dziecko większe niż moja Wiktoria, pępowina kilometrowa przecięta pod chba po godzinie, no kurde jak łożysko odchodzi to trzeba jak najprędzej odciąć bo przecież nie ma wymiany tlenowej... masakra... a Rydż się bardziej spocił niż laska... i o dziwo zero krwi... no cudowny poród... zatem ja chce kolejne dziecko jak to ma tak łatwo isć

[wersta]

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,103253

[evelin2000]

Napisane przez Mała75

evelin - no nie wiem czy moja mnie lubi czy nie - wydaje mi sie ze bardziej niz ja ją...na poczatku wydawala mi sie calkiem fajna a teraz coraz wiecej rzeczy mnie w niej wkurza. Glownie jej stosunek do mojego dziecka - niby mowi ze ja kocha itp ale jakos miernie to okazuje...

Ah zazartowalam sobie tak tylko bo smiac mi sie chce ze wszytskie mamy takie za***iste kontakty z tesciowkami ze niech to wezmie szlak, ja z moimi takie afery przechodzilam ze teraz to juz tylko grzecznosciowe stosunki. tesciowka mala moja chyba kocha przynajmniej tak mowi.

No a teraz zeby nie bylo tak monotematycznie to moze odezwa sie te babeczki ktore swoje tesciowki bardzo lubia. Moze to my cos zle robimy buahahah To byl zart

MOja mala tak tu do mnie krzyczy zeby ja zabawiac ze normalnie w szoku az jestem

[jowisz]

a te od rana o partych. przypomniałyście mi o kleszczach, nacinaniu, 8 szwach, brrrrrr

Laski z wlkp jesteśmy umówione. wracam po świętach od mamy i ustalamy termin

[evelin2000]

Napisane przez Anisia25

heloł

Wstaliśmy Piter po szczepieniu slicznie spal w nocy padl mi o 19, a wieksze przebudzenie zafundowal mi o 6 rano a tak to papusial na spiocha o 10.00, 2 w nocy a potem juz 6 rano pogadal cos do cycka i zasnal pozniej a o 10 obudzilo mnie jak jakis cosiek lapie mnie za nos i wlosy dla mnie to bylo "matka wstawaj, nudzi mi sie i zajmij sie mna" Jutro jedziemy do chrzesnicy TZ do Wisly, takze drogie babole z tamtych rejonow pozdrawiam was bo bedziemy smigac przez Bielsko
Ide se kawke walnac

Wczoraj mlasnelam lampke winka, mlody spoko, pokarm tez

Anisia25 moja gratulacje po kolejnym szcepieniu. Moja dzitka tez spala od 21 do 5:30 po sczepieniu. Ale co sie wczoraj wieczorem naplakala to tylko ja wiem bo moj Tz jak zwykle w czwartki sie ulotnil

[maladT]

Ja z Dorbarkiem lubimy swoje teściowe... ja swojej nie znam nawet więc kłopotów nie mam... raczej M nie pochwalił się mamusi, że ma córcię

[maladT]

ej ta babka z filmu od Wersty to chyba wszystkie żebra wycięła... i narządy wewnętrzne

[Mijalea]

Czy tu sie wogole da przebic??? piszecie jak opetane. Nianki macie dla wyjcow, przyznac sie

No Weeersta, ty to juz uroslas do rangi krolowej watku!!

ja o autograf nie prosze-ktos musi sie wylamac

A ja sie wlasnie jakos ladnie ubralam,zalozylam bizu od malzona, narzucilam tynk na twarz i czekam....tylko na co

Wynalazlam w necie adres jakiegis wielgasnego centrum handlowego, w ktorym przynajmniej jest kilka fajnych sklepow i mam nadzieje, ze malz mnie tam dzis zabierze

Wczoraj szanowny malzonek stwierdzil, ze chyba koniecznie chce wydac troche kasy,.
No chce kurcze, a co...tylko siedziec w domu i sie dolowac?? o nie, co to to nie, cos mi sie w koncu od zycia nalezy!!

No to czekam! penie o 17 wroci

[afro_dyta85]

Matko jak jakaś kosmitka wygląda

I se kupiłam prezent I mama przyjechała więc zaraz biorę kartę do bankomatu i lecimy na zakupki. Mam nadzieję że gdzieś w tej mieścinie dostanę taką czapkę jak chcę...

[Anisia25]

dziś na obiad zupa cebulowa

wersta narobila mi smaka na czosnek, a ze po tym bedzie mi z japy walic to zupa cebulowa w sam raz bedzie

ostatnio zupke krem z pory TZ tak zajadal ze garnek wylizal lepiej niz zmywarka potrafi domyc

A ja dzisiaj nikaj nie wychodze i czekam na TZ ktory bedzie pozno w domu pewnie zmeczony jak kon po westernie (jak zwykle)

[Mała75]

Eeee ten film to jakis fotomontaz chyba...I ta kobita jakas taka nie pierwszej mlodosci

no i nie ogladalam porodu Bruk (skoro wolicie taka pisownie ) a widze, ze to bardzo pogladowa lekcja mogla byc

Jowisz - ja mam nadzieje, ze z tego naszego spotkania cos w koncu wypali...Ale obawiam sie ze u mnie tylko sobota wchodzi w gre bo w tygodniu tz do 15 w robocie...Zanim my dojedziemy to ciemna noc Czy taka opcja tez wchodzi w gre?

Anisia - ja chyba se dzis tez walne jakies winsko...Mam 2 flachy francuskich od siostry i niby czekaja na czasy polaktacyjne...W sumie po co
Moze wyjec dluzej pospi w upojeniu

[jowisz]

rozumiem Mała że ty jak ja zdana na małża i prawka nie masz ? no chyba że małż zabiera zawsze wóz do pracy.
sobota też może być ale wtedy to już nie babskie spotkanie bo mój małż w domu
myślałam, że się uda kiedy faceci w pracy

[NibyNic]

No to ja się wyłamię - UWAGA!!! Lubię moją teściową, naprawdę.
Tak piszecie o tym winku, mniam chyba ja też pójdę waszym śladem, ostatecznie i tak rezygnuję z wielu rozkoszy podniebienia. Teraz karą jest dla mnie gotowanie obiadu TZtowi, no ale przecież nie będę go męczyła ciągle brokułami i indykiem, w końcu to prosty facet i solidnie i niezdrowo zjeśc lubi
Moja rozrywka na dzisiaj - zajęcia na uczelni i oczywiście idę z małym. boszesz jak mi się nie chce. Ja nie wiem jak ja dobrnę do końca tego semestru.

Dorbar - smaruj kanapki margaryną NOVA, polecają ją dietetycy.

Mój syn nie lubi buziaków - żadnych, ani w policzek ani w szyję, nos czy policzek - krzywi się bardzo i zaczyna krzyczec.

Zosia - marcheweczka- fajne zdjęcie. Takie umorusane dzieci fajne, ach kiedy to już Hubuś zacznie coś szamac innego.
Zmykam na spacer bo akurat jakieś słońce jest.

[Mała75]

Napisane przez jowisz

rozumiem Mała że ty jak ja zdana na małża i prawka nie masz ? no chyba że małż zabiera zawsze wóz do pracy.
sobota też może być ale wtedy to już nie babskie spotkanie bo mój małż w domu
myślałam, że się uda kiedy faceci w pracy

Ja prawko mam ale ino w portfelu Kilka lat juz tam wiednie... No a druga sprawa, ze auto malz codziennie do pracy bierze A Twoj nie studiuje czy cus? Moze jakies strzelanie mu wymysla

[jowisz]

Napisane przez Mała75

Ja prawko mam ale ino w portfelu Kilka lat juz tam wiednie... No a druga sprawa, ze auto malz codziennie do pracy bierze A Twoj nie studiuje czy cus? Moze jakies strzelanie mu wymysla

no patrz, zapomniałam o podyplomówce
no to się spotkamy wtedy, luzik

oho, koniec pierwszej drzemki. 30 minut spała, szok

[Mała75]

NibyNic - a Ty trzymasz diete?? O mamo...Ja tylko przez pierwsze 1.5 miesiaca sie katowalam i gotowalam drob i takie tam g***a (sama to wygwiazdkowalam ) ale robienie 2 obiadow mnie wykonczylo...Zaczelam jesc wszystko-mlodej na szczescie nic nie jest. Tylko nie jem na razie kapusty, grochu i fasoli ale to zadne wyrzeczenie. Kilogramy slodkiego pochlaniam dziennie Wczoraj skusilam sie na mandarynki bo taki nastroj swiateczny i musialam kupic. No i potem zjesc. Czekam czy mloda wysypie - jak nie to hulaj dusza
Powodzenia na uczelni - niech sie mlody doksztalca

[Mała75]

Napisane przez jowisz

no patrz, zapomniałam o podyplomówce
no to się spotkamy wtedy, luzik

oho, koniec pierwszej drzemki. 30 minut spała, szok

Czyzbym robila w tym zwiazku za asystentke zapomniala, ze malzonek sie doksztalca
padlam

a te nasze glizdy spia w tym samym czasie? moja sie tez 10 minut temu obudzila z 30 minutowej drzemki...

[Anisia25]

wlasnie wpierdzielilam 6 dlugich frankfuterek, mlody kima juz godzine a ja w sypialni sprzatam jego komode, i odlozylam karton ubranek niektore az raz mial na sobie, a takie sliczne bluzy, bodziaki, pajacyki w autka coz albo zostawie dla drugiego dzidziola, albo sprzedam na allegro i kupie cos mlodemu na teraz, a drugiego dzidziola obkupie w inne ubranka musze to przemyslec

Mała, lampke wina ponoc mozna rabnac jak sie karmi ja juz sprobowalam merlota a wczoraj tokaja

[Mała75]

Aniu - ja tez juz mam cale 2 kupki za malych ubranek...Tylko mi miejsce w szafie zajmuja. wydam je kumpeli co wczoraj u mnie byla (zaciazona) ale ona czeka az skonczy 1 trymestr.

Boszzz moje dziecko krzyczy na grzechotke nie wiem o co jej chodzi, chyba sie wkurza ze nie umie za bardzo jeszcze nia trafic do buzi...Halas taki ze szok!

[Anisia25]

mi tez zajmowaly stad pomysl by wsadzic je do kartonu zabezpiecze przed kurzem i sie zobaczy, moze bratowej pozycze w koncu jest juz w 13 tyg ciazy jak sie okaze ze ma synka to wtedy napewno skorzysta bo na corcie to tylko to co jest uniseks chociaz moze dziewczynka fajnie wygladac w pajacyku w autka

moj Piter nauczyl sie popiskiwac a jak robie tak samo to sie szeroko usmiecha a jak zaczyna rechotac to slychac te jego "ne" "ne"

musze zaraz prasowac, a ze Piotrek spi juz 1.15 to nie chce halasowac, bo moje zelazko ma 400 otworkow i jak paruje to syczy dosyc glosno i na bank by sie obudzil

[jowisz]

tak Mała, ja też uśpiłam glizdę zaraz po 12stej uśpiłam w 3 minuty.
ja wiem, że się powtarzam ale nawet nie wiecie jaki teraz dla mnie to relaks po tym co było fakt, że przetrzymałam glizdę 1,5 miesiąca bo taka oporna była (trzeba mieć zadatki na wyrodną matkę żeby znieść takie histerie ) ale było warto.
tak sobie myślę, że jak dalej będę taka mądra i konsekwentna to może uda się uniknąć wizyty superniuni za jakieś 2 lata

zważyłam ją przy okazji zmiany pieluchy. 7690

edit. apropos prasowania. ja już tego zaprzestałam. mam dość tego, że nosi coś godzinę a potem obsrane mam pół pleców

[poulette]

Napisane przez Mała75

To zycze powodzenia....Mnie tesciowka tez proponowala wczoraj wspolne wyjscie ale delikatnie ja zbylam...Ciekawe jak dlugo bedzie mi sie udawalo haha
Jesli do soboty Cie nie bedzie na wizazu uruchamiamy poszukiwania przez Interpol

Jestem ! Ale faaaaajnie bylo.... !!!!
Teraz ide lulu, a potem wam opisze wrazenia....

Napisane przez evelin2000

Oh jak wy macie fajnie tesciowe was lubia i adoruja

To za duzo powiedziane. ja powiedzialabym raczej : akceptuja....

Napisane przez ver_ona

Co do taboretow i prezentow- nam na slub nasz taboret nie dal nic stwierdzila, ze nie ma kasy- ale co kasy idzie na bzdury kosmetyki z avonu i takie tam...Niby prezent jakis mamy dostac na rocznice, ale ile w tym prawdy? W sumie i tak sie juz do syt. przyzwyczailam, ze wcale sie nie nastawiam na zadne prezenty. Nasze dziecie tez na chrzciny dostalo pare skarpetek i rajtuzy- trzeba bylo juz nic nie kupowac i sie nie wyglupiac (ach zapomnialabym o 2 sloiczkach jablko i marchewka).

Ok, nie nudze papa.

Moi tesciowie na chrzest nawet sie nie wybieraja.... Chcialam zrobic tu we Francji, ale jakos nie bylo zainteresowania, wiec robimy na swieta w Polsce i oczywiscie oni nie przyjezdzaja. I lepiej, nie trzeba sie nimi bedzie zajmowac....

Napisane przez Mijalea

A ja sie wlasnie jakos ladnie ubralam,zalozylam bizu od malzona, narzucilam tynk na twarz i czekam....tylko na co

tez tak czasmi mam.... chba zeby sie lepiej poczuc....

Dobra, ide spac. Dobranoc, do zobaczenia wieczorem....

[Mijalea]

Ja w zeszlym tygodniu zakupilam w Ikei pudla i spakowalam malego ciuszki r. 56 i 62....az mi sie serce krajalo, jak je chowalam...normalnie taki zal i smutek, ze dziecie tak szybko rosnie i nidlugo mi zacznie babki do domu sprowadzac


a co z tym zrobic- tez nie wiem. Poki co wynioslam na gore, a potem sie zobaczy.