najnudniejszy film....

[ygerna]

na pewno zdarzylo sie wam w zyciu ogladac jakis meganudny film, ktory wylączyłyscie po 5 min (no moze 10). jaki byl jego tytul???
mi sie tak zdarzylo 3 razy: "lot nad kukulczym gniazdem" wylaczylam po 10 min, "love story" gdzies po 15, a "testosteron" tez po 5. a wy?

[Akane]

Nie zdarzyło mi się wyłączyć żadnego filmu po tak krótkim czasie, czasem po prostu trzeba poczekać, aż film się "rozkręci". W sumie jak teraz o tym myślę, to częściej zdarzało mi się rezygnować z filmu nie dlatego, że był nudny, ale po prostu nie trafiał w mój gust. Np. "Tenacious D: Kostka Przeznaczenia".

[Wyrak]

Napisane przez ygerna

na pewno zdarzylo sie wam w zyciu ogladac jakis meganudny film, ktory wylączyłyscie po 5 min (no moze 10). jaki byl jego tytul???
mi sie tak zdarzylo 3 razy: "lot nad kukulczym gniazdem" wylaczylam po 10 min, "love story" gdzies po 15, a "testosteron" tez po 5. a wy?

Nudny to bardzo wzgledne pojecie A wylaczanie filmu po 10 minutach to raczej kwestia niecierpliwosci a nie nudnosci filmu... bo ile filmow w ciagu 10 minut bedzie mialo rozwinieta akcje?

Wymieniasz "Lot nad Kulkuczym Gniazdem", ktory jest filmem bardzo uznanym. Mysle ze ze wzgledu na subiektywne odczucia ludzkie, beda sie pojawialy jako nudne tytuly, ktore dla innych beda genialne

[mishki]

W swoim zyciu tylko na 2-oxh filmach zasnelam: Testosteron i Wall-e nudy nudy nudy

[Anuschka]

Mnie nieodmiennie, subiektywnie nudzą wszystkie filmy Larsa Triera.

[żurawinka]

Filmy Allena

[Ag4]

Napisane przez ygerna

na pewno zdarzylo sie wam w zyciu ogladac jakis meganudny film, ktory wylączyłyscie po 5 min (no moze 10). jaki byl jego tytul???
mi sie tak zdarzylo 3 razy: "lot nad kukulczym gniazdem" wylaczylam po 10 min, "love story" gdzies po 15, a "testosteron" tez po 5. a wy?

Trochę za szybko się zniechęcasz.

[Little Lady]

Mnie bardzo znudził film Wall-e, a że byłam na tym w kinie to nie miałam możliwości wyłączyć go po paru minutach, a z pewnością bym to zrobiła A tak z reguły to staram się oglądać filmy do końca, a te które kończe po 5-10 min klasyyfikuje raczej jako ' nieobejrzane' niż ' nudne '.

[wesna]

A mnie bardzo zanudziło zachwalane przez wizażnaki Życie ukryte w słowach.
Może po prostu wolno się rozkręca, a może taki już urok tego filmu..

Generalnie, dam mu jeszcze jedną szansę bo słyszałam, że warto. O tym, czy jest nudny wypowiem się, jak obejrzę w całości

[Susanah]

Ja jakoś przysypiałam na Kochanice Króla
Ale to tylko niektóre fragmenty tak się ciągnęły i ciągnęły..

[eres]

Ku mojemu wlasnemu zaskoczeniu nie moglam przebrnac przez (polecany na wizazu jako film, po ktorym trzeba zbierac psychike z podlogi) "Irreversible". Dlugie minuty "ciemnosci i chaosu", okropna sciezka dzwiekowa, bezsensowna agresja, "meczace" prowadzenie kamer (az mi sie w glowie krecilo od tych "zawirowan") i ... NIC ponad to. Dotarlam (z wielkim trudem walczac z nuda - tak tak, do agresji przyzwyczaic sie latwo i szybko nudzi, jesli jest tak jak w tym filmie uzyta jako srodek stylistyczny w zdecydowanym nadmiarze) do sceny z impreza (po slawnym gwalcie), wylaczylam i skasowalam. W pelni zmarnowana godzina, film w moje zycie nie wniosl NIC. Zero wrazen. I nuda.

A ogolnie - Wyrak dobrze prawi. Dla kazdego cos innego itd...

[jesterka]

"Przeminelo z wiatrem:,"Lulu na moscie"-klasyka ale dla mnie nie do przyjecia . "Wladca Pierscieni"-nie cierpie tego rodzaju filmow ale, zeby moc sie wypowiedziec na jego temat poszlam do kina-masakra!!

[madziczka]

"Casablanca". Wprawdzie nie wyłączyłam po 10 minutach, bo tyle się nasłuchałam, jaki to kultowy film, ale do końca nie dotrwałamNigdy więcej...

[Wyrak]

Napisane przez madziczka

"Casablanca". Wprawdzie nie wyłączyłam po 10 minutach, bo tyle się nasłuchałam, jaki to kultowy film, ale do końca nie dotrwałamNigdy więcej...

Napisane przez jesterka

"Przeminelo z wiatrem:,"Lulu na moscie"-klasyka ale dla mnie nie do przyjecia . "Wladca Pierscieni"-nie cierpie tego rodzaju filmow ale, zeby moc sie wypowiedziec na jego temat poszlam do kina-masakra!!

Po tych dwoch postach niemal lkalem cicho...




Rozumiem ze dla was jest to nudne, ale kurcze...

[madziczka]

Napisane przez Wyrak

Po tych dwoch postach niemal lkalem cicho...




Rozumiem ze dla was jest to nudne, ale kurcze...

Wyraku, nie twierdzę, że to gniot, tylko że mnie jakoś osobiście nie podpasował. To czysto subiektywne odczucie. Strasznie sztuczny, a te dialogi... delikatnie mówiąc zbyt górnolotne


Nie łkaj już

[paula007]

Ja się będę powtarzać, Pożegnanie z Afryką.
Obejrzałam do końca, a jakże, ale to chyba jedynie dla Meryl Streep i pięknie sfotografowanych krajobrazów.

Napisane przez madziczka

Wyraku, nie twierdzę, że to gniot, tylko że mnie jakoś osobiście nie podpasował. To czysto subiektywne odczucie. Strasznie sztuczny, a te dialogi... delikatnie mówiąc zbyt górnolotne


Nie łkaj już

Dialogi? Toż to one są cudowne.

-What is your nationality?
-I'm a drunkard.
-That makes Rick a citizen of the world.

Mrauuu.

[Wyrak]

Napisane przez madziczka

Wyraku, nie twierdzę, że to gniot, tylko że mnie jakoś osobiście nie podpasował. To czysto subiektywne odczucie. Strasznie sztuczny, a te dialogi... delikatnie mówiąc zbyt górnolotne


Nie łkaj już

Nie, no, rozumiem rozne preferencje, ale i tak szok pozostal

Dziekuje, Twa wypowiedz byla dla mnie jak jedwabna chusteczka, juz osuszylem oczeta me

[madziczka]

Napisane przez paula007

Dialogi? Toż to one są cudowne.

-What is your nationality?
-I'm a drunkard.
-That makes Rick a citizen of the world.

Mrauuu.

Miałam na myśli pokroju tych: "Zawsze będzemy mieć Paryż"

Nie, przepraszam, ale ja na tym filmie odpadam

Wyraku - nie szokuj się, bo bym cię nie chciała mieć na sumieniu

[jesterka]

Napisane przez Wyrak

Po tych dwoch postach niemal lkalem cicho...




Rozumiem ze dla was jest to nudne, ale kurcze...

nie wiem,ktory film Cie zszokowal (przypuszczam,ze Wladca Pierscieni) ale przepraszam-jestem inna) Bylam,zobaczylam, potwierdzilam,ze Tolkien to nie dla mnie Ale oczywiscie moj maz i syn byli zachwyceni

[Kota]

Z masochistyczną przyjemnością oglądnęłam sobie strzygę z Bessowego linku.

Tak. Jeśli już o jakimś filmie mogę powiedzieć nudziarstwo to właśnie o Wiedźminie.
To ciekawe, że tak się im udało- z książki wypełnionej akcją, charakterami i potoczystym słownictwem zrobić, statyczny, rowleczony, groteskowy gniot z dialogami sztywnymi jak kij.

[paula007]

Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam:

Napisane przez żurawinka

Filmy Allena

Filmy Allena nudne? Chyba pierwszy raz słyszę (tzn. widzę) taką opinię.

_____

A przy okazji, przypomniało mi się jeszcze, że o prawie zasypiałam na filmie "Królestwo Niebieskie" z Bloomem (a wcale nie byłam jakoś specjalnie zmęczona).

[Anuschka]

Napisane przez paula007

A przy okazji, przypomniało mi się jeszcze, że o prawie zasypiałam na filmie "Królestwo Niebieskie" z Bloomem (a wcale nie byłam jakoś specjalnie zmęczona).

Ja może nie zasnęłam, ale raził mnie straszliwie unoszący się na każdym kroku duch tzw. poprawności politycznej, a zwłaszcza scena mająca miejsce tuż po poddaniu Jerozolimy - Saladyn podnoszący z ziemi krucyfiks i czyniący to z najwyższym szacunkiem. To Hollywood...

[Kota]

Napisane przez Anuschka

Ja może nie zasnęłam, ale raził mnie straszliwie unoszący się na każdym kroku duch tzw. poprawności politycznej, a zwłaszcza scena mająca miejsce tuż po poddaniu Jerozolimy - Saladyn podnoszący z ziemi krucyfiks i czyniący to z najwyższym szacunkiem. To Hollywood...

A mnie wymordował doszczętnie sam Bloom.

[Anuschka]

Napisane przez Kota

A mnie wymordował doszczętnie sam Bloom.

W pień znaczy się ?

[nenowka152900]

tż i ja padliśmy z nudów na filmie Nieznajomi... strasznie przereklamowany!

[stargazer]

Przyznaję bez bicia - dwa razy podchodziłam do "Pożegnania z Afryką" i dwa razy zasnęłam. Jednak wolę, gdy w filmie więcej się dzieje Znudziły mnie też ekranizacje książek Jane Austen (może dlatego, że samych tych książek tez nie lubię )

[Kota]

Napisane przez Anuschka

W pień znaczy się ?

Ściął mnie. W martwy koci pień.

[Wyrak]

Napisane przez jesterka

nie wiem,ktory film Cie zszokowal (przypuszczam,ze Wladca Pierscieni) ale przepraszam-jestem inna) Bylam,zobaczylam, potwierdzilam,ze Tolkien to nie dla mnie Ale oczywiscie moj maz i syn byli zachwyceni

Wszystkie trzy mnie jednakowo zszokowaly - Wladca Pierscieni, Przeminelo z Wiatrem i Casablanca.

Te dwa pierwsze to swietne ekranizacje wspanialych ksiazek, rozumiem roznice gustow, ale dla mnie sa filmy/literatura, ktore uwazam za wartosciowe, ale nie w moim klimacie i nie nazwalbym ich nudnymi.

Napisane przez Kota

Z masochistyczną przyjemnością oglądnęłam sobie strzygę z Bessowego linku.

Tak. Jeśli już o jakimś filmie mogę powiedzieć nudziarstwo to właśnie o Wiedźminie.
To ciekawe, że tak się im udało- z książki wypełnionej akcją, charakterami i potoczystym słownictwem zrobić, statyczny, rowleczony, groteskowy gniot z dialogami sztywnymi jak kij.

Wrecz wypada to uznac za osiagniecie w wykonaniu rezysera

[bess]

co za watek ,
slabo mi sie zrobilo same swietne filmy i reżyserzy
o matulu
Jesli chodzi o mnie to beda to np Gladiator, Bondy,Titanic
jak sobie przypomne to dopisze reszte

[Kota]

Napisane przez Wyrak

Wrecz wypada to uznac za osiagniecie w wykonaniu rezysera

Pawda? Po prostu dobrze wykorzystał szanse na popisanie sie umiejętnościami przetwarzania.