najfajniejszy komplement jakim was obdarzono i totalny antykomplement

[trucizna007]

nie powiem, że to najfajniejszy komplement, ale po prostu ktoś mi go powiedział niedawno i bardzo mnie to dowartościowało, poprawiło zły humor: ty ślicznotko w ustach chłopaka nieznanego

[Brook]

Napisane przez trucizna007

anty - wzięłam sobie na stołówce 3 małe pierogi. chłopak spojrzał na talerz i na mnie. a potem tekst, którego nie zapomnę: że ci starczyło. gdzie pozostałe 20 ?
serce mnie kłuje na to wspomnienie

chyba nie czaje
o co mu chodzilo ze ty niby te 20 zjadlas czy ze co?moze ktos mi to wytlumaczyc?

[Mini007]

Totalny antykomplement: miałam kilka lat, przez leki byłam troszkę grubsza (ale nie jakiś mutant). Mama chciała mi legginsy kupić, poszłyśmy na targ, znalazłyśmy stoisko z taki wielokolorowymi. Po chwilowej pogaduszce wstrętny burak stwierdził: Mniejszych już nie może mieć, bo ma grube dupsko Zapamiętałam to na zawsze, bo chyba już nigdy nie poczułam się tak dotknięta i oburzona...
Najlepsze to nie wiem... Ale ostatnio, kiedy weszłam z Rodzicami do sklepiku, jakiś stosunkowo młody pijaciel piwa kupował sobie i kolegom złocisty trunek. Kiedy przyszła kolej na mojego Tatę, on najpierw przez kilka minut zniechęcał go do kupienia ciastek, potem skrzywił się na mleko ukwaszone, zaczął wspominać, jak mieszkał na wsi, jakie wtedy mleko było, po czym, wychodząc, zapytał mnie, jak ma na imię, a następnie odezwał się głosem amanta w najbardziej intymnej sytuacji: Strasznie drobniutka jesteś, wiesz? Tak mnie rozbroił, że kilka dni po tym miałam dobry humor i teraz uśmiecham się na samo wspomnienie

[ania_z_wzgorza_marzen]

komplement/antykomplement

uczę angielskiego:

uczeń kiedys na zajęciach: "Ale pani ma łeb "(ja ), on kończy zdanie "tyle słowek zapamiętać".

[magda120792]

antykomplement ... zbyt bardzo nie pamietam za wiele takowych.. ale wiem ze zawsze kazdy daje mi troche wiecej lat niz mam, czesto slyszalam ze mam najmniej 19 (dodam ze mam 16)albo "masz złe oczy"
ale za to komplementy pamietam:
-jesteś słodka,
-Bylam akurat z kolezanka a pewien pan patrzy na mnie i na nia, po czym zwraca sie do mnie: "To jest dziewczyna (wskazuje na kolezanke), ale Ty nie jestes dziewczyna jestes kobieta"
-Kiedys rozmawialam z kolezanka a ona w pewnym momencie: Wiesz co tak ostatnio stwierdziam ze jestes jedna z najladniejszych w klasie
-slicznie Ci w tych nowych, czarnych wlosach
-Ale Ty jestes sliczna z twarzy
-albo ostatnio jakis mlody chlopak w sumie chlopczyk:Chyba sie w Tobie zakochalem
No i takie tam ;P nie powiem komplementy zawsze podbudowuja i sprawiaja ze od razu czuje sie lepiej

[Princessa15]

Najfajniejszy komplement?
- Jesteś tak śliczna, że dam sobie Twoje zdjęcie na pulpit. (od przyjaciela).

Antykomplement?
- Patrz jaką ma płaską d*pe!
- Może nie jest z Ciebie jakaś piękność..
I jeden który najbardziej mnie zabolał, to było 2 lata temu. Poznałam "fajnego" chłopaka przez intenet a jak mu wysłałam swoje zdjęcie stwierdzil "No ale liczy się przecież charakter"

[Kaatrinkaa]

antykomplement: "Jakas taka drewniana jestes" ( chyba chodzilo mojemu eks-facetowi, ze drętwa i małomowna)

komplement: chmm, podczas seksu z moim TŻ. Zamarł w bezruchu i w niepowtarzalny sposob powiedzial: "Boze, jaka Ty jestes piekna"
to bylo takie szczere i spontaniczne

[Orianna]

Moj Eksio mial mistrza w komplementowaniu.
Tak sie zlozylo,ze sie lekko zaokraglilam, zazwyczaj jestem szczupla, ale miewam okresy kiedy jestem w gornych granicach BMI (jak teraz np ). No to on do mnie:
" Jestes sliczna, masz ladna buzke i jestes POTENCJALNIE zgrabna".

[trucizna007]

Napisane przez Brook

chyba nie czaje
o co mu chodzilo ze ty niby te 20 zjadlas czy ze co?moze ktos mi to wytlumaczyc?

bo ja nie jestem szczupła, jemu chodziło o to, że tak dużo jem..

[linaya]

Raz usłyszałam od kolegi, że bardzo seksownie piję z butelki

Mój TŻ raczył mnie takimi komplementami
- Masz talię jak pszczółka (a ja mu odpowiadam: a ty jak trzmiel)
- Masz nosek jak ryjek prosiaczka
- Jak robisz taką minę, wyglądasz jak kaczuszka

[michaska90]

Chłopak, którego poznałam 3 minuty wcześniej wciąż patrzy mi w oczy po czym mówi"Przepraszam masz tak fenomenalne ogniki w oczach, że nie mogę się nadziwić"

Antykomplement:

"Masz 18 lat ? Wyglądasz na 15" :|

[yugoslavia]

Antykomplement od mojego już ex-TŻ:
-" a co ja to widze cellulit na udkach, zaczyna się z Ciebie prawdziwa kobieta robić"



Ostatni komplement, który poprawił mo samopoczucie:
- " masz usta, które chciałbym zjeść"

[Krotochwila]

komplementy które utkwiły mi w pamięci bo są raczej niespotykane
masz piękny staw biodrowy
masz ładne łokcie (podobno łokcie są zawsze nieładne)

anty komplement od mojego synka : powinnaś kupić kostium jednoczęściowy żeby przykryć plecy (chodziło o pieprzyki)

[Mama_Polinki]

Napisane przez Krotochwila

anty komplement od mojego synka : powinnaś kupić kostium jednoczęściowy żeby przykryć plecy (chodziło o pieprzyki)

Dzieci to potrafią podbudować ja uważam,że pieprzyki są na swój sposób sexy

[qess]

chyba należę do osób, które łatwo urazić, więc anty-komplementy biorę do siebie, natomiast komplementy sprawiają mi wielką przyjemność

z anty-komplementów, pamiętam np.:
(kolega z liceum) -"ty to trochę podobna jesteś do żydówki, zauważyłaś prawda?"
(kumpel chłopaka do niego) -"opowiadałeś, że jest wyrąbista, a ona całkiem
zwyczajna dziewczyna"

natomiast komplementy:
(nieznajomy całkiem przystojny facet, z samochodu kiedy przechodziłam przez przejscie) -"w skali jeden do dziesięciu dał bym ci milion"

(kolezanka) -"kiedy cie widzę kojarzysz mi się zawsze z czymś delikatnym"
(kumpel chłopaka <ten co poprzednio> do niego) -"to złota dziewczyna jest",
"gdybym miał taką dzieczynę, nie potrzebowałbym niczego wiecej do szczęścia"
(przyjaciel) -"nawet nie wiesz jaka jesteś piękna"

[nefretari]

a ja Wam powiem, że antykomplementów nie biorę do siebie, nie potrafię zacytować, choć pewnie nieraz takowe gdzieś sie przytrafiły
z komplementów
facet, któremu coś podawałam patrzy mi w oczy a później mówi "niech się pani jeszcze raz do mnie odwróci i na mnie popatrzy, bo takiego błysku w oczach jeszcze u nikogo nie widziałem"

[edytka166]

Komplementy;D: kolega:jak z Toba gadam to lubie patrzeć w te twoje oczy... 2.jesteś słodziutka.... 3.Zaczarowałaś mnie...;D ^^ a o antykomplementach wolę nie pamietać,bo po co???

[arszeniks]

antykomplement: ktoś mi kiedyś powiedział, że mam tłuste włosy O.o xd (żeby nie było, myję codziennie i są raczej suche ale dobra)
komplement: że jestem śliczna (taaa jasne xd)

[IronicalPrincess]

raczej nie lubie wysmiewac sie z osób z chorobami psychicznymi.... Ale jeden chłopak ostatnio mnie rozwalił...

Jest 2 lata młodszy... ma ADHD i costam jescze.... biega za mna caly czas i wgl....
Stałam kiedys z kumpela na balkonie i podchodzi
-Ładna jestes (do mnie)
a kumpela zeby nas razem sie troche bardziej wykazał.....

No to nast razem podochodzi do mnie i rzuca komplementem:
"Wygladasz jak kot z Shreka"
a ja: taka owłosiona? xD
a on: yyy.... chodzilo mi o piekne oczy .....

Troszke sie zmieszał... no ale zawsze jak mi sie to przypomni to nie moge sie powstrzymac od smiechu xD

[Yasminelle]

Komplementy:

- że mam śliczne, duże i czekoladowe oczy ,
- od swojego TŻ - że mam najpiękniejsze piersi na świecie i że patrząc na inne kobiety, porównuje ich piersi ( ) z moimi i dzięki temu jest święcie przekonany, że ja mam najcudowniejsze i takie jędrne - nie wiem czy jest co chwalić bo mam 75B , a za gapienie się na obce biusty dostał naganę ,
- że mam fajny, płaski brzuszek,
- że się ślicznie uśmiecham,
- wydaję się być bardzo miłą i sympatyczną osobą ,
- kiedyś pewien kolega z uczelni do mnie zadzwonił z jakimś głupim pytaniem, gdy skończyliśmy rozmawiać, dostałam od niego smsa z tekstem, że "zadzwonił tylko po to, żeby usłyszeć mój głos, bo jest taki kobiecy i on uwielbia mnie słuchać"
- od kolegi "Dlaczego Ty jesteś taka piękna?"

Antykomplementy:

- od TŻ - "chyba Ci się przytyło, od czasu kiedy Cię poznałem" - fakt, przytyłam ale 1kg , zapewne po tabletkach anty,
- od koleżanki - "faktycznie Ci się taki 'maciek' robi na brzuchu" - a sama nie jest szczupła ,
- jak się pofarbowałam na mahoń to usłyszałam od koleżanki - "Co Ty z sobą zrobiłaś?!"
- od pielęgniarki na bilansie w liceum usłyszałam, że mam krzywe nogi, bo gdy stoję prosto, to kolana mi się nie złączają ( dotykają ), a przez to na starość będę chodzić jak kaczka,
- wielokrotnie w dzieciństwie słyszałam, że pewnie mam anemię,
- wchodzę na uczelnię i słyszę tekst - Dobrze się czujesz? Nie jest Ci słabo? Nie zemdlejesz? Pytam bo jesteś taka blada ---- a za przeproszeniem czy każda dziewczyna kurna musi być spalona na solarium? taką mam karnację i tyle, nie mogę się opalić.

[paula-zla]

Z tych bardziej zapamiętanych przeze mnie:

antykomplement - od troskliwej koleżanki "O Boże, jak Ty wyglądasz?! Co Ci jest, dobrze się czujesz?" odpowiedziałam, że miałam ciężki dzień w domu, wróciłam z męczącej podróży, prawie nie spałam, a na dodatek poważnie pokłóciłam się z mamą a koleżanka na to "No faktycznie widać że nie spałaś, masz wory pod oczami i jesteś taka blada".
Kiedyś na ulicy usłyszałam za sobą "ale ma ryj".
Zabolało.

komplement - od koleżanki "Masz taką ładną skórę, w ogóle nie musisz się malować",
od TŻ "Raaaaany, jaka jesteś piękna" albo "Ostatnio przyglądałem się piersiom moich koleżanek i wiesz, żadna nie ma takich jak Ty" zadrżałam na myśl o koleżankach
od cichego wielbiciela, który dawno temu pisał do mnie listy "Twoje usta są jak dorodne maliny"
od kolegi "Masz tak fantazyjnie (!) rozczochrane włosy jakbyś była po seksie "
od koleżanki "Gdybyś była bledsza i miała czarne włosy, byłaby z Ciebie cała Japonka!"

[HarmonyOfHappiness]

najczęściej, że mam ładne oczy, włosy, rzęsy. Ostatnio nawet, że wyładniałam

[lucyferowa]

Napisane przez Princessa15

Najfajniejszy komplement?
- Jesteś tak śliczna, że dam sobie Twoje zdjęcie na pulpit. (od przyjaciela).

tylko, że w moim przypadku przyjaciel potem stał się chłopakiem

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Najprzyjemniejszy komplement:
TŻ po seksie, leżymy razem nago "Nawet nie wiesz, ilu facetów oddałoby wszystko za ten widok..."

Antykomplement:
mój starutki wujek "Ty sobie u fryzjerki rozrzedzasz te włosy?"

[eternal_a]

Komplementy :
"Bo emanujesz ciepłem kiedy przechodzisz obok." - kolega
"Wiesz jak tańczyłem z X to tak jakby jej nie czułem. Tańczę z Tobą i wyczuwam każdy Twój ruch, mam jedynie problem z odchyleniem głowy, bo zdecydowanie wolę patrzeć w Twoje oczy niż gdzieś na bok." - mój przyjaciel, podczas walca wiedeńskiego
"Cudnie pachniesz" - moja przyjaciółka
"Robi się z Ciebie piękna kobieta" - również ta sama przyjaciółka
"W tych twoich oczach to mieści się cały świat." - koleżanka z ławki
"Miałem dziś bardzo ciężki dzień, wróciłem do domu, zobaczyłem Twoje zdjęcie i Twój uśmiech i od razu mi się humor poprawił " - przyjaciel


Antykomplementy:

Po tym jak rozeszłam się z chłopakiem moja przyjaciółka (ta od tych komplementów wcześniej) mówi : "Jak ty wyglądasz? Ogarnij się, uczesz, ubierz coś ładnego !" - ale to było akurat motywujące i nie mam jej tego za złe .
koleżanka z klasy : "Czasem mam wrażenie, że ten uśmiech to ci ktoś przykleił".

Ogólnie staram się nie brać całkiem do serca ani komplementów ani tych antykomplementów. Prawda pewnie jest gdzieś po środku .

[ZoltaKredka]

.

[wwwikaaa]

Komplementy: jedne z licznych, ktore pojawily sie po pierwszych randkach z moim "terazniejszym" :
"rozmowa z Toba to jak powrot po latach na studia"
"przy Tobie mezczyzna moze sie niesamowicie rozwinac"
"jak Cie zobaczylem pierwszy raz to pomyslalem tylko: jezuuuu (jego imie) nie spieprz tego czlowieku"
"podoba mi sie to, ze szybko mowisz tak jak ja"

Jak sobie przypomne wiecej to napisze

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Dla wyrownania antykomplement: bedac z kolezanka na miescie kupilam chleb bezdomnemu (bo mnie o to prosil), wreczajac mu wspomniany wczesniej bochenek chleba uslyszalam : "nie lubie takich chudych kobiet jak pani kolezanka, wole takie pelniejsze jak pani" Pieknie sie wtedy do mnie usmiechnac, myslac , ze to bylo mile.... nie, nie bylo

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Najfajniejsze to te komplementy (pomijajac komplementy od ukochanego mezczyzny), ktore sa spontaniczne, ktorych nie spodizewamy sie uslyszec od danej osoby, w danej sytuacji itd. Czyli, idac ulica, jadac w autobusie. Mile, ktore pamietam to : grupa studentow, przechodzac kolo niej slysze "ale Ty jestes sliczna", innym razem czekam na pociag, stoje tylem do pociagu i slysze rozmowe dwoch chlopakow: "ciekawe jak wyglada z przodu, chyba niezla" czas odjazdu musialam sie odwrocic i wsiasc do niego (bardzooo nie chcialam hehe) odwracam sie, nie patrze nawet na nich, mijac ich tylko slysze "stary lepiej niz myslalam', a drugi "o wiele lepiej"

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Antykomplement... Kilka lat temu i kilka(nascie) kg wiecej, przechodzac obok mnie mezczyzna pod nosem, ale tak zebym slyszala powiedzial "dziewczyno schudnij, bo szkoda, zeby taka twarz sie marnowala" Oj nie zapomne jak bylo mi wtedy przykro Aaaaa i komplementy w stylu "masz piekna twarz" tez dawaly mi do myslenia

Naszczescie juz nie spotykaja mnie takie ehm "komplementy", od obcych mezczyzn. Czesto od moich bliskich kolegow dowiaduje sie, ze ich kolezanki lub koledzy mowia im, ze zazdroszcza im takiej slicznej kolezanki, co tez nie mowiac jest bardzo mile Ale najbardziej lubie te komplementy, ktore opisuja co jest w srodku, a nie na zewnatrz, Jasne fajnie uslyszec, ze sie jest atrakcyjnym itp, ale komplement w stylu "lubie w Tobie to, ze zawsze znajdziesz slowa, ktorymi chcialabym opisac dana rzecz, zdazenie, a nie zawsze potrafie, a Ty zawsze wiesz jak je nazwac" to od mezczyzny komplement, zreszta my kobiety wiemy, ze mezczyzna czasami nie potrafi slowami oddac tego co mysli, nawet gdyby byl najbardziej gadatliwa osoba pod sloncem Fajnie tez bylo uslyszec "lubie w Tobie to, ze jestes dobra" , nikt wczesniej mi takich rzeczy nie mowil, Moj terazniejszy byl pierwszy, ale moze to dlatego, ze zawsze dla swoich bylych bylam "zolza", a dla niego az chce byc dobra Pozatym komplementy od niego to najwspanialsze uslyszane rzeczy jakich nigdy nie slyszalam... nie wiem, czy jestem obiektywna poniewaz, chyba nie wazne jest jaki komplement uslyszymy, ale od Kogo. "Pieknie wygladasz" od kumpla znaczy mniej niz powiedziane zwykle "ladnie" od mezczyzny na ktorym nam zalezy

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

przypomnial mi sie (anty)komplemet, ktory uslyszalam od chlopaka, mialam moze z 16 czy 17lat "jestes wy***ana w kosmos" podobno chodzilo, ze fajna...

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Poczatek liceum, jakas impreza, podchodzi do mnie obcy chlopak i mowi "ale masz zle spojzenie"

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

mialo byc "spojrzenie"

[brunetka1987]

mój był taki miły :że mój ociec musiał być złodziejem bo ukradł gwaizdy i wsadził mi w oczy to było najmilsze a nie zbyt miły to taki że jestem bezpłuciowa mysłałam że padne a to dlatego ze jak piłam piwo nie powiedziałam znajomemu czy tam nie wyraziłam smaku no chory

[Renatka_2108]

Hmm najgorszy antykomplement to chyba jak byłam mała i był odpust, wiecie zabawki etc.
Ogladam z mama zabawki, ubrana po same uszy bo zimno, czapa, szalik itd, ledwo twarz bylo widac a babka do mamy, "czemu ten sliczny synek nie oglada autek tylko misie i lalki?" no koszmar.

Komplement:
Niewiem czy koles zartowal sobie czy cos, 1 raz sie spotkalismy siedzimy, pijemy piwko i cos na telefonie pisałam, i mi mowi ze mam rece jak pianistka A ja krzywe palce mam chocby reumatyzm
Kolega z klasy zakochany po uszy nadal we mnie mial piosenke na telefonie i mi ja puszcza i mowi ze z dedykacja dla mnie a ona leci tak : (bedzie dosc dlugie ale myslalam ze pekne ze smiechu jak mi to puscil)
"Nie oczekuje wiele po prostu bądż, nie musisz miec nogi po prostu badz
raarra, nie musisz miec oka po prostu badz, po prostu badz przy mnie i trzym mnie za albo za co tam chcesz.
Nigdy nie zapomne tego jak zmysłowo poruszasz uszami, kochanie wiesz ze nie oddalbym za nic,chwil spedzonych razem w Tesco, bo wiesz to jest to co sprawilo ze dwoje sie zeszlo, jak orzel z reszką, lecz jest cos co dzis mnie zniecheca z leksza, rybeczko, płaszczko non stop psychotropy wpieprzasz, w efekcie prowadzisz zażarte spory ze sztuccami nie? Sypiasz w lodowce i glosowałas na SLD. Chce pamietac cie taka jak, bez ciebie schne, jak mokry chomik na patelni. Dlugo szukalem słow ay wyrazic bol, kocham Cie tak ze ja.. (cenzura)..
Nie oczekuje wiele po prostu badz , nie musisz miec pleców po prostu badz, nie musisz miec barku, po prostu badz, po prostu badz przy mnie i trzym mnie za reke jesli wogole masz czym. " troche dluzsze to jest ale jak chcecie to napisze reszte. Smiesznie to wygladało, ja myslalam ze tu jakies romantyzmy mi pusci a tu takie cos.
Wogole on ma dziwne podejscie do komplementów i czesto strzeli jakas glupote

[ZiomMO]

Mi mogą mówić, że jestem piękna, cudowna, najinteligentniejsza...
Nie równa się to jednak z tym, kiedy usłysze z ust kogokolwiek "Masz ten swój styl". Gdy to usłysze, cały tydzień mam radochę xD
A bardzo pracuje nad tym, żeby być 'inna'...