Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[AgiGagi]

Napisane przez Martilla

Wpadłam po odrobine wsparcie ponieważ jutro mam egzamin i troche złapał mnie stres
Mam nadzieję, że jutro o 14 w Warszawie będą sprzyjające warunki, egzaminator będzie aniołem i wrócę do domu ze świadomością, że za kilka dni otrzymam upragniony dokument.

ja też trzymam kciuki...nie zawsze się tu udzielam ale wytrwale czytam wasze posty i myślę o zdających.Powodzenia!

[papryka85]

Napisane przez Martilla

Ostatnio jestem pochłonięta pisaniem pracy inżynierskiej i szukaniem pracy
Jeśli jutro zdam to pierwszy raz w życiu spęlni się moje postanowienie noworoczne

Taaaak-plan na ten rok-zrobić prawo jazdy
No to życzę Ci tego z całego serca
Pamiętam jak na początku roku pierwszy raz zobaczyłam Twój podpis i zadrżałam "matko kochana, laska robi prawo jazdy, ja to never, never... "
Niedługo potem się zdecydowałam i...ja już mam ten plastik, a ty walczysz dalej...
Oby i Tobie w końcu się udało

[Martilla]

Jutro jade z pozytywnym nastawieniem W końcu do trzech razy sztuka. Pozostaje tylko wierzyć, że trzeci ma być zdany a nie trzeci i dopiero
REobie sobie herbatke i poczytam sobie przepisy ruchu i powtórze znaki bo dziś na jazdach zobaczyłam znak ograniczenie do 40, więc ślicznie zwolniłam i jade zadowolona po czym instruktor spytał czemu zwolniłam, bo jak się okazało znak dotyczył ciężarówek

[papryka85]

Napisane przez Martilla

Jutro jade z pozytywnym nastawieniem W końcu do trzech razy sztuka. Pozostaje tylko wierzyć, że trzeci ma być zdany a nie trzeci i dopiero
REobie sobie herbatke i poczytam sobie przepisy ruchu i powtórze znaki bo dziś na jazdach zobaczyłam znak ograniczenie do 40, więc ślicznie zwolniłam i jade zadowolona po czym instruktor spytał czemu zwolniłam, bo jak się okazało znak dotyczył ciężarówek

Dasz radę, trzymamy

[kesly1]

Napisane przez Martilla

Wpadłam po odrobine wsparcie ponieważ jutro mam egzamin i troche złapał mnie stres
Mam nadzieję, że jutro o 14 w Warszawie będą sprzyjające warunki, egzaminator będzie aniołem i wrócę do domu ze świadomością, że za kilka dni otrzymam upragniony dokument.

Powodzenia trzymamy mocno kciuki

[goska87]

Napisane przez Martilla

Wpadłam po odrobine wsparcie ponieważ jutro mam egzamin i troche złapał mnie stres
Mam nadzieję, że jutro o 14 w Warszawie będą sprzyjające warunki, egzaminator będzie aniołem i wrócę do domu ze świadomością, że za kilka dni otrzymam upragniony dokument.

No Kochana wróć z dobrymi wieściami

[Natalyah]

Martilla jesteśmy z Tobą! Czekamy na pozytywny wynik i relację

[adzipersik]

Napisane przez strawberka

mam kolejny termin egzaminu.. niestety w styczniu

Napisane przez strawberka

zastanawiam się czy 14 to dobra godzina piątek w Warszawie...

A ja zbieram się, żeby wyruszyć do WORD-u i zapisać się na kolejny termin ale na samą myśl o kolejnym podejściu paraliżuje mnie strach i jakoś mi się robi nie po drodze ten WORD. Ale do końca tygodnia napewno tam dotrę, zwłaszcza, że mój TŻ już mnie natrętnie pośpiesza (dla mojego dobra oczywiście)! Aaaa... godzina 14:00 nie jest chyba złą godziną, chociaż w Łodzi to o każdej godzinie są korki i duży ruch (gdzie ci wszyscy ludzie tak pędzą to nie wiem! masakra!). Ja, ostatnio, zdawałam przed 15:00 i nie było źle. Na następny egzamin będę jednak chciała się dostać rano bo do popołudniowej godziny to stan mojego napięcia nerwowego jest bliski maxymalnemu.

Napisane przez Martilla

Wpadłam po odrobine wsparcie ponieważ jutro mam egzamin i troche złapał mnie stres
Mam nadzieję, że jutro o 14 w Warszawie będą sprzyjające warunki, egzaminator będzie aniołem i wrócę do domu ze świadomością, że za kilka dni otrzymam upragniony dokument.

Tego ci oczywiście życzę i trzymam mocno kciuki! Powodzenia!

Napisane przez Martilla

Jutro jade z pozytywnym nastawieniem W końcu do trzech razy sztuka. Pozostaje tylko wierzyć, że trzeci ma być zdany a nie trzeci i dopiero
REobie sobie herbatke i poczytam sobie przepisy ruchu i powtórze znaki bo dziś na jazdach zobaczyłam znak ograniczenie do 40, więc ślicznie zwolniłam i jade zadowolona po czym instruktor spytał czemu zwolniłam, bo jak się okazało znak dotyczył ciężarówek

Do trzech razy sztuka to i moje motto będzie! Będzie dobrze!

[kocim]

Oczywiście trzymam za wszystkich kciuki i będzie dobrzeCzekam na dobre wiadomości.

[pusunia]

czekamy na wiesci od dzisiejszych zdajacych

[adzipersik]

Napisane przez pusunia

czekamy na wiesci od dzisiejszych zdajacych

No właśnie... czekamy i czekamy a tu cisza jak makiem zasiał.... Drugi wątek kwitnie a tu faktycznie... puściutko! No dzisiaj to wyjątkowo!

[Asiuniaaa]

dziewczyny mam w czwartek 2 podejście..
na 1 zawalilam łuk.. strasznie się boję, ze znow to zawalę, a wtedy to bym sobie juz dala spokoj na jakis czas z robieniem tego prawka.. instruktor mnie chwali, ze super jeżdzę na mieście, łuk tez normalnie robie, ale co z tego jak znów bym na miasto nie wyjechała i nawet nie sprawdziła swoich umiejętności w praktyce
ide na manewrowy jeszcze poćwiczyć łuk.. ale stress..

[martini.]

To ja się odmelduję Cały czas czytam i oczywiście czekam, aż wszystkie "moje łodzianki" będą miały plasticzek w kieszeni

[syskaa90]

A ja muszę się pochwalic, bo nie wytrzymie

(11/27/08) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(12/2/08) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.



Ile ja na to czekałam... Ale i tak jeszcze nie mogę sobie uświadomic, ze zdałam.. Może dojdzie to do mnie, jak będę jechac pierwszy raz - sama...

[pusunia]

Napisane przez Asiuniaaa

dziewczyny mam w czwartek 2 podejście..
na 1 zawalilam łuk.. strasznie się boję, ze znow to zawalę, a wtedy to bym sobie juz dala spokoj na jakis czas z robieniem tego prawka.. instruktor mnie chwali, ze super jeżdzę na mieście, łuk tez normalnie robie, ale co z tego jak znów bym na miasto nie wyjechała i nawet nie sprawdziła swoich umiejętności w praktyce
ide na manewrowy jeszcze poćwiczyć łuk.. ale stress..

czasem tak bywa dasz rade nastepnym razem jestesmy z toba

[Martilla]

Udało się
Przed samym egzaminem miałam godzine jazd więc sama się dowiozłam na egzamin. Jechało mi się okropnie
W ośrodku byłam tuż przed 14 niestety na swoja kolej czekałam 1,5h, myślałam, że stres mnie zabije.
Gdy w końcu zostałam wylosowana, szłam do samochodu na miękkich nogach.
Pokazałam co gdzie jest pod maską, potem światła.
Pierwsza wpadka zdarzyła mi się przy dojeżdżaniu do łuku bo jechałam z zaciągniętym ręcznym naszczęście łuk i górka bez problemów.
Na mieście bez większych problemów. Miałam zwracanie z wykorzystaniem infrastruktury i myślałam, że poległam bo czesc samochodu wjechała w podjazd a czesc na trawnik. Wycofałam, egzaminator nic nie powiedział więc myślałam, że zaraz będę gdzieś powtarzała manewr. Ale dalej tylko zawracanie na rondzie, parkowanie itp i powrót do ośrodka. No to myśle sobie pięknie nie zdałam. Zaparkowałam pod ośrodkiem, egzaminator do mnie gratuluję egzamin zakończony pozytywnie. Jeszcze pochwalił mnie na koniec, że bardzo dobrze zareagowałam gdy dziecko wbiegło mi przed maske na pasach. Jestem mega szczęśliwa i zmęczona. Przepraszam za brak większego ładu w mojej wypowiedzi ale jeszzcze we mnie siedzą emocje

[pusunia]

Napisane przez Martilla

Udało się
Przed samym egzaminem miałam godzine jazd więc sama się dowiozłam na egzamin. Jechało mi się okropnie
W ośrodku byłam tuż przed 14 niestety na swoja kolej czekałam 1,5h, myślałam, że stres mnie zabije.
Gdy w końcu zostałam wylosowana, szłam do samochodu na miękkich nogach.
Pokazałam co gdzie jest pod maską, potem światła.
Pierwsza wpadka zdarzyła mi się przy dojeżdżaniu do łuku bo jechałam z zaciągniętym ręcznym naszczęście łuk i górka bez problemów.
Na mieście bez większych problemów. Miałam zwracanie z wykorzystaniem infrastruktury i myślałam, że poległam bo czesc samochodu wjechała w podjazd a czesc na trawnik. Wycofałam, egzaminator nic nie powiedział więc myślałam, że zaraz będę gdzieś powtarzała manewr. Ale dalej tylko zawracanie na rondzie, parkowanie itp i powrót do ośrodka. No to myśle sobie pięknie nie zdałam. Zaparkowałam pod ośrodkiem, egzaminator do mnie gratuluję egzamin zakończony pozytywnie. Jeszcze pochwalił mnie na koniec, że bardzo dobrze zareagowałam gdy dziecko wbiegło mi przed maske na pasach. Jestem mega szczęśliwa i zmęczona. Przepraszam za brak większego ładu w mojej wypowiedzi ale jeszzcze we mnie siedzą emocje

wiec pogratuluje jako pierwsza
zdania i egzaminatora ludzkiego

[Martilla]

Dziękuję

[goska87]

Napisane przez Martilla

Udało się
Przed samym egzaminem miałam godzine jazd więc sama się dowiozłam na egzamin. Jechało mi się okropnie
W ośrodku byłam tuż przed 14 niestety na swoja kolej czekałam 1,5h, myślałam, że stres mnie zabije.
Gdy w końcu zostałam wylosowana, szłam do samochodu na miękkich nogach.
Pokazałam co gdzie jest pod maską, potem światła.
Pierwsza wpadka zdarzyła mi się przy dojeżdżaniu do łuku bo jechałam z zaciągniętym ręcznym naszczęście łuk i górka bez problemów.
Na mieście bez większych problemów. Miałam zwracanie z wykorzystaniem infrastruktury i myślałam, że poległam bo czesc samochodu wjechała w podjazd a czesc na trawnik. Wycofałam, egzaminator nic nie powiedział więc myślałam, że zaraz będę gdzieś powtarzała manewr. Ale dalej tylko zawracanie na rondzie, parkowanie itp i powrót do ośrodka. No to myśle sobie pięknie nie zdałam. Zaparkowałam pod ośrodkiem, egzaminator do mnie gratuluję egzamin zakończony pozytywnie. Jeszcze pochwalił mnie na koniec, że bardzo dobrze zareagowałam gdy dziecko wbiegło mi przed maske na pasach. Jestem mega szczęśliwa i zmęczona. Przepraszam za brak większego ładu w mojej wypowiedzi ale jeszzcze we mnie siedzą emocje

Gratuluję

[KroofkaNeonoofka]

Napisane przez syskaa90

A ja muszę się pochwalic, bo nie wytrzymie

(11/27/08) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(12/2/08) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.



Ile ja na to czekałam... Ale i tak jeszcze nie mogę sobie uświadomic, ze zdałam.. Może dojdzie to do mnie, jak będę jechac pierwszy raz - sama...

O! to moze u mnie też niedługo się pojawi bo mi "przyjęto" 28. Jutro zadzwonie i się zapytam, bo może już jest a ja taka nieświadoma. Miałam dzisiaj ale brak środków na koncie mi nie pozwolił

Napisane przez Martilla

Udało się
Przed samym egzaminem miałam godzine jazd więc sama się dowiozłam na egzamin. Jechało mi się okropnie
W ośrodku byłam tuż przed 14 niestety na swoja kolej czekałam 1,5h, myślałam, że stres mnie zabije.
Gdy w końcu zostałam wylosowana, szłam do samochodu na miękkich nogach.
Pokazałam co gdzie jest pod maską, potem światła.
Pierwsza wpadka zdarzyła mi się przy dojeżdżaniu do łuku bo jechałam z zaciągniętym ręcznym naszczęście łuk i górka bez problemów.
Na mieście bez większych problemów. Miałam zwracanie z wykorzystaniem infrastruktury i myślałam, że poległam bo czesc samochodu wjechała w podjazd a czesc na trawnik. Wycofałam, egzaminator nic nie powiedział więc myślałam, że zaraz będę gdzieś powtarzała manewr. Ale dalej tylko zawracanie na rondzie, parkowanie itp i powrót do ośrodka. No to myśle sobie pięknie nie zdałam. Zaparkowałam pod ośrodkiem, egzaminator do mnie gratuluję egzamin zakończony pozytywnie. Jeszcze pochwalił mnie na koniec, że bardzo dobrze zareagowałam gdy dziecko wbiegło mi przed maske na pasach. Jestem mega szczęśliwa i zmęczona. Przepraszam za brak większego ładu w mojej wypowiedzi ale jeszzcze we mnie siedzą emocje

No to gratuluję! Witamy w gronie kierowców

[Mondzia]

Mój kurs dobiegł końca, właśnie wróciłam z ostatniej jazdy, pojutrze jadę na egzamin, przed egzaminem mam jeszcze 1 godzinę jazdy w mieście, w którym będę zdawać.

Łuk idzie mi bezproblemowo, chociaż dziś "dotknęłam" pachołka, jak cofałam, ale zdarza mi się to rzadko, całe szczęście...

Z parkowaniem natomiast idzie mi gorzej Kopertę robiłam raz w życiu, jak dostanę ją na egzaminie do wykonania, to będzie typowy "ryzyk-fizyk"...

Boję się jak cholera

Martilla GRATULUJĘ i zazdroszczę...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Martilla gratuluję

[201701160959]

Napisane przez Martilla

Udało się
...

Gratulacje

ciekaw jestem kto juz ma jakies punkty karne na swoim koncie ?

[izunia90]

Martilla gratuluję

A ja dziś odebrałam prawko i pierwsza jazda
Ogólnie wszystko pięknie ładnie, wyjeżdżam z domu, przejechałam może z 1km i auto mi zgasło. Odpalam, chwilę pochodzi i znowu gaśnie, normalnie stres niesamowity już tam miałam. Za mną korek, mama krzyczy, że mam porządnie ruszyć (a ja nawet nie zaczęłam ruszać, a już mi auto gasło). W końcu się przesiadłyśmy i... jej to samo się robi, poczułam ulgę, że to nie moja wina Później jakoś dojechałyśmy do mechanika i co się okazało... Mamy auto na gaz ogólnie i jakiś kabelek się odłączył i dlatego gasło Gościu założył i później wszystko pięknie ładnie śmigało Ale stresa miałam niezłego, już się bałam że to z mjej winy hehe

[martini.]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9942631]Martilla gratuluję[/quote]

Ja również

[syskaa90]

Napisane przez Kamil.o

ciekaw jestem kto juz ma jakies punkty karne na swoim koncie ?

Większosc nas to "świezi" kierowcy, więc wątpie Chcesz się może czymś pochwalic?

[papryka85]

Napisane przez Martilla

Udało się
Przed samym egzaminem miałam godzine jazd więc sama się dowiozłam na egzamin. Jechało mi się okropnie
W ośrodku byłam tuż przed 14 niestety na swoja kolej czekałam 1,5h, myślałam, że stres mnie zabije.
Gdy w końcu zostałam wylosowana, szłam do samochodu na miękkich nogach.
Pokazałam co gdzie jest pod maską, potem światła.
Pierwsza wpadka zdarzyła mi się przy dojeżdżaniu do łuku bo jechałam z zaciągniętym ręcznym naszczęście łuk i górka bez problemów.
Na mieście bez większych problemów. Miałam zwracanie z wykorzystaniem infrastruktury i myślałam, że poległam bo czesc samochodu wjechała w podjazd a czesc na trawnik. Wycofałam, egzaminator nic nie powiedział więc myślałam, że zaraz będę gdzieś powtarzała manewr. Ale dalej tylko zawracanie na rondzie, parkowanie itp i powrót do ośrodka. No to myśle sobie pięknie nie zdałam. Zaparkowałam pod ośrodkiem, egzaminator do mnie gratuluję egzamin zakończony pozytywnie. Jeszcze pochwalił mnie na koniec, że bardzo dobrze zareagowałam gdy dziecko wbiegło mi przed maske na pasach. Jestem mega szczęśliwa i zmęczona. Przepraszam za brak większego ładu w mojej wypowiedzi ale jeszzcze we mnie siedzą emocje

No to kochana SUUUUUPEEEEERRRRRR!!!!


Gratuluję
Twoje postanowienie noworoczne się spełniło

[201701160959]

Napisane przez syskaa90

Większosc nas to "świezi" kierowcy, więc wątpie Chcesz się może czymś pochwalic?

nie mam zadnych, skasowalo mi sie jakis czas temu 6 pkt

[kocim]

Napisane przez syskaa90

A ja muszę się pochwalic, bo nie wytrzymie

(11/27/08) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(12/2/08) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.



Ile ja na to czekałam... Ale i tak jeszcze nie mogę sobie uświadomic, ze zdałam.. Może dojdzie to do mnie, jak będę jechac pierwszy raz - sama...

Oj fajnie masz. Ja zdawałam 3 dni wcześniej i nadal trwa to postępowanie
Denerwuje mnie to czekanie. Dobra może za rok będę iść na administrację, to jak się wyuczę, to zobaczę, co tam się dzieje w tych urzędach

[goska87]

Napisane przez Mondzia

Mój kurs dobiegł końca, właśnie wróciłam z ostatniej jazdy, pojutrze jadę na egzamin, przed egzaminem mam jeszcze 1 godzinę jazdy w mieście, w którym będę zdawać.

Łuk idzie mi bezproblemowo, chociaż dziś "dotknęłam" pachołka, jak cofałam, ale zdarza mi się to rzadko, całe szczęście...

Z parkowaniem natomiast idzie mi gorzej Kopertę robiłam raz w życiu, jak dostanę ją na egzaminie do wykonania, to będzie typowy "ryzyk-fizyk"...

Boję się jak cholera

Martilla GRATULUJĘ i zazdroszczę...

Dasz rade! Staraj się zająć czymś odmiennym niż egzamin, wtedy czas Ci szybciej zleci a Ty ograniczysz stres bo Twoja uwaga będzie skupiona na innych rzeczach