Idiotyczne zachowania klientów ;)

[Babygia]

Napisane przez Wyrak

A miej inne zdanie, tyle tylko ze Ci sie myli posiadanie innych doswiadczen z posiadaniem racji.
Nie myli sie.
Odparlam tylko na Twoje naiwne stwierdzenie-ze na zachodzie to jest zupelnie inaczej.Jest i nie jest.Jak wszedzie.Tylko te czesc mojej argumentacji skrupulatnie pomijasz,przyczepiajac sie jak ,nie chcac byc wulgarna,psie odchody buta,aby miec powod do kolejnego prowokowania.


Nie no, ja nie mam tego na codzien, tylko znam z opowiesci takich ludzi jak Ty przecie.

Doswiadczenia sa jak tylek - kazdy ma wlasne. Tyle tylko, ze jesli ktos twierdzi ze poziom obslugi klienta na zachodzie jest taki jak w Polsce, to wg mnie ma blade pojecie albo o jednym, albo o drugim.

Tak tak,musialam byc po jakichs prochach halucynogennych,mialam omamy,jakie szczescie,ze ktos tak swiatly i ogarniety jak Ty mi to wreszcie uswiadomil.
Wyrak,daj sobie na wstrzymanie.Poczytujac inne watki zauwazylam,jak bardzo lubisz wylapywac zdania z kontekstu i dowodzic swojej watpliwej wyzszosci z uporem maniaka.Na takie potyczki slowne z trollami nie mam ani czasu ,ani ochoty.Napisalam,co wiem,albo sie z tym zgadzasz albo nie,mnie to osobiscie rybka.
Nie Ty pierwszy ani ostatni troll tu jestes-predzej czy pozniej spotyka ich ten sam los.Szkoda zasmiecac watek-dla mnie EOT.

[emememsik]

[1=e49053b4781f408f3584008 be78503b2c10ffec8;1119058 0]nie sądzę, żeby ktos kupował kremik czy balsam żeby zacząć go używać np. po 12 m-cach kiedy to będzie już nie przydatny do uzycia, bo został wcześniej otwarty w sklepie...[/quote]
Widocznie za krótko jeszcze na wizażu jesteś.. I nie wiesz co to zapasy.

[TmargoT]

Napisane przez emememsik

Widocznie za krótko jeszcze na wizażu jesteś.. I nie wiesz co to zapasy.

ja też nie wiem.
zawsze kupuję to co jest mi potrzebne na już,na teraz.

[emememsik]

Napisane przez TmargoT

ja też nie wiem.
zawsze kupuję to co jest mi potrzebne na już,na teraz.

Oczywiście rozumiem, po prostu natalee zaczęła zdanie od "nie sądzę, żeby ktoś", czyli nie widziała jeszcze wszystkich fenomenów wizażu.

[Annaluka]

Napisane przez Klarissa

A jak ty robisz np. kupując perfumy - domyślasz się ich zapachu jako rozgarnięta osoba czy też sprawdzasz jak pachną? To chyba normalne, że człowiek chce wiedzieć za co płaci.

Perfumy to inna kategoria. Praktycznie zawsze masz tester, dostajesz próbki... Nie ta skala porównania.

Przy żelach pod prysznic nie ma testerów. Ale Avon daje przecież pachnące kartki i w ten sposób można poznać zapach.

Napisane przez emememsik

Widocznie za krótko jeszcze na wizażu jesteś.. I nie wiesz co to zapasy.

No właśnie Mam 10 żeli pod prysznic i stale dokupuję... Więc możliwe, że któryś wypróbuję dopiero za 12 miesięcy

Nie no żart... Zużywam je znacznie szybciej


Czasem mam wrażenie, że ludzie wszystko by chcieli przetestować... Rozumiem, że ktoś przed zakupem kanapy siada na nią, ale są moim zdaniem produkty, które można kupić w ciemno...

Bo przecież idąc tym tropem - kupując masełko do ciała o czekoladowym aromacie trzeba by zerwać srebrną folię, żeby powąchać... To jest chore.

[Wenress]

Sposób na wąchane kosmetyki jest prosty - jak sie chce nowy, to sie bierze z końca półki i po problemie.
Ja biorę pierwszy, jeśli nie jest upaćkany czy coś i nie narzekam na jakość :P
A zapach choćby truskawki może być bardzo różny, niektóre żele pod prysznic to straszne śmierdziuchy i wolę wiedzieć, co kupię.


No właśnie skoro coś jest zaklejone folią, to nie zrywam, bo to w pewnym sensie uszkodzenie, ale otwarcie żelu pod prysznic, który nie jest w żaden sposób zabezpieczony?
I chcę przetestować, bo po co mi w domu później 10 śmierdzących butelek żeli, których nie zużyję? Masełko to co innego wg mnie, bo mogę sobie kupić z tej samej serii co wywąchany żel pod prysznic

[anka_85]

szkoda że opakowań nie ma pachnących, każdy mógłby potrzeć i po problemie.

[Annaluka]

Napisane przez Wenress

Sposób na wąchane kosmetyki jest prosty - jak sie chce nowy, to sie bierze z końca półki i po problemie.

Tak właśnie robię

Ogólnie luz... Może to faktycznie czepialstwo z mojej strony, ale czasem jak widzę różne zachowana w sklepach to

[sine.ira]

Napisane przez Babygia

Tak tak,musialam byc po jakichs prochach halucynogennych,mialam omamy,jakie szczescie,ze ktos tak swiatly i ogarniety jak Ty mi to wreszcie uswiadomil.
Wyrak,daj sobie na wstrzymanie.Poczytujac inne watki zauwazylam,jak bardzo lubisz wylapywac zdania z kontekstu i dowodzic swojej watpliwej wyzszosci z uporem maniaka.Na takie potyczki slowne z trollami nie mam ani czasu ,ani ochoty.Napisalam,co wiem,albo sie z tym zgadzasz albo nie,mnie to osobiscie rybka.
Nie Ty pierwszy ani ostatni troll tu jestes-predzej czy pozniej spotyka ich ten sam los.Szkoda zasmiecac watek-dla mnie EOT.

Jezu kobito, co Ty taka nerwowa jesteś ?

Problem nie jest w tym, że napisałaś co wiesz, a w tym, że to co wiesz uważasz za jedyną najświętszą prawdę i negujesz doświadczenia innych.

Ja też twoich Twierdzeń nie podzielam z wlasnych doświadczeń a jakoś do moich wypowiedzi się nie odnosisz. Może to i lepiej bo jak bym miała być obrzucona błotem w tym stylu, to dziękuję.

Zawsze się tak pieklisz i taka arogancka jesteś ? Może dlatego źle Cię w Niemczech traktują ? Może tam pieniaczy się nie toleruje.

[srubka]

Napisane przez Babygia

Nie denerwuj sie tak strasznie,ze ktos osmiela sie miec inne zdanie,to dosyc czeste zjawisko,co zauwazylam juz w wielu innych watkach.
Nie zaprzeczam ze poziom oblugi klienta w polsce na codzien moze pozostawiac wiele do zyczenia,jednak ja odwiedzajac czesto rodzinne strony,mialam szczescie i spotykalam widac " normalny" personel.Moze gdybym mieszlala i miala kontakt codzienny z obsluga klienta,rzeczywistosc bylaby bardziej "skrzeczaca",nie upieram sie.
Jednak to Ty,Wyrak piszesz bzdury,gdyz zachod sobie moze znasz,a kto dzis nie-tylko tak jak ja polske-od czasu do czasu.Na codzien-to wlasnie ta "skrzeczaca" rzeczywistosc " z ktora to ja mam do czynienia.I nie obchodzi mnie kompletnie czy sie to Tobie podoba,czy nie,realia sa jakie sa,i zebys sie nie wiem jak upieral wymadrzal i wyklocal,nie zmienisz ich.

Srubka-bogiem handlu nie jestem,to fakt.Skoro jednak opowiadaja mi ludzie,ktorzy na codzien maja z tym do czynienia-wierze im.Plus moje wlasne doswiadczenia.Czy Ty sie z tym zgadzasz,czy nie-malo mnie to interesuje.Staram sie byc obiektywna-nie chwale ani nie obwiniam zadnej ze stron.Ludzie sa tylko ludzmi, jezeli klient chce byc traktowany jak "pan" to powinien sie tez i tak zachowywac.Obsluga sklepu to nie sa niewolnicy zdani na laske czy nielaske klienta.
Czasy niewolnictwa skonczyly sie juz dawno temu...

fakt, wiele osob dzisiaj zna "zachod", czesc albo byla osobiscie a czesc zna z chorych opowiesci
btw, masz racje, rozni sa ludzie, zarowno bede ok sprzedawcy jak i klienci, ale rozwniez wsrod nich mozna znalezc duzo osob ktorym zawsze cos bedzie przeszkadzalo, takie zycie. Ja tez sie staram byc obiektywna, od tego jest forum, ze kazdy wyraza swoje zdania takie jakie ma i albo sie komus to podoba albo nie.
Ok, jak sie klient zachowuje jak pan to przewaznie, sprzedawca ma pozniej jakies "zale" ze o "jaki Pan sobei przyszedl i czego to on nie oczekuje" itd.

fakt, obsluga to nie sa niewolnicy, ale jakis usmiech czy mile slowo by sie przydalo, a nie wchodzisz do sklepu, mowisz dzien dobry i cisza, ktos ci nawet nie odpowie bo po co na szczescie dzisiaj jest tyle sklepow i taki wybor ze jak widze taka obsluge w sklepie to dziekuje bardzo, ide do innego, to samo kupie a i bedzie przyjemniej.
Osbiscie uwazam, ze jak to juz padlo stwierdzenie "na zachodzie" z poziomem obslugi klientow jest duzo lepiej. I tyle. Mam powody aby sadzic tak. Nie spotkalam sie tutaj z zadnym chamskim usmieszkiem, dziwna mina, brakiem szacunku. Ba, nawet zakupy ci w sklepie popakuja, chociaz tego nie oczekuje.

Napisane przez KarolinaK

Nie ograniczajmy tego zachodu do skrajnych przypadków z zaledwie dwoch sklepow.
Zdarzaja sie eksedientki mile pomocne ale rowniez bez kultury i to wszedzie.

Wiele zalezy od tego gdzie sie robi zakupy czy korzysta z uslugi i jak czesto

i racja

Napisane przez Wyrak

A miej inne zdanie, tyle tylko ze Ci sie myli posiadanie innych doswiadczen z posiadaniem racji.



Nie no, ja nie mam tego na codzien, tylko znam z opowiesci takich ludzi jak Ty przecie.

Doswiadczenia sa jak tylek - kazdy ma wlasne. Tyle tylko, ze jesli ktos twierdzi ze poziom obslugi klienta na zachodzie jest taki jak w Polsce, to wg mnie ma blade pojecie albo o jednym, albo o drugim.

Napisane przez Babygia

Tak tak,musialam byc po jakichs prochach halucynogennych,mialam omamy,jakie szczescie,ze ktos tak swiatly i ogarniety jak Ty mi to wreszcie uswiadomil.
Wyrak,daj sobie na wstrzymanie.Poczytujac inne watki zauwazylam,jak bardzo lubisz wylapywac zdania z kontekstu i dowodzic swojej watpliwej wyzszosci z uporem maniaka.Na takie potyczki slowne z trollami nie mam ani czasu ,ani ochoty.Napisalam,co wiem,albo sie z tym zgadzasz albo nie,mnie to osobiscie rybka.
Nie Ty pierwszy ani ostatni troll tu jestes-predzej czy pozniej spotyka ich ten sam los.Szkoda zasmiecac watek-dla mnie EOT.

strasznie nerwowo podchodzisz do pewnych spraw. Po co odrazu wyzywac ludzi od trolli? to ze ktos ma inne zdanie to co nie moze miec? ja tez troll?

[izuljanka]

idiotyczne jest to że centra handlowe otwarte są w niedziele i ludzie całymi rodzinami idą na spacer, do CH oczywiście. z niemowlakami nawet.

[iwona200]

Napisane przez izuljanka

idiotyczne jest to że centra handlowe otwarte są w niedziele i ludzie całymi rodzinami idą na spacer, do CH oczywiście. z niemowlakami nawet.

Mi to nie przeszkadza Może tylko w niedzielę mają czas na jakieś zakupy, może właśnie dzieciom muszą coś kupić, a niemowlaka nie mieli z kim zostawić, bywa i tak Tym bardziej, że nie każda rodzina robi to co tydzień - a że akurat w każdą niedzielę "zdarzy się" taka rodzinka to co z tego Kilka razy byłam z moimi znajmymi i ch dzieckiem (bobaskiem) w CH w niedziele, nie widze problemu

[Wyrak]

Napisane przez izuljanka

idiotyczne jest to że centra handlowe otwarte są w niedziele i ludzie całymi rodzinami idą na spacer, do CH oczywiście. z niemowlakami nawet.

Dlaczego idiotyczne? Co kto lubi, jesli komus cos takiego odpowiada, to chyba tej osoby sprawa, czyz nie?

[srubka]

Napisane przez izuljanka

idiotyczne jest to że centra handlowe otwarte są w niedziele i ludzie całymi rodzinami idą na spacer, do CH oczywiście. z niemowlakami nawet.

nie kazdy ma czas, aby robic zakupy w ciagu tygodnia

[Dagusiac]

Napisane przez Wyrak

Dlaczego idiotyczne? Co kto lubi, jesli komus cos takiego odpowiada, to chyba tej osoby sprawa, czyz nie?

Oczywiście, wszystko jest dobrze dopóki dziecko nie płacze, a matka się nie wydziera z tego powodu bo i takie rzeczy widziałam. Albo mamusia z tatusiem przymierzają ciuchy a 3 letnie dziecko chodzi po sklepie z lodem albo innym smakołykiem a potem pretensje, że tu plama, tam plama...

[srubka]

Napisane przez Dagusiac

Oczywiście, wszystko jest dobrze dopóki dziecko nie płacze, a matka się nie wydziera z tego powodu bo i takie rzeczy widziałam. Albo mamusia z tatusiem przymierzają ciuchy a 3 letnie dziecko chodzi po sklepie z lodem albo innym smakołykiem a potem pretensje, że tu plama, tam plama...

takie rzeczy zdarzaja sie w kazdy dzien tygodnia przy zakupach, nie tylko w weekendy
jesli rodzice nie maja z kim zostawic dziecka to logiczne ze musza go wziac ze soba na zakupy, a dzieci jak to dzieci nie rozumieja wszystkiego

[Dagusiac]

Napisane przez srubka

takie rzeczy zdarzaja sie w kazdy dzien tygodnia przy zakupach, nie tylko w weekendy
jesli rodzice nie maja z kim zostawic dziecka to logiczne ze musza go wziac ze soba na zakupy, a dzieci jak to dzieci nie rozumieja wszystkiego

Szczególnie w weekendy. I sądzę, że to nie jest tylko kwestia chęci zakupu czegoś, będąc w pracy (np. w ten weekend) widziałam ludzi, którzy przechadzali się po CH od 12 do samej 20. Ciągle mi śmigali przed oczami, a dziecko zwinięte spało w metalowym sklepowym wózku

[srubka]

Napisane przez Dagusiac

Szczególnie w weekendy. I sądzę, że to nie jest tylko kwestia chęci zakupu czegoś, będąc w pracy (np. w ten weekend) widziałam ludzi, którzy przechadzali się po CH od 12 do samej 20. Ciągle mi śmigali przed oczami, a dziecko zwinięte spało w metalowym sklepowym wózku

jesli ktos ma taki sposob na spedzanie wolnego czasu/weekendu no to trudno.

[izuljanka]

od 12 do 20? to nienormalne, ludzie naprawde czasem nie mają wyobraźni
a wracając do dzieci, niejednokrotnie widziałam że te niedzielne zakupy to po prostu spacery rodzinne, ludzie maja wolną niedziele to po obiadku siup na spacer, szkoda tylko że nie do parku itp tylko ciągają najmłodsze dzieci ze sobą, piekny przykład, godny naśladowania

[TmargoT]

Napisane przez srubka

jesli ktos ma taki sposob na spedzanie wolnego czasu/weekendu no to trudno.

to ida do GALERII.
szkoda,że te galerie nie mają nic wspólnego ze sztuką.dzieci uczą się konsumpcyjnego trybu zycia.

[izuljanka]

dokładnie o to mi chodzi

[Klarissa]

Napisane przez Annaluka

Perfumy to inna kategoria. Praktycznie zawsze masz tester, dostajesz próbki... Nie ta skala porównania.

Gdyby przy innych kosmetykach były próbki to bym korzystała z próbek. To nie moja wina, że ich nie ma. Natomiast nie zamierzam swojej kasy wyrzucać w błoto z tego powodu - czy to się komuś podoba, czy nie.

Przy żelach pod prysznic nie ma testerów. Ale Avon daje przecież pachnące kartki i w ten sposób można poznać zapach.

To nie to samo. Po prostu za dużo razy w życiu kupiłam kosmetyk, który ładny zapach miał tylko z nazwy a po otwarciu tak śmierdział, że w życiu bym na siebie tego nie dała (chociażby żele pod prysznic z Kamil - śmierdzą, po prostu cuchną wg mnie, nie mają z rumiankiem nic wspólnego, tak samo ich kremy do rąk).

No właśnie Mam 10 żeli pod prysznic i stale dokupuję... Więc możliwe, że któryś wypróbuję dopiero za 12 miesięcy

Nie no żart... Zużywam je znacznie szybciej

Każdy robi zakupy jak lubi, ja mam jeden i jak się skończy to kupuję następny.

Czasem mam wrażenie, że ludzie wszystko by chcieli przetestować... Rozumiem, że ktoś przed zakupem kanapy siada na nią, ale są moim zdaniem produkty, które można kupić w ciemno...

Bo przecież idąc tym tropem - kupując masełko do ciała o czekoladowym aromacie trzeba by zerwać srebrną folię, żeby powąchać... To jest chore.

Właściwie to tak, ale wszystkiego się nie da, a szkoda. Rok temu kupiłam "świetną kanapę", po roku okazuje się, że już nie jest taka świetna...

Z tym masełkiem do ciała - nie kupiłabym, po prostu. Jeśli nie mogę sprawdzić jak coś pachnie, to mam to gdzieś. Niech się producenci starają tworzyć testery, a jak nie, to trudno, ja będę korzystać z tych kosmetyków, których zapach już znam oraz z takich, gdzie mogę sprawdzić.

Wenress

Sposób na wąchane kosmetyki jest prosty - jak sie chce nowy, to sie bierze z końca półki i po problemie.
Ja biorę pierwszy, jeśli nie jest upaćkany czy coś i nie narzekam na jakość :P
A zapach choćby truskawki może być bardzo różny, niektóre żele pod prysznic to straszne śmierdziuchy i wolę wiedzieć, co kupię.

No właśnie skoro coś jest zaklejone folią, to nie zrywam, bo to w pewnym sensie uszkodzenie, ale otwarcie żelu pod prysznic, który nie jest w żaden sposób zabezpieczony?
I chcę przetestować, bo po co mi w domu później 10 śmierdzących butelek żeli, których nie zużyję? Masełko to co innego wg mnie, bo mogę sobie kupić z tej samej serii co wywąchany żel pod prysznic

Dokładnie się zgadzam z tym komentarzem. Zresztą robię podobnie.

[TmargoT]

Napisane przez Annaluka

Perfumy to inna kategoria. Praktycznie zawsze masz tester, dostajesz próbki... Nie ta skala porównania.

Przy żelach pod prysznic nie ma testerów. Ale Avon daje przecież pachnące kartki i w ten sposób można poznać zapach.



No właśnie Mam 10 żeli pod prysznic i stale dokupuję... Więc możliwe, że któryś wypróbuję dopiero za 12 miesięcy

Nie no żart... Zużywam je znacznie szybciej


Czasem mam wrażenie, że ludzie wszystko by chcieli przetestować... Rozumiem, że ktoś przed zakupem kanapy siada na nią, ale są moim zdaniem produkty, które można kupić w ciemno...

Bo przecież idąc tym tropem - kupując masełko do ciała o czekoladowym aromacie trzeba by zerwać srebrną folię, żeby powąchać... To jest chore.

ja kupiłam komplet wypoczynkowy w ciemno.
owszem widziałam model na zdjęciu,ale wykonanie zobaczyłam dopiero w domu.
nie życze najgorszemu wrogowi siedzieć na tym fotelu.z brzegu siedziska był drewniany drąg,a s rodek zapadał się,bo nie było pasów i wzocnien.
efekt?czyło się,jakby siedziało się na grzędzie.
fotele były u mnie tydzień i nie było mozliwości ich oddać.dorobiłam sobie w innym miejscu w tym samy kolorze.

do dzis śmieję się z "kurzej grzędy".
kazdy zakup musze sprawdzić.
tak jak słuchawki,bo mam malutkie uszy,tak zapach,bo mam uczulenie na niektore zapachy,kończąc na meblach,bo mam uraz.
nie wyrzucam pieniędzy w błoto,dlatego nie rozumiem zbierania kosmetyków.każdy mój swiadomy zakup wykorzystuje w 100%-ach

[Dagusiac]

Napisane przez izuljanka

od 12 do 20? to nienormalne, ludzie naprawde czasem nie mają wyobraźni
a wracając do dzieci, niejednokrotnie widziałam że te niedzielne zakupy to po prostu spacery rodzinne, ludzie maja wolną niedziele to po obiadku siup na spacer, szkoda tylko że nie do parku itp tylko ciągają najmłodsze dzieci ze sobą, piekny przykład, godny naśladowania

Dokładnie - parki, place zabaw, świeże powietrze, a nie centra handlowe i sklepy ahh szkoda gadać.

[srubka]

Napisane przez izuljanka

od 12 do 20? to nienormalne, ludzie naprawde czasem nie mają wyobraźni
a wracając do dzieci, niejednokrotnie widziałam że te niedzielne zakupy to po prostu spacery rodzinne, ludzie maja wolną niedziele to po obiadku siup na spacer, szkoda tylko że nie do parku itp tylko ciągają najmłodsze dzieci ze sobą, piekny przykład, godny naśladowania

da sie tyle siedziec co prawda ja mniej bylam w sklepie ale wszystko jest mozliwe. Zaznaczam, ze podobna ilosc czasu spedzilam w mallu, gdzie rzeczywiscie zeby wszystko zejsc trzeba czasu

ALE, ja nie mam dzieci itd. ale jesli ktos faktycznie wybiera "odpoczynek" w sklepie z dzieckiem, to juz jest przegiecie. Bo mozna zrobic zakupy z dzieckiem, ale wydaje mi sie, ze pozniej lepiej dziecko wziac gdzies na spacer czy plac zabaw, no ale ludzie sa rozni.

Napisane przez TmargoT

to ida do GALERII.
szkoda,że te galerie nie mają nic wspólnego ze sztuką.dzieci uczą się konsumpcyjnego trybu rzycia.

otoz to
ale niektorzy nie maja wyobrazni, biora dzieci do sklepu i siedza tam pol dnia, szkoda dzieci tylko

Napisane przez Dagusiac

Dokładnie - parki, place zabaw, świeże powietrze, a nie centra handlowe i sklepy ahh szkoda gadać.

[anka_85]

Napisane przez srubka

da sie tyle siedziec co prawda ja mniej bylam w sklepie ale wszystko jest mozliwe. Zaznaczam, ze podobna ilosc czasu spedzilam w mallu, gdzie rzeczywiscie zeby wszystko zejsc trzeba czasu

ALE, ja nie mam dzieci itd. ale jesli ktos faktycznie wybiera "odpoczynek" w sklepie z dzieckiem, to juz jest przegiecie. Bo mozna zrobic zakupy z dzieckiem, ale wydaje mi sie, ze pozniej lepiej dziecko wziac gdzies na spacer czy plac zabaw, no ale ludzie sa rozni.


otoz to
ale niektorzy nie maja wyobrazni, biora dzieci do sklepu i siedza tam pol dnia, szkoda dzieci tylko

nie tylko łażą z dziećmi, ale uczą tam dzieci chodzić... dziki tłum ludzi, wiadomo jak to jest w weekendy po wypłatach, a w tym tłumie małe dziecko, które ledwo co idzie.
no i dumny tatuś patrzy na postępy swojego dziecka.
nic mnie tak nie pieni w sklepie jak właśnie 2 latek, który wchodzi mi na nogi, płaczące dzieci i matki które drą pałe żeby je uspokoić, dzieci które dotykają moich zakupów przy kasach swoimi brudnymi rękoma, dzieciaki które pchają się na mnie bo chcą przejść koło kasy (raz jeden bachor szczypal mnie za nogę :/ )
dzieci które lodami, poklejonymi rękoma od cukierków/lizaków brudą ubrania.
koszmar!

[paula78]

Napisane przez anka_85

nie tylko łażą z dziećmi, ale uczą tam dzieci chodzić... dziki tłum ludzi, wiadomo jak to jest w weekendy po wypłatach, a w tym tłumie małe dziecko, które ledwo co idzie.
no i dumny tatuś patrzy na postępy swojego dziecka.
nic mnie tak nie pieni w sklepie jak właśnie 2 latek, który wchodzi mi na nogi, płaczące dzieci i matki które drą pałe żeby je uspokoić, dzieci które dotykają moich zakupów przy kasach swoimi brudnymi rękoma, dzieciaki które pchają się na mnie bo chcą przejść koło kasy (raz jeden bachor szczypal mnie za nogę :/ )
dzieci które lodami, poklejonymi rękoma od cukierków/lizaków brudą ubrania.
koszmar!

ale to nie te biedne 2 latki powinny cie wkurzac tylko ich glupi rodzice ktorym sie wydaje ze jak wydaja w kasie 500 zl to im sie wszytso nalezy i ich dziecko -ten slodki berbec moze ci napluc na buty.

a potem te dzieci maja wlasne dzieci...

ja wczoraj widzialm parke z dzieciakiem takim podejrzewam nie miesiecznym -ok ,takie dziecko nic nie robi tylko spi ale dziwie sie ze zabieraja tak maly organizm do castoramy.z drugiej strony rozumiem ze mozna nie miec z kim dziecka zostawic a matka tz chcialby wyjsc do ludzi nie tylko do parku i wybrac tapete czy kafelki ale czy zastanowila sie nad dzieckiem i tym wszytskim co fruwa dokola dziecka ?

druga historia to zabieranie takich ledwie chodzacych roczniakow ,2 latkow ,3 .... gdzie w tego typu skelpeach trzeba miec oczy dookola glowy zeby taki brzdąc nie mial stycznosci z piłą łancuchową a wczoraj widzialm pare z 2 takich 2-3 latkow ,bylo co robic a wozek napchany do opory sprzetami.

[anka_85]

Napisane przez paula78

ale to nie te biedne 2 latki powinny cie wkurzac tylko ich glupi rodzice ktorym sie wydaje ze jak wydaja w kasie 500 zl to im sie wszytso nalezy i ich dziecko -ten slodki berbec moze ci napluc na buty.

a potem te dzieci maja wlasne dzieci...

ja wczoraj widzialm parke z dzieciakiem takim podejrzewam nie miesiecznym -ok ,takie dziecko nic nie robi tylko spi ale dziwie sie ze zabieraja tak maly organizm do castoramy.z drugiej strony rozumiem ze mozna nie miec z kim dziecka zostawic a matka tz chcialby wyjsc do ludzi nie tylko do parku i wybrac tapete czy kafelki ale czy zastanowila sie nad dzieckiem i tym wszytskim co fruwa dokola dziecka ?

druga historia to zabieranie takich ledwie chodzacych roczniakow ,2 latkow ,3 .... gdzie w tego typu skelpeach trzeba miec oczy dookola glowy zeby taki brzdąc nie mial stycznosci z piłą łancuchową a wczoraj widzialm pare z 2 takich 2-3 latkow ,bylo co robic a wozek napchany do opory sprzetami.

masz rację, bo to faktycznie wina rodziców.
a rodzice w takich sytuacjach nawet nie pisną słowem, nie zrobią nic, żeby dziecko się uspokoiło

[Klarissa]

Napisane przez paula78

ale to nie te biedne 2 latki powinny cie wkurzac tylko ich glupi rodzice ktorym sie wydaje ze jak wydaja w kasie 500 zl to im sie wszytso nalezy i ich dziecko -ten slodki berbec moze ci napluc na buty.

a potem te dzieci maja wlasne dzieci...

Otóż to, chociaż powiem, że nie przeszkadzają mi małe dzieci jeśli ja robię zakupy - po prostu nie zwracam na nie uwagi. Bardziej denerwują mnie takie 10-15 letnie dziewczynki, po prostu są irytujące (takie podlotki, już nie dzieci, przynajmniej nie zachowują się jak dzieci a od dorosłości to je jeszcze lata świetlne dzielą).

Natomiast raczej nie brałabym dziecka na wycieczki po centrach handlowych, chyba, że musiałabym koniecznie coś kupić i nie było by szansy aby z kimś zostawić dziecko w domu.

[anka_85]

Napisane przez Klarissa

Otóż to, chociaż powiem, że nie przeszkadzają mi małe dzieci jeśli ja robię zakupy - po prostu nie zwracam na nie uwagi. Bardziej denerwują mnie takie 10-15 letnie dziewczynki, po prostu są irytujące (takie podlotki, już nie dzieci, przynajmniej nie zachowują się jak dzieci a od dorosłości to je jeszcze lata świetlne dzielą).

Natomiast raczej nie brałabym dziecka na wycieczki po centrach handlowych, chyba, że musiałabym koniecznie coś kupić i nie było by szansy aby z kimś zostawić dziecko w domu.

ja zwracam uwagę,denerwują mnie rodzice którzy nawet uwagi dziecku nie zwrócą.
jak ktoś szczypie mnie za nogi, próbuje mnie przesunąć na bok swoim małym ciałkiem i wkłada do moich ledwo co spakowanych zakupów ręce poklejone od cukierków, to ciężko mi to zignorować.