Syndrom paryski - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Moje wakacyjne przygody

Notka

Moje wakacyjne przygody Konkurs z nagrodami! Chcemy abyście troszkę powspominały i opisały swoje najlepsze w życiu wakacje, albo najciekawszą, najśmieszniejszą przygodę wakacyjną. Mile widziana oprawa zdjęciowa lub graficzna ;)

 
 
Narzędzia
Stary 2011-06-28, 18:58   #271
milena22x
Raczkowanie
 
Avatar milena22x
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
Smile Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
Undi obecnie jest brunetką o włosach średniej długości (ale już niedługo, bo w przyszłym tygodniu ścinam ) i zielono-brązowych (czyli nieokreślonych) ślepiach. W 2006 roku byłam rudzielcem (a naturalnie jestem blondynką...).
David ma blond włosy, raczej proste, brązowe oczy. EDIT: tak właściwie to tlenione włosy jak laleczka
to nijak ma się ten sen do rzeczywistości przynajmniej jeśli chodzi o rysopis bohaterów
__________________
Zapraszam do mojego konkursowego wątku o wakacyjnych przygodach


Witaj górska przygodo!


milena22x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:03   #272
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Undi wygrała, bo zyskała sobie stadko wiernych czytelniczek (fanek komedii romantycznych )
to mi pojechałaś
Cytat:
Napisane przez milena22x Pokaż wiadomość
to nijak ma się ten sen do rzeczywistości przynajmniej jeśli chodzi o rysopis bohaterów
nie jest źle, chciałabym mieć niebieskie oczęta Do 10. roku życia miałam, później im się znudziło i wyszły takie nijakie
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:12   #273
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Syndrom paryski

Undi gratulacje Nagroda jak najbardziej zasłużona
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:16   #274
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
to mi pojechałaś
Brum brum

No coś Ty, przecież ja też się do nich zaliczam No, chyba, że to dla Ciebie ujma - bycie autorką takich opowieści
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:18   #275
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Undi gratulacje Nagroda jak najbardziej zasłużona
dziękuję
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Brum brum

No coś Ty, przecież ja też się do nich zaliczam No, chyba, że to dla Ciebie ujma - bycie autorką takich opowieści
no żartowałam przecież
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:21   #276
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Dobra, to kończymy, nie?



No i stało się! Żegnaj Paryżu, żegnajcie przyjaciele! Samolot oderwał się od płyty lotniska i po chwili byłam już wysoko nad chmurami. Mniej więcej w środku lotu przypomniałam sobie o prezencie od Davida. Oczywiście, zanim znalazłam go w swojej torebce minęło trochę czasu, a ja zdążyłam spanikować, że go zgubiłam. Jest! Przez chwilę wpatrywałam się w niewielkie pudełeczko i zastanawiałam się, co zrobić. Znając Davida tam mogło być wszystko. Łącznie z wielkim, obleśnym pająkiem, o ile ktoś mu wypaplał, że tego właśnie się boję. No nic, raz kozie śmierć. Otworzyłam pudełeczko i moim oczom ukazał się piękny, srebrny sekretnik na łańcuszku. David się naprawdę postarał. W środku oczywiście zdjęcia, które zrobiliśmy sobie w budce fotograficznej w Rethondes. Z jednej strony – Rosie, Olivier i Pierre, z drugiej – ja, David i Patrick. Wszyscy z durnymi minami, jak to mieliśmy w zwyczaju. Uśmiechnęłam się na samo wspomnienie tamtego dnia. Rany, będzie mi ich naprawdę brakować.
Pod sekretnikiem ukryta była karteczka. „J'ai finalement perdu la personne que j'aime VRAIMENT”. No tak, David zrobił to złośliwie. Zawsze przecież, gdy nie chciał bym coś wiedziała, używał francuskiego! Teraz najwyraźniej liczył, że będę w stanie przetłumaczyć to sobie dopiero w Polsce. Niedoczekanie jego! Spojrzałam na kobietę, która siedziała koło mnie i czytała jakąś książkę po francusku. W mojej głowie narodził się szatański plan.
- Excusez-moi, parlez-vous anglais? – cóż, Patrickowi udało się nauczyć mnie kilku niezbędnych zwrotów po francusku. Na szczęście.
- Tak. – usłyszałam w odpowiedzi.
- Super, czy mogłaby mi pani to przełumaczyć? – podałam jej liścik. Przez chwilę miałam ochotę pobawić się w terrorystkę, wziąć zakładników i zmusić pilota do powrotu do Paryża. Ostatecznie stwierdziłam jednak, że nie ma co świrować. I tak za kilkanaście minut będę już w Polsce.


5 lat później…

Jak to jest w tej piosence:

Best friends
Ex-friends till the end
Better off as lovers
And not the other way around


… nasza paczka wciąż trzyma się razem, mimo upływu lat. Widujemy się minimum raz w roku, prawie codziennie gadamy przez neta lub telefonicznie.

HCC Les Lyons w sezonie 2010/2011 zdobyli mistrzostwo Francji w D3 i od przyszłego sezonu zagrają w D2. Niestety, nie mogłam być świadkiem ich sukcesu, ale z pewnością w nowym sezonie pojawię się na widowni. Może nawet będę uczestniczyć w treningu, kto wie.

Bunny urósł. Nie jest już słodkim szczeniakiem, a dorosłym psem. Mimo to nadal jest oczkiem w głowie wszystkich. Choć muszę przyznać, że David strasznie go rozpieścił.

Pierre i Rosie są dalej najpiękniejszą parą na świecie. Zamieszkali razem, a dwa miesiące temu na świat przyszła ich córeczka. Jestem dumną ciocią, która non stop prześciga się z wujkiem Davidem w rozpieszczaniu małej. Ku przerażeniu jej rodziców

Olivier i Żaba rozstali się dwa lata temu. Od tego czasu Żaba zdążyła zajść w ciążę, wziąć ślub z innym facetem, rozwieść się i ponownie hajtnąć. Olivier natomiast związał się z naprawdę sympatyczną dziewczyną i jest najukochańszym kuzynem na świecie!

Patrick skorzystał z okazji i gdy jego firma otwierała oddział w Polsce, przeniósł się do Wrocławia. Myślicie, że bezinteresownie? Skądże znowu. W sierpniu bawię się na weselu. Jego i mojej najlepszej przyjaciółki. Co ta miłość robi z ludźmi.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_9901123.jpg (25,5 KB, 55 załadowań)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:32   #277
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
Dot.: Syndrom paryski

Nie domknęłaś nam jednego wątku... Co z Davidem?...

Czytało się wspaniale. Gratuluję nagrody
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:44   #278
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Undi ogromne gratulacje - świetnie sobie poradziłaś z opisaniem całej historii. Bardzo, bardzo miło się czytało. I fajnie że masz taką paczkę przyjaciół mimo kilometrów

a co do Patricka - cóż chyba i on wyznaje zasadę że Polki są naj

a no i powiedz jeszcze co z Davidem ?
__________________
PM'17



Edytowane przez paulinunia
Czas edycji: 2011-06-28 o 19:45
paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:44   #279
flabellum
Raczkowanie
 
Avatar flabellum
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 79
Dot.: Syndrom paryski

jaka była Twoja reakcja na ten liścik? bo mnie czytając to serce się ścisnęło

i w ogóle cudowna historia...napiszę teraz, bo muszę wyjść i będę późno w nocy.
Zazdroszczę Ci szczerze każdej przygody, którą opisałaś. Cudowna historia, przeżyć coś takiego to chyba marzenie każdej dziewczyny. Oprócz tego masz niesamowite poczucie humoru i na pewno warto Cię poznać. Uwielbiałam tu zaglądać, czytać i czekać na następną część ( chociaż często miałam ochotę Tobą potrząsnąć, bo Twoje reakcje były taaaak niespodziewane no ale łatwo tak sobie pisać siedząc wygodnie na łóżku i czytając). Nie wysilę się na więcej, bo wciąż jestem pod urokiem ostatniej części ale w każdym razie zawładnęła ta historia moim sercem i już mam większość w wordzie, będę sobie od czasu do czasu czytała
__________________
'Enjoy the pain. It's weakness leaving the body.'

shred 18/30
flabellum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:44   #280
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, to wiele dla mnie znaczy

A co do pytań, to przypomnę: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=227
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:49   #281
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
Dobra... To kto ze mną jedzie po Undi do Wrocławia?
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 19:59   #282
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość

no żartowałam przecież
Ja też żartowałam. Co z Davidem

(jestem zła, bo gugle translator chciał wszystko tłumaczyć na wyznanie mniejszego kalibru )
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 20:01   #283
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość

(jestem zła, bo gugle translator chciał wszystko tłumaczyć na wyznanie mniejszego kalibru )
najwyrazniej gugle translator wie, że to jeden wielki bullshit
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 20:14   #284
milena22x
Raczkowanie
 
Avatar milena22x
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Dobra... To kto ze mną jedzie po Undi do Wrocławia?
Dobra, to ja jadę do Wrocławia, nie damy ci spokoju, póki nam wszystkiego nie powiesz ja tam francuskiego nie znam wcale, a z angielskiego nigdy nie byłam najlepsza. Ale jeśli ma być, jak w słowach tej piosenki to wnioskuję że ... Undi i David żyli długo i szczęśliwie? no nie trzymaj nas w niepewności dziś to na pewno nie zasnę
__________________
Zapraszam do mojego konkursowego wątku o wakacyjnych przygodach


Witaj górska przygodo!



Edytowane przez milena22x
Czas edycji: 2011-06-28 o 20:16
milena22x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 21:19   #285
cappi
Raczkowanie
 
Avatar cappi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Syndrom paryski

Jak dla mnie to wygrałaś
Przez ostatnie dni się cały czas podniecałam, czy przypadkiem nowego wpisu nie dałaś
A historia była wspaniała
cappi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 21:47   #286
emis_89
Raczkowanie
 
Avatar emis_89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 172
Dot.: Syndrom paryski

Nie takiego zakończenia się spodziewałam a jak ma na imię Twój szanowny małżonek?
emis_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 21:58   #287
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Dobrze, nie będę taka, odpowiem na Wasze wszystkie pytania, ale później (więc można tworzyć listę, chętnie udzielę wywiadu ). A póki co - obiecany bonusik. W podziękowaniu dla Was za te wszystkie miłe słowa, za komentarze, za regularne śledzenie wątku... Dziewczyny nawet nie zdajecie sobie sprawy ile to dla mnie znaczy Po raz pierwszy dałam komuś do przeczytania to, co sama napisałam i muszę przyznać, że skutecznie podniosłyście mi samoocenę DZIĘKUJĘ!


Za kulisami "Syndromu paryskiego" czyli backstage w krzywym zwierciadle

Kolejna papierowa kulka wylądowała w koszu na śmieci. Ciemnowłosa dziewczyna westchnęła – z dalszych rozdziałów nici. Kolejne zmarnowane, bezowocne godziny i stos papierowych kulek w kącie pokoju…
- Cholera, nigdy tego nie skończę – wrzasnęła uderzając kilkakrotnie głową o blat biurka.
- Co się stało? – zapytała Scully, jej osobisty krytyk literacki. Była jedyną osobą, której obecność była tolerowana podczas pisania. Nie ponaglała, nie wyśmiewała, czasem nawet pomagała ubrać wspomnienia we właściwe słowa. Poza tym zawsze była przy niej, zmobilizowana do pomocy – niezależnie od tego czy wciskała w nią jakieś herbatki uspokajające, czy znowu podmieniała utwory na mp4 z ostrego punk-rocka na relaksujące brzmienia Enyi bądź Enigmy. Taki prywatny Anioł Stróż.
- Szukam natchnienia… – wyjaśniła Ciemnowłosa. – Wyglądałam już przez okno - nie było Go…Otworzyłam drzwi - pusto. Zdesperowana zajrzałam nawet pod łóżko - a gdzież tam, znowu nic... Zniknęło, przepadło…
- A sprawdzałaś na posłaniu Bunny’ego? Może on ci je zabrał? – zapytała Scully. Ciemnowłosa uśmiechnęła się. Dobrze, że ma tak oddanego krytyka literackiego. Inaczej by chyba zwariowała. Wszyscy dookoła dopominają się o kolejne rozdziały, tworzyli jakieś teorie spiskowe… Eh, gdyby to jeszcze miała na głowie jedynie spisanie swoich wspomnień. Ciężko jest mieć niecałe dwadzieścia trzy lata, być reżyserem, scenarzystą, kostiumologiem, psychologiem, rzecznikiem prasowym i odtwórczynią jednej z głównych ról, jednocześnie studiując (ach ta sesja), pracując na dwa etaty i użerając się z gromadką rozbrykanych pracowników, aktorów, aktorek i statystów oraz bandą fanek z wizażu. Jako głównodowodząca musiała utrzymywać wszystko w ryzach, przypilnować wszystkich rozwydrzonych i zboczonych aktorów, wesprzeć tych wrażliwych o napadach samobójczych, nie zapomnieć o naglących terminach, a w międzyczasie: jeść, spać, wpadać w depresję, uczyć się, pracować, imprezować, oddychać i generalnie żyć.
- Wszystko na mojej głowie – westchnęła Ciemnowłosa. – Boję się, że nie potrafię już pisać tak, jak dawniej…
- Nie przejmuj się, odpocznij trochę… - pocieszała ją Scully – Przecież nikt cię nie popędza…
W tym momencie drzwi jej ostoi - sypialni, gabinetu i pokoju dziennego ulokowanych na czterech metrach kwadratowych, otworzyły się z hukiem. Do środka wszedł chłopak z kapturem na głowie. Wraz z jego przybyciem zniknęły ostatnie milimetry sześcienne wolnej przestrzeni, a co za tym idzie objętość tlenu znacznie się zmniejszyła.
- Czołem mała – zawołał, wygodnie rozsiadając się na łóżku. Miernik złości w ciele Ciemnowłosej przekroczył stan alarmowy.
- Patrick, ile razy mam ci powtarzać, że nie cierpię gdy ktoś nazywa mnie mała! – wrzasnęła.
- Dobra Undi, już nie będę.– odparł z beztroskim uśmieszkiem na twarzy. – A jak tam pisanie? Opisałaś już urodziny Davida? – wypalił nagle. To było już za wiele dla biednej Ciemnowłosej. Miernik złości momentalnie podniósł się do poziomu grożącego trwałymi uszkodzeniami psychicznymi i kaftanem bezpieczeństwa. Nie pomogły nawet relaksacyjne dźwięki „Only Time” płynące z mp4.
- YAYAYAYAYAYAYA BLAH BLAH BLAH BLAH!!- wrzasnęła Ciemnowłosa wybiegając z pokoju.
Scully pokręciła głową z dezaprobatą. Wiedziała, że tykająca bomba kiedyś wybuchnie, ale nie spodziewała się, że tak wcześnie.
- Co jej odbiło? – zapytał Patrick.
- Brak weny.- odpowiedziała wymownie spoglądając w górę, co miało oznaczać: „lepiej nie wchodzić jej w paradę”.
- Aż tak źle?
- Od pięciu dni nie napisała ani słowa. – wyjaśniła Scully. – To znaczy napisała, ale wszystko wylądowało w koszu na śmieci. Prawdziwa niemoc twórcza.
Patrick uśmiechnął się.
- Czyli…
- K***A!!!!!!!!!!!!! – gdyby nie hałas okupujący ulice w godzinach szczytu, wrzask Ciemnowłosej rozległby się po całym Wrocławiu. Scully i Patrick spojrzeli po sobie znacząco. Doskonale wiedzieli, że taki krzyk nie mógł oznaczać niczego dobrego. Szykuje się Piekło. Piekło przed duże Pe. Piekło, na które nikt nie zasłużył…
Jak burza wpadli do salonu. Tak jak się spodziewali - Ciemnowłosa chodziła od ściany do ściany trzymając się za głowę i powtarzając w kółko: ja zaraz zwariuję. Aktorzy, statyści i pracownicy, którzy pojawili się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie milczeli. Jedni spuścili głowy, inni udawali, że są niewidzialni, jeszcze inni próbowali uciec gdzie pieprz rośnie. Nikt nie chciał zaleźć szefowej za skórę. Szczególnie, że ta jest w nienajlepszym humorze.
- Coś się stało? – odezwał się Patrick, dla pewności kryjąc się za drzwiami. W sumie nie gwarantowały mu one bezpieczeństwa, ale czuł się pewniej za tą drewnianą tarczą.
- Nie. – odparła Ciemnowłosa. Ku zdziwieniu wszystkich nie wyciągnęła zza pazuchy Kałasznikowa i nie rozstrzelała najbliżej stojących istot żywych. – Pomijając fakt, iż od kilku dni nie mogę nic napisać, a wszyscy mają ciągle do mnie pretensje, proszą o przyspieszenie pisania… Na dodatek najbardziej potrzebni aktorzy zmywają się bez mojej wiedzy i zgody nie-wiadomo-gdzie i nie raczą wrócić na czas. To wszystko ponad moje siły! – wyrzuciła z siebie.
Scully odetchnęła z ulgą. Ostatnim razem było znacznie gorzej. Ciemnowłosa rzucała wszystkim, co nawinęło jej się pod rękę. Do dzisiaj na ścianach pozostały ślady po tynkowaniu. Tym razem ograniczyła się do krzyku. Czyli wygląda na to, że przez kilka kolejnych dni Ciemnowłosa nie będzie w stanie odezwać się ani słowem.
- Siema ludzie – do pokoju weszli David i Pierre – Chce ktoś browara? – zapytali stawiając na stole dwie skrzynki owego złocistego napoju.
- Tu jesteście małpy urugwajskie! –Ciemnowłosa poczuła nagły przypływ energii – David, ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie paradował po planie w tej różowej bluzce! Różowe ciuchy plus włosy koloru jasny blond równa się BARBIE!!! Śmigaj się przebrać!!! A ty Pierre biegiem do garderoby, makijażystka czeka na ciebie od pół godziny! – rozkazała, przy okazji sprzedając jednemu i drugiemu kopa w tyłek.
- Undi, czy ty naprawdę uważasz, że makijaż uczyni go piękniejszym? – wtrącił Patrick znów asekurując się drzwiami.
- Patrick, nie masz nic porządnego do roboty? – szepnęła Scully. W głębi duszy bała się o stan psychiczny Ciemnowłosej. Czuła się za nią odpowiedzialna. W końcu… gdyby sobie coś zrobiła… wina spadłaby na nią… Bo jako osobisty krytyk literacki i Anioł Stróż powinna dopilnować, by Ciemnowłosa w odpowiednim momencie dostała herbatkę uspokajającą. Rozejrzała się w poszukiwaniu swojej podopiecznej. Ta jak zwykle siedziała w kącie pokoju i bawiła się nitką zwisającą z jej rękawa. Scully uśmiechnęła się. Herbatka nie będzie potrzebna.
- Undi musimy koniecznie pogadać – do pokoju dziennego wpadła rudowłosa dziewczyna w różowej sukience – znowu przydzielono mi zielone ubrania! Zielony mnie pogrubia! Zrób coś z tym!!! – histeryzowała.
„Boże, widzisz i nie grzmisz” pomyślała Ciemnowłosa. Czuła się bezsilna wobec całego świata. Najchętniej zaszyłaby się gdzieś w kącie ze swoją czapeczką i mp4 i nie wychodziła stamtąd dopóki te wszystkie marudy nie opuszczą planu zdjęciowego. Niestety, była głównodowodzącą. A to do czegoś zobowiązuje. Jako, że była fujarą i dała zrzucić na siebie większość obowiązków, nie mogła teraz, tak po prostu stchórzyć.
- Żaby, o ile mi wiadomo, są zielone, a nie różowe. – wtrącił Pierre, przyglądający się całej akcji z boku.
Ciemnowłosa odwdzięczyła mu się uśmiechem i bezdźwięcznym: „dzięki braciszku”. Nawet poza planem był dla niej jak starszy, zatroskany brat. I za to go lubiła. W przeciwieństwie do innych aktorów na Pierre’a mogła zawsze liczyć. No prawie zawsze. Często się przecież zdarzało, że Pierre emigrował z Davidem do sklepu monopolowego bądź gdziekolwiek-byle-jak-najdalej-od-planu-filmowego w momentach, kiedy obaj byli jak najbardziej potrzebni. Jednak to, w porównaniu do zwyczajów pozostałych aktorów było niewielkim problemem, chociaż znacznie opóźniało zdjęcia.
- Zaj mir byte nyśt buze – szepnął David, stając nagle za Ciemnowłosą. Ta posłała mu srogie spojrzenie. Gdyby była bazyliszkiem, już dawno leżałby martwy na ziemi. Niestety, a może jednak stety, nie była nim, dzięki czemu wiele istot dalej ciągnęło swój w miarę rajski żywot.
- David, debilu, ile razy mam powtarzać, nie kalecz tak pięknego języka! – wrzasnęła, po czym pokazała mu swój śliczny, środkowy paluszek prawej dłoni i, tak jak to miała w zwyczaju, gdy strzelała focha, odwróciła się do niego tylną częścią ciała, mamrocząc coś o podłych czasach jakie nastały. – Jak chcesz to sobie kalecz francuski, ale od niemieckiego wara! – dodała krzykiem w stylu aktorki jednego z kiepskich filmów horroropodobnych.
- Co tam się dzieje? - zapytał zbulwersowany Olivier odchylając kant firanki w swojej gwiazdorskiej garderobie za pomocą pilniczka do paznokci. Był on najbardziej wymagającym aktorem, jakiego zrodził ten świat. Otoczony sztabem półnagich panienek, przesiadywał całe dnie w swojej prywatnej garderobie, popijając jedynie najdroższą, oryginalną whisky i zajadając się wyłącznie oryginalnym, sprowadzanym prosto z Moskwy, kawiorem.
- Przywieźli kostiumy,proszę pana, i… - wyznała nieśmiało jego służąca. Doskonale wiedziała, że to, co zaraz powie, nie spodoba się pracodawcy. - Zawiesili zdjęcia, proszę pana. – wyszeptała, żałując, że zapomniała ubrać kamizelki kuloodpornej. W chwilach gniewu Olivier był nieobliczalny.
- CO?! - Olivier wstał na równe nogi, wytrącając puder z rąk prywatnej makijażystki. Jak na nieszczęście, puder rozsypał się, zabrudzając złoty, jedwabny szlafrok gwiazdora. – Gdzie jest ta niespełna rozumu, bezmózga reżyserka?! Muszę z nią rozmawiać! Zawołać ją do mnie! - zacietrzewił się w swojej złości.
Ale Ciemnowłosa nie miała nawet sekundy wolnego czasu, którą mogłaby poświęcić na rozmowę z kapryśnym aktorem. Biegała bowiem po całym planie zdjęciowym z plikiem kartek w rękach i zarządzała każdym z osobna przy pomocy megafonu. Tuż za nią dreptała Scully z kubkiem aromatycznych ziółek uspokajających w rękach, próbując zapobiec kolejnemu atakowi wściekłości. Na samym końcu, zamykając procesję, biegł Bunny, z uporem domagając się wyprowadzenia na spacer. Ostatecznie zbulwersowana Ciemnowłosa wsunęła swoje telefony komórkowe w ręce przerażonej Scully i naciągając czapeczkę na oczy ruszyła szybkim krokiem przed siebie.
- A ty dokąd? – wrzasnęła za nią Scully, przeklinając fakt, że herbatka uspokajająca się jeszcze nie zaparzyła.
- Idę sobie! – zakomunikowała Ciemnowłosa.
- A nowe odcinki?
Wzruszyła ramionami.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 22:37   #288
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

w temacie Undi i David nic nie wiadomo

zza kulis najbardziej podobają mi się fanki z wizażu
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 22:57   #289
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 773
Dot.: Syndrom paryski

Undi, bylam pewna, ze wygrasz...
Bardzo mi przykro, ze nie wygralas, bo zasluzylas na to, nagrody sa zupelnie no, nie wiem skad, po prostu smiac mi sie chce.

Gratuluje, napisalas swietna opowiesc I dla nas wszystkich wygralas TY



Cytat:
Napisane przez flabellum Pokaż wiadomość
zanim przeczytam, co napisałaś undi, to muszę wylać z siebie całą żółć! niby to tylko jakiś głupi konkurs,ale jestem zbulwersowana tymi wynikami! wygrały 3 dziewczyny, na które wątki oddano najwięcej głosów, i kurde wszystko ładnie pięknie, ale co za problem stworzyć sobie x kont i oddać na siebie głosy? Twój wątek Undi, czy lanessy, czy dziewczyny, która pisała o indiach były tutaj od początku trwania konkursu, mają najwięcej odwiedzeń i ok 50 oddanych głosów. Także jestem wkurzona, nie lubię takiego rozwiązywania problemów!

no! a teraz czytam
Oj, dziekuje za wspomnienie mnie
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:08   #290
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Banda fanek z Wizażu - wiadomo , najbardziej upierdliwe istoty, nawet Agentka Scully nic na to nie poradzi. A tym bardziej Mulder
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:20   #291
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez emis_89 Pokaż wiadomość
Nie takiego zakończenia się spodziewałam
a jakiego?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Co z Davidem?...
Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
a no i powiedz jeszcze co z Davidem ?
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Co z Davidem
wszyscy tylko co z Davidem, co z Davidem... Czemu nikt nie zapyta co z Undi?

Cytat:
Napisane przez flabellum Pokaż wiadomość
jaka była Twoja reakcja na ten liścik? bo mnie czytając to serce się ścisnęło
zaczęłam się śmiać typisch Undi

Cytat:
Napisane przez milena22x Pokaż wiadomość
Undi i David żyli długo i szczęśliwie?
biorąc pod uwagę fakt, że w przyszłym roku koniec świata to raczej pożyję sobie niedługo
Cytat:
Napisane przez cappi Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to wygrałaś
Przez ostatnie dni się cały czas podniecałam, czy przypadkiem nowego wpisu nie dałaś
A historia była wspaniała
Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Undi, bylam pewna, ze wygrasz...
Bardzo mi przykro, ze nie wygralas, bo zasluzylas na to, nagrody sa zupelnie no, nie wiem skad, po prostu smiac mi sie chce.

Gratuluje, napisalas swietna opowiesc I dla nas wszystkich wygralas TY

Oj, dziekuje za wspomnienie mnie
dzięki




Cytat:
Napisane przez emis_89 Pokaż wiadomość
a jak ma na imię Twój szanowny małżonek?
David
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:25   #292
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

oj Undi to już chyba wszystko wiemy ?
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:26   #293
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 773
Dot.: Syndrom paryski

Aaaaa!
Pozdrow go od chmary szalonych Wizazanek!
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:26   #294
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
oj Undi to już chyba wszystko wiemy ?
mnie pytacie?
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:27   #295
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Aaaaa!
Pozdrow go od chmary szalonych Wizazanek!
dokładnie

EDIT:

Undi ta historia jest naprawdę genialna
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:29   #296
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 773
Dot.: Syndrom paryski

No i musze przyznac, ze my obie takie szalone, ze sobie na wakacjach na obczyznie znajdujemy ukochanych, zolwik Mozliwe jest przywiezienie cos lepszego z wakacji niz towarzysza zycia?
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:41   #297
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość

wszyscy tylko co z Davidem, co z Davidem... Czemu nikt nie zapyta co z Undi?

WIADOMO KTO
Co z Undi, co z Undi. No przecież widać, że sobie świetnie radzi

A więc jednak Jak fajnie
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:53   #298
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Aaaaa!
Pozdrow go od chmary szalonych Wizazanek!
macie to jak w banku
Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość

Undi ta historia jest naprawdę genialna
ciekawe czemu
Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
No i musze przyznac, ze my obie takie szalone, ze sobie na wakacjach na obczyznie znajdujemy ukochanych, zolwik Mozliwe jest przywiezienie cos lepszego z wakacji niz towarzysza zycia?
hmm... ja nie wiem... codziennie rano pytam samą siebie, co mi do tego durnego łba strzeliło
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość

A więc jednak Jak fajnie
chyba cieszycie się bardziej ode mnie
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-28, 23:58   #299
flabellum
Raczkowanie
 
Avatar flabellum
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 79
Dot.: Syndrom paryski

czytając Twojego bloga dochodzę do innych wniosków że to wspaniały facet, w sumie sama go ciągle wychwalasz!

jeśli mogłabyś to baardzo proszę, napisz nam jeszcze jakieś wyjaśnienie, jak to się dalej potoczyło i rozumiem, że mieszkacie razem w polsce? porozumiewacie się po angielsku, czy w jakimś przynajmniej podstawowym stopniu nauczyłaś Davida polskiego? ja byłam przekonana, że Twój mąż jest polakiem i nadal nie mogę uwierzyć, że ta historia się tak pięknie skończyła...
__________________
'Enjoy the pain. It's weakness leaving the body.'

shred 18/30
flabellum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 00:04   #300
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez flabellum Pokaż wiadomość
czytając Twojego bloga dochodzę do innych wniosków że to wspaniały facet, w sumie sama go ciągle wychwalasz!

jeśli mogłabyś to baardzo proszę, napisz nam jeszcze jakieś wyjaśnienie, jak to się dalej potoczyło i rozumiem, że mieszkacie razem w polsce? porozumiewacie się po angielsku, czy w jakimś przynajmniej podstawowym stopniu nauczyłaś Davida polskiego? ja byłam przekonana, że Twój mąż jest polakiem i nadal nie mogę uwierzyć, że ta historia się tak pięknie skończyła...
no bo jest wspaniały, choć... strasznie trudny

a jak to się dalej potoczyło to dłuuuugo by opowiadać Samo to, że opisane wakacje były w 2006 roku, a my zostaliśmy parą dopiero 01/01/2009. Można powiedzieć, że mieszkamy "razem", choć naprawdę widujemy się tylko w weekendy + ewentualnie dłuższe wolne (on jest obecnie na kontrakcie w Warszawie, ja pracuję we Wrocku, przed nami jeszcze rok takiego życia ). A polski... cóż... On stwierdził, że skoro ja nie chcę się nauczyć francuskiego to on nie nauczy się polskiego. No i jedziemy tym angielskim
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Moje wakacyjne przygody


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.