|
|
#271 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Nie da się wyłapać tego momentu ... Zresztą, możesz sobie badać i co miesiąc, zajdziesz w końcu w ciążę i nadal możesz zachorować w każdym momencie, nie znasz dnia ani godziny ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
|
|
|
|
#272 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
No racja, to w sumie lepiej się na nic nie badać, bo przed ciążą można mieć np. TSH w normie, powiedzmy 1, a w czasie ciąży 5, więc po co to badać wcześniej
|
|
|
|
|
#273 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Ale przecież możesz zachorować w każdym dniu cyklu, więc teoretycznie musiałabyś robić co tydzień a nie raz na 3 miesiące
![]() ---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- No i takie przypadki są, ja przed ciążą nie miałam cukrzycy ani nadciśnienia a w ciąży mam. Tylko że z TSH czy nadciśnieniem a toxo jest taka różnica, że w przypadku chorób zakaźnych nabywasz przeciwciała... |
|
|
|
|
#274 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Stan tarczycy jak najbardziej warto zbadać i o tym pisałam, sensu badania toxo przed ciążą wielkiego nie widzę, no chyba, że ktoś się dowie, że już miał i będzie mógł spać spokojnie. I nie żebym krytykowała te, które toxo badają przed, piszę po prostu o braku medycznych wskazań. Dlatego gin na nfz takiego skierowania nie da.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
|
|
|
|
#275 |
|
Ajumpats
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 21
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
No ale przecież te badania się chyba robi, żeby potem zrobić szczepienia??
|
|
|
|
|
#276 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
A tak odnośnie tokso to ja mam kota i jestem w ciąży ale nie zaraziłam się. |
|
|
|
|
|
#277 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 258
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
|
|
|
|
|
#278 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
W przypadku braku odporności na różyczkę lepiej się zaszczepić i poczekać ze staraniami, toxoplazmozę i cytomegalię wyleczyć. Przed rozpoczęciem starań lepiej to wszystko sprawdzić, nie u wszystkich trwają one latami czy miesiącami. Prowadziłam ciążę na NFZ, badania prenatalne robiłam na własny koszt, fakt że czegoś nie finansują nie zawsze jest dobry. ![]() A na marginesie tarczycy, jeśli ma się niedoczynność trzeba badać tsh i ft4 przez całą ciążę co ok. 4-6 tygodni, bo jej hormon ma niebagatelny wpływ na rozwój dziecka.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2015-05-12 o 08:12 |
|
|
|
|
|
#279 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
ale jak już pisałam, medycznego wskazania do zbadania toxo i cytomegalii na nfz przed staraniami nie ma, takich, którym się udaje w 1 cyklu starań jest mało, nikt na nfz nie będzie zlecał tych badań co miesiąc jeśli się okaże, że nie ma odporności.W ogóle w PL kobiety są przyzwyczajone do miliona badań, usg itp. Poczytajcie jak prowadzi się ciąże za granicą, uznaje się je tak na prawdę od ok 12 tygodnia, u nas "ratuje" się nawet 5-6 tygodniowe ciąże ... tam do 12 tygodnia do szpitala nie przyjmą, usg nie zrobią itp. USG w trakcie ciąży (prawidłowej) robi się max 3. Mimo jakichś tam niedogodności i tak mamy na prawdę całkiem niezłą opiekę nad ciężarnymi.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
|
|
|
|
#280 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
ale wiele dzieci z tych ciąży podtrzymywanych od samego początku rodzi się słabych, z deficytami.Co do toxo, to moja siostra była w wielu ciążach, w krótkich odstępach czasowych. W każdej standardowo badała się na toksoplazmozę i w którymś kolejnym badaniu wyszło jej, że kiedyś przechodziła tą chorobę, więc nie widzę sensu badania się przed ciążą. |
|
|
|
|
|
#281 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
przecież zrobienie badań przed staraniami na toksoplazmozę ma sens! jak wyjdzie toksoplazmoza to bierze się leki i w czasie starań o dziecko jest później szansa utrzymania ZDROWEJ ciąży.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#282 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Zgadzam się. ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Cytat:
![]() Prowadziłam ciążę na nfz, równolegle kuzynka prowadziła ciążę w UK a ichni "nfz" i cóż.. Wyglądało to niemal tak samo. ![]() Identyczna ilość usg, (to tylko prywatnie usg się robi na każdej wizycie, co podobno dobre dla dziecka nie jest), pozostałe badania prawie tak samo z tą samą częstotliwością.. Dodatkowo poza nfz zrobiłam prenatalne i co miesiąc badałam tsh i ft4, bo gina interesowało tylko czy jestem pod kontrolą endokrynologa, a dostać się do dobrego państwowego u mnie nie sposób, więc wszystko prywatnie. ---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ---------- Cytat:
Wrzucisz link do badań, czy to stwierdzenie wynika jedynie z Twojego wewnętrznego przekonania..?
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2015-05-12 o 21:18 Powód: dopisek |
|||
|
|
|
|
#283 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#284 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Myślę, że większym problemem jest ratowanie skrajnych wcześniaków niż podtrzymywanie ciąż. Mam znajomą, która sześć razy poroniła, w sumie dokładnie nie wiadomo dlaczego. Szanse na zdrową, donoszoną ciążę ma pewnie iluzoryczne. Ja na jej miejscu bałabym się tego, że nawet jak nie poroni szybko, to potem donosi do jakiegoś 23 tygodnia i urodzi skrajnego wcześniaka.
Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2015-05-12 o 21:45 |
|
|
|
|
#285 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#286 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Ogólnie to ratowanie życia poczętego poszło w bardzo złym kierunku moim zdaniem. Tym bardziej, że ta "pomoc" kończy się mniej więcej tuż po narodzinach a im dziecko starsze tym koszmar większy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#287 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ---------- A to w ogóle jest straszne... |
|
|
|
|
|
#288 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Jak już dziecko się urodzi i żyje to lekarz musi ratować. Kiedyś była sprawa, że w trakcie aborcji (legalna w szpitalu) dziecko urodziło się żywe i lekarz, który 5min wcześniej zabijał zaczał ratować. Ciaży na siłę nikt nie podtrzymuje wbrew matce.
z telefonu |
|
|
|
|
#289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
I to jest największy bezsens w tym wszystkim. Czytałam kiedyś, że za naszą zachodnią granicą (nie pamiętam czy szło o Niemcy czy Francję) po urodzeniu skrajnego wcześniaka jeśli rodzic o to poprosi nie podejmuje się żadnych działań, po prostu pozwala się dziecku umrzeć. U nas ratuje się dzieci od 22-24 tc, szanse tych dzieci na normalne zdrowe życie są niewiele większe od zera. Tak na prawdę to nie jest "ratowanie" jak dla mnie tylko skazywanie na wieloletnie cierpienie zarówno małego dziecka jak i jego bliskich.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#290 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Ja bym chyba wolała takie dziecko przytulić i pozwolić zasnać niż podłaczać do tony aparatury. Ale nie wiem co bym na prawde zrobila.
z telefonu |
|
|
|
|
#291 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Tak by postapila pewnie wiekszosc z nas. ---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#292 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
Z drugiej strony rozpacz, strach i ból są najgorszymi doradcami bo decyzje podejmuje się wtedy o czyimś życiu ale też o jakości tego życia. Chyba nikt nie chce świadomie skazywać swojego dziecka na ogromne cierpienie? Cytat:
Dlatego pytaniem jest co znaczy "ratować"? Czy sztuczne podtrzymywanie przy życiu przez wiele tygodni, miesięcy czy lat okupione cierpieniem to na pewno jest "uratowanie"?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#293 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Wnoszę na podstawie konkretnych przykładów z mojego otoczenia.
Możemy gdybać, co byśmy zrobiły, ale nie spotkałam matki (a sporo się na patologii ciąży należałam) która nie chciałaby ratować skrajnego wcześniaka. Tu chyba hormony, emocje działają. Nie myśli się co będzie za kilkadziesiąt lat, jak dziecko będzie żyło, ważne jest żeby teraz dziecko przeżyło. Leżałam na sali poporodowej z dziewczyną, która miała w poprzedniej ciąży przedwczesny poród w 28tc. Dziecko krótko po urodzeniu zmarło. Szpital nie był specjalistyczny, mała miejscowość. Dziewczyna zadręcza się, że nie stanęła wtedy na głowie i nie pojechała od razu do dużego miasta do specjalistycznej placówki. Niby wiedziała, że ciąża od początku nie przebiegała książkowo, że po usg lekarze ostrzegali że dziecko będzie miało liczne wady, ale ona i tak chciała urodzić i wychować. Drugie dziecko urodziła w terminie (ale już w szpitalu specjalistycznym w dużym mieście - tak na wszelki wypadek). Niby się cieszyła, że dziecko zdrowe, ale cały czas zadręczała się że nie zrobiła wszystkiego co mogła, żeby uratować poprzednie dziecko. |
|
|
|
|
#294 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Oczywiscie ze nikt nie chce swiadomie skazywac dziecka na cierpienie. Ale bywa tez tak ze jest mozliwosc pomocy dziecku i ta pomoc okaze sie sukcesem a dziecko bedzie zdrowe.
Ja bedac w ciazy tez trwfilam do szpitala w 7 miesiacu z podejrzeniem przedwczesnego porodu. Co prawda nie jest to 5 czy 6 miesiac ale jednak ostatnie 2 miesiace ciazy sa istotne dla rozwoju. A jednak gdyby corka urodzila sie w tym 7 miesiacu to bym robila wszystko by byla z nami. Chociaz jesli by sie okazalo ze nie moglaby zyc normalnie, bylaby skazana na zycie przy aparaturach az do starosci to nie mam pojecia jakbym postapila. Bo nie chcialabym zeby kiedys mnie obwiniala za jej los. A co by bylo gdyby mnie i meza zabraklo juz na swiecie? Kto by sie nia zajal... Ja wlasnie slyszalam o takich przypadkach gdzie dziecko bylo skrajnym wczesniakiem a odratowali je i jest normalnym dzieciaczkiem. U nas w miescie sa takie 2 czy 3 przypadki. |
|
|
|
|
#295 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
6tc (czyli 2 tygodnie po teście ciążowym), plamienie i jeśli pójdzie się do lekarza, to od razu tabletki na podtrzymanie. No chyba że do lekarza się nie idzie i samemu decyduje że "co będzie, to będzie". Z drugiej strony nie ma czegoś takiego, żze lekarz decyduje. Siłą w gabinecie nie zatrzyma czy w szpitalu. Zawsze można wyjść, wypisać się na własne żądanie i samemu decydować. ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#296 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Oglądałam kilka razy program "Wcześniaki- walka o życie" chyba na TLC. Cały personel z OIOM-u dla noworodków zgdnie twierdził, że gdyby urodziło im się dziecko w 24 tc. pozwoliliby mu umrzeć. Mówili tam, że właściwie wszystkie dzieci urodzone w 24-25. tc (o ile przeżyją) są w dość poważnym stopniu niepełnosprawne. Około jeden przypadek na 100 to lekki stopień niepełnosprawności głównie ruchowej, reszta dzieci poważnie upośledzona, bez szansy na samodzielne życie.
Chyba w Holandii w ogóle nie ratuje się wcześniaków ur. poniżej 25 tc. |
|
|
|
|
#297 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#298 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
A ile takich przypadków znasz, żeby tak generalizować?
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#299 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Kiedyś założylam wątek na temat ratowania wcześniakow i związanych z tym dylematów. Pewnie też po części, że mi od 24 tc w związku z niewydolnością szyjki macicy groził poród przedwczesny.
Wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620225 Cytat:
Moja znajoma ma dziecko z jakąś wadą genetyczną, synek funkcjonuje mniej więcej normalnie, tylko jest mały, ma jedną nogę krótszą, słabe zęby, problemy z wymową i tak dalej. Potrzebna jest rehabilitacja, ktora kosztuje kupę czasu i pieniędzy. Jeszcze w ciazy planowała szybko drugie dziecko, ale nic z tego nie wyszło, tyle to pochłania pieniędzy i czasu. A to dziecko w normie intelektualnej, zdolne w przyszłości do samodzielnego życia. To co tu mówić o naprawdę ciężkich przypadkach... ---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Cytat:
http://dawidekspalek.com.pl/moja-historia/ http://fakty.tvn24.pl/reportaze,65/h...ka,379731.html O ile wzrusza mnie miłość rodziców do dziecka, tak...pewne myśli same się człowiekowi nasuwają do głowy
|
||
|
|
|
|
#300 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: chciałabym mieć dziecko, ale nie mam gdzie mieszkać
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:00.




















