to nie KIT, od dziś jestem FIT! cz. II

[Tusia forte]

Napisane przez edyta508

dzień dobry ten śnieg mnie dobija, co się budzę rano to go coraz więcej

śniadanko i do nauki. przez tą sesje to schudłam

no to sesja się jednak na coś przydała



Ja też już po śniadaniu(jaglanej z owocami i jogurtem) i siadam do książek. Śniegu u mnie również przybyło

[edyta508]

to jest jedyny jej plus, jedyny. już mam jej dość

[colds]

Mloda mnie zaraziła. Od dwóch dni mówić nie mogę i poszło mi na zatoki

Wysłane z mojego MT27i

[Fitella_93]

WindowS17 - mam koło 2 kg do zrzucenia, wiem, że wydaje się to nie wiele, ale cholernie ciężko jest mi to osiągnąć. Wagę mam prawidłową, ale wiem jak czułam się kiedy moja waga oscylowała koło 54 kg.
Poczucie lekkości, jędrności i zadowolenia z samej z siebie - do tego dążę


Śniegu w Łodzi napadało, jest pięknie Koniecznie dzisiaj ubieram się ciepło i idę na spacer
Wczoraj byłam na imprezie urodzinowej - alkohol to zuuuo! Nie wypiłam dużo, tyle co do towarzystwa, a odczuwam dzisiaj dolegliwości trawienne związane z drinami
Leczę się moją przepyszną herbatką pu-erh

Udanego dnia Wam życzę !

[edyta508]

kolejna Łodzianka

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

o kurde, następny wątek będzie chyba "łodzianki łączmy się"
Ja się zbieram na urodziny do mojego brata wczoraj moje dzisiaj jego, masakra.
Miłego dnia laski

[chocolateeyes]

Napisane przez edyta508

to jest jedyny jej plus, jedyny. już mam jej dość

Będzie dobrze pomyśl, że to tylko dwa-trzy tygodnie raz na pół roku

Napisane przez colds

Mloda mnie zaraziła. Od dwóch dni mówić nie mogę i poszło mi na zatoki

Zdrowia!

Napisane przez Fitella_93

WindowS17 - mam koło 2 kg do zrzucenia, wiem, że wydaje się to nie wiele, ale cholernie ciężko jest mi to osiągnąć. Wagę mam prawidłową, ale wiem jak czułam się kiedy moja waga oscylowała koło 54 kg.
Poczucie lekkości, jędrności i zadowolenia z samej z siebie - do tego dążę


Śniegu w Łodzi napadało, jest pięknie Koniecznie dzisiaj ubieram się ciepło i idę na spacer
Wczoraj byłam na imprezie urodzinowej - alkohol to zuuuo! Nie wypiłam dużo, tyle co do towarzystwa, a odczuwam dzisiaj dolegliwości trawienne związane z drinami
Leczę się moją przepyszną herbatką pu-erh

Udanego dnia Wam życzę !

Nienawidzę tego, że ostatnie kilogramy zrzuca się najgorzej. Wódka to zło, wino jest ok Nie wiem, czy już o tym pisałaś (może przegapiłam), ale co ćwiczysz i jaka dieta?

Dzisiaj udało mi się nawet wcześnie wstać (jak na mnie ostatnimi czasy, 10 to jest baardzo wcześnie ), na śniadanie była kanapka z awokado, pomidorem i jajkiem. Teraz piszę eseje, a później ćwiczenia
Muszę sobie jakieś dobre ćwiczenia siłowe włączyć, bo nigdy tych mięśni nie wyrobię.

[edyta508]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;44810351]
o kurde, następny wątek będzie chyba "łodzianki łączmy się"
Ja się zbieram na urodziny do mojego brata wczoraj moje dzisiaj jego, masakra.
Miłego dnia laski [/QUOTE]

a ćwiczysz jeszcze tego focusa czy jak to się nazywały te ćwiczenia?

choco u mnie w sumie nauka trwała równy miesiąc, bo około 28 grudnia po świętach zaczęłam naukę i 28 mam ostatni egzamin. ale to nauka dzień w dzień. udało mi się bez żadnej poprawki (mam nadzieję, że ten wtorkowy też) więc sobie chociaż dwa tygodnie odpocznę i szykuje mi się wycieczka z TŻ
a Tusia Tobie ile zostało zaliczeń? Karcia teraz masz ferie?

[chocolateeyes]

Napisane przez edyta508

a ćwiczysz jeszcze tego focusa czy jak to się nazywały te ćwiczenia?

choco u mnie w sumie nauka trwała równy miesiąc, bo około 28 grudnia po świętach zaczęłam naukę i 28 mam ostatni egzamin. ale to nauka dzień w dzień. udało mi się bez żadnej poprawki (mam nadzieję, że ten wtorkowy też) więc sobie chociaż dwa tygodnie odpocznę i szykuje mi się wycieczka z TŻ
a Tusia Tobie ile zostało zaliczeń? Karcia teraz masz ferie?

Ja ćwiczę Focusa, karcia Insanity
To przynajmniej masz niezła motywację

[edyta508]

a właśnie, pomyliło mi się

[windowS17]

Napisane przez colds

Mloda mnie zaraziła. Od dwóch dni mówić nie mogę i poszło mi na zatoki

Wysłane z mojego MT27i

duzo zdrowia

Napisane przez Fitella_93

WindowS17 - mam koło 2 kg do zrzucenia, wiem, że wydaje się to nie wiele, ale cholernie ciężko jest mi to osiągnąć. Wagę mam prawidłową, ale wiem jak czułam się kiedy moja waga oscylowała koło 54 kg.
Poczucie lekkości, jędrności i zadowolenia z samej z siebie - do tego dążę


Śniegu w Łodzi napadało, jest pięknie Koniecznie dzisiaj ubieram się ciepło i idę na spacer
Wczoraj byłam na imprezie urodzinowej - alkohol to zuuuo! Nie wypiłam dużo, tyle co do towarzystwa, a odczuwam dzisiaj dolegliwości trawienne związane z drinami
Leczę się moją przepyszną herbatką pu-erh

Udanego dnia Wam życzę !

ostatnie kilogramy najgorzej leca. ale skoro cwiczysz to miesnie beda ciezsze wiec moze nie warto tak na ta wage patrzec.
[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;44810351]
o kurde, następny wątek będzie chyba "łodzianki łączmy się"
Ja się zbieram na urodziny do mojego brata wczoraj moje dzisiaj jego, masakra.
Miłego dnia laski [/QUOTE]
ja protestuje i sie nie zgadzam na to.

Napisane przez edyta508

a ćwiczysz jeszcze tego focusa czy jak to się nazywały te ćwiczenia?

choco u mnie w sumie nauka trwała równy miesiąc, bo około 28 grudnia po świętach zaczęłam naukę i 28 mam ostatni egzamin. ale to nauka dzień w dzień. udało mi się bez żadnej poprawki (mam nadzieję, że ten wtorkowy też) więc sobie chociaż dwa tygodnie odpocznę i szykuje mi się wycieczka z TŻ
a Tusia Tobie ile zostało zaliczeń? Karcia teraz masz ferie?

o to juz prawie po a gdzie wyjezdzacie?

a ja dzis mam przerwe w cwiczeniach a jutro kciuki mi beda wasze potrzebne.

[Tusia forte]

Napisane przez edyta508

a ćwiczysz jeszcze tego focusa czy jak to się nazywały te ćwiczenia?

choco u mnie w sumie nauka trwała równy miesiąc, bo około 28 grudnia po świętach zaczęłam naukę i 28 mam ostatni egzamin. ale to nauka dzień w dzień. udało mi się bez żadnej poprawki (mam nadzieję, że ten wtorkowy też) więc sobie chociaż dwa tygodnie odpocznę i szykuje mi się wycieczka z TŻ
a Tusia Tobie ile zostało zaliczeń? Karcia teraz masz ferie?

oj sporo mi jeszcze zostało, teraz te dwa tygodnie mam po dwie rzeczy codziennie od poniedziałku do czwartku już nie wiem w co ręce włożyć

A gdzie się z Tż wybieracie?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Wstyd mi było się przyznać ale przez to wszystko zaniedbłam ćwiczenia, chyba muszę zacząć od nowa.

Ferii nie mam niestety, ostatnia tura koniec lutego. A teraz nauka nauka.

[Tusia forte]

windows już trzymam a za co?

[lasesorze]

Też jestem Łodzianką

[windowS17]

Napisane przez Tusia forte

oj sporo mi jeszcze zostało, teraz te dwa tygodnie mam po dwie rzeczy codziennie od poniedziałku do czwartku już nie wiem w co ręce włożyć

A gdzie się z Tż wybieracie?

jak to w co? w wizaz
[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;44812896]Wstyd mi było się przyznać ale przez to wszystko zaniedbłam ćwiczenia, chyba muszę zacząć od nowa.

Ferii nie mam niestety, ostatnia tura koniec lutego. A teraz nauka nauka.[/QUOTE]
lanie czeka. postanowienie bylo? byl. wiec teraz ladnie trzeba cwiczyc

Napisane przez Tusia forte

windows już trzymam a za co?

klub

[paddy_1]

Napisane przez edyta508

wpadam na szybko póki mam chwilę. chyba uwaliłam dzisiejszy egzamin, tyle nauki poszło na marne ale to chyba by było zbyt piękne aby pozdawać wszystko w pierwszych terminach

karcia też dzisiaj na tym byłam, był ok ale wielkiego szału na mnie nie zrobił

Mam takie same odczucia.

Napisane przez edyta508

hej fit

dzięki dziewczyny, zaliczyłam na 3,5 ale byłam pewna, mówię Wam, bo miały być punkty ujemne, ale może ich w końcu nie było

Brawa wielkie!

Napisane przez lasesorze

Moje marzenie
Chciałabym co najmniej 2 dzieci

Ja też Mamy ustalone 2 lub 3. Na szczęście zgadzamy się z TŻtem w tak istotnych tematach.

Nie zaglądałam bo byłam u babci. Z jedzeniem masakra. Czego nie zjadłam w ciągu 13 dni to nadrobiłam w ciągu ostatnich trzech. Jest mi tak przykro. Weszłam dziś na wagę a tam 62.2... Ja rozumiem że okres ale czuję się strasznie. Mam już dość, że nie potrafię ciągnąć swoich wysiłków do końca... Do tego stopnia jest źle że ukrywam się z jedzeniem. Karcia jest trochę bardziej wtajemniczona w moje problemy i naprawdę przestaję sobie znów dawać radę. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Na chwilę obecną siedzę nad notatkami bo w czwartek najgorszy egzamin. Mam nadzieję na dwa tygodnie wolnego, ale co z tego skoro koordynuję projekt i chyba nie damy rady wyjechać przez to z TŻtem...
Aaaa... Co za paskudne humory...

[edyta508]

a jedziemy do Gdyni na zawody w snookera nie wiem czy wiecie co to, ale mój TŻ jest fanem tego i mnie zaprosił



---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

paddy może rzeczywiście warto skorzystać z tego psychologa? na pewno się poprawi skoro są problemy, nie warto czasem czekać bo może być gorzej. a wagą się nie przejmuj bo wiadomo, że jeszcze wszystko w brzuszku Ci siedzi.

[Tusia forte]

Napisane przez paddy_1

Nie zaglądałam bo byłam u babci. Z jedzeniem masakra. Czego nie zjadłam w ciągu 13 dni to nadrobiłam w ciągu ostatnich trzech. Jest mi tak przykro. Weszłam dziś na wagę a tam 62.2... Ja rozumiem że okres ale czuję się strasznie. Mam już dość, że nie potrafię ciągnąć swoich wysiłków do końca... Do tego stopnia jest źle że ukrywam się z jedzeniem. Karcia jest trochę bardziej wtajemniczona w moje problemy i naprawdę przestaję sobie znów dawać radę. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Na chwilę obecną siedzę nad notatkami bo w czwartek najgorszy egzamin. Mam nadzieję na dwa tygodnie wolnego, ale co z tego skoro koordynuję projekt i chyba nie damy rady wyjechać przez to z TŻtem...
Aaaa... Co za paskudne humory...

Będzie lepiej mi też jest teraz ciężko się trzymać. Zwłaszcza jak jest tak zimno(jak mi zimno to zwiększa mi się apetyt )

Napisane przez edyta508

a jedziemy do Gdyni na zawody w snookera nie wiem czy wiecie co to, ale mój TŻ jest fanem tego i mnie zaprosił

Ja wieem! mój tata jest również wielkim fanem, wiec się o tym nasłuchałam sporo

[lasesorze]

Napisane przez paddy_1

Ja też Mamy ustalone 2 lub 3. Na szczęście zgadzamy się z TŻtem w tak istotnych tematach.

Nie zaglądałam bo byłam u babci. Z jedzeniem masakra. Czego nie zjadłam w ciągu 13 dni to nadrobiłam w ciągu ostatnich trzech. Jest mi tak przykro. Weszłam dziś na wagę a tam 62.2... Ja rozumiem że okres ale czuję się strasznie. Mam już dość, że nie potrafię ciągnąć swoich wysiłków do końca... Do tego stopnia jest źle że ukrywam się z jedzeniem. Karcia jest trochę bardziej wtajemniczona w moje problemy i naprawdę przestaję sobie znów dawać radę. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Na chwilę obecną siedzę nad notatkami bo w czwartek najgorszy egzamin. Mam nadzieję na dwa tygodnie wolnego, ale co z tego skoro koordynuję projekt i chyba nie damy rady wyjechać przez to z TŻtem...
Aaaa... Co za paskudne humory...

Nie wchodź na wagę w czasie okresu 2-3 dni przed już może wskazywać więcej
Do psychologa warto iść U nas większość ludzi wstydzi się korzystać z jego pomocy, a na dobrą sprawę w USA spora część ludzi ma swojego psychoterapeutę i się z tym nie kryje

Trzymam kciuki za zdanie egz


Ja już jestem po sesji i delektuję się przerwą międzysemestralną Do 10.02 caaaalutkie 2 tyg!

[chocolateeyes]

Napisane przez windowS17

a ja dzis mam przerwe w cwiczeniach a jutro kciuki mi beda wasze potrzebne.

nie wiem za co ale będę trzymać

Napisane przez paddy_1

Nie zaglądałam bo byłam u babci. Z jedzeniem masakra. Czego nie zjadłam w ciągu 13 dni to nadrobiłam w ciągu ostatnich trzech. Jest mi tak przykro. Weszłam dziś na wagę a tam 62.2... Ja rozumiem że okres ale czuję się strasznie. Mam już dość, że nie potrafię ciągnąć swoich wysiłków do końca... Do tego stopnia jest źle że ukrywam się z jedzeniem. Karcia jest trochę bardziej wtajemniczona w moje problemy i naprawdę przestaję sobie znów dawać radę. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Na chwilę obecną siedzę nad notatkami bo w czwartek najgorszy egzamin. Mam nadzieję na dwa tygodnie wolnego, ale co z tego skoro koordynuję projekt i chyba nie damy rady wyjechać przez to z TŻtem...
Aaaa... Co za paskudne humory...

trzy dni, to jeszcze nie tragedia, będzi dobrze a ten psycholog to niegłupi pomysł

Napisane przez edyta508

a jedziemy do Gdyni na zawody w snookera nie wiem czy wiecie co to, ale mój TŻ jest fanem tego i mnie zaprosił

Ja też wiem oglądałam namiętnie swego czasu

Już po Focusie, o matko, tak się cieszę, że znowu wróciłam do ćwiczeń, od razu samopoczucie lepsze

[edyta508]

Napisane przez Tusia forte

Ja wieem! mój tata jest również wielkim fanem, wiec się o tym nasłuchałam sporo

powiedz tacie, niech ogląda 7-9 lutego to mu pomacham do kamery, choco Ty też!

lasesorze skoro Łodzianka to uczelnia WPiA w Łodzi?

[chocolateeyes]

Napisane przez edyta508

powiedz tacie, niech ogląda 7-9 lutego to mu pomacham do kamery, choco Ty też!

A gdzie transmisja?

[lasesorze]

Edyta si

[edyta508]

hmm dokładnie to Ci nie powiem, ale zazwyczaj teraz leci albo na eurosport albo niestety w internecie

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez lasesorze

Edyta si

to blisko mamy do siebie bo ja eksoc

[chocolateeyes]

Napisane przez edyta508

hmm dokładnie to Ci nie powiem, ale zazwyczaj teraz leci albo na eurosport albo niestety w internecie

Jak w Internecie to dobrze, bo jeszcze wtedy nie będę w Polsce

[Neffik]

Dobry wieczór cały weekend poza domem, ale z dietą nieźle. Dzisiaj nawet porobiłam trochę ćwiczeń na brzuch, mało ambitnych, ale zawsze coś..muszę się z Wami czymś podzielić, bo po prostu jestem z siebie mega dumna Jem wzorowo od 5 dni bodajże, wszystkie dolegliwości typu wzdęcia, zaparcia minęły haha miałam z tym ogromny problem, ale wiem że to wina ciężkostrawnego jedzenia. Dzięki temu małemu sukcesowi nie mam zamiaru wracać do starych nawyków

[chocolateeyes]

Napisane przez Neffik

Dobry wieczór cały weekend poza domem, ale z dietą nieźle. Dzisiaj nawet porobiłam trochę ćwiczeń na brzuch, mało ambitnych, ale zawsze coś..muszę się z Wami czymś podzielić, bo po prostu jestem z siebie mega dumna Jem wzorowo od 5 dni bodajże, wszystkie dolegliwości typu wzdęcia, zaparcia minęły haha miałam z tym ogromny problem, ale wiem że to wina ciężkostrawnego jedzenia. Dzięki temu małemu sukcesowi nie mam zamiaru wracać do starych nawyków

pierwsze efekty zawsze motywują najbardziej

[myboyismine]

hejjj

Napisane przez colds

Mloda mnie zaraziła. Od dwóch dni mówić nie mogę i poszło mi na zatoki

Wysłane z mojego MT27i

ojj, szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez Fitella_93

WindowS17 - mam koło 2 kg do zrzucenia, wiem, że wydaje się to nie wiele, ale cholernie ciężko jest mi to osiągnąć. Wagę mam prawidłową, ale wiem jak czułam się kiedy moja waga oscylowała koło 54 kg.
Poczucie lekkości, jędrności i zadowolenia z samej z siebie - do tego dążę


Śniegu w Łodzi napadało, jest pięknie Koniecznie dzisiaj ubieram się ciepło i idę na spacer
Wczoraj byłam na imprezie urodzinowej - alkohol to zuuuo! Nie wypiłam dużo, tyle co do towarzystwa, a odczuwam dzisiaj dolegliwości trawienne związane z drinami
Leczę się moją przepyszną herbatką pu-erh

Udanego dnia Wam życzę !

też chciałabym ważyć 54- marzenie kiedyś tyle ważyłam ale ciężko wrócić
u mnie też wkońcu napadalo- jest pięknie, ale boję sie bo niby znów ma być ciepło a chlapy niecierpię

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;44810351]
o kurde, następny wątek będzie chyba "łodzianki łączmy się"
Ja się zbieram na urodziny do mojego brata wczoraj moje dzisiaj jego, masakra.
Miłego dnia laski [/QUOTE]


nie, noo ja się nie przeprowadzam

Napisane przez paddy_1

Mam takie same odczucia.



Brawa wielkie!


Ja też Mamy ustalone 2 lub 3. Na szczęście zgadzamy się z TŻtem w tak istotnych tematach.

Nie zaglądałam bo byłam u babci. Z jedzeniem masakra. Czego nie zjadłam w ciągu 13 dni to nadrobiłam w ciągu ostatnich trzech. Jest mi tak przykro. Weszłam dziś na wagę a tam 62.2... Ja rozumiem że okres ale czuję się strasznie. Mam już dość, że nie potrafię ciągnąć swoich wysiłków do końca... Do tego stopnia jest źle że ukrywam się z jedzeniem. Karcia jest trochę bardziej wtajemniczona w moje problemy i naprawdę przestaję sobie znów dawać radę. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Na chwilę obecną siedzę nad notatkami bo w czwartek najgorszy egzamin. Mam nadzieję na dwa tygodnie wolnego, ale co z tego skoro koordynuję projekt i chyba nie damy rady wyjechać przez to z TŻtem...
Aaaa... Co za paskudne humory...

paddy, jak tyle czasu ładnie jesz, takie krótkie niedyspozycje można wybaczyć. chociaż wiadomo, że lepiej żeby tak nie było.

powodzenia na egzaminie


ja zazwyczaj pozwalam sobie w weekendy na więcej więc się nie przyznaję

Napisane przez Neffik

Dobry wieczór cały weekend poza domem, ale z dietą nieźle. Dzisiaj nawet porobiłam trochę ćwiczeń na brzuch, mało ambitnych, ale zawsze coś..muszę się z Wami czymś podzielić, bo po prostu jestem z siebie mega dumna Jem wzorowo od 5 dni bodajże, wszystkie dolegliwości typu wzdęcia, zaparcia minęły haha miałam z tym ogromny problem, ale wiem że to wina ciężkostrawnego jedzenia. Dzięki temu małemu sukcesowi nie mam zamiaru wracać do starych nawyków

oby tak dalej

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez myboyismine

nie, noo ja się nie przeprowadzam

nie no żartuje, ja też nie z łodzi.

Paddy trzymaj się Może musisz pogadać? A jak z Tżtem? może jakaś rozmowa czy coś? Masz wsparcie wiesz o tym.