A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[kamisiaa88]

Napisane przez gosza_m

Wszystkie rozmowy wychodzą od TŻta, ja siedzę cicho, słucham potulnie, a później na osobności TŻ ze mną analizuje wszystko. Raz tylko powiedziałam głośno, że wiem, że TŻ będzie przykro jeśli jego taty nie będzie chociaz na ślubie. I na tym moje wtrącanie sie kończy.

strasznie ciężka sytuacja !
Kurcze ja uważam że twoja przyszła teściowa powinna odpuścic żeby twój TŻ mógł się cieszyc tego dnia z tymi z ktorymi chce , jakies takie akcje z okazywaniem niezadowolenia przez tesciowa sa nie na miejscu moim zdaniem

[(kicia)]

kamisiaa już dopisałam do kalendarza

[kamisiaa88]

(kicia) super dzieki

[(kicia)]

ale cisza tu nastała mne mój siostrzeniec molestuje. Czekam aż pójdzie spać

[kamisiaa88]

Napisane przez (kicia)

ale cisza tu nastała mne mój siostrzeniec molestuje. Czekam aż pójdzie spać

a ile twój siostrzeniec ma lat?

[(kicia)]

Napisane przez kamisiaa88

a ile twój siostrzeniec ma lat?

dwa i pół roku

[kamisiaa88]

Napisane przez (kicia)

dwa i pół roku

no to już pora na niego do spania

Ja mam dwie siostrzenice jedna 11 lat druga 4 i jednego siostrzenca 14 m-cy

[(kicia)]

Napisane przez kamisiaa88

no to już pora na niego do spania

Ja mam dwie siostrzenice jedna 11 lat druga 4 i jednego siostrzenca 14 m-cy

on potrafi i do 24 łazić jak w dzień śpi

[kamisiaa88]

Napisane przez (kicia)

on potrafi i do 24 łazić jak w dzień śpi

taki troche nocny marek haha

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

on potrafi i do 24 łazić jak w dzień śpi

Musisz wymyślić jakąś baaaaardzo usypiającą bajkę

[tusia_m]

Napisane przez gosza_m

Dziewczyny mam załamkę totalną!!!!
Jak wiecie rodzice TŻ nie żyją razem. Po latach okazało się, że jego tato wcale nie jest taki zły jak nam go przedstawiano. Całe życie był "blokowany" przez mamę TŻ dlatego jego kontakt z synem był taki a nie inny. Chcemy bardzo z moim kochanym, by jego tato był na ślubie i weselu. Czy przyjmie zaproszenie to już inna sprawa, bo pewnie mama TŻ już swoje w tej kwestii zrobi (a nam oczywiście przedstawi, że to ojciec okazał się draniem, itp, itd...)... I dała nam do zrozumienia, że jak On będzie, to dla niej to wcale nie będzie jakiś super dzień, jego rodziny też nie bardzo chce zapraszać... Oczywiście dopiero w poniedziałek okazało się, że Chrzestnym TŻ jest brat jego ojca, a nie mąż chrzestnej, który przez lata bawił się w fikcyjnego chrzestnego.... Kur** szczerze im bardziej poznaję ciemną stronę jego matki tym bardziej nie mogę znosić obecności tej kobiety!!!!
Z resztą pisałam Wam już o tej sytuacji.
Bardzo chcemy zaprosić tatę TŻ, jego brata i babcię. I zaproszenia wyślemy, choćby nie wiem co. Tylko co zrobić z jego matką??? Im bliżej ślubu, tym bardziej ona ma jakieś ale co do zapraszania tych osób.
Jakkolwiek byś nie zrobili TŻ i tak na tym ucierpi. Będzie mu przykro, że taty nie będzie, ale też będzie mu przykro jeśli jego mama nie będzie się dobrze bawić na jego weselu...
A i mój TŻ podziękowań dla rodziców na sali nie chce, oczywiście go rozumiem. I jest taki pomysł, żeby osobno zadedykować po piosence dla mojej mamy i mojego taty, a prezenty dostaną w domu.
Jakoś to chaotycznie napisałam, ale wybaczcie!!!!!!!!!

nieciekawa sytuacja bardzo Wam współczuję.... Tak jak dziewczyny pisały - teściowa musi schować dumę do kieszeni. przecież to nie jej uroczystość, tylko WASZA. A ojciec TŻ ma pełne prawo być na ślubie swojego syna, pomimo, że nie ułożyło mu się z żoną.
Trzymam kciuki, żeby wszystko się poukładało

Napisane przez (kicia)

Ja tak sobie dziewczyny wyobrażam jak już będziecie pisać wasze wrażenia po już wiem że przed moim ślubem czytając to będę płakać. Bo ja się szybko wzruszan czytając takie rzeczy

ja też się wzruszam i jestem cała podekscytowana :P
Co do wzruszeń. Ostatnio teściowie byli znów u moich rodziców na kawie. I tak sobie gadali o ślubach, podziękowaniach, dedykacjach dla rodziców. I najlepsze jest to, że mój tata pod żadnym pozorem nie chce piosenki "cudownych rodziców mam...." bo twierdzi, że będzie wtedy ryczał jak bóbr (niby taki twardy a zawsze płacze ze wzruszenia na filmach..... familijnych , melodramatach itd ).
Z tego co podsłuchałam to woleliby jakieś krótkie podziękowania, tak by nie zdążyli się rozkleić

[(kicia)]

Ja chciałam rodzicom zaśpiewać piosenkę ale pojawia się ten problem że jestem pewna że tylko do połowy się nie popłacze. A potem to już mogę nie wytrzymać. Eh

[D0tk4]

Ufff .. Dziewczyny, wlasnie wrocilam z silki Zmeczona, wlasciwie umordowana, ale bardzo szczesliwa Jednak jak nog nie czuje, to mi sie banan na twarzy pojawia Nie sadzilam ze wytrzymam 2h, jako ze to byla pierwsza wizyta po swietach, ale dalam rade i anwet jakis straszny burak sie ze mnie nie zrobil .. Tylko zapomnialam sie zwazyc ;/

[Chatka]

Napisane przez E87

Czesc dziewczyny!
Troche mnie tu nie bylo... pracowalam duzo, poza tym pisanie mgr i tak leci czas ze tragedia... jeszcze dodatkowo robota na dzialce - mamy w koncu swoj kawalek ziemi Za rok po slubie prawdopodobnie zaczynamy budoweSciskam Was wszystkie!

Super, gratulacje!

Napisane przez martuha24

ja musze sie chyba przyzwyczajac do wyzszych ... wkładam czasami takie 6 cm czy 5 cm nie wiem juz ale dlugo to nie pochodze bo nie jestem przyzwyczajona...

Ja też noszę tylko takie, wyższych sobie nie wyobrażam, bo bym sobie nogi połamała Ja uważam, że wysokie obcasy są dla kobiet, które dobrze się w nich czują, a zmuszać się na siłę nie ma co...

Napisane przez D0tk4

oto i on --> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=237424&page=103

sztuczka_magiczka - faktycznie smutna ta historia, ktora opowiedzialas .. Ale najwazniejsze, ze w momencie proby, a mianowicie wtedy, gdy zmarla mama TZa Twojej siostry, to potrafilyscie sie dogdac i teraz ja wspierasz .. Strasznie mi jej zal, ze nie bedzie miala takiego wesela, jakie sobie wymarzyla, ale dobrze, ze przynajmniej Wasze kontakty wrocily do normy!

Eh, przeczytałam posty tej krzykaczki i właściwie mam dylemat, śmiać się czy płakać... Najbardziej bawią mnie ludzie, którzy uważają, że pozjadali wszystkie rozumy świata, bo coś złego im się w życiu przytrafiło. Owszem, zwykle takie sytuacje dodają mądrości życiowej, ale w tym wypadku widać, że jest wręcz odwrotnie... Szkoda tylko tego jej synka, bo jak Mu wpoi takie wartości od małego, to może wyrosnąć jakiś żigolak, albo zwyrodnialec. Przykre to.

A co do sztuczki - też współczuję kochana takiej sytuacji Twojej Siostrze i Jej TŻ To okropne, jak się tak wali w jednym momencie. Podejście do zaręczyn mają dziwne, no ale każdy ma swoje zdanie.
Najważniejsze, że Wy z Siostrą się już dogadujecie

Napisane przez tusia_m

Zgadzam się
Nie wiem, może jestem dziwna. Ale jak moja kuzynka szukała zespołu na wesele to sama podsunęłam jej nasz zespół, który wybraliśmy z TŻ, tak samo z salą. Wybrali jednak całkiem coś innego. Mają wesele 1,5 m-ca przed nami, więc nawet dobrze, że tak się stało. Gdyby jednak mieli wesele po nas i zdecydowaliby się na to samo, co my mieliśmy - cieszyłabym się, bo widocznie bardzo się im podobało.
Jeśli podoba mi się jakaś sala i zespół, a okazuje się, że moja koleżanka też ma to samo - to co, mam już tego nie brać bo ona tam ma? Podoba nam się to samo i już.
I ŻADNE wesele nie jest KOPIĄ - zapamiętajcie to sobie Nawet gdyby grał ten sam zespół, sala była ta sama, ten sam kamerzysta itd. Przecież za każdym razem jest INNA PARA MŁODA i to ONI są najważniejsi. Wszystkie pozostałe rzeczy to tylko dodatek. Goście po latach nie będą pamiętać szczegółów, ale na pewno zapamiętają WAS i że zabawa była super.
Szczerze? Dla mnie KAŻDE wesele jest wyjątkowe, nie z tego względu, że ktoś zamówił sobie pokaz latających słoni, fajerwerki itd. Tylko dlatego, że jest to DZIEŃ, w którym Młodzi przysięgają sobie dozgonną miłość, stają się małżeństwem, a ja jestem z nimi, podzielam ich radość.
I mogę Wam zaręczyć, że bez względu na wszystko, wesele każdej z Nas będzie wyjątkowe, niepowtarzalne i niezapomniane

łojezu, jakżem się uśmiała Ja też chcę pokaz latających słoni, gdzie taki można zamówić?
A ogólnie to się zupełnie z Twoją wypowiedzią zgadzam. Co więcej, zgadzam się również z wypowiedzią niuto Ja myślę, że my na tyle rozsądne dziewczynki jesteśmy, że potrafimy rozpoznać kopie i inspiracje. Niektóre sytuacje, co tu dziewczyny (jak dosia np.) opisywały, to ewidentne kopie i to po chamsku. Ale inspiracje to inna kwestia

Napisane przez gosza_m

Dziewczyny mam załamkę totalną!!!!
Jak wiecie rodzice TŻ nie żyją razem. Po latach okazało się, że jego tato wcale nie jest taki zły jak nam go przedstawiano. Całe życie był "blokowany" przez mamę TŻ dlatego jego kontakt z synem był taki a nie inny. Chcemy bardzo z moim kochanym, by jego tato był na ślubie i weselu. Czy przyjmie zaproszenie to już inna sprawa, bo pewnie mama TŻ już swoje w tej kwestii zrobi (a nam oczywiście przedstawi, że to ojciec okazał się draniem, itp, itd...)... I dała nam do zrozumienia, że jak On będzie, to dla niej to wcale nie będzie jakiś super dzień, jego rodziny też nie bardzo chce zapraszać... Oczywiście dopiero w poniedziałek okazało się, że Chrzestnym TŻ jest brat jego ojca, a nie mąż chrzestnej, który przez lata bawił się w fikcyjnego chrzestnego.... Kur** szczerze im bardziej poznaję ciemną stronę jego matki tym bardziej nie mogę znosić obecności tej kobiety!!!!
Z resztą pisałam Wam już o tej sytuacji.
Bardzo chcemy zaprosić tatę TŻ, jego brata i babcię. I zaproszenia wyślemy, choćby nie wiem co. Tylko co zrobić z jego matką??? Im bliżej ślubu, tym bardziej ona ma jakieś ale co do zapraszania tych osób.
Jakkolwiek byś nie zrobili TŻ i tak na tym ucierpi. Będzie mu przykro, że taty nie będzie, ale też będzie mu przykro jeśli jego mama nie będzie się dobrze bawić na jego weselu...
A i mój TŻ podziękowań dla rodziców na sali nie chce, oczywiście go rozumiem. I jest taki pomysł, żeby osobno zadedykować po piosence dla mojej mamy i mojego taty, a prezenty dostaną w domu.
Jakoś to chaotycznie napisałam, ale wybaczcie!!!!!!!!!

No Kochana, sytuacja jest faktycznie nie do pozazdroszczenia... Ale, podobnie jak Dziewczyny, uważam, że w tej materii Mama TŻ nie powinna decydować, szczególnie, że wcześniej tak się nakłamała. TŻ ma prawo mieć własnych ojców na ślubie i weselu bez względu na jakiekolwiek animozje między rozwiedzionymi Rodzicami. Po prostu ma prawo i już. Na pewno nie będzie to łatwe dla żadnego z Nich, ale dziecko to dziecko, spłodzili, urodzili i w jakimś stopniu wychowali wspólnie, wobec czego mają oboje prawo i wręcz obowiązek uczestniczyć w szczęściu swojego Syna.

Napisane przez (kicia)

u mnie 7 dni mniej czyli 1 rok 2 miesiące i 16 dni

A u mnie 7 dni więcej, czyli rok i 3 miesiące

Napisane przez sztuczka_magiczka

KOCHAM CIĘ My byliśmy właśnie w Domu Wschodzącego Słońca No, tyle że prawie 2 lata temu Jak to możliwe Kochana, że łączy nas tak wiele ? Właśnie tam udajemy się w podróż poślubną, znów do tego najfajniejszego pokoju z tarasem i największą łazienką (a Wy który pokój mieliście :P?)! No i gdybyś wychodziwszy z terenu DWS skręciła w prawo, w stronę Zapory Solińskiej, to dosłownie jakieś 300-400m dalej (mam kiepskie wyczucie odległości) na uroczym poboczu, na którym rozciąga się śliczna polana TŻ mi się oświadczył )) Ach moja Kochana No ja właśnie tu mam jeden suwaczek z miesiącami, a z dniami mam w domku (teraz jestem na stażu) na pulpicie taki inny Buźźźźki

Cudne miałaś Kochana zaręczyny Piękna ta polana jest, potwierdzam
I my byliśmy w Domu Wschodzącego Słońca w zeszłym roku (dzięki poleceniu tenebrosy zresztą), cudne miejsce, choć dla nas było trochę za daleko do szlaków, więc spędziliśmy tam tylko weekend, a dalej pojechaliśmy do Strzebowisk bliżej Wetliny My akurat mieliśmy pokój z tą malutką łazienką, ale za to widokiem z balkonu na jezioro i zaporę Ale Solina piękna jest, jeszcze z dzieciństwa pamiętam, jak w zimie po niej na łyżwach jeździłam

Napisane przez Magdzia0108

Dziewczynki, jestem po spotkaniu z Pania fotograf i kamerzystą. Długi i męczący był ten wczorajszy dzień, ale warto było. Wszystko pozytywnie. Babeczka ok, decydujemy sie na nią. Kamerzysta też, bo to co nam pokazał jest całkiem inne niż standardowe płyty z wesel. Nie było to nudne, a dosłownie wszystko nam pokazał przykładowo z jakiegoś wesela. Na stronie www słabo się prezentuje, a na lifie jest superancko.
Teraz tylko podpiszemy umowy z dj, kamerzystą i fotogarfem i na razie by to było wszystko
Link do fotografa:
http://niebieskiemotyle.pl/
a tą Panią fotograf będziemy mieli na plener:
http://www.agawphotography.com/fot_slubna.html
kamerzysta:
http://www.grafika-film.com/
dj ma stronkę, ale nic na niej nie ma. Polecony przez znajoma więc pewny

Wow, super, że wszystko pozałatwiane! Ależ mieliście intensywny dzień i dobrze, przynajmniej wszystko za jednym zamachem Nas jutro czeka podobny dzionek.

Napisane przez Gorska_Kozica

Nie ty jedna będziesz płakać Ja ostatnimi czasy jestem wręcz zdziwiona tym, jak szybko się wzruszam. Kiedyś to normalnie była ze mnie "zimna ryba" jeśli chodzi o emocje. No ale jak widać obecność TŻa zrobiła swoje

Uch, i ja kiedyś byłam twardsza, a teraz na głupim serialu się rozryczeć potrafię A na ulubionych filmach to płaczę za każdym razem, jak oglądam, chociaż znam na pamięć Co te chłopy z nami robią

tusia, moja Mama uwielbia "Cudownych rodziców" i marzy, żeby dla Niej to puścić, no i co zrobić, przecież Jej tego wzruszenia nie odmówię Ale ogólnie na wspólny taniec z Rodzicami to bym co innego dała na podziękowania, ale Cudownych rodziców na pewno też się pojawi na weselu naszym, pewnie z dedykacją

No, Kochane, udało mi się wreszcie dobrnąć do końca, a nawet co nieco ponadrabiać Żegnam się z Wami już dziś, ponieważ jutro z rana wyjeżdżamy wreszcie w lubelskie (kicia, Nika, fraise, może na siebie wpadniemy w Łęcznej przypadkiem, pewnie w sobotę rano zwiedzę salony i fryzjerów w celu rozeznania ). Niestety wracamy już w niedzielę, bo TŻ nie dostał wolnego w poniedziałek No, ale dobrze, że chociaż jutro ma wolne, to sobie na spokojnie dojedziemy i.... będzie intensywnie
Mamy się spotkać po 15:00 z filmowcami w Lublinie i pewnie trochę czasu u Nich spędzimy ---> proszę mocno 3mać kciuki, żeby się okazali dokładnie tacy, na jakich wyglądają i żeby nam powiedzieli, że ten nasz film to nie dość, że absolutnie w zasięgu ich możliwości, to jeszcze że bardzo im się nasze pomysły podobają i z radością go zrealizują (bo takich nam trzeba)
A po 18 jedziemy do sali, podpisać już konkretniejszą umowę. Również więc proszę o kciuki, żeby nam za bardzo nie wydziwiali i przystali na nasze warunki

Miłego weekendu Kochane, niech dla nas wszystkich będzie piękna pogoda
Buziaki

[(kicia)]

Chatko no to miłej podróży tylko się nie przestrasz bo ta nasza kochana Łęczna trochę rozkopana jest

Lecę spać bo wykończona jestem dobranoc

[kotek6]

witam sie wieczorem

właśnie odkryłam że mój pies ma kleszcza biedactwo a z wyciąganiem muszę poczekać do rana bo maja mama sie na tym zna, a ja nie chce mu zrobić krzywdy .... i padł na mnie blady strach :/ bo on często wyleguje się na moim łóżku (tż ma do niego słabość no i jeszcze piesek jest łobuz cwany że jak tylko wyjdę z pokoju to już wskakuje na łóżko) a słyszłam że w sierści psa mogą sie przenosić nie zaczepione kleszcze które potem przechodza min na człowieka w czasie zabawy


D0tk4 [QUOTE]Ufff .. Dziewczyny, wlasnie wrocilam z silki Zmeczona, wlasciwie umordowana, ale bardzo szczesliwa [QUOTE] zazdroszczę motywacji ....ja tez chciała bym zacząć chodzić na siłownie tym bardziej że strasznie przytyłam (zrobił mi się brzuch jak bym była w ciąży i tyłek mi urósł a tak reszta ciała jest w miarę ok, brzuch mam taki ostanio że w bluzeczkach go widać )...w sumie to gruba nie jestem ważę 45 kg a mierzę 156 tyle że mnie przybyło .......no i może bym chodziła tym bardziej że tż mnie namawia ale nie mam z kim . Nie mam koleżanek, znajomych, ani jakiś takich osób z kim mogła bym pójść :/ i tu sie robi problem, który zatrzymuje mnie w domu a dupa rośnie

marzy mi się taka suknia suknia jak rybka (trochę przylegająca na biodrach) no ale jak tak dalej pójdzie to jedyne w co sie zmieszczę będzie bardzo rozłożysta księżniczka z gorsetem by ukryć tyłek i ścisnąć brzuch :/

[D0tk4]

Napisane przez kotek6

zazdroszczę motywacji ....ja tez chciała bym zacząć chodzić na siłownie tym bardziej że strasznie przytyłam (zrobił mi się brzuch jak bym była w ciąży i tyłek mi urósł a tak reszta ciała jest w miarę ok, brzuch mam taki ostanio że w bluzeczkach go widać )...w sumie to gruba nie jestem ważę 45 kg a mierzę 156 tyle że mnie przybyło .......no i może bym chodziła tym bardziej że tż mnie namawia ale nie mam z kim . Nie mam koleżanek, znajomych, ani jakiś takich osób z kim mogła bym pójść :/ i tu sie robi problem, który zatrzymuje mnie w domu a dupa rośnie

marzy mi się taka suknia suknia jak rybka (trochę przylegająca na biodrach) no ale jak tak dalej pójdzie to jedyne w co sie zmieszczę będzie bardzo rozłożysta księżniczka z gorsetem by ukryć tyłek i ścisnąć brzuch :/

Powiem Ci szczerze, ze ja wole sama chodzic, bo mnie nikt nie rozprasza swoim gadaniem :P Poza tym, rozmawianie w trakcie np. biegu jest niewskazane, bo oddech jest nierownomierny. Idz, sprobuj. Moze odkryjesz, ze lepiej bedzie Ci samej Poza tym, nie wiem jak w Twoim miescie, ale na silowni, gdzie ja jestem zapisana, wszystkie bieznie, steppery i rowerki maja monitorki i mozna sobie podlaczyc sluchawki i np. sluchac muzyki ogladajac mtv, ale wiadomosci z bbc Wiec czas leci calkiem predko Najgorzej jest zaczac Pojdziesz raz, drugi, to juz pozniej samo poleci

ps. Mam nadzieje, ze Twoja psina nie narobi Ci wiecej problemow .. W sumie nie wiem co powinnas zrobic, bo zwierzat nigdy nie mialam ze wzgledu na alergie, ale moze na strachu sie skonczy ..

[__Paulinka__]

Napisane przez gosza_m

Dziewczyny mam załamkę totalną!!!!
Jak wiecie rodzice TŻ nie żyją razem. Po latach okazało się, że jego tato wcale nie jest taki zły jak nam go przedstawiano. Całe życie był "blokowany" przez mamę TŻ dlatego jego kontakt z synem był taki a nie inny. Chcemy bardzo z moim kochanym, by jego tato był na ślubie i weselu. Czy przyjmie zaproszenie to już inna sprawa, bo pewnie mama TŻ już swoje w tej kwestii zrobi (a nam oczywiście przedstawi, że to ojciec okazał się draniem, itp, itd...)... I dała nam do zrozumienia, że jak On będzie, to dla niej to wcale nie będzie jakiś super dzień, jego rodziny też nie bardzo chce zapraszać... Oczywiście dopiero w poniedziałek okazało się, że Chrzestnym TŻ jest brat jego ojca, a nie mąż chrzestnej, który przez lata bawił się w fikcyjnego chrzestnego.... Kur** szczerze im bardziej poznaję ciemną stronę jego matki tym bardziej nie mogę znosić obecności tej kobiety!!!!
Z resztą pisałam Wam już o tej sytuacji.
Bardzo chcemy zaprosić tatę TŻ, jego brata i babcię. I zaproszenia wyślemy, choćby nie wiem co. Tylko co zrobić z jego matką??? Im bliżej ślubu, tym bardziej ona ma jakieś ale co do zapraszania tych osób.
Jakkolwiek byś nie zrobili TŻ i tak na tym ucierpi. Będzie mu przykro, że taty nie będzie, ale też będzie mu przykro jeśli jego mama nie będzie się dobrze bawić na jego weselu...
A i mój TŻ podziękowań dla rodziców na sali nie chce, oczywiście go rozumiem. I jest taki pomysł, żeby osobno zadedykować po piosence dla mojej mamy i mojego taty, a prezenty dostaną w domu.
Jakoś to chaotycznie napisałam, ale wybaczcie!!!!!!!!!

jestem tego samego zdania co Dotk4 wiec nie bede sie powtarzac.. wspołczuje Twojemu TZowi ze jest w takiej sytuacji.. ale moze do slubu wszystko sie ulozy

Napisane przez D0tk4

Ufff .. Dziewczyny, wlasnie wrocilam z silki Zmeczona, wlasciwie umordowana, ale bardzo szczesliwa Jednak jak nog nie czuje, to mi sie banan na twarzy pojawia Nie sadzilam ze wytrzymam 2h, jako ze to byla pierwsza wizyta po swietach, ale dalam rade i anwet jakis straszny burak sie ze mnie nie zrobil .. Tylko zapomnialam sie zwazyc ;/

Ja jak wroce do Norwegii to tez zamierzam sie wziac za siebie, zeby na wakacje bylo OK Te zakwasy po siłce bardzo bolą, ale wtedy przynajmniej czujesz ze "weszlo"


Bylismy dzisiaj u ksiedza najpierw na Mszy pół godziny (bo trzeba ponoc) a pozniej czekalismy ponad godzine bo taka kolejka byla do ksiedza! no ale udalo sie nie mial kalendarza na 2012 oczywiscie, ale zapisal Nas z tyłu aktualnego kalendarza (bo mial tam taki mały na 2012) i powiedział ze nie musimy juz przychodzic i potwierdzac tej daty tylko 3 miesiace przed Slubem doniesc wszystkie papiery wiec oficjalnie mamy Slub 14.07.2012 godz.16 Jestesmy bardzo happy bo wszystko co sobie zaplanowalismy na ten wyjazd zostało zrobione A z naukami to mowil zeby sluchac w kosciele kiedy beda, bo zawsze zapowiada, ale powiedzial ze jak mamy mozliwosc zrobienia tego w Norwegii to nie ma problemu i wlasnie ostatnio kolezanka co tez bieze slub w 2012 ale w maju i tez miszkaja w Norwegii chca sie zapytac o nauki tam wiec mysle ze sie uda tak by bylo najlepeij
oj normalnie jestem cala podjarana dzisiejszym dniem

Ide spac bo o 5 wstaje bo musze zawiezc rodzicow do pracy, bo dzisiaj zostawili autko u mechanika ahh.. co Oni by bezemnie zrobili :P

Dobranoc!!!

[martuha24]

Dziewuszki ale Wy duzo piszecie ...nie bylo mnie zaledwie prawie jeden dzien a juz tyle do przeczytania..;p nie nadążam. ..\
Ale pisze co u mnie...dzisiaj moj TŻ miał wolne wiec od rana zakupy...ach i tak cały dzien zlecial czytalam wasze posty ale nie miałam czasu pisac...bylismy u Jubilera w sprawie pierscionka okazuje sie ze NIEWIANOMO CZY MOGA GO ZMNIEJSZYC !!! dostalam szału....ja nie wiem mieszkamy na "zachodzie" a tu taka dziura!...za tydzien mamy sie zgłosic NIBY po odbiór ale nie wiadomo czy go zmniejsza....normalnie PARANOJA!!!!!...

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Napisane przez __Paulinka__

jestem tego samego zdania co Dotk4 wiec nie bede sie powtarzac.. wspołczuje Twojemu TZowi ze jest w takiej sytuacji.. ale moze do slubu wszystko sie ulozy




Ja jak wroce do Norwegii to tez zamierzam sie wziac za siebie, zeby na wakacje bylo OK Te zakwasy po siłce bardzo bolą, ale wtedy przynajmniej czujesz ze "weszlo"


Bylismy dzisiaj u ksiedza najpierw na Mszy pół godziny (bo trzeba ponoc) a pozniej czekalismy ponad godzine bo taka kolejka byla do ksiedza! no ale udalo sie nie mial kalendarza na 2012 oczywiscie, ale zapisal Nas z tyłu aktualnego kalendarza (bo mial tam taki mały na 2012) i powiedział ze nie musimy juz przychodzic i potwierdzac tej daty tylko 3 miesiace przed Slubem doniesc wszystkie papiery wiec oficjalnie mamy Slub 14.07.2012 godz.16 Jestesmy bardzo happy bo wszystko co sobie zaplanowalismy na ten wyjazd zostało zrobione A z naukami to mowil zeby sluchac w kosciele kiedy beda, bo zawsze zapowiada, ale powiedzial ze jak mamy mozliwosc zrobienia tego w Norwegii to nie ma problemu i wlasnie ostatnio kolezanka co tez bieze slub w 2012 ale w maju i tez miszkaja w Norwegii chca sie zapytac o nauki tam wiec mysle ze sie uda tak by bylo najlepeij
oj normalnie jestem cala podjarana dzisiejszym dniem

Ide spac bo o 5 wstaje bo musze zawiezc rodzicow do pracy, bo dzisiaj zostawili autko u mechanika ahh.. co Oni by bezemnie zrobili :P

Dobranoc!!!

My będziemy nauki robic tu w Irlandii mam nadziejej ze bedzie ok.
Do księdza (proboszcza) dzwoniliśmy wczoraj i mowil ze jeszcze ksiegi ślubów nie ma na przyszły rok i że mamy zadzwoni około września a października żeby zarezerwowac date...mam nadziejej ze przezyje...jestem strasznie zestresowana ostatnio...

[kamisiaa88]

Napisane przez __Paulinka__

Bylismy dzisiaj u ksiedza najpierw na Mszy pół godziny (bo trzeba ponoc) a pozniej czekalismy ponad godzine bo taka kolejka byla do ksiedza! no ale udalo sie nie mial kalendarza na 2012 oczywiscie, ale zapisal Nas z tyłu aktualnego kalendarza (bo mial tam taki mały na 2012) i powiedział ze nie musimy juz przychodzic i potwierdzac tej daty tylko 3 miesiace przed Slubem doniesc wszystkie papiery wiec oficjalnie mamy Slub 14.07.2012 godz.16 Jestesmy bardzo happy bo wszystko co sobie zaplanowalismy na ten wyjazd zostało zrobione A z naukami to mowil zeby sluchac w kosciele kiedy beda, bo zawsze zapowiada, ale powiedzial ze jak mamy mozliwosc zrobienia tego w Norwegii to nie ma problemu i wlasnie ostatnio kolezanka co tez bieze slub w 2012 ale w maju i tez miszkaja w Norwegii chca sie zapytac o nauki tam wiec mysle ze sie uda tak by bylo najlepeij
oj normalnie jestem cala podjarana dzisiejszym dniem

Ide spac bo o 5 wstaje bo musze zawiezc rodzicow do pracy, bo dzisiaj zostawili autko u mechanika ahh.. co Oni by bezemnie zrobili :P

Dobranoc!!!

Super ze macie juz date my u ksiedza bylismy dokladnie 14 lutego w walentynki i jeszcze za bardzo nie prowadza u nas zapiasow ale wpisal nas na 30.06.2012 ale godzinie ustalimy pozniej bo nie wiadomo ile osob u nas bedzie w tym dniu brac slub

[Magdzia0108]

Napisane przez kotek6

hej

dziś siedzie u tż w pracy ...nuda :/ ale jakoś nie mam siły czytać was całości więc nie bijcie
gosza_m współczuję problemów

Magdzia0108aż zaczęłam piszczeć jak ujrzałam twój posta


mamy tego samego kamerzystę jaki pakiet wzięliście ? my ten za 3300zł (filmowanie lustrzanką cyfrową z użyciem SlideCAM oraz kamerą z użyciem kranu filmowego dwóch operatorów) Też jestem pod wrażeniem spotkania z kamerzystą, bardzo miły człowiek i od razu sie dogadałam co do tego jaki chciał bym mieć film (wręcz czytał w moich myślach )
a ile płacicie za tych fotografów masz może pełne cenniki oby duch (bo chciała bym mieć reportaż z całego dni i tego samego fotografa na plenerze) Z ciekawości że zapytam kogo macie za dj?



(kicia) dostałam twojego pw wieczorkiem ci odpiszę

Kochana my bierzemy ten pakiet kręcenia z użyciem flaycam z jednym kamerzystą, z tego co pamiętam to za 2200 zł i może wymyślimy sobie te życzenia dla pary młodych od gości z użyciem helu z balonów, fajna taka pamiątka (dodatkowe koszta 200 zł)
U jednej Pani fotograf co mamy reportaż plus mini plener w dniu ślubu to bierze 2400 zł, sam plener w górach mamy u innej Pani fotograf za 900 zł(ta co robić będzie nam reportaż, plener ma osobno za 700 zł, ale mi się marzą zdjęcia w górach więc szukałam jakiegoś fotografa z małopolski, żeby potem tam do niego pojechać)
dj jest to tzw dj Arturo, dokładnie Artur Kordjaka z Mysłowic. (on głównie działa w okolicach Mysłowic, czyli Katowice, Jaworzno.)

w ogóle nie umiałam dzisiaj rano znaleźć mojego pierścionka, w moim małym M1 nawet pierścionek ginie . Mam nadzieję, że nigdzie nie wleciał, byłam taka zaaferowana rozmową z TŻ, że jak ściągałam łańcuszek i pierścionek, to nie pamiętam dzisiaj gdzie to położyłam :beczy:

[alufa]

Napisane przez (kicia)

kamisia jasne że Cię dodam tylko jak siade do kompa bo teraz pisze na telefonie

Ja tak sobie dziewczyny wyobrażam jak już będziecie pisać wasze wrażenia po już wiem że przed moim ślubem czytając to będę płakać. Bo ja się szybko wzruszan czytając takie rzeczy

myślałam o tym ostatnio i jestem przekonana, że ta, która pierwsza się zwierzy będzie pękała z dumy

w chwili obecnej możemy zazdrościć seagirl

myślę, że rok 2012 i wszystkie nasze śluby będą najciekawszymi fragmentami wątku.
ba! W Sylwestra 2011 i Nowy Rok będziemy dostawać szału z radości, że to JUŻ

a czas ucieka...

[Madziuniusia]

ooo taką suknię bym chciała. Z takimi falbanami! Góra troche inna. Ciekawe jak bym wyglądała w czymś takim.

[(kicia)]

__Paulinka__ gratuluję załatwionych spraw więc będziemy ślubować jedna po drugiej

Dzień dobry u mnie piękne słoneczko więc zabieram siostrzeńca trochę na dwór bo w domu dostaje świra

[ibyza]

Napisane przez martuha24

http://www.butyslubne.com.pl/buty_sl...a-p-480-pl.jsp
znlazłam jeszcze cos takiego ale nie wiem czy Ci sie podobac beda...
wysokie nosisz obcasy... ja musze sie chyba przyzwyczajac do wyzszych ... wkładam czasami takie 6 cm czy 5 cm nie wiem juz ale dlugo to nie pochodze bo nie jestem przyzwyczajona...

śliiiczne te buciki

Napisane przez (kicia)

dwa i pół roku

hehe no to faktycznie późno chodzi spać ja mam siostrzeńca 3 lata i godzina 20 a on już spii

[jagodzia133]

Dzieńdoberek nie pisałam wczoraj bo byłam wieczorem na naukach a potem znalazłąm się u tżta i dopiero dzisiaj dotarłam do domu więc nadrabiam

Napisane przez (kicia)

Ja tak sobie dziewczyny wyobrażam jak już będziecie pisać wasze wrażenia po już wiem że przed moim ślubem czytając to będę płakać. Bo ja się szybko wzruszan czytając takie rzeczy

oj ja też będę płakała nie bój się nie jesteś sama :P

Napisane przez __Paulinka__

Bylismy dzisiaj u ksiedza najpierw na Mszy pół godziny (bo trzeba ponoc) a pozniej czekalismy ponad godzine bo taka kolejka byla do ksiedza! no ale udalo sie nie mial kalendarza na 2012 oczywiscie, ale zapisal Nas z tyłu aktualnego kalendarza (bo mial tam taki mały na 2012) i powiedział ze nie musimy juz przychodzic i potwierdzac tej daty tylko 3 miesiace przed Slubem doniesc wszystkie papiery wiec oficjalnie mamy Slub 14.07.2012 godz.16 Jestesmy bardzo happy bo wszystko co sobie zaplanowalismy na ten wyjazd zostało zrobione A z naukami to mowil zeby sluchac w kosciele kiedy beda, bo zawsze zapowiada, ale powiedzial ze jak mamy mozliwosc zrobienia tego w Norwegii to nie ma problemu i wlasnie ostatnio kolezanka co tez bieze slub w 2012 ale w maju i tez miszkaja w Norwegii chca sie zapytac o nauki tam wiec mysle ze sie uda tak by bylo najlepeij
oj normalnie jestem cala podjarana dzisiejszym dniem

gratuluję

Napisane przez Madziuniusia

ooo taką suknię bym chciała. Z takimi falbanami! Góra troche inna. Ciekawe jak bym wyglądała w czymś takim.

piękna mi się też taka marzy podskoczę któregoś razu do salonu i przymieże sobie taką. A właśnie czekam na wiadomość od dziewczyny która miała suknię z podobnym dołem. Dół był trochę mniejszy objętościowo tzn. było mniej tych falban. Ale ona nic nie pisze

Chatka

[tusia_m]

Napisane przez Chatka

tusia, moja Mama uwielbia "Cudownych rodziców" i marzy, żeby dla Niej to puścić, no i co zrobić, przecież Jej tego wzruszenia nie odmówię Ale ogólnie na wspólny taniec z Rodzicami to bym co innego dała na podziękowania, ale Cudownych rodziców na pewno też się pojawi na weselu naszym, pewnie z dedykacją

No, Kochane, udało mi się wreszcie dobrnąć do końca, a nawet co nieco ponadrabiać Żegnam się z Wami już dziś, ponieważ jutro z rana wyjeżdżamy wreszcie w lubelskie (kicia, Nika, fraise, może na siebie wpadniemy w Łęcznej przypadkiem, pewnie w sobotę rano zwiedzę salony i fryzjerów w celu rozeznania ). Niestety wracamy już w niedzielę, bo TŻ nie dostał wolnego w poniedziałek No, ale dobrze, że chociaż jutro ma wolne, to sobie na spokojnie dojedziemy i.... będzie intensywnie
Mamy się spotkać po 15:00 z filmowcami w Lublinie i pewnie trochę czasu u Nich spędzimy ---> proszę mocno 3mać kciuki, żeby się okazali dokładnie tacy, na jakich wyglądają i żeby nam powiedzieli, że ten nasz film to nie dość, że absolutnie w zasięgu ich możliwości, to jeszcze że bardzo im się nasze pomysły podobają i z radością go zrealizują (bo takich nam trzeba)
A po 18 jedziemy do sali, podpisać już konkretniejszą umowę. Również więc proszę o kciuki, żeby nam za bardzo nie wydziwiali i przystali na nasze warunki

Miłego weekendu Kochane, niech dla nas wszystkich będzie piękna pogoda
Buziaki

no właśnie mam problem, bo ja bardzo lubię piosenkę "cudownych rodziców mam" i chciałabym, żeby zespół ją zagrał. Ale jeszcze jest sporo czasu, więc na pewno coś wykombinujemy

się trzymają !

To w takim razie - udanego wyjazdu Kochana

Napisane przez __Paulinka__

Bylismy dzisiaj u ksiedza najpierw na Mszy pół godziny (bo trzeba ponoc) a pozniej czekalismy ponad godzine bo taka kolejka byla do ksiedza! no ale udalo sie nie mial kalendarza na 2012 oczywiscie, ale zapisal Nas z tyłu aktualnego kalendarza (bo mial tam taki mały na 2012) i powiedział ze nie musimy juz przychodzic i potwierdzac tej daty tylko 3 miesiace przed Slubem doniesc wszystkie papiery wiec oficjalnie mamy Slub 14.07.2012 godz.16 Jestesmy bardzo happy bo wszystko co sobie zaplanowalismy na ten wyjazd zostało zrobione A z naukami to mowil zeby sluchac w kosciele kiedy beda, bo zawsze zapowiada, ale powiedzial ze jak mamy mozliwosc zrobienia tego w Norwegii to nie ma problemu i wlasnie ostatnio kolezanka co tez bieze slub w 2012 ale w maju i tez miszkaja w Norwegii chca sie zapytac o nauki tam wiec mysle ze sie uda tak by bylo najlepeij
oj normalnie jestem cala podjarana dzisiejszym dniem

Ide spac bo o 5 wstaje bo musze zawiezc rodzicow do pracy, bo dzisiaj zostawili autko u mechanika ahh.. co Oni by bezemnie zrobili :P

Dobranoc!!!

my też już mamy zaklepaną godzinę w kościele, fajne uczucie

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

__Paulinka__ gratuluję załatwionych spraw więc będziemy ślubować jedna po drugiej

Dzień dobry u mnie piękne słoneczko więc zabieram siostrzeńca trochę na dwór bo w domu dostaje świra

Ja siedzę w pracy i też dostaję mega świra :/
Już żyję weekendem i za nic nie mogę się zebrać do pracy A tu jeszcze tyle czsu do 15:30

[gosza_m]

Chatka kciuki się trzymają!!!! Udanego wyjazdu do Łęcznej życzę

Paulinka gratuluję załatwienia terminu kościelnego Teraz to już wszystko wiadomo w sprawie ślubu

kotek6 ja z kolei słyszalam, że te białe kleszcze buszujące w sierści kotów i psów do skóry ludzkiej się nie wbijają... ale nie wiem, mój wujek myśliwy różne kity lubi pociskać. Bądźmy dobrej myśli i miejmy nadzieję, że nic Ci nie grozi

Też należę do tych wzruszających się kobitek, ostatnio próbuję nad tym panować, ale czasem tak w gardle ściska, że ni dy rydy (jak to mój TŻ mówi). Na bank będą łezki w czasie czytania Waszych relacji ze ślubu!!!!!

Napisane przez kamisiaa88

strasznie ciężka sytuacja !
Kurcze ja uważam że twoja przyszła teściowa powinna odpuścic żeby twój TŻ mógł się cieszyc tego dnia z tymi z ktorymi chce , jakies takie akcje z okazywaniem niezadowolenia przez tesciowa sa nie na miejscu moim zdaniem

Trzeba ją w jakiś sposób urobić, ale jak?????????? Ogólnie to ona wydaje się taka milutka, bardzo w porządku, ale przy bliższym poznaniu... no cóż. TŻ twierdzi, że za ślub sobie sam płaci, więc ma prawo zapraszać kogo chce. I ja go w tym stwierdzeniu popieram. Niestety niektórzy myślą, że nim manipuluję bo już swojego zdania mieć nie mogę ( w momencie gdy różni się od zdania pani przyszłej mamy).
Dzięki dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia, rady. Musiałam się wygadać. Zawsze to inaczej

czekam na tą suknię Kate Middelton, a ona sie nie chce pokazać no cóż poczekam i zmykam w ogródku popracować.

[Madziuniusia]

Aaaa...! Ja nie obejrze ślubu książęcego!