Winna przestępstw na włosach? Czyli....

[201605161428]

Napisane przez chwast

co robisz? wychodzisz z ręcznikiem na głowie?

Nie :p Biore dlugi szal, czarny albo ozdobny i splatam z niego ladny turban.

http://blog.ethnodesign.pl/wp-conten...30-425x640.jpg - taki jak ta pani na przyklad.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chwast]

Napisane przez TheUnlike

Nie :p Biore dlugi szal, czarny albo ozdobny i splatam z niego ladny turban.

http://blog.ethnodesign.pl/wp-conten...30-425x640.jpg - taki jak ta pani na przyklad.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

aaa

[laisla]

Napisane przez drabineczka

ale jaki micel, o co chodzi

Taki:
http://kosmetycznealterego.blogspot....be-beauty.html

Średnio znam się na składach, ale czy ten skład w ogóle pozwala na mycie nim włosów jak szamponem

[201604181004]

Ktos tym myje wlosy? : OOoOoOoooooOOoooo

[laisla]

Nawet fizycznie sobie tego nie wyobrażam bo on ma postać wody, a nie chociażby żelu. Jak to spienić w ogóle?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Harriboo

A co ile nakładasz olej? O ile maske raz na tydzień jestem w stanie zrozumieć to codzienne olejowanie i ogólnie stylizacje poranne mnie dobijają. Jakbym miała codziennie nakładac to bym oszalała. A aplikowanie 5 kosmetyków dziennie jest dla mnie zbyt obciążające psychicznie, czasowo i finansowo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Włosy myję 2- 3 razy w tygodniu i tyle tez razy nakładam olej.

Napisane przez madzia0007

No dla mnie jest to czasochłonne, szczególnie jeśli chodzi o laminowanie, olejowanie na mokro, mieszanie i trzymanie odzywek niewiadomo ile na włosach. Poza tym z olejem na głowie jestem uziemiona w domu, nie ma mowy o spontaniczności. Nie wyszlabym nawet do sklepu z nalozonym olejem albo maska przecież wyglada to jak przetluszcz, ludzie slepi nie sa a nie chce zeby posadzali mnie o brak higieny. Najbardziej denerwowalo mnie olejowanie na noc - musiałam specjalnie wcześniej wstawać przed praca zeby umyć włosy a lubie pospac teraz olejuje tak ze 2 godziny przed myciem, średnio raz w tygodniu i jest spokoj. Zdarza mi sie tez nałożyć odzywke i założyć na to czepek ale szczerze mówiąc nie lubie tego robić i chodzic z głowa wygladajaca jak kosmita moze po prostu nie mam do tego wszystkiego cierpliwości albo czasu bo dla mnie te wszystkie zabiegi sa uciążliwe.

Napisane przez laisla

Taki:
http://kosmetycznealterego.blogspot....be-beauty.html

Średnio znam się na składach, ale czy ten skład w ogóle pozwala na mycie nim włosów jak szamponem

Nie wiem czy coś więcej to da, jeśli będziemy siedziały w odzywką czy maska 2 godziny.....
Oleju nakładam w sam raz, nie tak dużo że spływa z włosów. Moje kłaki sa ciemne i błyszczące, pytałam koleżanki czy mocno widać ten olej, to mówiła, ze aż tak bardzo nie widać. z reszta nie przejmuje się opinia ludzi a mieszkam na wsi, to wiecie

O Alterego- lubię tego bloga. Tam jest mowa o używaniu micela do twarzy. I tak prawdę mówiąc od was się dowiedziałam, że można go stosować na włosy. Czytam sporo blogów, także włosowych i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam.
pogrzebałam i u anwen znalazłam to:
http://www.anwen.pl/2013/05/czytelni...elarny-do.html

Kto wie może kiedyś i spróbuję z samej ciekawości. Ale prawda jest taka, że jeszcze w zyciu nie miałam micela do twarzy, to do wlosów mam kupic? Heh może w jakimś przypływie wariactwa to sie stanie

[201605090940]

Napisane przez laisla

Nawet fizycznie sobie tego nie wyobrażam bo on ma postać wody, a nie chociażby żelu. Jak to spienić w ogóle?

proszę bardzo
http://www.anwen.pl/2013/05/czytelni...elarny-do.html

wiem, to wygląda, jakbym się tej anwen uczepiła, ale w końcu ona jest główną prowodyrką tego całego zamieszania. uważam, że chwilami wciska ludziom ciemnotę, a oni to łykają jak pelikany

oj widzę, że edyta mnie uprzedziła

[Harriboo]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4780739 7]Włosy myję 2- 3 razy w tygodniu i tyle tez razy nakładam olej.





Nie wiem czy coś więcej to da, jeśli będziemy siedziały w odzywką czy maska 2 godziny.....
Oleju nakładam w sam raz, nie tak dużo że spływa z włosów. Moje kłaki sa ciemne i błyszczące, pytałam koleżanki czy mocno widać ten olej, to mówiła, ze aż tak bardzo nie widać. z reszta nie przejmuje się opinia ludzi a mieszkam na wsi, to wiecie

O Alterego- lubię tego bloga. Tam jest mowa o używaniu micela do twarzy. I tak prawdę mówiąc od was się dowiedziałam, że można go stosować na włosy. Czytam sporo blogów, także włosowych i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam.
pogrzebałam i u anwen znalazłam to:
http://www.anwen.pl/2013/05/czytelni...elarny-do.html

Kto wie może kiedyś i spróbuję z samej ciekawości. Ale prawda jest taka, że jeszcze w zyciu nie miałam micela do twarzy, to do wlosów mam kupic? Heh może w jakimś przypływie wariactwa to sie stanie[/QUOTE]

Zazdroszcze, mi brakuje samo zaparcia. Po za tym myje włosy codziennie. Jednak jak to co na razie stosuje nie odżywi mi końcówek spróbuje oleju, ale chyba maks 2 razy w tygodniu.

A co myślicie o takim stawianiu na długość, że jak ma się zniszczone 6 cm pocieniowanych końcówek to ścina się tylko 2 cm? Czy to w ogóle coś daje? Widze to często u moich koleżanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez xandria_

proszę bardzo
http://www.anwen.pl/2013/05/czytelni...elarny-do.html

wiem, to wygląda, jakbym się tej anwen uczepiła, ale w końcu ona jest główną prowodyrką tego całego zamieszania. uważam, że chwilami wciska ludziom ciemnotę, a oni to łykają jak pelikany

oj widzę, że edyta mnie uprzedziła

Ja wcale tak nie uważam, Anwen zawsze podkreśla że każde włosy są inne i nie u wszystkich sprawdzi się to co u niej. Nikomu na siłę nie wciska ciemnoty.

Napisane przez Harriboo

A co myślicie o takim stawianiu na długość, że jak ma się zniszczone 6 cm pocieniowanych końcówek to ścina się tylko 2 cm? Czy to w ogóle coś daje? Widze to często u moich koleżanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzeba ściąć wszystko co zniszczone, bo takie włosy nie odżyją.

[Mijanou]

Napisane przez TheUnlike

Ja zawiazuje turban jak musze wyjsc do ludzi i po problemie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wylazłabym z domu w turbanie na głowie. Ani w chustce. Po prostu wyglądam w tych wynalazkach jak potłuczona i czuję się głupio.

Niestety, nie mogę sobie pozwolić na marnowanie życia na zabiegi proponowane przez niektóre włosomaniaczki. Opis niektórych wywołuje we mnie też dreszcz strachu. Nie będę eksperymentować na włosach. Wolę zainwestować w profesjonalne szampony, odżywki i produkty do stylizacji. Moim włosom wybitnie służą, zwłaszcza opisywana przeze mnie wcześniej seria a lepsze zawsze jest wrogiem dobrego. W tej chwili moje włosy są w bardzo dobrym stanie, robią się nieświeże i to lekko zaledwie dopiero na trzeci dzień po myciu, więc myję i maskuję z reguły co 3 dni (w miarę potrzeb oczywiście częściej).

Co do samej stylizacji- nie wyobrazam sobie, by poświęcac co rano godzinę na czarowanie fryzury. Na co dzień więc wlosy rozpuszczone, warkocz lub upinanie na wariata wsuwkami/klamra. Zawsze wychodzi coś innego. Fryzurę na wielkie wyjścia upina mi zaufany fryzjer. Czasem też pozwalam sobie (nieczęsto) na profesjonalne zabiegi pielęgnacyjne u niego.

Kocham swoje włosy i jestem z nich dumna. Ale nie będę niewolnicą moich włosów.

Z całym szacunkiem do Anwen, ale nie umyłabym wlosów płynem micelarnym. Dziwię się też stwierdzeniom, że odżywka/maska obciąża włosy od skóry. Przecież na skalp się nie kładzie ani odzywki ani maski, no kochane. Jeśli ktoś tak robi to nic dziwnego, że włosy ma obciążone, przyklapnięte i przetłuszczone od skalpu. Do pielęgnacji skalpu służą specjalne odzywki do skóry głowy.

[visionAM]

Napisane przez TheUnlike

Nie :p Biore dlugi szal, czarny albo ozdobny i splatam z niego ladny turban.

http://blog.ethnodesign.pl/wp-conten...30-425x640.jpg - taki jak ta pani na przyklad.

Nie mój styl, nie wyszłabym tak z domu. Ale niektórym pasuje.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4780739 7]
Nie wiem czy coś więcej to da, jeśli będziemy siedziały w odzywką czy maska 2 godziny.....[/QUOTE] Podobno 20 minut to jest optymalny czas, bo trzymanie dłużej nic nie daje poza tym, że można sobie włosy pozlepiać jakimiś pq albo silikonami.

Napisane przez Harriboo

Z
A co myślicie o takim stawianiu na długość, że jak ma się zniszczone 6 cm pocieniowanych końcówek to ścina się tylko 2 cm? Czy to w ogóle coś daje? Widze to często u moich koleżanek.

Nic nie daje, może wizualnie poprawić wygląd włosów na krótki okres czasu. Najlepiej jest pozbywać się całości zniszczonych końcówek. To jest martwe, tego nie odżywisz. Można tylko nałożyć coś "na wierzch" włosa żeby wygladał lepiej, ale wcześniej czy później to wyjdzie.

Napisane przez Mijanou

Z całym szacunkiem do Anwen, ale nie umyłabym wlosów płynem micelarnym. Dziwię się też stwierdzeniom, że odżywka/maska obciąża włosy od skóry. Przecież na skalp się nie kładzie ani odzywki ani maski, no kochane. Jeśli ktoś tak robi to nic dziwnego, że włosy ma obciążone, przyklapnięte i przetłuszczone od skalpu. Do pielęgnacji skalpu służą specjalne odzywki do skóry głowy.

Nie zgodzę się z tym, teraz Ty gadasz głupoty Na skalp spokojnie można kłaść różne odżywki, ważne aby w składzie nie było silikonów. Fajne są maski BingoSPA, ale one nie są tylko do skalpu, ale służą na całe włosy.

[Mijanou]

Napisane przez visionAM

Nie mój styl, nie wyszłabym tak z domu. Ale niektórym pasuje.

Podobno 20 minut to jest optymalny czas, bo trzymanie dłużej nic nie daje poza tym, że można sobie włosy pozlepiać jakimiś pq albo silikonami.

Nic nie daje, może wizualnie poprawić wygląd włosów na krótki okres czasu. Najlepiej jest pozbywać się całości zniszczonych końcówek. To jest martwe, tego nie odżywisz. Można tylko nałożyć coś "na wierzch" włosa żeby wygladał lepiej, ale wcześniej czy później to wyjdzie.

Nie zgodzę się z tym, teraz Ty gadasz głupoty Na skalp spokojnie można kłaść różne odżywki, ważne aby w składzie nie było silikonów. Fajne są maski BingoSPA, ale one nie są tylko do skalpu, ale służą na całe włosy.

Źle się wyraziłam. Chodziło mi o treściwe i cięzkie maski/odżywki. Mea culpa.
Sobie raz położyłam na skalp i włosy maskę z Gliss Kura, tę czarną, w tubce. Nie pytaj nawet....

[Harriboo]

Napisane przez visionAM

Nic nie daje, może wizualnie poprawić wygląd włosów na krótki okres czasu. Najlepiej jest pozbywać się całości zniszczonych końcówek. To jest martwe, tego nie odżywisz. Można tylko nałożyć coś "na wierzch" włosa żeby wygladał lepiej, ale wcześniej czy później to wyjdzie.

Czyli dobrze myślałam. Np. moja koleżanka mająca długie włosy, ale w średnim stanie po 1,5 roku poszła podciąć 2 cm włosów i jeszcze się dziwi, że jej nie rosną. Jak dla mnie się po prostu wykruszają szczególnie, że miała okres gdy namiętnie prostowała.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[visionAM]

Napisane przez Mijanou

Źle się wyraziłam. Chodziło mi o treściwe i cięzkie maski/odżywki. Mea culpa.
Sobie raz położyłam na skalp i włosy maskę z Gliss Kura, tę czarną, w tubce. Nie pytaj nawet....

Mogę się domyślić, mi ta odzywka nawet nakładana na długość włosów, bez skalpu, na dłużej niż 5m robi już smętne tłuste strąki

[aante_e]

Napisane przez Harriboo

A co myślicie o takim stawianiu na długość, że jak ma się zniszczone 6 cm pocieniowanych końcówek to ścina się tylko 2 cm? Czy to w ogóle coś daje? Widze to często u moich koleżanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Harriboo

Czyli dobrze myślałam. Np. moja koleżanka mająca długie włosy, ale w średnim stanie po 1,5 roku poszła podciąć 2 cm włosów i jeszcze się dziwi, że jej nie rosną. Jak dla mnie się po prostu wykruszają szczególnie, że miała okres gdy namiętnie prostowała.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dla mnie takie wizyty nie mają sensu. Sama chodzę do fryzjera średnio co pół roku, czasami jak mnie najdzie to częściej, ale podcinam co najmniej 5 cm, raz na 1-1,5 roku tak z 10 cm. Końce mam w dobrym stanie, w ogóle mi się nie rozdwajają, poza tym kiedyś podcinałam tak mało i na długich włosach żadnej różnicy nie było widać, a tak to wizualnie od razu lepiej wyglądają. Tylko że mi wystarcza długość do zapięcia stanika, więc mi nie szkoda. Po drugie lubię zmiany, raz mocniej pocieniować, raz na prosto, a innym razem cięcie za ramiona.

[Mijanou]

Napisane przez visionAM

Mogę się domyślić, mi ta odzywka nawet nakładana na długość włosów, bez skalpu, na dłużej niż 5m robi już smętne tłuste strąki

Oj robi, robi!

No ale cóż....gdy wiatr hula w kieszeni a w portfelu smętnie tłucze się samotna łuska karpia czegoś trzeba użyć. Nie znam się praktycznie w ogóle na szamponach i odżywkach drogeryjnych, ale po tej przynajmniej mogę włosy rozczesać rzadkim grzebieniem. Więc do końca nie jest zła, tylko strasznie oblepia silikonami i czym tam jeszcze. I obciąża niemożebnie. No i następnego dnia trzeba z powrotem myć włosy bo są już nieświeże i klapnięte a nie ma smutniejszego widoku niż klapnięte loki. Jak pudel

[visionAM]

Ale jakie włosy pp tych silikonach są ładne
ja też czasami używam Gliss Kura, w sumie ma taką jedną maskę w czarno-złotym słoiczku, która ma bardzo dobry skład i super działa na włosy - w składzie oleje i keratyna i tylko jeden silikon.

[201705250955]

Borze drogi, pomysł mycia włosów płynem micelarnym mnie rozwalił Ja mam różne, dziwne, pielęgnacyjne pomysły, ale na to jeszcze nie wpadłam. Sama zabrałam się za bardziej naturalną pielęgnację, zmieniając wszystkie swoje kosmetyki i o ile pielęgnacja twarzy i ciała w zdecydowanej większości mi służy, to włosów totalnie nie

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez TheUnlike

Nie :p Biore dlugi szal, czarny albo ozdobny i splatam z niego ladny turban.

http://blog.ethnodesign.pl/wp-conten...30-425x640.jpg - taki jak ta pani na przyklad.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podoba mi się taki turban bardzo, ale mam złe skojarzenia z turbanami Chyba jednak źle bym w tym wyglądała...

[Krystaliczne szczescie]

Miałam taki okres czasu, gdzie moje włosy przypominały szczotkę do wc i tak dalej...

Najgorszy był czas, kiedy wzięło mnie na zmianę koloru włosów, a nie znałam się na odcieniach farb do włosów. Na średni blond położyłam ciemny brąz, bo myślałam, że wyjdzie mi wtedy jasny (nie wiem, dlaczego tak myślałam).

Wyszedł czarny. A potem ryk przez dwa tygodnie i mycie włosów po kilka razy dziennie, płukanie w rumianku i inne cudowne zabiegi.
Po tym czasie postanowiłam zrobić dekoloryzację, po której nosiłam złoto- miedziano- rude włosy, spuszone jak u pudla i ciągnące się jak guma.

No więc dalej, jedziemy z tym koksem. Zaczęły się oleje na włosach, żółtka jaj, odżywki, maski i inne cuda. Musiałam podciąć też włosy.
Jakoś cudem odratowałam te włosy, ale kolor został. No więc nałożyłam na ten rudy czekoladowy brąz, a później ciemny blond i zostałam przy tym kolorze, a gdy zbadł to wracałam do swojego naturalnego koloru.


Że ja jeszcze mam włosy, to cud. Nigdy więcej samodzielnego farbowania i robienia rzeczy, na których się nie znam.

[khloe]

Napisane przez xandria_

proszę bardzo
http://www.anwen.pl/2013/05/czytelni...elarny-do.html

wiem, to wygląda, jakbym się tej anwen uczepiła, ale w końcu ona jest główną prowodyrką tego całego zamieszania. uważam, że chwilami wciska ludziom ciemnotę, a oni to łykają jak pelikany

oj widzę, że edyta mnie uprzedziła

dokładnie mam takie samo zdanie
zaraz się okaże, że mycie włosów margaryną pobudza ich wzrost

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez visionAM

Podobno 20 minut to jest optymalny czas, bo trzymanie dłużej nic nie daje poza tym, że można sobie włosy pozlepiać jakimiś pq albo silikonami.

właśnie sie zastanawiam nad tym 'trzymaniem' na włosach.

Kiedyś w Twoim Stylu bodajże ktos wypowiadał się, że maski i odżywki można nakładac na słowy dosłownie na 'chwilę', bo mokre włosy mają jony(?) dodatnia, a odżywka ujemne (lub odwrotnie) i one się przyczepiają do siebie dosłownie po kilkunastu sekundach

już nie wiem, gdzie jest prawda
Może coś w tym jest, bo na wilu odżywkach napisane jest:" nałożyć na mokre włosy, spłukać"


oczywiście ja preferuję dłuższe trzymanie odżywki, bo wtedy włosy łatwiej się rozczesują

[coffee]

Napisane przez laisla

Nawet fizycznie sobie tego nie wyobrażam bo on ma postać wody, a nie chociażby żelu. Jak to spienić w ogóle?

Co to znaczy "jak to spienić"? Jak nie będzie piany, to znaczy, że się nie umyło włosów czy kosmetyk nie zadziałał?

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez khloe

zaraz się okaże, że mycie włosów margaryną pobudza ich wzrost

Nie słyszałaś o nakładaniu majonezu na włosy, bo to przecież olej i żółtka, więc samo dobro?

[Mijanou]

Napisane przez Krystaliczne szczescie

Miałam taki okres czasu, gdzie moje włosy przypominały szczotkę do wc i tak dalej...

Najgorszy był czas, kiedy wzięło mnie na zmianę koloru włosów, a nie znałam się na odcieniach farb do włosów. Na średni blond położyłam ciemny brąz, bo myślałam, że wyjdzie mi wtedy jasny (nie wiem, dlaczego tak myślałam).

Wyszedł czarny. A potem ryk przez dwa tygodnie i mycie włosów po kilka razy dziennie, płukanie w rumianku i inne cudowne zabiegi.
Po tym czasie postanowiłam zrobić dekoloryzację, po której nosiłam złoto- miedziano- rude włosy, spuszone jak u pudla i ciągnące się jak guma.

No więc dalej, jedziemy z tym koksem. Zaczęły się oleje na włosach, żółtka jaj, odżywki, maski i inne cuda. Musiałam podciąć też włosy.
Jakoś cudem odratowałam te włosy, ale kolor został. No więc nałożyłam na ten rudy czekoladowy brąz, a później ciemny blond i zostałam przy tym kolorze, a gdy zbadł to wracałam do swojego naturalnego koloru.


Że ja jeszcze mam włosy, to cud. Nigdy więcej samodzielnego farbowania i robienia rzeczy, na których się nie znam.

Do9kładnie. Ja już też wszelakie zabiegi (nawet te poważniejsze pielęgnacyjne) powierzam zaufanemu fryzjerowi.

No ale jest fryzjer i FRYZJER. Przecież na tę nieszczęsną trwałą półprostującą namówiła mnie fryzjerka i to ona zniszczyła mi włosy. Dopiero mój obecny fryzjer (z prawdziwego zdarzenia, do ktorego chodzę już od kilku lat) uświadomił mnie, że w zasadzie na naturalnie rudych kręconych włosach nie wykonuje się inwazyjnych zabiegow chemicznych. Ze względu na naturalnie suchą i wrażliwą strukturę takich wlosów.

Dobry fryzjer to skarb.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez coffee

Co to znaczy "jak to spienić"? Jak nie będzie piany, to znaczy, że się nie umyło włosów czy kosmetyk nie zadziałał?

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------


Nie słyszałaś o nakładaniu majonezu na włosy, bo to przecież olej i żółtka, więc samo dobro?

hihihihi
a ja tam lubię, jak mi się pieni na łbie i pachnie

Nigdy nie używałam micela do mycia włosów i nie wypowiadam się, czy on domywa, czy nie. Ale osobiście czułabym się niedomyta po micelu

Ech, przypomniala mi się moja współlokatorka z Bath z ubiegłego roku. Dziewczyna miała fioła na punkcie ekologii i myla się jakimiś samorobnymi mazidłami. Zostawiały strasznie tłusty osad na wannie a dziewczyna nie miała zwyczaju myć po sobie wanny detergentem bo to nieekologiczne. Bleeh.

[coffee]

Napisane przez Mijanou

hihihihi
a ja tam lubię, jak mi się pieni na łbie i pachnie

Nie myłam nigdy płynem micelarnym włosów, ale myję odżywką. Nie pieni się, a myje. I pachnie. Więc mnie zdziwiło stwierdzenie "jak to w ogóle spienić", jakby to piana była najważniejszym elementem mycia.

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez Mijanou

Do9kładnie. Ja już też wszelakie zabiegi (nawet te poważniejsze pielęgnacyjne) powierzam zaufanemu fryzjerowi.

No ale jest fryzjer i FRYZJER. Przecież na tę nieszczęsną trwałą półprostującą namówiła mnie fryzjerka i to ona zniszczyła mi włosy. Dopiero mój obecny fryzjer (z prawdziwego zdarzenia, do ktorego chodzę już od kilku lat) uświadomił mnie, że w zasadzie na naturalnie rudych kręconych włosach nie wykonuje się inwazyjnych zabiegow chemicznych. Ze względu na naturalnie suchą i wrażliwą strukturę takich wlosów.

Dobry fryzjer to skarb..

Zgadzam się
Też kiedyś się zastanawiałam jak działają te trwałe prostujące lub styling, ale wolę nie ryzykować, bo znowu będę płakać

[201604181004]

Ja moze nie kocham swoich wlosow xD ale loreal professionnel i zolta seria chyba rich czy total repair to balsam na moje wlosy. Drogie jak cholerka ale baaaardzo dobre. Kerastase juz tak dobrze na mnie nie dziala a mialam sporo kosmetykow z tego. W sumie podstawowy goldwell fryzjerski do suchych wlosow tez jest dobry. Teraz do
Oczyszczania mam z loreala tego fryzjerskiego volume czy jakos tak i faktycznie fajny. U mnie nie sprawdzilo sie nic z fryzjerskich rewelacji. Po babydream wycinalam skoltunione pasma. Mam tez szampon i odzywke bez silikonow polecana i wlosy mam jakby mi krowa jezykiem po glowie przeleciala. Jestem niereformowalna

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

O ale nie fakt od czasu do czasu myje wlosy odzywka i jet fajnie

[201803290936]

Przyznaję, że dzisiaj popełnię przestępstwo na włosach: farbowałam na początku sierpnia, ale jednak tęsknię za ciemnymi włosami i zamierzam przefarbować.

[visionAM]

Kiedyś w Twoim Stylu bodajże ktos wypowiadał się, że maski i odżywki można nakładac na słowy dosłownie na 'chwilę', bo mokre włosy mają jony(?) dodatnia, a odżywka ujemne (lub odwrotnie) i one się przyczepiają do siebie dosłownie po kilkunastu sekundach

już nie wiem, gdzie jest prawda

Mają jony ujemne i dodatnie. Ale to oczywiste, że jak nałożysz coś na twarz to w 5 sekund składniki odżywcze nie dotrą do włosa i nic nie zadziałają. Kremu do twarzy też nie zmywamy zaraz po wklepaniu w skórę Wiadomo, że wiele zależy od składu, bo można użyć odżywki wypełnionej po brzegi silikonami i ona nawet to kilku sekundach bycia na włosach zostawi na nich film, który sprawi, że włos będzie błyszczał i wyglądał ładnie. Co innego z odzywkami, które mają w składzie cokolwiek dla włosów korzystnego - tutaj każdy musi sobie indywidualnie obserwować co jest dla niego OK. Co odżywka to sposób tak na prawdę. Poza tym porowatość włosów też ma znaczenie. Włosy wysoko porowate lepiej wchłaniają składniki odżywcze jak są zawinięte w folię i ciepły ręcznik, ewentualnie podgrzewane. Włosy o porowatości normalnej i niskiej nie muszą mieć ręcznika żeby dobrze przyjąć substancje odżywcze. Ale to też kwestia indywidualna. Nie ma jednej recepty na piękne włosy ani jednego sposobu używania odżywek czy masek.

[201605161428]

Napisane przez visionAM

Mają jony ujemne i dodatnie. Ale to oczywiste, że jak nałożysz coś na twarz to w 5 sekund składniki odżywcze nie dotrą do włosa i nic nie zadziałają. Kremu do twarzy też nie zmywamy zaraz po wklepaniu w skórę Wiadomo, że wiele zależy od składu, bo można użyć odżywki wypełnionej po brzegi silikonami i ona nawet to kilku sekundach bycia na włosach zostawi na nich film, który sprawi, że włos będzie błyszczał i wyglądał ładnie. Co innego z odzywkami, które mają w składzie cokolwiek dla włosów korzystnego - tutaj każdy musi sobie indywidualnie obserwować co jest dla niego OK. Co odżywka to sposób tak na prawdę. Poza tym porowatość włosów też ma znaczenie. Włosy wysoko porowate lepiej wchłaniają składniki odżywcze jak są zawinięte w folię i ciepły ręcznik, ewentualnie podgrzewane. Włosy o porowatości normalnej i niskiej nie muszą mieć ręcznika żeby dobrze przyjąć substancje odżywcze. Ale to też kwestia indywidualna. Nie ma jednej recepty na piękne włosy ani jednego sposobu używania odżywek czy masek.

Wszystko to kwestia indywidualnego dopasowania, np. moje wysokopory nienawidza folii ani podgrzewania, wychodzi mi z tego jeden puch ;D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[visionAM]

Czekaj, bo ja coś pomieszałam

Wysokopory nie lubią ciepła. Wszystko mi się pokręciło. Tak to jest jak się pisze w pracy na Wizażu

http://www.wiedzmabloguje.com/2012/0...ysokiej-i.html

[201605090940]

śmiejecie się z majonezu na włosach, to poczytajcie to:
http://ireneshair.blogspot.com/2013/...y-z-masem.html