Jak ja nie lubię studentów... - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-07, 18:36   #301
Nebtu
Raczkowanie
 
Avatar Nebtu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Neo-Tokyo
Wiadomości: 366
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Na pierwszym roku wracałam do domu najrzadziej raz na dwa tygodnie, miałam w swoim starym mieście wszystkich znajomych, a w nowym nikogo konkretnego. Potem przestałam tak często jeździć i te koleżanki, na których myślałam, że mogę polegać i mnie nie zostawią z powodu rzadszych spotkań, zostawiły mnie. Niestety czasami odcinanie pępowiny (a moja pępowina była wyjątkowo gruba i mocna) ma niesympatyczne skutki.

Powroty zupełnie nie miały związku z terminami egzaminów - u mnie na wydziale pojedyncze egzaminy zdawało się grupami, a na większość każdy rejestrował się indywidualnie.

No cóż, podobny wątek można założyć na temat hipsterów, większość zarzutów by się pokryła.
Nebtu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:39   #302
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
na których myślałam, że mogę polegać i mnie nie zostawią z powodu rzadszych spotkań, zostawiły mnie. Niestety czasami odcinanie pępowiny (a moja pępowina była wyjątkowo gruba i mocna) ma niesympatyczne skutki.
a wiesz z czego to wynika?
bo na pierwszym roku jak zacieśniają się przyjaźnie, taka osoba która co tydzień spada do siebie że tak powiem, jest wykluczana z kręgu zainteresowania. a to że budzi się w późniejszych latach i szuka dobrych kolegów z ręką w nocniku bo wcześniej nie zdążyła nikogo poznac i ocenic kto jest warty znajomosci a kto nie, to jej wina
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:39   #303
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Eee ale po co wy się tłumaczycie. To nie jest wątek kto po co i jak czesto jezdzi do domu. Wasze powroty na niczym się nie odbijaja - to naprawdę super ale tu chodzi o cos zupełnie ne?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:42   #304
201606270916
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
ja mysle ze 8 lat to mimo wszystko malutko
ok, 18 lat temu
okej, jasne, 28 lat temu,
38 lat temu to ho ho
ale 8 lat starsi czy 8 lat temu to praktycznie moi znajomi i część osób z którymi w tej chwili studiuje
Przecież już rok po wyjściu z gimnazjum się mówi "za moich czasów było tam lepiej a teraz patologia i młodzież coraz gorsza"
201606270916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:47   #305
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

A mnie wkurzają setki postów na fejsiku o obronionej magisterce. No sorry ale teraz bycie magistrem to zaden wyczyn a pod kniec roku natykalam się na mnóstwo postów w stylu "od dzisiaj mowcie mi magister Kowalski" i setki lajkow i komci z gratulacjami. Może się czepiam ale dziwi mnie gloryfikowanie magisterki a już najbardziej przez bumelantow szczycacych sie obrona pol roku po terminie. I chodzi mi tu właśnie o osoby, które na seminarium nigdy nie były przygotowane i one magisterka się nie będą przejmować bo ida ida na imprezę/grilla/ cokolwiek, wiec kombinowaly z przedłużaniem pisania z lenistwa.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:55   #306
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
A mnie wkurzają setki postów na fejsiku o obronionej magisterce. No sorry ale teraz bycie magistrem to zaden wyczyn a pod kniec roku natykalam się na mnóstwo postów w stylu "od dzisiaj mowcie mi magister Kowalski" i setki lajkow i komci z gratulacjami. Może się czepiam ale dziwi mnie gloryfikowanie magisterki a już najbardziej przez bumelantow szczycacych sie obrona pol roku po terminie. I chodzi mi tu właśnie o osoby, które na seminarium nigdy nie były przygotowane i one magisterka się nie będą przejmować bo ida ida na imprezę/grilla/ cokolwiek, wiec kombinowaly z przedłużaniem pisania z lenistwa.
e no bez przesady, wole posty pt
"urodzil mi sie syn"
"zdalam mature"
"zdalem prawo jazdy"
"jestem magistrem"
"dostałam fajną pracę!"
niż
"ale sie nachlałem i zrzygałem"
"ej zgubiłam telefon na ostatniej imprezie"
itp :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:58   #307
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
e no bez przesady, wole posty pt
"urodzil mi sie syn"
"zdalam mature"
"zdalem prawo jazdy"
"jestem magistrem"
"dostałam fajną pracę!"
niż
"ale sie nachlałem i zrzygałem"
"ej zgubiłam telefon na ostatniej imprezie"
itp :P

ej, drabina ale to akurat świadczy tylko o tym, że masz dziwnych znajomych na fejsie, skoro takie posty wrzucają ;P
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 18:59   #308
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Drabineczko ale tu właśnie chodzi o to "jestem spóźnionym magistrem, chodźmy się nachlac, bo trzeba opiiiic" :P nie doprecyzowalam bo mi sie wolno na telefonie pisze :P
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 19:01   #309
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez kisielova Pokaż wiadomość
ej, drabina ale to akurat świadczy tylko o tym, że masz dziwnych znajomych na fejsie, skoro takie posty wrzucają ;P
no niestety istnieją tacy ludzie których nie chcę ale muszę mieć.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 19:08   #310
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
"zapraszam pod biurko"

do prowadzącego przedmiot poszła kiedyś grupka kujonów z tekstem - panie doktorze, może dołoży pan trochę materiału na to kolokwium, bo jakoś tak mało jest.

<kurtyna dół>
Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
Hahaha tacy agenci też są nieźli Pamiętam jak na 3cim roku mieliśmy ekonometrię z facetem, który miał takie wymagania, że obstawialiśmy, że 3/4 roku pewnie odpadnie po semestrze. Ludziom słabo się robiło ze szczęścia, gdy się dowiadywali, że po semestrze regularnego zakuwania udało im się dostać 3
Czekamy na korytarzu na wyniki reszty grup, a tu leci panna i drze się zrozpaczona na cały wydział "oesuuu, o borze, o jezusku, czteryyy i pół, czteryyy i pół". Ludzie oszołomieni - jakim cudem komukolwiek udało się to zaliczyć na więcej, niż 3 u gościa, który stawiał punkty ujemne za to, że kreska ułamkowa była milimetr niżej od znaku równości w równaniu, ale ok
A ta drze się "jezuu, 1,5 pkta mi zabrakło do 5! Ja muszę to poprawić, ja idę pracę obejrzeć, no niemozliwe, no on sie musiał gdzieś pomylić". I dawaj, ciągnie każdego za fraki do sali "Dostałeś może 4,5 albo 5 ? A ile miałeś pktów? A może Ci za duzo policzył chodź ze mną do sali, niech facio porówna nasze prace"
Skąd się biorą tacy ludzie?
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 19:24   #311
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Ja studia wspominam z łezką w oku. Szczególnie licencjat.

Pewnie miałyście po prostu pecha. Na licencjacie miałam bardzo zgrany i cudowny rok. Zapewne przyczyniły się do tego obowiązkowe wspólne terenówki. Nie ma chyba osoby, która nie tęskniłaby za tamtymi czasami.

Wiadomo, był podział na grupy, były jakieś niesnaski, ale z każdym można było spokojnie pogadać. Z przyjemnością czekało się razem na zajęcia, była równowaga między studiami a "studiami".

Na magisterce w innym mieście była natomiast jakaś porażka. Każdy w grupkach 2-3 osobowych, ja jako osoba nowa osoba, ktoś z zewnątrz miałam z prawie każdym z nich lepsze relacje niż oni między sobą. Mimo że ograniczało się to i tak do luźnej rozmowy przed zajęciami. Spory procent z nich żył przede wszystkim nauką, nie tracili swojego cennego czasu na pracę . Notatkami wymieniali się tylko między zaufanymi 2,3 osobami, zaznaczali żeby nie przekazywać dalej. Dla mnie było to trochę dziwne, bo na lic. mieliśmy swoje forum, na które każdy wrzucał co tam miał. Nauczyć się każdy i tak musiał sam. Oczywiście były asy, dla których obliczenie ortodromy było umiejętnością ciężką do ogarnięcia, ale nikt nigdy nie hejtował "nauczycieli" wymagających, ale takich no... ludzkich. Gromy szły na złośliwców.

Przyznać jednak muszę, że poziom wiedzy większości studentów (nie tylko tych z Wyższych Szkół Gotowania na Gazie) jest raczej żenujący. Nie rozumiem jak można pozwalać na kilka poprawek banalnego kolokwium. No ale co tu się dziwić, że niektórym jednak poprawka nie wystarczała, skoro nauczyli się tylko odpowiedzi na pytania z pierwszego terminu licząc na to, że "DA TO SAMO" . Ale ogólnie było miło. Zwłaszcza dało się lubić ludzi z pierwszego stopnia.

Zgadzam się z azają. Największą porażą jest to, że wykładowcy sami na to pozwalają. Powinni trochę krócej trzymać studentów. Jak ktoś jest za głupi żeby zdać za 3 razem (pierwszy termin, jedna poprawka i warunek) to nara. Nie potrzeba nam samych "inteligentów".

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2015-01-07 o 19:31
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-07, 19:38   #312
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Mi się zdarzyło, że ktoś poprosił mnie na grupie o notatki, a taka jedna dziewczyna, która generalnie dobrze się uczy, ale jest dwulicowa i taka w stylu ''wyścig szczurów'' pisała do mnie, że mam nikomu swoich notatek nie dawać, że niech sobie sami robią. Nie raz już tak było z nią. To jest przegięcie w drugą stronę.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 20:55   #313
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
Mnie po prostu śmieszą ludzie którzy w czwartek po zajęciach biegną z wielkim plecakiem na pociąg bo "jaaadeee do doooomuuu szybko szybko do domu" Zastanawiam się wtedy czemu nie poszli na zaoczne, mogliby sobie w tym domu zostać i jechać do miasta raz na dwa tygodnie na zjazd :P

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
Dopóki nie chcą z tego powodu przekładać zajęć itd. - nie widzę problemu.
Jak chcą - ok, rozumiem że to drażniące, ale z tego co napisałaś śmieszy Cię to tak po prostu, a tego nie rozumiem.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 20:58   #314
nelciak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Osoby które co weekend wracają do domu co weekend często mieszkają w obleśnych akademikach i wcale im się nie dziwię

Ale z drugiej strony 3 lata studiować w jakimś mieście i praktycznie go nie znać, poruszać się tylko na trasie pokój-uczelnia, to dla mnie marnowanie szans...
nelciak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 20:59   #315
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

i ja się tym ludziom dziwie
bo jak ja mieszkałam w oblesnym pokoju to stanęłam na głowie zeby polepszyc swój standard
a oni zamiast zostac na pupie i zacząć pracę żeby osiedlić się w większym mieście i polepszyć swój byt, co chwile wracają na swoje wioski i jojczą jak to ciężko w kraju nawet z wyższym wykształceniem

no samo sie kurde nie zrobi.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-07, 21:05   #316
nelciak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Jakbym miala do wyboru studia w tygodniu + nieperspektywistyczna, nisko płatna praca w weekend (realna perspektywa dla pierwszorocznych) + mieszkanie w wyzszym standardzie VS studia + niski standard mieszkania + wolne weekendy w domu to wybrałabym drugie, bo w pierwszym przypadku i tak by mnie w pokoju praktycznie nie bylo :P
nelciak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:07   #317
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Aha. No coz. I dlatego potem mlodzi piekni wyksztalceni wracaja na wsie z ktorych potem nie ma ucieczki. Bo nie maja punktu zaczepienia
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:11   #318
nelciak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Ja mam raczej wrażenie, że ludzie ze wsi/biednych rodzin studiujący na dobrych uczelniach w miastach wojewódzkich to jednocześnie osoby zdolne i zdeterminowane, które w końcu sobie poradzą. Za to ci słabsi tłuką się po jakichś prywatnych szkółkach albo zaocznie.
Poza tym co innego perspektywy zawodowe studenta 1 roku a co innego później.
nelciak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:23   #319
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Aha. No coz. I dlatego potem mlodzi piekni wyksztalceni wracaja na wsie z ktorych potem nie ma ucieczki. Bo nie maja punktu zaczepienia
Ale niektórzy chcą wrócić do swoich miejscowości i z góry to zakładają. Mniejsze miasta też potrzebują wykształconych ludzi
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:28   #320
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Myślałam, że to zależy od tego, gdzie ma się więcej znajomych, jaką ma się sytuację finansową
Jak słyszę, że ktoś wraca co weekend do domu, bo nie ma kasy, to moje zdziwienie sięga zenitu. Bo raz, że w takiej sytuacji wolałabym pójść do pracy, ale dwa, że chyba dojazd do domu darmowy nie jest (80% znanych mi osób wydaje ok. 20 kilka złotych na bilet w jedną stronę na pociąg czy busa), w domu też jedzenia raczej się za biedronki nie kupuje i OK, gotowanie na kilka osób jest bardziej ekonomiczne, ale nadal kosztuje. I gdzie tu niby wspaniała oszczędność, jeśli ktoś jedzie do domu, na bilety wydaje jakieś +/- 50 zł, tam też trzeba kupić jedzenie (bo ok, zupa wyjdzie taniej na kilka osób, ale już bułki czy parówki, kotleta czy ziemniaki do obiadu dodatkowo trzeba doliczyć)
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:35   #321
Neonka_
Raczkowanie
 
Avatar Neonka_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 325
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Jak słyszę, że ktoś wraca co weekend do domu, bo nie ma kasy, to moje zdziwienie sięga zenitu. Bo raz, że w takiej sytuacji wolałabym pójść do pracy, ale dwa, że chyba dojazd do domu darmowy nie jest (80% znanych mi osób wydaje ok. 20 kilka złotych na bilet w jedną stronę na pociąg czy busa), w domu też jedzenia raczej się za biedronki nie kupuje i OK, gotowanie na kilka osób jest bardziej ekonomiczne, ale nadal kosztuje. I gdzie tu niby wspaniała oszczędność, jeśli ktoś jedzie do domu, na bilety wydaje jakieś +/- 50 zł, tam też trzeba kupić jedzenie (bo ok, zupa wyjdzie taniej na kilka osób, ale już bułki czy parówki, kotleta czy ziemniaki do obiadu dodatkowo trzeba doliczyć)
Co prawda sama nie wracałam do domu z takiego powodu (nawet co tydzień nie wracałam), ale jeśli bilety są tanie (u mnie to był koszt ok. 8zł w jedną stronę szynobusem) i mieszka się na wsi gdzie jest jakaś uprawa to owszem można zaoszczędzić Możecie śmiać się, ale zawsze nabierałam dużo rzeczy z domu; domowe przetwory, warzywa itd. Nikt mi nie powie, że te ze sklepu lepsze
Neonka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:37   #322
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Jak słyszę, że ktoś wraca co weekend do domu, bo nie ma kasy, to moje zdziwienie sięga zenitu. Bo raz, że w takiej sytuacji wolałabym pójść do pracy, ale dwa, że chyba dojazd do domu darmowy nie jest (80% znanych mi osób wydaje ok. 20 kilka złotych na bilet w jedną stronę na pociąg czy busa), w domu też jedzenia raczej się za biedronki nie kupuje i OK, gotowanie na kilka osób jest bardziej ekonomiczne, ale nadal kosztuje. I gdzie tu niby wspaniała oszczędność, jeśli ktoś jedzie do domu, na bilety wydaje jakieś +/- 50 zł, tam też trzeba kupić jedzenie (bo ok, zupa wyjdzie taniej na kilka osób, ale już bułki czy parówki, kotleta czy ziemniaki do obiadu dodatkowo trzeba doliczyć)
Nie widzę problemu. Jeżeli nie wpływa to na innych studentów to niech sobie wraca, widocznie skalkulował i uważa że tak jest korzystniej. Miałam znajomego, który jeździł co tydzień, co go kosztowało prawie tyle co nic, bo zawsze jeździli po kilka osób samochodem, więc zrzuta była po parę groszy.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:37   #323
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Mnie to jeżdżenie do domów tez zawsze dziwilo, trzeba być mentalnym dzieciuchem, żeby na studiach co weekend do domu, często jeszcze na jakas kompletna wiochę jeździć. Mam nadzieje, ze moje dziecko takiego modelu nie obierze. Studia to czas nauki, pracy, zawierania znajomości, zbierania doświadczeń i ostatnie lata beztroski, jak można je marnować na cotygodniowa podróż do dziecinnego pokoju u rodziców i oglądania tych samych geb w swojej miejscowości?

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2015-01-07 o 21:38
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:39   #324
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez Neonka_ Pokaż wiadomość
Co prawda sama nie wracałam do domu z takiego powodu (nawet co tydzień nie wracałam), ale jeśli bilety są tanie (u mnie to był koszt ok. 8zł w jedną stronę szynobusem) i mieszka się na wsi gdzie jest jakaś uprawa to owszem można zaoszczędzić Możecie śmiać się, ale zawsze nabierałam dużo rzeczy z domu; domowe przetwory, warzywa itd. Nikt mi nie powie, że te ze sklepu lepsze
Otóż to. Poza tym miałam np. wielu znajomych, którzy wracali do domu chociaż niespecjalnie chcieli, ale musieli pomagać rodzicom w gospodarstwie.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mnie to jeżdżenie do domów tez zawsze dziwilo, trzeba być mentalnym dzieciuchem, żeby na studiach co weekend do domu, często jeszcze na jakas kompletna wiochę jeździć. Mam nadzieje, ze moje dziecko takiego modelu nie obierze. Studia to czas nauki, pracy, zawierania znajomości, zbierania doświadczeń i ostatnie lata beztroski, jak można je marnować na cotygodniowa podróż po dziecinnego pokoju u rodziców?
Mentalnym dzieciuchem mówisz...
Jak ktoś wraca żeby pomagać rodzicom w pracy na gospodarstwie to też dzieciuch? "Ostatnie lata beztroski" - dobre
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:45   #325
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Tak, zwlaszcza zima trzeba bardzo rodzicom w gospodarce pomagać. A po studiach rodzice przeciez nie dadzą rady, powrót na gospodarkę do wyrzucania gnoju, to po cholerę sie na tych studiach męczyć.
W takich sytuacjach to niech rodzice parobka zatrudnia. A skoro ich nie stać, to widocznie interes z gospodarka Malo zyskowny i lepiej stamtąd spadać niz życie studenckie poświęcać.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:48   #326
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Otóż to. Poza tym miałam np. wielu znajomych, którzy wracali do domu chociaż niespecjalnie chcieli, ale musieli pomagać rodzicom w gospodarstwie.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------



Mentalnym dzieciuchem mówisz...
Jak ktoś wraca żeby pomagać rodzicom w pracy na gospodarstwie to też dzieciuch? "Ostatnie lata beztroski" - dobre
Kiedy wy skumacie, ze nie mówimy o przypadkach gdy ktoś pracuje, ma jakieś obowiazki czy druga polowke. Tylko o wracaniu doslownie do maminej spodnicy.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:52   #327
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tak, zwlaszcza zima trzeba bardzo rodzicom w gospodarce pomagać. A po studiach rodzice przeciez nie dadzą rady, powrót na gospodarkę do wyrzucania gnoju, to po cholerę sie na tych studiach męczyć.
W takich sytuacjach to niech rodzice parobka zatrudnia. A skoro ich nie stać, to widocznie interes z gospodarka Malo zyskowny i lepiej stamtąd spadać niz życie studenckie poświęcać.
Mam nadzieję że nie studiowałaś kierunku, da Ci pracę wymagającą choćby elementarnej empatii.
Mam też nadzieję że własnym rodzicom w potrzebie też kiedyś powiesz "zatrudnijcie opiekunkę/sprzątaczkę/parobka". Pewnie będą wzruszeni taką wdzięcznością.

Ja nie widzę nic dziwnego w tym że ktoś kto studiuje w obcym mieście, często będąc na utrzymaniu rodziców, poczuwa się do pomocy im kiedy tego potrzebują.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Kiedy wy skumacie, ze nie mówimy o przypadkach gdy ktoś pracuje, ma jakieś obowiazki czy druga polowke. Tylko o wracaniu doslownie do maminej spodnicy.
Ja to "kumam", tylko nie kumam co to może komu przeszkadzać, jeżeli go bezpośrednio nie dotyczy (pomijam sytuacje kiedy ktoś wymusza z tego powodu przekładanie terminów itd bo wtedy to oczywiste).
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:53   #328
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Po prostu problem polega tez na tym, ze ludzie w Polsce są Malo mobilni. Ilu znam takich, którzy mieszkają na swoich zadupiach blisko mamy (jeszcze w wieku 20paru lat dom wybudują, żeby się uziemić na amen) w miejscowościach, w których nie ma pracy, zarabiają Malo i tak siedza wesolo wszyscy na kupie. Bo jakos wątpię, ze osoba wracajaca co weekend na schabowego do mamusi po studiach będzie wielce mobilna i obrotna.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:57   #329
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Po prostu problem polega tez na tym, ze ludzie w Polsce są Malo mobilni. Ilu znam takich, którzy mieszkają na swoich zadupiach blisko mamy (jeszcze w wieku 20paru lat dom wybudują, żeby się uziemić na amen) w miejscowościach, w których nie ma pracy, zarabiają Malo i tak siedza wesolo wszyscy na kupie. Bo jakos wątpię, ze osoba wracajaca co weekend na schabowego do mamusi po studiach będzie wielce mobilna i obrotna.
Pogrubione: jeżeli istotnie tak, to chyba nie tak mało obrotna. Uziemić? Taki dom zawsze można sprzedać, podczas gdy inni w tym wieku walczą o kredyty na mieszkania, które również ich uziemą na jakieś 30 lat
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 21:57   #330
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
Hahaha tacy agenci też są nieźli Pamiętam jak na 3cim roku mieliśmy ekonometrię z facetem, który miał takie wymagania, że obstawialiśmy, że 3/4 roku pewnie odpadnie po semestrze. Ludziom słabo się robiło ze szczęścia, gdy się dowiadywali, że po semestrze regularnego zakuwania udało im się dostać 3
Czekamy na korytarzu na wyniki reszty grup, a tu leci panna i drze się zrozpaczona na cały wydział "oesuuu, o borze, o jezusku, czteryyy i pół, czteryyy i pół". Ludzie oszołomieni - jakim cudem komukolwiek udało się to zaliczyć na więcej, niż 3 u gościa, który stawiał punkty ujemne za to, że kreska ułamkowa była milimetr niżej od znaku równości w równaniu, ale ok
A ta drze się "jezuu, 1,5 pkta mi zabrakło do 5! Ja muszę to poprawić, ja idę pracę obejrzeć, no niemozliwe, no on sie musiał gdzieś pomylić". I dawaj, ciągnie każdego za fraki do sali "Dostałeś może 4,5 albo 5 ? A ile miałeś pktów? A może Ci za duzo policzył chodź ze mną do sali, niech facio porówna nasze prace"


Dystans do siebie? A komu to potrzebne?

I post na fb nadgorliwca z roku "jeah! grafika zaliczona na 5.o!". Spoko po sesji wrzuci zdjęcie w usos'a z wszystkimi ocenami i jeszcze średnią wyliczy i każdego z friendów poinformuje jaki to on nie jest genialny
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-14 10:33:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.