Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Mijanou]

Napisane przez beautyq

Był przypadek gdzie ,,arlekin" żył chyba 9 lat.

Ale to był ewenement. Na szczęście.

Dobra, zmieńmy temat bo się robi nieprzyjemnie.

[201607111003]

Napisane przez favianna

Nie bo dziecka nie wytrenujesz, a psa tak.

Ja przez 2 lata mieszkania tam tylko raz słyszałam szczekajacego psa i miałam mega zdziwko. Przez 5 lat mieszkania w Irlandii szczekajacego psa słyszałam 3 razy.

Przypomniałam sobie jeszcze ze za parkowanie na osiedlu bez pozwolenia (specjalna kieszonka za szyba z krążkiem) masz blokadę i mandat (traktują bardzo serio, codziennie sprawdzane). Jak masz gości, wysyłasz SMS do zarządu z nr rejestracyjnym żeby nie założyli blokady. Porządek idealny jest na parkingu.

Ale psy szczekają czasem. Po prostu tak się komunikują ze światem. Co innego ciągłe ujadane a co innego szczekanie. Trochę szok.

[201607211025]

Napisane przez Czarna2000

Tylko jakie to życie.
Nie wiem jak można skazać i matkę i dziecko na takie cierpienie.

My mamy swoje podejście do aborcji, prolifowcy swoje, z którym co prawda się nie zgadzam, ale proszę nie róbmy tutaj offtopu.

Niech się prolife'owcy zajmują takimi dziećmi.

[Czarna2000]

Napisane przez favianna

true, jak moja mama przyjechała i chciała sobie szybko bluzkę na słońcu wysuszyć to po godzinie miała ja mokra bardziej niż po wyjeciu z pralki bo spadł mały deszczyk




No u nas jest brama na pilota, a miejsc jest po 2 na mieszkanie. Zresztą każde osiedle jakie znam ma parkingi z dwoma miejscami.

Za to w centrum miasta jest tragedia z parlowaniem i musisz szukać parkingu piętrowego, płatnego, który zamyka się na noc (więc trzeba lecieć odebrać auto o czasie bo się można zdziwić). No i kosztuje to koszmarnie.

Nie bardzo się orientuję, ale Ty chyba nie mieszkasz w Polsce? Z tego co piszesz mam takie wrażenie .

[Mijanou]

Napisane przez traicionera

Wlasnie mi sie tak wydawalo, ze one sa tam nie
do ruszenia :9






Moja corka mocno przezyla ten widok i dlugo nie mogla zapomniec o pokrwawionych dzieciach oraz okrzykach o zabijaniu. Dlatego wczoraj poprosila mnie o zakrycie oczu. A pikietuja tam okolo godz. 17-18, gdy jest najwiekszy ruch.

Wiesz, ono mogą MÓWIĆ, że wygrali ileś tam spraw. Co niekoniecznie musi być prawdą.

Jeśli chodzi o dzieci- niestety, wszystkie są wrażliwe na epatowanie obrazem.

[favianna]

Napisane przez Elion

Ale psy szczekają czasem. Po prostu tak się komunikują ze światem. Co innego ciągłe ujadane a co innego szczekanie. Trochę szok.

Tak, szokujące jest kiedy widzisz ze to działa i że psy są mega spokojne, a właściciele je wprowadzają i one tak spokojnie idą obok, nie ciągną itp. Z drugiej strony nikt (dorosły czy dziecko) nie leci do obcego psa macac go.

[dacn]

Napisane przez Mijanou

Wiesz, ono mogą MÓWIĆ, że wygrali ileś tam spraw. Co niekoniecznie musi być prawdą.

Jeśli chodzi o dzieci- niestety, wszystkie są wrażliwe na epatowanie obrazem.

Zawsze mnie zastanawia jak radośnie uśmiechnięte geby co wymachują makabrycznymi obrazkami zareagowałyby na widok chociażby usuwanej tarczycy, ten moment kiedy skalpelem właściwie przecina się szyję w pół
Pomijam już to, że ŻADNA pro-lajfowa gazeta nie umieściła "uratowan0goe" ostatnio dziecka, bo jak odpowiedzieli ojcu " takie zdjęcia są zbyt brutalne dla naszych odbiorców".

[201607111003]

Pies moich rodziców jest super nauczony ale nawet jemu się zdarza szczeknąć. Pewnie nawet nie raz w miesiącu ale zdarza . Ciągnąc nie ciągnie, chodzi przy nodze ale czasem szczeka. No nie przekona mnie nikt że to nie jest normalne.

[favianna]

Napisane przez Elion

Pies moich rodziców jest super nauczony ale nawet jemu się zdarza szczeknąć. Pewnie nawet nie raz w miesiącu ale zdarza . Ciągnąc nie ciągnie, chodzi przy nodze ale czasem szczeka. No nie przekona mnie nikt że to nie jest normalne.

Wiesz, może one szczekają ale właśnie tak rzadko, że nie masz szansy tego zarejestrować?
Ja w każdym razie nie słyszę szczekajacych psów tu.

Zresztą np kierowcy na drogach też ekstremalnie rzadko używają klaksonow. Nie to że wcale, ale znowu jest to niespotykane.

[almondfairy]

Napisane przez beautyq

Uff jak dobrze, że nie jestem lekarzem
A Ty jesteś z prolife?
Duża część tych osób po urodzeniu nawet nie przypomina dzieci.

uff jak dobrze. kamień z serca.
a do pogrubionego - mocny argument.

Napisane przez Mijanou

Almond,
wiesz co? Jakbyś tak na oczy własne zobaczyła noworodka- arlekina, czy noworodka z bezmózgowiem to sama byś się modliła o szybką śmierć skracającą cierpienia tych dzieci. Ja Ci to gwarantuję. I tu nie ma mowy o żadnej eugenice czy selekcji naturalnej, czy "gorszym" gatunku człowieka. Naprawdę, nie. Najwyższym wyrazem szacunku w stosunku do takiego noworodka a wcześniej płodu jest skrócenie jego cierpień. Ja tylko mogę się domyślać, jak cierpi ten noworodek i jest barbarzyństwem zmuszać kobietę do donoszenia takiej ciąży a potem na patrzenie na te męczarnie jej dziecka. Jedyne szczęście, że noworodek arlekin, czy noworodek z bezmózgowiem żyją krótko- kwestia dni lub godzin.

Brutalne? Tak. Ale tak właśnie to wygląda.

wiem, że te dzieci nie wyglądają jak piękne, słodkie, różowe bobasy z żurnala i w żadnym razie nie wnikam, czy powinno się ono urodzić, czy nie, ale żeby nazywać je potworami? i to z ust człowieka, który z założenia ma go leczyć, ratować, być wsparciem dla matki... jakbyś to Ty napisała w ogóle bym się nie odezwała; zapewne coś bym sobie pomyślała, ale whatever. od człowieka, wykonującego zawód z jakąśtam misją jednak wymaga się trochę większej empatii. jest/była na forum jedna lekarka, która określała swoje pacjentki mianem śmierdzącego krocza (chyba tak to leciało). porażka na całej linii.

[Silloe]

Napisane przez dacn

O suszarnia, temat rzeka.
W bloku pieczę nad kluczem sprawuje grazynowy typ ( trwała, fryzura na grzybka, perła wszędzie), czynnik społeczny co w swej kanciapie ze stosem krzyżówek i telewizorem ze Złotopolskimi ma zeszycik i dzielnie spisuje kto kluczyk pożycza. Suszarnia jest jedna na 24 mieszkania, z tym że jej istnienie jest wyparte ze świadomości mieszkańców. Zanim kurna dostałam dostęp do suszarni to najpierw musiałam się umówić z panią grażynką dwukrotnie!!! o określonej godzinie - tzw dyżur raz w tygodniu o dość wczesnej godzinie

To nic, że dogadałam się z dwoma innymi osobami w suszarni i zrobiliśmy sobie grafik suszenia, to nic że ustaliliśmy, że mogą się suszyć ciuchy wspólnie, nie. Pani Grażynka, gospodarz domu i władca osiedla wpadła w furię, bo tak nie przystoi: mieliśmy co tydzień przychodzić do niej po klucz, zapisywać w zeszycie i za tydzień odnosić go z powrotem. To nic, że pranie czasem wyschło w dobę, nie ważne, że zajmę tylko połowę sznurków, nie klucz się ma na tydzień i koniec! A ona anarchii tolerować nie będzie!

Cóż olaliśmy i wieszamy latami po swojemu, nic nie ginie, wojen nie ma.

Nie lepiej było sobie dorobić klucz i tyle

[dacn]

Napisane przez Silloe

Nie lepiej było sobie dorobić klucz i tyle

Tak też zrobiliśmy, przy zdecydowanym sprzeciwie bo TAK NIE WOLNO! Ale najpierw musieliśmy ten klucz dostać

[Silloe]

Napisane przez dacn

Tak też zrobiliśmy, przy zdecydowanym sprzeciwie bo TAK NIE WOLNO! Ale najpierw musieliśmy ten klucz dostać

I dobrze
Ale dziwna kobieta, ja nie rozumiem jak można tak innym ludziom życie utrudniać

[dacn]

Napisane przez Silloe

I dobrze
Ale dziwna kobieta, ja nie rozumiem jak można tak innym ludziom życie utrudniać

Jakie utrudniać? totoż pani Grażyna, gospodarz domu, ona ma kanciapę i zeszyt i ona będzie służyła pomocą wszystkim mieszkańcom będzie wydzielać jak za dawnych lat dostęp do dóbr takich jak suszarnia i wózkarnia, bo ona jest od tego.

[201607111028]

Napisane przez beautyq

Był przypadek gdzie ,,arlekin" żył chyba 9 lat.

Jak to możliwe? Myślałam, że takie dziecko zaraz umiera.

Sorry Mijanou, ale mnie to ciekawi :P

[Mijanou]

Napisane przez almondfairy

uff jak dobrze. kamień z serca.
a do pogrubionego - mocny argument.



wiem, że te dzieci nie wyglądają jak piękne, słodkie, różowe bobasy z żurnala i w żadnym razie nie wnikam, czy powinno się ono urodzić, czy nie, ale żeby nazywać je potworami? i to z ust człowieka, który z założenia ma go leczyć, ratować, być wsparciem dla matki... jakbyś to Ty napisała w ogóle bym się nie odezwała; zapewne coś bym sobie pomyślała, ale whatever. od człowieka, wykonującego zawód z jakąśtam misją jednak wymaga się trochę większej empatii. jest/była na forum jedna lekarka, która określała swoje pacjentki mianem śmierdzącego krocza (chyba tak to leciało). porażka na całej linii.

Hm...fakt. Dobór słownictwa jednak nie najbardziej trafny. Jednak samej rzeczy to nie zmienia, niestety. Natomiast jeśli chodzi o mnie- cóż, wspieram ludzi zawodowo, można tak powiedzieć. I na tej podstawie stwierdzam, że przysparzanie niepotrzebnego cierpienia fizycznego noworodkowi i psychicznego matce jest okrucieństwem i obłędem. Nie ma to nic wspólnego z etyką szeroko pojmowaną.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez carolina662

Jak to możliwe? Myślałam, że takie dziecko zaraz umiera.

Sorry Mijanou, ale mnie to ciekawi :P

Nie, no rozumiem. Ja akurat jestem w trakcie robienia specjalizacji, więc swoją ciekawość na temat takich przypadków zaspokoiłam już na resztę życia.

[marianna144]

Napisane przez traicionera

Wlasnie mi sie tak wydawalo, ze one sa tam nie
do ruszenia :9






Moja corka mocno przezyla ten widok i dlugo nie mogla zapomniec o pokrwawionych dzieciach oraz okrzykach o zabijaniu. Dlatego wczoraj poprosila mnie o zakrycie oczu. A pikietuja tam okolo godz. 17-18, gdy jest najwiekszy ruch.

no własnie wyobrazam sobie bo wiem jak moje dziecko przezyło widok faceta ktory rozbił sobie czoło o kraweznik.dalej to pamieta chociaz było to pare lat temu a miał niecałe 3 lata.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Elion

Ja jeszcze nie rozumiem kary za szczekanie psa. Jak dziecko płacze to też kara? xD

A bo powinni tam wprowadzić jeden zbiorczy nakaz: NIE ŻYĆ !

Paranoja.

[favianna]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6239025 6]A bo powinni tam wprowadzić jeden zbiorczy nakaz: NIE ŻYĆ !

Paranoja.[/QUOTE]

Nie masz pojęcia jaki jest za to komfort mieszkania. To są drobne rzeczy, a jakość życia jest bardzo dobra dzięki temu.

Nie ma walki o miejsca parkingowe, hałasu, dziwnych zachowań, nikt ci w nocy nie halasuje praniem, telewizorem itp, psy nie są agresywne, nie ma śmieci pod drzwiami, bałaganu itp.

To takie straszne stosować się do kilku zasad?

[Silloe]

Napisane przez dacn

Jakie utrudniać? totoż pani Grażyna, gospodarz domu, ona ma kanciapę i zeszyt i ona będzie służyła pomocą wszystkim mieszkańcom będzie wydzielać jak za dawnych lat dostęp do dóbr takich jak suszarnia i wózkarnia, bo ona jest od tego.

To w czym problem ?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez favianna

Nie masz pojęcia jaki jest za to komfort mieszkania. To są drobne rzeczy, a jakość życia jest bardzo dobra dzięki temu.

Nie ma walki o miejsca parkingowe, hałasu, dziwnych zachowań, nikt ci w nocy nie halasuje praniem, telewizorem itp, psy nie są agresywne, nie ma śmieci pod drzwiami, bałaganu itp.

To takie straszne stosować się do kilku zasad?

No ja nie mam najmniejszych problemów z niezartuwaniem życia innym.
Ale dziwię się, że wszystko trzeba kodyfikować, to już nie można się jakoś dogadać ze soba? No ludzie. Zakaz prania w nocy, zakaz wywieszania bielizny na balkonie, zakaz zrzucania monet na panele, zakaz tego, zakaz śmego. Tylko klawiszy brakuje.
Zreszta zasad i przepisów to sobie można wprowadzać skolko ugodno, a i tak zawsze może znaleźć się ktoś, kto będzie miał to wszystko głęboko w nosie. Głupiego okresu ciszy nocnej nie idzie wyegzekwować u 99 % lokatorów na różnych etapach życia , a gdzie tu dalej.
Masz spokój, bo masz szczęście. Oby trwało.

[favianna]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6239248 1]No ja nie mam najmniejszych problemów z niezartuwaniem życia innym.
Ale dziwię się, że wszystko trzeba kodyfikować, to już nie można się jakoś dogadać ze soba? No ludzie. Zakaz prania w nocy, zakaz wywieszania bielizny na balkonie, zakaz zrzucania monet na panele, zakaz tego, zakaz śmego. Tylko klawiszy brakuje.
Zreszta zasad i przepisów to sobie można wprowadzać skolko ugodno, a i tak zawsze może znaleźć się ktoś, kto będzie miał to wszystko głęboko w nosie. Głupiego okresu ciszy nocnej nie idzie wyegzekwować u 99 % lokatorów na różnych etapach życia , a gdzie tu dalej.
Masz spokój, bo masz szczęście. Oby trwało.[/QUOTE]

Z braku argumentów wyolbrzymiasz? Gdzie pisałam o monetach na panelach? jak coś spadnie to przypadek, ale pranie i wirówki o północy to świadome działanie przecież.

Od razu widzę ta mentalność że nikt mi nie będzie mówił co mogę u siebie robić. A potem płacz że sąsiedzi są nieznośni.
Regulamin i kary są po to żeby wszystko było jasne. A jak ci się nie podoba to idź mieszkać na osiedle gdzie nie ma takich uzgodnień tylko potem nie płacz że ktoś ci smrodzi workiem z pampersami na korytarzu i nie reaguje na prośbę. Albo zabiera miejsce parkingowe lub blokuje wyjazd, bramę, plac zabaw itd.

Taki problem stosować kilka prostych zasad?

Poza tym jak chcesz mieć spokój że strony wszystkich to masz też obowiązki. Masz psa, to dbasz o jego zachowanie. Masz auto, to dbasz o to jak i gdzie parkujesz. Chcesz mieć czysto, to wynosisz śmieci a nie stawiasz za drzwiami.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

A co do stosowania się to już pisałam, że tu jest wszystko egzekwowanie upomnieniem i / lub mandatem. Ale przynajmniej zasady są jasne i proste.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez favianna

Z braku argumentów wyolbrzymiasz? Gdzie pisałam o monetach na panelach? jak coś spadnie to przypadek, ale pranie i wirówki o północy to świadome działanie przecież.

Od razu widzę ta mentalność że nikt mi nie będzie mówił co mogę u siebie robić. A potem płacz że sąsiedzi są nieznośni.
Regulamin i kary są po to żeby wszystko było jasne. A jak ci się nie podoba to idź mieszkać na osiedle gdzie nie ma takich uzgodnień tylko potem nie płacz że ktoś ci smrodzi workiem z pampersami na korytarzu i nie reaguje na prośbę. Albo zabiera miejsce parkingowe lub blokuje wyjazd, bramę, plac zabaw itd.

Taki problem stosować kilka prostych zasad?

Poza tym jak chcesz mieć spokój że strony wszystkich to masz też obowiązki. Masz psa, to dbasz o jego zachowanie. Masz auto, to dbasz o to jak i gdzie parkujesz. Chcesz mieć czysto, to wynosisz śmieci a nie stawiasz za drzwiami.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

A co do stosowania się to już pisałam, że tu jest wszystko egzekwowanie upomnieniem i / lub mandatem. Ale przynajmniej zasady są jasne i proste.

Jesteś dziwnie nerwowa w tym temacie.
EOT

[Mojwa]

Ordnung muss sein. Nie mogłabym tak żyć

[favianna]

Nie jestem nerwowa. Po prostu nie rozumiem gdzie widzisz problem w tym że masz regulamin i kary. Ludzie mają tendencje by chodzić na skróty i mieć innych w nosie. A jak ich takie zachowanie bije po kieszeni to nagle okazuje się że wyniesienie śmieci nie jest problemem. Wszystko w tym temacie.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez Mojwa

Ordnung muss sein. Nie mogłabym tak żyć

Nie, no lepsze nasze sarmackie liberum veto mamy bogata historie zachowań "po mnie choćby i potop"

[Mojwa]

A można prysznic brać po 22 czy też nie bi hałas? Miałam sąsiadke której to przeszkadzało bo jej woda szumi.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez favianna

Nie jestem nerwowa. Po prostu nie rozumiem gdzie widzisz problem w tym że masz regulamin i kary. Ludzie mają tendencje by chodzić na skróty i mieć innych w nosie. A jak ich takie zachowanie bije po kieszeni to nagle okazuje się że wyniesienie śmieci nie jest problemem. Wszystko w tym temacie.

Napisałam już i wyjaśniłam swoje stanowisko, natomiast Twoja nerwowość objawia się np. w tym, że zaczęłaś mi imputować, że mam podobno jakąś mentalność i co powinnam zrobić i jak, kiedy mi się coś nie podoba. Straszne pieniactwo. Teraz już rozumiem, że potrzebujesz kodeksów.
EOT od EOT.

[favianna]

Napisane przez Mojwa

A można prysznic brać po 22 czy też nie bi hałas? Miałam sąsiadke której to przeszkadzało bo jej woda szumi.

Nie ma tego w zasadach więc jak widać można. A skoro nie ma to nikt też się nie burzy o to. Cały urok w tym że działa w dwie strony

[Mojwa]

Aa czyli jak czegoś w zasadach nie ma to nie może nikomu przeszkadzać. Za dużo dla mnie.

Mi przeszkadza płacz dzieci, noże napisze do spółdzielni żeby wystawiali za to kary

[favianna]

Napisane przez Mojwa

Aa czyli jak czegoś w zasadach nie ma to nie może nikomu przeszkadzać. Za dużo dla mnie.

Mi przeszkadza płacz dzieci, noże napisze do spółdzielni żeby wystawiali za to kary

Ty tak na serio?

Widzisz, w IE jest jeden z największych przyrostow naturalnych w Europie. Dzieci jest masa i Irlandczycy traktują je jak dobro narodowe. Nie krzyczą na dzieci. Jeśli słyszę podniesiony głos na dziecko to w 90% jest to rodzic z Europy wschodniej.
Za to dzieci jest zatrzesienie. W prawie każdej restauracji są przewijaki, wszędzie są foteliki w restauracjach, w centrach handlowych matek z wózkami jest mnóstwo. Nikt się o to nie burzy. Nikt nie narzeka na dzieci bo to byłby przejaw złego wychowanie i nietolerancji. Dzieci są dużo spokojniejsze. No i wiadomo że małe dzieci płaczą.

Inna sprawa z nastolatkami to już bywa uciążliwe