Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[CARLA_23]

Odstawiłam się walentynkowo Czarne, skórzane leginsy, tunika z wielkim dekoltem i nowa szminka Czy są tu jakieś szminko i błyszczykomaniaczki? Moje najnowsze odkrycie : Cosmopolitan od CK cuudo To apropo durnych rozmów z kobietami Ja tam lubię prowadzić różne rozmowy o antykoncepcji( temat z grupy ważne i poważne) i buty, ciuchy, kosmetyki ( temat z grupy nieważne i niepoważne czyli głupkowate)
Na jaką rozmowę macie dziś ochotę?
Walentynki czas zacząć

[mariamarysienka]

Monia wzięłam papier do pieczenia i pędzlem rozsmarowałam na nim dosłownie kapkę oleju, na to nasypałam przyprawy takie jakie lubię, położyłam na jednej połowie kurczaka, "zamknęłam" drugą połową i usmażyłam. Wyszło wprost przepyszne i bardzo soczyste, bardziej niż ten kupny

Carla nie zawsze tabletki działają wczesnoporonnie Najpierw blokują owulację i zagęszczają śluz, przez co plemniki nie mogą się przebić. Jak dochodzi do zapłodnienia to musiał być jakiś naprawdę plemnik terminator, ale jeśli wszelkie mechanizmy zawodzą to faktycznie, ostatnim jest uniemożliwienie implantacji zarodka Z tymże jak gadałam z moją gin-endo, to mi powiedziała, że w moim przypadku nie ma co rozkminiać jakichś moralnych rzeczy, bo jestem praktycznie bezpłodna, więc nawet jak będę chciała kiedyś mieć dzieci to bez bomb w postaci leków się nie obejdzie Jak parę razy robiłam badania, to w ogóle nie miałam owulacji, jajeczka siedzą i się nudzą

A z tymi gumkami to nie wiem co Was tak śmieszy No masakrycznie mi śmierdzą, jak byliśmy jeszcze na etapie gumek to naprawdę cierpiałam, bo nawet po stosunku ze dwa dni miałam wrażenie że mi pipka śmierdzi lateksem

edit: Carla, ten Cosmopolitan to szminka czy perfumy?

[miiilenka]

Napisane przez mariamarysienka

Carla nie zawsze tabletki działają wczesnoporonnie Najpierw blokują owulację i zagęszczają śluz, przez co plemniki nie mogą się przebić. Jak dochodzi do zapłodnienia to musiał być jakiś naprawdę plemnik terminator, ale jeśli wszelkie mechanizmy zawodzą to faktycznie, ostatnim jest uniemożliwienie implantacji zarodka Z tymże jak gadałam z moją gin-endo, to mi powiedziała, że w moim przypadku nie ma co rozkminiać jakichś moralnych rzeczy, bo jestem praktycznie bezpłodna, więc nawet jak będę chciała kiedyś mieć dzieci to bez bomb w postaci leków się nie obejdzie Jak parę razy robiłam badania, to w ogóle nie miałam owulacji, jajeczka siedzą i się nudzą

mojego K. siostra tak miala i nie mogla zajsc w 2 ciaze (pierwsz poronila). Miala poprostu te jajeczka i one sobie siedzialy, byly tam, ale nic sie wiecej nie stalo, az po 4 latach zaszla i teraz jest z nami juz Kubus Zaszla bez zadnych lekow itd. Ale do pierwszych 4 miesiecy nie mogla przytyc, miala zakaz, no i pod koniec, zeby donosic to 2,5 miesiaca lezala.

[anuszka21]

Napisane przez CARLA_23

Przed ślubem prezerwatywy ( jak ja tego nie cierpiałam! chyba uczulenie na leteks miałam) a od 3 lat nic i jest mi z tym dobrze.Plastry, krążki, wkładki zdecydowanie nie dla mnie A tym bardziej tabl - ja nawet witamin systematycznie zażywać nie potrafię Więc albo mam problem z płodnością, albo mam duuuużo szczęścia bo ciąży ani widu ani słychu
Wracając do Twojego męża: śniadanie do łożka, czekoladki itd chyba nie jest jednak taki najgorszy co?

Nie no, on w tej chwili sie b. stara. Ciekawe jak długo ;p

[CARLA_23]

Napisane przez mariamarysienka

Monia wzięłam papier do pieczenia i pędzlem rozsmarowałam na nim dosłownie kapkę oleju, na to nasypałam przyprawy takie jakie lubię, położyłam na jednej połowie kurczaka, "zamknęłam" drugą połową i usmażyłam. Wyszło wprost przepyszne i bardzo soczyste, bardziej niż ten kupny

Carla nie zawsze tabletki działają wczesnoporonnie Najpierw blokują owulację i zagęszczają śluz, przez co plemniki nie mogą się przebić. Jak dochodzi do zapłodnienia to musiał być jakiś naprawdę plemnik terminator, ale jeśli wszelkie mechanizmy zawodzą to faktycznie, ostatnim jest uniemożliwienie implantacji zarodka Z tymże jak gadałam z moją gin-endo, to mi powiedziała, że w moim przypadku nie ma co rozkminiać jakichś moralnych rzeczy, bo jestem praktycznie bezpłodna, więc nawet jak będę chciała kiedyś mieć dzieci to bez bomb w postaci leków się nie obejdzie Jak parę razy robiłam badania, to w ogóle nie miałam owulacji, jajeczka siedzą i się nudzą

A z tymi gumkami to nie wiem co Was tak śmieszy No masakrycznie mi śmierdzą, jak byliśmy jeszcze na etapie gumek to naprawdę cierpiałam, bo nawet po stosunku ze dwa dni miałam wrażenie że mi pipka śmierdzi lateksem

edit: Carla, ten Cosmopolitan to szminka czy perfumy?

Mi też gumki śmierdzą więc komfort stosowania przez to mocno zaniżony
Tabl tylko czasami tak działają to fakt, ale nie można tego działania wykluczyć i nigdy nie wiadomo czy w danym cyklu zadziałała ochronnie czy wczesnoporonnie dlatego budzi obecnie tyle kontrowersji. Z punktu widzenia kobiety( nie firmy farmaceutycznej czy łapczywego na kasę lek ginekologa) hormonom mówię stanowcze NIE!
Cosmopolitan to odcień szminki

[nadalka]

Napisane przez CARLA_23

Mi też gumki śmierdzą więc komfort stosowania przez to mocno zaniżony
Tabl tylko czasami tak działają to fakt, ale nie można tego działania wykluczyć i nigdy nie wiadomo czy w danym cyklu zadziałała ochronnie czy wczesnoporonnie dlatego budzi obecnie tyle kontrowersji. Z punktu widzenia kobiety( nie firmy farmaceutycznej czy łapczywego na kasę lek ginekologa) hormonom mówię stanowcze NIE!
Cosmopolitan to odcień szminki

ja biorę tabletki, mi tam wsio rybka Narazie działają, ale jak przestaną no to trudno

[mariamarysienka]

Ja przeciwko tym hormonom nie mam zbyt wiele Znacznie ułatwiły mi życie. I nie tylko mi, na pewno wielu innym kobietom również i nie uważam, żeby jedynymi jednostkami, które na tym korzystają są chciwe firmy farmaceutyczne i łapczywi lekarze

A jakiej firmy ten Cosmopolitan? Bo CK nie mówi mi nic poza Calvin Klein

milenka no właśnie, tylko te 4 lata trzeba mieć Ja jeśli się zdecyduję na dzieci, to dopiero ok. 29-30 lat, ale jakbym miała się starać dobrych kilka lat, to nie wiem czy tak chcę. Bo znowuż zachodzić w ciążę w wieku 35 lat zbyt zdrowo nie jest, rośnie ryzyko chorób genetycznych dziecka. A poza tym to niesamowita trauma, tyle lat się starać, a tu ciągle okres przychodzi. Na wątku dot. kobiet z PCO jedna babka stara się już 6 lat i nic. Tak mi jej szkoda, normalnie serce się kraja, że nie może mieć dziecka, a już cuda wyczyniała. Jej mąż jest płodny, a ona ma to nieszczęsne PCO i ciągle się nie udaje.

[ogolnie]

Dziewczyny, musicie mnie palnąć w łeb. Kurcze, nie sądziłam, że potrafię być taka...Taka...Nie wiem jak to określić.
Mam przyjaciółkę, samotna od półtora roku. Kilka miesięcy temu poznała kogoś, spotkali się raz i wsio ryba, więcej nie. Wysyłali sobie neutralne smsy raz na miesiąc. W ten Weekend zaprosił ją na imprezę, poszła. Dziś Walentynki, zabrał ją do kawiarni.
A ja...W głowie mi się przestawia...Nie wiem czy to zazdrość czy po prostu boję się, że ktoś mi ją zabierze i zostanę całkiem sama...
Nie rozumiem siebie...
Czy naprawdę jestem aż tak nienormalna?

[Beatagr3]

Monia nie jesteś nienormalna, bo ja jestem w podobnej sytuacji i też na początku różne rzeczy sobie myślałam. A ona w te wakacje wyjeżdża do niego do Niemiec na stałe I mnie zostawi. Życzę jej szczęścia i w ogóle, ale ciężko na początku było mi to przeboleć. Szczególnie, że moja jedna "przyjaciółka" zostawiła mnie dla hmm... bardziej przebojowych koleżanek.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Co do tabletek anty to ja brałam, ale w celach zdrowotnych. Gdybym mogła to nie faszerowałabym się hormonami, no ale wiadomo jak jest...

[Joanna XL]

No smacznej pizzy Carla.. zebyś nie czuła sie samotnie ja jadłam lody po mojej dietetycznej kolacji Mogło być gorzej zwłaszcza ze ćwiczyłam dziś ...

Walentynkowa kolacja za mną - M. sie uczy... Tak kochamy poprawki No ale ja mam pełny brzuszek i reszte winka (on dostał tylko kieliszek z uwagi na wysiłek intelektualny)... Dobrze mi.... Dostałam kwiatki i sobie na nie patrze Musze intensywniebo u nas jest tak ciepło że zaraz padają

ogolnie to bardzo luszkie co piszesz wiec się nie przejmuj Ja byłam bardzo długo w takiej sytuacji że moja przyjaciółka miała faceta - smutno mi było ale robiłam dobra mine do złej gry i cieszyłam się jej szczęściem... Ale jak ja znalazłąm bardzo fajnego faceta to ona miała z tym problem i zerwała kontakt ...Co bardzo bolało Więc ciesz sie jej szczęsciem - a przynajmniej udawaj A dla siebie nie badź zbyt surowa...

anuszka ty tak piszesz jakby tylko facet miał z seksu przyjemność ... Ja np bardzo to lubie ale w komforcie że nie bedzie niechcianych konsekwencji ... A faceci to tylko faceci - dla nich seks jest często kluczowy na poczatku ... Ale powiem wam - dla mnie też Kwestia temperamentu
No ale teraz kwestia anty mnie nie dotyczy - bo od dwóch lat bez tego i bez dzieciaczka... też mam pco - i zgadzam sie z mariamarysienka ze fajnie byłoby pierwsze dziecko urodzicić przed trzydziestka - ale decyzja o leczeniu hormonalnym jest trudna Na in vitro chyba bym sie nie zdecydowała (pomijając finanse) ... Więc zdaje się na nature -a jak nie wyjdzie - to adoptujemy a z tym śpieszyc nie trzeba

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

anuszka cieszę się że ten Twój zmadrzał trochę Może jeszcze go wychowasz Miłych walentynek

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez mariamarysienka

A z tymi gumkami to nie wiem co Was tak śmieszy No masakrycznie mi śmierdzą, jak byliśmy jeszcze na etapie gumek to naprawdę cierpiałam, bo nawet po stosunku ze dwa dni miałam wrażenie że mi pipka śmierdzi lateksem

mariamarysienka tak mnie rośmieszyłąś że siedziałam i śmiałam się do komputera jak szczerbaty do sera dodre,.............:hahah a:

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

za mną kolejny dobry dzien rano buleczka orkiszowa , na 2 sniadanie jogurt pitny, obiadek to rybka na parze i warzywa..........podwiecz orek to rybka smażona - 2 kawałki nie mogłam się powstrzymać a kolacja to wieśniak z szyneczką i pomidorem ..........a oprocz tego cysterna herbat, inki, kawki ........itd

[ogolnie]

Beata
Ja nie mam oprócz niej nikogo Znajomi to znajomi, rzadko kiedy umawiam się z kimś na kawę.
Przez miłość i facetów straciłam już dwie przyjaciółki. W jednym roku.
Może dlatego tak "wyczuliłam się" na zaistniałą sytuację...

Niby z ludźmi mam dobry kontakt, ale przez mój dystans i chłód nikt nie chce ze mną utrzymywać kontaktów dłużej...Gadam tylko na neutralne tematy, nie umiem się zwierzać "gębą", jak pisze tutaj to jest łatwo...
Rzadko kiedy komuś udaje się wytrwać i przebić tą moją cholerną skorupę...
Facetowi żadnemu się nie udało...
Obecnemu powiedziałam, żeby spadał, a on nie chce dać za wygraną, już nawet napisałam, że mam go dość, a ten dalej swoje...Ech.

Sorry, że Wam tak bez przerwy narzekam, ale ja to mam strasznie trudny charakter...Kiedyś może i taka nie byłam, nie wiem co się ze mną stało.
Po całym dniu mam wyrzuty sumienia, że znowu na kogoś ostro warknęłam, napyskowałam, zwróciłam niepotrzebnie uwagę...To podchodzi chyba pod despotyzm...
Beznadziejna jestem, kurde.

Nie, żebym miała zły humor, po prostu stwierdzam fakty

[CARLA_23]

Napisane przez mariamarysienka

Ja przeciwko tym hormonom nie mam zbyt wiele Znacznie ułatwiły mi życie. I nie tylko mi, na pewno wielu innym kobietom również i nie uważam, żeby jedynymi jednostkami, które na tym korzystają są chciwe firmy farmaceutyczne i łapczywi lekarze

A jakiej firmy ten Cosmopolitan? Bo CK nie mówi mi nic poza Calvin Klein

milenka no właśnie, tylko te 4 lata trzeba mieć Ja jeśli się zdecyduję na dzieci, to dopiero ok. 29-30 lat, ale jakbym miała się starać dobrych kilka lat, to nie wiem czy tak chcę. Bo znowuż zachodzić w ciążę w wieku 35 lat zbyt zdrowo nie jest, rośnie ryzyko chorób genetycznych dziecka. A poza tym to niesamowita trauma, tyle lat się starać, a tu ciągle okres przychodzi. Na wątku dot. kobiet z PCO jedna babka stara się już 6 lat i nic. Tak mi jej szkoda, normalnie serce się kraja, że nie może mieć dziecka, a już cuda wyczyniała. Jej mąż jest płodny, a ona ma to nieszczęsne PCO i ciągle się nie udaje.

Tak napisałam o tych układach bo znam ten problem od kuchni Co 5 min odbieram tel od firm które chcą przedstawić swoją ofertę i nawiązać owocną współpracę a potem widzę jak z pobliskiego gabinetu przychodzi 10 kobiet z identycznymi receptami Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że po każdej takiej wizycie przedstawiciela zmienia się trend na przepisywane tabl i kobiety co kilka miesięcy zmieniają kurację bez badań hormonalnych itp itd Jak widzę coś takiego to mnie trzęsie, ale to już chyba wypaczenie zawodowe Mimo wszystko życzę zdrówka tym które wierzą, że tabl anty jest lekiem na całe zło - przed stosowaniem wyrzućcie tylko ulotki
Już po kolacji dopijam drugi kieliszek winka i coś spać mi się zachciało
Ściągnęłam właśnie Grubazzzki i chyba obejrzę teraz bo świetnie się zapowiada
A myślałam że jasno napisałam Tak chodzi o Calvina Kleina

[Joanna XL]

Napisane przez ogolnie

Beata
Ja nie mam oprócz niej nikogo Znajomi to znajomi, rzadko kiedy umawiam się z kimś na kawę.
Przez miłość i facetów straciłam już dwie przyjaciółki. W jednym roku.
Może dlatego tak "wyczuliłam się" na zaistniałą sytuację...

Niby z ludźmi mam dobry kontakt, ale przez mój dystans i chłód nikt nie chce ze mną utrzymywać kontaktów dłużej...Gadam tylko na neutralne tematy, nie umiem się zwierzać "gębą", jak pisze tutaj to jest łatwo...
Rzadko kiedy komuś udaje się wytrwać i przebić tą moją cholerną skorupę...
Facetowi żadnemu się nie udało...
Obecnemu powiedziałam, żeby spadał, a on nie chce dać za wygraną, już nawet napisałam, że mam go dość, a ten dalej swoje...Ech.

Sorry, że Wam tak bez przerwy narzekam, ale ja to mam strasznie trudny charakter...Kiedyś może i taka nie byłam, nie wiem co się ze mną stało.
Po całym dniu mam wyrzuty sumienia, że znowu na kogoś ostro warknęłam, napyskowałam, zwróciłam niepotrzebnie uwagę...To podchodzi chyba pod despotyzm...
Beznadziejna jestem, kurde.

Nie, żebym miała zły humor, po prostu stwierdzam fakty

Ech ogolnie trochę marudzisz Chodzi to zebyś ty się ze sobą dobrze czuła - bo inni ludzie to tylko dodatek A od facetów nie oczekuj zbyt wiele wyczucia, empatii itd ... Facet to facet NAwet najlepszy nie rozwiaze twoich problemów

Obejrzałam ten film o którym pisałaś "grubazzki" - to nie koniecznie mój styl : ) ale bylo zabawnie momentami

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez CARLA_23

Tak napisałam o tych układach bo znam ten problem od kuchni Co 5 min odbieram tel od firm które chcą przedstawić swoją ofertę i nawiązać owocną współpracę a potem widzę jak z pobliskiego gabinetu przychodzi 10 kobiet z identycznymi receptami Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że po każdej takiej wizycie przedstawiciela zmienia się trend na przepisywane tabl i kobiety co kilka miesięcy zmieniają kurację bez badań hormonalnych itp itd Jak widzę coś takiego to mnie trzęsie, ale to już chyba wypaczenie zawodowe Mimo wszystko życzę zdrówka tym które wierzą, że tabl anty jest lekiem na całe zło - przed stosowaniem wyrzućcie tylko ulotki
Już po kolacji dopijam drugi kieliszek winka i coś spać mi się zachciało
Ściągnęłam właśnie Grubazzzki i chyba obejrzę teraz bo świetnie się zapowiada
A myślałam że jasno napisałam Tak chodzi o Calvina Kleina

carla to jaką antykoncepcję proponujesz jako farmaceuta ?

[Joanna XL]

Carla podbijam pytanie kwiatuszka

A co do filmu - tak sobie mysle - w amerykańskich filmach to albo "wieszki"rozmiar zero albo dziewczyny z (na oko) jednak otyłością która zdrowa nie jest (nawet w Afryce ... A to co się podoba facetom (z Europy) to jak sądzę rozmiar 38-42 z naciskiem na wysportowane(w miarę mozliwosci) ciało, uśmiechniętą buzie i w miare nieskomplikowaną, pełną pogody ducha i zadowolenia z siebie osobowość

[Furry Sue]

Napisane przez mariamarysienka

... plemnik terminator

wyobraźnia mi ruszyła...

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

No już widać kto jak spędza walentynki dobrze, że jestem opozycji do tego 'święta', bo inaczej mogłoby mnie ruszyć to, że teraz siedzę przed kompem

Co do anty - ja teraz niestety opieram się na gumkach (śmierdzą, popieram ), ale gdybym miała lepszy pomysł, to bym się przerzuciła... Tylko nie mam na co. Tabletek nie lubię, mam obiekcje przed łykaniem leków, gdy jestem chora, jak nie muszę, to nie biorę niczego.. a co dopiero hormony

Myślę cały czas o spirali, ale trochę się boję nosić w sobie kawałek metalu.. Tym bardziej, że jeśli mimo wysokiej skuteczności się zaciąży, to cały czas, aż do rozwiązania spirala zostaje z dzieckiem w macicy, więc lekko mnie to przeraża...

Niewiele mam info odnośnie wkładek hormonalnych, może to by było rozwiązanie - w końcu działa teoretycznie tylko miejscowo.

Plastry i tym bardziej zastrzyki (sic!) odpadają. Zostają więc gumki strasznie ich nie lubię, bo niewygodne, zawodne (pękła mi nie raz i w 90% reguły durexy, najdroższe kurcze na rynku!) doznania nie te same i przede wszystkim odzierają ze spontaniczności... a ja też temperamentna

Ze stałymi partnerami najczęściej robimy tak, że fikołki bez gumki, a na koniec out ryzykowne, wiem. Dlatego po nawet niezbyt głębokiej analizie dochodzę do wniosku, że jakiś porządek tu trzeba zaprowadzić, ale nie bardzo mam wybór...

To, co mnie być może trochę ratuje (albo daje złudne poczucie bezpieczeństwa), to fakt, że mam tyłozgięcie, co przekłada się na komplikacje z zapłodnieniem; ponoć w takim przypadku o dzieciaka trzeba się starać w konkretnych pozycjach, obawiam się, że niestety w moich ulubionych

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Ach no! I zapomniałam o najważniejszym, czyli o żarciu!

Odkryłam dziś coś mega! Mianowicie mrożone banany wyszło to przypadkiem, bo miałam ich dużo i nie zdążyłabym zjeść, więc pomroziłam.. trochę się obawiając tego, co wyjdzie, bo wcześniej tego nie robiłam. No i po rozmrożeniu jest kibel, bo zostaje taki brązowy smutny glut w syropie

Ale! Jak się zje w stanie zmrożonym (a jeszcze lepiej wcześniej zmiksować), to jest mniaaamuśne! Jak lody takie lepkie, rozpływające się, no boskie.

To dla mnie cudowna wiadomość, bo tęsknię za lodami - móje ulubione to Grycana najlepiej bakalia albo truskawka, albo owoce leśne, albo w zasadzie wszystkie a teraz będę mogła sobie miksować bananka, mrozić i wciągać sorbet. Jezu to takie proste, a ja na to nie wpadłam

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

A dietowo dziś bardzo ok czuję każdą komórką mojego ciała, że wreszcie chudnę jak się okazuje - grunt, to znaleźć dietkę dla siebie. Na liczeniu kalorii jednak bym daleko nie zajechała, a tutaj bez problemu. Już się nie mogę doczekać poniedziałku

[Kinia_Sw]

Hej hej!

Napisz coś o sobie, wagę i cel już znamy z podpisu, teraz reszta - wzrost, dieta, tryb życia, ćwiczenia, telefony, adresy, nazwiska!

Nie no, żarcik. A tak serio, to pisz pisz [/QUOTE]

A wiec
Jestem mama 4 letniej córeczki, przed ciąża ważyłam 70 kg a po ciąży mi zostało niestety , ale już nie mogę na siebie patrzeć i postanowiłam się wziasc za siebie . Mam 26 lat , mój wzrost to 174 cm , dieta porostu ograniczyłam jedzenie, zrezygnowałam z ziemniaków pieczywa , makaronów itp.
Moj tryb życia jest niestaty okropny ponieważ prace mam siedząca zapisałam się na siłownie ale jak do tej pory bardzo ciężko mi idzie .... całkowity brak kondycji....


Jesli macie dla mnie jakies rady byla bym bardzo wdzieczna ....

[sss7]

Na stepie witam nasze nowicjuszki

Melduje sie juz z Polski. pzywital mnie tu ogromny talerz ruskich pierogow, ktore pochlonelam w mgnieniu oka. Jutro zaczynam oblatywanie rodziny i znajomych. Dietowo caly czas do dupy. Wczoraj w ramach walentynek zrobilismy sobie Paelle z winkiem i pannacotta na deser a potem zasnelismy jak dzieci, bo narzarte bebechy i mega zmeczone po pracy ( kyrde jak stare nudne malzenstwo ) Nie wazne, w sumie duzej wagi do tego swieta nie przywiazujemy.
W kwestji antkoncepcji to chetne poslucham relacji dizewczyn stosujacych spirale. Chce sie odciac od hormonow. Wczesniej stosowalam pigulki, ale od kiedy pracuje w systemie zmianowym mialam problem z regularnoscia stosowania - zbyt czesto zapominalam wiec zdecydowalam sie na implant podskorny, ktore nosze juz prawie 2 lata w ramieniu. Nie chce juz jednak ingerowac hormonalnie w moja biologie. Srednio tez sie zapatruje na stale noszenie ciala obcego w macicy, ale przynajmniej nie zmienia to biologi calego organizmu. Juz od dawna chce isc i to wyjac i wlozyc wkladka, ale jakos nie moge sie przemoc. Nie ma metody idealnej. Prawdopodobnie najlepsza by byla szklanka wody zamiast, ale na cos sie trzeba w koncu zdecydow

Furry zara Ci priva napisze

[ogolnie]

Eee tam, ja nie oglądam tego filmu, żeby potem mieć rozkminy dot. figur lasek z amerykańskich filmów
Nie wiem jak Wy, ale ja z owego filmu wysnuwam pewne wnioski, ale może to tylko ja

Opuszczam Was na dziś, zajrzę wieczorem

[Niuuniiaaa]

Cześć wszystkim

Witam się z Wami ale żal było mi się budzić Wczoraj K. okazał się naprawdę kochany liczyłam, że ugotuje bombę kaloryczną a on zrobił warzywka na parze, sosik czosnkowy (z jogurtu - jednak czegoś się nauczył ) i kurczaka co prawa w panierce kfc ale było pycha świeczki, wino ehh ażżal mi było powracać do rzeczywistości ale jestem i dziś zaczynam zajęcia matkoo jak mi się nie chce

Widzę, że wczoraj dominowała antykoncepcja - ja się nie będę wypowiadać bo kompletnie się nie znam nawet nie wiedziałam o tym wczesnoporonnym działaniu spirali...

Karolino - tak po ograniczeniu białka nerki nie bolą ale i tak coś z nimi nie tak w badaniu wyszło A siostra będę nad tym pracować ale już widzę, że będzie to kosztować sporo nerwów - po co nastolatki przechodzą bunttt bez tego wszystkim żyło by się lepiej

Olu ludzka życzliwość... Niestety kobiety mają to do siebie, że bardzo lubią przypinać łatki, no bo jakim innym cudem mogła byś chudnąć to muszą być problemy nie przejmuj się głowa do góry i uśmiech od ucha do ucha (ale wtedy pewnie dopiszą Ci kochanka - bo taka szczęśliwa chodzisz )

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Mariamarysienka spróbuje tak jak Ty z tym kurczakiem

[miiilenka]

Heja banana!
ja juz wstalam, dzis okropnie bylo ze wstawaniem. Za oknem mgla i szarowka

Wlasnie czytam na tvn24 o tych meteorytach, masakra.

Mam za soba juz sniadanko - kromka z wedlina i serem zoltym i szczypiorkiem swojskim, do tego kawalek jabuszka. Zaraz biore sie za sprzatanie "na sobote" i lece z tym koksem na obiad losos na parze z ryzem i buraczkami Od jutra stosuje juz nowy plan zywieniowy

Zycze milego dietowego dnia!

[martha22]

Furry Sue,
napisz coś więcej o swojej diecie

U mnie wszystko ok, tylko pracy ogrom. Dziś mam spotkanie za spotkaniem, więc i czasu na jedzenie nie będzie, a tego nie lubię. Na szczęście wieczorkiem kosmetyczka, więc chwila relaksu.

Nie ćwiczyłam wczoraj, ech obejrzeliśmy razem film (żadne tam romantico, tylko film akcji ), pogadaliśmy i tyle. Dziś pewnie tez nie będę miała chęci i siły, za to jutro nadrobię.

Miłego piątku i byle szybko minął!!

[Niuuniiaaa]

Anuszka na anty się nie znam ale też myślę, że jeśli dziewczyna bierze hormony nie dlatego, że to jej decyzja tylko facet tak sobie życzy to niech się buja - i sam truje.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

A co do filmu grubazki to na pewno nie film do refleksji - amerykańskie filmy mają być zabawne i dobrze się kończyć - bo amerykanie są zestresowani i nie mogą smutnych filmów oglądać ale ja tam go lubię można się pośmiać

[Beatagr3]

heloł
Na śniadanie był chlebek z twarogiem, a drugi ze śledzikiem, do tego sok marchwiowy.
Waga już zleciała do 76,3 więc mam nadzieję, że ten wzrost był chwilowy. Jak śniadanie się ułoży to poćwiczę.

Co do tego filmu to ostatnio go oglądałam i szczerze to też pewne wnioski wyciągnęłam.

[sunshine16]

Witajcie

Ja po sniadaniu - musli, otreby + mleko, kawa i bede sie szykowac po wyniki badan

ogolnie, a ja w sumie rozumiem co czujesz. Też mam podobnie, boje sie ze zostane sama to chyba normalne

Co do spirali to ma ją moja koleżanka i mówi, że bardzo cierpi teraz podczas @. A tak to sie nie znam Pewnie gdybym miala stalego partnera to bym sie za tabletkami rozgladala bo jednak sama gumka to ryzyko

Ja wczoraj nie cwiczylam - posprzatalam dom troche, ale tak mnie glowa bolała ze chodzilam pol dnia zdechla
Tez sciagne sobie Grubazzzki

lece sie szykowac do miasta, milego dnia

[kwiatuszek2 3]

witam kobietki z rana
za mną już 2 śniadanie...........zważy wszy że 1 zjadłam o 7 rano - jajecznica z 1 jajka z szyneczką + 1 kromka pumpernikla z serkiem...........to na 2 zjadłam owsiankę z bananem + otrębami + jogurt i cynamon-PYCHA

Dzisiaj zaliczyłam już bilans 2 latka a teraz biorę sięza pożądki............bo mam mega syfiozo.................. ...
milenka zauważyłam że ty też często robisz pożądki.............jeste ś też z rodzaju czyśćiochów?

[CARLA_23]

Ja tylko na moment dzisiaj
Film Grubazzzki wczoraj obejrzałam i sporo się naśmiałam jak dla mnie to komedia opisująca otyłość w krzywym zwierciadle no ale i takie filmy są potrzebne
Olu, Asiu nie ma jednej metody antykoncepcji dla wszystkich. Tak jak pisałam wcześniej złoty środek nie istnieje. Jest to bardzo indywidualna sprawa każdej kobiety i przy wyborze metody bierze się pod uwagę wiele czynników: wiek, ilość partnerów, częstotliwość stosunków itd
Ja mogę jako kobieta wypowiedzieć się na ten temat Patrząc od strony mojego zawodu to odpowiedz jest tylko jedna: chronić zdrowie a przede wszystkim nie szkodzić. Jeśli Was nastraszyłam wczorajszym postem to sory nie taki miałam zamiar Chciałam tylko podkreślić, że każda kobieta musi mieć swój rozum i nie wierzyć ślepo lekarzom ( i farmaceutom) tylko poszerzać wiedzę i zgodnie z własnymi przekonaniami wybrać najlepszą metodę.
Mam trzy koleżanki w pracy i każda stosuje inną metodę antykoncepcji i przekonują że ich metoda jest najlepsza, ale z racji zawodu nie mogą nikomu narzucić swojego zdania to oczywiste
Pierwsza - tylko metody naturalne - ze względu na religię. Na jej przykładzie metoda skuteczna w 100%
Druga - tabl hormonalne
Trzecia - krążek dopochwowy
Ja- obecnie nic
Wszystko zależy w jakim momencie życia się znajdujemy. Dla mnie ciąża byłaby zaskoczeniem, ale świat mi się nie zawali jeżeli tak się stanie.Ale jeżeli oboje z B stracilibyśmy pracę lub wpadlibyśmy w finansowy dołek to takie podejście już nie przeszłoby bo na dziecko zwyczajnie nie byłoby nas stać...
Jedno co wiem na pewno, to to że nie zależnie od sytuacji na hormony nigdy się nie zdecyduję. Za parę lat jak już będę miała dzieci i zdecydujemy z B że więcej już nie chcemy mieć to najlepszym dla nas wyjściem będzie wazektomia Jak dla mnie metoda prawie idealna
Znacie teraz moje zdanie na ten temat
Miłego dnia dziewczynki

[mariamarysienka]

Wow, wazektomia to bardzo ostry pogląd, nie spodziewałam się po Tobie Myślę, że trochę demonizujesz tabletki i hormony. Czytałam o nich wiele i rozmawiałam z kilkoma kompetentnymi osobami, więc nie boję się niczego. Hormony są w niewielkim stężeniu, więc nie robią nie wiadomo jakiego szumu w organizmie. I przede wszystkim nie wierzę ślepo w jakieś tabletki, jak odczuwam skutki uboczne to bez wahania zmieniam. Akurat moja gin-endo jest cięta na przedstawicieli farmaceutycznych i raz byłam świadkiem jak odprawiła gościa nawet nie zapraszając go do gabinetu, mówiąc że akwizytorów nie przyjmuje
A z tym truciem się to też nie wiem o co niektórym z Was chodzi Moja mama przyjmuje tabsy już od 16 lat i czuje się świetnie. Regularnie robi badania i wszystko jest w porządku. Mi tabletki przede wszystkim dają komfort z seksu, bo przy gumkach prawie ciągle stresowałam się, czy się nie zsunie, nie pęknie, czy nie zahaczyłam paznokciem, itd. Natomiast przy tabletkach mam wreszcie radość z seksu, bo jak widzę że wszystkie tabletki wzięte, to nie muszę się martwić o prawidłowe założenie gumki i nie stresuję się czy okres przyjdzie. Więc przysługę wyświadczyłam sobie a nie Tżtowi Aczkolwiek i tak dziwi mnie taka trochę rywalizacja, "jak chce, to niech sam się truje". Dla mnie związek to kompromis, a nie robienie sobie na złość.
A z innych metod to jeszcze może zdecydowałabym się na ten implant podskórny, ale na spiralę zdecydowanie nie Koleżanka mojej mamy sobie założyła i mówiła, że okres to jest teraz prawdziwy koszmar - nie dość że strasznie obfity, to jeszcze potwornie bolesny. No i właśnie to działanie wczesnoporonne i fakt, że jak pójdzie coś nie tak, to dziecko musi żyć z tym implantem w macicy.

[Niuuniiaaa]

Napisane przez mariamarysienka

Wow, wazektomia to bardzo ostry pogląd, nie spodziewałam się po Tobie Myślę, że trochę demonizujesz tabletki i hormony. Czytałam o nich wiele i rozmawiałam z kilkoma kompetentnymi osobami, więc nie boję się niczego. Hormony są w niewielkim stężeniu, więc nie robią nie wiadomo jakiego szumu w organizmie. I przede wszystkim nie wierzę ślepo w jakieś tabletki, jak odczuwam skutki uboczne to bez wahania zmieniam. Akurat moja gin-endo jest cięta na przedstawicieli farmaceutycznych i raz byłam świadkiem jak odprawiła gościa nawet nie zapraszając go do gabinetu, mówiąc że akwizytorów nie przyjmuje
A z tym truciem się to też nie wiem o co niektórym z Was chodzi Moja mama przyjmuje tabsy już od 16 lat i czuje się świetnie. Regularnie robi badania i wszystko jest w porządku. Mi tabletki przede wszystkim dają komfort z seksu, bo przy gumkach prawie ciągle stresowałam się, czy się nie zsunie, nie pęknie, czy nie zahaczyłam paznokciem, itd. Natomiast przy tabletkach mam wreszcie radość z seksu, bo jak widzę że wszystkie tabletki wzięte, to nie muszę się martwić o prawidłowe założenie gumki i nie stresuję się czy okres przyjdzie. Więc przysługę wyświadczyłam sobie a nie Tżtowi Aczkolwiek i tak dziwi mnie taka trochę rywalizacja, "jak chce, to niech sam się truje". Dla mnie związek to kompromis, a nie robienie sobie na złość.
A z innych metod to jeszcze może zdecydowałabym się na ten implant podskórny, ale na spiralę zdecydowanie nie Koleżanka mojej mamy sobie założyła i mówiła, że okres to jest teraz prawdziwy koszmar - nie dość że strasznie obfity, to jeszcze potwornie bolesny. No i właśnie to działanie wczesnoporonne i fakt, że jak pójdzie coś nie tak, to dziecko musi żyć z tym implantem w macicy.

Napisałam, że jeśli kobieta chce brać tabletki i to jej decyzja to wszystko w porządku a z tym truciem chodzi o to, że jest pełno związków w których facet mówi "albo stosunek przerywany, albo weź tabletki bo ja w gumie nie chce" więc powtórzę jak chce niech się sam truje (tabletki na jednych działają tak, na innych inaczej i nawet kompetentne osoby nie potrafią zagwarantować w 100% ich działania) nie mam nic przeciwko nim jeśli kobieta sama o nich decyduje a nie pod przymusem faceta

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Wiecie co mam dość waga drugi tydzień stoi