Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI

[Curly81]

Napisane przez Klaudenc

Lepsze jest picie glutka, ja tak robię już od iluś miesięcy co 3 dni około, moja mama też. W sumie to co płynne szybciej dociera, a jak połkniesz nierozgryzione ziarenka to będą po prostu wydalone. Pewnie nawet po rozgryzieniu nie dotrze tyle dobroci co po ugotowaniu siemienia, ja sobie glutka piję a ziarenka z glutkiem używam do placków z cukini

Poza tym ziarna surowe podobno zawierają jakaś substancję szkodliwą i po gotowaniu ona znika, nie pamiętam już co to było ale blondhaircare wklejała wpis z kilku ksiażek na ten temat i odradzano jedzenia siemienia na surowo. Na surowo już bardziej złote siemię, można je kupić w proszku też.

czytałam,że siemie lniane ma cyjanki,ktore uwalniają się z łupiny w czasie rozgryzania,mielenia i namoczenia w letniej/zimnej wodzie.Piszą też,że jest go tak mało,że przy stosowaniu 2 łyżek dziennie np.nie ma to żadnego szkodliwego działania,że trzeba by tego siemia zjeść bardzo dużo,żeby zaszodziło.Muszę doczytać dokładnie jak to jest.Ja np.piję siemię zalane tylko gorącą wodą i takie stosowanie chyba działa tylko na zatwardzenie i zespół jelita wrażliwego...bo wydziela się śluz...a mi chodzi w odżywienie włosów,wiec chyba powinnam je mielić?Jak to jest,ktoś na 100% wie jak się prawidłowo stosuję w celu np.porostu włosów?

Piszą,że zalanie mielonego siemia gorącą wodą albo gotowanie całych łupin powoduje denaturację enzymów,które katalizują reakcję przemiany szkodliwych glikozydów w cyjanki...

[Klaudenc]

Napisane przez Curly81

czytałam,że siemie lniane ma cyjanki,ktore uwalniają się z łupiny w czasie rozgryzania albo namoczenia ale piszą też,że jest go tak mało,że przy stosowaniu 2 łyżek dziennie np.nie ma to żadnego szkodliwego działania,że trzeba by tego siemia zjeść bardzo dużo,żeby zaszodziło.Muszę doczytać dokładnie jak to jest bo ja np.piję siemię zalane tylko gorącą wodą i takie stosowanie chyba działa tylko na zatwardzenie i zespół jelita wrażliwego...bo wydziela się śluz...a mi chodzi w odżywienie włosów,wiec chyba powinnam je mielić?Jak to jest,ktoś na 100% wie jak się prawidłowo stosuję w celu np.porostu włosów?

No właśnie też nie wiem co i jak dokładnie z tymi cyjankami itd., ja surowego nie lubię i lepiej pić tak czy siak. Najlepiej moim zdaniem gotować, wtedy ziarenka są miękkie a dobroci z nich zostają w glutku. Moja mama mieli, ja gotuję, jakiś czas piłam mielone ale nie ma żadnej różnicy... po prostu jak je zmielisz to nie musisz gotować bo szybko się glut robi po zalaniu wrzątkiem. Moja mama mieli bo nie chce jej się tego gotować za każdym razem. Siemię robisz wg przepisu na opakowaniu, czyli gotujesz

[Curly81]

Napisane przez Klaudenc

No właśnie też nie wiem co i jak dokładnie z tymi cyjankami itd., ja surowego nie lubię i lepiej pić tak czy siak. Najlepiej moim zdaniem gotować, wtedy ziarenka są miękkie a dobroci z nich zostają w glutku. Moja mama mieli, ja gotuję, jakiś czas piłam mielone ale nie ma żadnej różnicy... po prostu jak je zmielisz to nie musisz gotować bo szybko się glut robi po zalaniu wrzątkiem. Moja mama mieli bo nie chce jej się tego gotować za każdym razem. Siemię robisz wg przepisu na opakowaniu, czyli gotujesz

zrobiłam edycję powyżej...doczytuję właśnie jak to się prawidłowo stosuje na włosy,żeby było i zdrowo i ,żeby był zamierzony efekt.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

O proszę i tu jest odpowiedz,cytuję:
,,Nasiona lnu (podobnie jak i łodyga oraz liście) zawierają dwa związki cyjanogenne należące do grupy glikozydów nitrylowych (inaczej: nitrylozydów): linustatynę oraz neolinustatynę. Dopóki ziarno jest nienaruszone, związki te są stabilne i nie ulegają przemianom chemicznym. Dzieje się tak, ponieważ glikozydy i aktywujące je enzymy umieszczone są w różnych częściach ziarna i nie stykają się ze sobą. Dopiero w momencie pęknięcia łupiny i naruszenia struktury ziarna, następuje aktywacja enzymów, które rozpoczynają przemianę glikozydów w cyjanowodór. Proces ten nazywamy cyjanogenezą (produktami pośrednimi cyjanogenezy linustatyny i neolinustatyny są: linamaryna oraz lotaustralina).

Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości.

Ponad to organizm radzi sobie z małymi dawkami związków cyjanopochodnych, wiec dawka ok 3 łyżeczek mielonego siemienia nie jest szkodliwa.''

Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw zamierzam stosować mielone siemie lniane zalane gorącą wodą.

[karolca]

Napisane przez Miskaa78

wiadomo, że łatwiej się ściąga samą farbę, ale zdjąć kolor z włosów wielokrotnie farbowanych czarną henna i farbą już nie jest takie proste.
Nie podjęłabym się samodzielnego rozjaśniania takich włosów.


Mam miesiąc / póltora na przemyślenie w jakie tonacje brnąć dalej, to co mam bardzo mi się podoba, ale nie wiem czy nie podniosę koloru wyżej - tzn na górze zrobić brąz a na dole blond
Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Samodzielnego też bym się nie podjęła, ale u fryzjera poddałam sie takiemu zabiegowi i o dziwo włosy nie ucierpiały

[Miskaa78]

Napisane przez karolca

Samodzielnego też bym się nie podjęła, ale u fryzjera poddałam sie takiemu zabiegowi i o dziwo włosy nie ucierpiały

czas pokaże jak to u mnie wpłyneło na włosy, fryzjerka zapewniała mnie, że nie zniszczymy kudełków, bo używa jakiś superduper produktów

Także sciągałaś hennę? Pochwalisz sie efektami?

[Klaudenc]

Ja gluciołka głównie na jelita używam, na włosy mam dodatkowo olej do popijania. Mielonego nie lubię bo jak mnie drapie takie coś w gardle to bleee, nie lubię

[karolca]

Napisane przez Miskaa78

czas pokaże jak to u mnie wpłyneło na włosy, fryzjerka zapewniała mnie, że nie zniszczymy kudełków, bo używa jakiś superduper produktów

Także sciągałaś hennę? Pochwalisz sie efektami?

Nie farbowałam henną, a sklepowymi farbami, z amoniakiem, potem bez. Przez wiele lat na czarno, później ja brąz od ciemnego po jasny.
Taki odcień był świeżo po farbowaniu, 2 tygodnie temu
123.jpg

obecnie jest taki
20150129_135038.jpg

[Miskaa78]

Napisane przez karolca

Nie farbowałam henną, a sklepowymi farbami, z amoniakiem, potem bez. Przez wiele lat na czarno, później ja brąz od ciemnego po jasny.
Taki odcień był świeżo po farbowaniu, 2 tygodnie temu
Załącznik 5900665

obecnie jest taki
Załącznik 5900664

piękny kolor


ja farbowałam i farbami i henną, nawarstwiony miałam kolor nieźle. Od dawna mnie nosiło przerzucić sie na koloryzację u fryzjera, jednak te "domowe" farby za bardzo mnie wkurzały i a to kawałek czoła czy ucha sobie zafarbowałam, a to paznokieć, a co użyłam protein to kolor spływał

[Curly81]

Napisane przez Klaudenc

Ja gluciołka głównie na jelita używam, na włosy mam dodatkowo olej do popijania. Mielonego nie lubię bo jak mnie drapie takie coś w gardle to bleee, nie lubię

ja nie spożywałam jeszcze mielonego,wiec nie mam pojęcia jak smakuje ale jak bedzie niedobre to po co się katować,też piję olej lniany i też piłam parzone w całości głównie na jelita

Karolca,bardzo ładny kolorek

[karolca]

Napisane przez Miskaa78

piękny kolor


ja farbowałam i farbami i henną, nawarstwiony miałam kolor nieźle. Od dawna mnie nosiło przerzucić sie na koloryzację u fryzjera, jednak te "domowe" farby za bardzo mnie wkurzały i a to kawałek czoła czy ucha sobie zafarbowałam, a to paznokieć, a co użyłam protein to kolor spływał

Ja już wiem jaką farbę profesjonalną używać więc mogę zająć się tym sama. A moje włosy całkiem dobrze reagują na amoniak (lepiej się kręcą)

Napisane przez Curly81

Karolca,bardzo ładny kolorek

Dziękuję. Szkoda, że w świetle słońca daje trochę żółtą poświatę i nie jest równomiernie "spłukany"

[201605161428]

Ja jednak nie farbuje i powiem wam, ze moje wlosy to maja swoje zyciowe etapy. Raz jest super raz jest gorzej. Nerwy mi je wykanczaja. Teraz stresuje sie sesja i juz mam swoj zespol stresowy uaktywniony: problemy zoladkowe, wlosy matowe i nie ukladajace sie, lamiace paznokcie. U mnie to sie pojawia doslownie z dnia na dzien i wystarczy mi tydzien nerwow i gotowe. Pielegnacja dokladnie ta sama, a wlosy jak tarlo dzisiaj wyszly.

[myszka2020]

Napisane przez handzia600

Mały offtop
Jesteśmy po spotkaniu i zakręconym piwie z Doe i kqq , piękne włosy macie dziewczyny
Pamiątkowe zdjęcie , troszeczkę nieostre bo było ciemno , ale ważne że jest Moim zdaniem ułożone od lewej do prawej wg stopnia skrętu włosów (ja,Doe,kqq)

Szaleństwo, zakręcone szaleństwo

Napisane przez sandra1515

Troszkę moich nowości
Jak ktoś szuka fajnego rosyjskiego szamponu to polecam ten ze zdjęcia jest na porost z papryczką, włosy się po nim super układają
Koktajl na porost włosów NS ma cudowny skład i niestety ogromną cenę ale wraz z maseczką drożdżowa jak dla mnie połączenie idealne ograniczone wypadanie do minimum

Skład koktajlu: Argania Spinosa Seed Oil* (marokański olejek arganowy), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil* (olejek z owoców rokitnika ałtajskiego), Olea Europaea Fruit Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Fruit Oil (masło jojoba), Macadamia Ternifolia Nut Oil (olejek makadamii), Persea Gratissima Fruit Oil* ( olejek awokado), Tocopheryl Acetate (wit. Е), Prunus Amygdalus Dulcis Kernel Oil (olejek migdałowy), Mentha Piperita Leaf Oil* (olejek miętowy), Elettaria Cardamomum Oil (olejek kardamonowy), Rethinyl Palmitate (wit. А), Phospholipids, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycolipids, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Oleate, Glyceryl Linolenate, Prunus Armeniaca Kernel Oil* (olejek s pestek moreli), Rosa Canina Seed Oil* (olejek z dzikiej róży), Borago Officinalis (Borage) Seed Oil (olejek ogórecznikz), Abies Sibirica Oil (olejek jodły), Parfum.

Woda z szungitem została tu podpatrzona jedyne co mogę na razie powiedzieć to tyle, że jak we wszystkich opiniach jest napisane, że pompka nie działa to się zgadza coś okropnego :/

Odżywka z YR kupiona za 9.90 zł polecam klubowiczkom z tą kartką co do domu przysyłają ja za nią dostałam przy zakupach duży żel do mycia 400 ml o cudownych zapachach są ja mam wanilię bo uwielbiam ale są też inne

Oo, ależ pyszności Mi też zaczęła się nieco pompka zacinać, ale nie ma na razie tragedii Myślę właśnie o tym szamponie, ale właśnie przyszedł mój z fitomedu do suchych i normalnych, już kiedyś miałam odlewkę i polubiłam go, Eloe go zachwalała z tego co pamiętam.
No i zamówiłam z EcoSpa bazę detergnetową i chyba też jakiś szampon taki sobie zrobię średnio oczyszczający

Wreszcie znowu się zahennowałam, po prawie 3 miesiącach przerwy, tym razem nie czystą henną, tylko z dodatkiem amli, jest po niej bardziej rudawo widzę, a po czystej bardziej wiśniowo- czerwono
Na szczęście nie ma tragicznego przesuszu, dodałam do mieszanki łyżkę maski gloria z 15 kroplami mleczka pszczelego

[handzia600]

Ja się jakoś boje henny , mam schiza że naturalna mimo odpowiedniego zastosowania zafarbuje mi włosy , schiz co poradzić
A ja dzisiaj idę na zakupy włosowe (no co , u mnie to się zdarza 1x / koniec miesiąca więc się cieszę jak głupia ) i mam nadzieję że się opamiętam

[Miskaa78]

Napisane przez handzia600

Ja się jakoś boje henny , mam schiza że naturalna mimo odpowiedniego zastosowania zafarbuje mi włosy , schiz co poradzić

henna zawsze farbuje włosy, zwłaszcza naturalna

[handzia600]

Napisane przez Miskaa78

henna zawsze farbuje włosy, zwłaszcza naturalna

Neutralna też ?

[Miskaa78]

Napisane przez handzia600

Neutralna też ?

naturalna czy neutralna w końcu?
pewnie masz na myśli cassię
senna jest uważana za "bezbarwną henne" - to odżywka do włosów, nie henna ociepla kolor, nie farbuje

[handzia600]

Napisane przez Miskaa78

naturalna czy neutralna w końcu?
pewnie masz na myśli cassię
senna jest uważana za "bezbarwną henne" - to odżywka do włosów, nie henna ociepla kolor, nie farbuje

Nie znam się kompletnie na hennie , nawet nie chce o tym czytać bo dla mnie to czarna magia Tak chodziło mi o tę odzywkowatą , a to jak ociepla to tym bardziej nie I tak mam już ciepły brąz z rudym blaskiem , co mi się nie podoba waśnie musze płukankę kupić

[paulownia]

Napisane przez handzia600

Ja się jakoś boje henny , mam schiza że naturalna mimo odpowiedniego zastosowania zafarbuje mi włosy , schiz co poradzić

Czego tu sie bac? przeciez wlosow ci nie spali.
Ja od lat hennuje i nie narzekam. Wlasnie w przyszlym tygodniu bede odswiezac kolorek.

[201604251028]

Dziewczyny, odkąd przeszłam na pielęgnację w stylu CG, moje włosy strasznie się plączą Wcześniej tego nie zauważałam bo czesałam je na sucho. Czy to znaczy że moje włosy są bardzo bardzo zniszczone i powinnam je obciąć?

Mam fale 2a, włosy są dość cienkie ale bardzo gęste, jest ich po prostu dużo. Moja obecna pielęgnacja: myję Babydream, potem Kallos Latte. Po myciu rozczesuję Tangle Teezerem, ugniatam z odżywką b/s Joanna Naturia z pokrzywą, staram się też dawać żel lniany, ale jeszcze go nie opanowałam, bo często go nie odcisnę dobrze i końcówki są sklejone.

[201605161428]

Napisane przez yonce

Dziewczyny, odkąd przeszłam na pielęgnację w stylu CG, moje włosy strasznie się plączą Wcześniej tego nie zauważałam bo czesałam je na sucho. Czy to znaczy że moje włosy są bardzo bardzo zniszczone i powinnam je obciąć?

Mam fale 2a, włosy są dość cienkie ale bardzo gęste, jest ich po prostu dużo. Moja obecna pielęgnacja: myję Babydream, potem Kallos Latte. Po myciu rozczesuję Tangle Teezerem, ugniatam z odżywką b/s Joanna Naturia z pokrzywą, staram się też dawać żel lniany, ale jeszcze go nie opanowałam, bo często go nie odcisnę dobrze i końcówki są sklejone.

Dajesz żel na włosy ociekajace woda?

[201604251028]

Napisane przez TheUnlike

Dajesz żel na włosy ociekajace woda?

Tak, od razu po wygnieceniu odżywką b/s. W ogóle po nałożeniu tego żelu moje włosy wyglądają okropnie i zawsze boję się że takie zostaną Po odgnieceniu już fajnie, tylko zdarza się, że się spuszą.

Zapomniałam dodać, że olejuję włosy olejem winogronowym

[201605161428]

Napisane przez yonce

Tak, od razu po wygnieceniu odżywką b/s. W ogóle po nałożeniu tego żelu moje włosy wyglądają okropnie i zawsze boję się że takie zostaną Po odgnieceniu już fajnie, tylko zdarza się, że się spuszą.

Zapomniałam dodać, że olejuję włosy olejem winogronowym

Hm, ja na kapiace daje duzooo żelu. Zwykle wydają się tłustymi strakami jak zaczynam suszyć. Ale po suszenia i odgnieceniu kompletnie tego nie widać. Może zrezygnuj z odżywki i dawaj mniej żelu?

[iwonsia01]

Ja z kolei musze uwazac wlasnie na ilosc zelu bo jak dam za duzo to mam matowe,suche i brzydkie wlosy nieprzyjemne w dotyku.Zdecydowanie wole efekt po kremach ale poli co sa za slabe na moje zniszczone wlosy;(

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Curly81

Ostatnio pojawiła się właśnie w Rossmanie nowa isana do lokow szampon i odżywka w pomarańczowym opakowaniu.

Ooo. A wiesz może jak skład? Taki sam jak w tej starej jasnej? Jak będę w Polsce koniecznie sobie kupię.

A ja bardzo nie lubię takiej glutowatej konsystencji, nie jestem w stanie wypić glutka. To chyba lepiej na surowo ich nie jeść? Już sama ne wiem, po tym wszystkim, co napisałyście.

[handzia600]

Ja polecam dla tych osób , którym nie przypadł do picia glut/kisiel - siemię lniane złociste ( tylko najlepiej samemu na bieżąco mielić) Ja na kanapki sypię (tutaj jedyny minus to to że się strasznie do podniebienia przylepia , coś jak mleko w proszku ) ale najlepiej go dodawać do potraw. mi np. dzisiaj zastąpiło mąkę , zagęściło ładnie ciasto na placki bananowe czy koktajle a takie zmieszane nie czuć (chociaż złociste ma dla mnie świetny smak i baaaaardzo lubię )

o to zalecę do rossa jutro zobaczyć te nowości. mam w planach odżywkę/ki z yves rocher i czaję się na jakąś maskę biovaxa.Henny się boję i koniec nie umiem tego wytłumaczyć. Schiz i koniec

[krolewna_smieszka]

http://www.boredpanda.com/disney-pri...-loryn-brantz/

Ja dziś jestem 100% "Snow White with moisture frizz".

[Klaudenc]

Napisane przez Curly81

ja nie spożywałam jeszcze mielonego,wiec nie mam pojęcia jak smakuje ale jak bedzie niedobre to po co się katować,też piję olej lniany i też piłam parzone w całości głównie na jelita

Smakuje tak samo, tylko te drobinki smyrają gardło i dla mnie jest to nieprzyjemne, więc ziarenka gotuję w całości. Żółte miałam, ale było dla mnie obrzydliwe, mamie też nie smakowało i zużyłyśmy do panierowania kotletów xD Tu akurat się dobrze nadaje albo do zagęszczania sosów itd.

Na włosy nie jestem w stanie określić bo one są w kiepskim stanie i tak - jest poprawa ale to dzięki wielu czynnikom. Glutek z pewnością też tu działa, ale to przez to że wyregulował mi problemy z jelitami niż przez to że ma wiele dobroci. Każdemu mogę bardzo polecić na pewno, tak ogólnie dla zdrowia. Dodam że ja piję tak co 3 dni, a nie codziennie i efekty są. Paznokcie się ładnie wzmocniły, a wiem że to glutek bo nie używam na nie nic - odżywek itd.

[Curly81]

Napisane przez krolewna_smieszka

Ooo. A wiesz może jak skład? Taki sam jak w tej starej jasnej? Jak będę w Polsce koniecznie sobie kupię.

A ja bardzo nie lubię takiej glutowatej konsystencji, nie jestem w stanie wypić glutka. To chyba lepiej na surowo ich nie jeść? Już sama ne wiem, po tym wszystkim, co napisałyście.

ja nigdy glutka nie pilam i nie zamierzam

Proszę, skład złotej Isany do loków w załączniku.
Nie chce mi się załadować:/.Spróbuje póżniej.

[handzia600]

Zrobiłam małe zakupy włosowe. Kupiłam cien krem do rąk z shea i migdalowym (jako do włosów) , olejek Mariona z jojoba i słonecznikiem, ziaja b/s żółta , z Yves Rocher odżywkę odbudowującą + z tej serii olej do olejowania, no i kupiłam odzywke w ciemno z isany taką pomarańczową do loków mam nadzieję że nie będzie wtopa

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez handzia600

Zrobiłam małe zakupy włosowe. Kupiłam cien krem do rąk z shea i migdalowym (jako do włosów) , olejek Mariona z jojoba i słonecznikiem, ziaja b/s żółta , z Yves Rocher odżywkę odbudowującą + z tej serii olej do olejowania, no i kupiłam odzywke w ciemno z isany taką pomarańczową do loków mam nadzieję że nie będzie wtopa

Tfu to chyba złoty jest a nie pomarańczowy

[paulownia]

Napisane przez handzia600

Zrobiłam małe zakupy włosowe. Kupiłam cien krem do rąk z shea i migdalowym (jako do włosów) , olejek Mariona z jojoba i słonecznikiem, ziaja b/s żółta , z Yves Rocher odżywkę odbudowującą + z tej serii olej do olejowania, no i kupiłam odzywke w ciemno z isany taką pomarańczową do loków mam nadzieję że nie będzie wtopa

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------



Tfu to chyba złoty jest a nie pomarańczowy

To zes poszalala.
Ja staram sie trzymac odwyk zakupowy przez caly luty, choc okropnie za mna chodzi szampon do lokow i odzywka Gun Britt Curl Care.