Jeszcze moment, jeszcze chwila i na porodówkę damy dyla. Mamusie lipiec-sierpień 2011

[jacieeeee]

Wiecie co, nie najgorsze to moje ciasto w smaku . W sumie skoro pierwszy raz piekłam to nawet nie wiem jak zakalec wygląda Są takie ciemniejsze kawałeczki, ale zaraz przy truskawkach, więc może to sok??? A może nie??? Ech...za drugim razem może będzie ładniejsze.

[agulaaabar]

Ehh też musze pomysleć o jakimś torcie - mąż ma 27 maja urodziny... a ja ani prezentu nie mam ani nic.... kupie mu perfumy bo mu sie koncza i już

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

Wiesz co ona napisała, że jajca ubić z cukrem. Ja zawsze najpierw ubijam białko z szczyptą soli,potem dodaję cukier partiami a następnie żółtko.Jest więcej roboty, ale wiem że ciasto urośnie samoistnie i nie raz jak nie potrzebuje nawet proszku do pieczenia.Proporcje mąki raczej podali ok,tylko nie wiem dlaczego mąka ziemniaczana? Ja wolę zdecydowanie zwykła mąkę pszenna typ 550,a margaryna pewnie ma powodować aby ciasto było bardziej wilgotne i możesz ją na przyszłość nawet zastąpić zwykłym olejem.
Zasadnicze pytanie jak długo piekłaś ciasto? Nigdy nie sugeruj się czasem w przepisie, bo każdy piekarnik jest inny.Dla zobaczenia czy ciasto jest ok w środku wsadzam wykałaczkę, jeżeli nic nie ma na wykałaczce a ciasto u góry jest zarumienione to znaczy że już jest dobre.
A po za tym ciasto Ci mogło opaść, bo są truskawki które mają w sobie dużo wody, jak przekroisz ciasto to zobaczysz czy masz zakalec czy po prostu truskawki puściły sok i ciasto oklapło

Bardzo dziękuję za rady. Z jajcami potem doczytałam, że tak się robi więc następnym razem będę mądrzejsza. Co do pieczenia, to te 30 minut z przepisu to stanowczo za mało. Ja piekłam 50 i sprawdziłam wykałaczką właśnie i było ok.
Najgorsze, że ja nie wiem jak ten zakalec wygląda???

[zanetaa88]

Agulaabar no skarbie może faktycznie przedzwoń do ginekologa ? Wiem jak moja kuzynka opowiadała, że myślała że się zesikała ale nie wiedziała skąd coś zielonego na prześcieradle, a potem okazało się że to białko w moczu i na dzień dzisiejszy wiem, że mimo że urodziła nadal ma z nim problem wolę chuchać myszko na zimne, niż potem wyszły większe nie daj BOŻE problemy !!

Nerolka jak Ja Ci zazdroszczę takiej gromadki ! Achh.. cudownie ! fajnie miec tylko smyków koło siebie

[Vaniliova11]

Patik Nerolka Moniczka dziękować
Nerolka ja też już bym chciała te nóżki na żywo
Ogoliłam nóżki i umachałam sie strasznie

[zanetaa88]

Napisane przez jacieeeee

Bardzo dziękuję za rady. Z jajcami potem doczytałam, że tak się robi więc następnym razem będę mądrzejsza. Co do pieczenia, to te 30 minut z przepisu to stanowczo za mało. Ja piekłam 50 i sprawdziłam wykałaczką właśnie i było ok.
Najgorsze, że ja nie wiem jak ten zakalec wygląda???

No to dobrze, że dłużej go piekłaś. Przy truskawkach coś ciemnego to tylko przez te owoce, mają po prostu za dużo wody w sobie.
A zakalec, jak masz np ciasto i po środku tak jakby zbite, a nie kruche,
tak jakby ktoś zrobił kulkę ze świeżego chleba i wsadził ciasto.
Zrób zdjęcie to Ci powiem czy zakalec
No i zakalec przynajmniej u mnie zazwyczaj śmierdzi jajcami

Agulaabar mój ma 12 czerwca a ja już mam połowę prezentu
a tort zrobię mu bikini, któraś z dziewczyn kiedyś pokazywała ,więc Ja też mu zrobię laseczkę z płaskim brzuchem !

[Oliweczka1985]

Napisane przez Zmalowana

Patik

A co do torby..no to właśnie nie spakowana i jakoś nie mogę się za to zabrać :P Odwlekam to jak mogę

No ja też będę się pakowała dopiero ok.35 tc.

Napisane przez zanka205

dziś byłam u lekarza w przychodni, wysiedziałam się znowu a wieści średnie
1. bakterie w moczu nadal są, Furaginum nie dał rady i dostałam antybiotyk
2. jakaś infekcja też się pojawiła, bo śluz dziwny i znowu zapisał mi Natamycynę
3. szyjka zamknięta ale się powoli skraca, zamawiamy pessar, bo wypłacie zakładamy
4. jedyna dobra wiadomość to taka, że przytyłam od ostatniej wizyty 1300 g a wcześniej tyłam ponad kilo na tydzień
ale wstyd pisać obecną wagę, bo przekroczyłam magiczną liczbę, która mnie dobija

następna wizyta za 2 tyg.
Filip u teściów, ja już za nim tęsknię i czekam, aż go wieczorem przywiozą
to tyle na razie, idę poleżeć

Zanka, a to nie da rady tego passera na nfz? I jak go założą, to mozna normalnie chodzic? Jak to jest?

Napisane przez brunetka2000

Właśnie dostałam telefon od męża siostry, że karetka ją zabrała z miasta i leży w szpitalu na serce. Dziewczyna ma 35 lat i już takie problemy MASAKRA Czekam na męża i jedziemy do niej I znowu same problemy w domu Kiedy to się skończy!!!!!!!

Współczuję kochana

Napisane przez nerola

Dziękujemy za przemiłe słowa
Wcale nie jest śliczna ale niech Wam będzie.

To T. trzyma ją na rączkach na zdjęciu.Na moich wygląda bardziej kosmicznie.A wanienka to Fischer Price.
Dziwnie mi się ją przewija bo trzeba cipeczkę umyć
Zawsze jajka a tu takie coś.
I jeszcze mówię do T. np. daj mi GO.Zapominam sie.

Dobra,to było tak:
W poniedziałek miałam mieć USG,a ordynator zlecił jeszcze badanie ginekologiczne.
Na USG wód co raz więcej ale narządy małej wyglądały dobrze.Nadal był torbiel na łożysku.
Podczas badania ordynator mówi:szyjki brak,rozwarcie na 4-5 cm. -idziemy rodzić.To pytam kiedy,czy za tydzień(bo dziś miałam mieć odstawione leki) czy za dwa???
On ,ze już bo może dojść do zakażenia wewnątrzmacicznego i wypadnięcia pępowiny a wtedy lepiej nie pisać
To wyszłam z gabinetu i poszłam to przemyśleć.Myślenie trwało godzinę.
Po godzinie wróciłam na oddział(pierwszy raz wyszłam z niego) i zaczęłam się krzątać.Zadzwoniłam do T. i swojej położnej(tej opłaconej).
Wyszłam ponownie bo nie dawałam rady myśleć,że to już i bałam się okrutnie bo to jednak 35 tydzień.Łaziłąm po szpitalu rycząc.



Zawieźli mnie na salę i tam już co 5 minut kazałam T. chodzić i pytać czy dostanę małą,czy zdrowa...
Niestety nie dali bo obserwowali układ pokarmowy i grzali bo się lekko wychładzała.
To się wykąpałam i poszłam do niej.Zaczęłam ściągać pokarm i dawałam do karmienia.
I tak do rana.W sumie cały czas przesiedziałam u małej na krześle.
Rano poszłam sobie na obchód dziecięcy i lekarka stwierdziła,że mają mi oddać dziecko bo do piersi trzeba przystawić a nie uczyć butli bo mamcia może pokarm stracić.I tak fajnie to powiedziała,ze się poryczałam ze szczęścia.

Po kilku minutach miałam Izulkę na łóżku.
I tu zostałą.
Poszłybyśmy dzień wczesniej do domku ale w 2 dobie dostała żółtaczki 9,75,więc naświetlałam ją lampą na moim łóżku do rana następnego dnia.
I dałyśmy radęLekarki śmiały się,ze tak ładnie ją naświetliłam,że w nagrodę pójdziemy dziś do domku

Uff... to by było na tyle.

A w domu sajgon totalny.Każdy jej wkłada palca do buzi,nosa,rączki...
Zupełnie nowa sytuacja.
I tak jak Pieleszce mówiłam(bo zaprosiła mnie na herbatkę pomarańczową ) bardzo przydatny okazał się monitor oddechu i niania z kamerą.
Myłam naczynia jak na monitorze zobaczyłam jak Krystuś wisi nad Izy łóżeczkiem.Dobrze,ze nie wpadł.
Jeszcze jedno:bez laktatora nie ma życia!!!
Majtki poporodowe polecam Hartman!!!

A ja:łażę z ręcznikiem w cyckach.Ból niemożliwy a ściągać dużo nie mogę bo się naprodukuje więcej.I tak sobie cierpię i popłakuję.

Jak o czym zapomniałam a chciałybyście wiedzieć,to piszcie i pytajcie.

Aaa...super sie sprawdzają kosmetyki z Hippa bo w szpitalu miała krostki a w domu je pożegnałyśmy

NEROLKA GRATULACJE!!!!Izka jest śliczna

Napisane przez patik87

Albo mam dziwne upławy, albo sączą mi się wody. Luteiny juz nie biorę, więc to nie to... Co to ma być!! Boje się..
W aptece podobno są jakieś papierki lakmusowe i się sprawdza za ich pomocą czy to wody czy nie, coś któraś wie?

Ja słyszałam tylko, że coś takiego jest, ale szczegółów nie znam

Napisane przez nerola

Jak dobrze,że jestem z Wami.Bardzo mi Was brakowało.
Czy ja przypadkiem nie powinnam być na Odchowalni
Wykopiecie mnie?
I tak Was nie zostawię

I co byś tam robiła sama?? Czekaj na Nas kochana

Napisane przez youyou

o kurcze ale do nadrobienia


melduję się po wizycie

- szyjka się na szczęście nie skróciła jest delikatne rozwarcie wewnętrzne więc leżymy jeszcze 3tyg do nastepnej wizyty, ale jest dobrze bo się nie skraca

- Lilka jest nadal dziewczynką, waży już 1,9kg wszystkie narządy badał bardzo dokładnie i jest w porządku, mała zdrowiutka

I co najciekawsze gin na badaniu mówi "oooo a tu są włosy, dosyć sporo!!" Mała chyba będzie nieźle owłosiona..... nie dziwne że mnie tak zgaga męczy

Generalnie więc ok, następna wizyta 13 czerwca


A teraz idę Was nadrobię

To super, że wszystko ok po wizycie A zgaga tak, podobno jest objawem włochatej główki

Napisane przez Vaniliova11

Oto mój bebolek 34tc sukienka dzisiejszy zakup

Śliczna sukienka

Napisane przez brunetka2000

Ale mi się przysnęło na Rozmowach w toku Zapomniałam tel przyciszyć i mama mnie obudziła, ale to dobrze bo czekam na J i jedziemy do szpitala. Hmm ciekawa jestem co powie, że zabrakło mi czasu obiad zrobić No nic może nie będzie krzyczał

Nie no disco polo na tapecie, a ta przysypia:h ahaha:

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

Agulaabar no skarbie może faktycznie przedzwoń do ginekologa ? Wiem jak moja kuzynka opowiadała, że myślała że się zesikała ale nie wiedziała skąd coś zielonego na prześcieradle, a potem okazało się że to białko w moczu i na dzień dzisiejszy wiem, że mimo że urodziła nadal ma z nim problem wolę chuchać myszko na zimne, niż potem wyszły większe nie daj BOŻE problemy !!

Nerolka jak Ja Ci zazdroszczę takiej gromadki ! Achh.. cudownie ! fajnie miec tylko smyków koło siebie

Nerola już jest?? aaa!! mamciu, idę nadrabiać i oglądać bo chyba zdjęcia macie już Izki a tak w ogóle to witam, miałam zajęcia dziś i wpadłam dopiero na wizaż na moment

[Vaniliova11]

Napisane przez dziubek79

no ja na szczęście się w mojej wannie nie zaklinuję bo jest duża i rogowa więc nie ma opcji



świetny pomysł

Ja sie nie boje że sie zaklinuje przynajmniej na razie tylko tego że sie z nie nie wygrzebie bo dość niska jest i nie ma sie czego przytrzymać brzegi śliskie a do tego mąż na nocce i co bede siedziec do rana

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez agulaaabar

Ehh też musze pomysleć o jakimś torcie - mąż ma 27 maja urodziny... a ja ani prezentu nie mam ani nic.... kupie mu perfumy bo mu sie koncza i już

Mój też ma 27 zrobie mu zwykły biszkopt z galaretka i owocami

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez patik87

youyou za wizytę i wytrwałość w leżeniu. Ale ja lubię owłosione bejbiki fajnie musiało być dotknięcie włosków Filipa jeszcze w pipce

Vaniliova piękny brzusio i kiecunia też.

Nerola już robi tort, mamusia pełną gębą, o wszystkie dzieci dba

Kto mi poradzi jak mam zrobić dziury w plastikowej doniczce balkonowej na kwiaty? nad palnikiem rozgrzac np gwóźdź i dziobać? ktoś wie

Już się pouczyłam, pół godz...ehh

Patik ja tak robie dziury w doniczkach tylko gwóźdź musi być dobrze nagrzany i trzeba go trzymać kleszczami no i najlepiej to robić na balkonie albo na dworze bo plastik smierdzi

[zanetaa88]

Napisane przez beata_1988

Nerola już jest?? mamciu, idę nadrabiać i oglądać bo chyba zdjęcia macie już Izki a tak w ogóle to witam, miałam zajęcia dziś i wpadłam dopiero na wizaż na moment

Jest jest nadrabiaj kochana nadrabiaj!

[Zmalowana]

Oliweczka tyle, że u mnie to już 35 tc od jutra ale póki co nie planuję pakowania torby przecież się nie rozsypie jeszcze

A opóźnienia nie wiem ile mam. Niby miałam na 17.20 Ale Pani z rejestracji powiedziała, że zadzwoni jak się będę zbliżać Już wiem. Jeszcze 4 Panie przede mną. :/

[nerola]

Hmmm.czy ja wiem czy taka sama bym była na odchowalni
Nie,no żartuję-jasne,ze tu zostaję

Widzę,ze maj obfity w urodzinki
Szym ma jutro ur.,ja do tego imieniny i jeszcze rocznicę ślubu...OMG 8-9???

Na dziury w doniczce Vaniliova dała radę już

Poważnie te upławy mnie niepokoją Agulaaa

Jestem Beatko

Najadłam się,to muszę Izuchę obudzić bo mi worki z mlekiem pękną.

Zanka ten ból uciskający na szyjkę jest okropny

Zanetko gromadka fajna ale upocić się idzie.

[Zmalowana]

Laski jak za mną tatar chodzi (( Jadła któraś może w ciąży ? Wiem, że to surowe mięso..;(

[beata_1988]

Napisane przez iustyna1

Brunetko tu jest gazetka on-line:
http://www. biedronka.pl /oferta/inspiracje_tygodniowe/nasze_dzieci/

(nie wiem czy link przejdzie, powstawiałam spacje)

Dzisiaj byłam i większość tych rzeczy była. Kupiłam synowi czapeczkę z daszkiem i plecak z serii Auta bo uwielbia. Będzie miał na Dzień Dziecka.

dzięki za gazetkę bo byłam ciekawa co w niej jest a nie zauwazyłam jej w sklepach jeszcze

[zanetaa88]

Nerolka spocić na pewno, ale kurczę fajnie. Ja pamiętam, jak miałam sąsiadkę która miała 8 dzieci, tam wiecznie się ktoś śmiał, jakieś zabawy wymyślali no zawsze się coś działo i było śmiesznie a my z siostrami razem w trójkę wiecznie pokłócone oczywiście z roku na rok co raz bardziej się szanowałyśmy, teraz to najlepsze koleżanki

Może Ja też będę miała taką gromadkę!

[Zmalowana]

Ja jedynaczka i to największe przekleństwo

[Zmalowana]

Beatko to pytanie jakoś mi podejrzanie brzmi

[beata_1988]

Napisane przez nerola

Z partymi poszło dość szybko ale zabawnie bo powiedziałam,ze tylko 3 chcę i więcej nie będę parła.I że chcę teraz i już a nie za chwilę.To sie zmobilizowałam.Inaczej jeszcze kilka by musiało być.
A zastrzyk nieco pomógł znieczulający na spojenie łonowe.
I pewnie masaż pochwy.


Kochane ja już w szafkach we czwartek posprzątałam bo miałam majtki ze spodniami a te z koszulkami i sukienkami.I to jak w wirówce

Pomyłam szafki kuchenne,podłogę w łazience w kątach itp.......
Dlatego mam zamiar wziać się za torta.A dziś mam chętkę wyrwać chwasty ale wiem,ze nie podołam przez to spojenie moje nieszczęsne.
Wymyślę co innego.

Vaniliova ale fajna piłeczka
Ja też chcę...nie,nie chcę.
Mnie za to kopią takie dłuuuuugie stópki na żywca ale nie boli już
To się pocieszam

Dziękuję za przepis na torta

Ja chcę zobaczyć Wasze zdjęcia a tu tyle cofania
Nie dam rady.

Chciałam Wam powiedzieć,ze moje dziecię ma 3 pajacyki i 2 bodziaki w swoim rozmiarze a reszta za duże.I to rozświechtane.Boze w co ja ją będę ubierać???
Niech już urośnie chociaż do 55 cm.I leży cały czas w rożku

Dla pocieszenia powiem,ze w ciaży przytyłam do 74 kg. czyli z wyjściowej 13 a po schudnięciu na początku 16 kg.
Ciekawe ile by doszło przez te 5 tygodni,których nie doczekałam

I nie mam się w co ubrać.Nigdzie z domu nie wyjdę.

Pieleszko kupiłam ten materac ale zła jestem na siebie jak cholera-96 zł. w Watralu!!!
Za tę kasę miałam kupić i materac i termometr i nożyczki.Takie fajne ceny były na allegro a tu dupa.
No nic.Wazne,ze Izunia ma nowy,śliczny materac bo tamten był wypaczony,wywijał się i pokryty czarnymi kulkami od spodu.

Zmalowana,żebyś wiedziała jak ja w szpitalu korzystałam z prysznica.
Stękałam,sapałam,wszystko mi leciało a ogolić bobra to dopiero był wyczyn czy pięty wyszorować.
Jeszcze trochę i będziesz zadzierać nóżki

Brida to ja nie mogłam do łazienki dlatego miałam basen.
A to przez wielowodzie i ryzyko wypadnięcia pępowiny.Ja w ogóle nie mogłam wstawać.W innym przypadku jak najbardziej można a nawet trzeba połazić,umyć się.

A masaz mi położna robiła by wzmocnić ścianki pochwy by nie ciąć i abym nie pękła.I się udało.
Szew mi nałożyli na szyjkę i dwa kosmetyczne "dla męża" hahah
A kiwałam się w tył-przód bo nie dałam rady skakać na tej piłce tak bolało,wiec robiłam tyle ile mogłam.

ale Ci fajnie że już masz to za sobą


a te "dwa kosmetyczne" szwy dla męża to że niby żeby 'ciaśniej miał' że się tak wyrażę ? tak z ciekawości pytam

buziaki dla Was

[Bartessa]

Napisane przez nerola

Hahha wiedziałam!!!
No przecież,że Was nie zostawię.Czekam do ostatniej sierpnówki

Agula Ty pruj do gina z tymi zielonkawymi upławami.

Z partymi poszło dość szybko ale zabawnie bo powiedziałam,ze tylko 3 chcę i więcej nie będę parła.I że chcę teraz i już a nie za chwilę.To sie zmobilizowałam.Inaczej jeszcze kilka by musiało być.
A zastrzyk nieco pomógł znieczulający na spojenie łonowe.
I pewnie masaż pochwy.


Kochane ja już w szafkach we czwartek posprzątałam bo miałam majtki ze spodniami a te z koszulkami i sukienkami.I to jak w wirówce

Pomyłam szafki kuchenne,podłogę w łazience w kątach itp.......
Dlatego mam zamiar wziać się za torta.A dziś mam chętkę wyrwać chwasty ale wiem,ze nie podołam przez to spojenie moje nieszczęsne.
Wymyślę co innego.

Vaniliova ale fajna piłeczka
Ja też chcę...nie,nie chcę.
Mnie za to kopią takie dłuuuuugie stópki na żywca ale nie boli już
To się pocieszam

Dziękuję za przepis na torta

Ja chcę zobaczyć Wasze zdjęcia a tu tyle cofania
Nie dam rady.

Chciałam Wam powiedzieć,ze moje dziecię ma 3 pajacyki i 2 bodziaki w swoim rozmiarze a reszta za duże.I to rozświechtane.Boze w co ja ją będę ubierać???
Niech już urośnie chociaż do 55 cm.I leży cały czas w rożku

Dla pocieszenia powiem,ze w ciaży przytyłam do 74 kg. czyli z wyjściowej 13 a po schudnięciu na początku 16 kg.
Ciekawe ile by doszło przez te 5 tygodni,których nie doczekałam

I nie mam się w co ubrać.Nigdzie z domu nie wyjdę.

Pieleszko kupiłam ten materac ale zła jestem na siebie jak cholera-96 zł. w Watralu!!!
Za tę kasę miałam kupić i materac i termometr i nożyczki.Takie fajne ceny były na allegro a tu dupa.
No nic.Wazne,ze Izunia ma nowy,śliczny materac bo tamten był wypaczony,wywijał się i pokryty czarnymi kulkami od spodu.

Zmalowana,żebyś wiedziała jak ja w szpitalu korzystałam z prysznica.
Stękałam,sapałam,wszystko mi leciało a ogolić bobra to dopiero był wyczyn czy pięty wyszorować.
Jeszcze trochę i będziesz zadzierać nóżki

Brida to ja nie mogłam do łazienki dlatego miałam basen.
A to przez wielowodzie i ryzyko wypadnięcia pępowiny.Ja w ogóle nie mogłam wstawać.W innym przypadku jak najbardziej można a nawet trzeba połazić,umyć się.

A masaz mi położna robiła by wzmocnić ścianki pochwy by nie ciąć i abym nie pękła.I się udało.
Szew mi nałożyli na szyjkę i dwa kosmetyczne "dla męża" hahah
A kiwałam się w tył-przód bo nie dałam rady skakać na tej piłce tak bolało,wiec robiłam tyle ile mogłam.

jej naprawde podziwiam Cię, silna kobieta jestes... czwórka dzieci w domu w tym noworodek a Ty tyle ogrniasz. Ja pamiętam jak moj maly sie urodzil to dom byl na glowie mamy, wlasciewie obowiązków względem rodziny jeszcze nie mialam a po porodzie jak wrocilismy juz do domu to przez 3 tygodnie straszylam, moj organizm byl tak slaby ze ledwie z dzieckiem sobie radzilam. po kilku dniach od porodu jak zasnęlam to nie szlo mnie dobudzic, normalnie jak zwloki, na nic nie reagowalam. Teraz się trochę boje bo nie mam ani mamy ani siostry przy sobie, a tz no jakto facet.. pff .. ale mam nadzieje ze bede rodzic naturalnie a nie przez cc więc moze organizm szybciej sie zregeneruje.

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

Zrób zdjęcie to Ci powiem czy zakalec

Załączyłam dwa zdjęcia i jak tak patrzę to to ciemniejsze na dole to chyba zakalec

[beata_1988]

Napisane przez nerola

Jestem Beatko

Najadłam się,to muszę Izuchę obudzić bo mi worki z mlekiem pękną.

miłego karmienia kochana

jejciu, ale Ci zazdroszczę że masz już malutką przy sobie na zewnątrz

[Oliweczka1985]

Napisane przez beata_1988

ale Ci fajnie że już masz to za sobą


a te "dwa kosmetyczne" szwy dla męża to że niby żeby 'ciaśniej miał' że się tak wyrażę ? tak z ciekawości pytam

buziaki dla Was

Z tego co kojarze, to tak

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez jacieeeee

Załączyłam dwa zdjęcia i jak tak patrzę to to ciemniejsze na dole to chyba zakalec

[nerola]

Zmalowana Ty to się masz z tym czekaniem.Dobrze,ze w domu możesz.
a tatara kawałek zjedz.Sparz dobrze żółtko i w ogóle najpierw jajo.
Ja jadłam-przyznaję

Beatko ,tak bo po poprzednim porodzie szwy mi puściły i się rozeszło a ja tam nie dałam się dotknąć lekarzowi i nie chciałam poprawek.Pisałam Wam jak mnie nadal blizny ciągną,bolą,.
Teraz to chyba połatali i może będzie lepiej a czy ciaśniej?-ponoć tak.

Aj tam,przesadzacie-muszę robić bo synuś ma urodzinki i nie zostawię go z niczym.Kazda z Was by tak zrobiła,a że nie mam kasy na kupno torta,to upiekę
I posiedzimy przy nim i herbatce

[beata_1988]

Napisane przez Bartessa

jej naprawde podziwiam Cię, silna kobieta jestes... czwórka dzieci w domu w tym noworodek a Ty tyle ogrniasz. Ja pamiętam jak moj maly sie urodzil to dom byl na glowie mamy, wlasciewie obowiązków względem rodziny jeszcze nie mialam a po porodzie jak wrocilismy juz do domu to przez 3 tygodnie straszylam, moj organizm byl tak slaby ze ledwie z dzieckiem sobie radzilam. po kilku dniach od porodu jak zasnęlam to nie szlo mnie dobudzic, normalnie jak zwloki, na nic nie reagowalam. Teraz się trochę boje bo nie mam ani mamy ani siostry przy sobie, a tz no jakto facet.. pff .. ale mam nadzieje ze bede rodzic naturalnie a nie przez cc więc moze organizm szybciej sie zregeneruje.

Nerola ma już wprawę i dryg organizacyjny - w końcu to 4 dzieciątko

Ja również jestem pełna podziwu dla Ciebie

[zanetaa88]

Napisane przez jacieeeee

Załączyłam dwa zdjęcia i jak tak patrzę to to ciemniejsze na dole to chyba zakalec

Na zdjęciu zaznaczam Ci co wg mnie jest zakalcem
i nie wiem czy to nie właśnie przez tą ciepła margarynę
Ja chce zrobić te samo ciasto co robiłam do rabarbaru ale dać inne owoce i właśnie myślałam o truskawkach.

[beata_1988]

Napisane przez jacieeeee

Załączyłam dwa zdjęcia i jak tak patrzę to to ciemniejsze na dole to chyba zakalec

eee tam ja zakalca nie widzę a to że ciasto trochę zafarbowało naokoło truskawek to norma, nie da rady inaczej z biszkoptem z truskawkami zakalec to jak się ciasto klei i takie jakby surowe jest, pomimo tego że go pieczesz długo to ono się zbije w kluchę i nie wypiecze dokładnie - ja takiego u Ciebie nie widze

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez oliweczka1985

z tego co kojarze, to tak

[beata_1988]

Napisane przez nerola

Beatko ,tak bo po poprzednim porodzie szwy mi puściły i się rozeszło a ja tam nie dałam się dotknąć lekarzowi i nie chciałam poprawek.Pisałam Wam jak mnie nadal blizny ciągną,bolą,.
Teraz to chyba połatali i może będzie lepiej a czy ciaśniej?-ponoć tak.

Aj tam,przesadzacie-muszę robić bo synuś ma urodzinki i nie zostawię go z niczym.Kazda z Was by tak zrobiła,a że nie mam kasy na kupno torta,to upiekę
I posiedzimy przy nim i herbatce

no to teraz będzie fajniej

a moja mama mi mówiła że po porodzie mojego brata 15 lat temu za bardzo ją zszyli i w "małżeńskiej służbie" jak to nazwała - miała za ciasno - i jej poprawiali potem bo miała robioną plastykę pochwy m.in. z powodu obniżenia cewki moczowej czy coś takiego, ale teraz podobno jest ok

[Zmalowana]

Nerolka mi bardziej chodziło o to ze mięso surowe Ale jakoś nigdy nic mi nie było

[zanetaa88]

Nerolka wiesz co Ci powiem, że dla mnie kupowanie toru i ciast to fakt pójście na łatwiznę( z braku czasu rozumiem) ale uwielbiam gdzieś iść i zjeść swojskie ciasto!
Pamiętam u mnie w rodzinnym domu zawsze mama robiła jakieś 2-3 blachy ciasta i wymieniała się z ciotkami przepisami. A teraz gdy gdzieś idę ( w strony rodziny męża)do wszystko kupowane... więc Twój tort pewnie będzie doceniony i nie ważne czy będziecie siedzieć przy samej herbacie czy przy samej kawie, ważne (dla mnie) że totalnie swojsko.
Ja uwielbiam robić ciasta, ale niestety zazwyczaj zrobię za dużo i potem większość wyrzucam... teraz jak zrobiłam te z rabarbarem to teściowa w ogóle nie zjadła, teściu w sumie nie wiem , mąż może z 2 kawałki a tak to Ja cały wpierniczyłam. Sama sobie zrobiła i sama w sumie sobie zjadłam

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

Na zdjęciu zaznaczam Ci co wg mnie jest zakalcem
i nie wiem czy to nie właśnie przez tą ciepła margarynę
Ja chce zrobić te samo ciasto co robiłam do rabarbaru ale dać inne owoce i właśnie myślałam o truskawkach.

No właśnie mnie też się wydaje, że to zakalec, ale w smaku luzik
Następnym razem będę mądrzejsza.

Zmalowana ja bym nie ryzykowała z tatarem.