Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[karola991]

fanka ja nie znam przypadku wpadki przez pieszczoty...
za to znam mnóstwo kobiet które starają się zajśc w ciąze przez długi czas i wiedzą ze to nie jest takie hop siup
po to jest wytrysk, ktory ma jakąs okresloną prędkość, po to tam jest tyle plemników zeby zaplodnić jakby można bylo tak od kilku z palcy przeniesionych, to by mężczyźni byli inaczej skonstruowani i wytryski nie bylyby takie obfite a plemniki były by silniejsze

[babie_lato]

Napisane przez Fanka16

Niby mam, wiem ze plemniki nie sa terminatorami i pzez bielizne nie moze byc jednak nadal sie boje.

Trzymaj się z daleka od seksu (a co za tym idzie także pieszczot, pettingu), bo nie dojrzałaś jeszcze do takiej intymności. Idźcie z chłopakiem na spacer, potrzymajcie się za ręce, ale nie bierzcie się za seks.
Dziewczyno, na zdrowy rozum, jakim cudem miałabyś być w ciąży? Plemniki wskoczyły na majtki, później pobiegły w górę, odsunęły gumkę i wskoczyły za majty?
Jak dalej będziesz tak schizować to okres będzie Ci się spóźniał, a Ty będziesz coraz bardziej wkręcać sobie ciążę.
Zrób test, to nie boli. A myślę, że nie tylko ja, mogę Cię zapewnić, że na teście pojawi się jedna kreska. I tak, ten test będzie w 100% wiarygodny.

[Fanka16]

akurat to czy dojrzałam czy nie wiem chyba lepiej, poza tym nie trzeba od razu mowic komus co ma robic czego nie bo przyszedl z pytaniem o porade.
Wiem ze zajscie w ciaze nie jest latwe, moja siostra starala sie o dziecko 3lata wiec nie trzeba mi tego tlumaczyc.

[babie_lato]

Skoro wiesz, że zajście w ciąże nie jest łatwe to po co te pytania?

[Love_Junkie]

Witajcie! Mam szybkie pytanie. Sytuacja dotyczy zapomnianej tabletki, więc zawsze to dość stresujące. Moja siostra zapomniała przyjąć jej wczoraj popołudniu, zrobiła to dopiero dziś rano. Była to 14 tabletka z blistra - czyli ostatnia z drugiego tygodnia. Przestudiowałyśmy ulotkę, z której wynika że jeśli przyjmowała wcześniej 7 dni, to jest ok (a przyjmowała, może z niewielkimi odchyleniami godzinowymi, ale przyjmowała). Nie musi się zatem wg mnie dodatkowo zabezpieczać ani przyjmować kolejne opakowanie bez 7dniowej przerwy. Ale wiecie jak to jest - trochę się denerwuje, bo to przełom 2 i 3 tygodnia, poza tym wczoraj miał miejsce stosunek. Co o tym myślicie? Zawsze będzie trochę raźniej, jak poprze się ulotkę opiniami dziewczyn. Będziemy wdzięczne za odpowiedzi, pozdrawiam!

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Love_Junkie

Witajcie! Mam szybkie pytanie. Sytuacja dotyczy zapomnianej tabletki, więc zawsze to dość stresujące. Moja siostra zapomniała przyjąć jej wczoraj popołudniu, zrobiła to dopiero dziś rano. Była to 14 tabletka z blistra - czyli ostatnia z drugiego tygodnia. Przestudiowałyśmy ulotkę, z której wynika że jeśli przyjmowała wcześniej 7 dni, to jest ok (a przyjmowała, może z niewielkimi odchyleniami godzinowymi, ale przyjmowała). Nie musi się zatem wg mnie dodatkowo zabezpieczać ani przyjmować kolejne opakowanie bez 7dniowej przerwy. Ale wiecie jak to jest - trochę się denerwuje, bo to przełom 2 i 3 tygodnia, poza tym wczoraj miał miejsce stosunek. Co o tym myślicie? Zawsze będzie trochę raźniej, jak poprze się ulotkę opiniami dziewczyn. Będziemy wdzięczne za odpowiedzi, pozdrawiam!

Moja opinia jest taka, że nie ma powodu do niepokoju, nie ma znaczenia czy to był przełom czy nie

[078b67661263dc511af1704abd6382ece78a6651_5f94b206c6b56]

heeej, mam pytanko.

21.11 odbyłam stosunek z zabezpieczeniem, ale nie ogarniałam sytuacji i nie byłam pewna czy wszystko było w porządku z zabezpieczeniem. będąc w strachu i w złości na swoją nieodpowiedzialność, zażyłam tabletke 72 po, po jakis 36 gdzinach. Nadmienię też, że w dniu stosunku byłam w 6 dniu cyklu. Po paru dniach od zażycia dostałam krawienia, które wyglądało jak okres - w miarę obfite i trwało jakieś 3 dni. Kolejną@ powinnam dostać za jakiś niecały tydzień i zastanawiam się (przeczytałam juz wiele wątkow na różnych forach) czy to krwawienie uznać jako @, choć byłoby to dziwne, dostać kolejną @ w tak krótkim czasie - czyli po jakiś 12 dniach. I pytanie - czekać na @ w normalnym terminie? czyli przyszły tydzień? Do tego od dziś zaczęły boleć mnie piersi - podejrzewam, że może to być spowodowane zbliżającym się okresem i dawką wziętych hormonów. Jak myślicie? Pozdrawiam

[czerwony_balonik]

Napisane przez dakaju

Nie jestem doświadczona w takiej sytuacji, ale czytałam niejednokrotnie na forum, że dziewczyny robiły sobie test-wyszedł pozytywnie, a za kilka dni dostały @. Prawdopodobnie mogło dojść do samoistnego poronienia, wiele kobiet zachodzi w ciążę, a po kilku dniach porania ją i dostaje miesiączkę nie wiedząc o tym-w ogóle są tego nieświadome, nie jeden lekarz mi mówił o tym. Nie wiem, co Ci napisać mam nadzieję, że Twoje testy wskazują na 100% ciążę, życzę Ci tego z całego serducha-daj znać, jak będziesz po wizycie ginekologicznej

7 tydzień ciąży

[dakaju]

Napisane przez czerwony_balonik

7 tydzień ciąży

Gratuluję serdecznie i witam w gronie przyszłych mamuś

[wczorajszy]

Witam,
na wstępie zaznaczę że chodzi o moją dziewczynę. Otóż tak.

Cykle ma nieregularne. 2 tygodnie po ostatnim okresie dostała plamienia/krwawienia, nie wiem jak to jest dokładnie. Na początku miała śluz z domieszką krwi, taki brązowy, potem normalną krew. Wyczytałem że to może być plamienie owulacyjne, ale krwawienie też? I trwało jej to 6 - 7 dni. Później wszystko ustało, kilka dni przed okresem dostała objawów, krosty na twarzy, bolące piersi, potem zaczęły rwać nogi, jak zawsze i pobolewać podbrzusze. Lecz okres nie nadszedł ... Aktualnie jest 7 bądź 8 dzień kiedy się spóźnia, rano dostała plamienia, później krwawienia ale skąpego, w południe ustało i teraz znów delikatnie krwawi. Dalej bolą ją piersi i pobolewa podbrzusze.. I mówi że dostała żyłek na piersiach.

I teraz główne pytanie, czy może być w ciąży. Był stosunek przerywany dzień po okresie, o ile można to stosunkiem nazwać bo trwało bardzo krótko . Drugi taki sam, a nawet mniejszy był w dzień spodziewanej miesiączki. Czyli biorąc pod uwagę że tamto krwawienie było owulacyjne, były to dni niepłodne.

Ona strasznie się denerwuje, zawsze przeżywa dużo stresów w domu i w szkole, praktycznie nerwica. Do tego ma osłabiony organizm i od kilku miesięcy przyjmuje żelazo - może to ma jakieś znaczenie.

Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc ..

[201604181004]

Dziewczyna ma nerwicę a ty się bawisz w chwilowe wkładanie parówki do opiekacza.
Klękajcie narody.


Może zainwestuj w gumki? Bo ciąża może być.

[wczorajszy]

Akurat co do kwestii opiekacza bym się wstrzymał, bo nie siedzisz w jej głowie

Liczyłem na fachową pomoc, a nie pouczanie mamusi. A że ciąża może być to oczywiste, bo zawsze jest ryzyko.

Tylko czemu miała te krwawienie tygodniowe i co się z jej organizmem dzieje.. Jakieś zaburzenia hormonalne czy co? Dziś od rana dostała krwawienia większego, być może to okres się zaczyna. Bo wszystkie jej dolegliwości są identyczne jak podczas okresu.

[Frutti]

Napisane przez wczorajszy

Akurat co do kwestii opiekacza bym się wstrzymał, bo nie siedzisz w jej głowie

Liczyłem na fachową pomoc, a nie pouczanie mamusi. A że ciąża może być to oczywiste, bo zawsze jest ryzyko.

Tylko czemu miała te krwawienie tygodniowe i co się z jej organizmem dzieje.. Jakieś zaburzenia hormonalne czy co? Dziś od rana dostała krwawienia większego, być może to okres się zaczyna. Bo wszystkie jej dolegliwości są identyczne jak podczas okresu.

Może dlatego, że organizm kobiety to nie zegarek szwajcarski, a Ty wkładaniem/wyciaganiem przystwarzasz jej więcej stresu, przez co miesiączka może się spóźnić?
Wyślij ją do ginekologa, dla jej zdrowia, bo takie wahania mogą coś oznaczać.

[ulinkaaa]

Napisane przez wczorajszy

Akurat co do kwestii opiekacza bym się wstrzymał, bo nie siedzisz w jej głowie

Liczyłem na fachową pomoc, a nie pouczanie mamusi. A że ciąża może być to oczywiste, bo zawsze jest ryzyko.

Tylko czemu miała te krwawienie tygodniowe i co się z jej organizmem dzieje.. Jakieś zaburzenia hormonalne czy co? Dziś od rana dostała krwawienia większego, być może to okres się zaczyna. Bo wszystkie jej dolegliwości są identyczne jak podczas okresu.

Pisząc takie rzeczy na nic innego liczyć nie możesz.
Jeśli chodzi o plamienia, to Twoja dziewczyna powinna zadbać o siebie i wybrać się do ginekologa. Nikt tutaj diagnozy nie postawi.

[201604181004]

No niestety taka ze mnie zrzędliwa mamusia.
Plamienie
a) plamienie implantacyjne które zdarza się kilka dni do 2 tygodni po zapłodnieniu
b) miesiączka związana ze stresem
c) zaburzenia hormonalne

to może być wszystko, czas chyba na lekarza i antykoncepcję

[efface]

Witam

Od dwóch dni przeszliśmy z moim chlopakiem na "kolejny etap" czyli seks bez prezerwatywy pragne podkreslic ze zażywam tabletki Yaz regularnie oraz biore je od jakis 2 lat lecz ostatnio zrobilam miesieczna przerwe ale wróciłam do zazywania i w tym miesiacu jest moj pierwszy blister po tej przerwie jestem przy 10 tabletce. Jak juz pisalam zrobilismy to 2 razy ale dzis troche dalismy sie poniesc i moj chlopak dochodzac wyszedl ze mnie, ale chyba sekunde za pozno i bardzo mozliwe ze troche spermy dostalo sie do mnie. Czy moge byc zagrozona ? Nie jestem przekonana co do tabletek i ich skutecznosci w 100%. Mam nadzieje ze te mysli sie zmienia ale potrzebuje czasu.. Prosze o szczere odpowiedzi czy mam prawo sie martwic.

[Frutti]

Napisane przez efface

Witam

Od dwóch dni przeszliśmy z moim chlopakiem na "kolejny etap" czyli seks bez prezerwatywy pragne podkreslic ze zażywam tabletki Yaz regularnie oraz biore je od jakis 2 lat lecz ostatnio zrobilam miesieczna przerwe ale wróciłam do zazywania i w tym miesiacu jest moj pierwszy blister po tej przerwie jestem przy 10 tabletce. Jak juz pisalam zrobilismy to 2 razy ale dzis troche dalismy sie poniesc i moj chlopak dochodzac wyszedl ze mnie, ale chyba sekunde za pozno i bardzo mozliwe ze troche spermy dostalo sie do mnie. Czy moge byc zagrozona ? Nie jestem przekonana co do tabletek i ich skutecznosci w 100%. Mam nadzieje ze te mysli sie zmienia ale potrzebuje czasu.. Prosze o szczere odpowiedzi czy mam prawo sie martwic.

Czy wy się męczyliście przez 2 lata z prezerwatywami? ojej
Nie masz się czego obawiać, jeśli bierzesz tabletki dobrze partner może kończyć w Tobie 10x dziennie, a wszystko będzie ok. Dziwne że tego nie wiesz biorąc hormony tak dlugo.

[careen]

Dziewczyny, pomóżcie!
1 grudnia kochałam się pierwszy raz ze swoim chłopakiem. Mieliśmy prezerwatywę, chyba prawidłowo założona, nie zsunęła się ani nic. Okres powinnam dostać szóstego/siódmego, od chyba czterech czy pięciu miesiącach dostawałam regularnie. Dzisiaj jest już dziewiąty, nawet mnie piersi nie bolą, miałam lekki ból w podbrzuszu i cieszyłam się, że to może okres, ale nic, nawet kropli
Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale w tym samym tygodniu (26-02) miałam sporo stresów, po pierwsze miałam pogrzeb bliskiej koleżanki, a poza tym pierwszy raz i w ogóle to wszystko. Wysiłku fizycznego też trochę było, bo trenuję i pierwszy raz brałam udział w takim "pełnowymiarowym" meczu. Czy to też może być przyczyną?

[Monilli]

Napisane przez careen

Dziewczyny, pomóżcie!
1 grudnia kochałam się pierwszy raz ze swoim chłopakiem. Mieliśmy prezerwatywę, chyba prawidłowo założona, nie zsunęła się ani nic. Okres powinnam dostać szóstego/siódmego, od chyba czterech czy pięciu miesiącach dostawałam regularnie. Dzisiaj jest już dziewiąty, nawet mnie piersi nie bolą, miałam lekki ból w podbrzuszu i cieszyłam się, że to może okres, ale nic, nawet kropli
Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale w tym samym tygodniu (26-02) miałam sporo stresów, po pierwsze miałam pogrzeb bliskiej koleżanki, a poza tym pierwszy raz i w ogóle to wszystko. Wysiłku fizycznego też trochę było, bo trenuję i pierwszy raz brałam udział w takim "pełnowymiarowym" meczu. Czy to też może być przyczyną?

Hej wg mnie nie jestes w ciazy 2 tyg przed okresem sa dni nieplodne (czyli jak masz miec okres 7-8 a stosunek byl 1 grudnia masz 8 dni do okresu=nieplodne dni )ja mam podobnie w tym miesiacu duuuzo stresu (skomplikowany zabieg) antybiotyk radykalna zmiana diety i jeszcze hiperwiatminoza C i tez mi sie spoznia 4 dni. a wspolzyje regularnie
Pozdrawiam

[wczorajszy]

Napisane przez ulinkaaa

Pisząc takie rzeczy na nic innego liczyć nie możesz.
Jeśli chodzi o plamienia, to Twoja dziewczyna powinna zadbać o siebie i wybrać się do ginekologa. Nikt tutaj diagnozy nie postawi.

W końcu ktoś normalnie odpisał..
Z lekarzem u niej ciężko, na razie nie chce słyszeć o żadnym ginekologu, ale widzę że będę musiał ją przekonać. Te plamienie zdarzyło się pierwszy raz, zawsze miała wszystko w normie dlatego nie odwiedzała lekarzy. Dziś dostała normalny okres, wydaje mi się że to przez te żelazo, ostatnio miała kilkudniową przerwę i może obniżyło to jej krwistość.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez drabineczka

No niestety taka ze mnie zrzędliwa mamusia.
Plamienie
a) plamienie implantacyjne które zdarza się kilka dni do 2 tygodni po zapłodnieniu
b) miesiączka związana ze stresem
c) zaburzenia hormonalne

to może być wszystko, czas chyba na lekarza i antykoncepcję

Jedna zrzędliwa w domu wystarczy

a) no to odpada, bo jeden zarodek nie może stworzyć tygodniowego krwawienia, z tego co się orientuje to jest to jednorazowe plamienie a nie normalna regularna krew
b) po 2 tygodniach dostałaby miesiączki skąpej i znowu po 2-3 tygodniach normalnej?
c) to już bardziej możliwe... A nie te plamienie owulacyjne?

Antykoncepcja jak najbardziej okey, jest na rękę, gorzej z funduszami na to - nie, rodzice nie wesprą i nie ma na to szans (z epoki kamienia łupanego i nie, dziewczyna nie ma 15 lat) a najtańszymi tabletkami jej faszerować nie chcę.

[vanilla_kate]

Napisane przez wczorajszy

W końcu ktoś normalnie odpisał..
Z lekarzem u niej ciężko, na razie nie chce słyszeć o żadnym ginekologu, ale widzę że będę musiał ją przekonać. Te plamienie zdarzyło się pierwszy raz, zawsze miała wszystko w normie dlatego nie odwiedzała lekarzy. Dziś dostała normalny okres, wydaje mi się że to przez te żelazo, ostatnio miała kilkudniową przerwę i może obniżyło to jej krwistość.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------



Jedna zrzędliwa w domu wystarczy

a) no to odpada, bo jeden zarodek nie może stworzyć tygodniowego krwawienia, z tego co się orientuje to jest to jednorazowe plamienie a nie normalna regularna krew
b) po 2 tygodniach dostałaby miesiączki skąpej i znowu po 2-3 tygodniach normalnej?
c) to już bardziej możliwe... A nie te plamienie owulacyjne?

Antykoncepcja jak najbardziej okey, jest na rękę, gorzej z funduszami na to - nie, rodzice nie wesprą i nie ma na to szans (z epoki kamienia łupanego i nie, dziewczyna nie ma 15 lat) a najtańszymi tabletkami jej faszerować nie chcę.

Prezerwatywy aż tak drogie nie są. Poza tym jak wrzucicie się po połowie to nie będzie kosmiczna kwota. Nawet przy tabletkach (moje kosztują 22-23 zł, więc gdybyśmy się zrzucali po połowie to ok. 11 zł na miesiąc). Wszystko to jest "tańsze niż dziecko". Wolałabym w ogóle nie uprawiać seksu niz stosować stosunek przerywany.

[wczorajszy]

Napisane przez vanilla_kate

Prezerwatywy aż tak drogie nie są. Poza tym jak wrzucicie się po połowie to nie będzie kosmiczna kwota. Nawet przy tabletkach (moje kosztują 22-23 zł, więc gdybyśmy się zrzucali po połowie to ok. 11 zł na miesiąc). Wszystko to jest "tańsze niż dziecko". Wolałabym w ogóle nie uprawiać seksu niz stosować stosunek przerywany.

Oczywiście chodziło mi o tabletki, prezerwatyw używamy, ot akurat tak wyszło ..
Wiem że to już jakiś znak, że koniec tych wypadów i oczekiwania na szczęście, następnym razem może już się nie poszczęścić . Tylko czemu inne pary, uprawiają seks i to z finałem i nie zachodzą, a ktoś przez jednokrotne pchnięcie i to w dni niepłodne może wpaść? Ludzie latami się starają o dziecko..

[Monilli]

Napisane przez wczorajszy

Oczywiście chodziło mi o tabletki, prezerwatyw używamy, ot akurat tak wyszło ..
Wiem że to już jakiś znak, że koniec tych wypadów i oczekiwania na szczęście, następnym razem może już się nie poszczęścić . Tylko czemu inne pary, uprawiają seks i to z finałem i nie zachodzą, a ktoś przez jednokrotne pchnięcie i to w dni niepłodne może wpaść? Ludzie latami się starają o dziecko..

kazdy facet chcialby konczyc w srodku.. Nie patrz na inne pary, z pewnoscia stosują dostepne antykoncepcje i to skutecznie.
Twoja dziewczyna w dni nieplodne ( okolo 2 tyg PRZED okresem-gdy ma regularne cykle ) z pewnoscia nie zajdzie w ciaze.
Jak ja bym sie miala martwic po kazdym stosunku bez zabezpieczenia ewentualna ciaza to wolalabym brac tabletki. oszczedz dziewczynie stresu wybierzcie sie do lekarza a on z pewnoscia doradzi antykoncepcje

[Chatul]

Napisane przez Monilli

2 tyg przed okresem sa dni nieplodne

Nieprawda. U różnych kobiet jest z tym różnie

[Monilli]

Napisane przez Chatul

Nieprawda. U różnych kobiet jest z tym różnie

Zapomnialas zacytowac OKOLO 2 tyg

[Chatul]

Napisane przez Monilli

Zapomnialas zacytowac OKOLO 2 tyg

W cytowanej wiadomości nie było słowa „około”.
Dodatkowo, pisałaś „czyli jak masz miec okres 7-8 a stosunek byl 1 grudnia masz 8 dni do okresu=nieplodne dni”, a taka metoda ustalania dni niepłodnych jest bardzo zawodna. Bo co znaczy „masz mieć okres 7-8 grudnia”? Jak ktoś nie prowadzi samoobserwacji, to skąd ma wiedzieć, że okres będzie 7 grudnia? Cykl może się wydłużyć i okres może przez to wypadać np. na 14 grudnia

[Monilli]

Napisane przez Chatul

W cytowanej wiadomości nie było słowa „około”.
Dodatkowo, pisałaś „czyli jak masz miec okres 7-8 a stosunek byl 1 grudnia masz 8 dni do okresu=nieplodne dni”, a taka metoda ustalania dni niepłodnych jest bardzo zawodna. Bo co znaczy „masz mieć okres 7-8 grudnia”? Jak ktoś nie prowadzi samoobserwacji, to skąd ma wiedzieć, że okres będzie 7 grudnia? Cykl może się wydłużyć i okres może przez to wypadać np. na 14 grudnia

cykla sie wydluza przez owulacje ( prowadze samoobserwacje i sama tak mialam NIE raz )
Tutaj znajdziesz kilka fajnych artykulów:
http://www.biomedical.pl/antykoncepc...plodne-71.html
http://mamzdrowie.pl/dni-plodne-i-nieplodne/

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

a Zakladajac ze jego dziewczyna jest zdrowa kobieta i jej miesiaczka nie opoznia sie wiecej niz o 5 dni, to na OKOŁO 8 dni przed planowanym okresem dni sa nieplodne. w powyzszych artykulach jest podane 14 dni, w tym przypadku na OKOŁO 8 dni przed okresem byl stosunek... wiec jakby liczyc w kazda strone sa dni nieplodne

[Chatul]

Napisane przez Monilli

cykla sie wydluza przez owulacje ( prowadze samoobserwacje i sama tak mialam NIE raz )

Skoro prowadzisz samoobserwacje, to pewnie wiesz, że przewidywanie, kiedy ma być okres bez tych samoobserwacji, nie zawsze daje dobre rezultaty. Jak się nie prowadzi samoobserwacji, to się nie wie, kiedy ma przyjść okres.

Tutaj znajdziesz kilka fajnych artykulów:
http://www.biomedical.pl/antykoncepc...plodne-71.html

Przejrzałam stronę i jestem przerażona.

„Dzień owulacji – czyli szczytu płodności – otrzymujemy odejmując od daty przewidywanej miesiączki 14 dni. Jeśli kobieta przewiduje krwawienie miesięczne np. na 25 listopad znaczy to, że 11 listopada powinna mieć owulacje a więc ze względy na to, że plemniki żyją kilka dni, 5 dni przed 11 listopada oraz dla pewności 3-4 dni po 11 listopada powinno powstrzymać się od stosunku jeśli nie planuje się dziecka.”
Problem w tym, że owulacja może być u zdrowej kobiety 10-16 dni przed miesiączką, a raczej miesiączka może być 10-16 dni po owulacji, a nie 14 dni, jak sugeruje autor.
Nie mówiąc już o tym, że jak się nie prowadzi samoobserwacji, to się nie wie, kiedy będzie miesiączka. Więc jak tu odejmować dni od dnia, którego daty się nie zna

„Gdy jest sucho, nie ma sluzu, wtedy mamy do czynienia z okresem niepłodnym.”

Nieprawda, dzień suchy może być dniem płodnym.

[201604181004]

a) no to odpada, bo jeden zarodek nie może stworzyć tygodniowego krwawienia, z tego co się orientuje to jest to jednorazowe plamienie a nie normalna regularna krew

Oczywiście że to nie jest jednorazowa godzinna plamka, to może być jednodniowe, góra dwudniowe plamienie, a jesli przedłuża się do kilku dni bo i tak bywa to należy udać się do ginekologa.

Rodzice nie dadzą na antykoncepcje, no straszne, a ciekawe kto da na dzieciaka. Nie pojmuję tego. A faszerować to ty sobie chłopie możesz ale kaczkę na święta. Tabletki po pierwsze się przyjmuję po drugie o cenie decyduje refundacja nie ty, po trzecie o rodzaju tabletek decyduje lekarz.

[vanilla_kate]

Napisane przez wczorajszy

Oczywiście chodziło mi o tabletki, prezerwatyw używamy, ot akurat tak wyszło ..
Wiem że to już jakiś znak, że koniec tych wypadów i oczekiwania na szczęście, następnym razem może już się nie poszczęścić . Tylko czemu inne pary, uprawiają seks i to z finałem i nie zachodzą, a ktoś przez jednokrotne pchnięcie i to w dni niepłodne może wpaść? Ludzie latami się starają o dziecko..

Jeśli was stać na gumki, to pewnie stać was też na tabletki, majątek to nie jest. Ja nie uznaję takiego "akurat tak wyszło". Jak z partnerem bylismy jeszcze na etapie używania gumek, to gdy się skończyły seksu nie było - albo idziesz do apteki, albo dzisiaj sobie darujemy . Jesli dziewczyna ma nieregularne okresy tym bardziej powinniście sobie darować takie ryzykowanie. W preejakulacie też są plemniki zdolne do zapłodnienia, więc stosunek przerywany was przed niczym nie zabezpieczy!
Jakby nie było, wpadki zdarzają się często ludziom młodym w okresie w którym jest się najbardziej płodnym (chodzi mi o to że koło 30-stki kobieta jest już mniej płodna, więc potem i problemy są)