|
|
#3481 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Lutens Santal Majuscule - no ładne toto, ciepłe, orientalne ciut, słodkie i drzewne... ale na mojej skórze wyłazi po chwili coś cierpko-kwaśnawego na lutensowej tabazie
![]() Juliette Has A Gun Midnight Oud - pierwsze 5 sekund zaciągam się spopielonym drewnem, a potem... oddział zamknięty fizjologiczne smrodki ze szpitalnym oudem w tle, normalnie brudny, przywiązany od kilku dni do łóżka pacjent starego psychiatryka z obdrapanymi ścianami i sadystycznym personelem stosującym przestarzałe metody kuracji ![]() Dopiero po upływie 20-30 minut pojawia się róża na oleisto-drewnianej bazie. Podobna do Black Aoud, ale nie tak intesywna. Po 4 h śladu nie ma
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu Edytowane przez Maja102 Czas edycji: 2012-10-09 o 15:17 |
|
|
|
#3482 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Tylko podobienstwa do Chloe nie widze
|
|
|
|
|
#3483 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Sweet Oriental Dream - pierwszy zapach Montale, z którym mam do czynienia. W jego przypadku potwierdza się teza o mocarnym charakterze kompozycji tej marki. Zaaplikowałam cztery psiki i w ten sposób otarłam sie o ból głowy.
Nie wiem, czy ten zapach ma nawiązywać do słynnego tureckiego przysmaku (swoją drogą nigdy go nie wąchałam ani nie próbowałam), ale dla mnie te perfumy to wręcz pastisz słodkich, orientalnych woni (jednak w tym przypadku w pozytywnym znaczeniu tego określenia). Mnóstwo gęstego, strasznie słodkiego, ale syntetycznego miodu w połączeniu ze sporą ilościa niemal gorzkich, palonych migdałów oraz niemrawą różą w tle daje efekt... impregnartu do mebli o słodkim, mdłym zapachu. To nie jest słodycz jadalna. To jest zupełne szaleństwo, którego nie da się mieć pod kontrolą. Siberian Snow - balsamiczny, drzewny zapach, z wyraźną nutą kadzidła i akcentami zielonymi. Ciężkie nuty drzewne, kadzidło i ambra są świetnie zbalansowane z nutami kwiatowymi i zielonymi, dzięki czemu zapach nie jest ciężki, monotonny i przytłaczający, ale ma w sobie mnóstwo przestrzeni. Ze śniegiem jednak nie kojarzy mi się. Może to być Syberia, nie daleka Północ, ale taka po roztopach, z łagodniejszym klimatem. So Elixir Purple - według mnie bardzo podobny (choć nie identyczny) do AoD Le Secret, z tą różnicą, że w AoD nie ma earl grey, a tutaj jest i to wyraźnie wyczuwalna. Poza tym pojawia sie bardzo łagodna tuberoza i paczula, wszystko tak ułożone, że nie mogę pozbyć się skojarzeń z zapachem Givenchy. Podoba mi się chyba bardziej niż So Elixir EDT i EDP. Edytowane przez Pin up girl Czas edycji: 2012-10-09 o 17:07 |
|
|
|
#3484 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#3485 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#3486 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
... panta rhei ... |
|
|
|
|
#3487 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#3488 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Poivre Samarcande z serii Hermessence - niby jak cała seria uniseks, ale jednak z tych zdecydowanie bardziej męskich. Początek - wyraźna paczula, pieprz, kminek, nuty drzewne, troszkę przypomina Marokańską Pustynię Tauera. Potem robi się mniej kremowy, bardziej sypki, i w nos rzuca się z koei podobieństwo do Terre. Fajny,podoba mi się.
__________________
|
|
|
|
#3489 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Royal Muska mi się spodobało
Bedę go oswajać, jak dotąd mogę tylko powiedzieć, że sprawił na mnie wrażenie świetnie zrobionego, gładkiego, dobrze zbalansowanego piżmowca, ale nienachalnego, luksusowego, z męskawym pazurkiem. Kojarzy mi się z marynarką na pięknej kobiecie. Marynarkę miałam go testując - tak ad. podobieństwa
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#3490 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 139
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Powinien powstać posobny wątek o niej to tam mogę z wami dyskutować
|
|||
|
|
|
#3491 |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Lutens Santal Majuscule - Cif cytrynowy
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
#3492 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Rose noir Byredo poczatek jest rozano-owocowy, taki uroczy, rozowy, swiezy, ale slodki zarazem. Po kilku chwilach zapach zmienia sie diametralnie w troche diaboliczna szyprowa roze. I wowczas zapach robi sie nieco slodki... Bardzo ciekawe perfumy, podobaja mi sie niezmiernie i sadze, ze moglabym je nosic
![]() Blanche Byredo poczatkowo jest to sama swiezosc okraszona cytrusami. Pozniej dochodza kwiatowe subtelne nuty z wyraznie wyczuwalnym mydelkiem, w tle delikatne fiolki. Swietny, ciekawy zapach, ktory wydaje sie prosty, jednak nie do konca banalny czy oczywisty. Ma w sobie cos, dobry do biura i bialej koszuli
|
|
|
|
#3493 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#3494 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Więc Samsara jest tak cudownym zapachem, że obudziła mnie z letargu- zniechęcenie perfumami ogłaszam nieaktualnym
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3495 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#3496 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Niniejszym poprawiam się : Santal Majuscule Lutens - zasiusiane trociny chomika ![]() Blood Concept AB - cytrynowy Cif
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
#3497 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
No to już, dawaj
Cytat:
Można powiedzieć, że kropla gorącej Samsary kapła na moje serce zmrożone Blood Conceptem AB i je roztopiła (aczkolwiek AB lubię)
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3498 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 475
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Manifesto YSL - na mojej skórze to Emporio Armani She plus mała domieszka flowerbombowej słodyczy.
|
|
|
|
#3499 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Rzeczywiście nazwa dość nieszcześliwie dobrana do kompozycji. Dodam, że ten pudrowy fiołek, który jest w Putain des Palaces, przypomina mi fiołka z Broadway Nite, tyle, że w zupełnie innym towarzystwie, no i w zdecydowanie bardziej anemicznej formie. Konstatując - zapach przyjemny, kobiecy, bezpieczny (!), ale mizerny pod względem trwałości i intensywności. Szkoda. Cytat:
Edytowane przez Pin up girl Czas edycji: 2012-10-11 o 18:07 |
||
|
|
|
#3500 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 139
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#3501 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Un Air de Samsara- spodziewałam sie lżejszej wersji klasyka, rozwodnionej Samsary, Samsary dla opornych. Tymczasem jest to zupełnie, ale to zupełnie inny zapach. Nie umiem w nim wyczuć najmniejszego śladu Samsary. Zero kadzidła, zero slodyczy, Un Air to zioła i mnóstwo przypraw- głównie wyczuwam kardamon, choć nie mam pojęcia czy jest w składzie. Fragrantica wyjatkowo małomówna na ten temat. Klimatem przypomina mi Au The Rouge Bvlgari.
|
|
|
|
#3502 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
jeśli o perfumach (w większości), to tutaj - po prostu "nowy wątek"
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#3503 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
lepiej nie
![]() Melograno SMN z korka pachnie zmywaczem do paznokci ale naniesiony na skórę to typowy aldehydowiec z mocno wyczuwalną różą, coś na kształt First Van Cleef'a & A. Edytowane przez kriss_de_valnor Czas edycji: 2012-10-12 o 11:24 |
|
|
|
#3504 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3505 |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Sonia Rykiel Rose - takie sobie kfiatki , słodkie , nienachalne i pospolite
YSL Rive Gauche edt - hmmmmm , jakby to rzec Kto tak potwornie spieprzył taki piękny zapach Pierwszy moment to jakby ślad cienia dawnego RG , ale potem - kto zgadnie ? Otóż potem pojawia się i dzielnie trwa do samego końca zapach pierwszych kremów Eris z połowy lat osiemdziesiątych i nic ponad to . Owszem , zapach kosmetycznie ładny , ale jako zapach kremu do ciężkiej jasnej i niespodziewanej , a nie jako zapach perfum
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
#3506 |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
nowe D&G pour Femme - coś nijako słodkiego, ciasteczkowego, sztucznego
I to jest następca cudownej aldehydowo-kadzidlanej bomby? O tempora, o mores! Agua de Loewe Ella - świeży, miły zapach zielonej herbaty z delikatnym, ciepłym akcentem utworzonym przez maleńką szczyptę przypraw, zdaje się, że w szczypcie dominuje kardamon. Mało oryginalny, ale miły i bardzo trwały
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
|
#3507 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
A wiec ostatnio sporo testuje:
Manifesto YSL podobnie jak Szarada uwazam, ze zapach jest cieply, waniliowy. Czy ma cos wspolnego z Emporio She Armaniego to trudno mi powiedziec, bo juz nie pamietam Emporio. Manifesto jest do bolu slodkie, ale wydaje sie fajnym zimowym ocieplaczem, idzie w kierunku mdlej wanilii, na pewno nie cukierkowej slodyczy. Ja w ogole nie widze podobienstwa do Bombki. Pour femme D&G nowe na razie tylko psikniete na kartonik, ale na pierwszy niuch slodycz pianek marshmallow, tez wanilia. Ogolnie slodko, waniliowo-kwiatowo. Wolalam stara wersje Red cap, ktora zapewne wycofaja na amen ![]() Cool water sensual essence dosc przyjemny zapach, owocowo-waniliowy, cos mi przypomina, ale nie wiem co. Klimatek zblizony do Kookai Oui-non, ale cieplejszy. Optymistyczny, nie ma nic wspolnego z klasycznym morskim Davidoffem. Jednak nie jest zbyt oryginalny niestety, malo skomplikowany i oczywisty. Aura Collection Mariage Swarovski ladne to-to, typowo slubne. Kwiaty i mydlo. Przy czym zapach ludzaco podobny jest do Chloe, roznia sie tylko ta mydlana nuta w bazie ![]() Madonna Truth or dare na razie tez tylko na kartoniku, ale nie wiem czy bede miala odwage psiknac na skore... Same biale kwiaty, mdle i gumowe, jak Fracas. Niemniej baaardzo intrygujace, maja klase. Problem w tym, ze jednak malo kto toleruje taka bombe. Testow ciag dalszy nastapi. |
|
|
|
#3508 |
|
never say no to panda
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Rasasi Dhan Al Oudh Al Nokhba - na mnie pachnie jak skrzyżowanie mocnego camemberta z kandyzowanymi, suszonymi truskawkami (marki Orzeszek
)i nie wiem, czy mi się podoba, czy nie - na pewno nie ma pierwszy niuch, ale potem wyłazi cudny mus truskawkowy, robiony ze świeżych, soczystych owoców ![]() jeśli pojawi się kiedyś w cenie promocyjnej, to nie wiem, czy się nie skuszę na jakieś 10ml
|
|
|
|
#3509 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
spontanicznie wpadając do sefory ( bo przecież jest odwyk
) chciałąm sprawdzić co też w nowościach piszczy o czym wszyscy mówią i La Vie Est Belle - no faktycznie słodziak owocowy - takie Delicje? rozkoszny słodziak - nie wiem czy bym chciała nim pachnieć na dłuższą metę ale w mroźne poranki czemu nie? przypomina mi nieco słodycz Flowerbombową a byli czasy ze calłą Bombę spiłam choć obecnie to już nie mój typ. |
|
|
|
#3510 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Roberto Cavalli-jestem pewna, że kiedys wąchałam identyczny zapach. Chyba czarna klasyczna Gabriela Sabatini to była...
Roberto to dla mnie kwintesencja przełomu lat 80/90tych-mocny, krzykliwy na poczatku, potem się trochę uspokaja i łagodnieje. Nawet fajny
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:12.




fizjologiczne smrodki ze szpitalnym oudem w tle, normalnie brudny, przywiązany od kilku dni do łóżka pacjent starego psychiatryka z obdrapanymi ścianami i sadystycznym personelem stosującym przestarzałe metody kuracji 


Tylko podobienstwa do Chloe nie widze






Przecież oni też muszą trzymać jakiś poziom i byle czego sprzedawać nie będą.
. Mdły, blady i nijaki zapach – mieszanka anemicznej różyczki i delikatnego fiołka z odrobiną pudru i czegoś co przypomina anyż. Trwałość też mizerna. Nie warto...

Roberto to dla mnie kwintesencja przełomu lat 80/90tych-mocny, krzykliwy na poczatku, potem się trochę uspokaja i łagodnieje. Nawet fajny
