Polecamy:

natalkaa7522 · 2012-09-29, 20:13

Mnie w aferze Faustynowej dziwi co innego.. od razu wszyscy zajarzyli o kogo chodzi.

Shinn · 2012-09-29, 20:14

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36828661]Niezupełnie chodzi o chuchanie i dmuchanie. Rasowe psy i koty przechodzą selekcje, żeby uzyskać określone cechy pożądane u danej rasy. Niestety z tymi cechami przenoszą się też wady genetyczne.[/QUOTE]

aaa, no to jak pisałam nie znam się na tym, więc tłumaczyłam sobie na chłopski rozum, ale dziękuję za wyjaśnienie

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 20:14

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

To prawda, najczęściej są one najlepsze, ale tym fankom rodowodowych nie przemówisz do rozumu, one twierdzą, że tylko sztucznie mamy sterować jaki pies z jakim.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Fanki kynologii twierdzą co innego ;] według nich pies jest tak dobierany by tych wad uniknąć

Kiedyś pracowałam przy wystawach psów... takiego jarmarku wzajemnego klepania się po pupach wystawców, sędziów i hodowców, to nigdy nie widziałam

. Nie daj Bodziu się pokłócić z jakimś sędzią, to od razu pies jest krzywy, za niski, za gruby i jeszcze szczerbaty

. Jak będę kiedyś mogła mieć piecha, to pójdę do schroniska i uratuję czyjeś życie.

szmyglo · 2012-09-29, 20:14

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36828661]Niezupełnie chodzi o chuchanie i dmuchanie. Rasowe psy i koty przechodzą selekcje, żeby uzyskać określone cechy pożądane u danej rasy. Niestety z tymi cechami przenoszą się też wady genetyczne.[/QUOTE]

Dokładnie tak. Najlepsi partnerzy do wydania potomstwa to ci najbardziej zróżnicowani genetycznie. Ale z dziecmi tez prawda- trzeba im dać się zapoznać z zarazkami, żeby układ odpornościowy nauczył sie z nimi walczyć oraz uniknąć alergii. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, nie karmić piachem z piaskownicy

A propos wątku dziwi mnie cieszenie się z cudzych niepowodzeń i "nielubienie" tych, którym coś się uda.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2012-09-29, 20:21

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Fanki kynologii twierdzą co innego ;] według nich pies jest tak dobierany by tych wad uniknąć

Ciekawe jak unikają wad, które wprost wynikają z typowo rasowej cechy

Na przykład uszkodzenia kręgosłupa u jamników przez nieproporcjonalnie długie ciało.

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 20:30

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36829006]Ciekawe jak unikają wad, które wprost wynikają z typowo rasowej cechy

Na przykład uszkodzenia kręgosłupa u jamników przez nieproporcjonalnie długie ciało.[/QUOTE]

Jak czytałam o historii cairn terrierów, to na początku zabijano białe pieski, bo uznawano je za chorowite. Potem ktoś postanowił te pieski białe zamiast zabijać, to rozmnażać, żeby były tylko białe i tak powstała rasa west highland white terrier.

Co mnie dziwi a wręcz wnerwia. Ckliwe i płaczliwe historie uczestników programów telewizyjnych.

Shinn · 2012-09-29, 20:37

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Jak czytałam o historii cairn terrierów, to na początku zabijano białe pieski, bo uznawano je za chorowite. Potem ktoś postanowił te pieski białe zamiast zabijać, to rozmnażać, żeby były tylko białe i tak powstała rasa west highland white terrier.

Co mnie dziwi a wręcz wnerwia. Ckliwe i płaczliwe historie uczestników programów telewizyjnych.

Im bardziej ckliwa tym większe prawdopodobieństwo, że dostanie się do programu i zyska sympatię widzów. No bo w końcu ma takie problemy

I teraz nie wiadomo czy widzowie głosują bo faktycznie umie tańczyć/śpiewać itp., czy dlatego, że jego matka nie miała co do garnka włożyć i w wieku 16 lat musiał iść do pracy by utrzymać rodzinę

**Mother Hedgehog** · 2012-09-29, 20:40

Cytat:

Napisane przez natalkaa7522

Mnie w aferze Faustynowej dziwi co innego.. od razu wszyscy zajarzyli o kogo chodzi.

Ja nie byłam pewna dopóki nie doczytałam do ostatniego zdania skierowanego rzekomo wprost do niej

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 20:40

Cytat:

Napisane przez Shinn

Im bardziej ckliwa tym większe prawdopodobieństwo, że dostanie się do programu i zyska sympatię widzów. No bo w końcu ma takie problemy

I teraz nie wiadomo czy widzowie głosują bo faktycznie umie tańczyć/śpiewać itp., czy dlatego, że jego matka nie miała co do garnka włożyć i w wieku 16 lat musiał iść do pracy by utrzymać rodzinę

Aż odechciewa się oglądać te wszystkie Jak Oni Tańczą/Pływają/Śpiewają/Hodują Kapustę/Czeszą kotka w schronisku

Maqua · 2012-09-29, 20:46

Cześć , mogę się dziwić razem z Wami? Przeczytałam tę część i zagłębiam się w poprzednią.

Dziwi mnie to jak łatwo niektórym przychodzi zwracanie uwagi innym.

Sytuacja numer 1

Stoję na przystanku, czuję, że coś na mnie kapnęło, więc otwieram parasolkę, którą i tak trzymam w ręku, bo nie mieści mi się w torebce. Zaraz podchodzi do mnie starszy jegomość i machając rękoma zaczyna na mnie wrzeszczeć, że "PRZECIEŻ NIE PADA". Zanim zdążyłam zareagować facet pokręcił głową jak gdyby miał do czynienia z absolutnym idiotą i wsiadł do autobusu, który właśnie zajechał. Faktu, że parasolką można się od wiatru, słońca lub od innych ludzi odgrodzić chyba by nie pojął.

Sytuacja numer 2

Wsiadłam do autobusu. Usiadłam na "czwórce" tyłem do jazdy, na miejscu "nie od okna". Na przeciwko mnie siedział mężczyzna koło pięćdziesiątki, rozwalony jak na fotelu, z kolanami prawie na mnie. Obok niego przyciśnięty do okna chłopak lat na oko 14.

Dwa przystanki dalej wsiada pani również koło pięćdziesiątki, chowam nogi robiąc jej przejście, aby mogła usiąść koło mnie pod oknem. Z trudem przeciska się obok nóg rozwalonego buca, ja kulę się jeszcze bardziej. Pani w westchnieniem siada i zaczyna się przedstawienie.
Mężczyzna zaczyna mnie ochrzaniać, jak gdybym była jego siedmioletnią córką: "Czemu nie zrobiłaś miejsca? Nie widzisz, że kobieta siada? Nie mogłaś się sunąć pod okno? Wytłumacz mi czemu nie przesunęłaś się pod okno? No czemu? Odpowiedz mi, czemu?" Lawina pytań trwa z dwie minuty, nie odzywam się do gościa wcale, tylko patrzę, bo mnie zatkało. Buc nakręca się jeszcze bardziej "Co się tak gapisz, co? No co? No co?!" W końcu wypalam: "Mógł pan wstać, żeby pani mogła przejść" Buc zaczyna wciągać innych pasażerów do akcji: "Widzicie ją! Młoda, a się sunąć nie chce! Taka młodzież teraz! Widzisz ja? No widzisz? Mogła się sunąć, nie? Mogła no nie? Mogła, pewnie że mogła" (to do przestraszonego chłopaka, na którym już prawie siedział)
W końcu mówię, że pretensje to mogłaby ewentualnie mieć pani, która się przepychała, a nie on. Zignorował mnie o dalej narzekał "na młodych".
Wstałam, przesiadłam się bez słowa trzy miejsca dalej, tym razem przodem (miejsce bliżej drzwi, dziwne, że tamta pani właśnie tam nie usiadła, a gramoliła się aż tam) i obserwowałam resztę przedstawienia. Mężczyzna zaczął gadać jeszcze głośniej: "Patrzcie, obraziła się! Wstała i się obraziła, a kobieta musi się przepychać, no mogła się pod to okno sunąć, mogła nie?" Zaczął zaczepiać domniemaną "kobietę", która nie odezwała się ani słowem i stojące wokół osoby. Kobieta z wózkiem stojąca po drugiej stornie zaczęła się kłócić z bucem, jakim prawem i co on sobie myśli, że obce osoby tak ochrzania, co nadzwyczajnie go zdziwiło, bo najwyraźniej był pewny, że zlinczuje mnie cały autobus

No i tak się kłócili dobre 10 minut, bo to był długi przystanek. kobieta z wózkiem starała się mu jakoś wytłumaczyć moje "niesunięcie się pod okno" ("może na następnym wysiada?"), a ten uparcie 10 minut mówił "jakoś nie widzę, żeby wysiadała!" (nie było żadnego przystanku). Gdy w końcu autobus się zatrzymał faktycznie wysiadałam i zwróciła mu na to uwagę owa kobieta. Na to facet "teraz to i JA wysiadam!".
Pogderał na mnie jeszcze przy drzwiach i na przystanku.

Przepraszam za długi post. Musiałam to z siebie wyrzucić.

szmyglo · 2012-09-29, 20:46

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Jak czytałam o historii cairn terrierów, to na początku zabijano białe pieski, bo uznawano je za chorowite. Potem ktoś postanowił te pieski białe zamiast zabijać, to rozmnażać, żeby były tylko białe i tak powstała rasa west highland white terrier.

Co mnie dziwi a wręcz wnerwia. Ckliwe i płaczliwe historie uczestników programów telewizyjnych.

To chyba prawda z weshighlandami, bo co prawda sa urocze, ale maja sklonnosc do prawie wszystkich mozliwych chorob.

ciri15 · 2012-09-29, 20:49

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Ciekawa teoria

. A jak nie daj Boże zachoruje, to zgłosi reklamację u hodowcy i psa wywali?

Dla mnie to jest całkiem sensowne.
Serio mówię.
Może nie z wywaleniem - bez przesady, ale hodowla(rodowód) w założeniu jest jakąś tam gwarancją jakości(tak mi tu niedawno tłumaczono

) więc czemu nie zareklamować "towaru"?
Kogoś może zszokować to, co tu napisałam. Trudno.

magyarparaszt · 2012-09-29, 20:51

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Ja nie byłam pewna dopóki nie doczytałam do ostatniego zdania skierowanego rzekomo wprost do niej

Może nieuważnie posty czytasz, od razu było wiadomo o kogo chodzi

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Aż odechciewa się oglądać te wszystkie Jak Oni Tańczą/Pływają/Śpiewają/Hodują Kapustę/Czeszą kotka w schronisku

Chcę to zobaczyć

Cytat:

Napisane przez Maqua

Sytuacja numer 2

Wsiadłam do autobusu. Usiadłam na "czwórce" tyłem do jazdy, na miejscu "nie od okna". Na przeciwko mnie siedział mężczyzna koło pięćdziesiątki, rozwalony jak na fotelu, z kolanami prawie na mnie. Obok niego przyciśnięty do okna chłopak lat na oko 14.

Dwa przystanki dalej wsiada pani również koło pięćdziesiątki, chowam nogi robiąc jej przejście, aby mogła usiąść koło mnie pod oknem. Z trudem przeciska się obok nóg rozwalonego buca, ja kulę się jeszcze bardziej. Pani w westchnieniem siada i zaczyna się przedstawienie.
Mężczyzna zaczyna mnie ochrzaniać, jak gdybym była jego siedmioletnią córką: "Czemu nie zrobiłaś miejsca? Nie widzisz, że kobieta siada? Nie mogłaś się sunąć pod okno? Wytłumacz mi czemu nie przesunęłaś się pod okno? No czemu? Odpowiedz mi, czemu?" Lawina pytań trwa z dwie minuty, nie odzywam się do gościa wcale, tylko patrzę, bo mnie zatkało. Buc nakręca się jeszcze bardziej "Co się tak gapisz, co? No co? No co?!" W końcu wypalam: "Mógł pan wstać, żeby pani mogła przejść" Buc zaczyna wciągać innych pasażerów do akcji: "Widzicie ją! Młoda, a się sunąć nie chce! Taka młodzież teraz! Widzisz ja? No widzisz? Mogła się sunąć, nie? Mogła no nie? Mogła, pewnie że mogła" (to do przestraszonego chłopaka, na którym już prawie siedział)
W końcu mówię, że pretensje to mogłaby ewentualnie mieć pani, która się przepychała, a nie on. Zignorował mnie o dalej narzekał "na młodych".
Wstałam, przesiadłam się bez słowa trzy miejsca dalej, tym razem przodem (miejsce bliżej drzwi, dziwne, że tamta pani właśnie tam nie usiadła, a gramoliła się aż tam) i obserwowałam resztę przedstawienia. Mężczyzna zaczął gadać jeszcze głośniej: "Patrzcie, obraziła się! Wstała i się obraziła, a kobieta musi się przepychać, no mogła się pod to okno sunąć, mogła nie?" Zaczął zaczepiać domniemaną "kobietę", która nie odezwała się ani słowem i stojące wokół osoby. Kobieta z wózkiem stojąca po drugiej stornie zaczęła się kłócić z bucem, jakim prawem i co on sobie myśli, że obce osoby tak ochrzania, co nadzwyczajnie go zdziwiło, bo najwyraźniej był pewny, że zlinczuje mnie cały autobus

No i tak się kłócili dobre 10 minut, bo to był długi przystanek. kobieta z wózkiem starała się mu jakoś wytłumaczyć moje "niesunięcie się pod okno" ("może na następnym wysiada?"), a ten uparcie 10 minut mówił "jakoś nie widzę, żeby wysiadała!" (nie było żadnego przystanku). Gdy w końcu autobus się zatrzymał faktycznie wysiadałam i zwróciła mu na to uwagę owa kobieta. Na to facet "teraz to i JA wysiadam!".
Pogderał na mnie jeszcze przy drzwiach i na przystanku.

Przepraszam za długi post. Musiałam to z siebie wyrzucić.

wariat

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 20:51

Cytat:

Napisane przez szmyglo

To chyba prawda z weshighlandami, bo co prawda sa urocze, ale maja sklonnosc do prawie wszystkich mozliwych chorob.

NO to fakt. Piesek moich rodziców jest alergikiem. Jak jest sucha jesień i leżą liście z tym całym kurzem i pyłem, to ma czerwony brzuszek i robią mu się ropne wykwity

.

Sytuacja autobusowa... szok. Co za buc. Nie ogarniam takich ludzi. W ogóle bałabym się, że ten świr za mną wysiądzie i mnie jeszcze pobije.

WhiteCherry · 2012-09-29, 20:54

nt. zachowań w autobusach mogłabym epopeję napisać

ostatnio dosiadł się do mnie jakiś facet, który co jakiś czas musiał sobie przyklnąć pod nosem, wydłubywał sobie brud z bruzd na dłoni itp.

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 20:59

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

nt. zachowań w autobusach mogłabym epopeję napisać

ostatnio dosiadł się do mnie jakiś facet, który co jakiś czas musiał sobie przyklnąć pod nosem, wydłubywał sobie brud z bruzd na dłoni itp.

Cieszę się, że nie muszę jeździć autobusami jakoś często

.

Do mnie się raz jakiś facet przyczepił, bo mu się spodobała moja broszka przy szaliku. Najgorsze było to, że wysiadł na moim przystanku i za mną szedł. Jak mu powiedziałam, że nie jestem zainteresowana, to z fochem sobie poszedł. Ale bałam, się, że mnie potnie czy coś, bo nie wyglądał na normalnego.

**Mother Hedgehog** · 2012-09-29, 21:02

Cytat:

Napisane przez magyarparaszt

Może nieuważnie posty czytasz, od razu było wiadomo o kogo chodzi

Ja po prostu nie zwracam zbytnio uwagi na szczegóły z życia Faustyny i dlatego nie miałam od razu 100% pewności

ciri15 · 2012-09-29, 21:03

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

NO to fakt. Piesek moich rodziców jest alergikiem. Jak jest sucha jesień i leżą liście z tym całym kurzem i pyłem, to ma czerwony brzuszek i robią mu się ropne wykwity

.

Ale to chyba większość psów ma skłonności do jakiejś choroby, czy są na coś uczulone.
Tak jak u ludzi... to też rodzinne, a nikt nie ma pretensji do rodziców alergika, że przekazali mu złe geny

magyarparaszt · 2012-09-29, 21:03

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Do mnie się raz jakiś facet przyczepił, bo mu się spodobała moja broszka przy szaliku. Najgorsze było to, że wysiadł na moim przystanku i za mną szedł.

Ja pie*dolę

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 21:05

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Ja po prostu nie zwracam zbytnio uwagi na szczegóły z życia Faustyny i dlatego nie miałam od razu 100% pewności

Takie tam

Ciri - tak.. ale westie są szczególnie podatne na alergie. Niestety.

ciri15 · 2012-09-29, 21:14

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Takie tam

Umarłam

.
A Ty masz naprawdę na drugie Faustyna?

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 21:16

Cytat:

Napisane przez ciri15

Umarłam

.
A Ty masz naprawdę na drugie Faustyna?

na trzecie

a_mused · 2012-09-29, 21:26

Cytat:

Napisane przez Maqua

Sytuacja numer 1

Stoję na przystanku, czuję, że coś na mnie kapnęło, więc otwieram parasolkę, którą i tak trzymam w ręku, bo nie mieści mi się w torebce. Zaraz podchodzi do mnie starszy jegomość i machając rękoma zaczyna na mnie wrzeszczeć, że "PRZECIEŻ NIE PADA". Zanim zdążyłam zareagować facet pokręcił głową jak gdyby miał do czynienia z absolutnym idiotą i wsiadł do autobusu, który właśnie zajechał. Faktu, że parasolką można się od wiatru, słońca lub od innych ludzi odgrodzić chyba by nie pojął.

Ja nie rozumiem tej potrzeby umoralniania wszystkich młodszych osób.
Przypomniała mi się sytuacja z dwoma dziadkami: , jeden nawrzeszczał na mnie, że mam na sobie koszulkę z dekoltem (zwykła bluzka na ramiączkach) przy 30+ stopniowym upale, bo jak to tak 'cycki wywalać'.
Drugi zwrócił mi uwagę, że jak to tak w zimie bez czapki chodzić. Tak po prostu mnie zaczepił na ulicy. To nieważne, że mi jest ciepło.

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 21:32

Cytat:

Napisane przez a_mused

Ja nie rozumiem tej potrzeby umoralniania wszystkich młodszych osób.
Przypomniała mi się sytuacja z dwoma dziadkami: , jeden nawrzeszczał na mnie, że mam na sobie koszulkę z dekoltem (zwykła bluzka na ramiączkach) przy 30+ stopniowym upale, bo jak to tak 'cycki wywalać'.
Drugi zwrócił mi uwagę, że jak to tak w zimie bez czapki chodzić. Tak po prostu mnie zaczepił na ulicy. To nieważne, że mi jest ciepło.

Tak to umoralniają a sami zachowują się znacznie gorzej

. Pomijam fakt używania wulgaryzmów, każdemu się zdarza, ale pchanie się w środkach komunikacji miejskiej czy w marketach, to już pewna norma. Przykre.

**Mother Hedgehog** · 2012-09-29, 21:48

Odnoście kilku ostatnich postów z tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36829630
Bardzo dziwi mnie ten religijn0-życiowy fałsz. "Religijna/ny nie jestem, ale ślub kościelny chcę, muszę więc pójść do nieszczerej spowiedzi, a w sumie to dziecko tez powinnam/em ochrzcić i dać do komunii bo tak fajnie ale religijna/ny nie jestem, zasady KK mi się nie podobają i traktuję je wybiórczo."

a_mused · 2012-09-29, 21:52

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Tak to umoralniają a sami zachowują się znacznie gorzej

. Pomijam fakt używania wulgaryzmów, każdemu się zdarza, ale pchanie się w środkach komunikacji miejskiej czy w marketach, to już pewna norma. Przykre.

Ja na szczęście nie miałam problemów z autobusami, ale byłam świadkiem jak jakiś starszy facet wpadł na kobietę w ciąży i nawet nie przeprosił, bo tak bardzo chciał być w kolejce przed nią.
Oczywiście nie wszyscy starsi ludzie tacy są, ale tacy co chcą zbawiać świat zazwyczaj są najgorsi.

asioollka · 2012-09-29, 21:53

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Odnoście kilku ostatnich postów z tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36829630
Bardzo dziwi mnie ten religijn0-życiowy fałsz. "Religijna/ny nie jestem, ale ślub kościelny chcę, muszę więc pójść do nieszczerej spowiedzi, a w sumie to dziecko tez powinnam/em ochrzcić i dać do komunii bo tak fajnie ale religijna/ny nie jestem, zasady KK mi się nie podobają i traktuję je wybiórczo."

Mnie dziwi to, że ludzi obchodzą takie rzeczy. Co dla Ciebie to zmienia, że ona ma takie poglądy, a nie inne? To coś w stylu "nie popieram czegoś, więc nikt inny też nie może tego popierać". Zwłaszcza nie rozumiem takiego interesowania się innymi w sprawach religii.

MonikaFaustyna · 2012-09-29, 21:56

Cytat:

Napisane przez a_mused

Ja na szczęście nie miałam problemów z autobusami, ale byłam świadkiem jak jakiś starszy facet wpadł na kobietę w ciąży i nawet nie przeprosił, bo tak bardzo chciał być w kolejce przed nią.
Oczywiście nie wszyscy starsi ludzie tacy są, ale tacy co chcą zbawiać świat zazwyczaj są najgorsi.

Biedna pani

.

Mnie dziwią ludzie robiący mega imprezę na ogródku, drący ryja i mający w nosie, że ktoś chciałby iść spać

. Najgorsze jest to, że w imię poprawności politycznej, do grupy szalejących Turków czy innych takich, nikt policji nie wezwie... jakby to byli Polacy, to wątpię, czy by grilla zdążyli odpalić

. Jak chcą podrzeć ryja, niech idą na kluby, na miasto. A jeszcze bardziej mnie dziwi, że ludziom mieszkającym obok takiej imprezy, to nie przeszkadza. Jakby mi sąsiedzi robili taką borutę, to bym z nimi porozmawiała

.

natalkaa7522 · 2012-09-29, 21:57

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Ja po prostu nie zwracam zbytnio uwagi na szczegóły z życia Faustyny i dlatego nie miałam od razu 100% pewności

Rzekłabym, że nie trzeba na to zbytnio zwracać uwagi bo to bije z postów.

Ale się nie odzywam.

Irytowało mnie to więc po prostu czytam teraz posty MonikiFaustyny, piąte przez dziesiąte albo w ogóle i tyle. Jak MonikaFaustyna lubi opisywać swoje życie w każdym poście to spoko, ja nie muszę tego czytać.

ps. MonikaFaustyna, żeby nie było że Cię atakuję czy coś.

Chatul · 2012-09-29, 21:57

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Odnoście kilku ostatnich postów z tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36829630
Bardzo dziwi mnie ten religijn0-życiowy fałsz. "Religijna/ny nie jestem, ale ślub kościelny chcę, muszę więc pójść do nieszczerej spowiedzi, a w sumie to dziecko tez powinnam/em ochrzcić i dać do komunii bo tak fajnie ale religijna/ny nie jestem, zasady KK mi się nie podobają i traktuję je wybiórczo."

Mnie też dziwi takie podejście. Ale mnie ogólnie dziwi robienie kpiny z religii, którą (ponoć?) się wyznaje.

2012-09-29, 20:13	#3481
natalkaa7522 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Małopolska Wiadomości: 20 187	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Mnie w aferze Faustynowej dziwi co innego.. od razu wszyscy zajarzyli o kogo chodzi. __________________ blog instagram

2012-09-29, 20:14	#3482
Shinn Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 4 492	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36828661]Niezupełnie chodzi o chuchanie i dmuchanie. Rasowe psy i koty przechodzą selekcje, żeby uzyskać określone cechy pożądane u danej rasy. Niestety z tymi cechami przenoszą się też wady genetyczne.[/QUOTE] aaa, no to jak pisałam nie znam się na tym, więc tłumaczyłam sobie na chłopski rozum, ale dziękuję za wyjaśnienie __________________ Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg.

2012-09-29, 20:14	#3484
szmyglo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 3 477	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36828661]Niezupełnie chodzi o chuchanie i dmuchanie. Rasowe psy i koty przechodzą selekcje, żeby uzyskać określone cechy pożądane u danej rasy. Niestety z tymi cechami przenoszą się też wady genetyczne.[/QUOTE] Dokładnie tak. Najlepsi partnerzy do wydania potomstwa to ci najbardziej zróżnicowani genetycznie. Ale z dziecmi tez prawda- trzeba im dać się zapoznać z zarazkami, żeby układ odpornościowy nauczył sie z nimi walczyć oraz uniknąć alergii. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, nie karmić piachem z piaskownicy A propos wątku dziwi mnie cieszenie się z cudzych niepowodzeń i "nielubienie" tych, którym coś się uda.

2012-09-29, 20:30	#3486
MonikaFaustyna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 7 145	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36829006]Ciekawe jak unikają wad, które wprost wynikają z typowo rasowej cechy Na przykład uszkodzenia kręgosłupa u jamników przez nieproporcjonalnie długie ciało.[/QUOTE] Jak czytałam o historii cairn terrierów, to na początku zabijano białe pieski, bo uznawano je za chorowite. Potem ktoś postanowił te pieski białe zamiast zabijać, to rozmnażać, żeby były tylko białe i tak powstała rasa west highland white terrier. Co mnie dziwi a wręcz wnerwia. Ckliwe i płaczliwe historie uczestników programów telewizyjnych.

2012-09-29, 20:46	#3490
Maqua Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 7 434	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Cześć , mogę się dziwić razem z Wami? Przeczytałam tę część i zagłębiam się w poprzednią. Dziwi mnie to jak łatwo niektórym przychodzi zwracanie uwagi innym. Sytuacja numer 1 Stoję na przystanku, czuję, że coś na mnie kapnęło, więc otwieram parasolkę, którą i tak trzymam w ręku, bo nie mieści mi się w torebce. Zaraz podchodzi do mnie starszy jegomość i machając rękoma zaczyna na mnie wrzeszczeć, że "PRZECIEŻ NIE PADA". Zanim zdążyłam zareagować facet pokręcił głową jak gdyby miał do czynienia z absolutnym idiotą i wsiadł do autobusu, który właśnie zajechał. Faktu, że parasolką można się od wiatru, słońca lub od innych ludzi odgrodzić chyba by nie pojął. Sytuacja numer 2 Wsiadłam do autobusu. Usiadłam na "czwórce" tyłem do jazdy, na miejscu "nie od okna". Na przeciwko mnie siedział mężczyzna koło pięćdziesiątki, rozwalony jak na fotelu, z kolanami prawie na mnie. Obok niego przyciśnięty do okna chłopak lat na oko 14. Dwa przystanki dalej wsiada pani również koło pięćdziesiątki, chowam nogi robiąc jej przejście, aby mogła usiąść koło mnie pod oknem. Z trudem przeciska się obok nóg rozwalonego buca, ja kulę się jeszcze bardziej. Pani w westchnieniem siada i zaczyna się przedstawienie. Mężczyzna zaczyna mnie ochrzaniać, jak gdybym była jego siedmioletnią córką: "Czemu nie zrobiłaś miejsca? Nie widzisz, że kobieta siada? Nie mogłaś się sunąć pod okno? Wytłumacz mi czemu nie przesunęłaś się pod okno? No czemu? Odpowiedz mi, czemu?" Lawina pytań trwa z dwie minuty, nie odzywam się do gościa wcale, tylko patrzę, bo mnie zatkało. Buc nakręca się jeszcze bardziej "Co się tak gapisz, co? No co? No co?!" W końcu wypalam: "Mógł pan wstać, żeby pani mogła przejść" Buc zaczyna wciągać innych pasażerów do akcji: "Widzicie ją! Młoda, a się sunąć nie chce! Taka młodzież teraz! Widzisz ja? No widzisz? Mogła się sunąć, nie? Mogła no nie? Mogła, pewnie że mogła" (to do przestraszonego chłopaka, na którym już prawie siedział) W końcu mówię, że pretensje to mogłaby ewentualnie mieć pani, która się przepychała, a nie on. Zignorował mnie o dalej narzekał "na młodych". Wstałam, przesiadłam się bez słowa trzy miejsca dalej, tym razem przodem (miejsce bliżej drzwi, dziwne, że tamta pani właśnie tam nie usiadła, a gramoliła się aż tam) i obserwowałam resztę przedstawienia. Mężczyzna zaczął gadać jeszcze głośniej: "Patrzcie, obraziła się! Wstała i się obraziła, a kobieta musi się przepychać, no mogła się pod to okno sunąć, mogła nie?" Zaczął zaczepiać domniemaną "kobietę", która nie odezwała się ani słowem i stojące wokół osoby. Kobieta z wózkiem stojąca po drugiej stornie zaczęła się kłócić z bucem, jakim prawem i co on sobie myśli, że obce osoby tak ochrzania, co nadzwyczajnie go zdziwiło, bo najwyraźniej był pewny, że zlinczuje mnie cały autobus No i tak się kłócili dobre 10 minut, bo to był długi przystanek. kobieta z wózkiem starała się mu jakoś wytłumaczyć moje "niesunięcie się pod okno" ("może na następnym wysiada?"), a ten uparcie 10 minut mówił "jakoś nie widzę, żeby wysiadała!" (nie było żadnego przystanku). Gdy w końcu autobus się zatrzymał faktycznie wysiadałam i zwróciła mu na to uwagę owa kobieta. Na to facet "teraz to i JA wysiadam!". Pogderał na mnie jeszcze przy drzwiach i na przystanku. Przepraszam za długi post. Musiałam to z siebie wyrzucić.

2012-09-29, 20:54	#3495
WhiteCherry Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 19 328	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. nt. zachowań w autobusach mogłabym epopeję napisać ostatnio dosiadł się do mnie jakiś facet, który co jakiś czas musiał sobie przyklnąć pod nosem, wydłubywał sobie brud z bruzd na dłoni itp. __________________ sun goes down

2012-09-29, 21:48	#3505
Mother Hedgehog BAN stały Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 1 892	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Odnoście kilku ostatnich postów z tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36829630 Bardzo dziwi mnie ten religijn0-życiowy fałsz. "Religijna/ny nie jestem, ale ślub kościelny chcę, muszę więc pójść do nieszczerej spowiedzi, a w sumie to dziecko tez powinnam/em ochrzcić i dać do komunii bo tak fajnie ale religijna/ny nie jestem, zasady KK mi się nie podobają i traktuję je wybiórczo."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)