Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[mala_19kw]

Hej.
U nas pobudka o 9:20 ale za to nie spaliśmy od 1 do 6
Jak przeżyje dzisiejszy dzień? Tego nie wie nikt

Marsi-dziękuje że o mnie pomyślałaś Faktycznie chyba łączy nas z tą panią ta sama przypadłość. Praktycznie wszystko się zgadza-cały opis. Ja też plaster mam zawsze pod ręką,masę różnych kremów które i tak nie przynoszą rezultatów,był czas że miałam ręce w bandażach i strasznie bolące rany które wszystko utrudniały. Również myłam się w rękawiczkach bo wszystko mnie drażniło. Lekarze również nie znaleźli przyczyny.Ostatnio doszłam do wniosków że brak mi witamin ale nie wpadłam na pomysł że może to być witamina D. W każdym razie zacznę przyjmować ją teraz i zobaczymy stan mojej skóry. Szajka dzięki za link-później odezwę się do tej pani.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

Co do zdjęć: cała mama
A odnośnie spania : A Silver: co w tym zlego? Skoro nie musisz jej bujać, czyli nie boli cię kręgosłup, nie trwa to godzinami, itp itd. Ja nic złego nie widzę w tym, ze nieco ponad roczne dziecko potrzebuje mamy do zaśnięcia. Przytulenia, ciepla, bliskości mamy. W koncu to podstawa poczucia bezpieczeństwa.
Dla mnie to są takie Nasze Chwile, które też budują więź, koją dziecięce lęki, pozwalają spokojnie spać. Dla mnie to taki przywilej, dumna jestem, że moje dziecko mnie potrzebuje, i że ja mogę jej dać spokój, pomóc zasnąć. I korzyść dla mnie : wtulający się mały człowieczek, z pachnącą główką to coś cudownego!

Ja nie zamierzam z tym walczyć. Przecież nawet ja - dorosła baba - jak nie ma Tż na noc w domu bo coś tam coś tam - to czuję się źle i niepewnie w nocy. Milej jest zasnąć przy kimś kochanym. Nie widzę powodu by nie dać tego dziecku.

U nas napisałam o poprawie - bo wcześniej wymagało to kołysania + uu, lub noszenia - dosyć długo. Co było jakimś tam wysiłkiem fizycznym już, na tym etapie. Ale Mała nie potrafila inaczej się wyciszyć. Teraz zasypianie na dużym łóżku oszczędza mój kręgosłup, w trakcie tego też mogę wypocząć. Mała się trochę kotłuje, przechodząc od jednego uu do drugiego (oczywiście mówi "tą", "tą", "chciem tą" - pierś), przytula mnie łapkami. Ostatnio w trakcie uu, z zamkniętymi oczami, zaczęła się na głos śmiać , fajowe to było!
Często też czytam jej przed snem ostatnio.

Jak będzie starsza to też nie będzie mnie to dziwić, będziemy razem czytać bajki, tulić się, a potem Mała zaśnie i ja zaczekam. Ot, tyle. Dlaczego się utarlo, że zasypianie "w samotności" ( to nie to samo co samodzielne...) jest takie fajne? Bo mama ma czas?..


Brawo za nerkę.
Co do zasypiania to napisalam wyżej.


cudowne!


fajne

no dokładnie

mało tego - Agu 4 lata prawie, a też nie chce sama, to nie. Jak oboje jesteśmy to albo jedno przy jednej, drugie przy drugiej, albo jak wczoraj Dorka padała więc poszłam położyć, a potem tata Agatkę dopiero, a jak sama jestem to ostatnio nam się sprawdza (właśnie dlatego, że A. nie chce sama usypiać) że ja kładę młodszą, starsza jakąś baję w naszym pokoju ogląda, a potem zgarniam ją i kładę gdy młodsza śpi

Napisane przez gojka24

Szaja zle mnie zrozumialas. Na badanie mielismy czekac a nie na wyniki. Chlorki robia tam od poniedzialku do srody. My w srode mielismy sie zglosic do instytutu, nikt tego badania nie zlecil. W piatek nas puscili, wiec zeby zrobic to badanie tam za free musilibysmy czekac az do poniedzialku. Jak dla mni bez sensu. Taniej wyjdzie zrobic tu na miejscu prywatnie.

a to faktycznie, przepraszam
ale badanie naprawdę nic nie boli, pomijam, że Agu miała je robione gdy prawie 2m5 roku miała i darła się jak dzika ale jakiś czas wcześniej miała anbybiotyk w zastrzykach i w ogóle lekarze na nie byli u niej

Napisane przez Debrah

No własnie, sama nie wiem jak to nazwać, ale to mi daje takie poczucie...wyjątkowości?

dokładnie :love;

nic to, że właśnie tata usypia i w nocy też może być tata, bywa jednak, że buczy i na rączki tylko do mamusi
a potem to się zmienia: mama ma ząbki umyc, nie tata! mama ma uczesać, tata ty nie

Napisane przez Debrah

No dokładnie.

Chociaż nie powiem, żeby Amelka nie miała zdziwionej miny jak rano zobaczyła moją cudną "nową twarz" - ale kocha mamusię pomimo wszystko


Nadrobiłam, dopisalam od siebie i mogę zmykać.
Branoc!

oooo cholera no to oby mało wylazło i nie swędzialo

Napisane przez LadyWhisper

I ja sie podpisuje pod Debrah!!!



Dalabym sie pokroic zeby nasze usypianie przy butli na fotelu wrocilo Wyduldal, zawsze na mnie potem patrzyl, obracal na boczek, wzdychal rozkosznie przytulal i spal A teraz te histerie..... No nie da sie po prostu on nie chce spac i koniec. Jeszcze M.jedzie znowu na szkolenie na 4dni do wawy chyba oszaleje bez niego


U nas swiadomie jest 'njieeeee' Bardzo malo mowi.




Szajus, Dorka nie wychodzi na mieszkanie w nocy???

Gratulacje za pierwsze wejscie na kanape!!! Rozkreca sie dziewczyna

u nas wiercenie wielkie przed zasypianiem, ale u nas to ewidentnie skok jest, ruchowo ruszyła jak strzała i to wcale nie tępa dzida

Dorka tylko Mama

Nie, ew. nad ranem do nas idzie, ale to zgarniam i tyle.

Dzięki

Napisane przez nafiyqa

O kurde, ospa??? Bidulka, DEBRAH, trzymaj sie!!

NANCY, super, ze prawie wszystko udane! A co z tortem bylo?

My wczoraj bylismy caly dzien na wsi u rodziny TZ. Kuba najpierw przestraszony, bo masa nowych twarzy, a potem wszystkie rece obskoczyl zachwycony.
Wytresowal sobie tescia - siedzac na podlodze wyciaga do niego rece, porusza smiesznie paluszkami u rak, co ma oznaczac, ze chce na rece.
A potem spaceruja po domu i Kuba paluszkiem pokazuje gdzie chce isc domagajac sie jednoczescie, zeby tesc nazywal rozne przedmioty. Kubus krzyczy "tetetetetete" dopoki tesc nie nazwie :P

Juz sie boje dzisiejszego dnia, bo wczoraj wiekszosc czasu tak spedzil

TZ ma tydzien urlopu, nie wiem jak to zniose psychcznie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

heh, zawsze o tym myślę

Napisane przez laurka23

My piątek w górach spędziliśmy. Godzinę drogi tam mamy, młody prawie całą drogę wył. Nienawidzi jeżdzić.
Za to tam szaleństwo absolutne. Dużo ludzi, niektórych 1 raz widział. Uśmiechał się na ręce szedł. Nie poznawałam swojego synka! Cudownie się bawił. Z trójki kuzynostwa mój najmłodszy i największy łobuz! Ale pięknie się razem bawili. Szkoda tylko że deszcz potem się rozpadał.

Aaa nie pisałam wam. Ostatnio usypiałam młodego, a mąż sobie otworzył piwko, postawił na szafce i poszedł po coś do piwnicy. Miś nie chciał jeszcze spać, więc puściłam go z łóżka. Ja poszłam po coś do kuchni a on do salonu. Wchodzę tam, a ten trzyma puszkę i leje po szafce, dywanie, poduchach. Armagedon Całe piwo wylał. Podobało mu się chyba to że tak fajnie się pieniło Śmierdziało w domu jak w browarze.

a słuchaj, może on ma chorobę lokomocyjną?

Ojjj

Napisane przez mala_19kw

Marsi-dziękuje że o mnie pomyślałaś Faktycznie chyba łączy nas z tą panią ta sama przypadłość. Praktycznie wszystko się zgadza-cały opis. Ja też plaster mam zawsze pod ręką,masę różnych kremów które i tak nie przynoszą rezultatów,był czas że miałam ręce w bandażach i strasznie bolące rany które wszystko utrudniały. Również myłam się w rękawiczkach bo wszystko mnie drażniło. Lekarze również nie znaleźli przyczyny.Ostatnio doszłam do wniosków że brak mi witamin ale nie wpadłam na pomysł że może to być witamina D. W każdym razie zacznę przyjmować ją teraz i zobaczymy stan mojej skóry. Szajka dzięki za link-później odezwę się do tej pani.

pisz, jakby co to wizażanka kropka75

[misiaeel]

hej

no w końcu pogoda ładna
Ponawiam pytanie o fotelik rowerowy laurko?

Debrah wspołczuję ospy:/ oby na dzieciaki nie przeszło!
a co do zarażania. dziewczyna, która ze mną była na sali miała styczność z osobą chorą i myślała, że ją do izolatki dadzą. a lekarze powiedzieli, że chory zaraża tylko na dwa dni przed pojawieniem się krost

sylwia oczywiście, że na nagrodę czekał

hje brawa dla Polci

[laurka23]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46292408]
a słuchaj, może on ma chorobę lokomocyjną?
[/QUOTE]

A wiesz że myślałam o tym? Ale jak spowrotem jechaliśmy to ewidentnie prawie zasypiał, oczy leciały. Ale nie umiał sam bez uu i ryk! W tamtą stronę podobnie. A co mogę dać na chorobę lokomocyjną? Bo czeka nas komunia i znowu jazda.

Napisane przez misiaeel

hej

no w końcu pogoda ładna
Ponawiam pytanie o fotelik rowerowy laurko?

Debrah wspołczuję ospy:/ oby na dzieciaki nie przeszło!
a co do zarażania. dziewczyna, która ze mną była na sali miała styczność z osobą chorą i myślała, że ją do izolatki dadzą. a lekarze powiedzieli, że chory zaraża tylko na dwa dni przed pojawieniem się krost

sylwia oczywiście, że na nagrodę czekał

hje brawa dla Polci

Taki mamy
http://allegro.pl/wloski-fotelik-row...087750961.html
Inauguraja była, dzieć skonsternowany, ale dał radę Oczywiście grzebał tacie pod koszulą i za paskiem spodni

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Misiael, taki mamy:

http://allegro.pl/fotelik-rowerowy-h...182518102.html

sprawdza sie świetnie

Laurko, teoretycznie nic, w praktyce chyba lokomotiv, tam nie ma nic takiego co by dziecku zaszkodziło, tzn standardowy skład chemiczny (niestety) + wyciag z kłącza imbiru. Benzoesan sodu :/ koszenila jako barwnik, guma ksantonowa jako zagęszczacz, wit. c. Wszystko to znajdziesz w innych lekach dla małych dzieci.

Nasza pediatra o tym mi mówiła: http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p9529-Heel...y_glowy_50_szt

ale to tym bardziej nie testowane na dzieciach

[Delicjanka]

Debrah, cudownie to ujęłaś!

a tu moja Amelka, drzemkująca;p

[misiaeel]

Napisane przez laurka23

A wiesz że myślałam o tym? Ale jak spowrotem jechaliśmy to ewidentnie prawie zasypiał, oczy leciały. Ale nie umiał sam bez uu i ryk! W tamtą stronę podobnie. A co mogę dać na chorobę lokomocyjną? Bo czeka nas komunia i znowu jazda.



Taki mamy
http://allegro.pl/wloski-fotelik-row...087750961.html
Inauguraja była, dzieć skonsternowany, ale dał radę Oczywiście grzebał tacie pod koszulą i za paskiem spodni

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46292959]Misiael, taki mamy:

http://allegro.pl/fotelik-rowerowy-h...182518102.html

sprawdza sie świetnie

Laurko, teoretycznie nic, w praktyce chyba lokomotiv, tam nie ma nic takiego co by dziecku zaszkodziło, tzn standardowy skład chemiczny (niestety) + wyciag z kłącza imbiru. Benzoesan sodu :/ koszenila jako barwnik, guma ksantonowa jako zagęszczacz, wit. c. Wszystko to znajdziesz w innych lekach dla małych dzieci.

Nasza pediatra o tym mi mówiła: http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p9529-Heel...y_glowy_50_szt

ale to tym bardziej nie testowane na dzieciach[/QUOTE]
dzięki Dziewczyny
szaja właśnie na tę firmę patrzyłam i skoro polecasz to chyba wezmę

Napisane przez Delicjanka

Debrah, cudownie to ujęłaś!

a tu moja Amelka, drzemkująca;p

[fewcia]

Hej!

Aga trampki kupiłam w pepco, to takie na chwilę do piaskownicy, bo szkoda mi Emelków do piasku.

Mała wspołczuję kiepskiej nocy

Nancy my tez od 5.30 na nogach, ale u nas to chleb powszedni.

Deli Amelcia jest cudowna

Moja Blanka zasypia sama od 8 miesiąca życia i nie uważam, żebym robiła jej tym krzywdę. Być może ten etap minie i będzie potrzebowała nas do usypiania, ale w tej chwili chce sama (robi nam "papa" jak już leży w łóżeczku), więc nie widzę powodu żeby to zmieniać. Jedynie jak jest chora, to się wtula w nas i usypia.
Przepraszam, ale jakoś personalnie to odebrałam...

Miłego dnia!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Fewciu! no przestań przecież logiczne, że jeśli dziecko potrafi samo zasypiać i nie ma żadnego problemu, histerii, płaczu = to jest inna sytuacja. Moje obie nie potrafią, więc się tulimy - i tyle.

[Delicjanka]

Napisane przez fewcia

Deli Amelcia jest cudowna

Moja Blanka zasypia sama od 8 miesiąca życia i nie uważam, żebym robiła jej tym krzywdę. Być może ten etap minie i będzie potrzebowała nas do usypiania, ale w tej chwili chce sama (robi nam "papa" jak już leży w łóżeczku), więc nie widzę powodu żeby to zmieniać. Jedynie jak jest chora, to się wtula w nas i usypia.
Przepraszam, ale jakoś personalnie to odebrałam...

Miłego dnia!

No co Ty kochana! skoro Blaneczka ma potrzebe samodzielnego usypiania to fajowsko, ja mam wizje np spania Amelki z nami do 18r.z tu zarcik


jakby to powiedzieć kogel mogel znowu leci P

[meneq]

Czesc!
szaja w Japonii koniec kwietnia poczatek maja jest tzw. Golden Week - kilka swiat nastepujacych po sobie dzieki czemu niektorzy szczesliwcy maja tydzien wolnego; tz mial zeszly wtorek i poniedzialekwolny. M.in. 3.05 jest Dzien Konstytucji (patrz jaki zbieg okolicznosci) a 5.05 jest Dzien Dziecka (w domysle Chlopca).
pstryczku my akurat wczoraj bylismy z niedzieciatymi, ba antydzieciatymi, znajomymi na spacerze i dostosowali sie do Yae.
lady Yae spi na materacu, wiec ma droge wolna do reszty pomieszczen, zwlaszcza, ze z drzwiami sobie radzi, ale w nocy nie zdarza sie, zeby opuszczala materac, ewentualnie wychodzi poza niego, jednak nie rusza sie dalej.
Dziekuje za mile slowa po upadku, dzis opuchlizna zeszla, w ustach rana sie zagoila, zapominamy o sprawie.

[marsi11]

/Meneq wiesz kto kupił polskiego wedla??????
japoński lotte znaczy się fuka fuka będzie i u nas

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez gojka24

Kurde miszkala u mnie w kamienicy "rodzina", oboje po 21 lat. Niodpowiedzialni gowniarze. Ona w wieku 16 lat w ciaze zaszla, dziecko wychowuja jej rodzice. Syna maja w wieku naszych dzieci, z grudnia 2012. Wynajmuja mieszkanie, obydwoje nie pracuja, bo po co? Pomoc da.. Przed swietami sie wyprowadzili- w koncu spokoj. Dzis sie dowiaduje, ze ona znowu w ciazy. To jej 4 dziecko, jedno poronila.. Dlaczego tacy niepodpowiedzialni moga, a inni, ktorzy daliby dziecku wszystko, co trzeba, kochaliby je, miec dzieci nie moga.. Strasznie to niesprawidliwe, no i przede wszystkim szkoda tej dwojki. Najstarsza miala szczescie, ze dziadki wychowuja


Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka

na mojej wiosce jest laska, porzucila 3 dzieci a teraz ma nową rodzinę i nowe dzieci

Napisane przez Debrah

A odnośnie spania : A Silver: co w tym zlego? Skoro nie musisz jej bujać, czyli nie boli cię kręgosłup, nie trwa to godzinami, itp itd. Ja nic złego nie widzę w tym, ze nieco ponad roczne dziecko potrzebuje mamy do zaśnięcia. Przytulenia, ciepla, bliskości mamy. W koncu to podstawa poczucia bezpieczeństwa.
Dla mnie to są takie Nasze Chwile, które też budują więź, koją dziecięce lęki, pozwalają spokojnie spać. Dla mnie to taki przywilej, dumna jestem, że moje dziecko mnie potrzebuje, i że ja mogę jej dać spokój, pomóc zasnąć. I korzyść dla mnie : wtulający się mały człowieczek, z pachnącą główką to coś cudownego!

Ja nie zamierzam z tym walczyć. Przecież nawet ja - dorosła baba - jak nie ma Tż na noc w domu bo coś tam coś tam - to czuję się źle i niepewnie w nocy. Milej jest zasnąć przy kimś kochanym. Nie widzę powodu by nie dać tego dziecku.

U nas napisałam o poprawie - bo wcześniej wymagało to kołysania + uu, lub noszenia - dosyć długo. Co było jakimś tam wysiłkiem fizycznym już, na tym etapie. Ale Mała nie potrafila inaczej się wyciszyć. Teraz zasypianie na dużym łóżku oszczędza mój kręgosłup, w trakcie tego też mogę wypocząć. Mała się trochę kotłuje, przechodząc od jednego uu do drugiego (oczywiście mówi "tą", "tą", "chciem tą" - pierś), przytula mnie łapkami. Ostatnio w trakcie uu, z zamkniętymi oczami, zaczęła się na głos śmiać , fajowe to było!
Często też czytam jej przed snem ostatnio.

Jak będzie starsza to też nie będzie mnie to dziwić, będziemy razem czytać bajki, tulić się, a potem Mała zaśnie i ja zaczekam. Ot, tyle. Dlaczego się utarlo, że zasypianie "w samotności" ( to nie to samo co samodzielne...) jest takie fajne? Bo mama ma czas?..


Brawo za nerkę.
Co do zasypiania to napisalam wyżej.


cudowne!


fajne

nom zgadzam się moj Leosio tylko w dzień chce być usypiany i uwielbiam go tulić bujać,całować po raćzkach,głowce
niestety do wieczornego zasypiania potrzebuje przestrzeni dlatego usypia sam za to stosuję się metody, ktorą kiedyś wyczytałam by czas przed usnięciem wykorzystać intensywnie- dlatego wieczor jest rytuałem, kąpiel, on i TZ razem, potem masaż oliwką, tulenie, mizianie, głaskanie, czytanie książeczek, buziaczki dla maskotek i Leoś odpływa

[meneq]

Napisane przez marsi11

/Meneq wiesz kto kupił polskiego wedla??????

japoński lotte znaczy się fuka fuka będzie i u nas

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------





na mojej wiosce jest laska, porzucila 3 dzieci a teraz ma nową rodzinę i nowe dzieci





nom zgadzam się moj Leosio tylko w dzień chce być usypiany i uwielbiam go tulić bujać,całować po raćzkach,głowce

niestety do wieczornego zasypiania potrzebuje przestrzeni dlatego usypia sam za to stosuję się metody, ktorą kiedyś wyczytałam by czas przed usnięciem wykorzystać intensywnie- dlatego wieczor jest rytuałem, kąpiel, on i TZ razem, potem masaż oliwką, tulenie, mizianie, głaskanie, czytanie książeczek, buziaczki dla maskotek i Leoś odpływa

Tak, wiem. Chyba jakies 5 lat temu!!
Lotte chcialo pod szyldem Wedla produkowac gumy do zucia i lody, ale nie wyszlo.
Kiedys nawet widzilam torcik wedlowski z japonskim napisem

[s i l v e r]

Hej. My już po spacerku. Na szczęście dziś nie pada. Wczoraj przez deszcz cały dzień w domu siedzieliśmy.
Tz zrobił wczoraj na kolację pizze. Sam!! PYYYYCHA.

A dziś Daria spała do 9.00. Jeszcze nigdy nie zdarzyło jej się tak długo spać. Oczywiście pobudka w nocy na mleczko była.

Debrah , strasznie współczuję ospy oby szybko przeszło i żeby córcia się nie zaraziła

Napisane przez Debrah

A odnośnie spania : A Silver: co w tym zlego? Skoro nie musisz jej bujać, czyli nie boli cię kręgosłup, nie trwa to godzinami, itp itd. Ja nic złego nie widzę w tym, ze nieco ponad roczne dziecko potrzebuje mamy do zaśnięcia. Przytulenia, ciepla, bliskości mamy. W koncu to podstawa poczucia bezpieczeństwa.
Dla mnie to są takie Nasze Chwile, które też budują więź, koją dziecięce lęki, pozwalają spokojnie spać. Dla mnie to taki przywilej, dumna jestem, że moje dziecko mnie potrzebuje, i że ja mogę jej dać spokój, pomóc zasnąć. I korzyść dla mnie : wtulający się mały człowieczek, z pachnącą główką to coś cudownego!

Ja nie zamierzam z tym walczyć. Przecież nawet ja - dorosła baba - jak nie ma Tż na noc w domu bo coś tam coś tam - to czuję się źle i niepewnie w nocy. Milej jest zasnąć przy kimś kochanym. Nie widzę powodu by nie dać tego dziecku.

U nas napisałam o poprawie - bo wcześniej wymagało to kołysania + uu, lub noszenia - dosyć długo. Co było jakimś tam wysiłkiem fizycznym już, na tym etapie. Ale Mała nie potrafila inaczej się wyciszyć. Teraz zasypianie na dużym łóżku oszczędza mój kręgosłup, w trakcie tego też mogę wypocząć. Mała się trochę kotłuje, przechodząc od jednego uu do drugiego (oczywiście mówi "tą", "tą", "chciem tą" - pierś), przytula mnie łapkami. Ostatnio w trakcie uu, z zamkniętymi oczami, zaczęła się na głos śmiać , fajowe to było!
Często też czytam jej przed snem ostatnio.

Jak będzie starsza to też nie będzie mnie to dziwić, będziemy razem czytać bajki, tulić się, a potem Mała zaśnie i ja zaczekam. Ot, tyle. Dlaczego się utarlo, że zasypianie "w samotności" ( to nie to samo co samodzielne...) jest takie fajne? Bo mama ma czas?..


Brawo za nerkę.
Co do zasypiania to napisalam wyżej.


cudowne!


fajne

Masz całkowitą rację
Wiesz, ja z jednej strony tak narzekam i niby chciałabym żeby Daria potrafiła sama zasnąć, ale z drugiej strony kocham to jak ona się do mnie przytula i z takim spokojem zasypia
Wczoraj Tz mówi że on może jej dać wieczorem mleczko i ją uspac. I na początku się zgodziłam.
Ale jak już ją wykapalismy to co?? Powiedziałam mu że ja jej dam te mleczko bo tak bardzo kocham to jak Daria sie przytula. Ten jej zapach

Martwi mnie tylko to że jak jestem w pracy to moi rodzice i t. mają często problem żeby ją uspać :/

Napisane przez gojka24

Kurde miszkala u mnie w kamienicy "rodzina", oboje po 21 lat. Niodpowiedzialni gowniarze. Ona w wieku 16 lat w ciaze zaszla, dziecko wychowuja jej rodzice. Syna maja w wieku naszych dzieci, z grudnia 2012. Wynajmuja mieszkanie, obydwoje nie pracuja, bo po co? Pomoc da.. Przed swietami sie wyprowadzili- w koncu spokoj. Dzis sie dowiaduje, ze ona znowu w ciazy. To jej 4 dziecko, jedno poronila.. Dlaczego tacy niepodpowiedzialni moga, a inni, ktorzy daliby dziecku wszystko, co trzeba, kochaliby je, miec dzieci nie moga.. Strasznie to niesprawidliwe, no i przede wszystkim szkoda tej dwojki. Najstarsza miala szczescie, ze dziadki wychowuja


Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka

właśnie. Jakie życie czasem jest niesprawiedliwe... To mnie najbardziej wkurza, że takie rodziny mają dzieci a jak ktoś naprawdę tego pragnie to nie mogą mieć






Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Debrah

Dziś wrociliśmy z dzialki, z cieszyna.
Na dzialce była taka sytuacja. Poszłam się myć, Amelka się obudziła, zanim mogłam wyjść to trochę minęło, a nikt jej nie mógł uspokoić, nawet noszenie przez Tż nie dzialalo. Wolała żałośnie mama i płakała strasznie. Na nowym miejscu widać bardzo bylo jak jestem jej potrzebna. W dzień biegala co sił, podlewała z dziadkiem kwiatki, bawiła się z babcią itp itd, ale ciągle rozglądala się za mamą.
Noc jednak jest tylko Nasza. Przyszłam, przytuliłam, cisza w sekundę, zaczęła łapać oddech i przestały kapać łzy. W nocy często się potem budzila, ale nie na uu, trzymała mnie za rękę swoja łapką, wchodziła na mnie i się kładła, alb o otworzyła oczka i tylko "mama?" - jak mówiłam, że jestem to spała dalej. Kocham moją corkę

słodziak

Napisane przez fewcia

Moja Blanka zasypia sama od 8 miesiąca życia i nie uważam, żebym robiła jej tym krzywdę. Być może ten etap minie i będzie potrzebowała nas do usypiania, ale w tej chwili chce sama (robi nam "papa" jak już leży w łóżeczku), więc nie widzę powodu żeby to zmieniać. Jedynie jak jest chora, to się wtula w nas i usypia.
Przepraszam, ale jakoś personalnie to odebrałam...

No co Ty. To super że Blanka potrafi tak ładnie sama zasypiać.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

[marsi11]

Napisane przez fewcia

Moja Blanka zasypia sama od 8 miesiąca życia i nie uważam, żebym robiła jej tym krzywdę. Być może ten etap minie i będzie potrzebowała nas do usypiania, ale w tej chwili chce sama (robi nam "papa" jak już leży w łóżeczku), więc nie widzę powodu żeby to zmieniać. Jedynie jak jest chora, to się wtula w nas i usypia.
Przepraszam, ale jakoś personalnie to odebrałam...

Miłego dnia!

Fewcia, myślę,że nie musisz odbierać tego osobiście
Leosio miał 9 mieisęcy jak rozpoczęliśmy naukę, był wtedy jeszcze na uu ale niestety ja mam takie ciało,że ode mnie bije straszne gorąco i maluch się po prostu pry mnie poci moj Tz ledwo ze mną w nocy wytrzymuje
też nie uważam,że krzywdzę moje dziecko skoro sam zasypia bo po prostu potrzebowal tego
nawet w nocy jak do mnie przychodzi to tulimy sie, ale za chwilę on wraca do siebie bo jest mu za gorąco i ma problem by przy mnie zasnąć
tutaj chodzi raczej o te miłe chwile,że fajnie jest czuć zapach takiego maluszka, dla mnie to po prostu miłe jak mogę go polulać za dnia

[s i l v e r]

Napisane przez marsi11

na mojej wiosce jest laska, porzucila 3 dzieci a teraz ma nową rodzinę i nowe dzieci
czytanie książeczek, buziaczki dla maskotek i Leoś odpływa

-----------------
Dziś zauważyłam że Daria ma dziewiątego ząbka Górną lewą czwórkę. Już cała wyszła nawet nie wiem kiedy.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

[marsi11]

Napisane przez sylwietta1988

Kochana jestes bardzo dziękuje za propozycje, ale nie bede Ci głowy zawracac bo swoich spraw masz na tyle podskocze sobie do tych marketów co mam w miare blisko i cos wybiore na pewno
Kolejny dowód na to jak bardzo mozemy na siebie liczyc tutaj

:

no co Ty, możemy się umówić,że jak będę jechać w ciągu n ajbliższych 2 tygodni to dam Ci wcześniej znać, bo możliwe że do tego czasu sama sobie kupisz.
Planujemy z TZ kupić meble do biura i parę pierdółek do kuchni więc uwierz mi że to naprawdę nie problem


Caławdeszczu proszę Cię odezwij się? Juz nas nie lubisz ?????

[pstryczek84]

Napisane przez Delicjanka

a tu moja Amelka, drzemkująca;p

Napisane przez fewcia

Moja Blanka zasypia sama od 8 miesiąca życia i nie uważam, żebym robiła jej tym krzywdę. Być może ten etap minie i będzie potrzebowała nas do usypiania, ale w tej chwili chce sama (robi nam "papa" jak już leży w łóżeczku), więc nie widzę powodu żeby to zmieniać. Jedynie jak jest chora, to się wtula w nas i usypia.
Przepraszam, ale jakoś personalnie to odebrałam...

Miłego dnia!

ale ona zasypia sama wiec nie widze problemu

-------
wybralismy jednak wycieczke we trojke, bylismy najpierw w biedrze sa fajne wielofunkcyjne stoliki za 79zeta, 3w1, potem na molo ale ☠☠☠☠zialo przeokrutnie wiec tylko na chwilke a potem na stary rynek do fontanny i poganiac golebie

[e_vel]

Hej Kochane
jak Wam mija majówka? u nas 2 dni pięknie a wczoraj i dziś zimno jak diabli.... brrrr.... w sumie stwierdzam, że 4 dni wolego to za dużo jakoś się mi zdezorganizowały dni i się ogarnąć nie mogę
podczytuję Was czasem, przepraszam, że mnie tak mało

[meduzza]

Hej Królewny
Witam się po długiej nieobecności, trochę wypchnięta przez Marsi, trochę z ciekawości co u Was
Nie to, że nie miałam czasu-szczerze, jakoś nie było mi tu po drodze, nie wiem czemu
Mam nadzieję, że majówka minęła Wam w fajnej, rodzinnej atmosferze, że ciężarówki czują się świetnie a maluszki i te biegające i te w brzuszkach rosną zdrowo

U mnie okej, TŻ dużo pracuje- codziennie do nocy, ja w łikendy w szkole a w tygodniu z Julianką się bawimy (ten wiek jest super!). Także właściwie nic ciekawego, tak tylko chciałam nieśmiało Wam cześć powiedzieć

Deli-Amelka naprawdę tak zasypia gdzie popadnie?
A właśnie, jak teraz wyglądają drzemki Waszych dzieci? My jesteśmy na etapie 1x3 h i bardzo mi to odpowiada bo miałam problemy z usypianiem jej. Wystarczyło przetrzymać 1-2h i zrezygnować z popołudniowej drzemki. 2 tyg się przestawiała ale warto było.

[marsi11]

Meneq- na wizazu widzę reklamę japońskich pieluszek Mioki, znasz je?


ale mam ciążową zachciankę- na drożdzówkę, właśnie piekę tę z przepisu nancy i do tego kompot rabarbarowy

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez meduzza

Hej Królewny
Witam się po długiej nieobecności, trochę wypchnięta przez Marsi, trochę z ciekawości co u Was
Nie to, że nie miałam czasu-szczerze, jakoś nie było mi tu po drodze, nie wiem czemu
Mam nadzieję, że majówka minęła Wam w fajnej, rodzinnej atmosferze, że ciężarówki czują się świetnie a maluszki i te biegające i te w brzuszkach rosną zdrowo

U mnie okej, TŻ dużo pracuje- codziennie do nocy, ja w łikendy w szkole a w tygodniu z Julianką się bawimy (ten wiek jest super!). Także właściwie nic ciekawego, tak tylko chciałam nieśmiało Wam cześć powiedzieć

Deli-Amelka naprawdę tak zasypia gdzie popadnie?
A właśnie, jak teraz wyglądają drzemki Waszych dzieci? My jesteśmy na etapie 1x3 h i bardzo mi to odpowiada bo miałam problemy z usypianiem jej. Wystarczyło przetrzymać 1-2h i zrezygnować z popołudniowej drzemki. 2 tyg się przestawiała ale warto było.

Meduzzka no wreszcie
dawaj zdjęcie malej, już się stęskniłyśmy za Twoim szkrabikiem
u nas tez jedna drzemka 2-do 3 h ale staram się wybudzać,

[nancykenator]

Napisane przez Delicjanka

Debrah, cudownie to ujęłaś!

a tu moja Amelka, drzemkująca;p

Napisane przez s i l v e r

-----------------
Dziś zauważyłam że Daria ma dziewiątego ząbka Górną lewą czwórkę. Już cała wyszła nawet nie wiem kiedy.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez marsi11

Caławdeszczu proszę Cię odezwij się? Juz nas nie lubisz ?????

pewnie z kimś nas zdradza

Napisane przez pstryczek84

wybralismy jednak wycieczke we trojke, bylismy najpierw w biedrze sa fajne wielofunkcyjne stoliki za 79zeta, 3w1, potem na molo ale ☠☠☠☠zialo przeokrutnie wiec tylko na chwilke a potem na stary rynek do fontanny i poganiac golebie

Napisane przez marsi11

Meneq- na wizazu widzę reklamę japońskich pieluszek Mioki, znasz je?


ale mam ciążową zachciankę- na drożdzówkę, właśnie piekę tę z przepisu nancy i do tego kompot rabarbarowy

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------



Meduzzka no wreszcie
dawaj zdjęcie malej, już się stęskniłyśmy za Twoim szkrabikiem
u nas tez jedna drzemka 2-do 3 h ale staram się wybudzać,

ja naszą już kończę

[s i l v e r]

Napisane przez meduzza

Hej Królewny
Witam się po długiej nieobecności, trochę wypchnięta przez Marsi, trochę z ciekawości co u Was
Nie to, że nie miałam czasu-szczerze, jakoś nie było mi tu po drodze, nie wiem czemu
Mam nadzieję, że majówka minęła Wam w fajnej, rodzinnej atmosferze, że ciężarówki czują się świetnie a maluszki i te biegające i te w brzuszkach rosną zdrowo

U mnie okej, TŻ dużo pracuje- codziennie do nocy, ja w łikendy w szkole a w tygodniu z Julianką się bawimy (ten wiek jest super!). Także właściwie nic ciekawego, tak tylko chciałam nieśmiało Wam cześć powiedzieć

Deli-Amelka naprawdę tak zasypia gdzie popadnie?
A właśnie, jak teraz wyglądają drzemki Waszych dzieci? My jesteśmy na etapie 1x3 h i bardzo mi to odpowiada bo miałam problemy z usypianiem jej. Wystarczyło przetrzymać 1-2h i zrezygnować z popołudniowej drzemki. 2 tyg się przestawiała ale warto było.

Nooooo Cześć
Szkoda że tak mało Cię ostatnio.
Co do drzemek. Daria ma już w dzień tylko jedną drzemkę. Trwa różnie...czasem godzinkę, czasem dwie. A dziś spała tylko 20 min bo jakiś pies na dworze zaszczekał i ją obudził :/

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

[Ultra81]

Cześć!
Mała właśnie odpadła, ja mam kawę i tablet, a tz podbija nowe lądy, grając w Cywilizację. Rzadko mu się to zdarza, ale z tego, co widzę, to przepadł na dzisiejszy wieczór - ma jakiś kłopot z barbarzyńcami i brakuje mu żelaza

Dzień minął spokojnie, trochę spacerowaliśmy, ale zimnica taka, że nie było jakoś szczególnie przyjemnie.

Mycha coraz ładniej je, choć dziś także sporo przy piersi za dnia była. Martwię się trochę, że nie umie jeszcze łyżeczką się posługiwać. Widelcem też nie. Dawniej próbowała, a teraz gmera tylko wtedy, jak miseczka czy talerzy są puste. Jak ją zachęcam, by próbowała podczas posiłku, to woli bawić się jedzeniem, które jej z tej lyżki spadnie. Nie wiem, chyba musimy próbować i czekać.

Nadrobiłam wszystko:
Debrah - współczuję ospy. Oby była jak najmniej uciążliwa i by Amelka się nie zaraziła. I zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś o zasypianiu - u nas zresztą jest bardzo podobnie - Mała się wycisza, leżąc przy mnie, pijąc mleczko, kotłując się. Uwielbiam patrzeć, jak sobie odpływa

Fewciu - tylko 100 000? Takie drobniaki to w którejś z kieszeni pewnie mam. Mogłaś mówić wcześniej

Sylwietta - ślicznie napisałaś o Twoim małym Łobuzie I w ogóle kocham Twoje poczucie humoru Tak, wiem, pisałam już - no i co mi zrobisz?

Marsi - uwielbiam, jak piszesz o ciążowych zachciankach. Taką drożdżówę to chętnie bym zjadla. Zostaw kawałek

Deli - Amelka jak zawsze cudna

Silver - brawa dla Darii za ząbki Julii idą trójki, dolne, górne już się przebiły. Ślini się dziewczyna jak w "Obcym".

Meduzza, Evel - halo

Miłego wieczoru!

[nafiyqa]

Dziewczyny ktore maja stacjonarnego kompa - w jakim pokoju stoi?
Bo sie wlasnie scielam z TZ :/ padl nasz aktualnie jedyny komp i TZ zachowuje sie jak dzieciak, ktoremu popsula sie zabawka. Chodzi naburmuszony, odezwac sie do niego nie mozna i juz rozpacza, ze stracil okno na swiat :/

Planuje kupic kolejnego kompa stacjonarnego, a mi sie nie widzi komp+biurko i zagracanie pomieszczenia :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[s i l v e r]

Napisane przez Ultra81

Cześć!
Mała właśnie odpadła, ja mam kawę i tablet, a tz podbija nowe lądy, grając w Cywilizację. Rzadko mu się to zdarza, ale z tego, co widzę, to przepadł na dzisiejszy wieczór - ma jakiś kłopot z barbarzyńcami i brakuje mu żelaza



Mycha coraz ładniej je, choć dziś także sporo przy piersi za dnia była. Martwię się trochę, że nie umie jeszcze łyżeczką się posługiwać. Widelcem też nie. Dawniej próbowała, a teraz gmera tylko wtedy, jak miseczka czy talerzy są puste. Jak ją zachęcam, by próbowała podczas posiłku, to woli bawić się jedzeniem, które jej z tej lyżki spadnie. Nie wiem, chyba musimy próbować i czekać.

padłam
Kocham Twoje poczucie humoru

A co do jedzenia łyżeczką. Daria też nie potrafi. Jak jej daję to tylko miesza nią w jedzeniu i to wszystko myślę że mają jeszcze czas na to.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Gdzie Bokeh? Gdzieś wyjechała na majówkę??

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny ktore maja stacjonarnego kompa - w jakim pokoju stoi?
Bo sie wlasnie scielam z TZ :/ padl nasz aktualnie jedyny komp i TZ zachowuje sie jak dzieciak, ktoremu popsula sie zabawka. Chodzi naburmuszony, odezwac sie do niego nie mozna i juz rozpacza, ze stracil okno na swiat :/

Planuje kupic kolejnego kompa stacjonarnego, a mi sie nie widzi komp+biurko i zagracanie pomieszczenia :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój Tż też chciał kompa stacj. i biurko ale wybiłam mu to z głowy bo w naszej kawalerce już i tak ciasno jak w

Według mnie laptop o niebo lepszy.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

[nafiyqa]

SILVER, ja tez wole lapka, ale TZ ględzi, ze kompy stacjonarne sa lepsze blebleble. Tak jakby do gierek internetowych i youtuba potrzebowal super ekstra hiperwypasiony sprzet :/

Jak on mnie wkuurzaaaaaaa. Dobrze, ze jutro przyjezdza moj tata to bedzie rozjemca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaeel]

Napisane przez s i l v e r

Hej. My już po spacerku. Na szczęście dziś nie pada. Wczoraj przez deszcz cały dzień w domu siedzieliśmy.
Tz zrobił wczoraj na kolację pizze. Sam!! PYYYYCHA.

mój właśnie przed chwilą wyrobił pizzę

Napisane przez s i l v e r

-----------------
Dziś zauważyłam że Daria ma dziewiątego ząbka Górną lewą czwórkę. Już cała wyszła nawet nie wiem kiedy.

Wysłane z mojego SM-T2105 przy użyciu Tapatalka

brawa za ząbka!

Napisane przez marsi11

no co Ty, możemy się umówić,że jak będę jechać w ciągu n ajbliższych 2 tygodni to dam Ci wcześniej znać, bo możliwe że do tego czasu sama sobie kupisz.
Planujemy z TZ kupić meble do biura i parę pierdółek do kuchni więc uwierz mi że to naprawdę nie problem


Caławdeszczu proszę Cię odezwij się? Juz nas nie lubisz ?????

i hope, bokeh, ellmi!

Napisane przez pstryczek84

ale ona zasypia sama wiec nie widze problemu

-------
wybralismy jednak wycieczke we trojke, bylismy najpierw w biedrze sa fajne wielofunkcyjne stoliki za 79zeta, 3w1, potem na molo ale ☠☠☠☠zialo przeokrutnie wiec tylko na chwilke a potem na stary rynek do fontanny i poganiac golebie

o Hania dzisiaj i gołębie i kaczki ganiała

Napisane przez meduzza

Hej Królewny
Witam się po długiej nieobecności, trochę wypchnięta przez Marsi, trochę z ciekawości co u Was
Nie to, że nie miałam czasu-szczerze, jakoś nie było mi tu po drodze, nie wiem czemu
Mam nadzieję, że majówka minęła Wam w fajnej, rodzinnej atmosferze, że ciężarówki czują się świetnie a maluszki i te biegające i te w brzuszkach rosną zdrowo

U mnie okej, TŻ dużo pracuje- codziennie do nocy, ja w łikendy w szkole a w tygodniu z Julianką się bawimy (ten wiek jest super!). Także właściwie nic ciekawego, tak tylko chciałam nieśmiało Wam cześć powiedzieć

Deli-Amelka naprawdę tak zasypia gdzie popadnie?
A właśnie, jak teraz wyglądają drzemki Waszych dzieci? My jesteśmy na etapie 1x3 h i bardzo mi to odpowiada bo miałam problemy z usypianiem jej. Wystarczyło przetrzymać 1-2h i zrezygnować z popołudniowej drzemki. 2 tyg się przestawiała ale warto było.

heeej

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez nafiyqa

SILVER, ja tez wole lapka, ale TZ ględzi, ze kompy stacjonarne sa lepsze blebleble. Tak jakby do gierek internetowych i youtuba potrzebowal super ekstra hiperwypasiony sprzet :/

Jak on mnie wkuurzaaaaaaa. Dobrze, ze jutro przyjezdza moj tata to bedzie rozjemca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bo to tego są lepsze
ale i tak dla mnie laptop wygrywa;p

[nafiyqa]

MISIA, ale jak potrafi grac w gierki na fb z telefonu to i z lapka ogarnie nieee? :P

Nadrobie jak Kuba zasnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez meduzza

A właśnie, jak teraz wyglądają drzemki Waszych dzieci? My jesteśmy na etapie 1x3 h i bardzo mi to odpowiada bo miałam problemy z usypianiem jej. Wystarczyło przetrzymać 1-2h i zrezygnować z popołudniowej drzemki. 2 tyg się przestawiała ale warto było.

a widzisz, u nas też drzemka jedna 1-3h, różnie, chociaż dzisiaj mi padła ma pół godziny po południu ale dzień taki smętny jakiś

Napisane przez Ultra81

Cześć!
Mała właśnie odpadła, ja mam kawę i tablet, a tz podbija nowe lądy, grając w Cywilizację. Rzadko mu się to zdarza, ale z tego, co widzę, to przepadł na dzisiejszy wieczór - ma jakiś kłopot z barbarzyńcami i brakuje mu żelaza

Dzień minął spokojnie, trochę spacerowaliśmy, ale zimnica taka, że nie było jakoś szczególnie przyjemnie.

Mycha coraz ładniej je, choć dziś także sporo przy piersi za dnia była. Martwię się trochę, że nie umie jeszcze łyżeczką się posługiwać. Widelcem też nie. Dawniej próbowała, a teraz gmera tylko wtedy, jak miseczka czy talerzy są puste. Jak ją zachęcam, by próbowała podczas posiłku, to woli bawić się jedzeniem, które jej z tej lyżki spadnie. Nie wiem, chyba musimy próbować i czekać.

Nadrobiłam wszystko:
Debrah - współczuję ospy. Oby była jak najmniej uciążliwa i by Amelka się nie zaraziła. I zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś o zasypianiu - u nas zresztą jest bardzo podobnie - Mała się wycisza, leżąc przy mnie, pijąc mleczko, kotłując się. Uwielbiam patrzeć, jak sobie odpływa

Fewciu - tylko 100 000? Takie drobniaki to w którejś z kieszeni pewnie mam. Mogłaś mówić wcześniej

Sylwietta - ślicznie napisałaś o Twoim małym Łobuzie I w ogóle kocham Twoje poczucie humoru Tak, wiem, pisałam już - no i co mi zrobisz?

Marsi - uwielbiam, jak piszesz o ciążowych zachciankach. Taką drożdżówę to chętnie bym zjadla. Zostaw kawałek

Deli - Amelka jak zawsze cudna

Silver - brawa dla Darii za ząbki Julii idą trójki, dolne, górne już się przebiły. Ślini się dziewczyna jak w "Obcym".

Meduzza, Evel - halo

Miłego wieczoru!

proponuję suplementację

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny ktore maja stacjonarnego kompa - w jakim pokoju stoi?
Bo sie wlasnie scielam z TZ :/ padl nasz aktualnie jedyny komp i TZ zachowuje sie jak dzieciak, ktoremu popsula sie zabawka. Chodzi naburmuszony, odezwac sie do niego nie mozna i juz rozpacza, ze stracil okno na swiat :/

Planuje kupic kolejnego kompa stacjonarnego, a mi sie nie widzi komp+biurko i zagracanie pomieszczenia :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w kuchni oboje mamy swoje kąty z regałami