Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[elunka88]

Napisane przez ladylazarusIE

Bo inaczej dziecię się nabawi kłopotów z socjalizacją, zaufaniem do rodziców i w ogóle rysa na berecie na końca życia.

Chyba rodzice mają ryse na berecie

[Ela87]

Napisane przez ladylazarusIE

Ja zamawiam od nich wszystko, czego potrzebuję i bardzo często - raz w miesiącu od jakichś 2 lat - więc może po prostu statystycznie częściej trafiam na obsuwy.

Co do nie mycia - biały jeleń też śmierdzi proponuję wietrzyć... :P

No ja w sumie nie mam co zamawiać Żwirek kupuję bentonitowy w tesco z Higio czy jakoś tak, moje frety są na Barfie, więc karmy nie potrzebuję, a witaminy czasem zamawiam gdzie indziej

[uparta8210]

te francuzki to chyba na głowę upadły. Ja do Madzi nie podchodziłam od razu jak zaczęła marudzić, idzie odróżnić płacz dzieciaczka kiedy chce mleczko a kiedy pielucha, z czasem idzie się wszystkiego nauczyć, potem mała budziła się jak w zegarku co 3 godziny na jedzenie. A u koleżanki - co urodziła 3 dni przede mną, co półtorej godziny, wyglądała jak zombi, niewyspana i ciągle zmęczona, bidulka. Teraz ma synka i powtórka z lektury

[mona1]

Napisane przez bebe97

Pierwsza

Ale pewnie jak tylko wezmę leki, zaraz będe odsypiać. Chciałam tylko sie pochwalić, ze wczoraj i do mnie przyszła grzechotka z FP oraz dla uczczenia półmetka ciąży kupiłam kocyk w Pepco

super ten kocyk- dziwie się, że mąż jeszcze nie pokapował, że będzie córa

Napisane przez meluzyna87

o wadach wzroku, ja chodze w okularach, chyba na okres porodu bede musiała kupić soczewki, bo przecież jak mi nie pozwolą mieć okularów na porodówce to będę jak Stępień z 13 posterunku Jeszcze płci dziecka nie odróżnie niby to tylko -2,75 ale dla mnie bez okularów to ślepota zupełna

Też mam wadę wzroku i ostatnio się zastanawiałam jak to będzie podczas porodu. bo bez soczewek/okularólw jestem ślepa jak kura mnie się wdaje ze podczas porodu nie można mieć założonych soczewek, już prędzej okulary

Napisane przez BeautifulLie

Dzien dobry. Wczoraj tez mialam wizytę u gina, z synusiem wszysko ok ze mna tez następną wizytę mam 17 grudnia . Po lekarzu kupiliśmy wózek strasznie sie ciesze pochwale sie jak będę miała dostęp do komputera buziaki :-*

za wizytę i zakup!

Karolcia2401 super awatar! To Twój piesek??? cały czas taki miałaś czy zmieniałaś teraz??

cayenneOna a czemu powtarzałaś badanie glukozy? Ja miałam pobierane przed i po 2 godzinach, ale u mnie w lab inne wartości, także odnośnie wyników nie pomogę.

Napisane przez czbasia

It is a girl!! Niby na 100% Wszystko ok, mała fikala, ładnie nóżki rozkładała no i pokazywała co tam ma, bezwstydnica
Ułożona główka do dołu była ale gin mówiła, ze jeszcze moze sie nie raz obrócić. Wszystkie wymiary w normie. Ale się cieszę
Obiecuję już nie panikować)

gratuluję córeczki, tak sobie wymarzyłaś?

Dziewczyny właśnie uświadomiłam sobie, że wczoraj mialam studniówkę i przegapiłam!

[ladylazarusIE]

Napisane przez Ela87

No ja w sumie nie mam co zamawiać Żwirek kupuję bentonitowy w tesco z Higio czy jakoś tak, moje frety są na Barfie, więc karmy nie potrzebuję, a witaminy czasem zamawiam gdzie indziej

TŻ chciał nasze kocidła na barfa przestawić, ale jak usłyszałam, co będzie chciał trzymać w lodówce... to stanęło na chrupkach z zooplusa, bo stwierdził, że jednak nadal chce ze mną mieszkać
A freciska strasznie lubię jako zwierzaki domowe Gdybym się nie bała rewolucji w domu, to bym sobie zapodała Długo je masz? Nie broją Ci za bardzo? Czy to tylko plotki?

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez elunka88

Chyba rodzice mają ryse na berecie

Cecha narodowa

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez mona1

Też mam wadę wzroku i ostatnio się zastanawiałam jak to będzie podczas porodu. bo bez soczewek/okularólw jestem ślepa jak kura mnie się wdaje ze podczas porodu nie można mieć założonych soczewek, już prędzej okulary

Mnie nawet nie o to chodzi, czy wolno, czy nie. Nawet jeśli wolno mieć soczewki, to jeśli mi się zejdzie 12 godzin , to tyle po prostu w soczewkach nie wytrzymam. A nie sądzę, żeby mi się udało założyć tuż przed samym wejściem... tfu tfu ... wyjściem smoka co by chociaż zobaczyć, co to ze mnie było wyjszło

[justine_87]

Napisane przez ladylazarusIE

w Irlandii obecnie modne jest karmienie na zawołanie i latanie do dziecka za każdym zakwileniem. Można spotkać porady, żeby spać z maluchem, żeby czasem za długo na cyca nie czekał. Popularne są nawet łóżeczka z klapką - jedna strona łóżeczka się w połowie otwiera - nie wiem, jak to wytłumaczyć dobrze. Przystawia się łóżeczko dziecinne do łóżka dorosłych i jeden z boczków ma w połowie zawiasy i się otwiera - nie trzeba wstawać do małego i w rezultacie szybciej można zareagować...
Bo inaczej dziecię się nabawi kłopotów z socjalizacją, zaufaniem do rodziców i w ogóle rysa na berecie na końca życia.

Ojaaa....
To ja powinnam być jakaś aspołeczna

Napisane przez elunka88

Chyba rodzice mają ryse na berecie

Napisane przez uparta8210

te francuzki to chyba na głowę upadły. Ja do Madzi nie podchodziłam od razu jak zaczęła marudzić, idzie odróżnić płacz dzieciaczka kiedy chce mleczko a kiedy pielucha, z czasem idzie się wszystkiego nauczyć, potem mała budziła się jak w zegarku co 3 godziny na jedzenie. A u koleżanki - co urodziła 3 dni przede mną, co półtorej godziny, wyglądała jak zombi, niewyspana i ciągle zmęczona, bidulka. Teraz ma synka i powtórka z lektury

Wychodzę z założenia, że jak sobie wychowasz tak masz - jeśli przyzwyczaisz dziecko do bujania/noszenia, to bez tego, np. już za chiny nie uśnie
Ale moją wizję macierzyństwa Mikołaj już niedługo i tak zweryfikuje

[Ela87]

Napisane przez mona1

Dziewczyny właśnie uświadomiłam sobie, że wczoraj mialam studniówkę i przegapiłam!

No to gratulacje

Napisane przez ladylazarusIE

TŻ chciał nasze kocidła na barfa przestawić, ale jak usłyszałam, co będzie chciał trzymać w lodówce... to stanęło na chrupkach z zooplusa, bo stwierdził, że jednak nadal chce ze mną mieszkać
A freciska strasznie lubię jako zwierzaki domowe Gdybym się nie bała rewolucji w domu, to bym sobie zapodała Długo je masz? Nie broją Ci za bardzo? Czy to tylko plotki?

Tzn u mnie barf to mięso z kośćmi surowe i suplementy, nie zdecydowałam się na kurczaki z piórami i oseski mysie/szczurze
Ponad trzy lata już mam frety. Moje są naprawdę spokojne, ale często muszę coś zabezpieczać, przestawiać, bo potrafią coś popsuć jak się uprą ale w porównaniu z innymi, to mam aniołki Tylko ja np nie mam w ogóle kwiatków, ani gumowych rzeczy w pokoju. Kapcie musze pilnować i skarpetki
Kiedyś otworzyły szafkę i rozwaliły worek ze żwirkiem Cały pokój w bentonicie Ale takie momenty przypominają mi, że mam dobrze zamykać szafki i sprzątać

[ladylazarusIE]

Hehe to przyda Ci się doświadczenie w zabezpieczaniu sprzętów domowych ja mam obcykane wszelkie sposoby na blokowanie drzwiczek do szafek kuchennych, bo kociory lubiły tam spać, wywaliwszy wszystko uprzednio na zewnątrz...
To już wiem, że mi się moje młode do szafek nie dobierze Przynajmniej do momentu, aż nie nadrobi inteligencją kociej zawziętości...

[side85]

Napisane przez Ela87

To będą dwie studniówki

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

[elunka88]

Napisane przez side85

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

Za wizytę

[maggie123]

witajcie,
podczytywałam Was regularnie, ale jakoś nie miałam jak pisać. na telefonie mi niewygodnie a laptopa po pracy nie włączałam.
ostatnio kiepsko się czuję. dzidzia jest bardzo nisko ułożona, przez co ruchy powodują ucisk na nerwy i okropny ból. do tego przez to ułożenie mam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, bo tak dziwnie ją czuję.
dziś byłam na wizycie u gina i kolorowo nie jest. chciał mnie wysłać w trybie pilnym na zwolnienie. musiałam podpisać oświadczenie że jestem poinformowana o zagrożeniu i nie wyrazam zgody. do końca listopada muszę pracować, a potem tez nie mogę zostawić mojego oddziału od razu bez nadzoru i pomocy. mam nowych pracowników, którzy jeszcze nie we wszystko zdążyli się wdrożyć. ech.. ta cholerna odpowiedzialność i myślenie o wszystkim. nie umiem się tego pozbyć.
tak czy inaczej od pn idę oficjalnie na l4. mam leżeć, odpoczywać, nie nosić małej (ta... wszystko bardzo realne...) bo ginowi nie podoba sie moja szyjka. do tej pory wszystko było ok. a dziś stwierdził, że ma lejkowaty ksztalt. pytałam co to znaczy, czy się skraca czy o co chodzi? stwierdził, że zobaczy na usg i mam przyjść w pn... zaczynam się martwić... już i tak staram się oszczędzać jak mogę, tylko z małym człowieczkiem uczepionym nogi, gdy tylko jestem w domu, to takie trudne...

będę dalej podczytywać, ale wybaczcie bo nie mam weny na pisanie... jakaś depresja mnie jeszcze dopada
zazdroszczę Wam lumpkowych łowów i pozytywnych wiadomości na wizytach

[virginia]

Napisane przez ladylazarusIE

Ze mnie się śmieją, że udaję z tą ciążą w ogóle... Jak wciągnę brzuch, to mam płaski jakby tam nikogo nie było... A jak nie wciągnę, to wyglądam, jakbym zjadła za dużo grochówki... A już bym chciała, żeby było widać

Gdzieś widziałam modele fotelików z taką wkładką dla niemowlaków. Jak mały podrośnie, to wyjmujesz wkładkę i gotowe. Tylko sama ich nie mogę teraz znaleźć... grrr...

I tak, to z jednego z wierszy Plath. Pisałam o niej pracę mgr i tak mi zostało Jesteś drugą osobą od czasów moich studiów [a to już duuuużo czasu upłynęło], która skojarzyła z nią mój nick

Ja widzę po sobie, że przytyłam ale te kg poszły chyba głównie w biust i biodra bo brzuch faktycznie nie jest duży. Ale ja normalnie jestem pełniejszych kształtów to może dlatego porozkładało się to póki co na razie niepozornie. Ale wszystko przed nami, spokojnie!

Co do fotelików u mojej mamy była dziś koleżanka, której synowa rodziła rok temu i nie przewozili maleństwa ze szpitala w foteliku więc może co kraj (miasto) to obyczaj. Kiedyś też sobie ludzie radzili bez.
Ale wiem już o jakie foteliki chodzi.

Ja miałam pisać o niej pracę licencjacką .


Gratuluję kolejnej dziewczynki na naszym wątku .

Dzwoniła do mnie jakaś babka, która pewnie w dalszej części rozmowy próbowałaby mi sprzedać coś tam - ja wiem, że taka ich praca, ale czy co ludzie sumienia nie mają? Może niech w nocy zadzwonią albo w święta choć już zdarza się im dzwonić w niedziele np.

[side85]

Proszę o aktualizację w takim razie na liście:
Piotruś tp 08.03.2014
waga: 791 gram
25t 4d

następna wizyta 20.12.2013

dziękuję

[Ela87]

Napisane przez ladylazarusIE

Hehe to przyda Ci się doświadczenie w zabezpieczaniu sprzętów domowych ja mam obcykane wszelkie sposoby na blokowanie drzwiczek do szafek kuchennych, bo kociory lubiły tam spać, wywaliwszy wszystko uprzednio na zewnątrz...
To już wiem, że mi się moje młode do szafek nie dobierze Przynajmniej do momentu, aż nie nadrobi inteligencją kociej zawziętości...

No dokładnie. Jestem ciekawa kto kogo pobije w denerwowaniu mnie

Napisane przez side85

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

Ja też przeważnie czuję na dole, a podobno młoda się obraca.
Ja jako termin ustaliłam sobie termin z OM, nie zwracam już uwagi na terminy z usg, więc studniówkę też liczę właśnie z OM.

[Karolcia2401]

Napisane przez mona1

Karolcia2401 super awatar! To Twój piesek??? cały czas taki miałaś czy zmieniałaś teraz??

nie mój, niestety Ale ten jest słodziak, racja

za przegapioną studniówkę

Napisane przez side85

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

za duży brzuszek i za to, że wszystko ok

[maggie123]

Napisane przez agunia4ever

Jak ja byłam na szkoleniu to położna powiedziała, że to jest mit - o ile oczywiście w najbliższej rodzinie nie ma alergików. Wiadomo, że trzeba uważać co się je, ale w tym sensie żeby było zdrowo i różnorodnie. Jeśli zauważymy, że coś źle wpływa na dziecko to wtedy można odstawić

przez ok 3 tygodnie po porodzie trzymałam dietę - zero nabiału, cytrusów, kawy. z warzyw i owoców tylko machewka, banan. no i żyłam na duszonym kurczaku/indyku, drobiowej wędlinie.
potem zaczęłam stopniowo rozszerzać swoją dietę. mleko (uwielbiam bawarkę), pomidory inne mięsa ale nie smażone. wolałam dmuchać na zimne bo obyłyśmy sie bez kolek i innych przygód. nie wiem jednak, czy to kwestia mojj diety, czy dojrzałość układu pokarmowego Zuzanki.
teraz też planuję podobny schemat.
kp 8 mcy i gdzies od 2,5mca już jadłam wszystko łącznie z kawą latte i cytrusami

Napisane przez kate1623

Z tego co Ja słyszałam :
herbatka z liści malin
przytulanki z tżtem
chodzenie po schodach
ciepła kąpiel (ale bez przesady)

.

jeszcze podobno olej z wiesiołka (kapsułki) dopochwowo i doustnie mają przyspieszać poród.
i herbatę z liści malin piłam i tego wiesiołka łykałam i przy wywoływany porodzie i 4 chyba kroplówkach z oksy niewiele to pomogło.
podobno również miętolenie sutków powoduje wydzielanie oksytocyny i nasila skurcze.
ja to chyba jakaś inna jestem, bo na mnie nic nie działałohahaha:

Napisane przez monkaa321

nie mam ostatnio humorku w ogóle więc wybaczcie że nie będę odpisywać...
Chyba mnie jakaś chandra dopadła i ciągle mam jakieś koszmary
.

[side85]

Napisane przez Karolcia2401

za duży brzuszek i za to, że wszystko ok

z brzuszkiem to żarcik taki bo mnie sie przytyło choć po mnie nie widać, a mąz tylko mówi: nie martw się poszło w dziecko Lekarz powiedział że jak będę sobie tak mówić to dziecko bym 20 kilogramowe urodziła Generalnie śmiał się że chyba lodówki nie omijałam
A na prenatalnym są t takie podziałki jaka każda część ciała jest czy na środeczku podziałki czy gdzieś indziej i Piotruś ma wszytsko w połowie, poza brzuszkiem, lekarz powiedział że to OK tylko po prostu chudy nie jest Ale sprawdzałam naszą siatkę centylową to jest w połowie No i podobno ma dłuuuugie nogi ...ale to po tatusiu bo tatuś ma długie nogi i ponad 190 cm wzrostu

[Ela87]

Moje co prawda za 3,5 miesiąca, ale może za dobre sprawowanie wyjdzie te 2 tyg wcześniej

[ladylazarusIE]

Napisane przez virginia

Ja widzę po sobie, że przytyłam ale te kg poszły chyba głównie w biust i biodra bo brzuch faktycznie nie jest duży. Ale ja normalnie jestem pełniejszych kształtów to może dlatego porozkładało się to póki co na razie niepozornie. Ale wszystko przed nami, spokojnie!

...

Ja miałam pisać o niej pracę licencjacką .

Ech, bym chciała, żeby mi coś poszło w biust

I dobrze, że nie pisałaś, bo strasznie ponura pani, jak się człowiek musi tak "dogłębnie zagłębić"

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez Ela87

No dokładnie. Jestem ciekawa kto kogo pobije w denerwowaniu mnie

Znajomi Cię jeszcze nie pytają "to co teraz zrobisz z fretkami?"

[Ela87]

Napisane przez ladylazarusIE

Znajomi Cię jeszcze nie pytają "to co teraz zrobisz z fretkami?"

Niestety pytają
Tzn tżta w pracy pytają, ja na szczęście nie mam z nimi kontaktu. Tż się pyta a co mamy zrobić a znajoma "no wybudować jakąś klatkę w ogródku" Dziwią się, że fretek nie oddamy

[czbasia]

Napisane przez ladylazarusIE

Bebe97, w Irlandii obecnie modne jest karmienie na zawołanie i latanie do dziecka za każdym zakwileniem. Można spotkać porady, żeby spać z maluchem, żeby czasem za długo na cyca nie czekał. Popularne są nawet łóżeczka z klapką - jedna strona łóżeczka się w połowie otwiera - nie wiem, jak to wytłumaczyć dobrze. Przystawia się łóżeczko dziecinne do łóżka dorosłych i jeden z boczków ma w połowie zawiasy i się otwiera - nie trzeba wstawać do małego i w rezultacie szybciej można zareagować...
Bo inaczej dziecię się nabawi kłopotów z socjalizacją, zaufaniem do rodziców i w ogóle rysa na berecie na końca życia.

czego to czlowiek nie wymyśli

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Ela87

No właśnie mi np. nigdy nic w oko nie wpada ALe może nie mam doświadczenia

Mam ten sam problem. Ale nie poddaję się. W piątek znowu się wybieram

[elunka88]

Napisane przez maggie123

witajcie,
podczytywałam Was regularnie, ale jakoś nie miałam jak pisać. na telefonie mi niewygodnie a laptopa po pracy nie włączałam.
ostatnio kiepsko się czuję. dzidzia jest bardzo nisko ułożona, przez co ruchy powodują ucisk na nerwy i okropny ból. do tego przez to ułożenie mam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, bo tak dziwnie ją czuję.
dziś byłam na wizycie u gina i kolorowo nie jest. chciał mnie wysłać w trybie pilnym na zwolnienie. musiałam podpisać oświadczenie że jestem poinformowana o zagrożeniu i nie wyrazam zgody. do końca listopada muszę pracować, a potem tez nie mogę zostawić mojego oddziału od razu bez nadzoru i pomocy. mam nowych pracowników, którzy jeszcze nie we wszystko zdążyli się wdrożyć. ech.. ta cholerna odpowiedzialność i myślenie o wszystkim. nie umiem się tego pozbyć.
tak czy inaczej od pn idę oficjalnie na l4. mam leżeć, odpoczywać, nie nosić małej (ta... wszystko bardzo realne...) bo ginowi nie podoba sie moja szyjka. do tej pory wszystko było ok. a dziś stwierdził, że ma lejkowaty ksztalt. pytałam co to znaczy, czy się skraca czy o co chodzi? stwierdził, że zobaczy na usg i mam przyjść w pn... zaczynam się martwić... już i tak staram się oszczędzać jak mogę, tylko z małym człowieczkiem uczepionym nogi, gdy tylko jestem w domu, to takie trudne...

będę dalej podczytywać, ale wybaczcie bo nie mam weny na pisanie... jakaś depresja mnie jeszcze dopada
zazdroszczę Wam lumpkowych łowów i pozytywnych wiadomości na wizytach

Mam nadzieję, że do poniedziałku nic Ci się nie stanie i nie będziesz potem żałowała, że odpowiedzialność wzięła góre nad dzieckiem
A Ty wypoczywaj ile sie da i uciekaj na L4!!!
A z mężem jakieś zmiany?

Napisane przez Ela87

Ja jako termin ustaliłam sobie termin z OM, nie zwracam już uwagi na terminy z usg, więc studniówkę też liczę właśnie z OM.

Ja też

Napisane przez Ela87

Moje co prawda za 3,5 miesiąca, ale może za dobre sprawowanie wyjdzie te 2 tyg wcześniej

Świetne!!!!!!!!!!!!

[czbasia]

Napisane przez mona1

gratuluję córeczki, tak sobie wymarzyłaś?

Dziewczyny właśnie uświadomiłam sobie, że wczoraj mialam studniówkę i przegapiłam!

niby wszystko jedno mi było. Ale jakbym na początku miała wybierać to wolałam chłopca. A teraz jestem przeszczęsliwa że to mała Monisia)

Spóźnione gratulacje
Ja jutro muszę pamiętać Może tż cos z tej okazji przygotuje.. Kolację np

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Ja jako termin ustaliłam sobie termin z OM, nie zwracam już uwagi na terminy z usg, więc studniówkę też liczę właśnie z OM.

To tak jak ja - na USG zawsze inaczej wychodzi, a tak mam stala date.

Napisane przez ladylazarusIE

Znajomi Cię jeszcze nie pytają "to co teraz zrobisz z fretkami?"

O matko - jak mnie denerwuja takie pytania
Mnie tez szwagierka wiecznie pyta co zrobie ze zwierzetami

[bebe97]

Napisane przez mona1

super ten kocyk- dziwie się, że mąż jeszcze nie pokapował, że będzie córa

Też mam wadę wzroku i ostatnio się zastanawiałam jak to będzie podczas porodu. bo bez soczewek/okularólw jestem ślepa jak kura mnie się wdaje ze podczas porodu nie można mieć założonych soczewek, już prędzej okulary

Mozna, ja rodziłam w soczewkach miałam cc. Tylko cholera później był problem, bo nie mogłam się ruszyć od pasa w dół i nie miałam jak zdjąć soczewek na noc

Napisane przez side85

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

super ale by Ci prezent syn zrobił gdyby urodził się na 8 marca

Napisane przez maggie123

witajcie,
podczytywałam Was regularnie, ale jakoś nie miałam jak pisać. na telefonie mi niewygodnie a laptopa po pracy nie włączałam.
ostatnio kiepsko się czuję. dzidzia jest bardzo nisko ułożona, przez co ruchy powodują ucisk na nerwy i okropny ból. do tego przez to ułożenie mam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, bo tak dziwnie ją czuję.
dziś byłam na wizycie u gina i kolorowo nie jest. chciał mnie wysłać w trybie pilnym na zwolnienie. musiałam podpisać oświadczenie że jestem poinformowana o zagrożeniu i nie wyrazam zgody. do końca listopada muszę pracować, a potem tez nie mogę zostawić mojego oddziału od razu bez nadzoru i pomocy. mam nowych pracowników, którzy jeszcze nie we wszystko zdążyli się wdrożyć. ech.. ta cholerna odpowiedzialność i myślenie o wszystkim. nie umiem się tego pozbyć.
tak czy inaczej od pn idę oficjalnie na l4. mam leżeć, odpoczywać, nie nosić małej (ta... wszystko bardzo realne...) bo ginowi nie podoba sie moja szyjka. do tej pory wszystko było ok. a dziś stwierdził, że ma lejkowaty ksztalt. pytałam co to znaczy, czy się skraca czy o co chodzi? stwierdził, że zobaczy na usg i mam przyjść w pn... zaczynam się martwić... już i tak staram się oszczędzać jak mogę, tylko z małym człowieczkiem uczepionym nogi, gdy tylko jestem w domu, to takie trudne...

będę dalej podczytywać, ale wybaczcie bo nie mam weny na pisanie... jakaś depresja mnie jeszcze dopada
zazdroszczę Wam lumpkowych łowów i pozytywnych wiadomości na wizytach

idź na zwolnienie i leż, z tym żartów nie ma

Napisane przez Ela87

Moje co prawda za 3,5 miesiąca, ale może za dobre sprawowanie wyjdzie te 2 tyg wcześniej

widziałam to już kiedyś fajny miała kobieta pomysł

Napisane przez ladylazarusIE

Ech, bym chciała, żeby mi coś poszło w biust

A ja bym już nie chciała, do niedawna cycki miałam większe niż brzuch


Dowiedziałam się dzisiaj, że moja koleżanka ciężarówka marcowa urodzi dziewczynkę Będą koleżanki

Spadam czytać bajkę na dobranoc. Dzisiaj Przygody Bolka i Lolka

[czbasia]

Napisane przez side85

jednak studniówka jutro, mały nadrobił tydzień więc poród 8 marca, ma wielki brzuszek Mama od siedzenia w domu niebezpiecznie przytyła 4kg w miesiąc, koniec z tym siedzeniem, od jutra się ruszam! Generalnie wszystko OK Piotruś jedyne czego nie chciałz robić to zacisnął nózki i podkulił i w drugim prenatalnym nie mam oficjalnie płci wpisanej bo nie potwierdzona tym razem. Dostaliśmy płytkę z filmikiem na którym mały fika
Najważniejsze że się obrócił a cały czas czuję go w dole i nie dawałam na to szans

Super wieści
Też mam termin na 8 marca. Sprawimy sobie prezent

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez maggie123

witajcie,
podczytywałam Was regularnie, ale jakoś nie miałam jak pisać. na telefonie mi niewygodnie a laptopa po pracy nie włączałam.
ostatnio kiepsko się czuję. dzidzia jest bardzo nisko ułożona, przez co ruchy powodują ucisk na nerwy i okropny ból. do tego przez to ułożenie mam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, bo tak dziwnie ją czuję.
dziś byłam na wizycie u gina i kolorowo nie jest. chciał mnie wysłać w trybie pilnym na zwolnienie. musiałam podpisać oświadczenie że jestem poinformowana o zagrożeniu i nie wyrazam zgody. do końca listopada muszę pracować, a potem tez nie mogę zostawić mojego oddziału od razu bez nadzoru i pomocy. mam nowych pracowników, którzy jeszcze nie we wszystko zdążyli się wdrożyć. ech.. ta cholerna odpowiedzialność i myślenie o wszystkim. nie umiem się tego pozbyć.
tak czy inaczej od pn idę oficjalnie na l4. mam leżeć, odpoczywać, nie nosić małej (ta... wszystko bardzo realne...) bo ginowi nie podoba sie moja szyjka. do tej pory wszystko było ok. a dziś stwierdził, że ma lejkowaty ksztalt. pytałam co to znaczy, czy się skraca czy o co chodzi? stwierdził, że zobaczy na usg i mam przyjść w pn... zaczynam się martwić... już i tak staram się oszczędzać jak mogę, tylko z małym człowieczkiem uczepionym nogi, gdy tylko jestem w domu, to takie trudne...

będę dalej podczytywać, ale wybaczcie bo nie mam weny na pisanie... jakaś depresja mnie jeszcze dopada
zazdroszczę Wam lumpkowych łowów i pozytywnych wiadomości na wizytach

Kochana musisz wyluzować trochę w pracy. A nie mozesz z domu telefonicznie spraw służbowych załatwiac?? Trzymam kciuki za poprawę Oszczędzaj się!!

[maggie123]

Napisane przez side85

Proszę o aktualizację w takim razie na liście:
Piotruś tp 08.03.2014
waga: 791 gram
25t 4d

następna wizyta 20.12.2013

dziękuję

super! gratulacje!

Napisane przez elunka88

Przyszłam szybciutko powiedzieć, że wizyta OK, Mały ma już 1 kg, stópka 5 palcowa 5cio centymetrowa

wow! jaki duży chłopczyk!

Napisane przez bebe97

Pierwsza

Ale pewnie jak tylko wezmę leki, zaraz będe odsypiać. Chciałam tylko sie pochwalić, ze wczoraj i do mnie przyszła grzechotka z FP oraz dla uczczenia półmetka ciąży kupiłam kocyk w Pepco

śliczny kocyk muszę coś dla dziecka kupić - to zawsze poprawia humor

Napisane przez teQiba

U mnie w sklepie MC Citi jest za 399 - fotelik 0-13 starczy na okolo rok.
Na warsztatach z bezpiecznego malucha mowili zeby nie brac tych z duzym zakresem wagowym, ale to bylo tak dawno ze niestety nie pamietam czym to motywowali...

przede wszystkim niemowlę powinno jeździć tyłem do kierunku jazdy. w myśl najnowszych przepisów do ukończenia 15mcy.
większość fotelików w przedziale 0-25 jest montowana przodem do kierunku jazdy w wówczas w przypadku kolizji cały nacisk idzie na klatkę piersiową. i delikatne kręgi szyjne nie są w stanie utrzymać główki przez co o duży uraz łatwo. większe przedziały wagowe nie są też przystosowane do utrzymania odpowiedniej pozycji jeszcze niesiedzącego dziecka bardzo obciążając odcinek lędźwiowy i powodując nienaturalną dla takiego maluszka pozycję podczas jazdy

Napisane przez marima

U nas w szpitalu nie wypuszczą dziecka bez fotelika, ale np w Poznaniu już podobno nie robią problemu, więc wypuszczą i nawet w gondoli. my kupujemy najpierw nosidełko, bo mamy auto, nawet dwa więc się przyda, no i mama TŻta mieszka na 11 piętrze więc żeby do windy nie ładować całego wózka małego będziemy przemieszczać na krótkich odległościach właśnie w nosidełku, czy też będziemy go zabierać w nosidełku na krótkie zakupy. ale jeśli ktoś nie ma auta i nie chce kupować specjalnie takiego nosidełka, to dla mnie bez sensu że w niektórych szpitalach jest taki przepis i trzeba. szwagier nie ma auta i pożyczał od kogoś nosidełko właśnie na jeden raz żeby odebrać małego ze szpitala, bo potem i tak z niego nie mieli jak korzystać

Warto się zapytać i upewnić jakie zasady panują w szpitalu w którym chcecie rodzić

chyba w każdym szpitalu w Polsce takie zasady obowiazują.
mi fotelik bardzo się przydawał jak wychodziłam na spacery. mieszkamy w starym budownictwie na 4 piętrze bez windy. klatka schodowa ciasna, więc nie ma mowy o trzymaniu wózka. jak tylko urodziłą się Zuzanka udało nam się wynajać garaż przed blokiem i tam trzymałam wózek. wychodząc na spacery, Zuzia w nosidło, a w garażu przesiadka do wózka.

Napisane przez Ela87

A pozwolą na porodówce w soczewkach siedzieć? Może tuż po porodzie założysz okulary i zobaczysz dziecko

a czemu nie?
rodziłam normalnie w soczewkach. położne nie widziały przeciwskazań.

[czbasia]

Napisane przez side85

Proszę o aktualizację w takim razie na liście:
Piotruś tp 08.03.2014
waga: 791 gram
25t 4d

następna wizyta 20.12.2013

dziękuję

a mi gin nie podała wagi A ja zapomniałąm spytać, wrrrr.....

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Ela87

Ja jako termin ustaliłam sobie termin z OM, nie zwracam już uwagi na terminy z usg, więc studniówkę też liczę właśnie z OM.

Ja w sumei też na tym bazuję i tą datę mam wpisany w kartę ciąży.. A z usg faktycznie różnie bywa, na początku termin z usg miałam na 21 marca, a ostatnio na 7marca

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Ela87

Moje co prawda za 3,5 miesiąca, ale może za dobre sprawowanie wyjdzie te 2 tyg wcześniej

Superrrr!!

[maggie123]

Napisane przez Castia

kolba

jestem, nadrabiam
jest dobrze skurcze się uspokoiły, szyjka w miarę ok.
biorę Buscopan/nospę i magnez - i nic nie robię

świetne wieści

Napisane przez monkaa321

side85 ja też bardzo chciałam kupić otulacz, ogólnie to się śmiałąm do tż jak mu tłumaczyłam o tym 4 trymestrze, że to dziecko tak jakby do kiszki włożyć
a mówisz że teraz promocja, to obczaje jeszcze all i najwyżej kupię, choć w smyku jakoś kolory mnie nie powalają

castia super wieści

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

a można by dziecko w rożku tak mocno opatulić i też by się chyba sprawdzało

właśnie sobie przypomniałam, że w spadku od kogoś dla Zuzi dostałam takie coś i za nic nie wiedziałam do czego ma służyć i jak to wykorzystać:hahah a:
[QUOTE=cayenneOna;43909143]

Napisane przez cayenneOna

Słodkie mamy w PL- mialyscie robione badania po godzinie czy dwóch?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

teraz po2 godzinach
z Zuzanką po godzinie i po 2

Napisane przez thidien

mi babka przy oznacznaiu grupy mówiła w laboratorium, że jak ma się jakiś papiór na grupę, jak np. książeczka z krwiodawstwa to można tego oznaczenia nie robić (kiedyś oddawałam krew, ale książeczki nie miałam i lekarz powiedział, że musi mieć to na papierze, stąd badanie na grupę krwi i moje zapewnienie ustne niestety nie wystarcza)

coś mi sie kojarzy, że jak grupa krwi jest oznaczana na początku ciąży to trzeba jeszcze powtórzyć po 28 tc. ale nie pamiętam dlaczego?

Napisane przez Castia

kicia z doświadczenia wiem że fotelik ten 0-13kg do roku nie starczy. w sumie zależy jakie dziecko jest(czy wysokie) ale jak moja siedziała już bardzo stabilnie to jej się nóżki nie mieściły w tym foteliku, strasznie kopała w siedzenie no bo jeździła tyłem, odpychała się i jak miała coś koło 9-10 miesięcy przesiadła się do normalnego fotelika, przodem do kierunku jazdy 9-18kg

zależy od maluszka. Zuzanka jeździła do 13,5 mca. nóżki wystawały, ale główka już nie. no i nie ważyła jeszcze 9 kg

Napisane przez virginia

Dziewczyny ja o ten fotelik tylko pytałam, nie pisałam, że jestem przeciwna czy coś, myślałam, że dziecko będzie w nim w pozycji siedzącej - stąd moje pytanie.
Ale rzeczywiście - co z tymi, którzy będą wracać ze szpitala autobusem/taksówką?
Ja samochodem mam jakieś 5 minut do szpitala a pytałam dlatego, że nikt z moich znajomych/rodziny, którzy tu mieszkają nie wspominali o foteliku. Moja mama też była zdziwiona, że koniecznie trzeba przewozić w foteliku.
W każdym bądź razie nie chciałam wywoływać żadnej burzy czy coś. Kto pyta nie błądzi (mam nadzieję).

oteliki 0-13 mają wkładkę dla noworodków przez co dziecko nie znajduje się wpozycji siedzącej. w taksówkach też powinno przewozić się dziecko w foteliku. myślę, że to nie chodzi tylko o przepisy ale o zdrowy rozsądek i bezpieczeńśtwo dziecka. nawet podczas n=bliskich podróży do sklepu możemy mieć stłuczkę, a wówczas siła uderzenia mimo małej prędkości może byc bardzo duża i nie oszukujmy się, nie będziemy w stanie utrzymać dziecka.
no i jeszcze jedna kwestia (z warsztatów bezpieczny maluch) - warto zabezpieczyć szybę w samochodzi i kupić takie osłonki niby słoneczne. wóczas boczna szyba, w przypadku pęknięcia nie pokaleczy malucha.
mam nadzieję, że tylko tak sobie dyskutujemy i żadna z nas nie będzie miała wypadku, stłuczki itp.

Napisane przez justine_87

Dziś Wasza nowa lumpeksomaniaczka nie spała do 11:00 - o nie, nie... Pobudka o 8:00, bo dziś o 9:00 dostawa!!!

Byłam z siostrą w lumpku o 9:05 - a już kobietki miały peeeełne kosze, a ile ludzi krzątało się w poszukiwaniu kawałka szmaty, który w lumpku ma wartość trofeum

I powiem Wam, że nawet fajnie tak rano wstać (choć nie było łatwo!). Zrobiłam dwa prania, narobiłam kotletów mielonych chyba na trzy dni i jeszcze byłam u psiapsióły w pracy na herbatce!

Zaraz biorę się za nadrabianie

A to moje zdobycze (pajacyki i body w rzyczywistości mają fajniejsze kolorki) - wszystko jeszcze przed praniem i prasowaniem. W sumie za to co na zdjęciach zapłaciam ok. 45-50zł.

szalona

[thidien]

Napisane przez virginia

Co do fotelików u mojej mamy była dziś koleżanka, której synowa rodziła rok temu i nie przewozili maleństwa ze szpitala w foteliku więc może co kraj (miasto) to obyczaj. Kiedyś też sobie ludzie radzili bez.

to ma koleżanka szczęście, bo (cyt.) "Brak fotelika karany jest przez Policję w Polsce mandatem w wysokości 150 zł oraz odebraniem 6 punktów karnych. Pamiętaj jednak, że największą karą, jaka może Ciebie spotkać, jeśli zdecydujesz się przewozić dziecko bez fotelika, jest kalectwo lub śmierć dziecka na skutek obrażeń odniesionych w wypadku."

i z Kodeksu Drogowego:
art 39
3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci*, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.

*"poddupnik" dla starszego