Sierpnióweczki 2016! Część V.

[wiewioreczka]

Napisane przez pati0090

Ja dziś stałam ponad godzinę w kolejce na poczcie. Myślałam że nogi mi odpadną. Ludzie tylko głowę odwracali by czasem nie przepuścić



Mnie w Rossmanie czy super pharmie często wołają jako pierwszą choć ludziom się to często bardzo nie podoba

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------



Ja ważę 57 kg. Mój rekord życiowy. Najwięcej przed ciążą ważyłam 52 kg

a w autobusie też taki problem z miejscem? ja za bardzo nie chodzę po sklepach tylko zakupy robię online więc nie bardzo mam kontakt z kolejkami w sklepie, ale w autobusie/tramwaju zawsze się znajdzie ktoś kto ochoczo wstaje u ustępuje miejsca, niekoniecznie tego ze znaczkiem dla kobiet w ciąży.

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

[tija93]

Napisane przez wiewioreczka

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

Wyprałam raz w programie dziecięcym i ciuszki ładnie pachną świeżością

[zonamojegomeza]

Ja wypiorę raz. I wczoraj miałam pomysł, zeby dokupić body na 68 i 74 i wyprać za jednym razem. Potem stwierdziłam, ze przecież dziecięce rzeczy będę prać "non stop" i zawsze będę miała do czego dorzucić coś nowego.

[wiewioreczka]

ok, to dobrze, czuje się rozgrzeszona :P przez chwilę miałam małe wyrzuty sumienia, że wody mi szkoda na własne dziecko :P

[pati0090]

Napisane przez wiewioreczka

a w autobusie też taki problem z miejscem? ja za bardzo nie chodzę po sklepach tylko zakupy robię online więc nie bardzo mam kontakt z kolejkami w sklepie, ale w autobusie/tramwaju zawsze się znajdzie ktoś kto ochoczo wstaje u ustępuje miejsca, niekoniecznie tego ze znaczkiem dla kobiet w ciąży.

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

Ja autobusem zawsze rano jeżdżę i mam miejsce akurat więc nie mogę powiedzieć czy ustępują czy nie

Ja piorę raz chyba że z cicholandu coś mam to dwa razy

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja wypiorę raz. I wczoraj miałam pomysł, zeby dokupić body na 68 i 74 i wyprać za jednym razem. Potem stwierdziłam, ze przecież dziecięce rzeczy będę prać "non stop" i zawsze będę miała do czego dorzucić coś nowego.

Oj, zdecydowanie będzie duużo prania przy dzieciaczkach

Napisane przez wiewioreczka

ok, to dobrze, czuje się rozgrzeszona :P przez chwilę miałam małe wyrzuty sumienia, że wody mi szkoda na własne dziecko :P

[zonamojegomeza]

Jutro w szkole rodzenia połóg. Pytam męża czy idzie ze mną, a on zdziwiony ze dlaczego miałby nie iść.
Mówię mu ze ostatio tatusiowie na slowo połóg pytali czy muszą przychodzić i nie musi go interesować wkładka, majtki i mycie i robienie siku po porodzie.

[LunaLov]

Dzień dobry!
ja już pierwszą partie z ciucholandu uprałam w zwykłym "moim"proszku, ale chyba takich porcji bedzie jeszcze kilka więc na razie sie wstrzymam i wrzuce wszystko za jednym zamachem. I też mam zamiar uprac wszystko 2 razy. przy czym 2 raz w dziecięcym proszku i w długim programie. Wyjdzie kilka pralek bo jednak podziele kolorami więc siłą rzeczy na 1 się nie skończy.

Piękny dzień się szykuje - już bym leżała w ogrodzie na leżaku gdyby nie puchnące stopy

[DobraDusza88]

Napisane przez superhuman

Ja w ogóle czuje sie jak dziecko we mgle jeśli chodzi o zakupy. Zrobiłam wstępnie listę wyprawkowa co do domu czyli łóżko przewijak itp itd jutro zrobię kosmetyki i ciuszki.

Dziewczyny jak można nie lubić czereśni? uwielbiam w ogóle owoce na czereśnie sie czaję ale 30zl/kg to jeszcze delikatne przegiecie. Miłością nieskończona kocham groszek zielony ale tez czekam aż jeszcze stanieje :P ale od czereśni bardziej wole wiśnie kocham arbuza, truskawki maliny nektarynki i w ogóle chyba wszystkie owoce w sumie nie, jabłek nie lubię ;P tylko te zielone ale to i tak od święta. Pomarańcze i mandarynki tylko w okresie świątecznym mi smakują najbardziej. Uwielbiam tez bób jutro z rana idę na morfologię i mocz. Dzisiaj sie zapomniałam i nasikalam do toalety :P na szczęście dostanę wyniki do środy do 13. Ale muszę wcześniej wstać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja też jakoś za czereśniami nie przepadam... tzn może i lubię ich smak, ale kojarzą mi się z takimi białymi robaczkami w środku i każdą muszę najpierw przepołowić, obejrzeć dokładnie i dopiero zjeść...

Napisane przez Piernik Torunski

ja piorę wszystko co mam..mam je podzielone już wg pewnej koncepcji,żeby nie na motać od początku to piorę właśnie kategoriami..ubranka to jedno, a pozostałe tekstylia to drugie..ja mam chyba z 6 prześcieradeł, ochraniacz na przewijak, mnóstwo pieluch bambusowych, otulaczy,śpiworków,kocykó w,okryć itp

6 prześcieradeł? ja się chciałam ograniczyć do 3, ale nie wiem jakie kupić... problemy 3 świata

Napisane przez Świniaczek

Mlody wazy 1587 g, 29+4. Taki troche kloc :P wszystko ok, odwrocony juz glowka w dol i niech tak juz zostanie tak jak mi sie wydawalo z prawej strony sie umiejscowil. Tym tempem wzrostu doleci do 3700, ale ponoc na koniec troche spowalnia sie wzrost wiec moze bedzie mniejszy

Ja waze skromne 92

Najważniejsze, że Młody zdrowiutki może faktycznie przystopuje z wagą.

Witam dziewczyny

Ja już po pysznym śniadanku, piję kawuchę i za chwilkę zbieram się pod prysznic i z psem

Ma któraś z Was doświadczenia z kocykami bambusowymi lulujo? Spodobał mi się wzór jednego i myślę czy warto wydaje mi się, że ktoś kupował...

[Babygirl1990]

Witajcie

Napisane przez wiewioreczka

mam taki sam problem, mamy czas na odpowiedź w sprawie wesela jakoś do połowy czerwca, wesele zaplanowane na 24 lipca, to ważna osoba z rodziny tż a my nie wiemy co odpowiedzieć, ciężko stwierdzić jak będziemy się miewały za miesiąc, na lekko ponad miesiąc przed datą porodu a bardzo chcielibyśmy jednak się pojawić chociaż na troszkę

Dokładnie, ciężko to przewidzieć. Trzeba też wziąć pod uwagę że nie pobalujemy do białego rana a jeszcze kwestia ubioru.. jakoś nie mam głowy sobie czegoś szukać. Do niedzieli musimy coś postanowić.

Napisane przez florencee

Hej!
My jedziemy w sobotę na wesele 300 km. Jest dwudniowe, chociaż na poprawinach będziemy raczej krótko, bo musimy wracać, ale spodziewam się że wszystko to będzie dość obciążające dla ciężarnej. :P Potwierdzając miesiąc temu nie spodziewałam się, że będę w takiej kiepskiej formie, mam nadzieję że w miarę dam radę. Zależało mi na obecności, to ślub dobrych znajomych.
Na lipiec nie wiem czy zdecydowałabym się, teraz już na ostatkach sił jadę. Może jakby wesele było na miejscu, wtedy to zdecydowanie inaczej wygląda.

300 km, wow. Może rozłożysz sobie fotel żeby było Ci wygodniej Oby tez nie było zbyt gorąco.. Ewentualnie można zaplanować wyjazd np. w nocy lub nad ranem

Napisane przez DobraDusza88

Z tymi weselami to faktycznie teraz macie ciężko, bo z własnego doświadczenia wiem, że nawet jeśli czujemy się dobrze i nic nam nie dolega to czasami z dnia na dzień możemy się gorzej poczuć i klops a daleko macie to wesele od miejsca zamieszkania?

Dokładnie. Nie wiadomo co będzie jutro, a co mówić za miesiąc. Wesele o tyle dobrze, że na miejscu.

Napisane przez Talantea

Ja bym sie nie przejmowała. Chyba zrozumieją, ze to juz koncówka i nie jest tak lekko.
Jak dla mnie ruchy są ok, chyba ze mnie Maks kopnie po szyjce to wtedy nieco zaboli.

Też uważam że powinni być wyrozumiali jeśli jednak odmówimy Mamy zaproszenia na 4 wesela, rozważamy obecność na dwóch.

A jak Twój Maksio jest ułożony? Wiesz może?

Napisane przez tija93

Czkawka jest świetnym ćwiczeniem dla płuc Dziecka to nie męczy

Pocieszyłaś mnie

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Moja jest jakas wyjatkowo mala, cholercia...1200 w 29tc wazyla :/ Ale gin nie mowila, ze to zle. Moze nadrobi jeszcze.

Wyjątkowo mała? To co powiesz o mojej, która w 27t6d ważyła 972g??
___
Moja koleżanka ma termin na początek lipca. Strasznie mnie zaskoczyła, bo napisała że ma umówioną cc... okazało się że maleństwo się nie odwróciło, a ona tak bardzo nastawiała się na sn...

[Origa]

Dzień dobry

Napisane przez scoiatael86

ja też zaczynam szkołę rodzenia jutro pierwsze zajęcia nie mogę się doczekać

No to życzę fajnych zajęć i ciekawych tematów

Napisane przez wiewioreczka

o rany
to chyba zależy od szkoły rodzenia, bo jak ja dzwoniłam że chcę się zapisac to pani powiedziała że zaprasza po 27 tygodniu. Ta moja szkoła jest taka, że "jedna rodzi druga wchodzi" czyli nie było 1 wspólnego terminu rozpoczęcia tylko jest cykl tematów i kazdy zaczyna w innym momencie i idzie swoim trybem aż zrobi "pętlę"

zrobiłam też dziś to darmowe badanie witaminy d3 o którym pisałyście - wyszedł mi lekki niedobór bo poziom 25, więc myślę, że troszkę spacerków na słoneczku i będzie dobrze [COLOR=Silver]

U mnie tak samo: cykl tematów i "zalicza się" te, na których jeszcze się nie było.
Mam wynik wit. D: 30 ng/ml czyli na granicy normy.

Napisane przez LunaLov

zafundowalam sobie dziś koktail z truskawek - mniam mniam dzieć zaakceptował

Mam podobny plan na dzisiejsze popołudnie

Napisane przez DobraDusza88

Sesję mamy po cenie "po znajomości", bo zdjęcia będzie nam robiła moja znajoma fotografka i płacimy zaledwie 250zł za 30-40 zdjęć.

To faktycznie fajna cena, my mamy do wydania 400 zł jeśli się zdecydujemy...

Napisane przez TinkerrBell

Tylko jestem trochę confused . Na FB dziewczyny piszą o jakiś wielkich praniach i milionach wstawionych pralek
Szczerze mówiąc, ja ubranek w rozmiarze 0-3 nie mam aż na tyle pralek i się zastanawiam czy jednak nie za mało:P A z drugiej strony jak młody ma się urodzić duży, to szkoda mi teraz inwestować w ubrania, bo nie wiem co się przyda. Sierpień może być letni może też być jesienny.

Ubranka te większe w rozmiarach 3-6 i dalej będę prać w miarę potrzeby. Założyłam, że za pół roku i tak trzeba będzie je wyprać jeszcze raz.

Czy wy pierzecie wszystkie ciuchy w każdym rozmiarze od razu?

Zamierzam póki co wyprać rozmiar 0-3 i sama jestem ciekawa, ile tych pralek wyjdzie, choć na pewno nie takie ilości jak dziewczyny na fb piszą

Napisane przez superhuman

Dziewczyny jak można nie lubić czereśni? uwielbiam w ogóle owoce na czereśnie sie czaję ale 30zl/kg to jeszcze delikatne przegiecie. Miłością nieskończona kocham groszek zielony ale tez czekam aż jeszcze stanieje :P ale od czereśni bardziej wole wiśnie kocham arbuza, truskawki maliny nektarynki i w ogóle chyba wszystkie owoce w sumie nie, jabłek nie lubię ;P tylko te zielone ale to i tak od święta. Pomarańcze i mandarynki tylko w okresie świątecznym mi smakują najbardziej. Uwielbiam tez bób jutro z rana idę na morfologię i mocz. Dzisiaj sie zapomniałam i nasikalam do toalety :P na szczęście dostanę wyniki do środy do 13. Ale muszę wcześniej wstać
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja lubię chyba wszystkie owoce, a maliny po prostu kocham i już się ich doczekac nie mogę

Napisane przez ziuta.

Czy jak nie mamy ślubu z TŻem to muszę go podawać? Bo przy jego zarobkach to nam się pewnie nic nie należy , a jakbym podała tylko siebie i małą to pewnie się zmieszcze w tej kwocie.

Teoretycznie powinnaś go podać, jesli prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. Jak zrobisz, to już zależy od Ciebie...

Napisane przez wiewioreczka

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

Rzeczy nowe raz, z lumpka i allegro 2 razy.

Mam dziś wizytę, wyniki moczu i krwi nawet ok oczywiście poza hemoglobiną i hematokrytem - trochę poniżej normy. No i od dziś biorę L4 więc prosto od lekarza do pracy ze zwolnieniem i ciastem na pożegnanie Tak naprawdę do końca tyg. będę musiała jeszcze trochę zdalnie popracować, żeby pokończyć niektóre tematy, no ale koniec z porannym wstawaniem

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Hej

Odwieźliśmy rodziców na pociąg Ja robiłam za nawigacje i drogi pomyliłam Rodzice musieli biec do pociągu. Nie wiem kto był taki mądry i ciężarną w roli nawigacji posadził

hehe trochę emocji z rana jeszcze nikomu nie zaszkodziło..

Napisane przez wiewioreczka

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

z tego samego powodu co Ty piorę raz..no chyba,że się będę nudzić w sierpniu to kto wie

Napisane przez DobraDusza88

6 prześcieradeł? ja się chciałam ograniczyć do 3, ale nie wiem jakie kupić... problemy 3 świata

mam 6 albo i więcej,ale chyba 5-6szt dostałam po siostrzeńcu, zwykłe białe z ikea..a sama dokupiłam mumle 1szt..gdybym miała kupować to wziełabym 3

Napisane przez Origa

Mam dziś wizytę, wyniki moczu i krwi nawet ok oczywiście poza hemoglobiną i hematokrytem - trochę poniżej normy. No i od dziś biorę L4 więc prosto od lekarza do pracy ze zwolnieniem i ciastem na pożegnanie Tak naprawdę do końca tyg. będę musiała jeszcze trochę zdalnie popracować, żeby pokończyć niektóre tematy, no ale koniec z porannym wstawaniem

a wczoraj, miałam Wam mówić, spotkałam kobietę od siebie z pracy, zmierzyła mnie od stóp w górę i pyta "a Pani to już urodziła?"

[ziuta.]

Napisane przez Piernik Torunski

ależ chłop Ci rośnie


hej..fajny weekend miałaś..dla teściowej za okna.. tylko chyba za dużo się narobiłas jednak..kiedyś to ciacho jadłam i rzeczywiście jest pyszne..
kwestia zabudowanego tarasu mnie zainteresowała..bo my mamy częściowo zadaszony i barierka jest wokół i można tam wysiedzieć , podobnie jak u Ciebie, tylko do południa-takie rozwiązanie powoduje,że nie ma przewiewu i jest nie do wytrzymania przy wysokich temperaturach..
jakbym jednak pojechała na tą D3 to byśmy się spotkały, bo też miałam termin na wczoraj..

a u mnie chyba jednak alergia jak u Tinkerbell albo zamieniła się albo schowała wcześniej infekcjemam katar i gardło pobolewa

Ej czekałam na Ciebie
Współczuję infekcji kurujesz sie jakoś?

Napisane przez DobraDusza88

ja też jakoś za czereśniami nie przepadam... tzn może i lubię ich smak, ale kojarzą mi się z takimi białymi robaczkami w środku i każdą muszę najpierw przepołowić, obejrzeć dokładnie i dopiero zjeść...

Ja też się brzydzę tych robaczków

Napisane przez Origa

Dzień dobry


No to życzę fajnych zajęć i ciekawych tematów


U mnie tak samo: cykl tematów i "zalicza się" te, na których jeszcze się nie było.
Mam wynik wit. D: 30 ng/ml czyli na granicy normy.


Mam podobny plan na dzisiejsze popołudnie


To faktycznie fajna cena, my mamy do wydania 400 zł jeśli się zdecydujemy...


Zamierzam póki co wyprać rozmiar 0-3 i sama jestem ciekawa, ile tych pralek wyjdzie, choć na pewno nie takie ilości jak dziewczyny na fb piszą


Ja lubię chyba wszystkie owoce, a maliny po prostu kocham i już się ich doczekac nie mogę

Teoretycznie powinnaś go podać, jesli prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. Jak zrobisz, to już zależy od Ciebie...


Rzeczy nowe raz, z lumpka i allegro 2 razy.

Mam dziś wizytę, wyniki moczu i krwi nawet ok oczywiście poza hemoglobiną i hematokrytem - trochę poniżej normy. No i od dziś biorę L4 więc prosto od lekarza do pracy ze zwolnieniem i ciastem na pożegnanie Tak naprawdę do końca tyg. będę musiała jeszcze trochę zdalnie popracować, żeby pokończyć niektóre tematy, no ale koniec z porannym wstawaniem

za wizytę i super że w końcu będziesz mieć wolne

Obiecałam zdjęcia, więc żeby nie rzucać słów na wiatr To moje zakupy kupowane przez ostatni miesiąc. Na końcu koszula "do karmienia". Cycka wyciągnę górą sprawdzałam w przymierzalnia Nie chcę inwestować w koszule bo ja nie lubię koszul i nie będę w nich spać dłużej niż to konieczne.

[ziuta.]

Napisane przez Piernik Torunski

a wczoraj, miałam Wam mówić, spotkałam kobietę od siebie z pracy, zmierzyła mnie od stóp w górę i pyta "a Pani to już urodziła?"

fajny komplement chudzielcu

[ziuta.]

Tak z rozpędu robiłam zdjęcia to jeszcze książeczki Wam wrzucę
1 zdj to książeczki z Auchan
2 i 4 z Biedry
3 z allegro
Chcemy zrobić takie półeczki w pokoju małej:
http://izaincharge.blogspot.com/2014...-bekvam_4.html

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Oj, zdecydowanie będzie duużo prania przy dzieciaczkach

Tiaaaaa Oliwia się przebiera sto razy dziennie i wszystko zawsze ląduje w koszu na pranie.....Także nie wiem, czy ją ktoś przebije.
To samo TŻ. Raz w tygodniu piorę jego koszule. Pracuje 5 dni w tygodniu a koszul do prania 10....

[ziuta.]

No i na koniec zaczątek pokoiku Antosi I łóżeczko z tymczasowym wkładem

[Fantasmagori]

Dziewczyny dzień dobry ale się wkurzyłam
dzwonię do tej szkoły rodzenia i co? pani mnie zaprasza dziś na 17 bo dziś zaczyna nowa grupa ups zapomniała do mnie zadzwonić nawet by nam pasowało bo TŻ ma akurat na rano ale umówił się na dziś na 17 na takie szkolenie i nijkak nie idzie tego odwołać jakbyśmy wiedzieli że dziś szkoła rodzenia to by się umówił na inny dzień z tym szkoleniem... wrrrrr jutro pani ma dzwonić i mi podać nowy termin. Ciekawe czy się będę w 9 miesiącu tłukła tam. Dobrze że to ulicę od domu mamy więc chociaż blisko no ale weźcie

[scoiatael86]

Napisane przez tija93

Wyprałam raz w programie dziecięcym i ciuszki ładnie pachną świeżością

czym się charakteryzuje taki 'program dzieciecy'? dłuższy jest? inna temperatura?

Napisane przez Piernik Torunski

a wczoraj, miałam Wam mówić, spotkałam kobietę od siebie z pracy, zmierzyła mnie od stóp w górę i pyta "a Pani to już urodziła?"

hahah to Ci się komplement trafił

i miałam Was pytać - o co chodzi z tymi torbami skip hop? czemu one są takie fajne?

[florencee]

Hej.
Dziś mam w planach załatwienie położnej środowiskowej. A po południu idę do dentysty, a niech obejrzą mi te zęby, zobaczymy może to przyczyna wysokiego OB.

Wyprawka mi się ładnie ogarnia, mama zamówiła mi fajne pieluszki muślinowe, kocyki, ręczniki z kapturkiem.
Zostaje mi do kupienia trochę rzeczy z allegro (wanienka na stojaku, jakieś podkłady do przewijania, pieluchy tetrowe, nieszczęsny stanik do karmienia). A potem już sprawy z niezbędnym udziałem męża: wózek trzeba odebrać (odłożyliśmy to, żeby dwa razy nie jeździć, dzisiaj zadzwonię, żeby jeszcze nam sprowadzili tę bazę Isofix i odbierzemy całość) i jeszcze "tylko" kupić meble i będzie komplet. Meble przynajmniej mamy wstępnie wybrane, tzn zapadła wreszcie decyzja co do ich rodzaju i mamy jakieś typy upatrzone. Mój mąż ma tak mało czasu, że fizyczne ich zdobycie jeszcze pewnie trochę potrwa, ale jesteśmy na dobrej drodze.

Napisane przez Świniaczek

Mlody wazy 1587 g, 29+4. Taki troche kloc wszystko ok, odwrocony juz glowka w dol i niech tak juz zostanie tak jak mi sie wydawalo z prawej strony sie umiejscowil. Tym tempem wzrostu doleci do 3700, ale ponoc na koniec troche spowalnia sie wzrost wiec moze bedzie mniejszy

Ja waze skromne 92

Fajnie, że wszystko ok i się odwrócił, niech tak siedzi. Duży młody! Ale tak jak piszesz pewnie zwolni odrobinkę.

Napisane przez ziuta.

Napiszę po kolei jak weekend. W piątek zrealizowałam plan- 2 ciasta i chleb (przy okazji polecam - jest boskie http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowa-chmurka chociaż ja teraz robiłam z truskawek), już wiem że trochę za dużo na siebie wzięłam na raz, bo stanie w kuchni parę godzin nie dobrze mi robi na brzuch. Miałam bardzo nieprzyjemnie twardnienia i w piątek i w sobotę jakbym miała patyk w brzuchu, nie mogłam się schylić w ogóle, tak bolało teraz już przeszło na szczęście. W sobotę TŻ z tatą coś tam majstrowali przy domu, ja strzeliłam obiad- zupkę z botwinką i roladki ze szparagami o których tu już wspominałam, teściowa umyła 4 okna W niedzielę chłopaki skręciły łóżeczko dla Antosi, teraz wszyscy czekają na wkład do łóżeczka Jutro wstawię Wam zdjęcia Będziemy też zabudowywać taras bo skwar niesamowity, to wreszcie będę sobie mogła bezkarnie posiedzieć z gazetką, teraz to tylko do południa. Wieczorem w niedzielę pojechaliśmy z teściami na pizzę i wszyscy napili się wina więc ja wracałam, tak było ustalone. TŻ cała drogę mi zwracał uwagę jak jadę no i strzeliłam focha bo nie lubię jak ktoś komentuje moją jazdę (zwłaszcza ktoś komu zabrali prawko!) a najważniejsze że nie zatankował auta a to mnie już wkurza do granic możliwości jak mam jechać i się martwić czy się nie zatrzymam, on się nigdy nie nauczy Zapytałam go czy w drodze na porodówkę też będziemy musieli zatrzymać się na stacji? Ja nie chcę się tym martwić. No i zła byłam na niego. Dziś już mi przeszło. Dziś rano teście pojechali a ja byłam na tym badaniu wit D (wyniki mają być do piątku, może jutro sprawdzę czy są). Potem zahaczyłam o Auchan i smyka i zrobiłam zakupy ale małej- jakieś pajace i body na 56 bo tego mi brakowało i sobie koszule do szpitala. Potem miałam sr- dziś o metodach łagodzenia bólu. Położna mówiła że wszystkie te metody są dobrowolne, jednym pomagaja innym nie ale oddechy są obowiązkowe. Ja już wiem że dla mnie woda będzie zbawienna. Uwielbiam wodę- w lecie chłodną, w zimie gorącą nienawidzę jak w lecie taka spocona się kleję. Ja byłam w Chorwacji to się "kąpałam" w każdej fontannie więc jak nie prysznic to TŻ z mokrym ręcznikiem będzie latał i mnie mył Za tydzień na sr mają być zajęcia na sali gimnastycznej- ale tż jakieś już plany zawodowe na ten dzień i próbuję go zmusić żeby je zmienił bo będzie potrzebny. A za 2 tygodnie będzie zwiedzanie porodówki

Pisałyście o ubraniach do karmienia, ja nic nie kupuję specjalnego, w domu to mi to obojętne czy cyca wyciągnę górą czy dołem a na wyjście to coś się znajdzie ładniejszego albo kupi. Najgorsze że mi w ogóle nie przytył obwód pod biustem - nadal mam 70 przy tym miseczkę g to na nawał mam kupić h czy i

Co do alergii mi trochę przeszło w ciąży kiedyś brałam tabsy od maja do września/października. Teraz trochę w marcu/kwietniu mnie męczyło (co dziwne bo akurat na te wczesne pyłki byłam odczulana i przez ostatnie 3 lata było spoko) a teraz to raz w tygodniu jak czuję że coś zaczyna się dziać, psiknę sobie do nosa i jest git.

Jak ostatnio byliśmy w Ikei to staneliśmy do kolejki pierwszenstwa i oczywiście była jakaś para z dzieckiem ale przed nami 2 facetów samych stało. Nie mam ochoty się ostatnio wykłucać zwłaszcza ze oni mieli jakieś drobiazgi- jeden to tylko ze świeczkami stał. Za nami podjechali ludzie z dzieckiem i w pewnym momencie ta laska się na chama wepchała przed wszystkich- przede mną i przed tych ludzi z dzieckiem- jako pierwsza do kasy no jaka chamówa

To intensywny weekend. Na mój brzuch też tak wpływa dłuższe stanie przy garach. :/ Dobrze, że potem Ci to przeszło.

I fajnie, że alergia odpuściła trochę.

Napisane przez Piernik Torunski

a u mnie chyba jednak alergia jak u Tinkerbell albo zamieniła się albo schowała wcześniej infekcje mam katar i gardło pobolewa

Ojej, współczuję i życzę zdrówka. Idziesz do lekarza?

Napisane przez tija93

Hej

Odwieźliśmy rodziców na pociąg Ja robiłam za nawigacje i drogi pomyliłam Rodzice musieli biec do pociągu. Nie wiem kto był taki mądry i ciężarną w roli nawigacji posadził

Hihi, u mnie też pogorszenie skilli nawigacyjnych, normalnie jestem w tym mistrzem, a coś mi się uliczki mylą teraz.

Napisane przez wiewioreczka

a będziecie prały w końcu 1,2 czy 3 razy? ja chciałam prać 2 razy, ale jak zobaczyłam ile tych pralek wychodzi to zastanawiam się czy nie wystarczy tylko 1 raz już w tym didziusiowym proszku?

Używane wypiorę 2 razy, a nowe 1 raz.

Napisane przez zonamojegomeza

Jutro w szkole rodzenia połóg. Pytam męża czy idzie ze mną, a on zdziwiony ze dlaczego miałby nie iść.
Mówię mu ze ostatio tatusiowie na slowo połóg pytali czy muszą przychodzić i nie musi go interesować wkładka, majtki i mycie i robienie siku po porodzie.

I dobrze, połóg nawet w pewnym sensie jest ważniejszym tematem niż to co jest wcześniej, bo jest się w domu i już żaden personel szpitalny nie pomoże.

Napisane przez Babygirl1990

Witajcie

Dokładnie, ciężko to przewidzieć. Trzeba też wziąć pod uwagę że nie pobalujemy do białego rana a jeszcze kwestia ubioru.. jakoś nie mam głowy sobie czegoś szukać. Do niedzieli musimy coś postanowić.


300 km, wow. Może rozłożysz sobie fotel żeby było Ci wygodniej Oby tez nie było zbyt gorąco.. Ewentualnie można zaplanować wyjazd np. w nocy lub nad ranem


Dokładnie. Nie wiadomo co będzie jutro, a co mówić za miesiąc. Wesele o tyle dobrze, że na miejscu.


Też uważam że powinni być wyrozumiali jeśli jednak odmówimy Mamy zaproszenia na 4 wesela, rozważamy obecność na dwóch.

A jak Twój Maksio jest ułożony? Wiesz może?


Pocieszyłaś mnie

Wyjątkowo mała? To co powiesz o mojej, która w 27t6d ważyła 972g??
___
Moja koleżanka ma termin na początek lipca. Strasznie mnie zaskoczyła, bo napisała że ma umówioną cc :O okazało się że maleństwo się nie odwróciło, a ona tak bardzo nastawiała się na sn...

Fotel na pewno rozłożę, wcześniejszy wyjazd nie wchodzi niestety w grę, bo mój mąż jeszcze rano będzie miał dyżur i musi być na miejscu, ale w aucie jest wydajna klimatyzacja, więc nie powinno być z tym problemu.

Ja bym na pewno okazała wyrozumiałość jako zapraszająca na wesele, zresztą sama miałam taką sytuację, że była zaproszona do nas przyszła mama na miesiąc przed terminem i udział tej pary był niepewny - z tym każdy powinien się liczyć i mieć na tyle wyobraźni żeby dopuścić nawet nagłą rezygnację z powodów wydawałoby się "błahych" komuś, kto w ciąży nie był. :P

Ta nieodwracalność dzieci jako przesłanka do CC jest stresująca. :/

Napisane przez ziuta.

Obiecałam zdjęcia, więc żeby nie rzucać słów na wiatr To moje zakupy kupowane przez ostatni miesiąc. Na końcu koszula "do karmienia". Cycka wyciągnę górą sprawdzałam w przymierzalnia Nie chcę inwestować w koszule bo ja nie lubię koszul i nie będę w nich spać dłużej niż to konieczne.

Ładne.

Napisane przez ziuta.

No i na koniec zaczątek pokoiku Antosi I łóżeczko z tymczasowym wkładem

Elegancki zaczątek.

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny dzień dobry ale się wkurzyłam
dzwonię do tej szkoły rodzenia i co? pani mnie zaprasza dziś na 17 bo dziś zaczyna nowa grupa ups zapomniała do mnie zadzwonić nawet by nam pasowało bo TŻ ma akurat na rano ale umówił się na dziś na 17 na takie szkolenie i nijkak nie idzie tego odwołać jakbyśmy wiedzieli że dziś szkoła rodzenia to by się umówił na inny dzień z tym szkoleniem... wrrrrr jutro pani ma dzwonić i mi podać nowy termin. Ciekawe czy się będę w 9 miesiącu tłukła tam. Dobrze że to ulicę od domu mamy więc chociaż blisko no ale weźcie

niepoważne to. A może zaczniecie z tą grupą od drugich zajęć i pierwsze nadrobicie z nową grupą, żeby szybciej było?

[Orange_tree1]

Napisane przez zonamojegomeza

Jutro w szkole rodzenia połóg. Pytam męża czy idzie ze mną, a on zdziwiony ze dlaczego miałby nie iść.
Mówię mu ze ostatio tatusiowie na slowo połóg pytali czy muszą przychodzić i nie musi go interesować wkładka, majtki i mycie i robienie siku po porodzie.

U nas na połóg było umówione spotkanie bez mężów, ale u nas grupa 4 dziewczyn więc zawsze się dogadujemy czy za tydzień solo czy w parach.

Napisane przez DobraDusza88

ja też jakoś za czereśniami nie przepadam... tzn może i lubię ich smak, ale kojarzą mi się z takimi białymi robaczkami w środku i każdą muszę najpierw przepołowić, obejrzeć dokładnie i dopiero zjeść...



6 prześcieradeł? ja się chciałam ograniczyć do 3, ale nie wiem jakie kupić... problemy 3 świata



Najważniejsze, że Młody zdrowiutki może faktycznie przystopuje z wagą.

Witam dziewczyny

Ja już po pysznym śniadanku, piję kawuchę i za chwilkę zbieram się pod prysznic i z psem

Ma któraś z Was doświadczenia z kocykami bambusowymi lulujo? Spodobał mi się wzór jednego i myślę czy warto wydaje mi się, że ktoś kupował...

Białe robaczki? Hm pewnie temu Piernik czereśni nie lubi bo ona wegetarianka Ja tam za mięskiem przepadam ale nie koniecznie tym z czereśni

Napisane przez Origa

Dzień dobry


No to życzę fajnych zajęć i ciekawych tematów


U mnie tak samo: cykl tematów i "zalicza się" te, na których jeszcze się nie było.
Mam wynik wit. D: 30 ng/ml czyli na granicy normy.


Mam podobny plan na dzisiejsze popołudnie


To faktycznie fajna cena, my mamy do wydania 400 zł jeśli się zdecydujemy...


Zamierzam póki co wyprać rozmiar 0-3 i sama jestem ciekawa, ile tych pralek wyjdzie, choć na pewno nie takie ilości jak dziewczyny na fb piszą


Ja lubię chyba wszystkie owoce, a maliny po prostu kocham i już się ich doczekac nie mogę

Teoretycznie powinnaś go podać, jesli prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. Jak zrobisz, to już zależy od Ciebie...


Rzeczy nowe raz, z lumpka i allegro 2 razy.

Mam dziś wizytę, wyniki moczu i krwi nawet ok oczywiście poza hemoglobiną i hematokrytem - trochę poniżej normy. No i od dziś biorę L4 więc prosto od lekarza do pracy ze zwolnieniem i ciastem na pożegnanie Tak naprawdę do końca tyg. będę musiała jeszcze trochę zdalnie popracować, żeby pokończyć niektóre tematy, no ale koniec z porannym wstawaniem

Uuu nie za wysoko ta wit d3. Suplementujesz się jakoś tą witaminą czy to tak samo z siebie?

Napisane przez Piernik Torunski

a wczoraj, miałam Wam mówić, spotkałam kobietę od siebie z pracy, zmierzyła mnie od stóp w górę i pyta "a Pani to już urodziła?"

To ja dziś pierwszy raz wyszłam do pracy w obcisłej bluzce która uwydatnia brzuszek (tej czarnej co były w lidlu) i spotkałam dwie sąsiadki (każdą osobno) które na widok mojego brzucha otworzyły usta ze zdziwienia i w szoku, że ja w ciąży (widują mnie codziennie w drodze do pracy).
Ja myślałam, że to już z kilometra widać bo lezę jak pingwin i w ogóle bańka z przodu, zadek jak związek radziecki za najlepszych czasów a tu taka niespodzianka

Napisane przez ziuta.

No i na koniec zaczątek pokoiku Antosi I łóżeczko z tymczasowym wkładem

Cudny pokoik Zazdraszczam

[florencee]

Napisane przez scoiatael86

i miałam Was pytać - o co chodzi z tymi torbami skip hop? czemu one są takie fajne?

Oo, mój wózek ma jakąś torbę dołączoną, więc raczej nie planuję zakupu innej, ale właśnie też mnie zaciekawił ten Skip Hop.

[TinkerrBell]

Dzisiejsza noc była koszmarem.
Zakochałam się w serialu The Fosters i oglądałam do pierwszej.
Jak szykowałam się do spania, jeszcze sobie wyjrzałam przez okno, zawsze sprawdzam czy kot na parapecie nie został.
A tam z ogrodu patrzą się na mnie dwa zielone lasery i słyszę HELP tzn MIOW....Standardowo szybko zarządziłam odliczanie inwentarza w zagrodzie i oczywiście brakowało kota szt 1.

Nie mogłam znaleźć latarki, więc wyszłam z latarką w telefonie, kota na ręce a ta wcale nie chciała wracać. Jak już ją zagoniłam do domu to wariatka zaczęła się o wszystko ocierać i biegała jak szalona.

Dodam, że mieszkam na dosyć wysokim parterze i koty same z siebie z okna nie skaczą. Nawet jak mają ruję. Zazwyczaj jedna drugą wypchnie przypadkiem albo pies chce je obwąchać i je z okna wysadza

Nie jest też jakoś wysoko by zrobiły krzywdę. Ale za to zawsze głośno donoszą, że są w ogrodzie i zawsze leżą przyklejone do ziemi.

Jak już oporządziłam przed spaniem domostwo, sprawdziłam kota czy wsio ok była prawie 2. Standardowo nie mogłam zasnąć i odpłynęłam jak zaczęło na zewnątrz świtać. Wtedy mój kot postanowił domagać się żarcia....
A o 7 zadzwonił budzik.

Czuję się jakbym miała kaca. I gdyby nie fakt, że obiecałam dziś przyjechać do pracy to zaraz po zamknięciu drzwi za Oliwią wróciłabym do łóżka. Także kawa dziś będzie moim ratunkiem.


Ahhh i ktoś zajumanił słońce

[Orange_tree1]

Napisane przez florencee

Oo, mój wózek ma jakąś torbę dołączoną, więc raczej nie planuję zakupu innej, ale właśnie też mnie zaciekawił ten Skip Hop.

Ja też miałam pytać o co chodzi z tymi torbami
Ja dostałam do wózka z kompletu torbę i nie wiem czy kupować inną?
Nie przyszło mi to do głowy ale jak wy tak szalejecie co mam być gorsza?

[TinkerrBell]

Napisane przez ziuta.

No i na koniec zaczątek pokoiku Antosi I łóżeczko z tymczasowym wkładem

Zajefajny fotel! I widzę, że nawet gościsz u siebie Świniaczka

[Fantasmagori]

Napisane przez ziuta.

niepoważne to. A może zaczniecie z tą grupą od drugich zajęć i pierwsze nadrobicie z nową grupą, żeby szybciej było?

O to jest myśl! Jutro jej to zaproponuję albo niech nam zrobi indywidualne pierwsze zajęcia

[TinkerrBell]

Napisane przez Orange_tree1

Ja też miałam pytać o co chodzi z tymi torbami
Ja dostałam do wózka z kompletu torbę i nie wiem czy kupować inną?
Nie przyszło mi to do głowy ale jak wy tak szalejecie co mam być gorsza?

Ja też mam torbę przy wózku. Zobaczę jak się będzie sprawować. Jeśli kijowo to dokupię nową. A jeśli będzie ok to zostawiam.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Co do dziecia...to zmierzyłam sobie wczoraj brzuch i jeśli dobrze zmierzyłam to ma 30 cm....Czyli wg tej skali Johnsona ponad 2,7 kg.....LOL

Jutro USG więc mam nadzieję, że jednak nadal się mieści w siatce centylowej. Jak wypadnie to czeka mnie CC w 37tc...

Do tego, nie wiem czy się nie odwrócił. Ale dziwnie się wczoraj ułożył.
Wypiął mi się pod żebrami dosyć mocno i jak go tam macałam to miałam wrażenie, że to była głowa? A już był głową w dół...więc nie napawa optymizmem. No chyba, ze to był tyłek, ale tak wysoko? Może się jednak wyciągnął tak dziwnie nogami.

[ziuta.]

Napisane przez TinkerrBell

Dzisiejsza noc była koszmarem.
Zakochałam się w serialu The Fosters i oglądałam do pierwszej.
Jak szykowałam się do spania, jeszcze sobie wyjrzałam przez okno, zawsze sprawdzam czy kot na parapecie nie został.
A tam z ogrodu patrzą się na mnie dwa zielone lasery i słyszę HELP tzn MIOW....Standardowo szybko zarządziłam odliczanie inwentarza w zagrodzie i oczywiście brakowało kota szt 1.

Nie mogłam znaleźć latarki, więc wyszłam z latarką w telefonie, kota na ręce a ta wcale nie chciała wracać. Jak już ją zagoniłam do domu to wariatka zaczęła się o wszystko ocierać i biegała jak szalona.

Dodam, że mieszkam na dosyć wysokim parterze i koty same z siebie z okna nie skaczą. Nawet jak mają ruję. Zazwyczaj jedna drugą wypchnie przypadkiem albo pies chce je obwąchać i je z okna wysadza

Nie jest też jakoś wysoko by zrobiły krzywdę. Ale za to zawsze głośno donoszą, że są w ogrodzie i zawsze leżą przyklejone do ziemi.

Jak już oporządziłam przed spaniem domostwo, sprawdziłam kota czy wsio ok była prawie 2. Standardowo nie mogłam zasnąć i odpłynęłam jak zaczęło na zewnątrz świtać. Wtedy mój kot postanowił domagać się żarcia....
A o 7 zadzwonił budzik.

Czuję się jakbym miała kaca. I gdyby nie fakt, że obiecałam dziś przyjechać do pracy to zaraz po zamknięciu drzwi za Oliwią wróciłabym do łóżka. Także kawa dziś będzie moim ratunkiem.


Ahhh i ktoś zajumanił słońce

Współczuję tej nocki. To może w pracy odeśpisz?

Napisane przez TinkerrBell

Zajefajny fotel! I widzę, że nawet gościsz u siebie Świniaczka

Uwielbiam prosiaczki Mam w telefonie ustawione tak zdjęcie TŻa jak dzwoni. Pojawia mi się śliczny różowy prosiaczek

Napisane przez Fantasmagori

O to jest myśl! Jutro jej to zaproponuję albo niech nam zrobi indywidualne pierwsze zajęcia

Moja położna tak robi, jak ktoś ominął zajęcia to potem się umawia przed sr na lekcje indywidualne. Zapytaj jak to jest u Ciebie?

Napisane przez TinkerrBell

Ja też mam torbę przy wózku. Zobaczę jak się będzie sprawować. Jeśli kijowo to dokupię nową. A jeśli będzie ok to zostawiam.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Co do dziecia...to zmierzyłam sobie wczoraj brzuch i jeśli dobrze zmierzyłam to ma 30 cm....Czyli wg tej skali Johnsona ponad 2,7 kg.....LOL

Jutro USG więc mam nadzieję, że jednak nadal się mieści w siatce centylowej. Jak wypadnie to czeka mnie CC w 37tc...

Do tego, nie wiem czy się nie odwrócił. Ale dziwnie się wczoraj ułożył.
Wypiął mi się pod żebrami dosyć mocno i jak go tam macałam to miałam wrażenie, że to była głowa? A już był głową w dół...więc nie napawa optymizmem. No chyba, ze to był tyłek, ale tak wysoko? Może się jednak wyciągnął tak dziwnie nogami.

Ja na razie będę korzystać z tej torby dołączonej do wózka (jak go kupię ) a może potem się zdecyduję na jakąś inna torbę. Albo zazyczę sobie na urodziny w listopadzie
No może jednak się nie obrócił i będzie dobrze

U mnie wynik wit D 30 ng/ml (tak jak któraś z Was miała)

Zakresy są podane na wyniku takie:
Niedobór: < 10 ng/ml
Poziom niewystarczający: 10 - 30 ng/ml
Poziom wystarczający: 30 - 100 ng/ml
Toksyczność: > 100 ng/ml
wg Polskiego Zespołu Ekspertów:
dzieci i młodzież: 20 - 60 ng/ml
dorośli: 30 - 80 ng/ml

Czyli jestem na granicy. Tija może wiesz czy dla ciężarnych są inne normy? Patrzyłam w necie ale nic nie znalazłam.

I pytanie odnośnie szyjki. Wszyscy mówią że masaż szyjki boli. Ale jak lekarz bada mi szyjkę to ja tego nie czuję. Jak to jest? Czy masaż to się jakoś inaczej robi jak przy badaniu?

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

Dzisiejsza noc była koszmarem.
Zakochałam się w serialu The Fosters i oglądałam do pierwszej.
Jak szykowałam się do spania, jeszcze sobie wyjrzałam przez okno, zawsze sprawdzam czy kot na parapecie nie został.
A tam z ogrodu patrzą się na mnie dwa zielone lasery i słyszę HELP tzn MIOW....Standardowo szybko zarządziłam odliczanie inwentarza w zagrodzie i oczywiście brakowało kota szt 1.

Nie mogłam znaleźć latarki, więc wyszłam z latarką w telefonie, kota na ręce a ta wcale nie chciała wracać. Jak już ją zagoniłam do domu to wariatka zaczęła się o wszystko ocierać i biegała jak szalona.

Dodam, że mieszkam na dosyć wysokim parterze i koty same z siebie z okna nie skaczą. Nawet jak mają ruję. Zazwyczaj jedna drugą wypchnie przypadkiem albo pies chce je obwąchać i je z okna wysadza

Nie jest też jakoś wysoko by zrobiły krzywdę. Ale za to zawsze głośno donoszą, że są w ogrodzie i zawsze leżą przyklejone do ziemi.

Jak już oporządziłam przed spaniem domostwo, sprawdziłam kota czy wsio ok była prawie 2. Standardowo nie mogłam zasnąć i odpłynęłam jak zaczęło na zewnątrz świtać. Wtedy mój kot postanowił domagać się żarcia....
A o 7 zadzwonił budzik.

Czuję się jakbym miała kaca. I gdyby nie fakt, że obiecałam dziś przyjechać do pracy to zaraz po zamknięciu drzwi za Oliwią wróciłabym do łóżka. Także kawa dziś będzie moim ratunkiem.


Ahhh i ktoś zajumanił słońce

ojej to miałaś noc rozrywek... ale całe szczęście że wyjrzałaś przez to okno za kotem! bo by biedak całą noc tam spędził. Moi rodzice ostatnio swojego 1 z 2 kotów zamknęli na balkonie, a to było jeszcze jakoś na początku maja gdzie noce były chłodne. A ten co został w domu smacznie sobie spał pod kołdrą i nic nie dał znać że siostra tam marznie Na szczęście gdzieś się w kącie skuliła i wszystko się dobrze skończyło

A słońcem chętnie się podziele! u nas niebieskie niebo, dobrze że w pracy klima

ładne macie te wyniki D3, ja zaczynałam z ok 12 i tu musiała być suplementacja.. ale to było w styczniu. Teraz już po kilku miesiącach przyjmowania preparatu w końcu 26,9 z tego co wiem dla cieżarnych są takie same normy.

[zonamojegomeza]

Ok, będę nadrabiać. Wpadłam się pochwalić, ze zamówiłam własnie łożeczko, przewijak, materac, pościel, poszewki, prześcieradła do łożeczka, na przewijak i do wózka.
Jutro odbieram laktator.
Jeszcze tylko pieluchy i oliwka i podstawowa wyprawka dla Bobo zakończona.
Pewnie będę potrzebowała więcej wkładek, podpaski i jeszcze jakąś koszulę z dużym dekoltem. Ale generalnie to co niezbędne będzie.