dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[noelka93]

A ja jestem bardzo zła...
Ostatnio chciałam nauczyć się haftu matematycznego...
Ale chyba się nie nadaję
O co chodzi? Sprawa jest nietypowa i na google nie znalazłam, by ktoś był taką ciamajdą jak Ja :P
Nie wiem czy Ja jestem jakaś durna, czy co, ale ostatnio ze żadnym szablonem nie mogę sobie poradzić.
Cały czas wydaje mi się, że te kropki są zbyt blisko...
Nie wiem, co robię źle? Zawsze gdy drukuje szablon wrzucam go do worda, skąd drukuje... Nie zmieniam jego rozmiarów.
Potem jak wydrukuje, wydziurkuje, to te kropki są tak blisko siebie, że czasami, gdy przeciągnę nitkę, to pękają...
łeeeee ;(
Chyba się nie nadaje...


EDIT
Czy możliwe, że to dlatego że trochę za daleko wpycham igłę?

[SlonecznikB]

Napisane przez noelka93

A ja jestem bardzo zła...
Ostatnio chciałam nauczyć się haftu matematycznego...
Ale chyba się nie nadaję
O co chodzi? Sprawa jest nietypowa i na google nie znalazłam, by ktoś był taką ciamajdą jak Ja :P
Nie wiem czy Ja jestem jakaś durna, czy co, ale ostatnio ze żadnym szablonem nie mogę sobie poradzić.
Cały czas wydaje mi się, że te kropki są zbyt blisko...
Nie wiem, co robię źle? Zawsze gdy drukuje szablon wrzucam go do worda, skąd drukuje... Nie zmieniam jego rozmiarów.
Potem jak wydrukuje, wydziurkuje, to te kropki są tak blisko siebie, że czasami, gdy przeciągnę nitkę, to pękają...
łeeeee ;(
Chyba się nie nadaje...



EDIT
Czy możliwe, że to dlatego że trochę za daleko wpycham igłę?

A może bierzesz za grubą igłę i do dziurkowania i do szycia. Poza tym niektóre schematy są zmniejszone i te dziury prawie nakładają sie na siebie, jeśli rozmiar obrazka odpowiada Ci to weź i co drugą dziurkę wkuwaj

[noelka93]

Napisane przez SlonecznikB

A może bierzesz za grubą igłę i do dziurkowania i do szycia.

Wiesz, ja zaczęłam z haftem tak z dnia na dzień...
Dziurkuje...hm...no pinezką. Taką standardową pinezką z kolorowym trzymadłem.
Igłę też mam taką... no normalną no... Ni cholerę, nie znam się... Poszukam cieńszej...

[SilverAguti]

dzień dobry. ja dziś dogorywam, dopadły mnie moje bóle krzyża na 2 tygodnie przed @. nie mogę ani wygodnie siedzieć ani leżeć

[noelka93]

Napisane przez SilverAguti

dzień dobry. ja dziś dogorywam, dopadły mnie moje bóle krzyża na 2 tygodnie przed @. nie mogę ani wygodnie siedzieć ani leżeć

Też mam czasami krzyżowe bóle, nie znoszę
trzymaj się

[lexor]

Napisane przez noelka93

A ja jestem bardzo zła...
Ostatnio chciałam nauczyć się haftu matematycznego...
Ale chyba się nie nadaję
O co chodzi? Sprawa jest nietypowa i na google nie znalazłam, by ktoś był taką ciamajdą jak Ja :P
Nie wiem czy Ja jestem jakaś durna, czy co, ale ostatnio ze żadnym szablonem nie mogę sobie poradzić.
Cały czas wydaje mi się, że te kropki są zbyt blisko...
Nie wiem, co robię źle? Zawsze gdy drukuje szablon wrzucam go do worda, skąd drukuje... Nie zmieniam jego rozmiarów.
Potem jak wydrukuje, wydziurkuje, to te kropki są tak blisko siebie, że czasami, gdy przeciągnę nitkę, to pękają...
łeeeee ;(
Chyba się nie nadaje...


EDIT
Czy możliwe, że to dlatego że trochę za daleko wpycham igłę?

Na pewno dziurki trzeba robić jak najmniejsze i igła też powinna być jak najmniejsza, ale może papier jest zbyt cienki, poza tym miejsca gdzie dziurki są bliziutko i może się zdarzyć, że się przerwą można wzmocnić od spodu taśm klejącą. Może masz zbyt miękką podkładkę, mi najlepiej dziurkuje się na podkładce z korka. Można też samemu troszeczkę zmienić ilość dziurek, bo i tak dziurkujesz od spodu, więc nie widać. Można dziurki troszkę porozsuwać, tylko zachować ich taką ilość żeby wyszedł wzór

Ja zapraszam dziś do siebie, znajdziecie tam kilka nowych karteczek i w decu też coś znajdziecie

Miłego wieczoru

[noelka93]

Napisane przez lexor

Na pewno dziurki trzeba robić jak najmniejsze i igła też powinna być jak najmniejsza, ale może papier jest zbyt cienki, poza tym miejsca gdzie dziurki są bliziutko i może się zdarzyć, że się przerwą można wzmocnić od spodu taśm klejącą. Może masz zbyt miękką podkładkę, mi najlepiej dziurkuje się na podkładce z korka. Można też samemu troszeczkę zmienić ilość dziurek, bo i tak dziurkujesz od spodu, więc nie widać. Można dziurki troszkę porozsuwać, tylko zachować ich taką ilość żeby wyszedł wzór


Miłego wieczoru

Dziękuje! Postaram się do każdej z porad jakoś dostosować! Nie zrażam się! Kupię sobie papier wizytówkowy (mam blok techniczny) i zastanawiam się, czy może dziurkować tylko co drugą dziurkę? jakby to wyglądało?

EDIT
Lecę, jeszcze raz dziękuje, niedługo tu zajrzę

[gagatu]

Asia, współczuję bólu pleców Jak mnie ostatnio bolały to mnie nastraszyłaś, że tak równo 2 tygodnie przed @ Cię bolą, i mi wyszło też dokładnie 2 tygodnie, tydzień pobolało i przeszło samo z siebie. Mam nadzieję, że to jednak nie będzie się powtarzało.

Trochę leniwie dziś, ale prawie wszystko co miałam zaplanowane na dziś porobiłam. Nawet kolczyki mam do pary

[jola2243]

U nas na procesji padało niestety
czytam książkę Gwiazd naszych wina, bardzo smutaśna

[AnnaOstapiuk]

Dzień doberek, jakoś mi dzień leniwie przeleciał. O 11 byliśmy całą rodzinką na procesji, a potem luz blues.

Oddałam bratowej gotowy abażur, zadowolona, później wrzucę zdjęcia.

Napisane przez babydelfi

Aniu tam jest jeden pokój z podwójnym łóżkiem to mogłabyś nawet przyjechać z Oliwką i spokojnie byście się przespały i nie miałabyś problemu z zostawieniem małej

Kasiu taka opcja nie wchodzi w grę, Natalki nie zostawię samej. A ciągnąć się z dziećmi to już porażka, ja bym nic nie zrobiła z Wami tylko bym się umęczyła pilnowaniem Oliwki
Jeśli mi się uda podjechać do Was na jeden dzień to będzie sukces. Ale jeśli w tym czasie M będzie w trasie to też blada.

Napisane przez babydelfi

(...) i dobrze zrobiłam bo się okazało że nie zamknęłam drzwiczek pralki i na podłodze pełno wody, i z bębna "nogę" wystawiła jedna nogawka spodni i ona tak chlupała

Kasiu a jaką Ty masz pralkę, że Ci ruszyła z niedomkniętymi drzwiczkami? Ja jak drzwiczek nie domknę to ani myśli ruszyć, czeka, aż naprawię.

A widok tej łopocącej nogawki musiał być bezcenny

[kalina1984]

Ja wróciłam z grila od siostry. Na róży już nie mam ani płateczka, sąsiadka mówiła że jej mama przegoniła dzieciaki, ale wiem które więc nie omieszkam opierd... zarówno bachory jak i rodziców. I nie mam zamiaru oszczędzać słów

[SlonecznikB]

Napisane przez kalina1984

Na róży już nie mam ani płateczka, sąsiadka mówiła że jej mama przegoniła dzieciaki, ale wiem które więc nie omieszkam opierd... zarówno bachory jak i rodziców. I nie mam zamiaru oszczędzać słów

Basiu koniecznie uświadom i dzieciaki i rodziców, że wiesz kto to zrobił. Postrasz ich też Strażą Miejską.

[beata1718]

wrciłam
znowu duzo nie zarobiłam i jeszcze 50zł mam za dzień płacić
ja wczoraj wyrzuciłam woreczek płatków róż bo się obsypały ale u nas procesja bez sypania kwiatów bo samochodowa była
ja nie byłam tylko moi chłopcy

[kalina1984]

Ja naprawdę nie wiem, Ci ludzie w ogóle wstydu nie mają, najpierw kradną a potem lecą pod ołtarz, a dzieci nie lepsze.
Normalnie humor mi się zepsuł jak to zobaczyłam, zła jestem okropnie.

[AnnaOstapiuk]

Basia chyba bym takim nogi z powyrywała

[kalina1984]

Na jesień przytnę różę a na wiosnę stawiam pergolę, bo nie mam zamiaru za rok tego samego przerabiać.
A z tatusiem tych dzieci to ja już sobie porozmawiam

[babydelfi]

obejrzałam kolejny film i znowu się poryczałam

a że dostałam info o przecenie w C&A to poleciałam do sklepu on-line, zapełniłam koszyk, a teraz mają przeciążenie serwera i nie mogę usunąć z koszyka zbędnych rzeczy , a zakupy wyszły na pokaźną kwotę

Aniu ja mam taką specyficzną pralkę
a tak po prawdzie to pralka ma już 8 lat prawie, i kilka razy już nam szwankowała, m.in zawieszała się, albo nie odblokowywała drzwi no i mój nadworny elektryk ją naprawił i działa , ale zlikwidował tę blokadę drzwi i w ten sposób pralka uruchomi się przy otwartych drzwiach
a widok tej trzepoczącej się nogawki, by na serio komiczny

Basiu jak wiesz kto oberwał kwitki, to idź uświadom rodziców

[SlonecznikB]

Ja dzisiaj zmykam wcześniej. Nic mi się nie chce. Może chociaż spanie mi dzisiaj wyjdzie.

[AnnaOstapiuk]

Rodzinka wyciąga mnie do McDonaldsa. A mi sie tak nie chche ruszać z fotela Ale trzeba jechać.

[gagatu]

Skończyły mi się czarne koraliki, ledwo starczyło na bransoletkę (dobrze, że na chudą rękę ma być ), a to oznacza.... ZAKUPY
To nic, że mi się jakieś kaboszonki i różne półfabrykaty wylicytowały

[little_ola]

Agatka koraliki Ci same wskakujá do koszyka? w takim wypadku musisz je kupic

[gagatu]

Napisane przez little_ola

Agatka koraliki Ci same wskakujá do koszyka? w takim wypadku musisz je kupic

Szkoda tylko, że się samo nie chce zapłacić

[babydelfi]

obejrzałam kolejny film, tym razem nie płakałam

obejrzę jeszcze jeden i sukienka będzie skończona

jak będę mieć takie tempo to wyrobię się do wtorku i będę mieć zrobione 3 sukienki

Zatem wracam do dziergania

[little_ola]

Napisane przez gagatu

Szkoda tylko, że się samo nie chce zapłacić

tez borykam sié z takim problemem

Napisane przez babydelfi

obejrzałam kolejny film, tym razem nie płakałam

obejrzę jeszcze jeden i sukienka będzie skończona

Kasia sobie dzien filmowy fundnéla?

u nas w tv znów Terminator

to odkladam druty i udajé sié do lózeczka

[babydelfi]

oj tak Iwonka dzień był iście filmowy

ale zrobiłam też obiad i śniadanie, i jeszcze dziećmi cię ciut zajęłam i położyłam je spać

kolejny film obejrzany, sukienka skończona , to można udać się na spoczynek do łóżeczka


plan na jutro - zrobić kolejną sukienkę

dobranoc

[kalina1984]

Dzień doberek, u mnie pogoda taka sobie. Miałam wstać wcześniej ale mi budzik nie zadzwonił, nie wiem dlaczego
Wczoraj mi się spaliło gniazdko w łazience, pstryknęło i poszedł dymek. A nowe gniazdko założone było

[gagatu]

Bry

Czy tylko ja dziś w pracy jestem??

W dodatku się nie wyspałam, nie mogłam zasnąć w nocy.

Iwonka, jak znajdziesz rozwiązanie naszego problemu to koniecznie się podziel A tymczasem idę dorzucić do koszyczka co mi tam jeszcze potrzeba

[kalina1984]

Proszę nie wodzić na pokuszenie z tymi zakupami

[AnnaOstapiuk]

Dzień dobry bardzo. U mnie jeszcze słonecznie, ok 18 st, ale zapowiadają na dziś opady w całym kraju, więc pewnie i mnie nawiedzi.
Małża wywiozłam o 7 w trasę, wypiłam kawkę u teściowej i teraz można by się brać za odgruzowanie domu po wczorajszym szykowaniu M.
Aleeee... nic mi się nie chce, jestem niewyspana, cała połamana, a położyć się nie ma jak, bo Oliwka już nie śpi.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Basiu S byłaś w rossmanie? Już nam wskoczyło na 8%. Ja muszę się wybrać na dniach, bo nie mam już zupek dla Oliwki. Dobrze, że jeszcze to jako tako je, bo przez zęby prawie nic nie je. O kaszy można zapomnieć, pluje, jedzenie domowe też różnie. A zupki od czasu do czasu udaje się wepchnąć.

Wyszła nam wczoraj lewa górna jedynka, prawa jeszcze nie prześwituje, za to prawa dwójka już bieleje pod dziąsłem. Oliwka jest tak marudna, że chwilami nie idzie wytrzymać, musi jej mocno dokuczać ten wysyp na raz. Pół roku temu wyszły dolne jedynki i do tej pory był zastój.

[noelka93]

Dzień dobry dziewczyny, jak się spało?
Mam dziś woolne! <3