Polecamy:

fiolusiek · 2012-11-30, 14:47

A ja nie narzekam na rok 2012, przewrotność losu

Maga teraz Ty w kolejce po Czarnuli

Maga83 · 2012-11-30, 14:56

Cytat:

Napisane przez fiolusiek

Maga teraz Ty w kolejce po Czarnuli

Kundzia ma na 7.01, ja na 13.01

Toż to za 6 tygodni

Teraz mam tylko nerwy oby Bąbelek był zdrowy

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 14:59

Fiol tak, takie życie jest przewrotne... Obym ja (jak i zresztą inne dziewczyny na forum) za rok mówiła tak, jak Ty teraz

Maga - jest dobrze, dzidziuś ładnie rośnie, jeszcze parę tygodni i będzie w Twoich ramionach

fiolusiek · 2012-11-30, 15:01

Cytat:

Napisane przez Maga83

Kundzia ma na 7.01, ja na 13.01

Toż to za 6 tygodni

Teraz mam tylko nerwy oby Bąbelek był zdrowy

To Spokojnie Mały może się rodzić na Sylwestra

Już wiem jaką datę będę typować, może choć raz uda mi się trafić

Każda z nas miała takie obawy, tylko głupi by się nie bał. Ale będzie dobrze

santom · 2012-11-30, 15:01

podczytuje Was ciachaczem

GRATULACJE DLA SWIEZO UPIECZONEJ MAMUSI!!!

niestety nie jestem w stanie cytowac, bo kiedy wpadne na kompa to przeczytam i zaraz uciekam. teraz mam chwile

eliza

podziwiam Cie za sile biegania po urzedach i zalatwiania formalnosci...

i dla mnie 2012r moglby sie juz skonczyc... oprocz naszego slubu chyba nic dobrego sie w nim nie wydarzylo... chociaz w sumie moze nie doceniam... znalazlam prace, co jest wazne... ale jakos od poczatku roku nam sie sypalo jak z worka pechem... i co osiagne w miare jakis spokoj wewnetrzny, to za chwile dzieje sie cos, co mnie rozbraja na kawalki. nie mam juz sily walczyc, wszytsko dzieje sie jakby obok mnie, ciezko jest mi sie nawet usmiechac... wczoraj mi siostra powiedziala, ze jestem taka zimna... chyba nie potrafie okazywac uczuc...

Maga83 · 2012-11-30, 15:05

Cytat:

Napisane przez fiolusiek

To Spokojnie Mały może się rodzić na Sylwestra

Już wiem jaką datę będę typować, może choć raz uda mi się trafić

To lepiej typuj na Nowy Rok, a nie Sylwestra

Mi to wszystko jedno, ale dla niego chyba lepiej by było, jakby się w styczniu urodził

zawsze to rok do przodu. Albo nas zadziwi i dopiero w połowie stycznia się zdecyduje

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 15:12

Masz rację Maga, pod względem formalnym lepiej, żeby się urodził w styczniu.

fiolusiek · 2012-11-30, 15:13

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37899182]Fiol tak, takie życie jest przewrotne... Obym ja (jak i zresztą inne dziewczyny na forum) za rok mówiła tak, jak Ty teraz

[/QUOTE]
Życzę Ci tego

Musi być dobrze. Powiem tak jak nam pielęgniarka, która nam ubierała Stasia w dniu wypisu: Należy się wam jak mało komu

Patrzcie;
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...SZOW/121139990

elizabarbara · 2012-11-30, 15:19

Cytat:

Napisane przez fiolusiek

Życzę Ci tego

Musi być dobrze. Powiem tak jak nam pielęgniarka, która nam ubierała Stasia w dniu wypisu: Należy się wam jak mało komu

Patrzcie;
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...SZOW/121139990

Tak, chyba na tym wątku najlepiej to rozumiemy...

iza243 · 2012-11-30, 15:33

Cytat:

Napisane przez elizabarbara

Zycze udanej zabawy

)

Przytulam Was mocno.. Wspomnienia są najtrudniejsze..

Ja tez mam dzis doła, bo 30 pazdziernika przestalo bic serce mojemu Maluszkowi

Bylam po odbior wynikow badan genetycznych.
Przeczucie mnie nie mylilo od samego poczatku ciazy - to chłopiec...
Nazwalismy go Aleksander, jak planowalismy..
Dostałam art urodzenia dziecka z adnotacja o martwym urodzeniu z usc..
Jakos nie czuje ze dzis andrzejki.. sylwestra tez nie poczuje...

eh

Jesteś bardzo silną osobą

Cytat:

Napisane przez kooocur

Mam to samo podejście...

W poniedziałek minie pół roku jak Marysia od nas odeszła....kiedy to zleciało???

Serce wciąż boli...

Jutro zrobie fotki tego co przyniósł mi Mikołaj

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 16:13

Dziewczyny, pobiłam wszelkie rekordy.
Jest 17, TŻ zaraz wróci z pracy, a ja jestem w łóżku w piżamie....
Od przyszłego tygodnia robię sobie reżim. A z praniem to się chyba nie wyrobię do świąt :/

kooocur · 2012-11-30, 16:15

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37900428]Dziewczyny, pobiłam wszelkie rekordy.
Jest 17, TŻ zaraz wróci z pracy, a ja jestem w łóżku w piżamie....
Od przyszłego tygodnia robię sobie reżim. A z praniem to się chyba nie wyrobię do świąt :/[/QUOTE]

Oj tam oj tam

Mi wrócił apetyt

Mam ochote zjeśc konia z kopytami

i co gorsza wciaż mi morko latam do kibla jak czubek....

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 16:32

Kocurek, po co latać do kibla? Ja ściągam gacie gdziekolwiek nie jestem (oczywiście w ramach przyzwoitości

), np. robię zupę, czuję coś dziwnego, ściągam gacie - czysto, wracamy do zupy

OK, umyłam się i przebrałam....

Mam taki problem w bloku: mamy przestarzałą kanalizację w łazience (piony w kuchni wymienialiśmy jakieś 4 lata temu, z mojej inicjatywy). Przy spadkach ciśnienia tragicznie śmierdzi mi z tych rur w mieszkaniu...

A ja mam teraz tak wyczulony węch, że co chwila mi niedobrze. Jak myślicie, czy oprócz wymiany rur jest jakaś opcja, żeby to zneutralizować? Nie mogę teraz robić remontu łazienki.... :/

pani22ka · 2012-11-30, 16:39

Witam Moje Królewny. ide nadrabiac zaleglosci

fiolusiek · 2012-11-30, 16:44

Cytat:

Napisane przez pani22ka

Witam Moje Królewny. ide nadrabiac zaleglosci

Wielki come back

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

A nie wiecie co z Eska? dzis powinny wyjsc

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 16:46

No

Wszyscy czekali

BERBIE · 2012-11-30, 17:19

Cytat:

Napisane przez amilcia

- gdybym miała wierzyć w sny to...wg nich ... TŻ mnie już tyle razy zdradził

a ja swojego

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37892122]Choć pojawiają się promyczki - jak udane wizyty i nasze nowe dzieciaczki, to jednak przeważają jakoś ostatnio smutne informacje

[/QUOTE]
nie jestem na bieżąco...co sie stało?

Cytat:

Napisane przez agatkaa1

BRY...

miałam mieć jazdę ale odwołana

hihi

Wstałam o 5.30....powiem Wam że nawet dobrze funkcjonuje hihi

no to mnie zaintrygowałaś, co ty dzisiaj robiłaś skoro wstałaś tak rano a nie miałaś czasu na jazdę?

Cytat:

Napisane przez anitaxas

Sukienkę kupiłam trochę z przypadku, bo chciałam coś bardziej "zwykłego" co mogłabym założyć na inne okazje - bardziej nie zobowiązującego, ale jak założyłam tą: http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubr..._damska/11/0/0

to wiedziałam że innej nie chcę

W rzeczywistości wygląda naprawdę ładnie. Kupiłam czarną, do tego zamierzam założyć czarne szpilki + upiąć włosy tak luźno, nad karkiem. Zobaczymy jak wyjdzie

wow jest przepiękna

zakochałam się. gdyby tyle nie kosztowała zamówiłabym w ciemno? jaki rozmiar nosisz? może bym się kiedyś uśmiechnęła o wypożyczenie

ja dzisiaj idę uczcić ostatni dzień w starej pracy

Cytat:

Napisane przez iza243

Wogóle te 4 cykle co sie staraliśmy to miałam cały czas plamienia albo susze:/Dziś 10 dc od początku biore Castagnusa i w końcu mam normalny śluz

Wróciła mi wiara że może Castagnus mi pomoże i będzie w końcu u mnie ok.

będzie dobrze

Cytat:

Napisane przez elizabarbara

Bylam po odbior wynikow badan genetycznych.
Przeczucie mnie nie mylilo od samego poczatku ciazy - to chłopiec...
Nazwalismy go Aleksander, jak planowalismy..
Dostałam art urodzenia dziecka z adnotacja o martwym urodzeniu z usc..
Jakos nie czuje ze dzis andrzejki.. sylwestra tez nie poczuje...

eh

czy to bardziej boli jak znasz płeć? może głupie pytanie, ale wydaje mi się, że mnie by bardziej bolało
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37898752]Ja nie świętuję Andrzejek ani Sylwestra. Choć 31.12 będę chyba świętować odejście roku 2012 i czekać z nadzieją na 2013...[/QUOTE]
ja w tamtym roku tak czekałam

santom witaj, chyba nie miałam możliwości powitania się

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37899401]

Masz rację Maga, pod względem formalnym lepiej, żeby się urodził w styczniu.[/QUOTE]
a najlepiej 10 w moje urodziny

Cytat:

Napisane przez pani22ka

Witam Moje Królewny. ide nadrabiac zaleglosci

witaj KRÓLOWO

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 17:23

Berbie ostatnio dołączyło do nas dużo AM (tzn. nie zrozumcie mnie źle, to miejsce jest dla Was, tylko smutno mi, że tak wiele kobiet traci dzieci

), dziewczyny lądują w szpitalu (Paniczka, Lunka), generalnie humorki u nas to sinusoida. Ja wiem, że taka jest specyfika tego wątku, ale w ogólnym rozrachunku to smutne

Tak jak pisałam, mam nadzieję, że jak się zrobi biało za oknem, humory się nam poprawią

BERBIE · 2012-11-30, 17:40

Panika ty nie nadrabiaj tylko pisz co u ciebie?

pani22ka · 2012-11-30, 17:51

ufffffffff
Adunia, bardzo sie ciesze z Twoich wynikow!!!!!

Cytat:

Napisane przez cynamon_owa

Dzidziuś ma 8mm i według rozmiarów to 6t5d ciąży. Pikselek symbolizujący serduszko mryga sobie do nas radośnie

i wielkie ufffffffffffffffffff

Cytat:

Napisane przez kooocur

Poprosiłam jeszcze wczoraj na wyjsciu o USG co bym była spokojniejsza. I dzidek miał w czoraj 0,50 cm i odpowiadał na wiek od OM (6w0d)

Serducho bije i zapewniali mnie, że wszystko ok.

Cytat:

Napisane przez Kathe

male ma 15mm wiec 1,5 cm serduszko bije mega wg USG to 7tydz 6dni

Cytat:

Napisane przez maksikola

Tak się tż-tem troskliwie

opiekowałam, że dzisiaj już zdrowy

'troskliwosc' poplaca

Cytat:

Napisane przez moni_ka.g

Luna prosi o przekazanie informacji, że jest w szpitalu na obserwacji w wyniku wczorajszego krwawienia po badaniu (utrzymywało się dłużej niż powinno). dostaje jakąś kroplówkę i ma zostać 3-4 dni.

a ja sie ciesze, ze trafila- choc juz mialam cytacik ze po badaniu szyjki krwawienie moze wystapic do 2 godzin po wizycie i slady moga byc jeszcze dwa dni.... zrobia badania, sprawdza, bedzie spokojniejsza i obczai i oswoi szpital, ktorego tak sie boi....
bedzie dobrze. nie ma innej opcji.

Cytat:

Napisane przez elizabarbara

Bylam po odbior wynikow badan genetycznych.

bardzo wspolczuje i gratuluje uporu, odwagi i samozaparcia. przytulam!

Cytat:

Napisane przez BERBIE

a ja swojego

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37901803] dziewczyny lądują w szpitalu (Paniczka, Lunka)[/QUOTE]
ja dziekuje Opatrznosci, ze wyladowalam. Szyjka byla taka, ze nie miala szans na pozniejszym etapie bez tego szyciowego wzmocnienia. Takze doktorek podjal sluszna decyzje. Po zabiegu stwierdzil, ze jedyna sluszna....
Narkoza mnie troche pierdyknela, bo ciezarowki usypiaja stara generacja leku, ktora jest bezpieczna dla dziecka, ale mialam faze ze 3 godziny PO.... i traume pt. basen

Patologia jest... heh... ile przypadkow, tyle historii. normalnie szczena opada jak laski bywaja bezmyslne... jak sluchalam historii mam, ktore musza lezec tydzien w szpitalu (a sie wyprzedaze zaczely, a karnet na basen przepada, a im ucieka joga...), to mi witki opadaly... tylko lukalysmy na siebie porozumiewawczo z laseczka po 3 #...
Przekonalam sie absolutnie do szpitala mojego doktorka. Swietny klimat - opiekuncze polozne, troskliwi lekarze, mile stazystki, anestezjolog-marzenie, kameralna patologia (15 osob), hotelowa porodowka, swietne jedzenie

, czysciutko... i wenflon zalozony bezbolesnie i od pierwszego kopa

Nowe kolezanki witam. Jest mi przykro ze musicie tu byc, jednoczesnie zaczecam do pisania i wykrzyczenia swojego bolu

BERBIE · 2012-11-30, 17:58

Cytat:

Napisane przez pani22ka

ja dziekuje Opatrznosci, ze wyladowalam. Szyjka byla taka, ze nie miala szans na pozniejszym etapie bez tego szyciowego wzmocnienia. Takze doktorek podjal sluszna decyzje. Po zabiegu stwierdzil, ze jedyna sluszna....
Narkoza mnie troche pierdyknela, bo ciezarowki usypiaja stara generacja leku, ktora jest bezpieczna dla dziecka, ale mialam faze ze 3 godziny PO.... i traume pt. basen

Patologia jest... heh... ile przypadkow, tyle historii. normalnie szczena opada jak laski bywaja bezmyslne... jak sluchalam historii mam, ktore musza lezec tydzien w szpitalu (a sie wyprzedaze zaczely, a karnet na basen przepada, a im ucieka joga...), to mi witki opadaly... tylko lukalysmy na siebie porozumiewawczo z laseczka po 3 #...
Przekonalam sie absolutnie do szpitala mojego doktorka. Swietny klimat - opiekuncze polozne, troskliwi lekarze, mile stazystki, anestezjolog-marzenie, kameralna patologia (15 osob), hotelowa porodowka, swietne jedzenie

, czysciutko... i wenflon zalozony bezbolesnie i od pierwszego kopa

Nowe kolezanki witam. Jest mi przykro ze musicie tu byc, jednoczesnie zaczecam do pisania i wykrzyczenia swojego bolu

basen

wszystkiego trzeba spróbować. cieszę się że wracasz pełna optymizmu,

dla twojego lekarza. uwielbiam go.

idę pić

oczywiście delikatnie bo jutro 1 dzień w nowej pracy.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 18:06

Cytat:

Napisane przez pani22ka

ja dziekuje Opatrznosci, ze wyladowalam. Szyjka byla taka, ze nie miala szans na pozniejszym etapie bez tego szyciowego wzmocnienia. Takze doktorek podjal sluszna decyzje. Po zabiegu stwierdzil, ze jedyna sluszna....
Narkoza mnie troche pierdyknela, bo ciezarowki usypiaja stara generacja leku, ktora jest bezpieczna dla dziecka, ale mialam faze ze 3 godziny PO.... i traume pt. basen

Patologia jest... heh... ile przypadkow, tyle historii. normalnie szczena opada jak laski bywaja bezmyslne... jak sluchalam historii mam, ktore musza lezec tydzien w szpitalu (a sie wyprzedaze zaczely, a karnet na basen przepada, a im ucieka joga...), to mi witki opadaly... tylko lukalysmy na siebie porozumiewawczo z laseczka po 3 #...
Przekonalam sie absolutnie do szpitala mojego doktorka. Swietny klimat - opiekuncze polozne, troskliwi lekarze, mile stazystki, anestezjolog-marzenie, kameralna patologia (15 osob), hotelowa porodowka, swietne jedzenie

, czysciutko... i wenflon zalozony bezbolesnie i od pierwszego kopa

Straaaaasznie się cieszę, że u Ciebie wszystko OK i że masz jednak miłe wspomnienia z tego szpitala.
Następna wizyta będzie w marcu

A co koleżanek z sali, to ja się niedawno udzielałam w takim wątku Niefrasobliwość ciężarnych. Pełno tam opisywałyśmy takich przypadków

Jeszcze napisz, że paliły... To już całkiem dopełni obraz.

elizabarbara · 2012-11-30, 18:13

Cytat:

Napisane przez BERBIE

czy to bardziej boli jak znasz płeć? może głupie pytanie, ale wydaje mi się, że mnie by bardziej bolało

Wiesz, nie myslalam o tym w ten sposob. Znajac płeć (chociaz przeczuwalam od razu ze to chlopiec) i nazywajac Maluszka po imieniu, wiem, ze na pewno Aleksander jest dla mnie bardziej realny niz wczesniej.. i chyba tak, chyba bardziej boli

Cytat:

Napisane przez pani22ka

bardzo wspolczuje i gratuluje uporu, odwagi i samozaparcia. przytulam!

ja dziekuje Opatrznosci, ze wyladowalam. Szyjka byla taka, ze nie miala szans na pozniejszym etapie bez tego szyciowego wzmocnienia. Takze doktorek podjal sluszna decyzje. Po zabiegu stwierdzil, ze jedyna sluszna....
Narkoza mnie troche pierdyknela, bo ciezarowki usypiaja stara generacja leku, ktora jest bezpieczna dla dziecka, ale mialam faze ze 3 godziny PO.... i traume pt. basen

Patologia jest... heh... ile przypadkow, tyle historii. normalnie szczena opada jak laski bywaja bezmyslne... jak sluchalam historii mam, ktore musza lezec tydzien w szpitalu (a sie wyprzedaze zaczely, a karnet na basen przepada, a im ucieka joga...), to mi witki opadaly... tylko lukalysmy na siebie porozumiewawczo z laseczka po 3 #...
Przekonalam sie absolutnie do szpitala mojego doktorka. Swietny klimat - opiekuncze polozne, troskliwi lekarze, mile stazystki, anestezjolog-marzenie, kameralna patologia (15 osob), hotelowa porodowka, swietne jedzenie

, czysciutko... i wenflon zalozony bezbolesnie i od pierwszego kopa

Nowe kolezanki witam. Jest mi przykro ze musicie tu byc, jednoczesnie zaczecam do pisania i wykrzyczenia swojego bolu

Dziekuje

A co do Twoich obserwacji na patologii, mam podobne odczucia i podobne obserwacje. Większosc kobiet jest beztroska i bezmyslna. Wszystko rozpoczyna sie od #... Niestety, my, jako AM jestesmy o wiele bardziej doswiadczone zyciowo i mamy calkiem inne spojrzenie zarowno na ciąże jak i na życie..

alonka00 · 2012-11-30, 18:14

Pani cieszę się że u ciebie wszystko ok

oby tak dalej!!!
faktycznie laski mają problem

niby tak dużo jest tych poronień i komplikacji w ciąży, że wydaje się, że każdy się z tym spotkał i powinny dziękować temu na górze, że wszystko z nimi ok jest i nie przeżyły takiej traumy... ludzie to dziwne stworzenia

swoją drogą jakiś miesiąc temu 2 młode dziewczyny w mojej przychodni rozmawiały się jak to boją się bólu porodowego

nie tego czy z dzieckiem będzie ok, tylko bólu

pani22ka · 2012-11-30, 18:41

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37902512]
A co koleżanek z sali, to ja się niedawno udzielałam w takim wątku Niefrasobliwość ciężarnych. Pełno tam opisywałyśmy takich przypadków

Jeszcze napisz, że paliły... To już całkiem dopełni obraz.[/QUOTE]te z ktorymi lezalam to nie z tego watku

one po prostu nie kumaly, ze mozna miec problemy inne niz ciuszki...

jedna palila, jadla only slodycze a maz ja odwiedzil raz i przyniosl... czekoladki z likierem. laska w 33 tc, bez szyjki, dziecko za malutkie... ale ja jej nie poznalam. wypisala sie na wlasne zyczenie

, bo nie mozna palic na korytarzu. caly oddzial przezywa (lekarze, plozne, pacjentki); chcieli pomoc temu dizecku) - a tydzien temu byla....

Cytat:

Napisane przez alonka00

nie tego czy z dzieckiem będzie ok, tylko bólu

aaaa i jeszcze raz dziekuje za wszystkie mile slowa, za cieple smsy i troske!!!! jestescie prze-prze-prze Kochane!!!!!!!!!!!!!:cmok :

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 18:45

Cytat:

Napisane przez pani22ka

jedna palila, jadla only slodycze a maz ja odwiedzil raz i przyniosl... czekoladki z likierem. laska w 33 tc, bez szyjki, dziecko za malutkie... ale ja jej nie poznalam. wypisala sie na wlasne zyczenie

, bo nie mozna palic na korytarzu. caly oddzial przezywa (lekarze, plozne, pacjentki); chcieli pomoc temu dizecku) - a tydzien temu byla....

Płakać mi się chce, jak takie coś widzę...

moni_ka.g · 2012-11-30, 19:12

Cytat:

Napisane przez elizabarbara

Bylam po odbior wynikow badan genetycznych.
Przeczucie mnie nie mylilo od samego poczatku ciazy - to chłopiec...
Nazwalismy go Aleksander, jak planowalismy..
Dostałam art urodzenia dziecka z adnotacja o martwym urodzeniu z usc..
Jakos nie czuje ze dzis andrzejki.. sylwestra tez nie poczuje...

ja tak nie czułam pierwszej rocznicy ślubu.. dokładnie miesiąc po #.. andrzejek nigdy nie obchodziłam więc nie czuję ich, sylwestra pewnie spędzimy w domu.

Cytat:

Napisane przez Kathe

w ogole dzis spalismy osobno, wkurzylam sie na niego bo po przyjedzie z pracy- wczoraj ok 21 to idze spac, nawet porozmawiac z nim nie mozna ;( ja pierdziele ;/ pewnie w przyszlym tyg znowu pojedzie na delegacje a ja sama ;/

mój jak już jest w domu to albo coś ogarnąć musi albo siedzi przed kompem albo śpi. rzadko się zdarza, że mamy okazję porozmawiać.

Cytat:

Napisane przez pani22ka

Witam Moje Królewny. ide nadrabiac zaleglosci

witaj

Cytat:

Napisane przez pani22ka

ja dziekuje Opatrznosci, ze wyladowalam. Szyjka byla taka, ze nie miala szans na pozniejszym etapie bez tego szyciowego wzmocnienia. Takze doktorek podjal sluszna decyzje. Po zabiegu stwierdzil, ze jedyna sluszna....
Narkoza mnie troche pierdyknela, bo ciezarowki usypiaja stara generacja leku, ktora jest bezpieczna dla dziecka, ale mialam faze ze 3 godziny PO.... i traume pt. basen

Patologia jest... heh... ile przypadkow, tyle historii. normalnie szczena opada jak laski bywaja bezmyslne... jak sluchalam historii mam, ktore musza lezec tydzien w szpitalu (a sie wyprzedaze zaczely, a karnet na basen przepada, a im ucieka joga...), to mi witki opadaly... tylko lukalysmy na siebie porozumiewawczo z laseczka po 3 #...
Przekonalam sie absolutnie do szpitala mojego doktorka. Swietny klimat - opiekuncze polozne, troskliwi lekarze, mile stazystki, anestezjolog-marzenie, kameralna patologia (15 osob), hotelowa porodowka, swietne jedzenie

, czysciutko... i wenflon zalozony bezbolesnie i od pierwszego kopa

cieszę się, że masz takie wspomnienia ze szpitala i nadzieję, że teraz już będzie dobrze bo to była jedyna słuszna decyzja.

dla doktorka.

____________

a my byliśmy w Sphinksie na obiedzie, potem w McD na lodach. w międzyczasie zajrzeliśmy do Apartu bo był akurat po drodze

mąż kupił mi na mikołajki zawieszkę do bransoletki - wózeczek

(w ogóle jest promocja na zawieszki charms, są o 25zł i 40zł tańsze) Zamelinowałam się już w łóżku z herbatą z cytryną i biorę się zaraz za robótki jak stara babcia

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2012-11-30, 19:18

Cytat:

Napisane przez moni_ka.g

my byliśmy w Sphinksie na obiedzie, potem w McD na lodach. w międzyczasie zajrzeliśmy do Apartu bo był akurat po drodze

mąż kupił mi na mikołajki zawieszkę do bransoletki - wózeczek

(w ogóle jest promocja na zawieszki charms, są o 25zł i 40zł tańsze) Zamelinowałam się już w łóżku z herbatą z cytryną i biorę się zaraz za robótki jak stara babcia

Super prezent

I super obiad

Choć ja byłam ostatnio baaardzo zawiedziona jakością jedzenia w S. :/ A kiedyś tak lubiłam tę restaurację :/

moni_ka.g · 2012-11-30, 19:27

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37903800]

Super prezent

I super obiad

Choć ja byłam ostatnio baaardzo zawiedziona jakością jedzenia w S. :/ A kiedyś tak lubiłam tę restaurację :/[/QUOTE]

fakt, kiedyś lepiej tam karmili, ale i tak mi smakowało

zazwyczaj ledwo dojadałam taką porcję, czasem mąż mi pomagał, a dziś nawet na deser miałam miejsce, aż w szoku byłam. już drugi raz tak mi się zdarzyło, pierwszy raz na początku ciąży teściowie zabrali nas do S. i też pożarłam wszystko jak głupia

prezent rzeczywiście super, bardzo mi się podoba, już dopięłam do swojej bransoletki, obok aniołka i serduszka. ale normalnej ceny nie dałabym za te ich zawieszki tak szczerze mówiąc

agatkaa1 · 2012-11-30, 19:31

Berbie czas na jazdę miałam...ale instruktor nie dał rady bo się biedak pochorował

dziewczynki....

ESIA PISAŁA ŻE PRAWDOPODOBNIE JUTRO WYCHODZĄ....PRZEPRAZA ŻE NIE ODPISUJE NA SMSY ALE CIĄGLE POZNAJĄ SIĘ Z ZOSIĄ I UCZĄ SIEBIE POZDRAWIA WAS SERDECZNIE I DZIĘKUJE ZA SMSY

2012-11-30, 14:47	#3601
fiolusiek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia Wiadomości: 11 474	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV A ja nie narzekam na rok 2012, przewrotność losu Maga teraz Ty w kolejce po Czarnuli

2012-11-30, 14:59	#3603
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Fiol tak, takie życie jest przewrotne... Obym ja (jak i zresztą inne dziewczyny na forum) za rok mówiła tak, jak Ty teraz Maga - jest dobrze, dzidziuś ładnie rośnie, jeszcze parę tygodni i będzie w Twoich ramionach

2012-11-30, 15:01	#3605
santom Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D Wiadomości: 5 424	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV podczytuje Was ciachaczem GRATULACJE DLA SWIEZO UPIECZONEJ MAMUSI!!! niestety nie jestem w stanie cytowac, bo kiedy wpadne na kompa to przeczytam i zaraz uciekam. teraz mam chwile eliza podziwiam Cie za sile biegania po urzedach i zalatwiania formalnosci... i dla mnie 2012r moglby sie juz skonczyc... oprocz naszego slubu chyba nic dobrego sie w nim nie wydarzylo... chociaz w sumie moze nie doceniam... znalazlam prace, co jest wazne... ale jakos od poczatku roku nam sie sypalo jak z worka pechem... i co osiagne w miare jakis spokoj wewnetrzny, to za chwile dzieje sie cos, co mnie rozbraja na kawalki. nie mam juz sily walczyc, wszytsko dzieje sie jakby obok mnie, ciezko jest mi sie nawet usmiechac... wczoraj mi siostra powiedziala, ze jestem taka zimna... chyba nie potrafie okazywac uczuc... __________________ NASZA LILIANKA NA ZAWSZE W SERCU...

2012-11-30, 15:12	#3607
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Masz rację Maga, pod względem formalnym lepiej, żeby się urodził w styczniu.

2012-11-30, 15:13	#3608
fiolusiek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia Wiadomości: 11 474	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37899182]Fiol tak, takie życie jest przewrotne... Obym ja (jak i zresztą inne dziewczyny na forum) za rok mówiła tak, jak Ty teraz [/QUOTE] Życzę Ci tego Musi być dobrze. Powiem tak jak nam pielęgniarka, która nam ubierała Stasia w dniu wypisu: Należy się wam jak mało komu Patrzcie; http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...SZOW/121139990

2012-11-30, 16:13	#3611
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Dziewczyny, pobiłam wszelkie rekordy. Jest 17, TŻ zaraz wróci z pracy, a ja jestem w łóżku w piżamie.... Od przyszłego tygodnia robię sobie reżim. A z praniem to się chyba nie wyrobię do świąt :/

2012-11-30, 16:15	#3612
kooocur Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 7 685	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37900428]Dziewczyny, pobiłam wszelkie rekordy. Jest 17, TŻ zaraz wróci z pracy, a ja jestem w łóżku w piżamie.... Od przyszłego tygodnia robię sobie reżim. A z praniem to się chyba nie wyrobię do świąt :/[/QUOTE] Oj tam oj tam Mi wrócił apetyt Mam ochote zjeśc konia z kopytami i co gorsza wciaż mi morko latam do kibla jak czubek.... __________________ 03.06.12 Aniołek Marysia Jestem odbiciem Twojego serca, mamo! Synuś

2012-11-30, 16:32	#3613
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Kocurek, po co latać do kibla? Ja ściągam gacie gdziekolwiek nie jestem (oczywiście w ramach przyzwoitości), np. robię zupę, czuję coś dziwnego, ściągam gacie - czysto, wracamy do zupy OK, umyłam się i przebrałam.... Mam taki problem w bloku: mamy przestarzałą kanalizację w łazience (piony w kuchni wymienialiśmy jakieś 4 lata temu, z mojej inicjatywy). Przy spadkach ciśnienia tragicznie śmierdzi mi z tych rur w mieszkaniu... A ja mam teraz tak wyczulony węch, że co chwila mi niedobrze. Jak myślicie, czy oprócz wymiany rur jest jakaś opcja, żeby to zneutralizować? Nie mogę teraz robić remontu łazienki.... :/

2012-11-30, 16:39	#3614
pani22ka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 13 182	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Witam Moje Królewny. ide nadrabiac zaleglosci __________________ Fuck the past kiss the future Bono T. 9.03.2013 O. 3.03.2015

2012-11-30, 16:46	#3616
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV No Wszyscy czekali

2012-11-30, 17:23	#3618
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Berbie ostatnio dołączyło do nas dużo AM (tzn. nie zrozumcie mnie źle, to miejsce jest dla Was, tylko smutno mi, że tak wiele kobiet traci dzieci), dziewczyny lądują w szpitalu (Paniczka, Lunka), generalnie humorki u nas to sinusoida. Ja wiem, że taka jest specyfika tego wątku, ale w ogólnym rozrachunku to smutne Tak jak pisałam, mam nadzieję, że jak się zrobi biało za oknem, humory się nam poprawią

2012-11-30, 17:40	#3619
BERBIE Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 7 119	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Panika ty nie nadrabiaj tylko pisz co u ciebie? __________________ 27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam

2012-11-30, 18:14	#3624
alonka00 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Roztocze Wiadomości: 3 547	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Pani cieszę się że u ciebie wszystko ok oby tak dalej!!! faktycznie laski mają problem niby tak dużo jest tych poronień i komplikacji w ciąży, że wydaje się, że każdy się z tym spotkał i powinny dziękować temu na górze, że wszystko z nimi ok jest i nie przeżyły takiej traumy... ludzie to dziwne stworzenia swoją drogą jakiś miesiąc temu 2 młode dziewczyny w mojej przychodni rozmawiały się jak to boją się bólu porodowego nie tego czy z dzieckiem będzie ok, tylko bólu __________________ Córcia Mama pamięta... 6.12.2011 1.07.2013

2012-11-30, 19:27	#3629
moni_ka.g Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: gdzieś pod lasem :) Wiadomości: 12 241	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37903800] Super prezent I super obiad Choć ja byłam ostatnio baaardzo zawiedziona jakością jedzenia w S. :/ A kiedyś tak lubiłam tę restaurację :/[/QUOTE] fakt, kiedyś lepiej tam karmili, ale i tak mi smakowało zazwyczaj ledwo dojadałam taką porcję, czasem mąż mi pomagał, a dziś nawet na deser miałam miejsce, aż w szoku byłam. już drugi raz tak mi się zdarzyło, pierwszy raz na początku ciąży teściowie zabrali nas do S. i też pożarłam wszystko jak głupia prezent rzeczywiście super, bardzo mi się podoba, już dopięłam do swojej bransoletki, obok aniołka i serduszka. ale normalnej ceny nie dałabym za te ich zawieszki tak szczerze mówiąc

2012-11-30, 19:31	#3630
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV Berbie czas na jazdę miałam...ale instruktor nie dał rady bo się biedak pochorował dziewczynki.... ESIA PISAŁA ŻE PRAWDOPODOBNIE JUTRO WYCHODZĄ....PRZEPRAZA ŻE NIE ODPISUJE NA SMSY ALE CIĄGLE POZNAJĄ SIĘ Z ZOSIĄ I UCZĄ SIEBIE POZDRAWIA WAS SERDECZNIE I DZIĘKUJE ZA SMSY __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)