Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[Mysia mysz]

halo

wróciłam już z Zakopca, dalej zasmarkana niestety

postaram się coś nadrobić

[vvgh]

Napisane przez Mysia mysz

halo

wróciłam już z Zakopca, dalej zasmarkana niestety

postaram się coś nadrobić

Zaaaaaaaaaakopane Uwielbiam to miato, ale niestety pociągiem 14 godzin tam jadę...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

W ogóle to nasze forum jest super, bo jak tak patrzę na inne jak mi w Googlach wyskakują to wszyscy się tam kłócą wyzywają i obrażają, masakra jakaś. U nas jest super

[colorblue]

Napisane przez Mysia mysz

halo

wróciłam już z Zakopca, dalej zasmarkana niestety

postaram się coś nadrobić

Czekamy na relacje z pobytu
No i zdrówka!

Napisane przez vvgh

Zaaaaaaaaaakopane Uwielbiam to miato, ale niestety pociągiem 14 godzin tam jadę...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

W ogóle to nasze forum jest super, bo jak tak patrzę na inne jak mi w Googlach wyskakują to wszyscy się tam kłócą wyzywają i obrażają, masakra jakaś. U nas jest super

No ba;D
Ale to nie forum jest super lecz my wszystkie takie fantastyczne

[vvgh]

Napisane przez colorblue

No ba;D
Ale to nie forum jest super lecz my wszystkie takie fantastyczne

Oczywiście! I nasze Maluchy tworzą nas takimi ideałami.

[xal]

No i ze spacerku nici ...
Najpierw mnie zmogło, później męża a teraz to już słońca nie ma i zimno się robi ...

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

grosze to są no ale zawsze będę mogła sobie coś kupić a nie prosić męża o 40 zł na podkład. rozpisałam sobie też mniej więcej co jeszcze z ciuchów itp potrzebuje, póki zarabiam - buty na wiosnę, balerinki, sandały, torebkę na lato, koszulki z krótkim rękawem do karmienia (z tych specjalnych gdzie można cycka wyciągnąć ) ... i obiecałam sobie kupować z tej listy tylko. no ale wiadomo, jak to pewnie wyjdzie

ja też robię małe zapasy szczególnie kosmetyczne niby męża o kasę prosić nie będę musiała ale wiem że mi później będzie szkoda wydawać kasę na siebie

Justi za połowę ciąży
Karolina za 19 tc

axella mam bardzo fajnego kolegę Gerarda mówiliśmy na niego Gary

w moim otoczeniu nie ma ani jednego małego Kacpra na to imię był wielki bum jakieś 10-12 lat temu.

[humpback]

Napisane przez axella

z pamiętnika kota
Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu, a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe, że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.

Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie. Prawie mi się to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bez moralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtórzyć im na łóżko.

uwielbiam

mój tata powtarza jaka jest różnica między kotem a psem:
pies jak jest głaskany, dostaje karmę etc. to myśli sobie: 'jejku ten mój pan musi być bogiem skoro jest taki dobry dla mnie'
w takiej samej sytuacji kot myśli 'jejku ja to muszę być bogiem skoro tak o mnie dbają'

Napisane przez xal

No i ze spacerku nici ...
Najpierw mnie zmogło, później męża a teraz to już słońca nie ma i zimno się robi ...

a ja niedawno co wróciłam po 1,5h spacerku. ale mi teraz dobrze z herbatką

[axella]

Napisane przez vvgh

Zaaaaaaaaaakopane Uwielbiam to miato, ale niestety pociągiem 14 godzin tam jadę...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

W ogóle to nasze forum jest super, bo jak tak patrzę na inne jak mi w Googlach wyskakują to wszyscy się tam kłócą wyzywają i obrażają, masakra jakaś. U nas jest super

też ostatnio zwróciłąm uwagę,że tu nie ma wojen ciekawe
zwykle ludzie non stop się obrażają,żrą i jest nie miło.. pytają o coś a dostają zj**kę..
baardzo tego nie lubię..

Napisane przez sharpnowaja

axella mam bardzo fajnego kolegę Gerarda mówiliśmy na niego Gary

Gary! umyj gary!


wybacz!
jakoś kompletnie nie umiem ogarnąć tego imienia

Napisane przez humpback

mój tata powtarza jaka jest różnica między kotem a psem:
pies jak jest głaskany, dostaje karmę etc. to myśli sobie: 'jejku ten mój pan musi być bogiem skoro jest taki dobry dla mnie'
w takiej samej sytuacji kot myśli 'jejku ja to muszę być bogiem skoro tak o mnie dbają'

a ja niedawno co wróciłam po 1,5h spacerku. ale mi teraz dobrze z herbatką

ooo tak, taka prawda z kotami

uwieeeelbiam
dla mnie ta kociowatość,że potrafi się obrazić jest super.a nie taki goopi pies
żeby nie było-przekocham psiunki ale często straasznie cierpią przez tę bezgraniczną miłość, to niezdrowe

jezu jak ciężko mi się oddycha!!!

[humpback]

Napisane przez axella

Gary! umyj gary!

Napisane przez axella

ooo tak, taka prawda z kotami

uwieeeelbiam
dla mnie ta kociowatość,że potrafi się obrazić jest super.a nie taki goopi pies
żeby nie było-przekocham psiunki ale często straasznie cierpią przez tę bezgraniczną miłość, to niezdrowe

ja koty bardzo lubię, a psy tak średnio. zwłaszcza te małe i hałaśliwe

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

Gary! umyj gary!

[axella]

Napisane przez humpback

ja koty bardzo lubię, a psy tak średnio. zwłaszcza te małe i hałaśliwe

małe to nie pies
nie no żarcik

kuupę lat pracowałam z psami.. są megga,im większe tym lepsze
NIE toleruję tylko psów na rękach, psów na stołach, psów "słodko podgryzających", psów puszczonych wolno, kradnących jedzenie, skaczących non stop i właścicieli nie sprzątających,psy kąpiących co tydzień i takich co wszędzie z psem wchodzą,co do nie-sprzątania potrafiłam wyjątkowe przypadki tym "ich" gównem wysmarować..

mój tż ma psa, sprząta na szczęście zawsze, i raz jak Luna robiła siku pani się darła "nie widzę WORECZKA"
na to tż "chyba ku rwa słomki!"

A PROPOS ZWIERZĄT!!!
wiecie ile żyją myszoskoczki w praktyce?!
bo mój jakoś długo zyje..

[banka26]

Napisane przez karolina2121

A my dzisiaj zaczynamy 19 tydzień !

Wczoraj chyba poczułam jakieś stukanie lub kopnięcie w żebra

Napisane przez Meliitele

Witam sie w nowym roku

Niech ten rok będzie tym przełomowym, najwspanialszym, najcudowniejszym i najlepszym ! niech spełnią się wszystkie marzenia, te małe i te duże, te o których mówimy na co dzień i te które skrywamy głęboko w sercu niech zdrówko dopisuje Wam, niech szczęście nie opuszcza, miłość kwitnie.. no i niech wszystko bedzie idealne

takze witamy i wszystkiego dobrego

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

zeczywiscie slodka hehe

Napisane przez JennyAniolek

Witam w Nowym Roku

Życzę Wam:
duuuużo miłości, zdrowia,
spokojnego przebiegu ciąż,
jak najmniej bolesnych porodów,
urodzenia pięknych zdrowych maluszków
i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń
Oby 2013 rok był dla wszystkich
jeszcze lepszy niż poprzedni

---

Niedawno wstałam jak dobrze wyspać się w swoim łóżku
Wyjazd jak najbardziej udany W skrócie: widziałam się z moimi kochanymi dziadkami , byliśmy na wycieczce na Zamku Książ a wczoraj wylądowaliśmy na cały dzień i Sylwestra w Pradze . Wróciliśmy dziś ok 5:30 Dobrze że to tylko 4-4.5 h jazdy i droga w miarę dobra

No i żeby nie było kolorowy to na dzień dobry mam jakieś 30 stron zaległości Gaduły jedne

SYLWESTER SUPERR


w miare Was ogarnelam, wrocilm od sister i odebralam swoja hustawke po Dawidku niemowlaczkow , niestety jedna czesc złamana i tak na odwal sklejona ale tz jutro zawiezie do spawania mam nadzieje ze naprawia, jezdzik disney tez po moim mlodym:P
laktator, podgrzewacz do butelek i sloikow, recznik z kapturkiem pare spiochow i body ale takie na 6 mc i w zwyz a i posciel tez po moim takze mam jedna z glowy jescze 1 albo 2 ., pojemnik awenta na pokarm, i 6 pieluch flanelowych

wlasnei wciagnelam kolduny z mieskiem i barszczykiem hehe

[humpback]

Napisane przez axella

małe to nie pies
nie no żarcik

no w sumie..

Napisane przez banka26

wlasnei wciagnelam kolduny z mieskiem i barszczykiem hehe

a ja właśnie myślę co mam ochotę zjeść

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

No i ze spacerku nici ...
Najpierw mnie zmogło, później męża a teraz to już słońca nie ma i zimno się robi ...

My się wybraliśmy za późno ale godzinkę pospacerowaliśmy, fajnie

Napisane przez humpback

mój tata powtarza jaka jest różnica między kotem a psem:
pies jak jest głaskany, dostaje karmę etc. to myśli sobie: 'jejku ten mój pan musi być bogiem skoro jest taki dobry dla mnie'
w takiej samej sytuacji kot myśli 'jejku ja to muszę być bogiem skoro tak o mnie dbają'

Napisane przez axella

też ostatnio zwróciłąm uwagę,że tu nie ma wojen ciekawe
zwykle ludzie non stop się obrażają,żrą i jest nie miło.. pytają o coś a dostają zj**kę..
baardzo tego nie lubię..



uwieeeelbiam
dla mnie ta kociowatość,że potrafi się obrazić jest super.a nie taki goopi pies
żeby nie było-przekocham psiunki ale często straasznie cierpią przez tę bezgraniczną miłość, to niezdrowe

na wizażu też się to zdarza

ja za to kocham psy za to, że wyczuwają nastrój człowieka i potrafią pocieszyć jak nikt inny

Gary... U nas by wołali - "Pomylone gary!"

[vvgh]

Napisane przez axella

też ostatnio zwróciłąm uwagę,że tu nie ma wojen ciekawe
zwykle ludzie non stop się obrażają,żrą i jest nie miło.. pytają o coś a dostają zj**kę..
baardzo tego nie lubię..

Na forach jest ogólnie masakra, jak ktoś o coś pyta to dostaje po łbie, albo jeden przez drugiego się wymądrza. A tu sielsko

[candace1]

axella nie obraź się ale ja się kotkiem zachwycać nie bedę bo ich po prostu nie znoszę brrrr
Psiara ze mnie

Napisane przez axella

moja mama jak mnie rodziła to na poporodowy obiad dostała:
makaron, sos pomidorowy i na to położone jabłko

mówi,że nie miała co to ma być i co z tym zrobić

ja liczę,że będzie dobrze


dobrą miałaś siostrę

hehe
Moja siostra... - nooo dobre ma serce ale wiecie jak to z rodzeństwem jest. Nie zawsze jest różowo

Napisane przez MoTyleKsw

axel pisałas o kacprze

can to muszę Cię wyśledzić na zamowieniowym .

nie umiem pisać na tel tutaj

Ja też nie umiem pisać na forum z telefonu - dlatego już sie nawet nie męczę
Zapraszam, zapraszam

Napisane przez axella

ja już nie mogę,podoba mi się wszystko co jest modne..
Może Fortunat?!
Albo Apoloniusz/Dagobert/Fedor?

Fortunat? Teraz widzę że z każdego wyrazu da się zrobić imię. To moze Szczęślisław?

Napisane przez XxXJuSstiii

No i oświadczam, że połowa ciąży za mną

Napisane przez potterka

ja rozumiem, że nie ma się czym chwalić.. ale o takich rzeczach powinno się mówić.. a nie tylko pieknie przechodzona ciąża, poród w 5 minut i koniec..
a gdzie połóg, gdzie różne dolegliwości jak np. nietrzymanie moczu, hemoroidy czy inne
To mnie własnie wkurza
Potem tylko słysze, że ciąża to nie choroba, po co narzekać itp.

A najbardziej mój tata mnie wkurzył ostatnio.. zaparkowałam dość kawałek od klatki bo miejsca nie było, a miałam pożyczone od niego auto.. miałam oddać za 2 dni więc zostawiłam zakupy w samochodzie i poszłam tylko coś mamie podrzucić.. na co moje zdziwienie bo tata w domu i jednak miałam mu od razu auto zostawić..
To mówię, że kurdee szkoda, ze nie zadzwonili bo wzięłabym sobie rzeczy z auta od razu a tak to musze iść tam, spowrotem zeby oddać klucze i dopiero do domu.
Mama poprosiła go żeby mi skoczył po te zakupy bo ja pół dnia w pracy byłam i pewnie zmęczona jestem, na co usłyszałam, ze ciąża to nie choroba i że spacery są wskazane..
Tak jakby sam kilkoro dzieci urodził
Jak doszłam do domu to myślałam, ze płuca wypluje

No ale co się dziwić jak nie pamięta już chyba jak mama w ciąży była, a w TV o tym nie mówią

mnie nie musisz tego mówić.
jestem jedną z największych marud w watku.
Dla mnie ciąża to masakra i już pisałam wiele razy, że ninawidze być w ciąży 9 m-cy wyjęte z życiorysu...
Jak sobie przypomnę I ciążę i pokorę z jaką do wszystkiego podchodziłam.. wszystko co się działo z moim ciałem, ze mną było nowoscia. poród = czarna magia. nie narzekałam na nic. mimo, ze własnie żyłam opowieściami o tym jak to ciążą to taki cudowny stan i czekałam na to z utęsknieniem.
teraz nadrabiam i marudzę kiedy się da;-) bo już wiem jak to wyglada naprawdę i wiem co mnie czeka na koniec, więc wisi mi że ktos mi mówi, że marudzę a powinnam się cieszyć.
Cieszyc z tego, że 5 m-c wymiotuje? Że mi sie odbija, mdli całymi dniami, puszczam baki i bekam zupełnie tego nie kontrolując
Ze jestem II raz w ciąży i znowu jest to ciąża zagrozona? Ze nie wolno mi ćwiczyć? Że nie mam smaku i wszystko mi smierdzi?
I mogłabym tak do jutra ale Wam daruje...

Napisane przez karolina2121

A my dzisiaj zaczynamy 19 tydzień !

Wczoraj chyba poczułam jakieś stukanie lub kopnięcie w żebra

Napisane przez Ashyshqa

Candace, jak tylko wroce do domu to musze ten Twoj watek zakupowy oblookac. Kompletowanie wyprawki zaczne zakupami z Can

Zapraszam

Napisane przez vil84

ja też byłam dokarmiana przez męża, zwłaszcza, że niby szpital, ale jedzenie bezglutenowe wyglądało tak, że na śniadanie i kolacje miałam tylko kilka kromek ryżowego, zaschniętego chlebka, którego nie dało się jeść, i jakiś serek topiony do tego, a na obiad ZAWSZE to samo: ziemniaki, sucha starta marchewka (fuuj, lubię, ale nie takie wyschnięte) i kawałek gotowanego mięska - też takie suche, bez choćby masełka. dlatego byłam na domowych kanapkach i mąż codziennie obiad przywoził. ale raz zapomnieli o bezglutenowym, i dostałam marchewkę z groszkiem w sosiku - jakie to było dobre ale porcję muszę przyznać były duże tylko potem się tak zastanawiałam, jak kobiety w ciąży na patologii na tym egzystują - nie każdy pewnie ma dostawy z domu codziennie, a przecież w ciąży ważne jest odżywianie - a tu ani owocka, ani nic ... może na patologii inne jedzenie dawali, ja leżałam na innej części korytarza ginekologii zawsze ...

Nieee.. oni idą na łatwiznę...
Przed I porodem byłam 1 dzień na patologii i jadłysmy to samo co wszyscy.
A teraz jak leżałam z krwawieniem to też patologia dostawała to co ginekologia więc.. wniosek jest taki, że jak ktos nie ma wpisanych dokładnych wytycznych dot. odzywniania jak np po operacji na serce to dają wszystkim to samo ;-)

[banka26]

Napisane przez humpback

no w sumie..

a ja właśnie myślę co mam ochotę zjeść

o ja taka glodna wrocilam w sumie dzisij tylko o 12 na sniadanie zjadlam 2 kanapeczki heheh
i po tych koldunach teraz zastanawiam sie co an kolacje heheh i chyba tascikaaa zjemm

[Katate]

Witam się i ja w Nowym Roku

Sylwester przespany, nawet do 12 nie wytrzymałam, ale za to mój mały wytrzymał i oglądał przez okno fajerwerki i bardzo mu się podobało

Dzisiaj mam dzień lenia i nigdzie się nie ruszam.

Axella a mi się imię Gerard podoba i nawet jest na mojej liście
Ale decyzja jeszcze nie zapadła.
A co do imion, to jak jakieś mi wpadnie do głowy to pierwsze co sprawdzam, czy nie ma w pierwszej 20 najpopularniejszych

[diabli]

wrocilam z obiadu u mamy "na pozniej" dostalam kolejna porcje bigosu i pyszny bogracz weszlam do domu...i chyba jestem glodna, hehe.

Can, czy zakupy z Nexta tez wchodza w gre? troche podczytalam ten Twoj watek, ale wole dopytac.

od kilku dni boli mnie czesc krzyzowa kregoslupa, zrobilam fotke brzuszka zeby cos tu wstawic i widze, ze dupe mi do tylu wywalilo...pewnie dlatego kregoslup wymieka

[Ashyshqa]

Napisane przez humpback

mój tata powtarza jaka jest różnica między kotem a psem:
pies jak jest głaskany, dostaje karmę etc. to myśli sobie: 'jejku ten mój pan musi być bogiem skoro jest taki dobry dla mnie'
w takiej samej sytuacji kot myśli 'jejku ja to muszę być bogiem skoro tak o mnie dbają'

a ja niedawno co wróciłam po 1,5h spacerku. ale mi teraz dobrze z herbatką

ile w tym prawdy!

Napisane przez axella

też ostatnio zwróciłąm uwagę,że tu nie ma wojen ciekawe
zwykle ludzie non stop się obrażają,żrą i jest nie miło.. pytają o coś a dostają zj**kę..
baardzo tego nie lubię..

dla mnie ta kociowatość,że potrafi się obrazić jest super.a nie taki goopi pies
żeby nie było-przekocham psiunki ale często straasznie cierpią przez tę bezgraniczną miłość, to niezdrowe

jezu jak ciężko mi się oddycha!!!

Wlasnie wszedzie sie ludzie wyzywaja, tylko jakos wizazanki trzymaja klase

A co do kotow, to tez je uwielbiam, wlasnie za ta charakternosc
Do psow nic nie mam, ale sama nie chcialabym miec. Jakos mi psy smierdza, chocby nie wiem jak zadbane. A kotu to takie czyscioszki marzy mi sie moj wlasny, ale fo tego trzeba wlasny kat...

Polozne zapomnialy dzis dac mi kroplowe magnezowa i podlaczyly mi ja przed kolacja. Teraz leze i patrze na jedzenie jeszcze pol h...

[vvgh]

Ci idioci znów na dworze strzelają petardami.... jeny, a mój pies znów się boi. Musiałam jej kolejną dawkę leku uspakajającego podać. Znowu mi padnie i będzie wiotka. Ale tym razem pół dawki jej dałam a nie tak dużo jak kazał weterynarz. Mam pól strzykawki tego leku jeszcze.....

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez diabli

od kilku dni boli mnie czesc krzyzowa kregoslupa, zrobilam fotke brzuszka zeby cos tu wstawic i widze, ze dupe mi do tylu wywalilo...pewnie dlatego kregoslup wymieka

Tobie dupę wywaliło?! Błagam, litości... Ja mam szeroki tyłek i wystający i już staram się na niego nie patrzeć, więc się nie przejmuj

[banka26]

Napisane przez candace1

axella nie obraź się ale ja się kotkiem zachwycać nie bedę bo ich po prostu nie znoszę brrrr
Psiara ze mnie


hehe
Moja siostra... - nooo dobre ma serce ale wiecie jak to z rodzeństwem jest. Nie zawsze jest różowo


Ja też nie umiem pisać na forum z telefonu - dlatego już sie nawet nie męczę
Zapraszam, zapraszam


Fortunat? Teraz widzę że z każdego wyrazu da się zrobić imię. To moze Szczęślisław?





mnie nie musisz tego mówić.
jestem jedną z największych marud w watku.
Dla mnie ciąża to masakra i już pisałam wiele razy, że ninawidze być w ciąży 9 m-cy wyjęte z życiorysu...
Jak sobie przypomnę I ciążę i pokorę z jaką do wszystkiego podchodziłam.. wszystko co się działo z moim ciałem, ze mną było nowoscia. poród = czarna magia. nie narzekałam na nic. mimo, ze własnie żyłam opowieściami o tym jak to ciążą to taki cudowny stan i czekałam na to z utęsknieniem.
teraz nadrabiam i marudzę kiedy się da;-) bo już wiem jak to wyglada naprawdę i wiem co mnie czeka na koniec, więc wisi mi że ktos mi mówi, że marudzę a powinnam się cieszyć.
Cieszyc z tego, że 5 m-c wymiotuje? Że mi sie odbija, mdli całymi dniami, puszczam baki i bekam zupełnie tego nie kontrolując
Ze jestem II raz w ciąży i znowu jest to ciąża zagrozona? Ze nie wolno mi ćwiczyć? Że nie mam smaku i wszystko mi smierdzi?
I mogłabym tak do jutra ale Wam daruje...





Zapraszam



Nieee.. oni idą na łatwiznę...
Przed I porodem byłam 1 dzień na patologii i jadłysmy to samo co wszyscy.
A teraz jak leżałam z krwawieniem to też patologia dostawała to co ginekologia więc.. wniosek jest taki, że jak ktos nie ma wpisanych dokładnych wytycznych dot. odzywniania jak np po operacji na serce to dają wszystkim to samo ;-)

ehhe to tak jak ja sranie po scianie z tym powiedzonkiem , ciaza to nie choroba ale stan uniesienia i lekkosci tez nie heheh bynajmniej dla mnie przy 1 ciazy tez jakos inaczej ale tez nie az tak zle jak teraz ja bym powiedzial ze ciaza to nie choroba ale zespol objawow - wszystkich na raz przez 9 miesiecy !!! sranie , pierdzenie , zatwardzenia , rzyganie, bekanie , bole, skorcze , sapanie, nie wspomne o chorubskach typowo ciazowych bleeeeeeeeee

[diabli]

Napisane przez vvgh

Tobie dupę wywaliło?! Błagam, litości... Ja mam szeroki tyłek i wystający i już staram się na niego nie patrzeć, więc się nie przejmuj

powaznie, czuje sie jakbym miala lordoze

[banka26]

Napisane przez vvgh

Ci idioci znów na dworze strzelają petardami.... jeny, a mój pies znów się boi. Musiałam jej kolejną dawkę leku uspakajającego podać. Znowu mi padnie i będzie wiotka. Ale tym razem pół dawki jej dałam a nie tak dużo jak kazał weterynarz. Mam pól strzykawki tego leku jeszcze.....

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------



Tobie dupę wywaliło?! Błagam, litości... Ja mam szeroki tyłek i wystający i już staram się na niego nie patrzeć, więc się nie przejmuj

mojeja na szczescie nie ruszaja fajery, nawet ze mna w oknie wczoraj siedziala i ogladala pokaz heheh a potem po 12 na siksa wyszlam z nia ja bardziej podskakiwalam jak walili a ona jakby nie slyszala hehe
moja pupa tezz juz jest big rozmiarow i uda i lydki i kostki masakra

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez diabli

powaznie, czuje sie jakbym miala lordoze

ja mam hehe a co to ma do petard???

[colorblue]

Napisane przez diabli

wrocilam z obiadu u mamy "na pozniej" dostalam kolejna porcje bigosu i pyszny bogracz weszlam do domu...i chyba jestem glodna, hehe.

Can, czy zakupy z Nexta tez wchodza w gre? troche podczytalam ten Twoj watek, ale wole dopytac.

od kilku dni boli mnie czesc krzyzowa kregoslupa, zrobilam fotke brzuszka zeby cos tu wstawic i widze, ze dupe mi do tylu wywalilo...pewnie dlatego kregoslup wymieka

NIe wywaliło Ci doopki..poprostu rośniesz cała
Co się przemujesz w ciąży jesteś..a każde ciało reaguje inaczej

Napisane przez Ashyshqa

ile w tym prawdy!



Wlasnie wszedzie sie ludzie wyzywaja, tylko jakos wizazanki trzymaja klase

A co do kotow, to tez je uwielbiam, wlasnie za ta charakternosc
Do psow nic nie mam, ale sama nie chcialabym miec. Jakos mi psy smierdza, chocby nie wiem jak zadbane. A kotu to takie czyscioszki marzy mi sie moj wlasny, ale fo tego trzeba wlasny kat...

Polozne zapomnialy dzis dac mi kroplowe magnezowa i podlaczyly mi ja przed kolacja. Teraz leze i patrze na jedzenie jeszcze pol h...

Ale sadystki

Napisane przez vvgh

Ci idioci znów na dworze strzelają petardami.... jeny, a mój pies znów się boi. Musiałam jej kolejną dawkę leku uspakajającego podać. Znowu mi padnie i będzie wiotka. Ale tym razem pół dawki jej dałam a nie tak dużo jak kazał weterynarz. Mam pól strzykawki tego leku jeszcze.....

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------



Tobie dupę wywaliło?! Błagam, litości... Ja mam szeroki tyłek i wystający i już staram się na niego nie patrzeć, więc się nie przejmuj

U nas też niedobitki walą petardami.. Masakra..
Ale w sumie tak co roku jest

[sharpnowaja]

Napisane przez vvgh

Ci idioci znów na dworze strzelają petardami.... jeny, a mój pies znów się boi.

zawsze mi szkoda psiaków w sylwestra. Jeszcze takie przywiązane do budy to już w ogóle dla mnie masakra.

[candace1]

Napisane przez diabli

wrocilam z obiadu u mamy "na pozniej" dostalam kolejna porcje bigosu i pyszny bogracz weszlam do domu...i chyba jestem glodna, hehe.

Can, czy zakupy z Nexta tez wchodza w gre? troche podczytalam ten Twoj watek, ale wole dopytac.

od kilku dni boli mnie czesc krzyzowa kregoslupa, zrobilam fotke brzuszka zeby cos tu wstawic i widze, ze dupe mi do tylu wywalilo...pewnie dlatego kregoslup wymieka

jaki Ty masz malutki, słodziutki brzunio
Jesli chodzi o next to bedziemy probować zamówić z uk przez firme posredniczaca już na dniach i z georga jeszcze ;_0 ale to bedzie pierwsze tego typu zamówienie= przecieranie szlaku i nie wiem co z tego wyjdzie...

Napisane przez banka26

ehhe to tak jak ja sranie po scianie z tym powiedzonkiem , ciaza to nie choroba ale stan uniesienia i lekkosci tez nie heheh bynajmniej dla mnie przy 1 ciazy tez jakos inaczej ale tez nie az tak zle jak teraz ja bym powiedzial ze ciaza to nie choroba ale zespol objawow - wszystkich na raz przez 9 miesiecy !!! sranie , pierdzenie , zatwardzenia , rzyganie, bekanie , bole, skorcze , sapanie, nie wspomne o chorubskach typowo ciazowych bleeeeeeeeee

no cóz niestety..
Natomiast wiem, że sa osoby które przechodza ciążę bezobjawowo i pracują do dnia porodu i wszystko jest extra ale ile takich kobiet jest?
Ja znam takie 3 i uwazam, ze jest to bardzo ale to bardzo niesprawiedliwe

[diabli]

pokaze Wam co mam... moze dzidzius okaze sie dziewczynka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez candace1

mnie nie musisz tego mówić.
jestem jedną z największych marud w watku.
Dla mnie ciąża to masakra i już pisałam wiele razy, że ninawidze być w ciąży 9 m-cy wyjęte z życiorysu...
Jak sobie przypomnę I ciążę i pokorę z jaką do wszystkiego podchodziłam.. wszystko co się działo z moim ciałem, ze mną było nowoscia. poród = czarna magia. nie narzekałam na nic. mimo, ze własnie żyłam opowieściami o tym jak to ciążą to taki cudowny stan i czekałam na to z utęsknieniem.
teraz nadrabiam i marudzę kiedy się da;-) bo już wiem jak to wyglada naprawdę i wiem co mnie czeka na koniec, więc wisi mi że ktos mi mówi, że marudzę a powinnam się cieszyć.
Cieszyc z tego, że 5 m-c wymiotuje? Że mi sie odbija, mdli całymi dniami, puszczam baki i bekam zupełnie tego nie kontrolując
Ze jestem II raz w ciąży i znowu jest to ciąża zagrozona? Ze nie wolno mi ćwiczyć? Że nie mam smaku i wszystko mi smierdzi?
I mogłabym tak do jutra ale Wam daruje...

Masakra
Ja nie narzekam, póki co wszystko jest super, ani jednego rzyganka, trochę mi rwa dokucza ale to pikuś... Ciekawe kiedy zmienię zdanie

Napisane przez vvgh

Ci idioci znów na dworze strzelają petardami.... jeny, a mój pies znów się boi. Musiałam jej kolejną dawkę leku uspakajającego podać. Znowu mi padnie i będzie wiotka. Ale tym razem pół dawki jej dałam a nie tak dużo jak kazał weterynarz. Mam pól strzykawki tego leku jeszcze.....

Aż tak się psina boi?? Biedactwo

[diabli]

Napisane przez banka26

mojeja na szczescie nie ruszaja fajery, nawet ze mna w oknie wczoraj siedziala i ogladala pokaz heheh a potem po 12 na siksa wyszlam z nia ja bardziej podskakiwalam jak walili a ona jakby nie slyszala hehe
moja pupa tezz juz jest big rozmiarow i uda i lydki i kostki masakra

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------


ja mam hehe a co to ma do petard???

juz poprawilam chcialam zacytowac 2 czesc wypowiedzi :P a lordoza i petardy...hmm wybuchowa mieszanka

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez colorblue

NIe wywaliło Ci doopki..poprostu rośniesz cała
Co się przemujesz w ciąży jesteś..a każde ciało reaguje inaczej

rosne caaaala. dobrze napisalas! sweter gruby, a i tak cyce sa prawie na rowni z brzuchem

Napisane przez candace1

jaki Ty masz malutki, słodziutki brzunio
Jesli chodzi o next to bedziemy probować zamówić z uk przez firme posredniczaca już na dniach i z georga jeszcze ;_0 ale to bedzie pierwsze tego typu zamówienie= przecieranie szlaku i nie wiem co z tego wyjdzie...

wcale nie taki malutki mnie wydaje sie za duzy jak na 20 tydzien :P
daj znac jak bedzie cos wiadomo, george tez mnie interesuje, ale nexta od dawna atakuje na allegro i ludzie przesadzaja z cenami.