Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[czekoladka21]

Napisane przez silesianna

Ja mialam dwi, jedna ta wozkowa a drugw wozilqm w koszu pod wozkiem; ale moja byla upierdliwa, duzo rzygala i musialam zawsze miec jeszcze 10tetr, 2 ubranka na zmiane, jakies inne ☠☠☠☠☠☠☠y, wiadomo

wlasnie dlatego przydaje sie ten kosz pod wozkiem

[Zanet84]

Napisane przez silesianna

Ja mialam dwi, jedna ta wozkowa a drugw wozilqm w koszu pod wozkiem; ale moja byla upierdliwa, duzo rzygala i musialam zawsze miec jeszcze 10tetr, 2 ubranka na zmiane, jakies inne ☠☠☠☠☠☠☠y, wiadomo

to na każdą wyprawę pakowanie jak na wyjazd a tak serio, to pewnie lepiej być przygotowanym na różne ewentualności....jak to mówią "lepiej nosić niż się prosić", a przy dziecku to już w ogóle

[silesianna]

Napisane przez anuszka21

No na przyklad herbatke Mleko tez jest dobre przez godzine. Ja smoczki jakies kupie, bo pamietam jak mala w koncu zatkala sie smoczkiem to byla wieeeeelka ulga ;p no ale drugi problem, ze teraz nie chce sie z nim rozstac ;/ wiec moze i lepiej przebiedzic sie bez albo zabrac odpowiednio szybko...

Smoczek najlepiej zabrac do 5-6 miesiaca zycia, wtedy jest najlatwiej, odruch ssania jest juz wygaszony (wygasa do ok.4mca, w jego miejsce wchodzi odruch zucia) i dziecko nie ma potrzeby ssania juz, do tego zaczyna pelzac i wszystko je interesuje, uklad nerwowy silnie sie rozwija i miedzy skokami rozwojowymi wystarczy smoczek zabrac, a po 1-2 dniwch najczesciej dziecko w ogole juz go nie szuka. Niestety pozniej juz bywa glownie trudniej, takze warto sie w tym pierwszym polroczu z tym uporac

[anuszka21]

Napisane przez silesianna

Tak sie smieje, jak jezdze na wizyty do malych dzieci to czesto sie pytam czy dziecko (np.dwuletnie) jest karmione przez smoczek to rodzice mowia ze mnieee, absolutnie, a potem w dalszej rozmowie sie okazuje ze "tylko kaszke" "tylko soczek" i tak dalej, ale absolutnie nie jest karmione przez smoczek

Moja z butelki piła moze do roku, potem juz tylko kubki i niekapki, ale smoczek ma do dzis nawet jej kupiłam butelke ze smoczkiem zeby znowu piła mleko, ale nie ma bata nie chce mleka pic ;/ Łyka i do widzenia.

[czekoladka21]

Napisane przez silesianna

Smoczek najlepiej zabrac do 5-6 miesiaca zycia, wtedy jest najlatwiej, odruch ssania jest juz wygaszony (wygasa do ok.4mca, w jego miejsce wchodzi odruch zucia) i dziecko nie ma potrzeby ssania juz, do tego zaczyna pelzac i wszystko je interesuje, uklad nerwowy silnie sie rozwija i miedzy skokami rozwojowymi wystarczy smoczek zabrac, a po 1-2 dniwch najczesciej dziecko w ogole juz go nie szuka. Niestety pozniej juz bywa glownie trudniej, takze warto sie w tym pierwszym polroczu z tym uporac

moja miala smoczek do 1,5 roczku , ale glownie na noc do spania, oduczylam ja z dnia na dzien, odcielam koncowke a ona wziela do buzi i powiedziala ze blee, sama wyrzucila do kosza w zamian dostala przytulanke do spania i nie rozstaje sie z nia do dzis

a z butelki pila jakos do 2 lat , ale tez tylko na noc jak kakao pila(na spacery z niekpka), potem powiedzialam jej ze jest duza dziewczynka i butelke schowalam, bez problemu pila ze szklanki
a znam dzieci ktore do 7 lat pija z butelki

[silesianna]

Tez niestety takie znam :/

[Kostka09]

Napisane przez silesianna

Smoczki uspokajajace zamierzam kupic ale nie zamierzam ich uzywac it taki paradoks przy starszej uzywalam w momentach skrajnego wyczerpania emocjonalnego, tzn w skokwch rozojowych.
)

Napisane przez Indra83

Kupię smoczki, ale może nie będą potrzebne, na siłę nie podam. Niech w domu będą.
.

własnie jak czytam ile problemów jest z odstawianiem smoczków (a i widze po moich bratankach..) to najchetniej wogole bym nie używała...może sie uda.

a te smoczki to się kupuje dowolne...tylko na wiek? czy jakies sa lepsze a inne gorsze..??

Napisane przez silesianna

Smoczek najlepiej zabrac do 5-6 miesiaca zycia, wtedy jest najlatwiej, odruch ssania jest juz wygaszony (wygasa do ok.4mca, w jego miejsce wchodzi odruch zucia) i dziecko nie ma potrzeby ssania juz, do tego zaczyna pelzac i wszystko je interesuje, uklad nerwowy silnie sie rozwija i miedzy skokami rozwojowymi wystarczy smoczek zabrac,

muszę sobie to zapisać ale chyba łatwo powiedzieć gorzej zrobic..
tyle błedów mozna popełnic...

[czekoladka21]

"jak nagle zacznie nas swedziec cale cialo to trzeba jechac na ip bo to moze dzidzius naciskac na watrobe i wtedy nie pracuje jak powinna,trzeba to sprawdzic i jezeli to nie to, to wtedy sa to hormony"

wklajam wypowiedz mamy pazdziernikowej, moze sie przyda taka informacja....

[silesianna]

Napisane przez Kostka09

własnie jak czytam ile problemów jest z odstawianiem smoczków (a i widze po moich bratankach..) to najchetniej wogole bym nie używała...może sie uda.

a te smoczki to się kupuje dowolne...tylko na wiek? czy jakies sa lepsze a inne gorsze..??



muszę sobie to zapisać ale chyba łatwo powiedzieć gorzej zrobic..
tyle błedów mozna popełnic...

Ze smoczkami jak z ubrankami, xs, s, m...
A powaznie to sa smoczki dedykowane do wieku (i wielkosci paszczy) czyli 0-3, 3-6 itd.
Wszystkie smoczki sa ZUE! podobno tommee tippee ma jakies bardziej anatomiczno-ortodontyczne ale moze to tylko marketing. Na pewno slabe ma nuk, bo sa bardzo glebokie. Chociaz ja juz sama nie wiem. Jak juz dziecko musi cos ssac to najlepszy jest maly palec matki jako uspokajacz najzdrowszy

A bledow i tak sie nie ustrzezemy

Napisane przez czekoladka21

"jak nagle zacznie nas swedziec cale cialo to trzeba jechac na ip bo to moze dzidzius naciskac na watrobe i wtedy nie pracuje jak powinna,trzeba to sprawdzic i jezeli to nie to, to wtedy sa to hormony"

wklajam wypowiedz mamy pazdziernikowej, moze sie przyda taka informacja....

Chodzi o cholestaze?

[czekoladka21]

Napisane przez silesianna

Chodzi o cholestaze?

nie wiem, laska napisala ze taka informacje im polozna sprzedala na SR

[Kiara_kier]

Napisane przez Futbolowa

Czekoladka, mnie też ostatnio zgaga dokucza A jeszcze wczoraj zwróciłam obiad, masakra Na szczęście to tylko epizod - od miesiąca już żadne mdłości mnie nie atakowały.

też mam zgagę, ale cholera od dwóch dni wróciły straszne mdłości poranne Wczoraj to normalnie trzymałam się za buzię żeby nie zwrócić, bo tabletkę wzięłam i dziś jest to samo!!

czekoladko - ja bym tez patrzyła na cenę, bo jeśli jest duża różnica między tym tańszym a droższych, który Ci się podoba, to wzięłabym ten tańszy, bo one wizualnie jakoś szczególnie nie różnią się od siebie.

Kostka - no nie wiem czy taki tani ten sprzedawca... Tam gdzie ja i czekoladka zamawiałyśmy za 62zł jest zestaw 5 butelek (różne rozmiary, w tym ten pierwszy kubek z uchwytami), do tego 2 smoczki 3m+ i 5 smoczków 0m+.
Sprzedaje też oddzielnie butelkę TT i kosztuje 10zł z groszami. Termoopakowanie jest już od 10,49zł (jak ja zamawiałam było za 9,92zł)
Co do smoczków - ja zamierzam dziecku dawać, wezmę już do szpitala, ale ten zwykły a nie uspokajacz. Kupiłam ortodontyczne (o kształcie takim jak sutek matki), silikonowe - takie wyczytałam, że są najlepsze dla zgryzu dziecka i zachowania czynności ssania. Moim zdaniem smoczki sa za bardzo demonizowane...

beige - 5.12/29.11. Z tym, że z uwagi na moje problemu mogę urodzić wcześniej. Nie mówiąc o tym, że jeszcze nie wiadomo czy nie będę miała cc.
Kochana, Dzidziusia na gemini nie ma

anuszka - wózek wygląda fajnie (podoba mi się brąz, szafir, morski, ewentualnie khaki, czarny dla mnie jest za smutnym kolorem dla dziecka, trochę jak na pogrzeb).

Mnie swędzi ale tylko brzuch, biodra i cycki :P ale to już od jakiegoś czasu tak.
Tak, cholestaza wywołuje taki objaw jak intensywny świąd.

[Zanet84]

Napisane przez czekoladka21

nie wiem, laska napisala ze taka informacje im polozna sprzedala na SR

nam chyba też coś takiego mówiła, ale muszę zerknąć do notatek

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Kiara_kier

Kostka - no nie wiem czy taki tani ten sprzedawca... Tam gdzie ja i czekoladka zamawiałyśmy za 62zł jest zestaw 5 butelek (różne rozmiary, w tym ten pierwszy kubek z uchwytami), do tego 2 smoczki 3m+ i 5 smoczków 0m+.
Sprzedaje też oddzielnie butelkę TT i kosztuje 10zł z groszami. Termoopakowanie jest już od 10,49zł (jak ja zamawiałam było za 9,92zł)

ja jestem zaskoczona ceną w gemini. zestaw startowy TT, nieco ponad 50 zł

[Kiara_kier]

manieczka - czekam kochana na wieści

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez Zanet84

ja jestem zaskoczona ceną w gemini. zestaw startowy TT, nieco ponad 50 zł

ładna cena ale niestety z kolei na sztuki TT mają drogi, aż dziwne.
Ja i tak zamawiałam na allegro od tamtego użytkownika jeszcze cały karton innych rzeczy, a niestety np. przewijaka czy prześcieradeł na gemini nie znajdę także bardziej opłacało mi się zamówic od niego ten zestaw

[Zanet84]

Napisane przez Kiara_kier

ładna cena ale niestety z kolei na sztuki TT mają drogi, aż dziwne.
Ja i tak zamawiałam na allegro od tamtego użytkownika jeszcze cały karton innych rzeczy, a niestety np. przewijaka czy prześcieradeł na gemini nie znajdę także bardziej opłacało mi się zamówic od niego ten zestaw

wiem, ja też nie zamawiam na gemini rzeczy, które wiem, że bardziej będzie mi się opłacało zamówić na allegro, bo i tak tam będę musiała część rzeczy kupić

[melleczka]

Dziewczyny Wy zamawiacie ten zestaw:
http://www.aptekagemini.pl/tommee-ti...oczatkowy.html
??
I planujecie karmić piersią?
Jak tak patrzę to się opłaca, bo on kosztuje 50zł z hakiem, a butelki Aventu czy TT na sztuki po 20zł... A tu jeszcze są smoczki i kubek niekapek.

[Zanet84]

a ile kupowałyście majtek jednorazowych ? 1 opakowanie (5 szt.) wystarczy czy więcej ?

[Frau Gizela]

No, wreszcie Was trochę nadrobiłam!

Z tego, co pisałyście to mnie najbardziej jak zwykle oburzyły przesądy. Kurde, najczęściej to w te niewyprawkowanie wierzą matki i babcie wierzące i praktykujące. Takie wiecie, Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Nosz pieronie! Ja tam żadnej kokardki nie miałam, wózek kupiliśmy trzy miesiące przed porodem, żeby zdążył przestać walić nowością i chemią z prania ;-)

na katar używałam katarka tego do odkurzacza i był super, nawet w nocy ;-)

ja nakładki na piersi stosowałam chyba aż do trzeciego miesiąca, bo mnie M. tak zgryzła na początku, że nie umiałam się przestawić, a potem tak nagle z minuty na minutę i było super. Podobnie z karmieniem. Umiałam tylko na siedząco, no i przy tym karmieniu nocnym czasem zasypiałam z nogami opartymi na łóżko, aż zaczęły mi się robić przeprosty w kolanach i nie umiałam chodzić. Wtedy się spięłam do karmienia nocnego leżącego i było lepiej.

Z butelkami nie szalałam, miałam chyba dwie 150 na czarną godzinę, tak samo z mm, tylko na wszelki wypadek miałam puszkę nan pro ha, bo takie podawały pielęgniarki na patologii noworodka, więc miałam minimum pewności, że nie uczuli.

teraz się zastanawiam nad zmianą kolorystyki w pokoju M. ma żółte ściany z tymi kwiatkami i przy reorganizacji łóżkowo szafowej odsłoni się ściana, o którą były oparte reklamówki, a to wiadomo, ściąga kurz, no i jeśli się nie da tego umyć, to trzeba będzie odmalować. Myślę o takim groszkowym delikatnym może, żeby pasował żółty żyrandol. I może do tego tapeta w kropki? szafa i łóżko są białe, krzesełka żółte a stolik zielony, żyrandol też żółty, więc chyba powinno pasować

co o tym myślicie?

[paulina119a]

hej dziewczyny

Ale nas wizaż przetrzymał z tymi pracami technicznymi. Chyba jestem juz uzalezniona bo nie mogłam sobie miejsca znaleźć

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty !
ja sama też dziś wizytuję u gina. Wczoraj byłam na pobraniu krwi + mocz. Ciekawe co we mnie siedzi...
Mam nadzieję, że nie anemia !!!

Ten wózek z białym stelażem jest boski. Mi się baardzo podoba takie zestawienie... szpanerskie

Co do butelek i smoczków:
mam jedną butelkę NUK ze średnim przepływem. Dostałam w prezencie. I teraz się zastanawiam co dalej Bo na początek średni przeplyw to chyba (??) przegięcie, prawda? Zostawić ją na później a na początek dokupić dwie startowe? POdpowiedzcie coś...
Smoczek uspokajający kupię tak na wszelki wypadek... Ale z dziką satysfakcją go nie użyję ani raz

Kupiłam a raczej zamówiłam i czekam na poduszkę/kojec "C". Wzięłam tę z Motherhood. Jednak się na nią zdecydowałąm bo na prawdę cięzko jest mi znaleźć wygodną pozycję. Liczę, ze ona okaże się zbawienna a potem będę na niej karmić.

Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w SR.
Było bardzo sympatycznie. Mój mąż był zachwycony (!!!!) Całą drogę powrotną "przeżywał" to spotkanie. Ulżyło mi bo miałam wrażenie, że ciągne go na siłę... oby tak już zostało do końca
Łącznie jest nas 20 par. Wszystkie panie to pierworódki. Śmieliśmy się, ze w związku z tym poziom grupy jest równy i nie ma "mądrzejszej" od pozostałych
aaa Czekoladko wczoraj miałam okazję siedziec na takiej pufie w SR. Powiem Ci że komfort siedzenia jest. I to nie ulega wątpliwości. Ale wstać z niej to już nie lada wyczyn a jak jeszcze dojdzie do tego dzieciątko na rękach to nie wiem.... ja bym odpuściła. Ale to jedynie moja opinia.
My do karmienia kupimy fotel (prawdopodobnie w Ikei) taki z niższymi boczkami aby stanowiły oparcie pod ręce.

[melleczka]

Napisane przez Zanet84

a ile kupowałyście majtek jednorazowych ? 1 opakowanie (5 szt.) wystarczy czy więcej ?

Ja biorę 8szt. Ale kupuję siateczkowe, oznaczane jako wielorazowe, bo ponoć flizelinowe jednorazówki nie przepuszczają powietrza.

[Zanet84]

Napisane przez Frau Gizela

teraz się zastanawiam nad zmianą kolorystyki w pokoju M. ma żółte ściany z tymi kwiatkami i przy reorganizacji łóżkowo szafowej odsłoni się ściana, o którą były oparte reklamówki, a to wiadomo, ściąga kurz, no i jeśli się nie da tego umyć, to trzeba będzie odmalować. Myślę o takim groszkowym delikatnym może, żeby pasował żółty żyrandol. I może do tego tapeta w kropki? szafa i łóżko są białe, krzesełka żółte a stolik zielony, żyrandol też żółty, więc chyba powinno pasować

co o tym myślicie?

jak najbardziej będzie pasować tapety w groszki strasznie mi się podobają, miałam taką kupić, ale przeraziło mnie układanie do wzoru....i kupiłam w paski

[Kostka09]

Napisane przez Kiara_kier

Kostka - no nie wiem czy taki tani ten sprzedawca... Tam gdzie ja i czekoladka zamawiałyśmy za 62zł jest zestaw 5 butelek (różne rozmiary, w tym ten pierwszy kubek z uchwytami), do tego 2 smoczki 3m+ i 5 smoczków 0m+.

zalezy co sie chce kupic.. (a ten zestaw u tego sprzedawcy i tak jest droższy sporo niz u innych) a ja nie chcę kupowac całego zestawu - nie widze narazie potrzeby, tylko pojedyncze butelki - i te ma tańsze 150 ml - ok. 8,00 zł a 260 ml ok. 11,00 zł, a w tych zestawach z termoopakowaniem (samo kosztuje 22-25 zł) + smoczek wychodzi jeszcze duuuzo taniej.
ale to wszystko zależy co się chce kupić i co jeszcze podpasuje u danego sprzedawcy:ehem

smoczki pewnie nie sa takie straszne stosowane z umiarem i jak sie zakończy ich używanie dośc szybko ale tak jest z większościa rzeczy tylko nie każdy potrafi znaleźć ten złoty środek

[paulina119a]

Napisane przez Frau Gizela

No, wreszcie Was trochę nadrobiłam!

Z tego, co pisałyście to mnie najbardziej jak zwykle oburzyły przesądy. Kurde, najczęściej to w te niewyprawkowanie wierzą matki i babcie wierzące i praktykujące. Takie wiecie, Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Nosz pieronie! Ja tam żadnej kokardki nie miałam, wózek kupiliśmy trzy miesiące przed porodem, żeby zdążył przestać walić nowością i chemią z prania ;-)

na katar używałam katarka tego do odkurzacza i był super, nawet w nocy ;-)

ja nakładki na piersi stosowałam chyba aż do trzeciego miesiąca, bo mnie M. tak zgryzła na początku, że nie umiałam się przestawić, a potem tak nagle z minuty na minutę i było super. Podobnie z karmieniem. Umiałam tylko na siedząco, no i przy tym karmieniu nocnym czasem zasypiałam z nogami opartymi na łóżko, aż zaczęły mi się robić przeprosty w kolanach i nie umiałam chodzić. Wtedy się spięłam do karmienia nocnego leżącego i było lepiej.

Z butelkami nie szalałam, miałam chyba dwie 150 na czarną godzinę, tak samo z mm, tylko na wszelki wypadek miałam puszkę nan pro ha, bo takie podawały pielęgniarki na patologii noworodka, więc miałam minimum pewności, że nie uczuli.

teraz się zastanawiam nad zmianą kolorystyki w pokoju M. ma żółte ściany z tymi kwiatkami i przy reorganizacji łóżkowo szafowej odsłoni się ściana, o którą były oparte reklamówki, a to wiadomo, ściąga kurz, no i jeśli się nie da tego umyć, to trzeba będzie odmalować. Myślę o takim groszkowym delikatnym może, żeby pasował żółty żyrandol. I może do tego tapeta w kropki? szafa i łóżko są białe, krzesełka żółte a stolik zielony, żyrandol też żółty, więc chyba powinno pasować

co o tym myślicie?

Frau dla mnie taki zestaw kolorystyczny jest boski. Może nie będę obiektywna bo sama w takiej tonacji chcę zrobić pokoik dziubka
Masz moje błogosławieństwo

[Indra83]

W teorii, to ja też jestem mocna
Mój syn uwielbiał smoczka, choć tylko do zasypiania, potem wypluwał. Nigdy nie biegał ze smokiem w dzień, w wózku czy po domu. Odstawił jak skończył dwa lata, ale sam, powiedziałam, ze jest juz duży, wyrzuciliśmy razem do śmetnika, potem jeszcz raz się zapytał, ale mu przypomniałam, że wyrzucił i był spokój. Ja miał pół roku, to nie byłoby to możliwe, bo on miał gdzieś wszystkie naukowe teorie na temat zanikania odruchu ssania.
Kubek niekapek i zwykły kubek też starałam się szybko wprowadzić, mleko pił z butelki przed snem.

A smoczki to są jeszcze poza podziałem na wiek z silikonu i gumowe, niektóre dzieci, lubią jedne, a innym wszystko jedno. Są dzieci, które nie chcą smoczkó wcale, a są takie, które w innym wypadku wisiałyby na cycu non stop.

Te wszystkie teorie strasznie mnie denerwują, serio.
Mój syn nie mówił przez ponad trzy lata swojego życia. Jak szedł do przedszkola, to mówił baba, mama, tata, hau miał. I wszystko palcem pokazywał. Strasznie się bałam, jak on sobie poradzi. Wcześniej dużo mu czytaliśmy, śpiewaliśmy, mówiliśmy normalnie, bez pieszczenia się, smok w minimalnej ilości, jedzenie niepapkowate też szybko, łyżeczką, kubki a nie butle. A o nie mówił. Byliśmy nawet na badaniach słuchu, ale wszystko wyszło ok. Pewnego dnia, dosłownie zaczął mówić. Nie wiedziałam, że to jest możliwe, codziennie potok nowych słów i zdań. Chodzimy do logopedy i bardzo ładnie pracuje. Teraz czasem bym chciała, zeby na chwilę się zamknął, bo wszystko komentuje.

[Zanet84]

Napisane przez melleczka

Ja biorę 8szt. Ale kupuję siateczkowe, oznaczane jako wielorazowe, bo ponoć flizelinowe jednorazówki nie przepuszczają powietrza.

nam położna bardziej polecała flizelinowe....i sama już nie wiem
a z jakiej marki masz ?

[czekoladka21]

Napisane przez Zanet84

a ile kupowałyście majtek jednorazowych ? 1 opakowanie (5 szt.) wystarczy czy więcej ?

ja mam jedno opakowanie 7 szt. zostaly mi z poprzedniego razu bo spadaly mi z tylka i kupilam mniejsze, a teraz wykorzystam te, poprosze mame zeby zwezila w pasie to beda trzymac

Napisane przez paulina119a

aaa Czekoladko wczoraj miałam okazję siedziec na takiej pufie w SR. Powiem Ci że komfort siedzenia jest. I to nie ulega wątpliwości. Ale wstać z niej to już nie lada wyczyn a jak jeszcze dojdzie do tego dzieciątko na rękach to nie wiem.... ja bym odpuściła. Ale to jedynie moja opinia.
My do karmienia kupimy fotel (prawdopodobnie w Ikei) taki z niższymi boczkami aby stanowiły oparcie pod ręce.

wygodnie napewno , ale wlasnie czlowiek sie tak zapada w tym fotelu i rzeczywiscie ciezko wstac.....

[Kostka09]

Napisane przez Kiara_kier

ładna cena ale niestety z kolei na sztuki TT mają drogi, aż dziwne.

te wszystkie tańsze TT na allegro pochodza z dużych zbiorczych opakowan dlatego sa tansze...a te w gemini są normalnie pakowane pojedynczo dlatego taka róznica w cenie.

[Zanet84]

Napisane przez czekoladka21

ja mam jedno opakowanie 7 szt. zostaly mi z poprzedniego razu bo spadaly mi z tylka i kupilam mniejsze, a teraz wykorzystam te, poprosze mame zeby zwezila w pasie to beda trzymac

miałaś flizelinowe ? i jaki rozmiar?
położna mówiła, że jak największe.....no ale bez przesady

[paulina119a]

Ja słyszałam od dwóch koleżanek że te jednorazowe majtki się rwą strasznie. Lepsze są te wielorazowe...

[Indra83]

Napisane przez melleczka

Dziewczyny Wy zamawiacie ten zestaw:
http://www.aptekagemini.pl/tommee-ti...oczatkowy.html
??
I planujecie karmić piersią?
Jak tak patrzę to się opłaca, bo on kosztuje 50zł z hakiem, a butelki Aventu czy TT na sztuki po 20zł... A tu jeszcze są smoczki i kubek niekapek.

Ja planuję karmić piersią, więc tyle butelek nie jest mi potrzebne.

Napisane przez Zanet84

a ile kupowałyście majtek jednorazowych ? 1 opakowanie (5 szt.) wystarczy czy więcej ?

Tak z 10 sztuk na początek, do szpitala, jak się wybrudzą to do śmieci. W domu też mam jakieś bawełniane majtki, które mogłabym wyrzucić, ale trzymam je na okres po porodzie, jakby coś przeciekło, to do kosza. W domu najlepiej mi się leżało bez majtek, na ręczniku, jak szew ciągnął to okład z rivanolu przykładałam.

Napisane przez Frau Gizela

No, wreszcie Was trochę nadrobiłam!

Z tego, co pisałyście to mnie najbardziej jak zwykle oburzyły przesądy. Kurde, najczęściej to w te niewyprawkowanie wierzą matki i babcie wierzące i praktykujące. Takie wiecie, Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Nosz pieronie! Ja tam żadnej kokardki nie miałam, wózek kupiliśmy trzy miesiące przed porodem, żeby zdążył przestać walić nowością i chemią z prania ;-)

Mnie też te przesądy do szału doprowadzają. U mnie w najbliższej rodzinie na szczęście nikt mi nie gada, że mam sie w lustro nie patrzeć itp. Z zakupami tak samo.

Anuszka, a dlaczego ktoś w szpitalu miałby zabronić podać dziecku smoczek? To wybór rodziców.

Paulinka, to dokup tylko smoczek tej samej firmy, zeby pasował.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez paulina119a

Ja słyszałam od dwóch koleżanek że te jednorazowe majtki się rwą strasznie. Lepsze są te wielorazowe...

Może to mało ekologiczne, ale mi się nic nie rwało, a wydawały mi się bardziej higieniczne. Na pierwsze krwawienie akurat, stać przy umywalce i prać wielorazowych to mi się nie chciało.

[anuszka21]

Napisane przez Indra83

Ja planuję karmić piersią, więc tyle butelek nie jest mi potrzebne.


Tak z 10 sztuk na początek, do szpitala, jak się wybrudzą to do śmieci. W domu też mam jakieś bawełniane majtki, które mogłabym wyrzucić, ale trzymam je na okres po porodzie, jakby coś przeciekło, to do kosza. W domu najlepiej mi się leżało bez majtek, na ręczniku, jak szew ciągnął to okład z rivanolu przykładałam.


Mnie też te przesądy do szału doprowadzają. U mnie w najbliższej rodzinie na szczęście nikt mi nie gada, że mam sie w lustro nie patrzeć itp. Z zakupami tak samo.

Anuszka, a dlaczego ktoś w szpitalu miałby zabronić podać dziecku smoczek? To wybór rodziców.

Paulinka, to dokup tylko smoczek tej samej firmy, zeby pasował.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------


Może to mało ekologiczne, ale mi się nic nie rwało, a wydawały mi się bardziej higieniczne. Na pierwsze krwawienie akurat, stać przy umywalce i prać wielorazowych to mi się nie chciało.

Tam gdzie ja rodziłam mieli fioła na punkcie KP i było zabronione podawanie smoczka, jak zobaczyła ze mam mleko modyfikowane to tez zabrała, bo mleka jeszcze nie miałam wtedy ;/


Kiara, na pogrzeb, bez przesady, przy pierwszej tez miałam czarny, ale z białymi elementami i na pogrzebie się nie skończylo ;/

Ja tez kupie jednorazowe. Nic mi sie nie rwało. Moze kolezanki za mały rozmiar miały ;p lepiej wziac wieksze ;p