Jesienno zimowe pogaduchy przy kawie z dopingiem-odsłona 32

[kalina1984]

To się tak do samolotu ubiera, ja pamiętam jak babce się bagaż podręczny w tą kratkę nie zmieścił i wszystkie swetry na siebie ubierała

[SlonecznikB]

Napisane przez kalina1984

Najwyżej zrobimy majty i skarpety z irańskiej pianki, ona się rozciąga do 10%

i rozwiązanie się zawsze znajdzie, poza tym wszystko teraz można kupić

[babydelfi]

Faworki zrobione nie skromnie powiem że wyszły pycha.

Teraz ryba w occie bo sobie wymyśliłam - głupia ja

[rardan]

Witajcie.
Byłam z Szymkiem na ustnym egzaminie z anglika.
Nawet dobrze mu poszło, ale ocen jeszcze nie ma.
No i słówka ma do zaliczenia.
A jutro wywiadówka.
Też mam niezły kocioł przed tym wyjazdem.
Ale urlop i bilet mam, a to chyba najważniejsze.
Ewentualnie pasowałoby zabrać kartę, gdybym zapomniała stringi zabrać.

[SlonecznikB]

Danusia dobrze gadasz

Ja chyba wszystko przygotowałam co na wyjazd potrzebne. Jutro, woooooooooolniuuuuuuuuuut koooooooooooooo będę się pakować.
Mam przygotowaną robótkę na drogę, ale tak się spieszę z robieniem swoich rzeczy przed zamówionymi, że nie wiem czy przed wyjazdem nie skończę

[babydelfi]

Danusiu jakby co ja będę miała włóczkę jakąś, to się trzy kawałki zwiąże i już będą stringi

[kalina1984]

Zrobiłam sobie listę ale pewnie i tak czegoś zapomnę. W ogóle to nie wiem gdzie się podział czas bo już prawie trzeba iść spać A jutro kolejny cudowny dzień w pracy

[SlonecznikB]

Ja idę już spać, jutro trzeba rano wstać aby zdążyć się spakować

[aga__tka]

Hej hej

Napisane przez AnnaOstapiuk

już przeczytałam że do faworków daje się tylko śmietanę, a coś mi się maiło, że wgniata się tłuszcz. jutro będę robiła. i jeszcze pączki, bo Natalii trzeba na szkolny kiermasz.

Kasiu ja to wszystko wiem, tylko gorzej z przełożeniem tego na życie :-(

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

dobrze że się wykociłam wcześniej z robotą na dworze, bo już mocno leje. teraz może zrobię jeszcze trochę chusty, bo kończę drugiego takiego samego Virusa.
w pierwszym sama chodzę, a Natalii zrobiłam nową biała czapkę i komin

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moim zdaniem pewnych rzeczy się nie przeskoczy... jasne że "wszystko da się załatwić", tylko pytanie jakie będą koszty (nie tylko finansowe)
zgadzam się z Kasią, że my same też jesteśmy ważne, a nie tylko mąż i dzieci, ale na pocieszenie napiszę Ci że też nie jadę, choć bym chciała się oderwać i to bardzo... jednak dla mnie to z czego trzeba zrezygnować dla tego wyjazdu to zbyt duży koszt... np. w Twoim czy moim przypadku skoro jeszcze karmimy, to taki 2-3 dniowy wypad mógłby zakończyć się końcem karmienia (niby nie musiałby, ale nie wiadomo jak dziecko w tym wieku by zareagowało), no i to nie jest coś na co ja w tym momencie jestem gotowa poświęcić dla własnego wyjazdu... gdyby Basia sama zrezygnowała, to ok, ale nie jestem gotowa żeby jej sama zabrać... podobnie finanse... niby zarabiam wcale nie tak mało, ale mamy kredyt na mieszkanie, opiekunkę..., jeśliby wystarczyło, żebym zrezygnowała z dodatkowych przyjemności to ok, ale koszt takiego wyjazdu, to całkiem spory procent naszego miesięcznego budżetu żywieniowego może gdybyśmy ciągle nie chorowali, to budżet byłby większy, ale nie bardzo widzę możliwość wpłynięcia na to... nie wydajemy na alkohol, papierosy ani inne używki, minimalne kwoty na kosmetyki i ciuchy i nie bardzo widzę z czego mogłabym zrezygnować...

Napisane przez kalina1984

Ludzie się cenią
http://allegro.pl/czapeczka-szydelko...952823053.html

to jakaś masakra... na włóczkę ledwo starczy... pewnie ktoś robi z prutej/starej która ma wrażenie że go nie kosztuje i liczy tylko niski koszt robocizny... bo jeśli robi z nowej, niechby nawet kupionej po 6zł za motek, to ja go w ogóle nie rozumiem....

a tak swoją drogą, to zaczepiła mnie babcia kolegi Oli i pytała czy robię na drutach "dla innych" bo ma trochę fajnej włóczki, sama nie robi bo zdrowie już nie takie i może bym jej zrobiła coś... ale ona by chciała chyba sweterek, a to chyba za duży i skomplikowany projekt dla mnie... ale mówiła też coś o chustach... jak myślicie, wykręcić się brakiem czasu, czy rozmawiać z nią o cenach? bo jak się samemu kupuje włóczkę, albo robi za darmo, to co innego, a tak to jakoś nie wiem jakby ocenić koszty....
co radzicie? bo może od razu powinnam z nią rozmawiać wykrętnie, jeśli ewidentnie odradzacie takie prace...
Kasiu, a w razie czego Ty byłabyś zainteresowana czymś na szydełko? czy nie bierzesz zamówień z nieswojej włóczki? chyba że Grażynka na drutach/szydełku? bo jeszcze czasem w Poznaniu bywa... bo wysyłać włóczkę, a potem gotowy wyrób to zawsze dodatkowe koszty... ale zapytać jej w razie czego mogę...

[rudasek]

Aga , zależy co ona by chciała, chustę szal tak , ale na sweter nie piszę się , bo moje pozaczynane leżą, serca coś do nich nie mam.
Dzisiaj wywiozłam wnuki do drugich dziadków od jutra zaczynamy odgruzowywanie domu. Wszystkim nam jakoś pusto i za cicho w domu

[babydelfi]

Obrobiłam się z robotą i zasypiam teraz na siedząco


Aga chusta lub szal tak , sweter lub co innego na pewno nie
i zależy jaka byłaby to włóczka, bo mam jedno bardzo niemiłe doświadczenie z czyjąś włóczką i nie mam zamiaru tego powtarzać
no i raczej też wiadomo za 10zł nie będę robić


idę szybko się wykąpać i wskakuję pod kołderkę, trzeba w końcu wyspać się na zapas

[babydelfi]

dobry


chciałam sie wyspać na zapas, ale nie dało rady się wyspać nawet na dziś


uciekam z dziećmi do szkoły

[kalina1984]

Dzień dobry ja wyglądam dzisiaj tak Rano nie było prądu i malowałam się po ciemku, w zasadzie fryzura sama się ułożyła bo nawet nie mogę sobie przypomnieć czy się uczesałam
Dziewczyny weźcie ratujcie bo mnie ten katar dobije a na dodatek w gardle drapie Dziewczyny nadal chore i chyba się nie wybierają w tym tygodniu do pracy, także współczuję co tu będzie się jutro działo.

[rudasek]

Doberek

[babydelfi]

Basiu Ciebie jutro nie będzie, więc Ty się tym nie przejmuj
ciebie jutro czeka inna mordęga , z nami


u mnie dziś mocno wieje, ale wieje bardzo zimny, wręcz mroźny wiatr
a wczoraj było 12stopni

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Grażynko tak się uśmiechasz, masz dla nas dobre wieści???

[beata1718]

Witam

Ja już też z katarem i bólem gardła ale to wszystko przez meża bo chory przyjechał i pozarażał nas. U nas piekna pogoda nawet wiatru mocnego nie ma

[kalina1984]

Grazia coś taka zadowolniona?
Kasia u mnie w nocy tak lało że się obudziłam a teraz czarne chmury się przewijają i ja wciąż nie wiem jakie buty i kurtka będą odpowiednie.

[babydelfi]

ja też z butami mam problem, no i do końca nie wiem którą kurtkę wziąć

[kalina1984]

Dzwoniłam do domu i jest awaria na całej ulicy, no i powiedzieli że nie wiadomo czy dzisiaj naprawią Chyba się zastrzelę, ja muszę jeszcze posta przygotować przed wyjazdem.

[AnnaOstapiuk]

Cześć dziewczyny, kawką częstuję i gumorkami. Znaczy się to miały być faworki, ale że moje pierwsze i do tego za grubo rozwałkowałam, to jakieś takie inne wyszły
Dziś zrobię drugą serię i rozwałkuję tak, że aż Kraków będzie przez nie widać
Moja wina, że wczoraj tylko chwilkę je postukałam wałkiem, bo nie miałam czasu, chciałam się wyrobić, by je wziąć na zebranie do remizy. Dziś będę robiła według przepisu dokładnie, wyłupać je porządnie wałkiem, schłodzić i takie tam...

U mnie dziś śniegu nie ma śladu, nawet słońce świeci, ale jakoś tak tak byle jak, wilgoć taka w powietrzu. Wiatr co prawda trochę ustał, ale i tak odczuwa się chłód. Jest +6 st, ale odczucia są na mniej.

Po wczorajszej wywiadówce nie jestem zadowolona, młoda mi się opuściła w nauce, nawet pierwszą w życiu jedynkę złapała, bo czegoś się na przyrodę nie nauczyła. Próbny test szóstoklasisty napisała niby najlepiej w klasie, ale zdobyła tak trochę powyżej połowy procent, więc marna to pociecha. Całej klasie poszło beznadziejnie. No niby z matematyki były w sprawdzianie 3 działy, których nie mieli jeszcze, więc był niemiarodajny, no ale...

Trochę sobie poprawiłam humor na spotkaniu KGW, poplotłyśmy głupoty, ale coś mnie ostatnio uwiera

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Aga_tka dziękuję za wsparcie Mimo, że moja już duża, to też podobnie myślę o karmieniu, nie mam serca jej od cycka na siłę odstawiać, choć ona tylko w nocy jak zasypia, nad ranem i z raz w ciągu dnia.

Ja Tobie chyba nie odpisałam o świnkach, coś mi się tak mai...
Ja robiłam Świnkę Peppę ze schematu, który sobie rozpisałam według jakiegoś filmiku na YT - jakaś kobitka dyktowąła schemat, jakby go nie mogła pokazać. Zaraz poszukam tego filmiku. Ja coś tam przerabiałam po swojemu, ale chyba nie dużo.
Natomiast na Georga i resztę świnek przerabiałam schemat po swojemu, tak by byly one większe lub mniejsze niż Peppa.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

https://www.youtube.com/watch?v=RHpz47CUjP0 tu jest ten opis słowny do schematu. Ja mam nabazgrany na kolanie, więc nie bardzo go rozczytasz.
Cholera mnie brała jak słuchałam tej pani i zapisywałam schemat, ale jakoś poszło.
Aga jak zdecydujesz się robić Georga, to daj znać, podam Ci w których miejscach trzeba wprowadzić własne zmiany, zeby wyszedł mały.
No chyba że chcesz by miał wielkość Peppy, to rób według tego, co mówi ta pani Ja chyba zmieniałam tylko coś w długości rąk, nóg, uszu i ogonka.

[gagatu]

Dzień dobry

Kasia, Ty się lepiej jeszcze przepakuj, zobacz jak się zimno i wietrznie zrobiło...

Ja to nawet jeszcze walizki nie poszukałam Wczoraj się zasiedzieliśmy u siostrzeńca, a potem jeszcze poszliśmy na piwo z rodzicami TŻ-ta. Wróciliśmy tak, że już tylko myć się i spać. Ale z siostrzeńca pisarz rośnie, zaczął pisać książkę zatytułowaną: "Książka samego mnie"

[rudasek]

Kasiu zadowolona jestem, bo jeszcze dwa dni i koniec dojeżdżania, po drugie wytłumaczyłam sobie w końcu moją nieobecność w Krakowie, chociaż jeszcze lekko boli.

[kalina1984]

Najwyżej będziemy nacierać Kasię spirytusem na rozgrzewkę

[AnnaOstapiuk]

Właśnie widziałam fajny tekst: "Dramat jest wtedy, gdy kupuje się hula-hop i pasuje"


---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Kasia pisałaś, ze wyszły Ci super faworki, dasz sprawdzony przepis i do tego dokładne instrukcje, co i jak i ile czasu robiłaś?
Ja brałam jakiś z netu.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

iii... jeszcze może macie dobry przepis na jakieś ptasie mleczko z białek, bo mam już chyba z 6 w miseczce w lodówce, a dziś dojdą kolejne. A bezy już nam się znudziły.
Albo jakiekolwiek "coś", do czego idą same białka

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Znów na dworze pi.dzi jak u Emilki

[kalina1984]

Ja tam nie wiem bo faworki to ja sto lat temu robiłam
Uwierzcie mi że tak mi się dzisiaj nie chce że to jakaś masakra jest jednak, najchętniej to bym się zdrzemnęła.

[babydelfi]

Aniu ja faworki robię z przepisu, który u mnie w rodzinie jest od lat od dziecka pamiętam ten smak chrustów

0,5 kostki margaryny
2jaja
0,5 szklanki kwaśnej śmietany
5 łyżek cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu bądź spirytusu
mąki ile wejdzie
najpierw ucieram jajka z margaryną i cukrem, dodaję śmietanę i mieszam, potem proszek do pieczenia i ocet, i stopniowo mąkę, to wszystko wyrabiam na w misce na pomocą kuli, gdy ciasto zaczyna gęstnieć i robi się za ciężko do ucierania, przekładam na stolnicę i zagniatam
ciasto musi być elastyczne, mocno je wybijam, rzucając nim o stolnicę
wałkuję cieniutko i smażę na smalcu

[AnnaOstapiuk]

Dziękuję Kasiu No własnie tak mi sie wydawało, że w starym przepisie kiedyś było jakieś ucieranie z tłuszczem Dziś wypróbuję, super.

[little_ola]

bry!
ale dobrą kawusię sobie zrobiłam

[SlonecznikB]

A mnie się udało odespać dzisiaj przynajmniej jedna z następnych nocy. Nie wiem jak to sie stało, bo kiepsko sypiam. Obudził mnie domofon, oczywiście nie wstałam aby otworzyć. Po odgłosach na klatce zorientowałam się, że z ulotkami do skrzynek. Była 7.30. Tak rano dzwonić do ludzi to zabronione powinno być. Ale potem jeszcze przysnęłam.

Kurtkę proponuję z kapturem brać, bo to nie wiadomo co z góry poleci.

Grażynko mam nadzieję, że zrobisz nam miłą niespodziankę i jednak wybierzesz się do Kraka.

[kalina1984]

Iwonka Ty wiesz może jak jest po angielsku ten dzyndzel od zamka błyskawicznego?