Koty - część XI

[201610310857]

Dzisiaj ten wielki dzien
o 10:00 mamy byc w hodowli
myslalam, ze nie zasne z wrazenia tej nocy, a zasnelam po kilku chwil i ledwo wstalam

Jak ten czas szybko zlecial. Pierwszy raz do hodowli napisalam 4. czerwca, a maluchy urodzily sie 31. maja.

Musimy podjechac jeszcze do zoologa i kupic normalny zwirek, bo kupilam silikonowy i obawiam sie, ze beda sie go baly

Dobrze, ze hodowla jest jakies 20 minut od nas, bo jakbym miala jechac dalej autem to nie wiem, mam chorobe lokomocyjna, ktora uakywnia sie, jak jestem podekscytowana

[Vivienne]

Ale zlecialo! Czekamy na fotencje u panci

[mycha9393]

Napisane przez bandra

Moja kicia ma prawie dwa lata (około, bo to znajda), a nadal jej się zdarza wyskakiwanie w powietrze na widok zabawki, bieganie uwzględniające odbijanie się od ścian i inne infantylne zachowania. Mam niedojrzałego kota

mój to samo. 2,5 roku i dalej jak koci nastolatek

[kocurzyca]

Napisane przez nitka0208

W zyciu nie pozbylabym sie moich milusinskich kto by mnie budzil do pracy codziennie o 8 rano

No właśnie. Kto nie dawałby mi spać pól nocy

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Nicole the Blonde

Ja sie trochę na początku bałam brać kota w UK. Większość landlordów nie życzy sobie zwierząt jak mnie sytuacja zmusi to będę pod mostem mieszkać ale kotów nie oddam

Ja w poprzednim mieszkaniu mialam kota bez zgody landlorda, nigdy sie nie wydalo. Kot to nie pies, to ten plus,ze nie szczeka jak landlord mial przyjsc, to ktores z nas zabieralo kota do parku, zeby pochodzil sobie po trawie. Jakby landlord wszedl mi do mieszkania bez zgody, to mialby wieksze klopoty niz ja za trzymanie kota "nielegalnie", wiec sie nie balam. Ja marze tez o psie tak ogolnie, ale nie stac mnie w tym momencie. Moze jak oboje skonczymy studia.

[nitka0208]

Ja psa chyba dopiero po powrocie do PL. teraz mialam pupila od znajomych na tydzien to pies nauczony chodzenia na spacer raz dziennie i zalatwiania potrzeb w ogrodzie ktory wiekszosc czasu spedza sam .... A ja nie mialabym serca jak pracuje od 9 do 9 a moj TZ to w ogole gosc w mieszkaniu....i stwierdzam ze stanowczo nie mam czasu dla psa...
Moje koty zawsze mnie budza i zawsze czekaja jak wracam z pracy ale kot to kot

[201610310857]

hejj dziewczyny!

Kociaki juz u nas!
Bobek zachowuje sie, jakby byl u nas od urodzenia nie odstepuje mnie na kroku i wlasnie wchodzi mi do kubka z herbata

Buka przelezala pol popoludnia ze mna i tz na lozku, a teraz schowala sie za kanape.


Pomiaukuja, tzn. Bobek miauczy, jak sie do niego nie rozmawia, a bUKA TAK PROFILAKTYCZNIE

Dobrze, ze kupilam zwirek drewniany, bo Bobek chcial sie brac za jedzenie silikonowego...

Bobek zrobil juz ladnie siku do kuwety, a Buka nic...;/
Martwi mnie to.

Kolo 11 dalam im troche applawsa, a teraz granatapet, ale rozcienczylam z odrobina wody.
Bobek zjadl wszystko, a Buka powachala i odeszla. Sprobuje dac jej troche pozniej.
Suchego nawet nie tknely.

Najbardziej mnie marti niesikanie Buki, mam nadzieje, ze w koncu pojdzie, wkladalam ja kilka razy do kuwety, ale bez skutku;/


to jest normalne?

dodaje nasza druga wspolna fote

[zakonna]

Edelredzia. To Ty na zdjęciu?? Koty rewelacja.
Co do siusiania, to normalne, że ze stresu koty nie korzystają z kuwety. Mój brytek po przybyciu do nas nie sikał przez 24 h. Dopiero wsadzony siłą do kuwety zrobił, ale musiałam przytrzymywać drzwiczki kuwety (mamy zakrytą) bo chciał uciekać . I oczywiście jeść też nie chcą jak są zestresowane. Z tego, co piszesz, to Bobek jest odważny gość, a Buka bardziej wrażliwa. Daj jej czas .

[Kocurasek]

Edeldredzia cuuuuuuudne

[mycha9393]

Edeldredzia mega!
Spokojnie, Buka mocniej przeżywa przeprowadzkę. Daj jej czas

[kocurzyca]

Napisane przez Edeldredzia

Bobek zrobil juz ladnie siku do kuwety, a Buka nic...;/
Martwi mnie to.


Najbardziej mnie marti niesikanie Buki, mam nadzieje, ze w koncu pojdzie, wkladalam ja kilka razy do kuwety, ale bez skutku;/


to jest normalne?

dodaje nasza druga wspolna fote

Jaka piękna rodzinka
W sytuacjach stresowych koty mogą sie nie wypróżniać.
Mój tak normalnie to robi kupkę ze 2 razy dziennie i kilka razy siusia. Jak go zabraliśmy na wakacje to w podróży nie sikał prawie 24 godziny. Kupę zrobił po 48h jak już się trochę uspokoił i ogarnął nowa sytuację.

[esfira]

Edeldredzia, mamusia blondyna i koty blondynki, widać, że jesteście rodziną

[201610310857]

Napisane przez zakonna

Edelredzia. To Ty na zdjęciu?? Koty rewelacja.
Co do siusiania, to normalne, że ze stresu koty nie korzystają z kuwety. Mój brytek po przybyciu do nas nie sikał przez 24 h. Dopiero wsadzony siłą do kuwety zrobił, ale musiałam przytrzymywać drzwiczki kuwety (mamy zakrytą) bo chciał uciekać . I oczywiście jeść też nie chcą jak są zestresowane. Z tego, co piszesz, to Bobek jest odważny gość, a Buka bardziej wrażliwa. Daj jej czas .

To ja Buka sie wlasnie rozkreca

Napisane przez Kocurasek

Edeldredzia cuuuuuuudne

Napisane przez mycha9393

Edeldredzia mega!
Spokojnie, Buka mocniej przeżywa przeprowadzkę. Daj jej czas

ja z natury panikara jestem, wiec czasem przesadzam

Napisane przez kocurzyca

Jaka piękna rodzinka
W sytuacjach stresowych koty mogą sie nie wypróżniać.
Mój tak normalnie to robi kupkę ze 2 razy dziennie i kilka razy siusia. Jak go zabraliśmy na wakacje to w podróży nie sikał prawie 24 godziny. Kupę zrobił po 48h jak już się trochę uspokoił i ogarnął nowa sytuację.

Napisane przez esfira

Edeldredzia, mamusia blondyna i koty blondynki, widać, że jesteście rodziną

widac, po mamusi takie pikne


Dzieki dziewczyny, buka niedawno odwiedzila kuwete i zrobila siusiu
To na pewno jej, bo ja sledzilam, czy idzie do lazienki, a Bobek akurat latal za wedka

[Kusum]

Napisane przez Edeldredzia

hejj dziewczyny!

Kociaki juz u nas!
Bobek zachowuje sie, jakby byl u nas od urodzenia nie odstepuje mnie na kroku i wlasnie wchodzi mi do kubka z herbata

Buka przelezala pol popoludnia ze mna i tz na lozku, a teraz schowala sie za kanape.


Pomiaukuja, tzn. Bobek miauczy, jak sie do niego nie rozmawia, a bUKA TAK PROFILAKTYCZNIE

Dobrze, ze kupilam zwirek drewniany, bo Bobek chcial sie brac za jedzenie silikonowego...

Bobek zrobil juz ladnie siku do kuwety, a Buka nic...;/
Martwi mnie to.

Kolo 11 dalam im troche applawsa, a teraz granatapet, ale rozcienczylam z odrobina wody.
Bobek zjadl wszystko, a Buka powachala i odeszla. Sprobuje dac jej troche pozniej.
Suchego nawet nie tknely.

Najbardziej mnie marti niesikanie Buki, mam nadzieje, ze w koncu pojdzie, wkladalam ja kilka razy do kuwety, ale bez skutku;/


to jest normalne?

dodaje nasza druga wspolna fote

Swietna z Was rodzinka
Super masz fryzure

Buka to ta ciemniejsza? Czy tylko na zdjeciu maja inny kolor?

[201610310857]

Napisane przez Kusum

Swietna z Was rodzinka
Super masz fryzure

Buka to ta ciemniejsza? Czy tylko na zdjeciu maja inny kolor?

dziekujemy


tak, buka to ta, ktora obkrecila glowe Buka to brazowy point, a bobek, niebieski

[ranka]

Ale piekne trio! Gratki Edeldredzia;

[Vivienne]

Napisane przez Edeldredzia

Kociaki juz u nas!

dodaje nasza druga wspolna fote

Jakie trzy piękności

[ArmandaVanHelden]

Edeldredzia w koncu się doczekałaś super że już jesteście razem, tyle na to czekałaś czekam na kolejne zdjęcia tych pięknot



Chyba muszę przestać czytać ten wątek, bo ciągle myślę o drugim kocie a założenie było że Maja będzie jedynaczką...i niby decyzja podjęta a ja oglądam koty z TOZu, fundacji. Ciekawe ile jeszcze uda mi się ze sobą walczyć

[mycha9393]

Ja też bym chciała drugiego kota tym razem postawiłabym na rasowca, żeby nie mieć takiej niespodzianki z charakterem szaleńca jak Pixel.

Z jednej strony Tż mnie powstrzymuje marudząc, że za mały metraż, z drugiej ja się obawiam czy mój szatan młodego kota by nie wykończył lub nauczył złych nawyków..

[Mojwa]

Mycha - to może dorosły kot o którym już wiadomo jaki ma charakter?

[kahoko hino]

aaa, też chcę drugiego ale mam ostre veto ze strony narzeczonego :/

[Mojwa]

Kahoko - ja od ponad roku prowadzę pertraktacje o jednego :d jest już zdecydowanie bliżej niż dalej, tylko brakuje ostatniego "tak, szukamy naszego kota od dziś".

[esfira]

Napisane przez Edeldredzia

dziekujemy


tak, buka to ta, ktora obkrecila glowe Buka to brazowy point, a bobek, niebieski

muminkowo to raczej powinno być na odwrót, bo Bobek był brązowy :P

[nitka0208]

Kurcze mam problem bo wszystkie zdjecia ktore ogladam na watku sa zamazane...jakby sie nie pobieraly w calosci pomocy

[Kocurasek]

Napisane przez nitka0208

Kurcze mam problem bo wszystkie zdjecia ktore ogladam na watku sa zamazane...jakby sie nie pobieraly w calosci pomocy

Jeśli korzystasz z aplikacji mobilnej to musisz przywyknąć, bo tak jest od zawsze.

[Vivienne]

Dzis sa pierwsze urodziny Lunki
Iiii dwa lata jak Lady jest z nami

[Kusum]

Napisane przez Vivienne

Dzis sa pierwsze urodziny Lunki
Iiii dwa lata jak Lady jest z nami

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Sasza_

Cześć dziewczyny! Chciałabym Was zapytać o opinię. Zamierzam przygarnąć rocznego wykastrowanego kocura. Znalazłam go na stronie z ogloszeniami. Napisałam maila do właściciela kota jaki ma charakter kot i również napisałam ze nie ukrywam ale jestem ciekawa przyczyny oddania rocznego kota. Na zdjeciach widać, że jest zadbany. W odpowiedzi dowiedziałam się że właściciel oddaje go ponieważ nie dogaduje się z 10 letnim kotem mimo wielu prób. Koty większość dnia są same i po prostu właściciel boi się je zostawiać same zwlaszcza ze kot z ogloszenia zostaje sam ze starszym i większym kotem.
Ogloszenie jest o tyle dla mnie atrakcyjne ze jest to kot już ułożony. Nauczony podstawowych czynności. Nie szaleje nie drapie mebli, nie zaczepia tak często jak mały kotek. Zapytałam w mailu kiedy i w jakich godz bylaby mozliwosc zobaczenia kota i przy okazji zadania dodatkowych pytań. Nie ukrywam ze troche obawiam sie adopcji starszego kota ze bedzie mial problemy z zaakceptowaniem nowego domu..

My nasza przygarnęliśmy w wieku 14lat ubezpieczenia problemu sie zadomowiła od razu. Choć widzę teraz po tych 9 miesiącach ze z miesiąca na miesiąc była bardziej ufna ale ogólnie nigdy problemu nie było.
Jak na nią patrzę to serce mi pęka jak można po takim czasie pozbyć sie koteła pewnie z powodu chorób :/

Napisane przez Nicole the Blonde

Ja sie trochę na początku bałam brać kota w UK. Większość landlordów nie życzy sobie zwierząt jak mnie sytuacja zmusi to będę pod mostem mieszkać ale kotów nie oddam

My tez w umówie mieliśmy 'no pets' ale to standardowe tutaj a ze mieszkaliśmy juz tu jakiś czas to dałam czas na pomyślenie a potem zaprosiłam landlordke i pogadaliśmy po prostu ze jesteśmy w stanie pokryć koszty naprawy/wymiany czegoś w razie co lub czyszczenia profesjonalnego/odpchlenia po wyprowadzce.
Nie miała żadnego problemu z tym i dostaliśmy nowa umowę za kilka dni i poleciałam odebrać kotełke. Także warto pytać ale ja nigdy bym nie ukrywała ze nie mam kota bo dla mnie to dodatkowy stres niepotrzebnie bo można znaleźć cos innego lub sie dogadać/ zapłacić wyższy depozyt.

Następna przeprowadzka planowana dopiero na swoje wiec problemu nie bedzie w razie co juz

[nitka0208]

Ja tez mam nadzieje ze moja nastepna przeprowadzka juz na swoje ;D oby nam wyszlo...bo wcale szczescie z mieszkaniem nie mamy....

[nitka0208]

Udalo mi sie dzisiaj uchwycic Matylde na zdjeciu ImageUploadedByWizaz Forum1441547268.327925.jpg