Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012 - Strona 130 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: wybieramy tytuł nowego wątku
Mija zima, idzie wiosna, każda mama jest radosna 1 1,59%
Pod serduszkiem sie chowały, teraz roczek będą miały 33 52,38%
Pierwsze kroki stawiają, mamom radość dają 1 1,59%
Pierwsze kroki stawiają, mamom odpocząć nie dają 0 0%
Wczoraj świat witały, jutro będą roczek miały 3 4,76%
Zaraz pierwszy kroczek, zaraz będzie roczek 0 0%
Piłka, lalka, czy kopara? Pierwsze urodziny zaraz! 23 36,51%
Pierwsze urodziny zaraz, więc prezentów będzie chmara... 0 0%
Wczoraj bóle porodowe, dziś przyjęcie urodzinowe. 2 3,17%
Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-08, 12:41   #3871
justys1358
Zakorzenienie
 
Avatar justys1358
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 8 637
GG do justys1358
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Ogladam ddtvn i to chyba nie na moje nerwy. Przepraszam od razu za moj jezyk, ale az mi sie goraco robi jak to ogladam.


Najpierw sprawa Bartlomieja Bonka... Przez takich KONOWALOW dziecko ma male szanse na "normalne funkcjonowanie", a bylo przeciez zdrowe!!!! Za ja*ca bym powiesila! doslownie!


Teraz filmik z niania... bila malutkie dziecko! No nie wiem co bym jej zrobila... chyba zabila ku**e!!! Jak widze takiego szma*lawca, ktory tak mialby traktowac moja bezbronna kruszynke... to coraz bardziej jestem przekonana do tego, zeby jak najdluzej siedziec w domu ( az pojdzie do przedszkola) i byc sama odpowiedzialna na wychowanie mojego dziecka!

Ogladalam to i plakalam...


wstawiam ten filmik, ale ostrzegam, ze jest bardzo brutalny...

http://www.youtube.com/watch?v=GKF15YxLMKk
Biedne dziecko
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie na szybko.

Jak składałyście papiery o urlop wychowawczy, to do pracodawcy, czy osobiście do MOPSu?

Ja złożyłam do pracodawcy, a on wysłał te papiery do ZUSu Teraz mu je odesłano i zadzwonił do mnie, że mam sobie je zabrać i sama zrobić z tym porządek, bo to już nie jest ich sprawa A co z tym okresem, kiedy papiery krążyły? Czy pracodawca może mi odmówić doprowadzenia tej sprawy do końca?
Nie ukrywam, że się wkurzyłam. Jak przyszedł czas na złożenie papierów, to same dzwoniły (szefowe), żebym przyniosła papiery o wychowawczy, bo bały się, żebym nie wróciła do pracy. A teraz, kiedy już im nie zagraża "dodatkowa" pracownica, to się wypięły.
Ja najpierw wniosek do pracodawcy, ksiegowa załatwiła co trzeba, a ja teraz złozyłam do MOPSu i czekam na odp. czy bede miała płatny.
justys1358 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:08   #3872
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie na szybko.

Jak składałyście papiery o urlop wychowawczy, to do pracodawcy, czy osobiście do MOPSu?

Ja złożyłam do pracodawcy, a on wysłał te papiery do ZUSu Teraz mu je odesłano i zadzwonił do mnie, że mam sobie je zabrać i sama zrobić z tym porządek, bo to już nie jest ich sprawa A co z tym okresem, kiedy papiery krążyły? Czy pracodawca może mi odmówić doprowadzenia tej sprawy do końca?
Nie ukrywam, że się wkurzyłam. Jak przyszedł czas na złożenie papierów, to same dzwoniły (szefowe), żebym przyniosła papiery o wychowawczy, bo bały się, żebym nie wróciła do pracy. A teraz, kiedy już im nie zagraża "dodatkowa" pracownica, to się wypięły.
Ja do pracodawcy składałam.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Cytat:
Napisane przez allebazi Pokaż wiadomość
już się chwalę, uwielbiam to .
To już czeski film z tymi kaszkami, jaglankę czyli zwykłą "dorosłą" kaszę jaglaną?
przystojniaczek
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:08   #3873
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
to ciekawa jestem jak podsumowałybyście moją mamę, która karmiła mnie do 4 roku życia nie wiem, może są kobiety które jak to określacie wyjmują cyce na wierzch w każdych okolicznościach, ale ja jak karmię Filipa (tak w CH na pasażu również) to nie siedzę z cyckami na wierzchu, ale wyciągam pierś i natychmiast wkładam ją dziecku do ust. Widok karmiącej mamy jest dla mnie jak najbardziej naturalny i przy większym dziecku nawet pieluszka nie jest potrzebna, bo mój Filip np przytula się do cycusia całym sobą. Aż nie chce mi się wierzyć, że takie rzeczy piszą matki. A Wy karmiłyście swoje dzieci piersią? Rozumiem, że to jest Wasza osobista opinia i macie prawo ją wyrazić, ja równie dobrze mogłabym napisać, że DLA MNIE patologią jest dawanie niemowlentom chemicznej mieszanki jaką jest mm. Ale nie napiszę, bo później wyjdzie że hipokrytka jestem (_millena )

Jej mam nadzieję, że z Maksiem wszystko ok. I za pracę też trzymam kciuki mocno

chyba coś przeoczyłam, ale coś jest złego w zimnych słoiczkach?
Na temat długości karmienia się nie wypowiadam bo po 1 sama nie wiem jak długo będę karmić a po 2 dla większości moich znajomych i rodziny to fakt, że niedługo minie 9 miesiąc a ja wciąż karmię to już jest patologia :P Tak więc punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

Co do karmienia w miejscach publicznych to powtórzę to co już raz pisałam do karmienia nie mam nic bo sama karmiłam i jak trzeba dyskretnie karmię. Preferuję jednak miejsca do tego przeznaczone jak np. ikea ma przeznaczony fotel za parawanem; do tego, większość galerii ma specjalne pokoje itp. Nie chodzi o to, że uważam karmienie piersią w miejscu publicznym za gorszące bo takie nie jest. Nie mam też problemu z nagością bo sama opalałam się topless i nie widzę w tym nic zdrożnego. Rozumiem jednak, że ktoś może się poczuć nieswojo gdy robi się to w sposób nazwijmy to oczywisty. Moja przyjaciółka gdy odwiedziła mnie po raz pierwszy widziałam, że sama nie wiedziała gdzie ma się schować i czuła się niezręcznie gdy miałam przy niej pierwszy raz nakarmić małą. I mimo iż kilka razy chcąc nie chcąc towarzyszyła mi podczas karmienia, widzę, że preferuje nie być w pobliżu gdy to robię. Mnie osobiście widok karmiącej mamy rozczula bo sama to polubiłam i uważam, że nie ma cudowniejszego obrazka macierzyństwa ale bym nie lubiła być postawiona w sytuacji bez wyjścia gdzie muszę uczestniczyć w tak intymnych chwilach mamy i jej dziecka. Cały czas podkreślam, że nie chodzi mi o karmienie samo w sobie, czy też dyskretne, ale o opcję bez krępacji i cenzury :P


Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie na szybko.

Jak składałyście papiery o urlop wychowawczy, to do pracodawcy, czy osobiście do MOPSu?

Ja złożyłam do pracodawcy, a on wysłał te papiery do ZUSu Teraz mu je odesłano i zadzwonił do mnie, że mam sobie je zabrać i sama zrobić z tym porządek, bo to już nie jest ich sprawa A co z tym okresem, kiedy papiery krążyły? Czy pracodawca może mi odmówić doprowadzenia tej sprawy do końca?
Nie ukrywam, że się wkurzyłam. Jak przyszedł czas na złożenie papierów, to same dzwoniły (szefowe), żebym przyniosła papiery o wychowawczy, bo bały się, żebym nie wróciła do pracy. A teraz, kiedy już im nie zagraża "dodatkowa" pracownica, to się wypięły.
Ja składałam wniosek tylko u pracodawcy bo tak się w PIP dowiedziałam. Teraz tylko muszę skontrolować czy wszystko dotarło jak należy bo mój pracodawca niestety musi być kontrolowany na każdym kroku inaczej "zapomina" :P
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:08   #3874
nacia_n
Raczkowanie
 
Avatar nacia_n
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 95
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

kism - przykro mi, mam nadzieję, że następnym razem się uda... Może za dobra byłaś dla nich?

U nas ząbek drugi chyba idzie. Cały dzień na rękach, skrzeczy, piszczy, rzuca się. Jak mu podam gryzak z lodówki, to gryzie jak szalony. Pierwsze ząbkowanie mnie ominęło, bo byłam w pracy, a jak wróciłam to ząbek już był i mamie się dał wyczuć. Zobaczymy, co będzie się działo.
Dawid teraz śpi a ja wsuwam obiadek. Dziś jest tak ładnie na dworze, a my też w domku, bo musimy się obydwoje wykurować. :/

Mam pytanie. Po chorobie dzieciaczków kiedy zaczynałyście z nimi wychodzić znowu na dwór? I najpierw na chwilę i stopniowo coraz dłużej?

Co do karmienia piersią, to ja też karmiłam i zawsze starałam się to robić dyskretnie poza domem (np. w samochodzie albo przykrywałam się czymś), a potem nauczyłam Dawida pić z butelki, więc jak gdzieś wychodziliśmy, to miałam moje mleko w butelce i mu dawałam. Ale u siebie w domu to się nie krępowałam i nawet, jak ktoś przyszedł, to karmiłam normalnie. Pytałam i nigdy nikomu nie przeszkadzało.
nacia_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:17   #3875
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez nacia_n Pokaż wiadomość
kism - przykro mi, mam nadzieję, że następnym razem się uda... Może za dobra byłaś dla nich?
O to to! Tego muszę się trzymać

Niech ząbek szybko wychodzi
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:22   #3876
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

DEBESCIARA a jesli ja jestem bezrobotna bo zostalam zwolniona z powodu likwidacji zakladu to ja nie moge pojsc na wychowawczy prawda?
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:31   #3877
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Dziewczyny,które gotują same dla swoich pociech, jak myślicie: mogę zrobić gotowe zupki i zamrozić zamiast mrozić oddzielnie baze i mięso?
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 15:09   #3878
clauudik
Rozeznanie
 
Avatar clauudik
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 906
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Nie dostałam tej pracy Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Wasze kciuki nie zadziałały
Nic, trzeba szukać dalej...
A zdradzisz w jakiej branży to praca była? zgadzam się z nacia
Cytat:
Napisane przez Maddy84 Pokaż wiadomość
Na temat długości karmienia się nie wypowiadam bo po 1 sama nie wiem jak długo będę karmić a po 2 dla większości moich znajomych i rodziny to fakt, że niedługo minie 9 miesiąc a ja wciąż karmię to już jest patologia :P Tak więc punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

Co do karmienia w miejscach publicznych to powtórzę to co już raz pisałam do karmienia nie mam nic bo sama karmiłam i jak trzeba dyskretnie karmię. Preferuję jednak miejsca do tego przeznaczone jak np. ikea ma przeznaczony fotel za parawanem; do tego, większość galerii ma specjalne pokoje itp. Nie chodzi o to, że uważam karmienie piersią w miejscu publicznym za gorszące bo takie nie jest. Nie mam też problemu z nagością bo sama opalałam się topless i nie widzę w tym nic zdrożnego. Rozumiem jednak, że ktoś może się poczuć nieswojo gdy robi się to w sposób nazwijmy to oczywisty. Moja przyjaciółka gdy odwiedziła mnie po raz pierwszy widziałam, że sama nie wiedziała gdzie ma się schować i czuła się niezręcznie gdy miałam przy niej pierwszy raz nakarmić małą. I mimo iż kilka razy chcąc nie chcąc towarzyszyła mi podczas karmienia, widzę, że preferuje nie być w pobliżu gdy to robię. Mnie osobiście widok karmiącej mamy rozczula bo sama to polubiłam i uważam, że nie ma cudowniejszego obrazka macierzyństwa ale bym nie lubiła być postawiona w sytuacji bez wyjścia gdzie muszę uczestniczyć w tak intymnych chwilach mamy i jej dziecka. Cały czas podkreślam, że nie chodzi mi o karmienie samo w sobie, czy też dyskretne, ale o opcję bez krępacji i cenzury :P
Dla mnie "patologia" to bardzo mocne słowo i określanie kp 3 latka jako patologię (bo od tego się zaczęło) jest dla mnie niezrozumiałe. Ale to ja. Rozumiem, że emanowanie biustem może być dla postronnych osób krępujące, dla niektórych kp jest z założenia obrzydliwe, masz racje punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. A o pokojach do karmienia to niestety, ale w naszym Tarnówku tylko w Gemini ten pokój jest moim zdaniem przyjazny. Nie wiem, czy widziałaś pokój matki i dziecka w Galerii Tarnovia, ale ja jak tam weszłam, to wolałam nakarmić małego (5 miesięcy miał chyba wtedy, czyli nie jadł jeszcze poza piersią) na ławeczce na pasażu.
__________________
Razem od 14/08/2009
Zaręczeni od 01/06/2010
Mąż i Żona od 14/08/2011

Nasz skarb 06/05/2012

...and nothing else matters...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b9vvjae3cdu8n.png
clauudik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 15:32   #3879
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

ONETHING ja zamralam dwa razy, raz byla to zupa raz 2danie i za kazdym razem dalam za duzo i mi wywalilo zakretke z pojemnika tego z aventu :-( i juz tego nie dalam malej, bo ja takich otwartych rzeczy ktore sobie "wachaja" :-D lodowke nie jem, to i dziecku nie daje, ale znowu zamroze jak za duzo ugotuje...tylko wtedy mroze. Trzeba taki mrozony obiadek zagotowac...chyba, no na pewno nie zaszkodzi.
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 15:43   #3880
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
A zdradzisz w jakiej branży to praca była? zgadzam się z nacia


Dla mnie "patologia" to bardzo mocne słowo i określanie kp 3 latka jako patologię (bo od tego się zaczęło) jest dla mnie niezrozumiałe. Ale to ja. Rozumiem, że emanowanie biustem może być dla postronnych osób krępujące, dla niektórych kp jest z założenia obrzydliwe, masz racje punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. A o pokojach do karmienia to niestety, ale w naszym Tarnówku tylko w Gemini ten pokój jest moim zdaniem przyjazny. Nie wiem, czy widziałaś pokój matki i dziecka w Galerii Tarnovia, ale ja jak tam weszłam, to wolałam nakarmić małego (5 miesięcy miał chyba wtedy, czyli nie jadł jeszcze poza piersią) na ławeczce na pasażu.
Pokój matki z dzieckiem w Gemini, a trochę tego pozwiedzałyśmy z małą, to najlepszy tego typu pokój w jakim byłam w ogóle! Jest w nim wszystko łącznie z mikrofalą gdyby ktoś reflektował karmienie dziecka w inny sposób niż pierś. Osobiście wysłałam formularz na stronę fundacji Mleko Mamy by wpisali ten punkt na mapę. W Tarnovii rzeczywiście porażka ale... największą klapą jest i tak Bonarka w Krakowie :P Swego czasu reklamowali się jako największa galeria handlowa w Europie (hahaha) a pokoi dla matki z dzieckiem jest sztuk... jeden. Poza tym brud, smród i ubóstwo. Generalnie brak miejsc, gdzie można karmić w spokoju to bolączka wszystkich miast. Powoli się to zmienia jednak daleko nam jeszcze do ideału.
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 15:50   #3881
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Dziewczyny,które gotują same dla swoich pociech, jak myślicie: mogę zrobić gotowe zupki i zamrozić zamiast mrozić oddzielnie baze i mięso?
Ja tak robiłam gdzieś odkąd mała skończyła 6 miesięcy, za każdym razem gotowałam na 3 porcje: jedną na "dziś" drugą na "jutro" trzecią do zamrażary był to już totalny gotowiec warzywka, mięso, manna, tłuszcz.. mała wcina moje zapasy do tej pory i nic jej nie jest. Ze dwa razy "wywaliło" mi zakrętkę od słoika (bo w zwykłych słoiczkach mroziłam), ale dałam to małej.. Tych obiadków nie gotowałam, tylko podgrzałam do ok 70st. i już

stokroteczka: specem od KP nie jestem [jedynie od zasiłków rodzinnych i MOPSowych spraw bo pracowałam tam dłuższą chwilę], ale jeśli nie masz zawiązanego stosunku pracy to siłą rzeczy nie ma możliwości urlopu jakiegokolwiek w tym wychowawczego.. a jeśli nie masz urlopu to i dodatku wychowawczego nie dostaniesz ale zasiłek rodzinny jeśli łapiesz się na kryterium dochodowe to tak

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2013-02-08 o 15:53
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-08, 15:52   #3882
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

W poniedzialek rejestrowalam sie w urz.pracy jako bezrobotna a w kolejny poniedz juz kazali sie zglosic, no kto to wymysla takie zasady, potem sie dziwic ze takie tam kolejki. no ale poszlam dzis bo w poniedz Paulinia ma neurologa. Moja teczka jeszcze nie dotarla do nich od poniedz z pokoju rejestracji !!! daleka droga do pokonania dla urzedniczek :-D
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 16:28   #3883
Timii
Rozeznanie
 
Avatar Timii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 884
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

dziewczyny obejrzałam ten filmik z "nianią" mam nadzieję ze to jakiś głupi fotomontaż
Timii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 16:43   #3884
Gaabbi
Wtajemniczenie
 
Avatar Gaabbi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 875
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość


Wniosek u udzielenie urlopu wychowawczego składasz u pracodawcy, jesli kwalifikujesz się żeby otrzymać zasiłek rodzinny i zarazem dodatek wychowawczy, to musisz się do MOPSu zgłosić osobiście z wnioskiem o zasiłek rodzinny i załącznikami czyli m.in. zgodą od pracodawcy na udzielenie takiego urlopu
Cytat:
Napisane przez justys1358 Pokaż wiadomość

Ja najpierw wniosek do pracodawcy, ksiegowa załatwiła co trzeba, a ja teraz złozyłam do MOPSu i czekam na odp. czy bede miała płatny.
Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
Ja do pracodawcy składałam.

Cytat:
Napisane przez Maddy84 Pokaż wiadomość
Ja składałam wniosek tylko u pracodawcy bo tak się w PIP dowiedziałam. Teraz tylko muszę skontrolować czy wszystko dotarło jak należy bo mój pracodawca niestety musi być kontrolowany na każdym kroku inaczej "zapomina" :P
Dzięki za odpowiedzi
Czyli jak mi się nie należy zasiłek, to nie muszę tych papierów zanosić do MOPSu?


Co do karmienia w miejscu publicznym, to ja nie mam z tym żadnego problemu. Nie przeszkadza mi kompletnie, że ktoś przy mnie karmi i ja też nie wstydzę się karmić przy kimś. Nie robiłam tego często, bo może kilka razy w parku i może raz w CH, ale nie mam z tym żadnego problemu. Wiadomo, że nie siadam na środku pasażu, czy przy głównej alejce w parku i karmię, ale to bardziej ze względu na komfort mojego dziecka, niż na gapiów dookoła.
Pokoje dla matek z dzieckiem są zazwyczaj w tragicznym stanie W jednym z takich miejsc np. śmierdziało z kanalizacji Za to zostałam mile rozczarowana w pokoju dla matek z dzieckiem w CH M1 w Czeladzi. Pokój bardzo czysty, z umywalką, przewijakiem, krzesłem, na którym można usiąść nakarmić dziecko i uwaga uwaga- z pampersami na zmianę Byłam w szoku. Pod przewijakiem stał plastikowy pojemnik, a w nim kilka sztuk pampersów w rozm. chyba 2

W jakiej formie podajecie dzieciom rodzynki? Przelewacie je wrzątkiem? Gotujecie? Podajecie w formie wyjściowej ?
Gaabbi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 17:21   #3885
Timii
Rozeznanie
 
Avatar Timii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 884
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

ogłaszam że Martusia raczkuje nie spodziewałabym się że tak szybko załapie! raptem kilka dni temu usiadła pełzała dopiero od stycznia... szok
Timii jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-08, 18:59   #3886
nacia_n
Raczkowanie
 
Avatar nacia_n
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 95
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

W naszej mieścinie to nawet porządnej galerii jeszcze nie ma (dopiero kopią fundamenty), więc jak jedziesz na zakupy do centrum to nie masz szans nigdzie nakarmić ani przewinąć. W wózku chyba. U mnie butelka była jedynym rozwiązaniem i najbardziej logicznym, bo inaczej to bym musiała na rynku pierś wystawić i karmić (a co chwilę "dzień dobry" od uczniów słyszysz )

Ząbek się nie przebił dzisiaj. Marudny był strasznie, lekką biegunkę dostał, pupa się odparzyła, więc cyrki z przewijaniem. Jutro tż w pracy od 5 do 17-18, więc jeżeli będzie ząbkowania ciąg dalszy, to aż mnie trzęsie... Ale od poniedziałku są ferie!!! I wykorzystam męża do prac domowych (i nie tylko )

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
ogłaszam że Martusia raczkuje nie spodziewałabym się że tak szybko załapie! raptem kilka dni temu usiadła pełzała dopiero od stycznia... szok
Super!!! Brawa dla Martusi!!!
nacia_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 19:23   #3887
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
dziewczyny obejrzałam ten filmik z "nianią" mam nadzieję ze to jakiś głupi fotomontaż
ja obejżałam może z 5 sek,masakraporyczałam się.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

byliśmy na kontroli -antybiotyk ma brać do końca buteleczki ,5 dni siedzenia w domuw oskrzelach już prawie czysto.Muszę się pochwalić idą nam dwa dolne ząbki i 3 górna heeh będzie mały króliczek,wypisujemy się z klubu bezzębnych
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html

Edytowane przez rozowa1987
Czas edycji: 2013-02-08 o 19:31
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 19:28   #3888
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Dokladnie Wiem, ze czasami sa sytuacje, ze no nie ma wyjscia i trzeba nkarmic bo dziecko placze, MALE DZIECKO. Mi zdarzylo sie karmic na powietrzu 2 razy, za kazdym razem bylam przykryta pieluszka. Jak gdzies bylismy i Oliwa zaczynala plakac to szlam do samochodu i karmilam. Nie rozumiem matek, ktore kp w centrum handlowym, w tym zgielku, ani to dla dziecka dobre ( bo wiadomo, ze dziecko woli jesc w spokoju), zero intymnosci... a nie korzystaja z pokojow do tego przeznaczonych. Albo karmia w kosciele lub restauracji - osobiscie bylam tego swiadkiem...
ja jak byłąm z małym w łebie to karmiłam w knajpach, czywiście zasłonięta pieluszką i siostrą
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Sięgnałam dla odstresowania się po dzisiejszym dniu po mooocno zaległe posty
Stwierdziłam, że jeszcze nie podziękowałam za masę pochwał dla Kaja (po filmiku), więc dziękujemy!


Przede wszystkim to były rajtuzki z tzw. abs-ami, więc w nich się nogi nie rozjeżdżają Jeśli ma zwykłe rajtuzki lub skarpetki, to zakładam mu jeszcze skórzane paputki.
Ech, dużo wody w rzece upłynęło, zanim ja przestałam się bać Przy Maksie nikt a nikt by mnie nie przekonał, że źle robię, łapiąc go przy każdym jednym upadku... Tym razem wiedząc już, że to przynosi więcej szkody niż pożytku, asekuruję Kaja naprawdę tylko wtedy, gdy w pobliżu są jakieś szczególnie niebezpieczne kanty lub na płytkach (choć w tej chwili już coraz mniej, bo już się prawie nie przewraca). Owszem, do tej pory przewrócił się w sumie wiele razy, ale zwykle nie płakał dłużej niż jakieś 10 s, natomiast szybko zobaczyłam postępy, jak coraz mniej się wywraca, a jeśli już to jakoś bezpieczniej, z mniejszym impetem


Hm, nie znam się tak na tym, więc nie będę się wysilać na określenie czy są retro, czy nie W każdym razie są na nich tak jakby odbite tablice drogowe, rejestracyjne, nazwy miast, ulic. Nazywają się "route 66", kupiliśmy je w castoramie. Nasz fachman strasznie nas próbował zrazić, że to nam się zaraz znudzi, że po co to to takie dziwne, ale jakoś do tej pory ani na jotę nam się nie znudziło, a 9 na 10 osób, które do nas przychodzą, zaraz jak rzucą okiem na podłogę, to mówią: "ale macie fajne panele"


I gdzie ta Hania??? Ciotki czekają


Gratuluję serdecznie! Widać, musiałaś naprawdę zasłużyć W naszej Polszy to rzadkość...


To ława
www.allegro.pl/lawa-szklana-arkadia-nina-polysk-48h-od-furnitepl-i2930148416.html
Strasznie antydzieciowa ale tż na nią strasznie chorował... Już rogi blatu i tam poniżej są naklejone kulki.


Jak wyżej

Jeszcze raz pytam o zguby - begie, karozka?
moniczka, joss też coś ucichły...
Ciekawe, jak miewa się pola!
ja wiem, wiem że z absem ale wiesz moje czarowidztwo powala
fajna ta ława bardzo
Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Ogladam ddtvn i to chyba nie na moje nerwy. Przepraszam od razu za moj jezyk, ale az mi sie goraco robi jak to ogladam.


Najpierw sprawa Bartlomieja Bonka... Przez takich KONOWALOW dziecko ma male szanse na "normalne funkcjonowanie", a bylo przeciez zdrowe!!!! Za ja*ca bym powiesila! doslownie!


Teraz filmik z niania... bila malutkie dziecko! No nie wiem co bym jej zrobila... chyba zabila ku**e!!! Jak widze takiego szma*lawca, ktory tak mialby traktowac moja bezbronna kruszynke... to coraz bardziej jestem przekonana do tego, zeby jak najdluzej siedziec w domu ( az pojdzie do przedszkola) i byc sama odpowiedzialna na wychowanie mojego dziecka!

Ogladalam to i plakalam...


wstawiam ten filmik, ale ostrzegam, ze jest bardzo brutalny...

http://www.youtube.com/watch?v=GKF15YxLMKk
coś strasznego, normalnie bym utłukła tą babe!
a jeżeli chodzi o bonka to też mi przykro i mam nadzieję, że odpowiedzialne za to osoby poniosą konsekwencje czynow

Cytat:
Napisane przez izotropia Pokaż wiadomość
Debeściara kliknęłam przypadkiem na Twój suwaczek i widzę, że ślubowałyśmy tego samego dnia :P hihi i my w Częstochowie


hm... po szczepieniu na wzw b 3 dawce mamy czerwoną krostkę i czuć kulkę na nodze, nie wiem czy się martwić - nic go nie boli...
Antoś też miał po szczepieniu teraz takie coś i jak dzwoniłam do polożne to kazała przykładac altacet
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie na szybko.

Jak składałyście papiery o urlop wychowawczy, to do pracodawcy, czy osobiście do MOPSu?

Ja złożyłam do pracodawcy, a on wysłał te papiery do ZUSu Teraz mu je odesłano i zadzwonił do mnie, że mam sobie je zabrać i sama zrobić z tym porządek, bo to już nie jest ich sprawa A co z tym okresem, kiedy papiery krążyły? Czy pracodawca może mi odmówić doprowadzenia tej sprawy do końca?
Nie ukrywam, że się wkurzyłam. Jak przyszedł czas na złożenie papierów, to same dzwoniły (szefowe), żebym przyniosła papiery o wychowawczy, bo bały się, żebym nie wróciła do pracy. A teraz, kiedy już im nie zagraża "dodatkowa" pracownica, to się wypięły.
już Ci dziewczyny odpowiedziały
wystarczy do pracodawcy jeśli nie chcesz korzystać z rodzinnego i dodatków
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Nie dostałam tej pracy Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Wasze kciuki nie zadziałały
Nic, trzeba szukać dalej...
dziewczyny mają rację, za dobra byłaś

Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
DEBESCIARA a jesli ja jestem bezrobotna bo zostalam zwolniona z powodu likwidacji zakladu to ja nie moge pojsc na wychowawczy prawda?
niestety nie stokroteczko
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Dziewczyny,które gotują same dla swoich pociech, jak myślicie: mogę zrobić gotowe zupki i zamrozić zamiast mrozić oddzielnie baze i mięso?
ja tak robię często i podaje malemu i nic mu nie jest
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Ja tak robiłam gdzieś odkąd mała skończyła 6 miesięcy, za każdym razem gotowałam na 3 porcje: jedną na "dziś" drugą na "jutro" trzecią do zamrażary był to już totalny gotowiec warzywka, mięso, manna, tłuszcz.. mała wcina moje zapasy do tej pory i nic jej nie jest. Ze dwa razy "wywaliło" mi zakrętkę od słoika (bo w zwykłych słoiczkach mroziłam), ale dałam to małej.. Tych obiadków nie gotowałam, tylko podgrzałam do ok 70st. i już

stokroteczka: specem od KP nie jestem [jedynie od zasiłków rodzinnych i MOPSowych spraw bo pracowałam tam dłuższą chwilę], ale jeśli nie masz zawiązanego stosunku pracy to siłą rzeczy nie ma możliwości urlopu jakiegokolwiek w tym wychowawczego.. a jeśli nie masz urlopu to i dodatku wychowawczego nie dostaniesz ale zasiłek rodzinny jeśli łapiesz się na kryterium dochodowe to tak
witam koleżankę po fachu
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedzi
Czyli jak mi się nie należy zasiłek, to nie muszę tych papierów zanosić do MOPSu?


Co do karmienia w miejscu publicznym, to ja nie mam z tym żadnego problemu. Nie przeszkadza mi kompletnie, że ktoś przy mnie karmi i ja też nie wstydzę się karmić przy kimś. Nie robiłam tego często, bo może kilka razy w parku i może raz w CH, ale nie mam z tym żadnego problemu. Wiadomo, że nie siadam na środku pasażu, czy przy głównej alejce w parku i karmię, ale to bardziej ze względu na komfort mojego dziecka, niż na gapiów dookoła.
Pokoje dla matek z dzieckiem są zazwyczaj w tragicznym stanie W jednym z takich miejsc np. śmierdziało z kanalizacji Za to zostałam mile rozczarowana w pokoju dla matek z dzieckiem w CH M1 w Czeladzi. Pokój bardzo czysty, z umywalką, przewijakiem, krzesłem, na którym można usiąść nakarmić dziecko i uwaga uwaga- z pampersami na zmianę Byłam w szoku. Pod przewijakiem stał plastikowy pojemnik, a w nim kilka sztuk pampersów w rozm. chyba 2

W jakiej formie podajecie dzieciom rodzynki? Przelewacie je wrzątkiem? Gotujecie? Podajecie w formie wyjściowej ?
nie wiem czemu, ale przeczytałam owoce i już się chciałam rozpisywać
rodzynki dawałam w kaszkach i prosto z opakowania, smakują mu
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 19:34   #3889
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Kochane serdecznie dziękuję za odzew odnośnie żylaków

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Mój brat miał to na fundusz robine A zalecenia... Na pewno miał kilka tygodni jak nie więcej zwolnienia z pracy i przez jakiś czas miał albo leżeć z nogą do góry, albo stać/chodzić, byle nie siedzieć - tak mi się zdaje, dopytam go jeszcze.
Ja też czekam
W sumie to chodziło mi właśnie o cenę (jeśli ktoś robił prywatnie), o czas trwania zabiegu i czas po nim jaki spędza się w szpitalu i wytyczne "po".

Cytat:
Napisane przez nacia_n Pokaż wiadomość

Mojej mamie usuwali żylaki. Ale normalnie w szpitalu. I wszystko ok. Nóżki jak u nastolatki hehe
A możesz wypytać właśnie o to jak miała dbać o tę nogę później?

Cytat:
Napisane przez agatka661 Pokaż wiadomość
onething
mamam robila to na kase chorych, jedynie 1 wizyta byla prywatna i wtedy dal jej skierowanie zeby bylo szybciej.
Mama z 3 mce siedziala w domu, nie pracowala, nie mogla nog przeziebic, nadwyrezyc. Jedna noge robila pol roku pozniej, Nie dwie naraz.
Byla u lekarza, ktory stwierdzil czy sie kwalifikuje jeszcze do operacji.
Niekrore zylaki sa za duze czy cos takiego.
Pogadam z mama, napisz mi co dokladniej chcialabys wiedziec.
Pamietam, ze z ost operacja sie spieszyla, bo mialo wejsc cos, ze za to sie bedzie placilo;/ a to spory koszt podobno
Dopytam, ale powiedz o co
Tak jak napisałam Kism już, chodziło mi o cenę prywatnie, o czas jaki się spędza w szpitalu/klinice i jakie są wytyczne "po" i ile trwa rekonwalescencja.

Cytat:
Napisane przez allebazi Pokaż wiadomość
Jestem mamą sierpniową podczytuję Was żeby wiedzieć co mnie niedługo czeka, nie udzielam się bo zwyczajnie Wasze problemy jeszcze przede mną. Zawsze się Was fajnie czyta, uwielbiam przepisy _agaty, natomiast dzisiaj to się nie da tego wątku czytać, szczerze mówiąc to większość szybko przebiegłam wzrokiem i nie wczytywałam się... No po za jednym postem



_millena mnóstwo cennych informacji, a nie zapytałaś o kaszki Holle?
PS. pamiętam Cie jeszcze z wątku staraczkowego

W ogóle to jestem z Tarnowa, a u Was chyba jest kilka dziewczyn z tego miasta, szkoda że się wcześniej do Was nie przyczepiłam
Witaj Wojtuś super chłopak


Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość

Nie wiem z jakiego rejonu jesteś, moja mama usuwała OKROPNE żylaki w Częstochowie, ale o nazwisko lekarza i kliniki musiałabym dopytać, jak bys była zainteresowana to pisz. Wiem że była bardzo zadowolona, zabieg trwał bardzo długo był bardzo skomplikowany, bo mama miała naprawdę fatalne żylaki, no ale zakończony powodzeniem.
Jestem ze Śląska, ale dojechać mogę w każde miejsce, byleby było sprawdzone
Zapytaj o to co już pisałam wyżej dziewczynom.

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość

Siostra Tz miała operację dwa tygodnie temu na NFZ. Dzień po operacji już wyszła, musiała kupić taką specjalną ponczochę, po 10 dniach zdjęli jej szwy. W poniedziałek wraca już do pracy
W szpitalu miała usuwane czy klinice jakiejś?

Zapytajcie jeszcze do jakiego lekarza się zgłosić, czy najpierw do ogólnego i on pokieruje?

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Nie dostałam tej pracy Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Wasze kciuki nie zadziałały
Nic, trzeba szukać dalej...
Zgadzam się, zapewne byłaś za dobra dla nich albo czeka na ciebie lepsza praca

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość
h

A ja sie zastanawiam.. jakie w tych czasach opłaca sie rozpoczac studia?
Nie opłaca się na żadne, bo papierek każdy dostać może w dzisiejszych czasach. Gdybym miała już na coś iść to szłabym na kierunek, który naprawdę mnie interesuje, ale i tak-moim zdaniem- lepiej iść na 2-3 kursy niż studia.


Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Ja tak robiłam gdzieś odkąd mała skończyła 6 miesięcy, za każdym razem gotowałam na 3 porcje: jedną na "dziś" drugą na "jutro" trzecią do zamrażary był to już totalny gotowiec warzywka, mięso, manna, tłuszcz.. mała wcina moje zapasy do tej pory i nic jej nie jest. Ze dwa razy "wywaliło" mi zakrętkę od słoika (bo w zwykłych słoiczkach mroziłam), ale dałam to małej..
Czyli jak ugotuję już tą zupkę i wsadzę w słoiczki po daniach to muszę je jeszcze zagotować czy mogę od razu wrzucić do zamrażarki?

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
ogłaszam że Martusia raczkuje nie spodziewałabym się że tak szybko załapie! raptem kilka dni temu usiadła pełzała dopiero od stycznia... szok
Nasze dzieciaczki jeszcze nie raz nas zaskoczą

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
j
ja tak robię często i podaje malemu i nic mu nie jest
A dokładnie jak robisz Tzn. już po ugotowaniu w garnku
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-08, 19:45   #3890
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

mam pytanko:lecimy całą rodzinką we wakacje do londynu,czy małej muszę wyrobić paszport?i jak jest z przewożeniem jedzenia dla dziecka.
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 19:54   #3891
martula007
Raczkowanie
 
Avatar martula007
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 456
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

onething -dziekuje ze wiadomosc

Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
A zdradzisz w jakiej branży to praca była? zgadzam się z nacia


Dla mnie "patologia" to bardzo mocne słowo i określanie kp 3 latka jako patologię (bo od tego się zaczęło) jest dla mnie niezrozumiałe. Ale to ja. Rozumiem, że emanowanie biustem może być dla postronnych osób krępujące, dla niektórych kp jest z założenia obrzydliwe, masz racje punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. A o pokojach do karmienia to niestety, ale w naszym Tarnówku tylko w Gemini ten pokój jest moim zdaniem przyjazny. Nie wiem, czy widziałaś pokój matki i dziecka w Galerii Tarnovia, ale ja jak tam weszłam, to wolałam nakarmić małego (5 miesięcy miał chyba wtedy, czyli nie jadł jeszcze poza piersią) na ławeczce na pasażu.
Jesli slowo patologia w jakis sposob Cie urazilo to wiedz, ze nie to bylo moim celem i Cie bardzo przepraszam. Nie zmienia to jednak faktu, ze uwazam, ze nie jest to do konca normalna sytuacja i tego nie rozumiem. Mysle, ze ta dyskusja nie ma dalej sensu. Tyle ile nas tu jest, tyle bedzie opinii
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedzi


W jakiej formie podajecie dzieciom rodzynki? Przelewacie je wrzątkiem? Gotujecie? Podajecie w formie wyjściowej ?
zalewam wrzatkiem

Edytowane przez martula007
Czas edycji: 2013-02-08 o 19:56
martula007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 20:10   #3892
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

kurcze nie wszystko mi cytuje co chaciałam i nie wiem czemu, a że z głową u mnie nie najlepiej to nie pamiętam co komu chciałam napisać, na pewno cytowałam zdjęcie chłopczyka bo jest śliczny,
też się lubie chwalić moim skarbem. Wszystkie nasze dzieci są piękne
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość

A dokładnie jak robisz Tzn. już po ugotowaniu w garnku
kupiłam w tesco takie fajne pojemniczki o pojemności 250 ml i w nich mroże, tzn jak ugotuję obiadek to pakuje w te pojemniki, jeden ląduje w lodówce na dziś, a reszta do zamrażarkki. Jak jest potrzeba to wyciągam, wlewam na dno garnka trochę wody, wrzucam bryłkę i gotuję, studze i daję małemu
pojemniki mam dokładnie takie https://www.google.pl/search?hl=pl&q...2F%3B800%3B600 z tym, że tu jest napisane, że na ptaszniki, a w tesco że na żywność dla dzieci, w każdym razie pakowane są po trzy i kosztują około 3zł, a fajne są
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 20:40   #3893
8ewus8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 389
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Bry
Ale ten czas zapierdziela! W pracy jest tyle roboty, że ledwo wyrabiam, jeszcze wychodze godzinę wcześniej, więc już w ogóle muszę robić wszystko szybciej. załatwiłam ostatnio zaświadczenie lekarskie, że karmię piersią, myślałam, że do roku to każdy może wychodzic a że takie zaświadczenie jest potrzebne dopiero jeśli matka chce dłużej korzystać z tego przywileju. Niestety tydzień temu jak byłam z Adasiem u lekarza nie wzięłam i wczoraj się tyle nastałam, bo było dużo dzieci chorych i głupia baba z rejestracji nie chciala mi tego bez kolejki załatwić!

Miałam napisać jeszcze, że zupę ogórkową Adaś zjadł chociaż na początku bardzo się krzywił, ale on na wszystko się krzywi, więc nie jest źle.
Zaczęłam mu robić budyń żeby przemycić żółtko, bo jak dodałam do zupy to jak zjadał 1/10 zupki to pewnie niewiele w tej części było żółtka. Z czym można dawać ten budyń żeby był trochę słodszy? Dzisiaj dodałam mu banany ze słoiczka, bo inaczej nie chciał zbytnio.
8ewus8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 20:43   #3894
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
mam pytanko:lecimy całą rodzinką we wakacje do londynu,czy małej muszę wyrobić paszport?i jak jest z przewożeniem jedzenia dla dziecka.
Musi być jakikolwiek dowód tożsamości czyli albo paszport albo dowód osobisty. Jeśli nie zamierzasz się w ciągu najbliższego roku poruszać poza UE to proponuję dowód. Tańszy, krócej sie czeka, na dłużej bo bodajże na 5 lat w przypadku takiego maluszka. A paszport tylko na rok.
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 20:51   #3895
joss
Raczkowanie
 
Avatar joss
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cześć dziewczyny

Trochę mnie faktycznie tu nie było, ale jednym słowem miałam swoje powody Tym bardziej, że ostatnio moje dziecko później postanawia zasypiać, więc już nawet wieczór mi odpada. Jeny, jak ja teraz żałuję, że nie "ustawiłam" swojego dziecka pod stały plan dnia. No ale czego oczekiwać skoro ja sama nie jestem regularna Trochę późno na zmiany, ale chyba będę musiała się zmobilizować.
Niemniej jednak, Celinka jest kochana i daje przesypiać mamie całe nocki Zresztą, nawet i bez tego jest kochana Boi się obcych ludzi, ale też ciekawią ją nowe miejsca, więc dosyć szybko zazwyczaj się uspokaja. Uwielbia muzykę i wystarczy, że tylko coś zacznę nucić, a jej kończyny już całe chodzą Jak jest nerwowa, to też często wystarczy coś ponucić

Z innych spraw - podejrzewam, że Celinka ma, już tutaj często od dawna wspominane, wzmożone napięcie mięśniowe Dzisiaj byliśmy u pediatry i nawet nie próbował się mądrować (chwała mu za to ) i od razu dał skierowanie do neurologa. Wybieramy się we wtorek. Niestety, to 100km drogi, bo w moim mieście pod tym względem jest tragedia (nacia już narzekała trochę na to, a ja swoje dokładam, heheh ). Nie wiem oczywiście czy moje podejrzenia się sprawdzą, ale póki co, moje dziecko mając niemalże 7,5 miesiąca leży tylko na plecach często podnosząc bardzo wysoko pupę, a jednocześnie nienawidzi leżeć na brzuszku i od razu się przekręca na plecy. Czasami tylko może z pół minuty-minutę pobawi się zabawkami, które ma przed sobą, a potem myk na plecki. W ogóle nie garnie się do pełzania, raczkowania, itp. i ani razu jeszcze nie przekręciła się z pleców na brzuch! Co więcej, jest bardzo nerwowa, sporadycznie potrafi się dłużej skoncentrować na jednej rzeczy, a co za tym idzie, bardzo szybko się wszystkim nudzi (no chyba, że to zasługa jej charakteru ). Kurczy paluszki od stóp, stojąc, ot tak, przechyla się czasami na prawą stronę. Posadzona niby siedzi, ale przy pierwszym lepszym "podmuchu" leci na bok. Zresztą... ona nienawidzi siedzieć!!! Od razu prostuje nogi do stania. Już momentami karmiłam ją na stojąco, bo się nie dało inaczej, ale doszłam do wniosku, że to nie ma sensu, bo dziecko mi się nauczy, że to normalne. Achh, ale się rozpisałam. Wiem, że raczej już na tym etapie życia żadna z Was nie zauważyła takich problemów Z tym, że ja już dawno zauważałam nieprawidłowości, ale powiedziano mi, że wmawiam chorobę dziecku i jakoś tak uległam, a teraz żałuję Z drugiej strony może się okazać, że panikuję i w gruncie rzeczy trochę na to liczę, echh.

Poza tym od wczoraj pojawiły się częstsze kupy, zielone i bardziej wodniste + "szorowanie" dziąseł, więc zapewne idzie w końcu pierwszy ząb

Jest jeszcze jeden problem - OBIADKI. Dziewczyny, ja już nie wiem co mam robić. Tak, jak wcinała na początku rozszerzania diety marchewkę, tak nie jadła z takim zapałem niczego innego. Nie jestem w stanie "wcisnąć" w nią więcej niż kilka łyżeczek. Widzę, że podchodzi jej tylko ugotowany ziemniak ode mnie z talerza i to podany ręką Z owocami nie ma żadnego problemu, kaszki też je, chociaż jak patrzę na normy, tzn. ile dziecko w jej wieku powinno tych stałych pokarmów zjeść, to Celince daleko do tego. Ja się cieszę tak naprawdę każdym kęsem. Nie wiem co z tym zrobić.

Niestety, nie jestem w stanie nadrobić zaległości w sensie odpisywania, ale z czytaniem jestem prawie na bieżąco
joss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 21:07   #3896
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość

A ja sie zastanawiam.. jakie w tych czasach opłaca sie rozpoczac studia?
medycyna ? ludzie zawsze będą chorować
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Widziałam ten filmik kiedyś na fb i popłakałam się autentycznie, coś pięknego, przy drugim dziecku napewno spróbuję takiej kąpieli



w ogóle dziewczyny jestem zdołowana.. w ciąży przytyłam 19-20kg, po porodzie zostało mi 8kg (do wagi sprzed ciąży) przez pół roku przybyło mi jeszcze 3kg a odkąd wróciłam do pracy (czyli nieco ponad miesiąc ) kolejne 4kg! jestem załamana, nie wiem co robić... nie obrzeram się jakoś, staram się jeść racjonalnie, co 3 godziny... pewnie mimo wszystko jem za dużo.. ale 4 kg w miesiąc?! w ciąży tak szybko nie tyłam.. Mała na cycu więc jakiejś restrykcyjnej diety nie zastosuję.. nie wiem co robić przed ciążą byłam na dukanie i efekty były super, ale teraz mogę zapomnieć.. eh
Też widziałam juz ten filmik, na prawdę wzruszający, szczególnie gdy przypomne sobie naszą pierwszą nieporęczną i pełną krzyku kąpiel Borysa

No tu ( w kwestii wagi ) możemy sobie przybić pięć palców Ja w ciązy przytyłam 11-12 kg ( na dwa dni przed porodem żarłam co popadnie, więc od razu skoczyło mi na 12 ) po powrocie ze szpitala miałam -6kg , myślę, że gdyby nie przepyszne szpitalne jedzenie ( poważnie piszę ) to bym spadła więcej ;-) Potem w domu spadlam jeszcze 4kg... a potem pojechałam do mamy na 3 miesiące , przytyłam 3 kg, potem wrociłam do domu i stres zajadałam słodyczami i jestem 7 na plusie w stosunku do wagi sprzed ciąży niedługo zacznę chodzić w ciążowych ciuchach i tak mi się nie chce odchudzać, że to jakaś miazga totalna jest.
ale... zobaczymy, może teraz kiedy już wrócilismy do kp , to może z tej radości zacznę porządnie jeść , żeby rozpędzić znów laktację, bo to teraz nie takie proste jak wcześniej więc może uda mi się coś zrzucić, bo ja już na prawdę zaczynam się sobie mega niepodobać :/

Cytat:
Napisane przez allebazi Pokaż wiadomość
Rozkminiam teraz tą kaszę jaglaną bo te kaszki gotowe to faktycznie słodkie jak cholera tylko boję się czy ja to dobrze przygotuję żebym nie zrobiła małemu krzywdy. _millena jaką konkretnie tą kaszę kupujesz jakaś firma?
tej wersji z miksowaniem jeszcze nie robiłam, ale kupuję normalną kaszę jaglaną , firma Kupiec , o taka ( kasza jaglana ) i gotuję tak jak jest napisane na opakowaniu. Potem dzielę na porcje ( 2-3 łyżki , tak na oko, wiem ile zjada gotowej kaszki, więc szykuję podobną porcję , mając na względzie jeszcze dodatek w postaci owoców). Jedną porcję podaję, pozostałe pakuję do pojemniczków lub słoiczków i zamrażam
Done! To samo robię z kaszami : gryczaną i pęczakiem. Ale ich akurat nie zamrażam ;-)
Jaglanką na pewno nie zrobisz mu krzywdy, to produkt bezglutenowy, bezpieczny i przede wszystkim zdrowy !
Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Teraz filmik z niania... bila malutkie dziecko! No nie wiem co bym jej zrobila... chyba zabila ku**e!!! Jak widze takiego szma*lawca, ktory tak mialby traktowac moja bezbronna kruszynke... to coraz bardziej jestem przekonana do tego, zeby jak najdluzej siedziec w domu ( az pojdzie do przedszkola) i byc sama odpowiedzialna na wychowanie mojego dziecka!

Ogladalam to i plakalam...


wstawiam ten filmik, ale ostrzegam, ze jest bardzo brutalny...

http://www.youtube.com/watch?v=GKF15YxLMKk
widziałam ten filmik wcześniej, nie wklejałam tutaj, bo jak dla mnie jest zbyt drastyczny i ja go nie obejrzałam do końca
Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
Ale nie napiszę, bo później wyjdzie że hipokrytka jestem (_millena )
aż... co za pamiętliwe stworzenie !

Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Karmilam piersia do 6 miesiaca i jesli musialam juz nakarmic publicznie to robilam to dyskretnie. Na szczescie tak sie zawsze organizowalam, ze zdarzylo mi sie to moze 2-3 razy. Jak napisalam, sa sytuacje kiedy trzeba nakarmic i juz.. to rozumiem. Ale niekoniecznie smacznie mi bylo w restauracji jedzac obiad.. gdzie nagle matka wywala cycka na wierzch. Mozna poprosic obsluge o udostepnienie pomieszczenie na zapleczu- zazwyczaj w restuaracjach maja pokoj np. gdzie sie obsluga przebiera.. bo owszem my jako ludzie i kliencie tej restuaracji mozemy to zaakceptowac i nic jej nie powiemy bo MALE DZIECKO jest glodne i trzeba mu dac jesc, ale niech ona tez uszanuje nasze uczucia i mogla sie chociaz zapytac obsluge czy bylaby mozliwosc wejsc na zaplecze i nakarmic malego, ale tego nie zrobila tylko poprostu wystawila cycka. Poza tym mysle, ze to tak intymna sytuacja miedzy matka, a dzieckiem.. ze nie wiem czy chcialabym w tlumie i halasie karmic Oliwke. Tak jak napisalam.. karmialam i taka sytuacja mi sie nie zdarzyla. Zawsze mloda karmialm przed wyjsciem, a jesli na miescie zrobila sie glodna to korzystalam z auta lub specjalnych pomieszczen do tego przeznaczonych, a jesli nie bylo takiej mozliwosci to przykrywalam sie pieluszka. I uwierz mi clauudik, nie kazda kobieta kp dyskretnie, sama widzialam jak matka miziala cyckiem dziecko po twarzy na srodku centrum handlowego, a z pokoju nie skorzystala. Wiem, ze byl wolny, bo sama z niego dopiero co wyszlam. Podobnie z kosciolem... po tej sytuacji zagadalam do znajomego ksiedza i powiedzial, ze to sie zdarza i dla nich ( ksiezy) nie byloby problemu gdyby taka mama weszla do zakrystii i nakarmila spokojnie malucha lub zapytala sie kogos na pleban o udostepnienie pomieszczenia.. moglaby wtedy tez spokojnie to dziecko przebrac. Jak widac mozna pogodzic jedno z drugim... mozna spokojnie nakarmic dziecko, nie emanujac przy tym biustem na srodku np. centrum handlowego i nie oniesmielajac kogos obok... tylko trzeba chciec
kościół jest dla mnie granicą bezwględną ale w restauracji zdarzyło mi się karmić. Mozna to zrobić tak, że nikt nie zauważy. Zawsze ( gdy Bo jadł tylko pierś) wybieraliśmy sobie na wszelki wypadek takie stoliki, żebym mogła odwrócić się plecami do knajpy i nakarmić, i tak też robiłam. Ja się wstydziłam eksponować karmienie w miejscu publicznym. Dlatego robiłam to bardzo dyskretnie.
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Nie dostałam tej pracy Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Wasze kciuki nie zadziałały
Nic, trzeba szukać dalej...
przykro mi ... ale to znaczy, że pewnie czeka na ciebie super zajefajna inna posada, z której będziesz bardzo zadowolona !!
Cytat:
Napisane przez Maddy84 Pokaż wiadomość
Na temat długości karmienia się nie wypowiadam bo po 1 sama nie wiem jak długo będę karmić a po 2 dla większości moich znajomych i rodziny to fakt, że niedługo minie 9 miesiąc a ja wciąż karmię to już jest patologia :P Tak więc punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia
taaa.. mnie też się dziwią, czemu walczę o laktację po 8 miesiącach karmienia .....
ba! sama sobie się dziwię
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Pod przewijakiem stał plastikowy pojemnik, a w nim kilka sztuk pampersów w rozm. chyba 2

W jakiej formie podajecie dzieciom rodzynki? Przelewacie je wrzątkiem? Gotujecie? Podajecie w formie wyjściowej ?
Gabi, może ktoś je tam przez przypadek zostawił ?

mnie pani od laktacji poradziła, żeby zalać je wrzątkiem i odstawić na chwilę a potem podać Borysowi w całości do jedzenia na podwieczorek jako jeden ze składników podwieczorku w ramach Bobas Lubi Wybór.

Swoja drogą przegrzebałam dzisiaj cały sklep , market osiedlowy, za rodzynkami niesiarkowanymi i nie znalazłam jedyne co udalo mi się dorwać to niesiarkowana żurawina . CHyba można podać nie ?
Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
pojemniki mam dokładnie takie https://www.google.pl/search?hl=pl&q...2F%3B800%3B600 z tym, że tu jest napisane, że na ptaszniki, a w tesco że na żywność dla dzieci, w każdym razie pakowane są po trzy i kosztują około 3zł, a fajne są
haha świetny podpis pod zdjęciem : pojemniki na małe ptaszniki


no a teraz powiem Wam, że mój dzieć budzi się w nocy i nie chce spać nie płacze, ale wstaje w łózeczku na równe nogi i ani myśli o spaniu ! Przez kilka ostatnich dni wstawal o 3 i potrafił tak godzinę przestać w łózeczku, położyć się na 15 minut wstać i od nowa i tak do 6-7
wczoraj za to wstał o północy! dopiero musiałam gościa wziąć do nas do łóżka ( staram się go nie brać bo idzie podczas gdy my śpimy w nasze nogi i spada z łóżka.. ) i zatkałam cycem, doił niczym zmoka ale dzięki temu spał. Liczę na to, że to ta prawa dolna dwójka i że jak już wyjdzie, to da nam spokój.
Chwaliłam się, że mamy już 7 zębów ?!

Do tego wszystkiego dzisiaj mnie "połamało" w plerach, tzn w krzyżach - podejrzewam , że od tego wiecznego wkładania go i wyjmowania z łózeczka , które ma materac na najniższym poziomie, a gość waży już z dychę, to mam co dźwigać. Do tego, jesli on z nami śpi, to my jesteśmy pozginani i poskładani jak kartka papieru w origami, a księciunio rozwalony na 3/4 łóżka... no to mam! chciałam sama więc przez następne kilka dni prawdopodobnie się nie wyprostuję

uciekam. DObranoc
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 21:08   #3897
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Kochane! Strasznie mi podnosicie samoocenę
Mam nadzieję przede wszystkim, że na nieprzyjęciu mnie nie zaważył m.in. fakt posiadania małego dziecka... Niestety choć pracodawcy nie mają prawa o to pytać, to jednak jest to w tej chwili nieuniknione, że wychodzi na jaw, wystarczy spojrzenie w cv i...
- A co pani robiła od maja 2012?
- Byłam na urlopie macierzyńskim...
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie szuka pracy? Zdaje mi się, że większość albo nie musi wracać, albo ma do czego. Trochę doła łapię, tak to bywa jak z kasą krucho... Ale zawsze próbuję się pocieszać, że mam szczęśliwą rodzinę i zdrowie nie najgorsze, więc nie może być kasy pod dostatkiem, bo by zbyt idealnie było

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
W sumie to chodziło mi właśnie o cenę (jeśli ktoś robił prywatnie), o czas trwania zabiegu i czas po nim jaki spędza się w szpitalu i wytyczne "po".

A możesz wypytać właśnie o to jak miała dbać o tę nogę później?

Zapytajcie jeszcze do jakiego lekarza się zgłosić, czy najpierw do ogólnego i on pokieruje?
Brat coś na razie nie odbiera, ale już piszę, co wiem. Na 100% był jedną dobę w szpitalu. Przyszedł rano na czczo, znieczulenie w kręgosłup (zdaje się, że podpajęczynówkowe) i zabieg, a następnego dnia do domu Rekonwalescencja po tym co dziewczyny pisały, wydaje mi się, że w dużym stopniu zależy od wielkości żylaków, ale średnio pewnie można przyjąć, że kilka tygodni. Co jeszcze mi się przypomniało - przez chyba tydzień brat miał opatrunek i miał go nie moczyć.
Jak zabieg ma być na nfz, to na pewno droga zaczyna się u ogólnego/rodzinnego.
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 21:23   #3898
benka99
Rozeznanie
 
Avatar benka99
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Wczoraj byliśmy u pediatry, poweidziała, że to raczej nie jest uczulenie na mleko i już jest za późno, żeby zmieniać na Bebilon Pepti. Jej zdaniem Maks ma alergię na roztocza, ale to tylko jej podejrzenia, dostaliśmy skierowanie do alergologa.

Wczoraj wieczorem mały gorączkował a dzis rano zauważyłam, że wyszedł kawałeczek górnej dwójki

A dziś wieczorem była jakaś masakra. Maks codzień chodzi spać po 19, po kąpieli już pada. Dziś nie chciał zasnąć, płakał strasznie zarówno na rękach, w łóżeczku, w wózku czy na łóżku. Chyba nic go nie bolało bo jak wzięłam go do pokoju, zapaliłam światło i dałam zabawki to się bawił i gadał ale po 5 min marudził i tarł oczy...ale jak chcieliśmy go uśpić to był ryk Nie wiem co się działo, czy to zęby czy coś innego... Martwię się, bo on z reguły nie płacze, a już napewno nie aż tak. W końcu zasnął po 21 przytulaony do mnie..
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r.
Maksio - 31.05.2012
benka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 21:26   #3899
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Kochane! Strasznie mi podnosicie samoocenę
Mam nadzieję przede wszystkim, że na nieprzyjęciu mnie nie zaważył m.in. fakt posiadania małego dziecka... Niestety choć pracodawcy nie mają prawa o to pytać, to jednak jest to w tej chwili nieuniknione, że wychodzi na jaw, wystarczy spojrzenie w cv i...
- A co pani robiła od maja 2012?
- Byłam na urlopie macierzyńskim...
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie szuka pracy? Zdaje mi się, że większość albo nie musi wracać, albo ma do czego. Trochę doła łapię, tak to bywa jak z kasą krucho... Ale zawsze próbuję się pocieszać, że mam szczęśliwą rodzinę i zdrowie nie najgorsze, więc nie może być kasy pod dostatkiem, bo by zbyt idealnie było
Rozumiem Cię! ja też szukam, ja nawet na żadnej rozmowie jeszcze nie byłam
ale co tu dużo mówić, mam w CV tylko stanowiska nauczycielki- a te są wszystkie obstawione, nawet nie ma co marzyć w tym mieście, a do prywatnych szkół nie pójdę- nigdy więcej... no więc szukam czegoś innego a tu wszędzie trzeba doświadczenie na podobnym stanowisku... tylko gdzie ja mam je zdobyć... a i ogłoszeń o pracę brak
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 21:31   #3900
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Kochane! Strasznie mi podnosicie samoocenę
Mam nadzieję przede wszystkim, że na nieprzyjęciu mnie nie zaważył m.in. fakt posiadania małego dziecka... Niestety choć pracodawcy nie mają prawa o to pytać, to jednak jest to w tej chwili nieuniknione, że wychodzi na jaw, wystarczy spojrzenie w cv i...
- A co pani robiła od maja 2012?
- Byłam na urlopie macierzyńskim...
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie szuka pracy? Zdaje mi się, że większość albo nie musi wracać, albo ma do czego. Trochę doła łapię, tak to bywa jak z kasą krucho... Ale zawsze próbuję się pocieszać, że mam szczęśliwą rodzinę i zdrowie nie najgorsze, więc nie może być kasy pod dostatkiem, bo by zbyt idealnie było
nie ma się co czarować z jednej strony, że czasem dzieci "przeszkadzają" pracodawcy, ale ja wtedy sobie to tłumaczę w ten sposób, że to nawet dobrze, że jasno to określa, bo potem pracownica mogłaby mieć problemy , nie wiem. chociażby w przypadku odmówienia zostania po godzinach albo pójścia na L4 w ramach opieki.
w biurze, w którym kiedyś pracowalam , szef miał taką super niepisaną zasadę, że nie zatrudniał kobiet na podstawie umowy na czas nieokreślony, tylko dostawały czasówki ( zazwyczaj długie, np 2-3 letnie , więc 3 umowa była po 6 latach, i albo same odchodziły, albo on im dziękował) , właśnie dlatego, żeby za szybko w ciążę nie zachodziły bo przecież nie będzie im się opłacało pamiętam jedną dziewczynę, która przychodziła do konca 7 mego miesiąca ciąży, choć bardzo źle się czuła ( ciąża zdrowa, ale miała mega mdłości do końca ciąży) , tylko dlatego, że był bardzo ważny projekt do skończenia , który ona prowadziła, a do tego wszystkiego próbowała "uzbierać" sobie okres pracy dłuższy niż okres 12 miesięcy od momentu podwyżki, żeby jej wyższa pensja przychodziła po porodzie . Koło 13 robiła sie już zielona, o 14 wychodziła ( taką miała umowę z szefem), skończyła projekt, poszła na L4, wiecie co dziad powiedział ? Że on nie będzie wiecej na takie układy szedł, żeby ktoś ( KTOŚ ?! ) wychodził z pracy 2 godziny wcześniej i co to wogóle ma być, i koniec z umowami dla kobiet i zatrudnianiem kobiet. Ja miesiąc pozniej odeszłam stamtąd, ale wtedy własnie, jakby na złość szefowi ponoć posypały się ciąże w biurze , podejrzewali nawet , ze jest jakiś buhaj rozpłodowy w biurze Wiem teraz, że nie chce zatrudniać kobiet bezdzietnych, młodych mężatek i młodych matek. Nie zgodził się na powrót do pracy na pół etatu jednej z pracownic po urlopie macierzyńskim. Kobieta dojeżdżała, karmiła dziecko piersią, musiała przestać, bo jej powiedział, ze albo idzie na wychowawczy albo wraca na pełny etat... dla mnie ten facet to klasyczna świnia ( sam ma 3 małych dzieci, a żona siedzi w domu i je wychowuje od kilku lat, jego na to stać, żeby żona opiekowała się dziecmi, ale nie każdy może sobie na to pozwolić ) . Czasem dziękuję Bogu, że nie musiałam tam dłużej pracować, na prawdę. Bo nie tylko historię "dzieciowo ciążowe" były tam tragiczne i kontrowersyjne.

W każdym razie KISM nie martw się, widocznie ta praca nie była dla Ciebie, pewnie by Ci się nie podobało Szukaj dalej, na pewno coś jeszcze znajdzie, a my wtedy będziemy trzymać kciuki mocniej niż teraz. Grunt to wiara w siebie! Ponoć matki to najlepsze pracownice, obowiązkowe, wydajne, pracowite! Są tacy mądrzy ludzie na tym świecie, którzy takie pracownice chcą zatrudniać, bo wiedzą, że matce będzie zależało na posadzie, ponieważ ma pisklęta do wyżywienia , dlatego będzie dobrym i rzetelnym pracownikiem. A więc głowa do góry ! i coco jambo ! czy tam do przodu !
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.