Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[martula007]

Napisane przez nacia_n

Pytałaś, jak dbać o nogę. Przede wszystkim mama musiała zakładać specjalne rajstopy (a było lato ), chodziła o kuli i ponad miesiąc była na zwolnieniu lekarskim. Nogi nie można było obciążać i taki bardziej relaksacyjny tryb życia prowadzić Ale było warto, bo teraz te nogi wyglądają normalnie.

U nas w dalszym ciągu choroba trzyma i odczepić się nie chce. Dawidowi co prawda się polepsza, kaszle już niewiele, katar tylko męczy. U mnie kataru coraz mniej, ale kaszlę mocno dalej. Aż teściowa mi z dołu przyszła powiedzieć, że kaszlę (odkryła Amerykę ). No oprócz tego przyszła mnie powkurzać chyba, bo przez pierwsze 2 minuty usłyszałam chyba z 30 pytań (łącznie z pytaniami co zawiera mój antybiotyk, ile go biorę, do kiedy itd.). Nie wiem jak wy, ale ja nie znoszę, gdy się mnie przepytuje o wszystko. Potem mi chciała Dawida zabrać, ale się nie zgodziłam, bo jak słyszę tekst typu: "Ja go wezmę na dół. Pójdziesz z babcią, co Dawideczka?", to mnie krew zalewa. Nie pyta, tylko stwierdza, że go bierze. To ja na upartego idę, że nie. Wiem, zołza trochę ze mnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby moja mama przyszła do bratowej i jej powiedziała, że jej dzieci zabiera. A nazywanie mojego synka, czyli Dawideczka, małpiszonek, du*eczka, to już uważam za nietakt. Aha, i ostatnio mi mówiła, że Dawid ćwiczy się w spuszczaniu, spuszcza się dobrze i bardzo dobrze mu to spuszczanie wychodzi. Wyobrażacie sobie?

Ale się rozpisałam. Ulżyło mi trochę przynajmniej.

Joss - mam nadzieję, że u Celinki nie wyjdzie nic niepokojącego. (p.s. Ja miałam mieć na imię Celina, ale moje rodzeństwo przegłosowało na Natalię) Trzymam kciuki. Daj znać po badaniu.

Przede wszystkim duzo zdrowka dla Dawidka i dla innych chorowitkow
Nie denerwuj sie, szkoda zdrowia Lepiej jednym uchem wpuszczac, drugim wypuszczac

Ja to zupelnie mam inne podejscie bo nie traktuje slow mojej tesciowej czy innych jako rozkazy, nakazy , stwierdzenia tylko, ze po prostu tak sie mowi. Co do niektorych spraw mam bardzo lajtowe podejscie do zycia Tyle, ze wszysycy wiedza tez, ze nie pozwole sobie czegos narzucic lub zeby ktos mi mowil jak mam wychowywac dziecko, co nie oznacza, ze nigdy nie skorzystalam z rad mojej mamy , babci czy tesciowej Musi byc wszystko z umiarem. Ale ja to ja... i nie przeszkadza mi jak moja mama mowi, zebym jej dala Oliwke i czy ona chce do niej na raczki- wrecz przeciwnie. Ciesze sie , ze mam chwile odpoczynku:P Ale sama tak mowie do dzieci mojego kuzyna.. on do mnie i do Oliwki i u nas to normalne, wiec nawet na to nigdy nie zwracamy uwagi
Z takimi nazwami dzieci tez sie nie przejmuje bo sama czasami nazywam tak Oliwke, moja babcia tez tak nazywa i nie przeszkadza mi to bo wiem, ze to pieszczotliwe i z miloscia, a nie zlosliwe

Tylko o co chodzi w tym spuszczaniu? Bo nie bardzo rozumiem..

[rozowa1987]

Napisane przez debesciara

heh wrzuć filmik chciałabym to zobaczyć

Słuchajcie znalazłam coś takiego w FAQ ryanaira: W przypadku niemowląt limit bagażu rejestrowanego i podręcznego nie obowiązuje. Można jednak przewieźć nieodpłatnie jeden całkowicie składany wózek na jedno dziecko. Inne akcesoria dziecięce, takie jak foteliki samochodowe, krzesełka dziecięce i łóżeczka turystyczne mogą być przewożone dodatkowo i nie podlegają limitom bagażu rejestrowanego. Opłata za akcesoria niemowlęce maksymalnie do 20 kg (foteliki samochodowe/krzesełka dziecięce i łóżeczka turystyczne) objęte rezerwacją online wynosi 10 £/10 € za sztukę/za lot w jedną stronę. W przypadku dokonania rezerwacji na lotnisku lub za pośrednictwem telefonicznego centrum obsługi firmy Ryanair obowiązuje stawka standardowa w wysokości 20 £/20 € za sztukę/za lot w jedną stronę. Akcesoria niemowlęce ważące powyżej 20 kg, będą obciążone opłatą za nadbagaż według obowiązującej stawki.

Ale nie wyjaśnia mi to czy za te "akcesoria dziecięce" płacę za bagaż do luku normalną stawkę plus ta opłata, czy uiszczam tylko tą opłatę z limitem 20kg czy w ogóle (tu się rozmarzam) wnoszę te akcesoria na pokład i płacę 10euro. W ogóle to ten tekst chyba jakimś translatorem z angielska na nasze przetłumaczony..


fuuuuuck! nie zauważyłam że przy zakupie trzeba było zaznaczyć, że chcę przewozić akcesoria niemowlęce, a bilety już kupione.... teraz chyba na lotnisku dodatkowe 10euro fuuck!

[dobrze że istnieje możliwośc edycji ] alarm odwołany, moge jeszcze dodac te akcesoria, 94zł w obie strony, z tym że czy to tylko te foteliki, krzesełka czy łózka turystyczne, czy co mi sie podoba do 2okg?

nie nagrałama nie wiem czy powtórzy to jeszcze raz

[Timii]

Napisane przez debesciara

heh wrzuć filmik chciałabym to zobaczyć

Słuchajcie znalazłam coś takiego w FAQ ryanaira: W przypadku niemowląt limit bagażu rejestrowanego i podręcznego nie obowiązuje. Można jednak przewieźć nieodpłatnie jeden całkowicie składany wózek na jedno dziecko. Inne akcesoria dziecięce, takie jak foteliki samochodowe, krzesełka dziecięce i łóżeczka turystyczne mogą być przewożone dodatkowo i nie podlegają limitom bagażu rejestrowanego. Opłata za akcesoria niemowlęce maksymalnie do 20 kg (foteliki samochodowe/krzesełka dziecięce i łóżeczka turystyczne) objęte rezerwacją online wynosi 10 £/10 € za sztukę/za lot w jedną stronę. W przypadku dokonania rezerwacji na lotnisku lub za pośrednictwem telefonicznego centrum obsługi firmy Ryanair obowiązuje stawka standardowa w wysokości 20 £/20 € za sztukę/za lot w jedną stronę. Akcesoria niemowlęce ważące powyżej 20 kg, będą obciążone opłatą za nadbagaż według obowiązującej stawki.

Ale nie wyjaśnia mi to czy za te "akcesoria dziecięce" płacę za bagaż do luku normalną stawkę plus ta opłata, czy uiszczam tylko tą opłatę z limitem 20kg czy w ogóle (tu się rozmarzam) wnoszę te akcesoria na pokład i płacę 10euro. W ogóle to ten tekst chyba jakimś translatorem z angielska na nasze przetłumaczony..


fuuuuuck! nie zauważyłam że przy zakupie trzeba było zaznaczyć, że chcę przewozić akcesoria niemowlęce, a bilety już kupione.... teraz chyba na lotnisku dodatkowe 10euro fuuck!

[dobrze że istnieje możliwośc edycji ] alarm odwołany, moge jeszcze dodac te akcesoria, 94zł w obie strony, z tym że czy to tylko te foteliki, krzesełka czy łózka turystyczne, czy co mi sie podoba do 2okg?

moim zdaniem placisz tylko za akcesoria. nie czytalam tego wczesniej bo nie wozilismy ze soba lozeczek itd.. tylko wozek. ale dlaczego mialabys placic jeszcze za bagaz skoro de facto go nie masz.

Napisane przez nasteczka83

Hej,

Dziewczyny pisałam Wam o wózku polskiej firmy espiro widziałam je na żywo i nie polecam jednak...Sprzedawcy też sceptyczni, zmienili lekko stelaż w tym roku i brak danych jak się będzie zachowywał póki co. Kupiliśmy w końcu maclarena. Wózek strasznie drogi, ale z tych które widziałam faktycznie najlepszy. Byliśmy w 5 różnych sklepach ( nienormalni:P ) i wszędzie nam polecali XT techno. Mam zamiar pozbyć się po zimie dużego wózka i zostać już tylko z tym. Mam nadzieję, że w zimę też da radę Aha i fotelik zakupiony i tu MaxiCosi Tobi wzięlibyśmy Romera Kinga, ale do auta nie pasował Romer jest nieco szerszy. Przedział 9-18 kg. najwyżej później Mała będzie już na podkładce - u nas z tą wagą ciężko powinien wystarczyć. A teraz dziewczyny zęby w ścianę :PPPPPPPPPPP

tez kupilismy maclarena

[rozowa1987]

Napisane przez nacia_n

Pytałaś, jak dbać o nogę. Przede wszystkim mama musiała zakładać specjalne rajstopy (a było lato ), chodziła o kuli i ponad miesiąc była na zwolnieniu lekarskim. Nogi nie można było obciążać i taki bardziej relaksacyjny tryb życia prowadzić Ale było warto, bo teraz te nogi wyglądają normalnie.

U nas w dalszym ciągu choroba trzyma i odczepić się nie chce. Dawidowi co prawda się polepsza, kaszle już niewiele, katar tylko męczy. U mnie kataru coraz mniej, ale kaszlę mocno dalej. Aż teściowa mi z dołu przyszła powiedzieć, że kaszlę (odkryła Amerykę ). No oprócz tego przyszła mnie powkurzać chyba, bo przez pierwsze 2 minuty usłyszałam chyba z 30 pytań (łącznie z pytaniami co zawiera mój antybiotyk, ile go biorę, do kiedy itd.). Nie wiem jak wy, ale ja nie znoszę, gdy się mnie przepytuje o wszystko. Potem mi chciała Dawida zabrać, ale się nie zgodziłam, bo jak słyszę tekst typu: "Ja go wezmę na dół. Pójdziesz z babcią, co Dawideczka?", to mnie krew zalewa. Nie pyta, tylko stwierdza, że go bierze. To ja na upartego idę, że nie. Wiem, zołza trochę ze mnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby moja mama przyszła do bratowej i jej powiedziała, że jej dzieci zabiera. A nazywanie mojego synka, czyli Dawideczka, małpiszonek, du*eczka, to już uważam za nietakt. Aha, i ostatnio mi mówiła, że Dawid ćwiczy się w spuszczaniu, spuszcza się dobrze i bardzo dobrze mu to spuszczanie wychodzi. Wyobrażacie sobie?

Ale się rozpisałam. Ulżyło mi trochę przynajmniej.

Joss - mam nadzieję, że u Celinki nie wyjdzie nic niepokojącego. (p.s. Ja miałam mieć na imię Celina, ale moje rodzeństwo przegłosowało na Natalię) Trzymam kciuki. Daj znać po badaniu.

mnie by szlak trafiłza to moja teściowa bierze małą na ręce, a liwka wkłada jej paluszki do buzi ,a ta jej otwiera paszcze ,i daje jej swój język dotykaćupominałam ją ,a ona nic jak grochem o ścianę.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

[QUOTE=Timii;39162551]moim zdaniem placisz tylko za akcesoria. nie czytalam tego wczesniej bo nie wozilismy ze soba lozeczek itd.. tylko wozek. ale dlaczego mialabys placic jeszcze za bagaz skoro de facto go nie masz.



tez kupilismy maclarena [/QU my mamy taki http://allegro.pl/wozek-spacerowka-e...985570812.html

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez martula007

Fajne te wozeczki Ciekawe jak z dostepnoscia ich w Polsce.
My prawdopodobnie bysmy lecieli ryanair'em i tam tez jest stala oplata 30 euro/funtow

jest też taki wózek co mu się rączka przekłada można tak samo bodajże spacerówkę kupić osobno.

[Timii]

Napisane przez nacia_n

Pytałaś, jak dbać o nogę. Przede wszystkim mama musiała zakładać specjalne rajstopy (a było lato ), chodziła o kuli i ponad miesiąc była na zwolnieniu lekarskim. Nogi nie można było obciążać i taki bardziej relaksacyjny tryb życia prowadzić Ale było warto, bo teraz te nogi wyglądają normalnie.

U nas w dalszym ciągu choroba trzyma i odczepić się nie chce. Dawidowi co prawda się polepsza, kaszle już niewiele, katar tylko męczy. U mnie kataru coraz mniej, ale kaszlę mocno dalej. Aż teściowa mi z dołu przyszła powiedzieć, że kaszlę (odkryła Amerykę ). No oprócz tego przyszła mnie powkurzać chyba, bo przez pierwsze 2 minuty usłyszałam chyba z 30 pytań (łącznie z pytaniami co zawiera mój antybiotyk, ile go biorę, do kiedy itd.). Nie wiem jak wy, ale ja nie znoszę, gdy się mnie przepytuje o wszystko. Potem mi chciała Dawida zabrać, ale się nie zgodziłam, bo jak słyszę tekst typu: "Ja go wezmę na dół. Pójdziesz z babcią, co Dawideczka?", to mnie krew zalewa. Nie pyta, tylko stwierdza, że go bierze. To ja na upartego idę, że nie. Wiem, zołza trochę ze mnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby moja mama przyszła do bratowej i jej powiedziała, że jej dzieci zabiera. A nazywanie mojego synka, czyli Dawideczka, małpiszonek, du*eczka, to już uważam za nietakt. Aha, i ostatnio mi mówiła, że Dawid ćwiczy się w spuszczaniu, spuszcza się dobrze i bardzo dobrze mu to spuszczanie wychodzi. Wyobrażacie sobie?

Ale się rozpisałam. Ulżyło mi trochę przynajmniej.

Joss - mam nadzieję, że u Celinki nie wyjdzie nic niepokojącego. (p.s. Ja miałam mieć na imię Celina, ale moje rodzeństwo przegłosowało na Natalię) Trzymam kciuki. Daj znać po badaniu.

zdrówka dla Dawidka!
ja też nie kumam z tym spuszczaniem? o co chodzi?
małpiszonek? i te inne.. może zwróć jej uwagę bo faktycznie to niefajne

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

[QUOTE=rozowa1987;39162649]mnie by szlak trafiłza to moja teściowa bierze małą na ręce, a liwka wkłada jej paluszki do buzi ,a ta jej otwiera paszcze ,i daje jej swój język dotykaćupominałam ją ,a ona nic jak grochem o ścianę.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Timii

moim zdaniem placisz tylko za akcesoria. nie czytalam tego wczesniej bo nie wozilismy ze soba lozeczek itd.. tylko wozek. ale dlaczego mialabys placic jeszcze za bagaz skoro de facto go nie masz.



tez kupilismy maclarena [/QU my mamy taki http://allegro.pl/wozek-spacerowka-e...985570812.html

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------


jest też taki wózek co mu się rączka przekłada można tak samo bodajże spacerówkę kupić osobno.

zadowoleni jestescie z tego wozeczka?

[nasteczka83]

Napisane przez Timii

moim zdaniem placisz tylko za akcesoria. nie czytalam tego wczesniej bo nie wozilismy ze soba lozeczek itd.. tylko wozek. ale dlaczego mialabys placic jeszcze za bagaz skoro de facto go nie masz.



tez kupilismy maclarena

Timii, ale ten techno xt masz? Używałaś? Jak wrażenia?

[Timii]

Napisane przez nasteczka83

Timii, ale ten techno xt masz? Używałaś? Jak wrażenia?

my kupiliśmy maclarena quest.
techno xt bardzo mi sie podoba, troszkę większy, wysuwane rączki, większe kółka, rozsuwana buda z sun protectorem ale też niestety droższy.
nasz jeszcze w pudle. ciągle zastanawiamy sie czy nie wymienić na techno xt

[nasteczka83]

Napisane przez Timii

my kupiliśmy maclarena quest.
techno xt bardzo mi sie podoba, troszkę większy, wysuwane rączki, większe kółka, rozsuwana buda z sun protectorem ale też niestety droższy.
nasz jeszcze w pudle. ciągle zastanawiamy sie czy nie wymienić na techno xt

No właśnie u nas też w pudle. Mam nadzieję, że nie będę żałowała wydanej kasy. Ale jaram się nim Kto by pomyślał, że zakup wózka będzie mnie tak cieszył

[rozowa1987]

[QUOTE=Timii;39163039]zdrówka dla Dawidka!
ja też nie kumam z tym spuszczaniem? o co chodzi?
małpiszonek? i te inne.. może zwróć jej uwagę bo faktycznie to niefajne

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez rozowa1987

mnie by szlak trafiłza to moja teściowa bierze małą na ręce, a liwka wkłada jej paluszki do buzi ,a ta jej otwiera paszcze ,i daje jej swój język dotykaćupominałam ją ,a ona nic jak grochem o ścianę.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



zadowoleni jestescie z tego wozeczka?

Na razie zadowolenifajnie się prowadzi ,ale Nie chroni idealnie przed wiatrem.kupiliśmy go na takie szybkie wypady ogòlnie będziemy używać tako lareta jeszcze.

[Timii]

Napisane przez nasteczka83

No właśnie u nas też w pudle. Mam nadzieję, że nie będę żałowała wydanej kasy. Ale jaram się nim Kto by pomyślał, że zakup wózka będzie mnie tak cieszył

a ile za niego daliście jeśli to nie tajemnica?

[nasteczka83]

Napisane przez Timii

a ile za niego daliście jeśli to nie tajemnica?

Nie jest tajemnica tu masz link kupowałam w tym sklepie tylko stacjonarnie.

http://www.tosia.pl/maclaren-techno-xt_p683

Byliśmy w kilku miejscach i tu znaleźliśmy najtaniej wózek i akcesoria czyli śpiworek i barierka.

[Timii]

Napisane przez nasteczka83

Nie jest tajemnica tu masz link kupowałam w tym sklepie tylko stacjonarnie.

http://www.tosia.pl/maclaren-techno-xt_p683

Byliśmy w kilku miejscach i tu znaleźliśmy najtaniej wózek i akcesoria czyli śpiworek i barierka.

czarny wybraliście?

my kupowaliśmy tutaj:
http://www.mothercare.ie/pushchairs/...html?limit=all

[izotropia]

Dziewczyny dzieć wyrywa mi się do stania, a jak leży to co chwilkę przewraca się na brzuszek więc go pilnuję bo leżymy na kanapie co jakiś czas się męczy i drze się bo na plecki to sporadycznie się przekręca kurcze a tutaj Wasze dzieciaki to raczkują coraz sprawniej,stoją itd... jejqu może ja po porodzie powinnam inny wątek znaleźć bo tu jakoś do tyłu jesteśmy

Wczoraj byliśmy u teściowej i mamy już 7 skończonych miesiączków
normalnie ona i szwagierki działają mi troszkę na nerwy bo strasznie się mądrują a nie kapły się jeszcze że mam dość ich porad i słuchania jak to mojemu dziecku ząbki idą... noo idą ich zdaniem od kiedy skończył 2,5 miesiąca - więc przez prawie pół roku już by wyszły ale ja wiem, że tam nic nie widać i mówię że to że on pakuje wszystko do buzi i nie koniecznie to znaczy że idą ząbki a to że poznaje tak świat, ale one wiedzą lepiej... czekolady nadal nie je a i hit z jedzeniem - bo długo je, no a jak ma jeść taką porcję 180ml w 5sek? powiedziałam, że ma rację bo szybkie jedzenie jest niezdrowe i dużo je... no tak 3-4 x mleko +obiadek... no masakra niezła ilość aaa i zamiast 6 miarek mleka mam dawać 5 to oszczędzę mleko i mi na dłużej starczy, bo 800g na jakiś tydzień to za dużo no poza tym że powinniśmy mleko na tańsze zmienić... tańsze po wyliczeniu wyszło o jakieś 5zł więc szału nie ma..no dobra różnica jest... a dodatkowo jest obawa o uczulenie ale co tam... no szkoda, że go kaszka uczula ale jak mu smakuje to mam mu dawać i polubiłam ciotkę jak powiedziała do teściowej gdy ta trzymała Krystianka na rękach i się rozpłakał że dzieci nie wszystkich lubią
no wymęczył mnie wczorajszy dzień

[Timii]

Napisane przez izotropia

Dziewczyny dzieć wyrywa mi się do stania, a jak leży to co chwilkę przewraca się na brzuszek więc go pilnuję bo leżymy na kanapie co jakiś czas się męczy i drze się bo na plecki to sporadycznie się przekręca kurcze a tutaj Wasze dzieciaki to raczkują coraz sprawniej,stoją itd... jejqu może ja po porodzie powinnam inny wątek znaleźć bo tu jakoś do tyłu jesteśmy

Wczoraj byliśmy u teściowej i mamy już 7 skończonych miesiączków
normalnie ona i szwagierki działają mi troszkę na nerwy bo strasznie się mądrują a nie kapły się jeszcze że mam dość ich porad i słuchania jak to mojemu dziecku ząbki idą... noo idą ich zdaniem od kiedy skończył 2,5 miesiąca - więc przez prawie pół roku już by wyszły ale ja wiem, że tam nic nie widać i mówię że to że on pakuje wszystko do buzi i nie koniecznie to znaczy że idą ząbki a to że poznaje tak świat, ale one wiedzą lepiej... czekolady nadal nie je a i hit z jedzeniem - bo długo je, no a jak ma jeść taką porcję 180ml w 5sek? powiedziałam, że ma rację bo szybkie jedzenie jest niezdrowe i dużo je... no tak 3-4 x mleko +obiadek... no masakra niezła ilość aaa i zamiast 6 miarek mleka mam dawać 5 to oszczędzę mleko i mi na dłużej starczy, bo 800g na jakiś tydzień to za dużo no poza tym że powinniśmy mleko na tańsze zmienić... tańsze po wyliczeniu wyszło o jakieś 5zł więc szału nie ma..no dobra różnica jest... a dodatkowo jest obawa o uczulenie ale co tam... no szkoda, że go kaszka uczula ale jak mu smakuje to mam mu dawać i polubiłam ciotkę jak powiedziała do teściowej gdy ta trzymała Krystianka na rękach i się rozpłakał że dzieci nie wszystkich lubią
no wymęczył mnie wczorajszy dzień

nieźle. ja czasami się cieszę że jestem z daleka od wszystkich "cioć dobra rada". jak tylko pojedziemy do Polski i słyszę te wszystkie dyrdymały to mi słabo. a przy tym nie umiem odpowiedzieć tak żeby im w pięty poszło...
choć teść to i przez skypa potrafi wkurzyć. wkółko mówi że powinniśmy dawać Marci kiełbasę!! no chyba żeby wyglądała tak jak on...

[nacia_n]

Z tym spuszczaniem się to chodziło o to, że opuszczał zabawki na podłogę, ale tekst teściowej miał mieć podtekst seksualny (co najmniej 5 razy całe wyrażenie powtórzyła). Ja udawałam, że nie wiem o co chodzi. Dla mnie to jest chore.

Muszę się pochwalić, że pierwszy raz Dawidek jadł obiadek ugotowany przeze mnie, ale mało zjadł, bo za duże kawałki były. Za to owsiankę ze śliwkami wsuwał aż miło - aż mruczał

[Maddy84]

Napisane przez Timii

nieźle. ja czasami się cieszę że jestem z daleka od wszystkich "cioć dobra rada". jak tylko pojedziemy do Polski i słyszę te wszystkie dyrdymały to mi słabo. a przy tym nie umiem odpowiedzieć tak żeby im w pięty poszło...
choć teść to i przez skypa potrafi wkurzyć. wkółko mówi że powinniśmy dawać Marci kiełbasę!! no chyba żeby wyglądała tak jak on...

Kiełbasa... no spoko. A moja mała dostała od swojej babci pod choinkę - ptasie mleczko :P Mogę tylko podejrzewać jaką miałam minę :P

[Timii]

Napisane przez nacia_n

Z tym spuszczaniem się to chodziło o to, że opuszczał zabawki na podłogę, ale tekst teściowej miał mieć podtekst seksualny (co najmniej 5 razy całe wyrażenie powtórzyła). Ja udawałam, że nie wiem o co chodzi. Dla mnie to jest chore.

Muszę się pochwalić, że pierwszy raz Dawidek jadł obiadek ugotowany przeze mnie, ale mało zjadł, bo za duże kawałki były. Za to owsiankę ze śliwkami wsuwał aż miło - aż mruczał

jak można... przecież to ciągle malutkie dzieci!!

[nasteczka83]

Napisane przez Timii

czarny wybraliście?

my kupowaliśmy tutaj:
http://www.mothercare.ie/pushchairs/...html?limit=all

Szampanski czyli braz:-PZosia jutro konczy 8 miesiecy i chyba tylko ona nie ma ani jednego zeba ;-) czy sie myle?

[Timii]

Napisane przez nasteczka83

Szampanski czyli braz:-PZosia jutro konczy 8 miesiecy i chyba tylko ona nie ma ani jednego zeba ;-) czy sie myle?

to bardzo ładny, mi się podoba

kurcze jakiś ten dzień dzisiaj jest do d... samochód nie przeszedł nam przeglądu już drugi raz (durny mechanik nie umie naprawić co nie działa ), czekam na obiektyw co miał przyjść dzisiaj i nic, do tego od kilku dni mam jakieś dziwne zawroty głowy nie wiem co to jest i trochę się martwię mąż w pracy a ja z martusią sama

[izotropia]

Napisane przez nasteczka83

Szampanski czyli braz:-PZosia jutro konczy 8 miesiecy i chyba tylko ona nie ma ani jednego zeba ;-) czy sie myle?

eee my też bez zęba :P a mamy 7 miesięcy... ja tam nad tym nie ubolewam że jeszcze nie ma zębów ale teściowa i szwagierki chyba się martwią ponoć im później zęby idą tym mocniejsze

Krystianek na szczęście już śpi, całe popołudnie co chwilę go z brzucha odwracałam i już padam... ehhh

[nasteczka83]

Napisane przez izotropia

eee my też bez zęba :P a mamy 7 miesięcy... ja tam nad tym nie ubolewam że jeszcze nie ma zębów ale teściowa i szwagierki chyba się martwią ponoć im później zęby idą tym mocniejsze

Krystianek na szczęście już śpi, całe popołudnie co chwilę go z brzucha odwracałam i już padam... ehhh

lubie to :-P tez sie nie martwie juz tyle razy od lekarzy slyszalam ze lada dzien wyjda ze nie podniecam sie...zaluje ze nic nie mozna dac do raczki do przegryzienia.

[martula007]

Napisane przez nacia_n

Z tym spuszczaniem się to chodziło o to, że opuszczał zabawki na podłogę, ale tekst teściowej miał mieć podtekst seksualny (co najmniej 5 razy całe wyrażenie powtórzyła). Ja udawałam, że nie wiem o co chodzi. Dla mnie to jest chore.

Muszę się pochwalić, że pierwszy raz Dawidek jadł obiadek ugotowany przeze mnie, ale mało zjadł, bo za duże kawałki były. Za to owsiankę ze śliwkami wsuwał aż miło - aż mruczał

To rzeczywiscie juz lekkie przegiecie, jest jakas granica przeciez. Szkoda, ze nie zareagowalas moze wiecej by nie zartowala w ten sposob.

[rozowa1987]

Napisane przez Timii

to bardzo ładny, mi się podoba

kurcze jakiś ten dzień dzisiaj jest do d... samochód nie przeszedł nam przeglądu już drugi raz (durny mechanik nie umie naprawić co nie działa ), czekam na obiektyw co miał przyjść dzisiaj i nic, do tego od kilku dni mam jakieś dziwne zawroty głowy nie wiem co to jest i trochę się martwię mąż w pracy a ja z martusią sama

Może brak potasu?lub jakiś witamin,a pijesz dużo wody bez gazu?

[nacia_n]

Napisane przez martula007

To rzeczywiscie juz lekkie przegiecie, jest jakas granica przeciez. Szkoda, ze nie zareagowalas moze wiecej by nie zartowala w ten sposob.

Po mojej minie chyba zrozumiała, że to nie było śmieszne i już więcej tego nie usłyszałam.

Dawid dziś szalał w kąpieli. Cała łazienka zalana. Myślimy nad tym, żeby go do dużej wanny wsadzić. Ktoś kąpie w dużej wannie?

[Timii]

Napisane przez rozowa1987

Może brak potasu?lub jakiś witamin,a pijesz dużo wody bez gazu?

no właśnie mało pije, może powinnam więcej pić

tak się jakoś tym wszystkim zdołowałam... czarne myśli mnie naszły Martusia jest teraz taka malutka..

[martula007]

Napisane przez Timii

no właśnie mało pije, może powinnam więcej pić

tak się jakoś tym wszystkim zdołowałam... czarne myśli mnie naszły Martusia jest teraz taka malutka..

Spokojnie bedzie wszystko dobrze. Moze zrob sobie badanie ogolne krwi, jonogram i zobaczysz.
A moze Ty w ciazy jestes jak masz takie zawroty glowy
Pamietaj, ze na takie samopoczucie wplywa wiele czynnikow.. zdrowie to jedno, a drugie - pogoda, cisnienie, zmeczenie.. moze tutaj tkwi przyczyna?
A w ogole jaka Twoja Martusia jest ( sliczne imie, gdybym go nie nosila to moje dziecko mialoby na imie Marta albo Kasia)? Bo ja juz jako dziecko bylam bardzo uparta i charakterna... malo spalam, wiele rzeczy mnie interesowalo, szybko zaczelam chodzic i bylam bardzo za mama, nie odstepowalam jej na krok, nawet w nocy mama musiala miec reke w lozeczku.. inaczej mogla zapomniec o spaniu. Mam pare znajomych Mart i one byly identyczne

[rozowa1987]

Napisane przez Timii

no właśnie mało pije, może powinnam więcej pić

tak się jakoś tym wszystkim zdołowałam... czarne myśli mnie naszły Martusia jest teraz taka malutka..

A odrazu masz czarne myśli zażyj potas lub witaminki pij dużo wody a zobaczysz czy się polepszy.

[joss]

Witajcie

Napisane przez allebazi

na spokojnie napewno nic na siłę do roku głównym posiłkiem u dzieci powinno być mleko a inne jedzonka to nauka i poznawanie. A może spróbuj BLW?

Nie no raczej się nie martwię, ale wolałabym, żeby jadła chętniej coś innego niż mleko :P Tak do końca tym BLW się nie interesowałam, ale czasami próbowałam dać córce coś w rękę, ale akurat wtedy nie pomyślała, że to można jeść i nie pakowała tego do buzi

Napisane przez nacia_n

U nas w dalszym ciągu choroba trzyma i odczepić się nie chce. Dawidowi co prawda się polepsza, kaszle już niewiele, katar tylko męczy. U mnie kataru coraz mniej, ale kaszlę mocno dalej. Aż teściowa mi z dołu przyszła powiedzieć, że kaszlę (odkryła Amerykę ). No oprócz tego przyszła mnie powkurzać chyba, bo przez pierwsze 2 minuty usłyszałam chyba z 30 pytań (łącznie z pytaniami co zawiera mój antybiotyk, ile go biorę, do kiedy itd.). Nie wiem jak wy, ale ja nie znoszę, gdy się mnie przepytuje o wszystko. Potem mi chciała Dawida zabrać, ale się nie zgodziłam, bo jak słyszę tekst typu: "Ja go wezmę na dół. Pójdziesz z babcią, co Dawideczka?", to mnie krew zalewa. Nie pyta, tylko stwierdza, że go bierze. To ja na upartego idę, że nie. Wiem, zołza trochę ze mnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby moja mama przyszła do bratowej i jej powiedziała, że jej dzieci zabiera. A nazywanie mojego synka, czyli Dawideczka, małpiszonek, du*eczka, to już uważam za nietakt. Aha, i ostatnio mi mówiła, że Dawid ćwiczy się w spuszczaniu, spuszcza się dobrze i bardzo dobrze mu to spuszczanie wychodzi. Wyobrażacie sobie?

Ale się rozpisałam. Ulżyło mi trochę przynajmniej.

Joss - mam nadzieję, że u Celinki nie wyjdzie nic niepokojącego. (p.s. Ja miałam mieć na imię Celina, ale moje rodzeństwo przegłosowało na Natalię) Trzymam kciuki. Daj znać po badaniu.

Dużo zdrowia życzę I w miarę możliwości nie przejmuj się teściową. Widzę, że jest lekko upierdliwa
Dzięki za kciuki odnośnie badania, ale nie wiem czy jutro pojedziemy, bo Celinka dostała kataru Chyba przebywanie ponad godzinę w poczekalni z chorymi dziećmi nie wpłynęło na nią zbyt dobrze. Niby odwołałam już wizytę, ale jeszcze jutro się zastanowimy czy jechać.

Napisane przez izotropia

Dziewczyny dzieć wyrywa mi się do stania, a jak leży to co chwilkę przewraca się na brzuszek więc go pilnuję bo leżymy na kanapie co jakiś czas się męczy i drze się bo na plecki to sporadycznie się przekręca kurcze a tutaj Wasze dzieciaki to raczkują coraz sprawniej,stoją itd... jejqu może ja po porodzie powinnam inny wątek znaleźć bo tu jakoś do tyłu jesteśmy

Wczoraj byliśmy u teściowej i mamy już 7 skończonych miesiączków
normalnie ona i szwagierki działają mi troszkę na nerwy bo strasznie się mądrują a nie kapły się jeszcze że mam dość ich porad i słuchania jak to mojemu dziecku ząbki idą... noo idą ich zdaniem od kiedy skończył 2,5 miesiąca - więc przez prawie pół roku już by wyszły ale ja wiem, że tam nic nie widać i mówię że to że on pakuje wszystko do buzi i nie koniecznie to znaczy że idą ząbki a to że poznaje tak świat, ale one wiedzą lepiej... czekolady nadal nie je a i hit z jedzeniem - bo długo je, no a jak ma jeść taką porcję 180ml w 5sek? powiedziałam, że ma rację bo szybkie jedzenie jest niezdrowe i dużo je... no tak 3-4 x mleko +obiadek... no masakra niezła ilość aaa i zamiast 6 miarek mleka mam dawać 5 to oszczędzę mleko i mi na dłużej starczy, bo 800g na jakiś tydzień to za dużo no poza tym że powinniśmy mleko na tańsze zmienić... tańsze po wyliczeniu wyszło o jakieś 5zł więc szału nie ma..no dobra różnica jest... a dodatkowo jest obawa o uczulenie ale co tam... no szkoda, że go kaszka uczula ale jak mu smakuje to mam mu dawać i polubiłam ciotkę jak powiedziała do teściowej gdy ta trzymała Krystianka na rękach i się rozpłakał że dzieci nie wszystkich lubią
no wymęczył mnie wczorajszy dzień

O widzisz, moje dziecię nieco starsze, a jak czasami czytam co Twoje potrafi, to widzę, że jest sporo do przodu

Napisane przez nacia_n

Z tym spuszczaniem się to chodziło o to, że opuszczał zabawki na podłogę, ale tekst teściowej miał mieć podtekst seksualny (co najmniej 5 razy całe wyrażenie powtórzyła). Ja udawałam, że nie wiem o co chodzi. Dla mnie to jest chore.

No faktycznie ten tekst raczej nie na miejscu...

Napisane przez Timii

---
joss tak jak pisałam wyżej mam nadzieję że z tym jedzeniem to minie i że apetyt wróci. u nas tak było że martusia była niejadkiem tylko przejściowo.
powodzenia u neurologa, oby powiedział Wam coś mądrego!

Dzięki wielkie

[rinco]

Nasteczka, Seba też jeszcze nie ma zębów, a ma już prawie 10 miesięcy

Dziewczyny, czy któraś z Was podaje jeszcze dziecku na śniadanie i kolację samo mleko, niezagęszczane niczym? (nie licząc mam karmiących piersią). Sebi ma 5 posiłków na dzień, w tym na śniadanie i kolację samo mleko - na porcję wchodzi ok. 100ml mojego odciągniętego plus dorabiam 120ml mm. W schematach przy karmieniu mm jest, żeby w tym wieku podawać mleko z kaszkami lub kleikami. Z drugiej strony Sebi jest trochę gruby a po tym mleku nie wygląda na głodnego, więc nie wiem

[martula007]

Napisane przez rinco

Nasteczka, Seba też jeszcze nie ma zębów, a ma już prawie 10 miesięcy

Dziewczyny, czy któraś z Was podaje jeszcze dziecku na śniadanie i kolację samo mleko, niezagęszczane niczym? (nie licząc mam karmiących piersią). Sebi ma 5 posiłków na dzień, w tym na śniadanie i kolację samo mleko - na porcję wchodzi ok. 100ml mojego odciągniętego plus dorabiam 120ml mm. W schematach przy karmieniu mm jest, żeby w tym wieku podawać mleko z kaszkami lub kleikami. Z drugiej strony Sebi jest trochę gruby a po tym mleku nie wygląda na głodnego, więc nie wiem

ja tak daje Jak zageszczalam to mialam wrazenie, ze to dla Oliwy wszystko jest za ciezkie i potrafila miec zaparcia,w nocy stekala wiec odpuscialm sobie. Ladnie mi teraz przybiera na wadze to sie nie martwie