Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II - Strona 136 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-24, 10:22   #4051
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
to mądra ta Twoja duża kluska
i Luffka teraz jak coś nie będzie Ci pasowało w zachowaniu Twojego TŻ a propos ślubu i zaręczyn, to powiedz, że niby któraś z nas ma taką sytuację, a on Ci wyjaśni i się dowiesz, czy może coś kombinować

no dokładnie... i zastanawiam się, co mogę zrobić w takiej sytuacji ale chyba nikt za mnie się nie zdecyduje. Głupia jestem w sumie
Niestety nikt Ci w tym raczej nie pomoże, ale jestem pewna że to szybko minie Najgorsze jest to, że te wątpliwości zawsze będą powracać bo nasza ludzka natura już taka jest, że zawsze się zastanawiamy czy podjęliśmy właściwą decyzję, człowiek już tak ma że lubi sobie czasem pogdybać i poutrudniać życie

luffka ten Twój TŻ to chyba czasem udaje takiego co to niby jest takie nieporadny i głupiutki, ale tak naprawdę to mądra z niego bestia wiadomo że takim nieporadnym jest łatwiej w życiu bo chętnych do zaopiekowania się takim nieporadnym stworzonkiem jest wiele
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 10:25   #4052
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość

luffka ten Twój TŻ to chyba czasem udaje takiego co to niby jest takie nieporadny i głupiutki, ale tak naprawdę to mądra z niego bestia wiadomo że takim nieporadnym jest łatwiej w życiu bo chętnych do zaopiekowania się takim nieporadnym stworzonkiem jest wiele
A mi się wydaje, że on właśnie jest nieporadny i głupiutki, ale udaje czasem takiego cwaniaka, "co to nie ja", "pan i władca", "to ja tu rządzę"
Oj tam, obojętnie jaki jest, ważne, że jest i się stara

A co do zaręczyn- ostatnio mi wyjechał z tekstem, że ślub weźmiemy za 1,5 do 2 lat... Czyli wychodzi na to, że już teraz powinien padać na kolana
Ale wiem, że powiedział tak tylko dlatego, żeby mi się miło zrobiło i że to raczej nie jest możliwe...
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-02-24 o 10:34
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 10:34   #4053
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
O! Świetny pomysł
A moja Kluska jest mądra, ale czasem się maskuje z tym

Grape cały czas trzymam za Ciebie mocno kciuki, u mnie trochę się wyprostowało, mam nadzieję, że u Ciebie też będzie dobrze. Czasem trzeba się pogodzić z tym, że nie spełnimy swoich marzeń- ja się pogodziłam z tym w jakimś stopniu... Wiadomo, że jest mi przykro, bo nie tego od życia chciałam.. Ale co możemy zrobić? Albo zamkniemy się i odpuścimy śluby, albo rozstajemy się z aktualnymi TZ-tami... Bo zmuszać to ja nie mam zamiaru... Więc się zamknęłam...
Wiadomo najłatwiej jest się rozstać, bo wtedy problem znika, ale to nie jest dobre rozwiązanie takie rozwiązanie może się sprawdzić w związku, który ma pół roku, ale nie w takim, który trwa 3 lata lub więcej. Skoro się tyle przetrwało to chyba warto powalczyć jeszcze trochę, przecież nikt nie mówił, że stały, poważny związek to tylko sielanka, problemy były, są i będą chodzi tylko o to żeby się nie poddawać i próbować te problemy pokonać dobry, prawdziwy związek to sztuka kompromisu Dlatego też na jakiś czas odpuszczam i zajmuje się sobą i swoimi sprawami, ja tez muszę trochę odsapnąć po tych zawirowaniach a i jemu się to przyda, niech sobie wszystko w głowie poukłada na spokojnie Nie mam zamiaru go do niczego zmuszać, bo to przecież nie o to chodzi, mnie zależy na tym żebyśmy oboje byli szczęśliwi mogąc spędzić życie razem i żebyśmy oboje byli pewni ze tego właśnie chcemy ma to być decyzja podjęta świadomie i indywidualnie, bez żadnego nacisku

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że on właśnie jest nieporadny i głupiutki, ale udaje czasem takiego cwaniaka, "co to nie ja", "pan i władca", "to ja tu rządzę"
Oj tam, obojętnie jaki jest, ważne, że jest i się stara
Dokładnie najważniejsze, że się stara a to, że czasem mu nie wyjdzie no to już inna bajka...... przecież nikt nie jest idealny
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 10:40   #4054
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
Wiadomo najłatwiej jest się rozstać, bo wtedy problem znika, ale to nie jest dobre rozwiązanie takie rozwiązanie może się sprawdzić w związku, który ma pół roku, ale nie w takim, który trwa 3 lata lub więcej. Skoro się tyle przetrwało to chyba warto powalczyć jeszcze trochę, przecież nikt nie mówił, że stały, poważny związek to tylko sielanka, problemy były, są i będą chodzi tylko o to żeby się nie poddawać i próbować te problemy pokonać dobry, prawdziwy związek to sztuka kompromisu Dlatego też na jakiś czas odpuszczam i zajmuje się sobą i swoimi sprawami, ja tez muszę trochę odsapnąć po tych zawirowaniach a i jemu się to przyda, niech sobie wszystko w głowie poukłada na spokojnie Nie mam zamiaru go do niczego zmuszać, bo to przecież nie o to chodzi, mnie zależy na tym żebyśmy oboje byli szczęśliwi mogąc spędzić życie razem i żebyśmy oboje byli pewni ze tego właśnie chcemy ma to być decyzja podjęta świadomie i indywidualnie, bez żadnego nacisku



Dokładnie najważniejsze, że się stara a to, że czasem mu nie wyjdzie no to już inna bajka...... przecież nikt nie jest idealny

właśnie, tyle czasu zaprzepaścić.
Chyba za dużo naczytałam się historii na wizażu o tym, jak to było się w związku kilka lat, ale miało się odwagę zostawić partnera i po jakimś czasie spotkało się TEGO jedynego, a tamten związek zaliczamy do błędów naszego życia. Za to nowy TEN jest idealny itp
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 10:51   #4055
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
właśnie, tyle czasu zaprzepaścić.
Chyba za dużo naczytałam się historii na wizażu o tym, jak to było się w związku kilka lat, ale miało się odwagę zostawić partnera i po jakimś czasie spotkało się TEGO jedynego, a tamten związek zaliczamy do błędów naszego życia. Za to nowy TEN jest idealny itp
nie ma związków idealnych tak jak nie ma ludzi idealnych Jeśli ktoś tak podchodzi do sprawy TŻ’ta i związku to współczuje bo z tego nigdy nie wyjdzie nic dobrego. Na początku zawsze jest przecież „idealnie” a później przychodzą rozczarowanie i zaskoczenie, bo przecież było tak „idealnie” a teraz się zmieniło bo przyszła normalna proza życia we dwoje
Ja należę do osób, które próbują zawsze walczyć wiadomo, że jeśli się walczy i mimo tego nie wychodzi no to wtedy należy się rozstać, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy nawet nie próbuje walczyć tylko tak po prostu od razu rezygnuje ze związku. Jeśli ktoś tak robi to znaczy dla mnie, że nie kochał nigdy naprawdę i w ogóle nie zależało mu na tej drugiej osobie, był w tym związku tylko po to żeby nie być samemu. Wiadomo walka o utrzymanie związku nigdy nie jest łatwa ani przyjemna, czasem potrzeba na to dużo czasu i wylania litrów łez, ale później może być naprawdę dobrze i dalsze wspólnie spędzone chwile potrafią wynagrodzić wszystkie bule, krzywdy i smutki. Czasem trzeba pocierpieć żeby dostrzec to co mamy, że tego naprawdę chcemy i muc się tym naprawdę cieszyć. Takie jest moje zdanie
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 10:59   #4056
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
nie ma związków idealnych tak jak nie ma ludzi idealnych Jeśli ktoś tak podchodzi do sprawy TŻ’ta i związku to współczuje bo z tego nigdy nie wyjdzie nic dobrego. Na początku zawsze jest przecież „idealnie” a później przychodzą rozczarowanie i zaskoczenie, bo przecież było tak „idealnie” a teraz się zmieniło bo przyszła normalna proza życia we dwoje
Ja należę do osób, które próbują zawsze walczyć wiadomo, że jeśli się walczy i mimo tego nie wychodzi no to wtedy należy się rozstać, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy nawet nie próbuje walczyć tylko tak po prostu od razu rezygnuje ze związku. Jeśli ktoś tak robi to znaczy dla mnie, że nie kochał nigdy naprawdę i w ogóle nie zależało mu na tej drugiej osobie, był w tym związku tylko po to żeby nie być samemu. Wiadomo walka o utrzymanie związku nigdy nie jest łatwa ani przyjemna, czasem potrzeba na to dużo czasu i wylania litrów łez, ale później może być naprawdę dobrze i dalsze wspólnie spędzone chwile potrafią wynagrodzić wszystkie bule, krzywdy i smutki. Czasem trzeba pocierpieć żeby dostrzec to co mamy, że tego naprawdę chcemy i muc się tym naprawdę cieszyć. Takie jest moje zdanie

ja też mimo wątpliwości, które pojawiały się zawsze chciałam iść dalej. Tylko jest inaczej po 3latach niż po roku, wiadomo, bo te zauroczenie mija I już jest inna miłość. Ta prawdziwa Tak to nazwę. I czasem brak tych motylków.

Żołądek mnie boli, lekko mdli. Oby to ciąża nie była nieeee na pewno nie
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 11:05   #4057
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
nie ma związków idealnych tak jak nie ma ludzi idealnych Jeśli ktoś tak podchodzi do sprawy TŻ’ta i związku to współczuje bo z tego nigdy nie wyjdzie nic dobrego. Na początku zawsze jest przecież „idealnie” a później przychodzą rozczarowanie i zaskoczenie, bo przecież było tak „idealnie” a teraz się zmieniło bo przyszła normalna proza życia we dwoje
Ja należę do osób, które próbują zawsze walczyć wiadomo, że jeśli się walczy i mimo tego nie wychodzi no to wtedy należy się rozstać, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy nawet nie próbuje walczyć tylko tak po prostu od razu rezygnuje ze związku. Jeśli ktoś tak robi to znaczy dla mnie, że nie kochał nigdy naprawdę i w ogóle nie zależało mu na tej drugiej osobie, był w tym związku tylko po to żeby nie być samemu. Wiadomo walka o utrzymanie związku nigdy nie jest łatwa ani przyjemna, czasem potrzeba na to dużo czasu i wylania litrów łez, ale później może być naprawdę dobrze i dalsze wspólnie spędzone chwile potrafią wynagrodzić wszystkie bule, krzywdy i smutki. Czasem trzeba pocierpieć żeby dostrzec to co mamy, że tego naprawdę chcemy i muc się tym naprawdę cieszyć. Takie jest moje zdanie
My z TZ kłóciliśmy się ciągle od października... Nie potrafiliśmy tego przerwać... jasne, atwo byłoby odejść, zrezygnować, ale my trwaliśmy w tym.. Ile ja tu na wizażu łez wylałam, ile razy mówiłam że mam dość... Kryzys przyszedł nagle i tak samo nagle się skończył... A my dalej jesteśmy razem.. Warto czasem poczekać, zacisnąć zęby...

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
ja też mimo wątpliwości, które pojawiały się zawsze chciałam iść dalej. Tylko jest inaczej po 3latach niż po roku, wiadomo, bo te zauroczenie mija I już jest inna miłość. Ta prawdziwa Tak to nazwę. I czasem brak tych motylków.

Żołądek mnie boli, lekko mdli. Oby to ciąża nie była nieeee na pewno nie
Motylków brak? Ja ostatnio je poczułam 2- 3 tyg temu jak poszłam z TZ na piwo z postanowieniem, że to koniec. Poszłam mu to powiedzieć prosto w oczy, motylki poczułam jak nasze twarze zbliżyły się do siebie, nawet nie było wtedy pocałunku... Więc motylki są nadal, ale już nie tak prosto je wywołać
Ciąża? Ja wczoraj miałam przez moment takie podejrzenia No ale cóż, nie tym razem Chciałabym mieć dziecko, ale wtedy jak sytuacja moja z TZ będzie jasna, jak on też będzie chciał...
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-02-24 o 11:18
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 11:20   #4058
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

ale się wkurzyłam znowu.... normalnie mam ochotę cos rozwalić...... pochłonęłam już prawie połowę woreczka trufli w czekoladzie z tego wszystkiego tak mnie moja mama wkurzyła..... euro znowu spadło i nie wiem czy czekać jeszcze czy nie a ona do mnie no to idź teraz i sobie polowe wymień mam iść sama i później z taka kasą sama wracać przez miasto....... ona mnie chyba nie kocha i się chce mnie już pozbyć. Brat w pracy, tata gdzieś pojechał a TŻ nie odpowiada sms’y i tel nie odbiera
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 12:41   #4059
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

elizka, no to chyba mamy tak samo z tymi tańcami

Grape, ale jaki masz plan? chcesz tak tkwić w niewiadomoczym? przecież widzimy, że nie jest Ci z tym dobrze

swoją drogą powiem Wam, że nie umiałabym być z kimś, kto mi się nie podoba, nie pociąga mnie fizycznie. i choćbym nie wiem jak świetnie czuła się z jakimś facetem, a nie byłoby chemii, to nie umiałabym z nim być.
oczywiście, jeśli w trakcie związku stałoby się coś złego (np. kalectwo, trwałe oszpecenie), to trwałabym z nim i kochała nadal, ale chodzi mi o pierwsze wrażenie. nie powiem, że zakochalam się w moim lubym od pierwszego wejrzenie, ale od pierwszego wejrzenia mnie do niego ciągnęło

sania, co do wahań, to chyba są normalne, wasza miłość się zmienia i zauważasz niezauważalne czyli np. wady
myślę, że najlepiej jest odpowiedzieć sobie, co bym czuła, gdyby jego przy mnie nie było. ulgę? pustkę za kimś u boku, czy właśnie za nim? itp. odpowiedzi na takie pytania najprawdopodobniej rozwieją wątpliwości

Grape, a wchodziłaś na jakieś stronki ekonomistów może piszą tam prognozy jakieś, czy będzie euro spadało, czy rosło. I poczekaj aż ktoś z Tobą pójdzie te pieniążki wymienić.




Wiecie co... mam straszny dzień. Ledwo co zdążyłam się zapisać na seminarium magisterskie, o których to zapisach poinformowano nas wczoraj, a ja dowiedziałam się dziś i to przypadkiem, bo wczoraj nie miałam zajęć na uczelni. to chore, mam 2.5 roku jeszcze przed sobą i już muszę wybrać temat pracy magisterskiej. na szczęście zapisałam się tam, gdzie chciałam.
a poza tym mam wprawdzie zdane egzaminy, ale muszę zaliczyć dwa kolokwia. na jedno jeszcze nic nie umiem, a na drugie średnio, tylko że z tego drugiego babka powiedziała, że jak nie zdam, to da mi dwa i będę musiała wziąć warunek, a to poza mym dołem i żałosnością warunku z angola (na tych studiach to nie do pomyślenia), to 300 zł w plecy.
mam bardzo ciężki ten semestr, a te dwa kolokwia muszę zdać jednego dnia. chyba pójdę się pociąć. moje nieróbstwo zbiera plon

teraz idę do chłopa (taaa, na niego zawsze znajdę czas ) i znów nauka. pomoooooooocyyyyyyyyyyyyy

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2009-02-24 o 12:46
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 12:53   #4060
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
My z TZ kłóciliśmy się ciągle od października... Nie potrafiliśmy tego przerwać... jasne, łatwo byłoby odejść, zrezygnować, ale my trwaliśmy w tym.. Ile ja tu na wizażu łez wylałam, ile razy mówiłam że mam dość... Kryzys przyszedł nagle i tak samo nagle się skończył... A my dalej jesteśmy razem.. Warto czasem poczekać, zacisnąć zęby...


Motylków brak? Ja ostatnio je poczułam 2- 3 tyg temu jak poszłam z TZ na piwo z postanowieniem, że to koniec. Poszłam mu to powiedzieć prosto w oczy, motylki poczułam jak nasze twarze zbliżyły się do siebie, nawet nie było wtedy pocałunku... Więc motylki są nadal, ale już nie tak prosto je wywołać
Ciąża? Ja wczoraj miałam przez moment takie podejrzenia No ale cóż, nie tym razem Chciałabym mieć dziecko, ale wtedy jak sytuacja moja z TZ będzie jasna, jak on też będzie chciał...
czasami są, nie mówię, że w ogóle ich nie ma, ale no o wiele trudniej je wywołać, niż kiedyś
A ciąża to raczej nie jest. Chyba
Ty Luffka ciążę podejrzewałaś? A czasem nie bierzesz tabletek?

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
ale się wkurzyłam znowu.... normalnie mam ochotę cos rozwalić...... pochłonęłam już prawie połowę woreczka trufli w czekoladzie z tego wszystkiego tak mnie moja mama wkurzyła..... euro znowu spadło i nie wiem czy czekać jeszcze czy nie a ona do mnie no to idź teraz i sobie polowe wymień mam iść sama i później z taka kasą sama wracać przez miasto....... ona mnie chyba nie kocha i się chce mnie już pozbyć. Brat w pracy, tata gdzieś pojechał a TŻ nie odpowiada sms’y i tel nie odbiera
spokojnie, spokojnie

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość

swoją drogą powiem Wam, że nie umiałabym być z kimś, kto mi się nie podoba, nie pociąga mnie fizycznie. i choćbym nie wiem jak świetnie czuła się z jakimś facetem, a nie byłoby chemii, to nie umiałabym z nim być.
oczywiście, jeśli w trakcie związku stałoby się coś złego (np. kalectwo, trwałe oszpecenie), to trwałabym z nim i kochała nadal, ale chodzi mi o pierwsze wrażenie. nie powiem, że zakochalam się w moim lubym od pierwszego wejrzenie, ale od pierwszego wejrzenia mnie do niego ciągnęło

sania, co do wahań, to chyba są normalne, wasza miłość się zmienia i zauważasz niezauważalne czyli np. wady
myślę, że najlepiej jest odpowiedzieć sobie, co bym czuła, gdyby jego przy mnie nie było. ulgę? pustkę za kimś u boku, czy właśnie za nim? itp. odpowiedzi na takie pytania najprawdopodobniej rozwieją wątpliwości

Wiecie co... mam straszny dzień. Ledwo co zdążyłam się zapisać na seminarium magisterskie, o których to zapisach poinformowano nas wczoraj, a ja dowiedziałam się dziś i to przypadkiem, bo wczoraj nie miałam zajęć na uczelni. to chore, mam 2.5 roku jeszcze przed sobą i już muszę wybrać temat pracy magisterskiej. na szczęście zapisałam się tam, gdzie chciałam.
a poza tym mam wprawdzie zdane egzaminy, ale muszę zaliczyć dwa kolokwia. na jedno jeszcze nic nie umiem, a na drugie średnio, tylko że z tego drugiego babka powiedziała, że jak nie zdam, to da mi dwa i będę musiała wziąć warunek, a to poza mym dołem i żałosnością warunku z angola (na tych studiach to nie do pomyślenia), to 300 zł w plecy.
mam bardzo ciężki ten semestr, a te dwa kolokwia muszę zdać jednego dnia. chyba pójdę się pociąć. moje nieróbstwo zbiera plon

teraz idę do chłopa (taaa, na niego zawsze znajdę czas ) i znów nauka. pomoooooooocyyyyyyyyyyyyy
ja raz byłam z chłopakiem, który właściwie mi się nie podobał i pamiętam jak czekałam na ten dzień, w którym się w nim zakocham ale nie nadszedł
a później był mój TŻ -czyli moje słodkie ciacho do którego od razu mnie ciągnęło. Z upływem lat zmienia się coraz bardziej w moich oczach w takiego misia
A wady to ja już dawno odkryłam, jakoś po pierwszym roku. Do niektórych jestem przyzwyczajona, a niektóre mnie strasznie wkurzają czasami
Ale fakt, jak pomyślę, że nie byłoby Go obok..... to rozwiewa wątpliwości.

Ty za naukę weź się kochana !! jeszcze nie wszystko stracone, zawsze możesz się nauczyć i dać radę głowa do góry
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 12:57   #4061
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
Też mam dziwny gust i rzadko mi się jakoś chłopak spotkany na ulicy podoba a zresztą dla mnie wygląd zewnętrzny to drugorzędna sprawa dla mnie liczy się to co a w środku czyli czy ma wątrobę w dobrym stanie, żołądek, płuca i takie tak...... a tak serio to dla mnie liczy się charakter i poczucie humoru a nie wygląd. Co do wygładu to powiem wam, że zawsze(tzn. przed moim TŻ’tem) gustowałam w chłopakach o ciemnych włosach, ciemnych oczach i karnacja też mogła być ciemniejsza za takimi się oglądałam a mój TŻ to zupełne tego przeciwieństwo bo jest blondynem z niebieskimi oczami i jasna karnacją, taki mi się rodzynek trafił i jak wlazł do ser ducha to siedzi do tej pory
ja wczesniej bylam glupiutka i zwracalam uwage tylko na wyglad.teraz wiem ze to nie najwazniejsze.i nie mam chlopaka po to zeby sie nim chwalic. moj TZ tez blondyn baardzo jasny z jasna karnacja

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że czasem każda z nas ma moment, kiedy zastanawia się: czy to właśnie TEN? U mnie ten moment się pojawił, kiedy mieliśmy kryzys i kiedy dotarło do mnie, że moje marzenia o ślubie są nie do zrealizowania... Wtedy zaczęłam sobie myśleć: skoro on nie chce ślubu, skoro ciągle się kłócimy, skoro nie jestem pewna czy go kocham... to pewnie jest to znak i mam szukać innego...

A czy Wy miałyście taki moment, kiedy nie byłyście pewne co czujecie do TZ? Nie mówię tu o początku związku, kiedy wszystko dopiero się buduje, ale o wątpliwościach, które się pojawiły już po jakimś tam czasie... ??
ja mialam gdzies ostatnio w listopadzie takie watpliwosci..po tym jak wrocilo cos z jego przeszlosci ale dalam szanse..narazie nie zaluje.choc czasem znow o tym mysle..

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
My z TZ kłóciliśmy się ciągle od października... Nie potrafiliśmy tego przerwać... jasne, atwo byłoby odejść, zrezygnować, ale my trwaliśmy w tym.. Ile ja tu na wizażu łez wylałam, ile razy mówiłam że mam dość... Kryzys przyszedł nagle i tak samo nagle się skończył... A my dalej jesteśmy razem.. Warto czasem poczekać, zacisnąć zęby...


Motylków brak? Ja ostatnio je poczułam 2- 3 tyg temu jak poszłam z TZ na piwo z postanowieniem, że to koniec. Poszłam mu to powiedzieć prosto w oczy, motylki poczułam jak nasze twarze zbliżyły się do siebie, nawet nie było wtedy pocałunku... Więc motylki są nadal, ale już nie tak prosto je wywołać
Ciąża? Ja wczoraj miałam przez moment takie podejrzenia No ale cóż, nie tym razem Chciałabym mieć dziecko, ale wtedy jak sytuacja moja z TZ będzie jasna, jak on też będzie chciał...
wiadomo ze zwiazki nalezy starac sie odbudowac jak jest co odbudowywac.ale nie wyobrazam sobie zebym miala odbudowywac jak facet mnie zle traktowal.. mam przyklad. znajoma (bardzo mloda) ostatnio sie poklocila z TZ-em,nigdzie nie mogla wychodzic bo on zazdrosny(no ludzie)a jak poszla do kolezanki to z nia zerwal i jeszcze wyzywal ja od ku...rw,szmat itd...rozgadywal znajomym jak z niej niby k..urwa itd...teraz ja przepraszal a ona wrocila bo stwierdzila ze szkoda tak zaprzepascic 2 lata ktore byli razem...a co to za zwiazek..mam ochote doslownie ja potrzasnac tak porzadnie...


a o ciazy nic nie mowcie bo znow mi sie @ spoznia

bylam w urzedzie.ide od poniedzialku na staz..ehh jak to sie odzwyczaic od wizazu


najfajniejsza mi sie kazdy dziwil ze ja z moim TZ-em jestem,ze przeciez ja moglabym miec ladniejszego itd,,,no ludzi drodzy to moja sprawa.dostalam troche po dupie i nie mam zamiaru patrzec tylko na wyglad..mi u mojego na poczatku spodobal sie tylko glos:-P taki meski..ale ciagnelo mnie do niego

Edytowane przez elizka773
Czas edycji: 2009-02-24 o 13:01
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:04   #4062
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
ja wczesniej bylam glupiutka i zwracalam uwage tylko na wyglad.teraz wiem ze to nie najwazniejsze.i nie mam chlopaka po to zeby sie nim chwalic. moj TZ tez blondyn baardzo jasny z jasna karnacja



ja mialam gdzies ostatnio w listopadzie takie watpliwosci..po tym jak wrocilo cos z jego przeszlosci ale dalam szanse..narazie nie zaluje.choc czasem znow o tym mysle..



wiadomo ze zwiazki nalezy starac sie odbudowac jak jest co odbudowywac.ale nie wyobrazam sobie zebym miala odbudowywac jak facet mnie zle traktowal.. mam przyklad. znajoma (bardzo mloda) ostatnio sie poklocila z TZ-em,nigdzie nie mogla wychodzic bo on zazdrosny(no ludzie)a jak poszla do kolezanki to z nia zerwal i jeszcze wyzywal ja od ku...rw,szmat itd...rozgadywal znajomym jak z niej niby k..urwa itd...teraz ja przepraszal a ona wrocila bo stwierdzila ze szkoda tak zaprzepascic 2 lata ktore byli razem...a co to za zwiazek..mam ochote doslownie ja potrzasnac tak porzadnie...


a o ciazy nic nie mowcie bo znow mi sie @ spoznia

bylam w urzedzie.ide od poniedzialku na staz..ehh jak to sie odzwyczaic od wizazu


najfajniejsza mi sie kazdy dziwil ze ja z moim TZ-em jestem,ze przeciez ja moglabym miec ladniejszego itd,,,no ludzi drodzy to moja sprawa.dostalam troche po dupie i nie mam zamiaru patrzec tylko na wyglad..mi u mojego na poczatku spodobal sie tylko glos:-P taki meski..ale ciagnelo mnie do niego
pewnie, najważniejsze to nie słuchać innych. Ale oczywiście nie zawsze, przykład Twoja znajoma. Nie wiem skąd się biorą takie laski. Na złe traktowanie nie narzekam, mój TŻ chyba bardziej

a ile Ci się spóźnia? Ja mam dopiero dostać 1marca. I dostanę, a co

oj tak, współczuję odzwyczajać się od wizażu. Ja dobrze, że mam taką pracę, że non stop praktycznie jestem na wizażu, za to w domu odpoczywam od Was
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:05   #4063
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
Ty Luffka ciążę podejrzewałaś? A czasem nie bierzesz tabletek?
Czasem biorę Tzn. wróciłam jakieś 2 miesiące temu do nich, po przerwie 3 miesięcznej... Ale ja się tak przyzwyczaiłam, że z okresem budzę się równo 4 dnia przerwy, że każda godzina spóźnienia sprawia, że ja już czuję ruchy dziecka
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:11   #4064
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
pewnie, najważniejsze to nie słuchać innych. Ale oczywiście nie zawsze, przykład Twoja znajoma. Nie wiem skąd się biorą takie laski. Na złe traktowanie nie narzekam, mój TŻ chyba bardziej

a ile Ci się spóźnia? Ja mam dopiero dostać 1marca. I dostanę, a co

oj tak, współczuję odzwyczajać się od wizażu. Ja dobrze, że mam taką pracę, że non stop praktycznie jestem na wizażu, za to w domu odpoczywam od Was
po prostu nie wiem jak mozna byc tak zapatrzonym,co ona liczy ze on sie zmieni? a ch...a sie zmieni..nie ten typ.zrobi jej tylko bachora..ale az sie patrzec na to nie moge..
no mialam miec chyba 20 ale ja to nawet nie patrze na to..ostatnio mi sie spoznila ze 3 tygodnie..bylo ostro...

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Czasem biorę Tzn. wróciłam jakieś 2 miesiące temu do nich, po przerwie 3 miesięcznej... Ale ja się tak przyzwyczaiłam, że z okresem budzę się równo 4 dnia przerwy, że każda godzina spóźnienia sprawia, że ja już czuję ruchy dziecka
oj nic mi nie mow o ruchach dziecka.bylam dzis u kuzynki w ciazy. Boze tak jej fajnie brzuch falowal i kopnelo dziecko i taka nozke bylo widac..przewspaniałe
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:13   #4065
myilussion
Raczkowanie
 
Avatar myilussion
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

a ja z moim sie poznalam w... hamaku teraz mi ciagle gada, ze to ja mu do hamaka sie wepchalam a wcale tak nie bylo

i moj TZ dzis albo jutro jedzie auto kupic a ja z nim wczoraj bylismy go obadac, ja i on zachwycony, ze autko w tym wieku tak cicho chodzi, i tak zadbane teraz chociaz bede wiedziala co mu na urodziny kupowac

kazda osoba ma watpliwosci, ja pare razy bylam tak wsciekla na niego, ze myslalam, ze mam go juz w nosie, ze mam dosc jego zachowan, ze lepiej byloby nam oddzielnie, a jak troche ochlone to dochodze do wniosku, ze nie moge zyc bez niego i jestem zla na siebie jak moglam tak glupio myslec
__________________
kocham Cię
(15.07.2007)

jeśli dane Ci będzie żyć 100 lat to ja chciałabym żyć 100 lat minus 1 dzień abym nie musiała żyć ani jednego dnia bez Ciebie...
myilussion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:13   #4066
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość

oj nic mi nie mow o ruchach dziecka.bylam dzis u kuzynki w ciazy. Boze tak jej fajnie brzuch falowal i kopnelo dziecko i taka nozke bylo widac..przewspaniałe
Ciii Nie mów mi takich rzeczy bo mnie już od jakiegoś czasu atakuje instynkt macierzyński, ale jak na razie udaje mi się go zagłuszać
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:19   #4067
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Ciii Nie mów mi takich rzeczy bo mnie już od jakiegoś czasu atakuje instynkt macierzyński, ale jak na razie udaje mi się go zagłuszać
ja tez tak niedawno mialam stwierdzilam ze sobie kwiatka kupie a moja mama ostatnio jak rozmawiala przez telefon ze znajoma ktora ma wnuczke to tez stwierdzila ze na starosc teraz jej sie zaje....biste instynkty obudzily i by chciala dziecko ale nie swoje... wiec wychodzi na to ze to ja mialabym jej wnuka juz sprawic
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:32   #4068
jeanne8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 251
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Hajja Hawwa
Napisz coś więcej o tym lokalu..

Edytowane przez jeanne8
Czas edycji: 2009-02-24 o 13:34
jeanne8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:38   #4069
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Dzisiaj ewidentnie nie jest mój dzień wszystko mnie wkurza i nawet sobie włosów nie potrafiłam wyprostować (nawet się kilka razy oparzyłam ) Czytam cały czas te całe ich prognozy od siedmiu boleści, ale cały czas piszą to samo może iść w górę, ale nie musi tyle to i ja wiem bez żadnej szkoły ekonomicznej czy jakiej innej. TŻ dzisiaj nie przyjedzie a by mi się w sumie przydał no, ale cóż najwyżej jutro do południa z bratem podjadę do Katowic, bo tam mają najlepszy kurs jak na razie.

najfajniejsza mój plan na razie wygląda tak, że nie gadam nic o ślubie i zajmuje się swoimi sprawami, czyli szukaniem pracy i ewentualnie robieniem prawka No nie czuje się z tym dobrze, że po takim czasie spędzonym razem ma jeszcze takie wątpliwości, ale raczej nic nie mogę na to na razie poradzić za dużo nas łączy żebym się zdecydowała na odejście z takiego powodu bez przewałkowania tematu dokładnie a na razie dam mu odsapnąć po powrocie na wyspę, może sam zacznie temat a jak nie to wtedy go zmuszę do rozmowy
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-24, 13:49   #4070
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

a ja w koncu skonczylam moj referat o Bledach w negocjacjach.... cos ciezko mi sie bylo zabrac ale jakos se udalo....
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 13:56   #4071
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

dam sobie spokój z tym ślubem i tak sie nie doczekam na bank, ale jest bosko jest świetnie jest cudownie tylko czemu nic do przodu nie idzie...

no i Witam wszystkichco za dzionek jakiś taki do niczego nie? czy tylko u mnie hmm
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 14:46   #4072
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

masakra nigdy was nie doczytam

ktoś mi chce opowiedzieć w skrocie ?

ja już mam staniczki nowe w domu. TŻ naprawia właśnie migacz i wczoraj zrobił mi faworki mniam mniam. mamy zamiar się dziś obżerać genetalnie dobija mnie ta ciapa na dworze. można zwariować.
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:11   #4073
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:18   #4074
myilussion
Raczkowanie
 
Avatar myilussion
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez polka746 Pokaż wiadomość
co sie stalo?
__________________
kocham Cię
(15.07.2007)

jeśli dane Ci będzie żyć 100 lat to ja chciałabym żyć 100 lat minus 1 dzień abym nie musiała żyć ani jednego dnia bez Ciebie...
myilussion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:25   #4075
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

tak po prostu mam doła
staram sie doceniać cieszyc sie z tego że jesteśmy razem, ale niestety jak usłyszałam o kolejnej znajomej której chłopak osiwadczył sie po 8 miesiącach w jego urodziny...
pekło cos w srodku i zrobiło mi sie smunto
przespie sie z tymi jutro bedzie lepiej
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:34   #4076
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez polka746 Pokaż wiadomość
tak po prostu mam doła
staram sie doceniać cieszyc sie z tego że jesteśmy razem, ale niestety jak usłyszałam o kolejnej znajomej której chłopak osiwadczył sie po 8 miesiącach w jego urodziny...
pekło cos w srodku i zrobiło mi sie smunto
przespie sie z tymi jutro bedzie lepiej
oj nasza marudo w Tobie to pragnienie za mąż pójścia chyba siedzi najogromniejsze. Nie smuć się tam przyjdzie i Twój czas każdy ma inny ten czas i na każdego przyjdzie pora. Zobaczysz
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:39   #4077
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

eh no tak chociaz napisze raz za czas to i tak wychodze na marude wiec dam sobie i z tym spokoj
buziaki 3maj cie sie
idem na kawke
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 15:51   #4078
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez polka746 Pokaż wiadomość
eh no tak chociaz napisze raz za czas to i tak wychodze na marude wiec dam sobie i z tym spokoj
buziaki 3maj cie sie
idem na kawke
to było pieszczotliwe określenie kawa napewno Ci pomoże

miałam na myśli to, że może za dużo o tym myślisz. im bardziej czekamy tym bardziej nam się czas dłuży. a tu się pewnie okaże, że to już niedługo. TŻ Cię zaskoczy i padniesz z radości
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 16:03   #4079
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Witam i ja
Dopiero do domku weszłam i wcinam obiad tzn. kanapki, bo nie mam czasu czegoś na ciepło szykować

A ja mimo wszystko nie miałam nigdy wątpliwości nie chodzi o to, że nie widzę wad... Tylko zawsze byłam zdania, że pewne przeszkody trzeba pokonywać, a nie przeskakiwać... Mam czasami dość zachowania TŻ, czy czegoś, co robi.. Ale nigdy jego samego
Zauważam jego wady, on zna moje, a mimo to mnie jeszcze wątpliwości nie naszły... Nie takie, żebym rozważała, czy to ten

Ech, śpiąca jestem, ledwie w literki trafiam. Spadam za chwilkę czuwać nad zamówieniem. Muszę mocną kawę wypić

I mam nadzieję że z TŻ'tem uda mi się dzisiaj porozmawiać.. Tęsknię za nim strasznie
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 16:31   #4080
Siksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Siemka!!

Kurde chciałam się czymś pochwalić, ale nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam. W ostatni piątek gdy byłam u mojego Grzesia weszłam na jego komputer. Zawsze zaczynam od sprawdzenia poczty więc wcisnęłam ikonę internetu ( w jego przypadku jest to firefox mozilla) no i wyskoczyła mi okienko czy włączyć ostatnie otwierane okno czy nowe, czyste, zaciekawiona faktem co to oglądał mój Skarb gdy mnie nie było otworzyłam ostatnio otwierane, przede mną otworzyło się okienko z portalu allegro.pl z pierścionkami zaręczynowymi, ne macie pojęcia jak się poczułam po pierwsze byłam w szoku, po drugie :KIEDY NASTAPI TA WIEKOPOMNA CHWILA!!?? No i chyba w najbliższy weened, chyba, bo wyjeżdżamy na weekend w góry, mój Misiek bardzo się uparł, co ja mam zrobić???? Denerwuje sie. Pozdrawiam i czekam na jakąś rade!!
Siksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.