|
|
#391 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
domowy domowy
![]() a te napisy.... niewiem czy znacie Miszcza Pavarottiego [to taki powiedzmy artysta ] i zainspirowane nim
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#392 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
jeee.... i nas nie zaprosiłaś??!!
![]() normalnie... obraziłam sie ![]() no chyba, że powiesz jaki to tort czekoladowy czy śmietankowy to się odobraże
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#393 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
yy ani taki ani taki, 2 różne masy
a co do photobucketa to mi ciągle 1 zdjęcie sie wyswietla....
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#394 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
nie chce mi się powatarzać sorrryyyy
|
|
|
|
|
#395 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
lapus to juz sie odobraziłam
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#396 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no to dobrze
![]() i dawaj swoje zdjęcie do albumu
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#397 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
moje zdjęcia?? czy ty chcesz, żeby ci monitor strzelił??
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#398 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
dawaj, a jak nie to
i sie obrazimy! |
|
|
|
#399 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no własnie, obrazimy się!
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#400 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
łeeee
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#401 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
http://photobucket.com/nnwizaz pozniej pod takim napisem: Upload Images & Video of your own to this album - it's free & easy! wybierasz Already a member? Login to upload. Klikasz na niebieski przycisk wpisujesz login: nnwizaz i pierwsze hasło podane na pw (hasło do photobucket) kiedy już jesteś zalogowana klikasz na CHOOSE FILES i wybierasz fotke ze swego kompa. |
|
|
|
|
#402 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 372
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
witam, mam duży problem i mam nadzieję, że pomożecie mi go rozwiązać
przepraszam, jeśli post wyjdzie chaotyczny, ale nie wiem, jak to inaczej przekazać.mam 16 lat i wydaje mi się, że mam depresję. od jakiegoś roku czy może półtorej utrzymuje się u mnie ponury nastrój. zawsze byłam bardzo skryta i zamknięta w sobie, a teraz to się nasiliło. jestem bardzo wrażliwą osobą i wszystko zawsze biorę na poważnie, załamuję się nawet najmniejszym niepowodzeniem. nigdy nikomu się nie zwierzałam, chciałam założyć pamiętnik albo bloga, ale miałabym opory przed pisaniem tam. moje problemy wydają mi się błahe, przez co jeszcze bardziej się pogrążam, bo wydaję się sobie bardzo słaba, tak słaba, że nie potrafię sobie poradzić nawet z tymi błahostkami. wiem, głupie ale tak jest. musiałam to wszystko jakoś odreagować, więc zaczęłam się ciąć. robiłam to długo, chyba właśnie od początku mojej domniemanej "depresji", bo wtedy się uspokajałam, tak było łatwiej. udało mi się to zostawić na kilka miesięcy, ale potem przy trudniejszych chwilach znowu wracałam do samookaleczeń. ostatnio często miałam myśli samobójcze. bardzo boję się o moją przyszłość. zawsze byłam i chyba dalej jestem bardzo ambitna, ale miałam kłopoty z prawem i boję się, że nigdzie nie znajdę pracy, że nawet nie przyjmą mnie na studia. nie potrafię tego znieść i zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, gdybym po prostu umarła, nie miałabym wtedy żadnych problemów. wydaje mi się też, że jestem dużym problemem dla mojej rodziny. od zawsze, odkąd byłam mała, czułam się jak piąte koło u wozu, niepotrzebna. uważałam, ze rodzice bardziej kochają moje rodzeństwo, bardziej zwracają na nich uwagę, ja czułam się odtrącana i odpychana. bardzo się starałam być jak najlepszą córką: uczyłam się pilnie, cały czas miałam "czerwone paski", pomagałam w domu, opiekowałam się młodszym rodzeństwem, sprzątałam, gotowałam itp. wszystko po to, żeby przypodobać się rodzicom, a najbardziej tacie. zawsze miałam z nim bardzo toksyczny związek, bo on mnie poniżał, wyśmiewał itp. (i dalej to robi) a ja uważam go za autorytet, bardzo chcę, żeby mnie docenił. moje rodzeństwo i mama go nienawidzą (jest alkoholikiem, ale nigdy nie znęcał się nad nami fizycznie, tylko psychicznie), a ja go zawsze usprawiedliwiam. zawsze byłam "córeczką tatusia", ale po urodzeniu się mojego młodszego rodzeństwa to się zmieniło. jestem również bardzo zazdrosna o rodzeństwo, uważam, że zabierają mi wszystko co dotąd miałam - uwagę, miłość rodziców itp. nie lubię siebie, bo jestem bardzo egoistyczna, zazdrosna i złośliwa. w dodatku nie jestem zbyt inteligentna, nie wybijam się w żadnej dziedzinie, nie mam jakichś talentów (bardzo lubię pisać, ale uważam, że nie potrafię), a moje rodzeństwo jest bardzo utalentowane. wydaje mi się, ze wszyscy moi znajomi mają bardzo fajne, lekkie życie, tylko nie ja. zastanawiam się, czy nie powinnam iść do psychologa. boję się, ze zbagatelizuje moje problemy, że uzna, że to tylko przypadłości okresu dojrzewania, a wtedy się załamię, bo nie będzie dla mnie już żadnego ratunku, aja nienawidzę siebie, ciężko mi się "ze mną" żyję. gdyby okazało się, ze jestem chora, na pewno byłoby mi łatwiej, brałabym leki, rodzina traktowałaby mnie inaczej i w ogóle. poza tym zwalałabym całą winę na chorobę, a nie na siebie. mówiłam mamie, ze się tnę i ze chcę iść do psychologa, ale ona powiedziała, że nie muszę, że poradzimy sobie z tym same. sprawdziła mi kilka razy ręce, ale to nic nie dało, bo cięłam się po udach i brzuchu. często płaczę bez powodu. nikt nie może mi pomóc, bo nikt nie wie, co czuję; na zewnątrz jestem bardzo radosna, śmieję się, zachowuję się, jakbym była szczęśliwa, po prostu jestem dobrą aktorką. nikt nigdy by się nie domyślił, ze coś jest ze mną nie tak. doradźcie mi, co powinnam zrobić, czy po prostu pogodzić się z tym, że tak jest, sama iść do psychologa, czy naciskać na mamę? nie wiem już, co mam ze sobą zrobić. PS przepraszam, ze zepsułam wam taki wesoły nastrój, jaki panował w tym wątku, ale nie chciałam zakładać swojego wątku, bo bałam się, że tam mnie wyśmieją, żebym zajęła się książkami czy coś, a myślę, ze wy mnie zrozumiecie. |
|
|
|
#403 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ja bym radziła wizytę u psychologa.
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#404 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
![]() prawdopodobnie jesteś DDA (dorosłe dziecko alkoholika/ów). zapraszam do tego testu by się przekonać: http://psychologia.net.pl/testy.php?test=dda a jak juz zrobisz test to tu: http://www.dda.ite.pl/index.php?autodiagnozadda ale najpierw zrób test żeby się nie sugerować. na pewno większość Twoich problemów emocjonalnych wynika z tego, że wychowujesz się w (nie bójmy się tego słowa) patologicznej rodzinie. Nie jesteś tu sama, ja też jestem DDA ![]() Dobrze by było jakbyś miała kogoś z kim byś mogła porozmawiać na żywo, pamiętaj, że Twoja mam jest współuzależniona pewnie, więc najlepiej jakby to był ktoś neutralny (np. psycholog, koleżanka, przyjaciółka,itp). Niestety nie jesteś pełnoletnia, więc na wizytę u psychologa musisz udać się z opiekunem prawnym. Możesz o tym porozmawiać z mamą, a nuż się zgodzi. A jeśli nie, to będziemy kombinować. Twoja mam boi się przyznać sama przed sobą, że rodzina wyrządziła Ci ogromną krzywdę. poza tym rodziny alkoholików mają to do siebie , że raczej nie piorą brudów w świetle dziennym, dlatego Twoja mam nie chciała iść z Tobą do psychologa. To błąd. Napisz co o tym myślisz
|
|
|
|
|
#405 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ło Jezu jak te zdjecia sie powoli ładują....
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#406 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 372
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
dziękuję za odpowiedź, intransitive
![]() zrobiłam ten test, i prawie wszędzie dałam "tak", ale nie wiem, czy mam w to wierzyć, bo zawsze wydawało mi się, ze wszystkie te testy i opisy chorób są opisane tak, że pasują prawie do każdego człowieka. czytałam dużo o borderline, o depresji, i może sama się nakręcałam, ale wiele rzeczy pasowało do mnie. (choć przyznam, ze byłam w szoku, kiedy przeczytałam niektóre zdania, np. "kłamię, kiedy mogę powiedzieć prawdę" - robię tak od zawsze, odkąd pamiętam, i sama nie wiem czemu, a potem przez to pakuję się w kłopoty) raczej nie mam z kim porozmawiać, nie mam żadnych przyjaciół; jak już pisałam, jestem bardzo zamknięta w sobie i skryta, jest dla mnie problemem nawet teraz pisanie na forum. nigdy nie myślałam, że mogę być DDA, bo u mnie w domu nigdy nie było awantur i jakiejś specjalnej patologii, tata często dobrze nas traktował kiedy był pijany, on ejst naprawdę dobrym człowiekiem, ale czasami mu po prostu "odbijało" i znęcał się nad nami psychicznie. wątpię, żeby moja mama zdawała sobie sprawę z tego, że moje problemy wzięły się akurat z tego, bo patologia w naszym domu nie była nasilona. jeszcze raz dziękuję ci za pomoc ![]() ![]()
|
|
|
|
#407 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Nie musi być bicia, żebyś cierpiała. Wystarczy, że rodzic pije, sama świadomość, że zamiast Ciebei wybrałby butelkę alkoholu... Toż to patologia w czystej postaci. Myslisz sobie, ze nie jest u Ciebie tak zle, ale przecież chciałabyś mieć normalną rodzinę... Moim zdaniem jesteś DDA, ale najlepiej jakbyś udała się do lekarza |
|
|
|
|
#408 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
mam do was pytanie
wczoraj przedawkowalam leki nasenne i dzsiaj podswiuadomie nie umiem sie z tego wybudzic, ostatnio same zle rzeczy mnie spotykają i dzisiaj chodzejak pijana po tych lekach, ile bedzie mnie to trxzymac jeszcze ?dzialanie tego leku? wzielam wczoraj je wieczorem wzielam lerivon
__________________
|
|
|
|
#409 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
![]() oj to niedobrze... może przejdz się i popddychaj świeżym powietrzem, wypij kawe. nie wyczytałam, żadnych groźnych skutków ubocznych ale jest to mocny lek i wiadomo, że otumaniać bedzie. Swoje robi też dzisiejsze ciśnienie bo zmienia sie pogoda i wiekszość ludzi dzisiaj jest ospała. Tak więc nic poważnego nie będzie ale uważaj następnym razem
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
|
#410 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: zach-pomorskie
Wiadomości: 811
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
czy jak pójde do psychologa/psychiatry to przy tej rozmowie bedzie musiała byc obecna moja mama? a czy potem lekarz może jej powiedziec o przebiegu tej rozmowy?
wiem że potrzebuje pomocy i sama sobie z tym wszystkim nie poradze, ale mam takie rózne zdarzenia w moim życiu które strasznie wpłyneły na moją psychike i nie chciałabym żeby moja mama sie potem o nich dowiedziała. Jak to jest ?
__________________
'' z życia dużo już wyniosłam więc przestań mnie doświadczać, nie chce tak do końca walki z problemami staczać '' |
|
|
|
#411 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
nie, lepiej niech kiniaq nie pije kawy :/
nie mam pojęcia po jakim czasie ci to może przejść, ale nie bierz nic więcej, powinno cię dziś późnym wieczorem puścić. 99Girl - nie musi być twoja mam przy rozmowie, prawdopodobnie lekarz na twoje życzenie wyprosi ją z gabinetu jeżeli nie chcesz żeby była i wpłynęło by to na rozmowę.
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#412 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
|
#413 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
lapus mówisz?? bo wiesz ciśnienie też jest niskie to moze lek juz nie działa ale ze wzgledu na to tak ma?
ja tez sie tak dziwnie dzisiaj czuje ale wiem ze to cisnienie
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#414 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
noo ale lerivon to akurat taki lek że przedawkowanie jest bardzo groźne, wiec nie wierze że to tylko pogoda.
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#415 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Tak?? ja szukałam i nie znalazłam żadnych powikłań po przedawkowaniu ale moze znasz ten lek.. ja go nie brałam
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#416 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no może się skończyć nawet na płukaniu zołądka
mam nadzieję że aż tak kiniaq nie przedawkowała, lekkie przedawkowanie własnie skutkuje taką otępiałością
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#417 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no szczególnie ze to taki lek "na spanie"... jak poczytałam ile ludzie tego biorą to jedna dziewczyna napisała, że wzieła pół tabletki i miała takie jazdy jak kiniaq.
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#418 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
a mi od niedawna doszły problemy ze spaniem hehehe....
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
#419 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
a na płukaniu żołądka to musalabym, chyba cale opakowanie wziac no nie? bo tak to nie jest grozne
__________________
|
|
|
|
#420 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 448
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ja ze spaniem to mam zawsze problem...
skoro jeszcze piszesz na klawiaturze to znak, że tak źle nie jest ale prosze nie testuj ile trzeba wziąść na płukanie żołądka
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:09.




niewiem czy znacie Miszcza Pavarottiego [to taki powiedzmy artysta











ale tak jest. musiałam to wszystko jakoś odreagować, więc zaczęłam się ciąć. robiłam to długo, chyba właśnie od początku mojej domniemanej "depresji", bo wtedy się uspokajałam, tak było łatwiej. udało mi się to zostawić na kilka miesięcy, ale potem przy trudniejszych chwilach znowu wracałam do samookaleczeń. 
wzielam lerivon 



