Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.I

[mysiunia85g]

Napisane przez Camila1983

Witam Można sie przyłaczyc?
Mam 26 lat, 160 cm wzrostu i niestety 90 kg na skali wagi .
Mam siedzącą pracę i niedawno rzuciłam palenie. Prowadzę regularny tryb zycia i spokojnie mogę wygospodarowac czas na cwiczenia, ale niestety, zwykle wybieram zimą książkę a w weekendy zakrapiane imprezy. I wszystko idzie w bioderka. A ty niebawem sezon motocyklowy, trzeba się wbic ponownie w kombinezon i jako tako wyglądac
W teorii na odchudzaniu znam się na odchudzaniu jak niejeden ekspert, ale gorzej z mobilizacją. Tutaj tyle fajnych dziewczyn widzę... Moze z Wami mi sie uda w koncu zrzucic chociaż 15 kologramów?

Oczywiście, że możesz się przyłączyć, witamy gorąco
Ja tez niedawno rzuciłam palenie
Powiem jakie jest moje odczucie, co do tego wątku, jest to pierwszy wątek w którym zostałam na dłużej, tutaj naprawdę są fantastyczne dziewczyny i uwierz mi na pewno Cię zmobilizujemy, ja dzięki temu wątkowi właśnie poćwiczyłam godzinę na orbitreku, a teraz zabieram się za ćwiczenia z cyklu "ja chcę mieć takie..." więc zabieraj się kobito do pracy na Sobą, bo inaczej będzie żartuję oczywiście

No i zrobiłam pierwszy program z cyklu ja chce mieć takie ciało i umieram, żeby tego mało jeszcze zumby mi się zachciało, ale ze mnie wariatka, a jutro pewnie będzie płacz i zgrzytanie zębów

[pysia1711]

hej laski
dzień minął dobrze.Co do studiów to pedagogika,a co do pracy to cokolwiek,bo z moim wykształceniem nie ma co wybrzydzać jak się jest świeżo po liceum.

[miiilenka]

Ja po 3 latach administracji(przede mna lic.) nie moge nic znalezc... nic normalnie nic a potrzebuje pracy pilnie;/

[mysiunia85g]

A ja właśnie się wykąpałam i cała się wysmarowałam oliwką na dobranoc i mam nadzieję, że dobrze mi się będzie spało, bo wstaję o 6, a właśnie, co ja tutaj jeszcze robię?

Napisane przez pysia1711

hej laski
dzień minął dobrze.Co do studiów to pedagogika,a co do pracy to cokolwiek,bo z moim wykształceniem nie ma co wybrzydzać jak się jest świeżo po liceum.

Jeśli zamierzasz studiować zaocznie, to może załapiesz się na staż z urzędu pracy, zawsze to coś.
Kiedyś też chciałam studiować pedagogikę, ale jakoś mi nie wyszło, teraz myślę iść do szkoły policealnej, tylko jeszcze nie wiem na jaki kierunek

Napisane przez miiilenka

Ja po 3 latach administracji(przede mna lic.) nie moge nic znalezc... nic normalnie nic a potrzebuje pracy pilnie;/

Ja jestem bez pracy już równy rok, przedtem byłam na 2 stażach i jeszcze pracowałam na produkcji, ale po roku wysyłania CV i chodzenia po potencjalnych pracodawcach człowiek ma dość, jak słyszy że bez doświadczenia nie ma co liczyć na pracę, tylko jak te doświadczenie zdobyć, skoro nikt mnie nie chce zatrudnić, o to jest pytanie?
I jak tu samochód utrzymać? jak iść na swoje?

[miiilenka]

Napisane przez mysiunia85g

A
Ja jestem bez pracy już równy rok, przedtem byłam na 2 stażach i jeszcze pracowałam na produkcji, ale po roku wysyłania CV i chodzenia po potencjalnych pracodawcach człowiek ma dość, jak słyszy że bez doświadczenia nie ma co liczyć na pracę, tylko jak te doświadczenie zdobyć, skoro nikt mnie nie chce zatrudnić, o to jest pytanie?
I jak tu samochód utrzymać? jak iść na swoje?

Ja sobie to samo pytanie zadaje przegladajac oferty;/masakra jest i tyle, w ostatecznosci czeka mnie kariera kasjerki;| juz kiedys pracowalam i no fucking way! masakra jednym slowem, burdel na kolkach

[misialinana]

hej Cami! milo Cie goscic mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej!

Camilla, ja tez nigdy nie zagoscilam dluzej na zadnym watku. Mysle, ze to glownie zasluga tak doborowego towarzystwa no i tego, ze laczy nas ten sam logiczny cel - schudnac zdrowo i osiagnac idealna sylwetke, a nie odchudzic sie z kosci na na osci.

"tylko jak te doświadczenie zdobyć, skoro nikt mnie nie chce zatrudnić, o to jest pytanie?" o Boze, zadaje sobie w kolko to samo pytanie!! jeszcze jak chodzi o konkretny zawod to juz w ogole! O_o jak szukalam jeszcze na studiach praktyk to uslyszalam, ze 4rok na szuaknie pracy to za pozno, ze trzbea bylo wczesniej juz zaczac! No tak i pewnie jeszcze rzucic studia ;/ zaczelam prace na ostatnim roku... rok temu...tylko ze z dyplomem do dzis sie mecze... wszystko dlatego, ze nie da sie normalne ukonczyc szkolyu i spokojnie po dyplomie znalezc pracy. jeden wielki wyscig szczurow... ;(

[fiolka122]

fruzia dzięki za podpowiedź, co do hula-hop

Camila1983 witam wśród nas teraz to tylko brać się za siebie. Dziewczyny potrafią motywować. Wiem co mówie, choć jestem tu od niedawna.Mysiunia ma racje, dziewczyny wszystkie bez wyjatku są wspaniałe i pomocne
Pysia, wiesz to jednak chyba trochę inna hebatka, ta wspomaga w diecie i jest z L-karytynina(która wspomaga proces zrzucania wagi) i nie śmierdzi,jest booska.

Muszę napisać, ze na kolacyjke zjadłam garsteczkę suchych płatkow fit, czy fitnes(nie pamietam nazwy),małe jabłuszko i 2 wafle ryżowe. Oczywiście, przed 19.00 a jeszcze mnie nie ssa,heh i neich tak lepiej zostanie.
Miłej nocki życzę idę na ostatniego dziś dymka.

[pysia1711]

tragedia z tą pracą i się ci wszyscy znawcy dziwą,że większość ucieka za granicę i jeszcze się dziwą czemu skoro tyle miejsc pracy jest.Owszem jest ale dla tych co mają dyplom z mgr na przodzie z co najmniej 10 kursami,stażami i po jakieś pracy w tej samej branży albo pokrewnej.
No dobra bez tego też są jak kasjerka,praca na magazynie czy w firmie na taśmie składanie i pakowanie jakiś rzeczy ale z tego wielkich pieniędzy nie ma no chyba,że ktoś ma zdolności manualne i szybko tymi paluszkami obraca.Jutro dzwonie po ofertach ale na nic wielkiego nie liczę.W najgorszym wypadku na otarcie łez zadowolę się magazynem czy na pakowaniu/składaniu.Na kasjerkę nie pójdę,bo to samobójstwo.Mykam do łóżeczka nie wiem jak wy.Obiecałam sobie,że koniec kładzenia się spać po północy,następny etap będzie po 23,bo się zbyt rozleniwie,a co do czego przyjdzie z rannym wstawaniem to będzie ciężko.Więc zaczynam się przyzwyczajać.
miłej nocki i pomyślnego dietkowania

[fiolka122]

miiilenka nie poddawaj się! w końcu znajdziesz odpowiednią dla siebie pracę, tylko musisz być wytrwała. No, głowa do góry!

[misialinana]

Napisane przez pysia1711

...No dobra bez tego też są jak kasjerka,praca na magazynie czy w firmie na taśmie składanie i pakowanie jakiś rzeczy ale z tego wielkich pieniędzy nie ma no chyba,że ktoś ma zdolności manualne i szybko tymi paluszkami obraca.Jutro dzwonie po ofertach ale na nic wielkiego nie liczę.W najgorszym wypadku na otarcie łez zadowolę się magazynem czy na pakowaniu/składaniu.Na kasjerkę nie pójdę,bo to samobójstwo

no wlasnie ...moj luby (po dyplomie - informatyk) szukal w zeszlym roku pracy. (przeprowadzil sie za mna do krakowa, gdzie studiowalam - i musial szukac tam czegos nowego ) w koncu sie poddal i chcial isc gdziekolwiek chocby na magazyn - poszedl do makro i... uslyszal, ze go nie przyjma, bo nie ma uprawnien na wozek widlowy'. w ikei uslyszal, ze ma za wysokie doswiadcznie.... na szczescie wrocilismy do wawy. pracuje jako grafik na zlecenia i nikt nie ma pretensji o brak uprawnien na wozek.
Dlatego nie poddawajcie sie!

P.S. ktos wie jak mozna zmienic sobie nick. zalozylam taki kiedys, bo wszytsko co chcialam bylo zajete, a nie planowalam duzo pisac

[Agulek27]

Witam!Przypadkiem trafiłam na to forum i wydaje Mi się ,że świetnie tu będę pasować....Od dziś zaczęłam się odchudzać(zresztą nie pierwszy raz w życiu-zawsze brak mi dalszej motywacji i silnej woli)...zrzuciłam już 3 kg ale przede mną jeszcze długa droga.....


Było 83kg
Jest 80kg
A marzę o 65kg


Pozdrawiam Was

[desireless]

Witaj Agulek wśród Nas gratulacje zrzucenia 3 kg oby tak dalej

Dziewczyny Pysia ty chyba na pedagogice jak dobrze pamiętam.. ja tak samo i powiem że teraz żaluje że to studiowałam nic nie da się znaleźć po tym kierunku szkoda że nie poszłam na administrację jednak to bym chyba szybciej znalazła rbotę albo przynajmniej po marketingu to ile to zalożyc wlasna firme ehhh po stazu w policji (8miechow) znowu szukam pracy od listopada dokladnie i doswiadczenie doswiadczenie doswiadczenie. Ehh szkoda gadac serio i tym wlasnie najczesciej sie doluje ze nie moge znalezc pracy o tyle dobrze ze nie lacze tego z dieta bo chyba bym zajadla sie na smierc ehhh No nic nie bede tutaj i Was dolowac ktoregos dnia będzie pieknie a ten dzien bedzie niedlugo Ide spac trzeba zakonczyc ten dzien i rozpoczac nowy - lepszy
Dobranocka dziewczyny

[czarownica2010]

Camilla, Agulek-witamy w naszych skromnych progach. Na pewno bedziecie sie tu dobrze czuly.
Skoro juz tak sobie narzekacie na brak pracy to i ja sie przylacze. Ja tez skonczylam studia i dlugo nie moglam znalezc pracy w Polsce (nie mam na mysli takiej za 600-800zl.). Teraz od kilku lat oboje z mezem pracujemy za granica (ja przez 6 m-cy w roku, maz przez 8). I choc oboje jestesmy wyksztalceni to pracujemy fizycznie, ale to byl nasz wybor. I zadne z nas sie tego nie wstydzi, bo "wstyd to krasc". Dlatego dziewczynki radze szlifowac swoj angielski, bo nie znacie dnia, ani godziny... Kiedy zaczynalam studia wydawalo mi sie, ze swiat nalezy do mnie, ze teraz to ja pokaze... A tu dupa... Ale wierze, ze Wam sie uda. W Polsce. I tego Wam zycze.
A wracajac do naszego watku-skad moge sciagnac zumbe?
Milego dnia, moje kochane

[Bubeczka]

Witam witam o poranku!
Strasznie się zaniedbałam w pisaniu tutaj ale to wszystko przez tą wściekłą sesję Spóźnione życzenia dla Martusi oczywiście!
I trzymajcie kciuki bo o 12 pierwszy egzamin!!

[mysiunia85g]

Napisane przez Bubeczka

Witam witam o poranku!
Strasznie się zaniedbałam w pisaniu tutaj ale to wszystko przez tą wściekłą sesję Spóźnione życzenia dla Martusi oczywiście!
I trzymajcie kciuki bo o 12 pierwszy egzamin!!

No to trzymam kciukasy

Napisane przez czarownica2010

Camilla, Agulek-witamy w naszych skromnych progach. Na pewno bedziecie sie tu dobrze czuly.
Skoro juz tak sobie narzekacie na brak pracy to i ja sie przylacze. Ja tez skonczylam studia i dlugo nie moglam znalezc pracy w Polsce (nie mam na mysli takiej za 600-800zl.). Teraz od kilku lat oboje z mezem pracujemy za granica (ja przez 6 m-cy w roku, maz przez 8). I choc oboje jestesmy wyksztalceni to pracujemy fizycznie, ale to byl nasz wybor. I zadne z nas sie tego nie wstydzi, bo "wstyd to krasc". Dlatego dziewczynki radze szlifowac swoj angielski, bo nie znacie dnia, ani godziny... Kiedy zaczynalam studia wydawalo mi sie, ze swiat nalezy do mnie, ze teraz to ja pokaze... A tu dupa... Ale wierze, ze Wam sie uda. W Polsce. I tego Wam zycze.
A wracajac do naszego watku-skad moge sciagnac zumbe?
Milego dnia, moje kochane

Zumba jest na moim chomiku, nick: mysiunia85g, ewentualnie mogę na PW podać link z torrenta.
W 2007 roku przez wakacje byłam w UK i żałuję że wróciłam, no cóż ale czasu już nie wrócę.

[desireless]

Napisane przez Bubeczka

Witam witam o poranku!
Strasznie się zaniedbałam w pisaniu tutaj ale to wszystko przez tą wściekłą sesję Spóźnione życzenia dla Martusi oczywiście!
I trzymajcie kciuki bo o 12 pierwszy egzamin!!

Pewnie że będziemy trzymać powodzenia !!

Ta jedyne rozwiązanie to wyjechac za granicę. Ehh szkoda gadać co tu się dzieje z pracą w Polsce

[mysiunia85g]

A ja już odczuwam zakwasy na tyłku, po wczorajszych ćwiczeniach ja chcę mieć takie ciało, a dziś zrobię sobie powtórkę z rozrywki

Napisane przez desireless

Ta jedyne rozwiązanie to wyjechac za granicę. Ehh szkoda gadać co tu się dzieje z pracą w Polsce

Jakiś czas temu starałam się o posadę sprzedawcy w ekskluzywnym butiku z odzieżą, właścicielka pytała się czy mam doświadczenie, powiedziałam że nie, ale szybko się uczę i takie tam ble ble... babka powiedziała że wolałaby osobę z doświadczeniem, jak coś się odzewie telefonicznie, a na sam koniec powiedziała mi coś, co mnie szokowało, że jeśli mam stopien niepełnosprawności, to nawet bez doświadczenia mnie zatrudni bo oczywiście zniżki na niepełnosprawnych ma
Cała nasz kochana Polska

[Camila1983]

Dziękuje za serdeczne przyjęcie
Niestety nie mam czasu przerobic całego watku, ale na razie jestem na bieząco
To strasznie fajne, ze dziewczyny w róznym wieku, z róznym wykształceniem prezentują ten sam poziom myślowy i żadna sie tutaj nie wymądrza
jeśli chodzi o pracę, to wiem jak to jest... Skonczyłam zaocznie 2 kierunki: pedagogikę i turystykę, mam magisterke z psychopedagogiki, i nie chcę pracowac w zadnym z zawodów
Mam za sobą:
staż w przedszkolu,
pracę w solarium,
2 supermarketach,
pracę jako hostessa,
2 prace przy produkcji,
przedstawiciela handlowego,
wyjazd do anglii i pracę jako kelnerka a potem w fabryce papieru
prace sezonowe w ogrodach
prace konsultanta w perfumerii
Dopiero od roku mam pracę z której jestem zadowolona. Pracuję jako asystentka dyrektora i zajmuję się inwestycjami unijnymi. Moje CV leżało w tej firmie chyba z 3 lata i zadzwonili do mnie w momencie kiedy właśnie spokojnie siedziałam sobie właśnie w tej perfumerii i nie szukałam niczego innego. Zadzwonili tylko dlatego, że poprzednia asystentka odeszła z dnia na dzien i trzeba było znaleźc kogoś "na gwałt". To przekonało mnie, że w poszukiwaniu pracy bardziej niż kwalifikacje liczy się szczęście. Wierzę, że Wam też się uda, nie moze byc inaczej

Ale, zeby mnie ktoś stąd za off-top nie pogonił pochwalę się swoim śniadankiem
2 kromki chlebka wasa posmarowanych cieniutko twarogowym serkiem i 1 ugotowane na twardo jajko,
do tego kawa (mam słabośc do latte, ale zamieniłam mleko na chude i nalewam pół kubka wrzatku a tylko pół kubka mleka) nie słodzę ale dodaję odrobinkę cynamonu (polecam: afrodyzjak a dodatkowo poprawia przemianę materii )

[pysia1711]

Agulek27 witamy,witamy jak widzisz u nas rozmowy o wszystkim
czarownica2010 a gdzie konkretnie siedzisz w jakim kraju? Ja czekam na konkrety od ojca i też uciekam z polski,bo chce mnie niedługo zabrać do siebie(szkocji) po tym jak usłyszał jak ciężko znaleźć pracę.Mam nadzieję,że pod koniec lutego początek marca to nastąpi.
mysiu zgadza się cała nasza polska
Bubeczka też będe trzymać
desi po studiach nie zamierzam siedzieć w polsce za granicą przyjmą mnie z otwartymi ramionami do opieki nad maluchami.W tamtym roku przez 2 tygodnie pracowałam i jeszcze nawet wtedy szkoły nie miałam skończonej.Chyba,że teraz uda mi się wyjechać to studiować już będe po angielsku,a wcale nie jest tak trudno się dostać.

Z rana specjalnie poleciałam z psem po anonse i dupka.Zerooooooo.Nic nie ma poza ulotkami(bleeee).Ale ja mam do gdzieś żyje się dalej czekamy na dalsze wieści od tatki.Jak już tak wszyscy się chwalą swoimi spadkami to i ja się dołączę Od ostatniego warzenia czyli środy poleciał następny kilogram czyli jest 85 Jeszcze tylko 15 i magiczna dla wszystkich70 lecę się teraz wykąpać,uprzątnąć trochę i będę dziś robić dla moich dziewczyn naleśniki.To dziwne lubię je robić,a nigdy ich nie jadam będąc na diecie czy też nie.

[Milenkar20]

Cześć dziewczyny

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Sorki że nie pisałam alę Internet mi się zepsuł . I piszę z kafejki .

Spuźnione życzenia:cmok :


Witam nowe panie

Kochane ja się staram pilnować , Niestety zdażają się słabości

[Camila1983]

Ja zapomniałam zważyc się wcześniej i tak sobie powiedziałam Wam, ze waże 90 kilo (na tyle sie czuję). A dziś weszłam na wagę i okazało się ze jest "tylko" 85 kg Tak więc od takiej wagi startuję
Moim największym marzeniem jest zgubienie 10 kg do końca marca, a potem kolejnych 10 kg do konca wakacji. Wiem, ze to będzie trudne, ale próbowac warto

[Milenkar20]

Napisane przez Camila1983

Ja zapomniałam zważyc się wcześniej i tak sobie powiedziałam Wam, ze waże 90 kilo (na tyle sie czuję). A dziś weszłam na wagę i okazało się ze jest "tylko" 85 kg Tak więc od takiej wagi startuję
Moim największym marzeniem jest zgubienie 10 kg do końca marca, a potem kolejnych 10 kg do konca wakacji. Wiem, ze to będzie trudne, ale próbowac warto

Dasz rade
Ja bym chciała do wesela brata mojego schudnąć 30 kg a to do wrzesińa

[mysiunia85g]

Napisane przez pysia1711

Jak już tak wszyscy się chwalą swoimi spadkami to i ja się dołączę Od ostatniego warzenia czyli środy poleciał następny kilogram czyli jest 85 Jeszcze tylko 15 i magiczna dla wszystkich70 lecę się teraz wykąpać,uprzątnąć trochę i będę dziś robić dla moich dziewczyn naleśniki.To dziwne lubię je robić,a nigdy ich nie jadam będąc na diecie czy też nie.

No to gratuluję
Widzę, że mamy ten sam spadek wagi, u mnie też 2 kg poszło, do magicznego 70 brakuje jeszcze 17kg, mam nadzieje, że ta waga szybciej się ruszy z miejsca
Większe spadki widzę po mierzeniu obwodów
Ramiona -4cm
Biust - 5cm
Talia -8cm
Biodra -4cm
Uda -4cm
Tylko te nieszczęsne łydki cały czas stoją w miejscu

[misialinana]

Napisane przez Milenkar20

Dasz rade
Ja bym chciała do wesela brata mojego schudnąć 30 kg a to do wrzesińa

dokaldnie tyle chce schudnac - tez do wesela - i tez do wrzesnia!!
Super, ze ktos ma praktycznie identyczny cel! od razu wierze, ze to do osiagniecia

ostatnio mamcia opowiedziala mi o fajnych radach dot. zmian trubu zycia/odchudzania. az chyba sama poczytam ksiazke ktora mi polecila. Pisza tam miedzy innymi, zeby stawiac sobie male cele - krok po kroku, wiec jak pomyslimy sobie, ze mamy przez pol roku cwiczyc godzinne dziennie to mozna sie zalamac, bo dla umyslu pol roku to jak wiecznosc. Ale jak sobie damy maly cel - dzis cwicze pol gdoziny, albo - do niedzieli cwicze codziennie po pol godziny - to wtedy jest to osiagalny cel i latwiej sie za to zabrac.
Pisz tam tez o nagradzaniu sie - ale to juz niektore z Was pisaly - np. o jednym w dniu w tygodniu w ktorym mozna zjesc cos 'smaczniastego'.. ale pod warunkiem, ze sie grzecznie trzymalo diete caly tydzien.
w ksiazce jest cos nawet o tym, by po cwiczeniach np sie nagrodzic goraca kapiela, fajnym filmem, spacerem, czy nawet malym cukierkiem. chodzi o to, by cwiczenia, czy dieta nie byly katorga i by miec inne 'nagrody' niz tylko wizja siebie za pol roku z idealna waga... bo to jest tylko wciaz odlegly cel.
tak tylko chcialam sie podzielic przemysleniami

a Wy jak sadzicie? Co Wam dodaje sil? Co robicie by wytrwac i nie tracic wiary,z e sie uda??

ja niestety mnie mam pojecia ile teraz waze (wazylam sie ze 2 tygodnie temu jeszcze zanim zaczelam odchudzanie)...nie mamy wagi...jeszcze...

[Agulek27]

...no właśnie Dziewczyny co ile się ważycie??Żeby nie wpaść w jakąś psychozę....

Zastanawiam się ile wytrzymam.....

[misialinana]

Agulek, jakabym miala wage to pewne bym na nia wlazila max co drugi dzien. na szczescie nie mam.. ale juz swiruje - czy mi ubylo choc pol kilo??

[Agulek27]

Napisane przez mysiunia85g

No to gratuluję
Widzę, że mamy ten sam spadek wagi, u mnie też 2 kg poszło, do magicznego 70 brakuje jeszcze 17kg, mam nadzieje, że ta waga szybciej się ruszy z miejsca
Większe spadki widzę po mierzeniu obwodów
Ramiona -4cm
Biust - 5cm
Talia -8cm
Biodra -4cm
Uda -4cm
Tylko te nieszczęsne łydki cały czas stoją w miejscu

Ja Gratuluję Wam także...jak już widać efekty to jest większa wola walki....
Ja na swoje pewnie muszę jeszcze poczekać...

[Camila1983]

Najlepiej ważyc się raz w tygodniu, zawsze o tej samej porze, rano, przed śniadaniem, po wizycie w toalecie, w samej bieliźnie. Musimy jednak pamiętac ze przed @ waga może skoczyc nawet do 2 kg do przodu przez zatrzymanie wody, ja tak miałam, za to w tydzien po @ waga spadła mi o 3 kg.
Ja juz po 2 śniadaniu Były 2 małe jabłka a teraz popijam zielona herbatkę. jestem na urlopie tydzien, więc mam czas tutaj z Wami posiedziec, po powrocie do pracy będę miała o wiele mniej czasu na organizację swojej diety i motywowanie się przez Wątek

[fruzia1988]

Hej dziweczyny! Witam nowe kolezankiJa juz po cwiczeniach(30 min silowe,40 aeroby ) teraz ide drugie sniadanko zjesc razem z corcia. Wczoraj mialam jechac na lyzwy, ale lodowisko jeszcze nie jest otwarte. Tak byly te mrozy to zawalil się dach lodowiska. Na szczescie w godzinach rannych(czyli jak dzieciaki sa w szkolach, a dorosli w pracy) i nikomu nic sie nie stalo. Otworza jeszcze w tym sezonie. A ja sie tak wczoraj napalilam ....

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

a'propos jatez ide na wesele, ale w lipcu, wiec mam troche mniej czasu :-P

[mysiunia85g]

Napisane przez Agulek27

...no właśnie Dziewczyny co ile się ważycie??Żeby nie wpaść w jakąś psychozę....

Ja się warze co tydzień, oczywiście jak mi się przypomni

Napisane przez misialinana

a Wy jak sadzicie? Co Wam dodaje sil? Co robicie by wytrwac i nie tracic wiary,z e sie uda??

Moją jedyną siłą jest walka o zdrowie.
W mojej rodzinie jest dużo zawałowców, moja mama miała zawał w grudniu, ale ona ma normalną wagę, tyle że pali, a właściwie paliła papierosy, bo rzuciła a ja razem z nią.
Drugi aspekt zdrowotny, to to ze ja nie chcę mieć cukrzycy tak jak moja babci, nie chcę sobie robić zaszczyków z insuliny.
Trzecia sprawa, w czerwcu zeszłego roku poroniłam, lekarz powiedział, że moja nadwaga, a właściwie otyłość mogła się do tego przyczynić, więc zanim zajdę w kolejną ciążę, obiecałam sobie, że doprowadzę moje ciało do normalnego stanu.
No i oczywiście względy estetyczne, chciałabym się w końcu zmieścić w spodnie w rozmiarze 40

A co do tych małych kroczków, to jak najbardziej się zgadzam, bo tak jest po prostu łatwiej. Ja np. założyłam sobie, że moje odchudzanie podzielę na parę etapów, pierwszy etap 12 tyg. czyli do ok. 10 kwietnia, potem kolejny etap nie narzucam sobie tego ile mam schudnąć podczas poszczególnych etapów, bo po mnie i tak tych kilogramów nie widać, warzę 87kg a koleżanka daje mi 75kg, kiedyś jak warzyłam 72kg to bratowa i jej siostra nie mogły uwierzyć, bo dawały mi góra 60kg.