Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[zebra666]

Patinka ja z moim już się pochapałam ale jak w końcu wstał(bo grał do 3 rano) poszedł do skelpu a teraz na poddaszu siedzi... zobaczymy jak to będzie... ja mam dosć jego widoku przed grami i wszystkich weekendów takich samych!

Blender ugotowłam 3 marchewki, małego buraczka i pietruszkę, dodałam żółtko, kleik kukurydziany i masełko. Zmiksowałam większosć ale troche marchewek pokroiłam drobniutko i dorzuviałm po zmiksowaniu żeby jakies kawałki jednak były.
Myslałam jak to będzie się miksować jak guzik trzeba wciskać...ale to bez znaczenia, bo pół minuty i gotowe

[youyou]

Napisane przez zebra666

Blender ugotowłam 3 marchewki, małego buraczka i pietruszkę, dodałam żółtko, kleik kukurydziany i masełko. Zmiksowałam większosć ale troche marchewek pokroiłam drobniutko i dorzuviałm po zmiksowaniu żeby jakies kawałki jednak były.
Myslałam jak to będzie się miksować jak guzik trzeba wciskać...ale to bez znaczenia, bo pół minuty i gotowe

a no widzisz? dobrze że się dałaś namówić

[zebra666]

Też się cieszę... już keidyś o nim myslałam ale wtedy dziewczyny oglądały tu takie nie na moją dziurawą kieszeń a nie przeszkadza mi w niczym, że ręczny i 450 a nie 600 mocy:P i tak mega szybko pomiksował.

A suroe np kostki ziemniaka wiecie na plai ziemniaczane Robicie tak blenderem? Bo ja nie robie placków od dawna , bo mnie tarcie ziemniaków na tarce dobijało.

[patinka_]

Napisane przez zebra666

A suroe np kostki ziemniaka wiecie na plai ziemniaczane Robicie tak blenderem? Bo ja nie robie placków od dawna , bo mnie tarcie ziemniaków na tarce dobijało.

zebcia, daj linka do tego blendera...

ja też nie trę bo mi się nie chce--marzy mi się robot kuchenny ZELMER FENOMEN ale On 700 zł kosztuje--muszę namówić Tż na kupno-może jak będzie bez Vat-u w Media Markcie-podobno w nim można robić placki....

[addicted to wizaz]

Napisane przez zebra666

Addiced mam nadzieję, że ten co kupiłam mimo, że ręczny to też szybko zmiele:P A uzywacie go w garach czy w pojemniku takiem jak np. do neigo był dołączony?

Na razie używałam go tylko w tym pojemniku z kompletu, ale myślę że bez problemu można też użyć w garnku czy misce
Co do placków to ja robiłam jak na razie 1 raz w takiej przystawce siekającej do blendera http://allegro.pl/item1158736085_prz...n_hc_4000.html

Ingrid ja też nic nie dostałam, najwyraźniej paniom w szpitalu nie chciało sie odesłać karty, wydały tylko Skarb Malucha i po zawodach
Mieliśmy podobną huśtawkę dla Michała, ale on akurat nie lubił się huśtać, za to Maciek nie ma nic przeciwko temu

Youyou jak planujesz 2 dziecko to zostaw sobie najfajniejsze i najpotrzebniejsze rzeczy, resztę możesz sprzedać lub komuś oddać. My już raczej nie będziemy mieli kolejnego bobasa, wiec na razie ciuchy oddajemy jednej znajomej

Karola widzę, że jednak Adaś się nie skusił na Buzza Michał też ma takiego

Madziulka za ząbki

Pysia będziemy czekać

Położyłam moje dziecię spać do łóżeczka z jakieś pół godziny temu, ale on oczywiście obrócił się na brzuch i wyglądał przez siateczkę co mamusia robi i to jeszcze z takim anielskim uśmiechem na twarzy, że w końcu go wzięłam. Od kiedy opuściliśmy mu poziom to kilka razy muszę go przekładać z brzucha na plecy przy usypianiu, bo sam nie potrafi.

[patinka_]

Napisane przez addicted to wizaz

Na razie używałam go tylko w tym pojemniku z kompletu, ale myślę że bez problemu można też użyć w garnku czy misce
Co do placków to ja robiłam jak na razie 1 raz w takiej przystawce siekającej do blendera http://allegro.pl/item1158736085_prz...n_hc_4000.html

i jakie te ziemniaki wyszły?drobno zmielone czy takie wiórki?bo wiórek nie lubię:/

[Kancia]

Napisane przez patinka_

wczoraj z zazdrością patrzyłam jak Kanci Tomi próbuje pełzać ... a tu niespodzianka i Emi wczoraj jak go wieczorem położyłam na brzuszku zaczął tyłek podciągać...bardzo nieporadnie jeszcze ale jednak...dzisiaj jeszcze nie zaprezentował tej umiejętności ale przynajmniej wiem,że kiedyś to znów zrobi...uf...

no pocieszające jest to, ze jak chociaz raz dziecko zrobi lub próbuje to można przyjąc, ze jednak kiedys się nauczy
wczoraj Tomek kulnął się na brzuszek ale tylko dlatego, ze bardzo chciał wziąc zabawkę, która była z boku w innym wypadku ta umiejętnośc nie jest mu potrzebna

wiecie co ja doszłam do wniosku, ze Tomek to jest straszny smieszek, smieje się ciagle i własciwie ze wszystkiego ALE ma niezły charakterek bo, szybko się nudzi i od razu histeria, szybko się wscieka jak czegoś nie potrafi i od razu histeria nie ma marudzenia od razu jest płacz.
Taki wymuszacz jak mu coś nie pasuje, no i jest strasznie niecierpliwy

refleksji ciąg dalszy na temat tztów. Tak czytam Wasze posty i doszłam do kolejnego wniosku, ze mój małż jest taki po srodku. Nie jest romantyczny jak Pysiowy nie dostaję od niego prezentów, kwiatów, liscików itp (zresztą nie czuje takiej potrzeby) czasem gra na kompie czy chodzi na treningi wieczorami, ale zajmuje się Tomkiem kiedy może, wszystko przy nim zrobi no i ciagle daje mi fizyczne dowody na to, ze jednak zyc beze mnie nie moze


ale mi elaborat wyszedł

ps. w Carrefourze jest promocja na słoiczki Gerbera 3 sztuki obiadków kosztują 5,50.

Dałam dziś Tomkowi Jarzynki z królikiem to mało co nie wyskoczył z leżaczka tak pysia otwierał

[patinka_]

ja na swojego Tż też nie mogę tak bardzo, bardzo narzekać bo umie i chce się zajmować Emi....no ale niestety ostatnio wpadł mu w łapy nowy samochód i tak koło niego chodzi jak kura wokół jajka-pocieszam się tym,że kiedyś zrobi przy nim wszystko i wróci do rzeczywistości-tak samo kiedyś łaził wokół Ibizy więc wiem,że kiedyś ten moment nastąpi,bo koło Ibizy chodził, chodził a później to już tylko robił coś na bieżąco..
a tak w ogóle to zapomniałam się "pochwalić"-ostatnio znowu dokształcam się za kierownicą bo za tydzień powrót do pracy i mam zamiar jak nie od poniedziałku to przynajmniej w niedługim czasie jeździć do pracy...no i wiecie co:/ głupia baba ze mnie...jeździliśmy po mieście wszystko ładnie pięknie i porysowałam auto na własnym podwórku jak chciałam zaparkować:/ Tż to zobaczył, najpierw się zezłościł i kazał wysiadać....ale później zobaczył niewielką skalę zniszczeń i mu przeszło....no ale fakt, faktem zarysowałam do blachy i trzeba będzie malować,żeby nie zardzewiało tak więc pierwsze rysy zaliczyłam....aktualnie pogodziłam się z faktem,że raczej będę jeżdzić Ibizą a nie Fordem Mondeo bo Ibiza to jednak mniejsze autko, wygodniejsze...a poza tym lepiej już mam ją opanowaną /sprzęgło itd./...raz tylko wsiadłam w Forda i jakoś w ogóle nie mogę załapać go...raz ruszyłam ładnie...a później jak mi zgasł to nie mogłam ruszyć-fakt, faktem miałam klapki co mi się blokowały i nie mogłam wyczuć sprzęgła ale jednak...Ford ma diesla więc może dlatego nie mogę go sczaić....bo dotychczas jeździłam tylko na benzynie...

[tajgabajga]

patinka oj tacy sa faceci, moj tez przy aucie ciagle cos robi i najwyrazniej tak odpoczywa jak sobie tam dlubie, ja tam wole zeby zajmowal sie autem niz ma gdzies lazic...przynajmniej mam go na oku.
zebra fajnie ze blender sie sprawdza, ja sobie juz tez nie wyobrazam bez niego gotowania itd.
pysia to udanej przeprowadzki i pieknego snu pierwszej nocy na nowym mieszkanku....i wracaj do nas

[patinka_]

Napisane przez tajgabajga

patinka oj tacy sa faceci, moj tez przy aucie ciagle cos robi i najwyrazniej tak odpoczywa jak sobie tam dlubie, ja tam wole zeby zajmowal sie autem niz ma gdzies lazic...przynajmniej mam go na oku.

a o tym nie pomyslalam

[addicted to wizaz]

Napisane przez patinka_

i jakie te ziemniaki wyszły?drobno zmielone czy takie wiórki?bo wiórek nie lubię:/

drobno zmielone

[blonde_hair]

Witajcie!

Napisane przez tajgabajga

patinka oj tacy sa faceci, moj tez przy aucie ciagle cos robi i najwyrazniej tak odpoczywa jak sobie tam dlubie, ja tam wole zeby zajmowal sie autem niz ma gdzies lazic...przynajmniej mam go na oku.

tez tak wole...jak widze, ze zaczyna grac w gry na komp. to szlag mnie trafianiech juz lepiej dŁubie przy aucie
Ale fakt, ze o wiele mniej juz siedzi na kompie
Tak stwierdzam, ze mój mąz jest podobny do Kanci- taki wysrodkowany

Pysia fajnie, ze juz sie wyprowadzacie...miłej pracy i szybciutko do nas wracaj

Zebra fajnie, ze zadowolona jestes z blenderaja za tydzien sobie tez sprawie...juz od dawna sie rozgladałam, ale wkoncu musze kupic, bo tez chce zaczac sama robic jedzonko dla Sebusia

Kupilismy dzis spacerowketa na która sie napaliłam
Pozniej wkleje fotke Sebusia w nowym wozku, bo teraz spi

A jeszcze sie pochwaleSebus spał dzis do 9.00normalnie rekordy bijea zasnął o 21.00

Ja od rana zakupy, sprzatnie, teraz dopiero obiad robieale mam chatke cała wysprzatana

Milego dnia!

[oliviaoO]

Napisane przez zebra666

Patinka ja z moim już się pochapałam ale jak w końcu wstał(bo grał do 3 rano) poszedł do skelpu a teraz na poddaszu siedzi... zobaczymy jak to będzie... ja mam dosć jego widoku przed grami i wszystkich weekendów takich samych!

może spróbuj jeszcze porozmawiać z TŻ odnośnie tego jego ciągłego grania.. ja też przez krótki okres czasu miałam ten sam problem bo TŻ w każdej wolnej chwili grał w PES 2008 dodatkowo przegrywając klął i denerwował się niesamowicie.. wiele razy groziłam, że jeszcze raz będzie się denerwował to wywalę to grę z kompa.. no to zaczął podchodzić mniej emocjonalnie.. później ustaliłam mu limit tego całego grania - max 3 mecze czyli 30min i reszta coś na necie.. z czasem zaczął się stosować pytał się mnie ewentualnie czy może jeszcze raz zagrać i już do mnie idzie.. później sam grał 2-3 mecze i wyłączał komp. Później ciśnienie mi się podniosło jak prosił mnie chyba z 3 miesiące, żebym mu kupiła Fifę10.. Ostatecznie się zgodziłam ale na moich warunkach.. Efekt ostateczny po kilku miesiącach jest taki, że już bardzo mało gra..

Napisane przez Kancia

refleksji ciąg dalszy na temat tztów. Tak czytam Wasze posty i doszłam do kolejnego wniosku, ze mój małż jest taki po srodku. Nie jest romantyczny jak Pysiowy nie dostaję od niego prezentów, kwiatów, liscików itp (zresztą nie czuje takiej potrzeby) czasem gra na kompie czy chodzi na treningi wieczorami, ale zajmuje się Tomkiem kiedy może, wszystko przy nim zrobi no i ciagle daje mi fizyczne dowody na to, ze jednak zyc beze mnie nie moze

mojego TŻ też bym tak samo opisała wykreślając tylko treningi i dodając to, że czasem zdarzy mu się być romantycznym
ostatnio przyszedł z pracy późno, ja byłam też zmęczona zasnęłam i rano się dowiedziałam, że Julka w nocy się przebudziła i wstał ją ululać.. jak ja - matka - mogłam tego nie słyszeć? poza tym w 85% przypadków to TŻ pierwszy rano wstaje jak Julka się obudzi bo ja jestem taki śpioch, że kilka min musi minąć zanim się zwlekę.. no a poza tym to ja śpię od ściany także takie małe usprawiedliwienie

[youyou]

Mój TŻ jest chyba nieco bardziej romantyczny od średniej wizazowej, a przynajmniej ma takie zrywy.. Poza tym w ogóle nie interesuje się grami, chyba że na iphonie który jest jego drugą żoną.. na kompie to tylko Facebook i Allegro samochodem to ja się bardziej interesuję, zaprowadzam do mechanika itd.
W ogóle u nas relacje są chyba nieco odwrócone, nie ma typowego podziału, a ja robię sporo rzeczy typowo męskich, TŻ gotuje, ja trzymam kasę i generalnie dbam o finanse, płacenie rachunków itd, on nie ma do tego głowy...
Filipem się bardzo zajmuje , jak to powiedziała moja koleżanka kiedyś "jakby mógł to by mu cycka dał.."

edit: ale żeby nie było tak różowo to straszny bałaganiarz z niego, zapominalski i gadżeciaż jak mały chłopczyk...wszystko by chciał....

Napisane przez patinka_

ja na swojego Tż też nie mogę tak bardzo, bardzo narzekać bo umie i chce się zajmować Emi....no ale niestety ostatnio wpadł mu w łapy nowy samochód i tak koło niego chodzi jak kura wokół jajka-pocieszam się tym,że kiedyś zrobi przy nim wszystko i wróci do rzeczywistości-tak samo kiedyś łaził wokół Ibizy więc wiem,że kiedyś ten moment nastąpi,bo koło Ibizy chodził, chodził a później to już tylko robił coś na bieżąco..
a tak w ogóle to zapomniałam się "pochwalić"-ostatnio znowu dokształcam się za kierownicą bo za tydzień powrót do pracy i mam zamiar jak nie od poniedziałku to przynajmniej w niedługim czasie jeździć do pracy...no i wiecie co:/ głupia baba ze mnie...jeździliśmy po mieście wszystko ładnie pięknie i porysowałam auto na własnym podwórku jak chciałam zaparkować:/ Tż to zobaczył, najpierw się zezłościł i kazał wysiadać....ale później zobaczył niewielką skalę zniszczeń i mu przeszło....no ale fakt, faktem zarysowałam do blachy i trzeba będzie malować,żeby nie zardzewiało tak więc pierwsze rysy zaliczyłam....aktualnie pogodziłam się z faktem,że raczej będę jeżdzić Ibizą a nie Fordem Mondeo bo Ibiza to jednak mniejsze autko, wygodniejsze...a poza tym lepiej już mam ją opanowaną /sprzęgło itd./...raz tylko wsiadłam w Forda i jakoś w ogóle nie mogę załapać go...raz ruszyłam ładnie...a później jak mi zgasł to nie mogłam ruszyć-fakt, faktem miałam klapki co mi się blokowały i nie mogłam wyczuć sprzęgła ale jednak...Ford ma diesla więc może dlatego nie mogę go sczaić....bo dotychczas jeździłam tylko na benzynie...

patinka co d bryki to wiadomo każdy inaczej chodzi, ja tez przesiadłam się teraz na Mondeo w dieslu ale nie miałam wiekszego problemu bo wcześniej też diesla miałam więc łatwiej mi poszło.. Na razie tylko parkowanie zajmuje mi więcej czasu, bo jeszcze go do końca gabarytowo nie wyczaiłam..

[azzis]

Ja tylko na chwilkę.
Byliśmy na zakupach pół dnia (miałam sobie kupić coś na chrzciny), ale nic nie kupiłam

Ale kupiłam Adasiowi kurtkę w C&A za 35zł Fajna jest, taka z podpinką, tak, że może być na jesień i zimę (ale zimówkę już dla niego mam).
Kupiłam mu też książeczkę w rossmanie i odebrałam paczuszkę

Zmykam robić obiadek.

[aldii]

Patinka
Moja jak pojdzie grzebac w aucie to Potrafi go myc,pastowac,polerowac z 3 h....
Youyou
Zebcia wspolczuje.Ja bym to raz dwa ukrocila (i to drastycznie )
za blenderowanie
Ja lepiej nie bede pisac jaki mi sie mikser marzy,bo to to juz w ogole majatek kosztuje
Kancia moja Lu identycznie,tyle ze ona nie placze,tylko krzyczy strasznie - nerwus maly
dla tz (mysle,ze taki typ sredniaczka jest najlepszy.jak jest za slodko,to jest za nudno ) i Tomiego za ladne jedzenie
Blonde za spacerowke
Ostatnio w argosie byla promocja blenderow brauna,czy philipsa z 60 Ł,na 30



A my po spotkanku z Gosbaj Z nowosci to Krzysiowi wyszedl dzis pierwszy zabek oczywiscie przesyla pozdrowienia
Bylo super.Dzieciaczki sie zapoznaly,nawet pomacaly po buzkach Gosia i jej TZ to przesympatyczni i bardzo pozytywni ludzie.No a Krzys to po prostu ....zreszta same wiecie jaki jest sliczny
Fajnie tak sie spotkac i pogada live Ktora jeszcze wybiera sie w te rejony ?

[Kancia]

no to widzę, ze małże podobni generalnie

aldii fajnie, ze się spotkałyscie i dziękujemy za tyle

azzis pokaz kurtałke

ja wczoraj byłam w lumpku i kupiłam małemu kilka par spodenek i bluze. Spodnie brałam z myślą o jesieni na 74, 80 przychodze do domu przykładam do niego a one w sam raz dziwne te rozmiary bo Tomek wcale nie jest jakis duzy
najwięcej dostał Adrian ale dla niego sa takie fajne rzeczy ze nigdy nie umiem się pohamowac dostał 8 sztuk i wszystkie sie trafiły z H&M

mama z tatą NIC

[blonde_hair]

Aldii za spotkanie z Gosbaj Fajnie
Ja juz mam upatrzony blender Russell Hobs z argosa za 20f przecieniony chyba z 30fAle to na piatkowych zakupach sobie sprawie

Kancia, Azzis za zakupy

To ja chwale sie naszym nowym nabytkiemPrzetestowany na dzisiejszym spacerze i jestem bardzo zadowolona

[azzis]

blonde hair fajny pojazd

Kancia pokazuję kurtkę i podpinkę, którą można zakładać jako kamizelkę.
W rzeczywistości kurtka jest ciut jaśniejsza.
Ja wzięłam rozmiar 68, bo 74 wydała mi się jakaś taka duża.

[tajgabajga]

blonde fajny ten wozeczek, kolor mi sie podoba bardzo..A Sebastianek widac zadowolony..
aldii fajnie ze moglyscie sie spotkac, pewnie ze tak na zywo to lepiej...
kancia u nas tez glownie maly cos dostaje
azzis no wlasnie pokaz kurtke o juz widze =dla mnie bomba

[zebra666]

Patinka mój blender
http://allegro.pl/item1163897431_now...e_mr_4000.html

Tylko ja kupiłam bez przesyłki za 50 zł ( wtedy 2 takie aukcje znalazłam) reszta w takiej już wyższej cenie była...ale może się jeszcze trafić ktoś taniej sprzedający.


Addiced fajne ale nie prędko znowu na coś kasiure wystukam moja ciocia robi zmieniaki na placki w takim czymś jak do koktajli.

Kancia grunt, że wiesz, że jesli chce to potrafi

Olivia już proponowałam i groźbą i prośbą żeby grał jakiś czas określony...a on wczoraj wrócił z pracy ok 23 i grał do 3 i dzisiaj ruszyć dupy nie mógł do 10 z wyra a zakupy miał zrobić.

Potem psozedł na góre i ugotował obiad... o dziwo.

Blonde a ile taki wózeczek? Ładnie wygląda.

[patinka_]

Napisane przez zebra666

Patinka mój blender
http://allegro.pl/item1163897431_now...e_mr_4000.html

Tylko ja kupiłam bez przesyłki za 50 zł ( wtedy 2 takie aukcje znalazłam) reszta w takiej już wyższej cenie była...ale może zawszt się jeszcze trafić ktoś taniej sprzedający.

nie wiesz czy do tego spasuje ta końcówka do placków?co był link do niej wcześniej podany?

[zebra666]

Napisane przez patinka_

nie wiesz czy do tego spasuje ta końcówka do placków?co był link do niej wcześniej podany?

Myślę, że możesz napisać do sprzedawcy tej do placków i zapytać czy taki blender będzie pasował

[patinka_]

Napisane przez zebra666

Myślę, że możesz napisać do sprzedawcy tej do placków i zapytać czy taki blender będzie pasował

ano racja

[zebra666]

Napisane przez patinka_

ano racja

No, bo wiesz ja tam zielonego pojęcia nie mam ale sprzedawca wie napewno do jakich modeli jego sprzęt pasuje

[PatkaM84]

Napisane przez oliviaoO

Patka bo ta promocja dopiero od wczoraj jest
pojechałam z TŻ, miałam kupić 2 paczki ale ostatecznie wzięliśmy 4 to na miesiąc jest spokój

Ja narazie zapas mam... Ale zobaczyć muszę do kiedy ta promocja i może na koncówce zrobię zapas

Napisane przez zebra666

Mały mi robił kupy na wszystkim i po wszytskim zielone i przestałam sie tym martwić. Od niedawna zaczął robić inne- od żółtych, przez troszke zielonkawe do kolorowych. Musi się dziecka układ trawienny przerzucić na inne pokarmy, przystosowac i będzie ok

Ale ogółem fakt faktem dziecko nie lubi zmian smaków, bo ma już wyrobiony swój smak.

Patka jak zaczniecie na całego jeść inne reczy to zobaczysz mleczka mniej będzie schodziło

Może ja przesadzam ale akurat mleko mleku dla mnie nie równe. Dla mnie to jak zjeść kurczaka a schaba czy wołowe Droższe znaczy lepsze w tym wypadku... ale to ja tak uważam Sama nie należe do zamożnych raczej życie z dnia na dzień ale na tym małym wrzaskunie nie umiem oszczędzać... Na nas wychodzi mi doskonale na nim nie potrafie... Próbowałam myślałam o zmianach mlek, Pampersów i wszystko było nie wypałem... Zaparcia, pieluchy zmieniane co jedno ssikanie...
Karzdy ma prawo robić jak chce przecież, tylko to mieszanie mlek różnych napewno nie jest dobre. Mi lekarka 1 z 2 Bebilonu mówiła żeby nawet nie mieszać a zastępować jakieś posiłki z 1 tym 2gim.

Natalka już pije normalnie. Jeszcze ma 3 miarki Bebiko + 2 miarki Bebilonu, jutro przechodzę na 1 więcej Bebiko. Kupki żółte Więc jest spox, zobaczymy co będzie dalej. Ja zamieniac mleko jako jeden posiłek nie będę, bo tak robiłam wcześniej przy zmianie mleka i już podziękuję. Może i teraz ma dojrzalszy układ pokarmowy ale ja wolę dmuchać na zimne

Napisane przez youyou

hej mamuśki

Na razie Was nie nadrobiłam ale tylko napisze że dziś miałam mega stresujący dzień,który skończył się wizytą w szpitalu z Filipem

nie wiem czy to normalne ale dziś Filip dziwnie się zachował...

Otóż pojechałam sobie do fryzjera i nie było mnie dwie godziny a Filip został z TŻ, jak wróciłam ok16 to normalnie sobie gadamy, mam go na rękach a ten nagle miał takie jakby skurcze na twarzy i drgawki. Te drgawki kilka razy wcześniej u niego zobacyzłam ale tak jednorazowo, to tak jak ktoś się "otrząsa" jak mu zimno, albo jak mucha bzyczy koło ucha..

Ale dziś to mu tak aż buzię wykręcało i takie odruchy drgawkowe były kilkusekundowe co jakiś czas.. nie wiem dlaczego tak jest ale po wczorajszej akcji stwierdziłam że pojedziemy do pediatry... (nie będe pisać jakie najgorsze choroby przyszły mi do głowy)

Pediatra w zasadzie nic nam nie powiedziała i dała skierowanie do szpitala, że takie coś wymaga dalszej diagnostyki, bo może o niczym nie świadczyć i być incydentalne, a może coś...

W szpitalu pan doktor trochę mnie uspokoił, powiedział że to raczej wynika z niedorozwiniętego jeszcze centralnego układu nerwowego i mógłby na sprzyjąć na tydzien na oddział ale akurat jedyny neurolog dziecięcy poszedł na urlop no i oczywiście polecił prywatną wizytę u neurologa.


Wyczytałam że takie drgawki też moga wynikać z :
- przyczyn metabolicznych - a dziś Filip pierwszy raz na śnaidanie zjadł kaszkę manną, może to reakcja na większą ilośc glutenu?
- brak jakiś witamin, np B12
- ja mam tez teorię ze to po zabawach z tatą bo tż bawi się z nim na całego, bardzo intensywnie robią samolociki itd i może miał nadmiar wrażeń?

Dziewczyny ale się zestresowałam...nie wiem może wymyślam i przesadzam ale to zachowanie nie było normalne i te drgawki, takie skurcze i wykrzywienia twarzy..
Czy któraś z Was miała do czynienia z czymś takim???
Tak się martwię...

Ja nie miałam z niczym takim doczynienia...

Napisane przez zebra666

Dostałam paczke z hippa w sumie już 3ecią. Był w niej cm do mierzenia bobasów(taki do przyczepienia do ściany), i obiadek po 7 msc królik z warzywami i pomidorami.

A ja jestem zapisana i kurcze żadnej paczki nie dostałam... W ogóle po urodzeniu Natalki nic nie przyszło od żadnej firmy...

Napisane przez youyou

Dziewczyny mam pytanko: co robicie z rzeczami dziecięcymi jak już przestają być potrzebne: odkładacie, oddajecie, sprzedajecie??

U mnie coraz więcej tego do odłozenia jest i nie wiem co z tym robić, ciuszki popakowałam w kartony i stoją w garderobie, czekają na moje siostry..
no ale właśnie takie rzeczy jak przewijak, laktator, niektóre zabawki jak konik FP, karuzelka, mata edukacyjna z pałąkiem itd. Trochę to kosztowało i zastanawiam sie czy opychać to na Allegro czy może niech poczeka na drugie bobo

Ja najpierw wystawiałam na Allegro, ale więcej płaciłam za aukcje niż zyskiwałam (a ciuszki kosztowały grosze) więc stwierdziłam, że trudno - pakuję do worka próżniowego i albo będzie na drugie dziecko, albo jak ktoś zajdzie w ciążę (np moja szwagierka) i dostanie.

Napisane przez zebra666

Też się cieszę... już keidyś o nim myslałam ale wtedy dziewczyny oglądały tu takie nie na moją dziurawą kieszeń a nie przeszkadza mi w niczym, że ręczny i 450 a nie 600 mocy:P i tak mega szybko pomiksował.

A suroe np kostki ziemniaka wiecie na plai ziemniaczane Robicie tak blenderem? Bo ja nie robie placków od dawna , bo mnie tarcie ziemniaków na tarce dobijało.

Ja mam blender brauna taki czarny i mieli ziemniaki normalnie na papeczkę śliczną


_________________________ ________________



Dziewczyny u mnie masakra! Za scianą robią remont - z gołych ścian bo to mieszkanie od początku stało puste i gołe i teraz przenoszą sciany, ruru, robią schody.... Możecie sobie wyobrazić jak jest głośno... Wynosimy się z Natalką jak tylko się da... Ale widzę, że Natalka już zrobiła się nerwowa, budzi się z płaczem (czego nigdy wcześniej nie robiła...)...

Druga sprawa - chyba będe mieć autko Byliśmy, obejrzeliśmy - w kilku miejscach zarysowany ale ogólnie za***iaszczy więc jak będzie jeszcze w poniedziałek to wtedy mąż zabiera go na przegląd i jak będzie wszystko ok to będzie MÓJ!!!! A będzie to Renault Megane - taki model ze ściętą dupką Faaaajny

Poza tym u nas nic nowego. Natalka zmianę mleczka znosi bardzo dobrze. Nic jej nie jest, na początku smak jej trochę nie podchodził ale teraz wciąga normalnie

[zebra666]

Patka a też ręczny masz? Może spróbuje te ziemniory zblenderować, bo mam ochote na palcki okropną
Współczuję remontów!!! Mnie to głupie rozdarte psy wkurzają na spaceerach a co dopiero takie coś... Moji sąsiedzi jwdni mają małe niewiadomo co a jak to papure drze od 4 rano!!! Tak wysoko i przenikliwie...ech...wcze śniej zaś mieli takiego co wył do księżyca a jeszcze wcześniej takiego bezczelnego co szedł od nich do nas żeby się wysrać

[blonde_hair]

Azzis, Tajgabajga, Zebra dzieki

Napisane przez zebra666

Blonde a ile taki wózeczek? Ładnie wygląda.

My dalismy 140f (ok 650zł), ale on był przeceniony z 200f
Ale naprawde fajnie sie prowadzi, taki lekki

Patka to trzymam kciuki za ten samochodzik...jednak zmieniłas model

[azzis]

youyou ja ciuszki pakuję i chowam dla drugiego bobaska Jak się trafi chłopak, to będzie jak znalazł, a jak dziewczynka, to wykorzystam co się da a resztę rozdam jak w rodzinie się urodzi jakieś bobo, albo koleżankom, które się starają

zeberko współczuję psiurów... U mojego TŻ jak byliśmy to psy sąsiadów tak ujadały, że miałam serdecznie dość...

[zebra666]

Azzis tak normalnie to wiem, ze pies musi sobie psozczekać...ale ten od sąsiadów to chyba nawet an mrówki ujada:\ a kur... jak listonosz jeżdzi to można szału dostać... a mój mimo, że debil to sie tak nie drze... Rzaden nasz pies(suki zazwyczaj) nie były takie... Moja ukochana suczka (z 3 lata jak jej nie ma... siostra wzieła ją na spacer bez smyczy i wpadła pod samochód) taki mieszaniec labladora i owczarka tylko jednego mundurowego nienawidziła kominiarza Ech to był piesio...mądra i oddana... nigdy w życiu nie uciekła... wcześniej była spanielka widać chłopy z karzdego gatunku są głupie