Koty- część V

[Nimfa20]

Napisane przez ziazik

Konkurencja dla Chama

Jeśli to kotka , to żałuję , że Cham jest kastratem



Jeszcze jedna wizażanka ma bielucha, ta od fotki na balkonie (ech, moja pamięć )

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Lenka 91

ja z carrefoura mam ten zwykły bentonitowy i jak na początku był świetny za marne 5zł tak teraz jest do kitu!!! słabo bryli, nie pochłania zapachów i nawet benkowy proszek odkażający nie niweluje zapachu całkiem a jak mam siki sprzątnąć to mnie trafia bo ten żwirek robi wtedy taką breje papkę normalnie i sie przykleja do dna kuwety horror ale jak kupiłam Benka bentonitowego to było tylko trochę lepiej więc stwierdziłam ze to bez sensu dlatego tak pytam o ten "trocinowy" bo chciałam na początek kupić tańszy żeby zobaczyć czy Nensi (hrabianka) zaakceptuje taki rodzaj siko-pochłaniacza
no i oczywiście łopatka wiecznie uwalona... zgroza

Ja mam jeszcze C. lawendowy, jeszcze leży, bo w Tesco (?) kupiłam 7l za 5 zł jakoś chyba.

Ten zwykły z C. był za 3-4 zł, teraz za 5 jest. Nie było go ze 2 tyg. wystawili z napisem : nowość, 5 zł- taniej nie kupisz- i po ptokach

Drewniany rezerwuję dla szczura

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez Siejusia

Po tym Carrefourowym żwirku (kupiliśmy go, bo nie było Benka) znaleźliśmy kupę na kołdrze

Moje się załatwiły zaraz po zmianie na stary

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez Malla

Nimfa - śliczny kociak, ma maseczkę na buźce.

Zazdroszczę Twoim nimfom, ale mają dobrze!

Jeden ma, drugi nie. Dzisiaj idę na ogródek, patrzę- cała 3 śpi na kocu, który spadł ze sznurka. Dałam im jeść

Staram się, ciągle, żeby było jeszcze lepiej

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez Siejusia

Śliczne uszka ma ten kociaczek Nimfa Ancij jak był malutki, to też miał nieproporcjonalnie duże uszka. Słodko to wygląda

Jedno z pierwszych zdjęć Ancijka u nas
Kocie wyczerpanie spowodowane przeglądaniem katalogów wysyłkowych

Kojarzy mi się z Batmanem Oooo, Batman go nazwę Znajdźcie imię dla drugiego

1 fota wymiata Jaki mały

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

Coś mi pod oknami biega... słyszę "dzyń, dzyń, dzyń dzyń"

MIKOŁAJJJJJJJ !!!!!

(Głupieję przez Was )

[Nimfa20]

Napisane przez Miskaa78

to miks mojego owczarka z coli sąsiada trzeba przyznać ze ładna jest
Psina miała chore serduszko

powyginany kręgosłup miała chyba przez to, że brzuszek zapadnięty był, nie piła pewnie też ileś czasu zanim ją znalazłam Biedna biegała po ulicy patrząc na każdy samochód, tak czekała na swoich właścicieli
aha - ona ma na dodatek ok 5 lat, więc tym bardziej sie dziwie, że ktos mogł sie pozbyć w taki sposób swojego psiaka
tak wygladała, teraz jest radosnym psinkiem, tylko ogonek jeszcze pod brzuchem większośc czasu..

ajć ależ piękniście maja papugi
kocia tez piękne, no przeca

O raju... Jestem za karą śmierci

Ma podobna postawę do moich psów, taką 'przepraszam za wszystko'

Papużyska uwielbiam Dzisiaj w zoologicznym pogadałam sobie z żako

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez ziazik

Chciałam zrobić zdjęcie, żeby pokazać, jaki duży jest roczny Puszek, którym się opiekuję, ale mi się nie udało, bo był tak stęskniony, że cały czas się łasił

Ojoj, jaki fajny Brytek?

[Malla]

Napisane przez Suarti

Trzeba sie z tym pogodzic, ze takie sa A tak chcialam kota, ktora mi bedzie caly dzien siedzial na kolanach

Nieraz siedziałam głodna, bo było mi żal strącać kota z kolan... Skoro już wlazł

Napisane przez coffee lover

Taka to chyba ich natura A ja juz sie martwilam, ze bede musiala jakiegos psychologa zwierzecego szukac aby go do ladu doprowadzic psychicznie po poprzednich wlascicielach:P

Będziesz go kochać, karmić, pieścić i może żadne wizyty nie będą potrzebne.

Napisane przez Vic87

Tym czasem przedstawiam drugą kocicę - Tequilę 5-lat w tym roku będzie miała

Cześć, ślicznotko! Jaka jest z charakteru?

Napisane przez coffee lover

Mnie tez dotknelo, a powinnam sie przygotowywac do obrony pracy mgr, bo w poniedzialek sie bronie Ale kot najwazniejszy

Kot dba o Twoje wykształcenie, żeby dostać lepszą karmę

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

zamówiłam też suchą karmę, tym razem Orijen

Ja też zamówiłam. I też mam nadzieję, że zeżre. Jak nie, to głodówka . Ja wiem, że są koty wybredne, ale nawet przeciętny wybredny kot w końcu coś zje. A ten Pajac ani rusz

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...ijen_kot/51718

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez Andriejewna

Młody dzisiaj trawę wyrzygał. Szkoda mi chłopaka, zawsze tak biedny płacze boleśnie jak ma haftnąć
A potem patrzył na te rzygi i fiflakował zapraszał je do zabawy???

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Napisane przez coffee lover

Mam pytanie do wlascicielek persow. Czy wasze koty przychodza do was na kolana, chca sie bawic, czy leza, spia i czasami poparaduja po pokoju? Moj nie chce lezec na kolanach, nie bawi sie, daje sie glaskac i czesac, ale nie przychodzi sam do mnie, taki zdystansowany. Czy to normalne? Wczesniej sie nim nie interesowano, nie zwracano na niego uwagi, a u nas tej uwagi ma az za duzo chyba

Tak. Persilla na kolanach poleży, może nie na całych się kładzie, ale szuka kontaktu. Bawić też się lubi. Za kulka papieru lata jak wściekły I za laserem. Za głaskanie dałby się pokroić! Sam pcha łeb pod rękę, może kiedyś nagram.

Myślę, że kot musi się przyzwyczaić. Mój też z początku nie lubił głaskania, teraz nadrabia

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez Miskaa78

ejjjjj a juz sie cieszyłam, ze to działą

To ja chcę, żeby moje były brudne



---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez Malla

hmm... <myśli, myśli> z tej strony mam komendę policji...

[Nimfa20]

Napisane przez Vic87

Eh zaczął się wakacyjny sezon i znowu kociaki na potęgę znajdowane w różnych dziwnych miejscach. Mój psiak parę dni temu znalazł tą kotkę, była tak wyczerpana, że nawet nie miała siły uciekać. Mimo, że widać, że dzikusem powoli aklimatyzuje się w domu, bo dołączyła do mojego zwierzyńca

Wracam teraz do domu po parodniowej nieobecności, to zrobię jej jakieś porządniejsze foty

[Vic87]

Napisane przez Malla

Cześć, ślicznotko! Jaka jest z charakteru

Szczerze mówiąc okropna się ostatnio zrobiła. Wychodząca jest i jakiś czas temu zniknęła na 2 tygodnie. Wróciła wychudzona 1/3 normalnego kota. Wet stwierdził, że najprawdopodobniej ktoś ją zamknął w jakiejś piwnicy pewnie, bądź garażu. Od tamtego czasu fuka, syczy i się dotknąć nie da Łasi się jedynie jak michę pustą widzi, a pogłaskać się da jak z partyzanta się podejdzie w czasie jak śpi, ale to też nie za długo bo od razu pazury wystawia i się denerwuje.

[Nimfa20]

Napisane przez Vic87

No jest calutka biała Nawet najmniejszego ciemnego miejsca nie ma Po części powód dla którego rodzina stwierdziła, że przygarniamy na stałe

Ostrzegam przed węglarką- jeśli posiadacie takie coś To taki fragmencik, mam gdzieś inne, lepsze

[Madzik_2905]

: hahaha:

1. zdjęcie "mówiłem, żeby kupiła większy i znowu nie posłuchała..."

uwielbiam Twojego Chama

[Siejusia]

Napisane przez Malla

hmm... <myśli, myśli> z tej strony mam komendę policji...

Malla...
Może akurat jest tam ktoś, kogo Daniels chciałby u siebie gościć

Napisane przez Nimfa20

Ostrzegam przed węglarką- jeśli posiadacie takie coś To taki fragmencik, mam gdzieś inne, lepsze

Jaki ufaflany pyszczek

[Malla]

Napisane przez Nimfa20

Ostrzegam przed węglarką- jeśli posiadacie takie coś To taki fragmencik, mam gdzieś inne, lepsze

Może chciał się przefarbować w typie point?

[ziazik]

Vic87 kotka śliczna, ale wyraźnie ktoś ją skrzywdził przez te dwa tygodnie, skoro tak reaguje Bałabym się już ją wypuszczać.

Chamidło bezbłędne, jak zwykle

U nas eksperyment. Mały zjada swoją dzienna porcję chrupek rozdzieloną na cztery razy, ale ponieważ je jak wariat, to nie może dostawać razem z Safirką z karmnika, bo wyjada za dużo i źle się to kończy (brzydką kupą). Postanowiliśmy zainwestować w zabawkę do karmienia, głównie żeby spowolnić jego jedzenie. Zabawka wczoraj doszła i niestety mój mąż, po przeczytaniu co prawda ulotki, ale bez konsultacji ze mną, nasypał małemu calą pozostałą porcję na cały dzień. Zebi zjadł ją w 45 minut a była godzina 15. I co tu zrobić? Kota głodzić do następnego dnia nie można, dać mu kolejne porcje też nie, bo skończy się tragedią i obsraniem. Mówię Wam, aż mnie głowa rozbolała
Trochę tam dosypałam, ale dziś będziemy tam wsypywać mniej i ze trzy razy w ciągu dnia uzupełnimy. Koty jedzą już razem z tej zabawki, Safirka była bardzo zainteresowana. W sumie jak im nasypałam ok. 5.40, to jak wychodziłam o 7.00 to jeszcze majstrowali przy tym. Jedzą tak po kilka chrupeczek, odejdą, znów chrupeczka i tak w kółko.
Zobaczymy, jak eksperyment się zakończy, na razie w kuwecie brzydkiej kupy nie było (mimo za dużej dawki wczoraj) i koty mają zajęcie.

[Siejusia]

Ziazik, Euzebiusz jest już takim dużym kocurkiem... Safirka ma piękne futerko. Cudne te Twoje kotki
Pomysł jest świetny. Mam wielką nadzieję że się sprawdzi na dłuższą metę.

[Malla]

Ziazik, jak Bury wlazł do szafy i się poczęstował dwukrotnością dziennej dawki, to i tak potem o określonych porach był głodny i łaził za mną, więc dawałam mu malutkie porcje. Poczęstował się tak kilka razy zanim wbiłam gwoździa w szafę i uniemożliwiłam mu jej otwieranie.

[Andriejewna]

Napisane przez Malla

Mój też się niczego nie bał, turlał się po dywanie i odważnie zwiedzał kąty, żądając przy tym zabawy.

Ale nakolankowy raczej nie jest, tylko jak jest śpiący. Na ręce nie da się go wziąć, bo się wyrywa.

Haha, zupełnie jak Srajtek dzielnie brnął przed siebie mrucząc zawzięcie i nie zrażając się tym, że po drodze np. spadł z łóżka nazywałam go Małym Zdobywcą

Na kolanach całkiem lubi siedzieć, tylko o tym nie wie nigdy nie chce przyjść a jak go wezmę siłą to nagle się rozmrucza

Za to Tygrys był taki ostrożny, zdystansowany, w sumie nadal jest on jest szczęśliwy leżąc w nogach, łasi się tylko jak widzi panią z miseczką a przychodzi się przytulić od wielkiego dzwonu i też na kilka minut tylko.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez ziazik

Vic87 kotka śliczna, ale wyraźnie ktoś ją skrzywdził przez te dwa tygodnie, skoro tak reaguje Bałabym się już ją wypuszczać.

Chamidło bezbłędne, jak zwykle

U nas eksperyment. Mały zjada swoją dzienna porcję chrupek rozdzieloną na cztery razy, ale ponieważ je jak wariat, to nie może dostawać razem z Safirką z karmnika, bo wyjada za dużo i źle się to kończy (brzydką kupą). Postanowiliśmy zainwestować w zabawkę do karmienia, głównie żeby spowolnić jego jedzenie. Zabawka wczoraj doszła i niestety mój mąż, po przeczytaniu co prawda ulotki, ale bez konsultacji ze mną, nasypał małemu calą pozostałą porcję na cały dzień. Zebi zjadł ją w 45 minut a była godzina 15. I co tu zrobić? Kota głodzić do następnego dnia nie można, dać mu kolejne porcje też nie, bo skończy się tragedią i obsraniem. Mówię Wam, aż mnie głowa rozbolała
Trochę tam dosypałam, ale dziś będziemy tam wsypywać mniej i ze trzy razy w ciągu dnia uzupełnimy. Koty jedzą już razem z tej zabawki, Safirka była bardzo zainteresowana. W sumie jak im nasypałam ok. 5.40, to jak wychodziłam o 7.00 to jeszcze majstrowali przy tym. Jedzą tak po kilka chrupeczek, odejdą, znów chrupeczka i tak w kółko.
Zobaczymy, jak eksperyment się zakończy, na razie w kuwecie brzydkiej kupy nie było (mimo za dużej dawki wczoraj) i koty mają zajęcie.

Jakaż ja zacofana, w życiu bym nie wpadła na to, że takie rzeczy już wymyślili
Super sprawa i dobrze, że się sprawdza póki co
Euzebiuszek co za słodki dzieciak! Safirka jak zwykle magiczna

Ja również w fanklubie Chama
Nimfa, może załóż mu fanpejdża?

[ziazik]

Napisane przez Siejusia

Ziazik, Euzebiusz jest już takim dużym kocurkiem... Safirka ma piękne futerko. Cudne te Twoje kotki
Pomysł jest świetny. Mam wielką nadzieję że się sprawdzi na dłuższą metę.

Ja też, dzięki

Napisane przez Malla

Ziazik, jak Bury wlazł do szafy i się poczęstował dwukrotnością dziennej dawki, to i tak potem o określonych porach był głodny i łaził za mną, więc dawałam mu malutkie porcje. Poczęstował się tak kilka razy zanim wbiłam gwoździa w szafę i uniemożliwiłam mu jej otwieranie.

Dlatego czarno widzę np. wsypywanie tam całej dawki dziennej dla dwóch kotów na raz, jak chciałby mój mąż i jak mówi instrukcja Idea jest taka, że kot je ekstremalnie często, ale po chrupku i jeden wsyp ma starczyć na cały dzień. Ale znając moje koty... Byłabym bardzo zdziwiona, gdyby udało się ich tego nauczyć, a na pewno nie w ciągu kilku dni Będzie dobrze, jak będą dostawać np. 2-3 razy i będą wolniej jedli

Napisane przez Andriejewna

Jakaż ja zacofana, w życiu bym nie wpadła na to, że takie rzeczy już wymyślili

Euzebiuszek co za słodki dzieciak! Safirka jak zwykle magiczna

Oj wymyślili, ja się tylko zastanawiam, co zrobimy teraz z wypasionym karmnikiem za kwotę niebagatelną, który przy tej zabawce w zasadzie nie ma racji bytu http://prostores1.carrierzone.com/se...tomatic/Detail

Dzięki
Ja poproszę więcej Tygryska na zdjęciach

[Alexandre]

Dziewczyny, jak się cieszę!
Wstępnie ustaliłyśmy z Panią z hodowli kolejny termin wizyty u Iryska Będzie 05.08 Rudziak będzie miał wtedy już prawie 2 miesiące (urodził się 6.06). Nagle mój zbliżający się urlop został przyćmiony

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Nimfa20

MIKOŁAJJJJJJJ !!!!!

No patrz- głupia ja! O tym nie pomyślałam!

(Głupieję przez Was )

Może i głupiejesz, ale pozytywnie

Uwielbiam Chama. Czy wiesz, że Cham to pierwszy kot, na którego zwróciłam uwagę wchodząc tu na forum?

Napisane przez ziazik

U nas eksperyment. Mały zjada swoją dzienna porcję chrupek rozdzieloną na cztery razy, ale ponieważ je jak wariat, to nie może dostawać razem z Safirką z karmnika, bo wyjada za dużo i źle się to kończy (brzydką kupą). Postanowiliśmy zainwestować w zabawkę do karmienia, głównie żeby spowolnić jego jedzenie. Zabawka wczoraj doszła i niestety mój mąż, po przeczytaniu co prawda ulotki, ale bez konsultacji ze mną, nasypał małemu calą pozostałą porcję na cały dzień. Zebi zjadł ją w 45 minut a była godzina 15. I co tu zrobić? Kota głodzić do następnego dnia nie można, dać mu kolejne porcje też nie, bo skończy się tragedią i obsraniem. Mówię Wam, aż mnie głowa rozbolała
Trochę tam dosypałam, ale dziś będziemy tam wsypywać mniej i ze trzy razy w ciągu dnia uzupełnimy. Koty jedzą już razem z tej zabawki, Safirka była bardzo zainteresowana. W sumie jak im nasypałam ok. 5.40, to jak wychodziłam o 7.00 to jeszcze majstrowali przy tym. Jedzą tak po kilka chrupeczek, odejdą, znów chrupeczka i tak w kółko.
Zobaczymy, jak eksperyment się zakończy, na razie w kuwecie brzydkiej kupy nie było (mimo za dużej dawki wczoraj) i koty mają zajęcie.

Fajna zabaweczka! Ładnie wygląda Ja to takie coś sama zrobiłam. Może nie wyglądało to zabójczo, ale działało! Z pustej rolki po papierze. Pozaklejałam, dziurki zrobiłam i działało. Kitty jak ryjówka chodziła po mieszkaniu. Nosem to toczyła sobie

[Andriejewna]

Napisane przez ziazik

(...)
Oj wymyślili, ja się tylko zastanawiam, co zrobimy teraz z wypasionym karmnikiem za kwotę niebagatelną, który przy tej zabawce w zasadzie nie ma racji bytu http://prostores1.carrierzone.com/se...tomatic/Detail

Dzięki
Ja poproszę więcej Tygryska na zdjęciach

O ja wygląda na super sprzęt mój młody pewnie by tam warował, oczekując
A myślałaś, żeby sprzedać?
Może ktoś by się połasił...

Tygrynia nie fotografuję zbyt często bo zawsze się staram, żeby wyszło jakoś ładnie, inaczej, a on jest... no, nudny w porównaniu z młodym oczywiście taki typowy kot. Nie broi, nie wrzeszczy, nie gada, jak ćmy łapie to znów nie zdążę go złapać. Teraz poluję żeby go trzasnąć jak wskakuje na parapet i łasi się o szybę, tak śmiesznie mu się mordula rozpłaszcza

Ale dodam jedno, zaraz jak do nas przybył ciągle mi na zdziwionego wyglądał

Aha, i jeszcze znalazłam - bojowniczą reakcję na psa
Wybaczcie tandetny clip art, była tam buźka mojej mamuśki a to była jedyna możliwość edycji, na jaką pozwala mi telefon

[Andriejewna]

Napisane przez donka_bez_ogonka

(...)
Fajna zabaweczka! Ładnie wygląda Ja to takie coś sama zrobiłam. Może nie wyglądało to zabójczo, ale działało! Z pustej rolki po papierze. Pozaklejałam, dziurki zrobiłam i działało. Kitty jak ryjówka chodziła po mieszkaniu. Nosem to toczyła sobie

Donku, masz to opatentowane? czy można pożyczyć pomysł?

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Andriejewna

Donku, masz to opatentowane? czy można pożyczyć pomysł?

Można, można Co prawda nie wygląda jak rasowa zabawka z zoologicznego, ale swoją funkcję spełniała

[Siejusia]

Andriejewna- cudowne koteczki. Pierwszy ma śliczne oczka, a drugi zrobił genialne "diabskie" uszka

[Vic87]

Ale te Wasze białasy cudne Normalnie jakbym widziałam moją małą w apgrejdowej wersji

[Andriejewna]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Można, można Co prawda nie wygląda jak rasowa zabawka z zoologicznego, ale swoją funkcję spełniała

Dziękować

Większość zabawek chłopaków jest autorska i... eee... niewyjściowa zaraz będę majstrować

[ziazik]

To można też z plastikowej butelki zrobić u mnie papier by nie przeszedł, bo by najpierw papier wpierniczyli, dopiero potem jedzenie

[Andriejewna]

Napisane przez Siejusia

Andriejewna- cudowne koteczki. Pierwszy ma śliczne oczka, a drugi zrobił genialne "diabskie" uszka

Z postu #408?
To Tygrynio i Tygrynio!
Ale rzeczywiście tak patrzę że inaczej wyszedł, raz zielony a raz szary. Może na starość zszarzał
Dzięki

Hehe nie mogę, Tygrys o kilku twarzach zadziwił mnie chłopak

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez ziazik

To można też z plastikowej butelki zrobić u mnie papier by nie przeszedł, bo by najpierw papier wpierniczyli, dopiero potem jedzenie

Ja mam w planach puszkę po tytoniu całkiem solidna jest, no i otwierana

[donka_bez_ogonka]

Kiedyś w takim dłuższym pudełeczku powycinałam dziurki okrągłe i włożyłam tak kulkę, która była większa od dziurek. Kitty próbowała ją wyjmować a się nie dawało- taki psikus jej zrobiłam. Też fajna zabawka
Teraz na google zalazłam takie coś : http://www.spryciarz*e.pl/zobacz/jak...bawke-dla-kota

Ja zamiast kleju użyłabym nitki żeby to związać

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

: hahaha:

1. zdjęcie "mówiłem, żeby kupiła większy i znowu nie posłuchała..."

uwielbiam Twojego Chama

Napisane przez Siejusia

Jaki ufaflany pyszczek

Napisane przez Malla

Może chciał się przefarbować w typie point?

Większy też ma On zawsze myśli, że wszystko jest dla niego

Cały taki był

Może, może Czasem chciałabym, żeby koty miały futra na zmianę

[Siejusia]

Napisane przez Andriejewna

Z postu #408?

Dokładnie ten Na pierwszym zdjęciu podobny do Szarusia, którym opiekowała się Malla

Ancij bardzo lubi bawić się patyczkami do uszu, ale nie pozwalam mu, bo boję się że udusi się wacikiem. Może przesadzam, ale wolę dmuchać na zimne.

[Nimfa20]

Napisane przez ziazik

chamidło bezbłędne, jak zwykle

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Andriejewna

Ja mam w planach puszkę po tytoniu całkiem solidna jest, no i otwierana

Fajeczki kręcimy?