DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było!

[rickybobby]

Ja ci akurat wierzę,że prowokował,tylko,że tak naprawdę nie znasz jego pobudek,które niekoniecznie były dobre,bo przeciez ty go praktycznie nie znasz.

[201607110949]

Napisane przez noubanaa

Nie było to jendak tak, że chłopak nie pobudzał mnie do takich a nie innych zachowań.

jak gwałciciel: sprowokowała mnie krótką spódniczką, suka jedna.

Dziękuję, dobranoc. Nic tu po mnie dłużej.

[Mick]

Po takiej ilości stron powiedziałabym, że wątek to historia trolla... Gdyby nie fakt, że przed chwilą pocieszałam bliską osobę (ta z zaburzeniami, o której wspominałam wcześniej), która płakała przez 10 godzin, bo polubiła "jego" link z piosenką na fb, a on to skasował.... I dalej jakaś wiadomość, jakieś zaproszenie na imprezę, zupełna olewka z jego strony, a ona dalej uparcie twierdzi, że może jednak coś źle interpretuje, że tu może coś jest, że nie może odpuścić... Prawdę mówiąc modlę się, żeby ten facet i jej w końcu napisał "spie*dalaj", bo już nie mogę patrzeć na to, jak ona się wykańcza własnymi myślami.

Dlatego też autorko jeszcze raz, z dobrego serca radzę - zbadaj się u psychologa. Nie twierdzę, że jesteś chora, ale skoro w dorosłym wieku pozwalałaś takiej sytuacji trwać dwa lata, powinnaś przyjrzeć się swoim emocjom i schematom, w jakie wpadasz. Nie chce mi się wierzyć, że już odpuściłaś, zwłaszcza że w Twoich postach dostrzegam DOKŁADNIE takie same wyrażenia, jakie słyszę od koleżanki.

[201605161006]

A on w ogóle wiedział, ze ten blog jest Twój, w sensie osoby, która go męczy smsami i ugania sie na imprezach?

[Magdallen]

Ech, wciągnęłam się w historię. Szkoda, że już chyba koniec. Czas się zająć swoim życiem

[noubanaa]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39239154]Nie ogarniam czemu co chwile piszesz, ze on dawal Ci nadzieje.
Non stop przerzucasz odpowiedzialnosc na niego. Zrozum, ze tylko Ty jestes winna tej sytuacji. Nikt inny. Ty pozwolilas sobie na takie a nie inne swoje zachowanie a takze na takie traktowanie.

Zamiast sie ogarnac i zastanowic sie jak zmadrzec i zmienic swe zachowanie to wdajesz sie w jakis bzdurne dyskusje o znakach.

Nie ogarniam tego. Chyba za glupia jestem.[/QUOTE]

Nie wiem czy jesteś za głupia. Może ograniczona. Jeśli nie dostrzegasz tego, że jestem świadoma wpakowania się w chorą sytuację, i brnięcia w nią, bo nikt mnie nie zatrzymywał przez kilka miesięcy. Odpowiedzialni jesteśmy oboje za to co było. Nie sądziłam, że takie coś mi się przytrafi, że będę skłonna do tylu działań, ale widać na fali uczucia można zrobić wiele rzeczy, które z perspektywy czasu wydawać się mogą głupie. Natomiast wiele osób pytało mnie o znaki. Nie były to bepośrednie wiadmości, ale próbuję wyjaśnić swój punkt widzenia. Jeśli dalej nie jestescie usatysfakcjonowani to przykro mi. Ja próbuję z tego wyjść, a nie załamać się, bo ktoś próbuje mi uzmysłowić, że jestem chora psychicznie. Wystarczy mi świadomość straconego czasu.

[201607050913]

Napisane przez rickybobby

Ja ci akurat wierzę,że prowokował,tylko,że tak naprawdę nie znasz jego pobudek,które niekoniecznie były dobre,bo przeciez ty go praktycznie nie znasz.

Ja myślę, że kolesiowi może to łechtało ego, skoro to babiarz, ale zorientował się że to za daleko zaszło (tylko późno skumał, jak to facet). A ona idzie takim schematem, że skoro może mieć dużo kobiet, z jedną nawet jest w związku, to fakt że między nimi do niczego nie doszło czyni ją jakąś wyjątkową dla niego. A on zwyczajnie nie chce.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez noubanaa

Wystarczy mi świadomość straconego czasu.

Kobieto, jaka świadomość, skoro pytasz w pierwszym poście czy czekać, aż on dojrzeje?

[gabi1989]

Napisane przez noubanaa

Nie wiem czy jesteś za głupia. Może ograniczona. Jeśli nie dostrzegasz tego, że jestem świadoma wpakowania się w chorą sytuację, i brnięcia w nią, bo nikt mnie nie zatrzymywał przez kilka miesięcy. Odpowiedzialni jesteśmy oboje za to co było. Nie sądziłam, że takie coś mi się przytrafi, że będę skłonna do tylu działań, ale widać na fali uczucia można zrobić wiele rzeczy, które z perspektywy czasu wydawać się mogą głupie. Natomiast wiele osób pytało mnie o znaki. Nie były to bepośrednie wiadmości, ale próbuję wyjaśnić swój punkt widzenia. Jeśli dalej nie jestescie usatysfakcjonowani to przykro mi. Ja próbuję z tego wyjść, a nie załamać się, bo ktoś próbuje mi uzmysłowić, że jestem chora psychicznie. Wystarczy mi świadomość straconego czasu.

ale co było? serio pytam, z tego co piszesz to nic między wami nie było

[noubanaa]

Napisane przez Mick

Po takiej ilości stron powiedziałabym, że wątek to historia trolla... Gdyby nie fakt, że przed chwilą pocieszałam bliską osobę (ta z zaburzeniami, o której wspominałam wcześniej), która płakała przez 10 godzin, bo polubiła "jego" link z piosenką na fb, a on to skasował.... I dalej jakaś wiadomość, jakieś zaproszenie na imprezę, zupełna olewka z jego strony, a ona dalej uparcie twierdzi, że może jednak coś źle interpretuje, że tu może coś jest, że nie może odpuścić... Prawdę mówiąc modlę się, żeby ten facet i jej w końcu napisał "spie*dalaj", bo już nie mogę patrzeć na to, jak ona się wykańcza własnymi myślami.

Dlatego też autorko jeszcze raz, z dobrego serca radzę - zbadaj się u psychologa. Nie twierdzę, że jesteś chora, ale skoro w dorosłym wieku pozwalałaś takiej sytuacji trwać dwa lata, powinnaś przyjrzeć się swoim emocjom i schematom, w jakie wpadasz. Nie chce mi się wierzyć, że już odpuściłaś, zwłaszcza że w Twoich postach dostrzegam DOKŁADNIE takie same wyrażenia, jakie słyszę od koleżanki.

Chora sytuacja trwa ok, 8 miesięcy. Nie róbmy z tego 2 lat. Znam go od dwóch lat Wcześniej było zupełnie luźno, motylki itd. jakieś tam spotkania ze znajomymi.

A JAK MAM NIE ODPUSZCZAĆ ? DD NIE PISZĘ DO NIEGO. Są walentynki, które spędza z inną laską co mam mu napisać ? Błagam. Wcześniej tzn. przed SPIERDALAJ itp. miałam o czym pisać, bo wyczuwałam nadzieję

[Magdallen]

Napisane przez noubanaa

Chora sytuacja trwa ok, 8 miesięcy. Nie róbmy z tego 2 lat. Znam go od dwóch lat Wcześniej było zupełnie luźno, motylki itd. jakieś tam spotkania ze znajomymi.

A JAK MAM NIE ODPUSZCZAĆ ? DD NIE PISZĘ DO NIEGO. Są walentynki, które spędza z inną laską co mam mu napisać ? Błagam. Wcześniej tzn. przed SPIERDALAJ itp. miałam o czym pisać, bo wyczuwałam nadzieję

Co za burak! Jak śmie w ogóle spędzać Walentynki ze swoją dziewczyną.

[noubanaa]

Napisane przez Magdallen

Co za burak! Jak śmie w ogóle spędzać Walentynki ze swoją dziewczyną.

omg.... próbuję pokazać, że widzę, że nie mam czego szukać... coś nie tak ? widzę że wszytskiego idzie się przyczepić...

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja myślę, że kolesiowi może to łechtało ego, skoro to babiarz, ale zorientował się że to za daleko zaszło (tylko późno skumał, jak to facet). A ona idzie takim schematem, że skoro może mieć dużo kobiet, z jedną nawet jest w związku, to fakt że między nimi do niczego nie doszło czyni ją jakąś wyjątkową dla niego. A on zwyczajnie nie chce.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



Kobieto, jaka świadomość, skoro pytasz w pierwszym poście czy czekać, aż on dojrzeje?

No ja widać w trakcie czytania komentarzy człowiek zaczyna widzieć więcej czyż nie o to chodziło ?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez noubanaa

Nie wiem czy jesteś za głupia. Może ograniczona. Jeśli nie dostrzegasz tego, że jestem świadoma wpakowania się w chorą sytuację, i brnięcia w nią, bo nikt mnie nie zatrzymywał przez kilka miesięcy. Odpowiedzialni jesteśmy oboje za to co było. Nie sądziłam, że takie coś mi się przytrafi, że będę skłonna do tylu działań, ale widać na fali uczucia można zrobić wiele rzeczy, które z perspektywy czasu wydawać się mogą głupie. Natomiast wiele osób pytało mnie o znaki. Nie były to bepośrednie wiadmości, ale próbuję wyjaśnić swój punkt widzenia. Jeśli dalej nie jestescie usatysfakcjonowani to przykro mi. Ja próbuję z tego wyjść, a nie załamać się, bo ktoś próbuje mi uzmysłowić, że jestem chora psychicznie. Wystarczy mi świadomość straconego czasu.

Dalej nic nie ogarniasz.

Baw sie dobrze.

[giselle2504]

Nie będę jeździła po Autorce, bo sama właśnie wychodzę z takiego bagna, a może nawet o wiele gorszego.
W każdym razie, możesz podać jakieś konkretne przykłady tych ''znaków''. Pytam, bo po prostu nie rozumiem na czym to polegało. Wtedy łatwiej będzie mi coś powiedzieć czy doradzić nawet

[noubanaa]

Napisane przez takasobie93

A on w ogóle wiedział, ze ten blog jest Twój, w sensie osoby, która go męczy smsami i ugania sie na imprezach?

? uganiam się na imprezkach ? męczy smsami ? więc czemu na tych imprezkach ciągle się na mnie lampi ? czemu tańcząc z dziewczyną zza placów szuka ze mna kontaktu wzrokowego ? kurde, tego nie da sie nie zauważyć. Ja go nie zaczepiam chyba że widzę jakiś przyjazny gest, zamienimy parę słów i to wszystko, Nie terroryzuję go nigdzie na w realu. Raczej oczekuję, że gdy będzie zdecydowany to sam podejdzie.

A czemu smsy pisałam próbowałam wytłumaczyć. Bo mi nigdy nie powiedział STOP. Bo podpuszczał mnie w necie. Z chwilą kiedy dał mi do zrozumienia, że nic z tego hamuję się przed wszystkim.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez giselle2504

Nie będę jeździła po Autorce, bo sama właśnie wychodzę z takiego bagna, a może nawet o wiele gorszego.
W każdym razie, możesz podać jakieś konkretne przykłady tych ''znaków''. Pytam, bo po prostu nie rozumiem na czym to polegało. Wtedy łatwiej będzie mi coś powiedzieć czy doradzić nawet

Na temat 'znaków', lichych ale jednak, poczytasz na poprzednich stronach.

[giselle2504]

Napisane przez noubanaa

Na temat 'znaków', lichych ale jednak, poczytasz na poprzednich stronach.

Ok przyznaję się, że nie przebrnęłam przez wszystko. Doczytałam tylko o jakiś piosenkach i postach na fb i blogu. Pisałaś coś konkretniej? Bo jeśli tak to poszukam.

[noubanaa]

f

[201605161006]

Napisane przez noubanaa

f

Nie mam pojęcia. W każdym razie zapamiętaj sobie, ze jak bedziesz miała od faceta więcej niz zalozmy 5 smsów bez odpowiedzi, to znaczy, ze ma Cie gdzieś.

[ulicznica]

Napisane przez noubanaa

? uganiam się na imprezkach ? męczy smsami ? więc czemu na tych imprezkach ciągle się na mnie lampi ? czemu tańcząc z dziewczyną zza placów szuka ze mna kontaktu wzrokowego ? kurde, tego nie da sie nie zauważyć. Ja go nie zaczepiam chyba że widzę jakiś przyjazny gest, zamienimy parę słów i to wszystko, Nie terroryzuję go nigdzie na w realu. Raczej oczekuję, że gdy będzie zdecydowany to sam podejdzie.

A czemu smsy pisałam próbowałam wytłumaczyć. Bo mi nigdy nie powiedział STOP. Bo podpuszczał mnie w necie. Z chwilą kiedy dał mi do zrozumienia, że nic z tego hamuję się przed wszystkim.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



Na temat 'znaków', lichych ale jednak, poczytasz na poprzednich stronach.

Może się Ciebie boi

Takie "znaki" brałam na poważnie pod uwagę jak miałam 10-13 lat - wtedy ekscytowałam się i brałam to za "znak" kiedy tylko on na mnie spojrzał - już wydawało mi się, że na mnie leci. Mam pozapisywane naprawdę gorące fragmenty tego typu w pamiętniczku.
Z perspektywy zabujanej nastolatki idzie Cię zrozumieć, ale niestety mamy niemal 2 razy tyle lat.

[giselle2504]

Napisane przez takasobie93

Nie mam pojęcia. W każdym razie zapamiętaj sobie, ze jak bedziesz miała od faceta więcej niz zalozmy 5 smsów bez odpowiedzi, to znaczy, ze ma Cie gdzieś.

Ani ja. Może faktycznie facet nie był bez winy, ale jeżeli Autorka nie potrafi konkretnie podać sytuacji, w której on dawał jej nadzieję, to ciężko w to uwierzyć. Samo napisanie, że wrzucił coś na tablicę o niczym nie świadczy. Może mylnie odczytywałaś to, co robił. Nie możemy Ci doradzić, jeśli nie powiesz, co to było. O ile wgl było cokolwiek.

[gabi1989]

Napisane przez noubanaa

? uganiam się na imprezkach ? męczy smsami ? więc czemu na tych imprezkach ciągle się na mnie lampi ? czemu tańcząc z dziewczyną zza placów szuka ze mna kontaktu wzrokowego ? kurde, tego nie da sie nie zauważyć. Ja go nie zaczepiam chyba że widzę jakiś przyjazny gest, zamienimy parę słów i to wszystko, Nie terroryzuję go nigdzie na w realu. Raczej oczekuję, że gdy będzie zdecydowany to sam podejdzie.

A czemu smsy pisałam próbowałam wytłumaczyć. Bo mi nigdy nie powiedział STOP. Bo podpuszczał mnie w necie. Z chwilą kiedy dał mi do zrozumienia, że nic z tego hamuję się przed wszystkim.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



Na temat 'znaków', lichych ale jednak, poczytasz na poprzednich stronach.

yyy bo się zastanawia, czy Ci może coś głupiego nie przyjdzie do głowy ? wybacz, ja bym się Ciebie bała, z całym szacunkiem...

[Gwiazdeczka1978]

Autorko, rady na przyszłosc
- jak facet nie odpisuje na smsy- tzn, ze nie jest zainteresowany ( mowie tu o np 2 maksymalnie, na które nie odpisał, wiecej sie nie wysyła, jesli nie chce sie wyjsc na despretatke, bo jak zechce to moze sie sam odezwac)
-jak facet nie chce sie spotkac - raz odmówi, tzn, ze nie jest zainteresowany i nie zaprasza sie go po raz drugi, ani trzeci... Jak zechce sam zaprosi
Jesli mimo to zapraszasz go wiecej razy niz 1, no maksymalnie 2, to wychodzisz a desperatkę.
Jesli piszesz lub zapraszasz kolesia wiecej razy, to wychodzisz na wariatkę. Kazdy, kazdy by tak o Tobie pomyslał, on, jgo dziewczyna, jego kumple, my tu , kazdy. Kazdy oprócz Ciebie.

[noubanaa]

Napisane przez takasobie93

Nie mam pojęcia. W każdym razie zapamiętaj sobie, ze jak bedziesz miała od faceta więcej niz zalozmy 5 smsów bez odpowiedzi, to znaczy, ze ma Cie gdzieś.

Mam zamiar więcej się nie pakować w coś takiego, ale widzę, że żadna z Was nie chce przyjąć do wiadomości, że chłopak był bardzo niestandardowy. Nie będę jednak już tego rozgrzebywać. Chyba co do jednego wszyscy już są zgodni odciąć się, zapomnieć, nie pisać, zająć się czymkolwiek innym

[201605161006]

Te znaki o których mowi autorka to, ze ona mu napisała smsa o choince a pare godzin potem on napisał na facebooku ze ubiera choinke, o ile dobrze zrozumialam. I ze udostepniał jej obrazki oraz ze napisał, że jest grudzień, bo ona mu pisała w smsach o grudniu.
Co do tych max 5 smsów bez odpowiedzi o ktorych pisalam, to oczywiscie nie 5 smsów pod rząd tylko zalozmy jeden co 3 dni. Jesli po 5 smsach wyslanych jeden co 3 dni Ci nie odpowie to znaczy ze facet maCie gdzies. Wprawdzie dla mnie granica to 3 smsy bez odpowiedzi, ale dla Ciebie pewnie to mało.

[monika192]

Myślę że jesteś trollem który ma niezły ubaw z tego żałosnego wątku. Jeśli jednak nie to radzę Ci abyś skonsultowała się z jakimś dobrym psychiatrą. Twoje zachowanie jest nienormalne. Ten wątek mnie przeraził
Najlepiej będzie jak ktoś wyłączy Ci w końcu internet i przestaniesz żyć swoimi internetowymi urojeniami. Zainteresowany Tobą bo co? bo wrzucił link z jakąś piosenką czy jakiś obrazek? bo co podglądał Twojego bloga? Bo niby spoglądał na Ciebie na imprezie? Dziewczyno wbij sobie do głowy ( napisałabym brzydziej ale dostanę bana!) że on w życiu nie był Tobą zainteresowany. Gdyby był zainteresowany to chciałby się z Tobą spotkać, dążyłby do kontaktu z Tobą. Prawdziwego kontaktu a nie do wklejania linków które ty odbierasz jako znak że jest Tobą zainteresowany i jesteście sobie przeznaczeni. Ma Cię tam gdzie nie dochodzi słońce więc pojmij to, daj mu spokój albo idź się lecz bo innych opcji nie widzę. Aż wierzyć się nie chce że jesteś studentką
Może uczysz się pisać książki i chcesz zobaczyć czy te marne wypociny na wizażu wzbudzą zainteresowanie?

[giselle2504]

Napisane przez noubanaa

Mam zamiar więcej się nie pakować w coś takiego, ale widzę, że żadna z Was nie chce przyjąć do wiadomości, że chłopak był bardzo niestandardowy. Nie będę jednak już tego rozgrzebywać. Chyba co do jednego wszyscy już są zgodni odciąć się, zapomnieć, nie pisać, zająć się czymkolwiek innym

Ja za to widzę, że czytasz bardzo wybiórczo posty. Chciałabym Ci uwierzyć, ale podaj powód. Ja np. dostawałam wprost wiadomości i wyznania na żywo, że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi, zależy mu, jestem mu droga itp. Ty nie podałaś żadnych wyraźnych przykładów, a my wróżkami nie jesteśmy.

Te znaki o których mowi autorka to, ze ona mu napisała smsa o choince a pare godzin potem on napisał na facebooku ze ubiera choinke, o ile dobrze zrozumialam. I ze udostepniał jej obrazki oraz ze napisał, że jest grudzień, bo ona mu pisała w smsach o grudniu.

Aha. W takim razie już wszystko jasne

[noubanaa]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Autorko, rady na przyszłosc
- jak facet nie odpisuje na smsy- tzn, ze nie jest zainteresowany ( mowie tu o np 2 maksymalnie, na które nie odpisał, wiecej sie nie wysyła, jesli nie chce sie wyjsc na despretatke, bo jak zechce to moze sie sam odezwac)
-jak facet nie chce sie spotkac - raz odmówi, tzn, ze nie jest zainteresowany i nie zaprasza sie go po raz drugi, ani trzeci... Jak zechce sam zaprosi
Jesli mimo to zapraszasz go wiecej razy niz 1, no maksymalnie 2, to wychodzisz a desperatkę.
Jesli piszesz lub zapraszasz kolesia wiecej razy, to wychodzisz na wariatkę. Kazdy, kazdy by tak o Tobie pomyslał, on, jgo dziewczyna, jego kumple, my tu , kazdy. Kazdy oprócz Ciebie.

No tak, jasne. Zapamiętam.

[gabi1989]

Napisane przez noubanaa

No tak, jasne. Zapamiętam.

Nie no, jak nic, jak grochem o ścianę...

[monika192]

Napisane przez takasobie93

Te znaki o których mowi autorka to, ze ona mu napisała smsa o choince a pare godzin potem on napisał na facebooku ze ubiera choinke, o ile dobrze zrozumialam. I ze udostepniał jej obrazki oraz ze napisał, że jest grudzień, bo ona mu pisała w smsach o grudniu.
Co do tych max 5 smsów bez odpowiedzi o ktorych pisalam, to oczywiscie nie 5 smsów pod rząd tylko zalozmy jeden co 3 dni. Jesli po 5 smsach wyslanych jeden co 3 dni Ci nie odpowie to znaczy ze facet maCie gdzies. Wprawdzie dla mnie granica to 3 smsy bez odpowiedzi, ale dla Ciebie pewnie to mało.

Ja pamiętam jak kiedyś w gimnazjum spotykałam się z takim chłopaczkiem. Oczywiście nam nie wyszło trochę rozpaczałam i np gdy on wklejał sobie link z piosenką na gg która mi się podobała i o tym wiedział to od razu myślałam że może robi to po to bym się do niego odezwała. Albo np jak dał sobie jakiś opis to analizowałam go na tyle sposobów aż dochodziłam do takiego samego wzniosku jak poprzednio że może chce mi coś tym opisem przekazać lub żebym do niego napisała. Prawda jest taka że miał mnie daleko gdzieś, to wcale nie były znaki od niego a ja głupio "zaloffciana" wobrażałam sobie Bóg wie co tylko tak jak mówię, ja byłam w wieku gimnazjalnym, w wieku w którym ma się pstro w głowie. Już dawno temu nauczyłam się że jeśli facet mówi NIE to znaczy NIE i nie ma innej opcji

[noubanaa]

Napisane przez giselle2504

Ja za to widzę, że czytasz bardzo wybiórczo posty. Chciałabym Ci uwierzyć, ale podaj powód. Ja np. dostawałam wprost wiadomości i wyznania na żywo, że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi, zależy mu, jestem mu droga itp. Ty nie podałaś żadnych wyraźnych przykładów, a my wróżkami nie jesteśmy.

Podałam te przykłady. Nie były to smsy. Nie były to wiadomości.
Zamieszczał piosenki, w statusach używał bezpośrednich sformułowań pochodzących z moich smsów. Zbyt często się to zadarzało, by uznać że to zupełny przypadek. Czytał mojego bloga, bo zmieszczał na swoim treści, które pochodziły ode mnie. Ja pisałam do niego smsy ale on nie odpowiadał. Nigdy nie napisał, że go nie interesuję, wręcz sugerował że nie jest szczęśliwy z tą dziewczyną. Niestety nie wprost. Ogólnie wszyscy zarzucają mi nadinterpretację. Po prostu byłam w nim zakochana i trzymałam się tego strzępka nadziei, że jeszcze spróbujemy razem być. 2 tygodnie temu powiedział, że jednak nie mamy szans, bardzo łagodnie, tłumacząc, że to już nie wypali. Napisałam jeszcze parę smsów, wydzwaniałam i doczekałam się nieprzyjemnego smsa, nie pisz, nie dzwoń, spierdalaj. Napisałam jeszcze coś i od tej pory milczę i staram sią to sobie poukładać.

Facet był niestandardowy, lubił to w jaki sposób okazuje swoje zainteresowanie.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez gabi1989

Nie no, jak nic, jak grochem o ścianę...

Błagam. Serio. No jasne, że ma racje i w 99,9% to się sprawdzi trafiłam na kogoś o niestandardowej specyfikacji

[chwast]

wiedziałam, że autorka nie przestanie pisać.... masakra, to chyba jednak troll jak podejrzewałam :P

Mało tego weszłam tu o 12 i pisała to samo co teraz, 10 godzin później