Polecamy:

**578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a** · 2013-02-14, 19:33

Oj, odpuśćcie już tej dziewczynie, jasne, że przesadzała, ale teraz najważniejsze, żeby dała sobie spokój na przyszłość. Czytałam jej opis sytuacji i oczy mi się powiększały ze zdziwienia...

...kiedy jest nowa kobieta, całują się na Twoich oczach... trzeba odpuścić! przecież te wszystkie znaki mogły:
a) nic nie znaczyć
b) znaczyć - ale dla niej, nie dla Ciebie!

Mówię Ci, daj sobie spokój!

**201605161006** · 2013-02-14, 19:33

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Czy facet wchodzi na strony swojej stalkerki i pobiera treści na swoją stronę ?

i ona wchodząc na jego stronę widzi, że od niej coś zapożyczył ?

ostatnia taka akcja miała miejsce parę dni przed tym jak ze mną 'skończył'.

Błagam. Nie róbcie ze mnie wariatki.

No tak, on nie pozwał Cię o nękanie, bo bał się, że Ty go pozwiesz o zabieranie jego własności intelektualnej bez pozwolenia

**201803290936** · 2013-02-14, 19:35

Cytat:

Napisane przez noubanaa

(...)
Z poczatku naszej znajomości, słowa które mi powiedział wprost: że bardzo mu imponuję, że jest spiety (to było widać!), boi się itd. A TO NIESTETY FACET z opinia BABIARZA ! Sama nie rozumiałam dlaczego przy mnie taki skrępowany...

W kolejnych postach dowiadujemy się o nim coraz gorszych rzeczy. Tylko c zekać, aż wspomnisz, że w areszcie śledczym siedział. Normalnie Tulipan z niego, co? Kobiety zachodzą z nim w ciążę od samego czytania jego bloga.

Na pewno się bał, tylko chyba kontekstu nie zrozumiałaś.

kangu · 2013-02-14, 19:35

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Cieszę się że ktoś wreszcie dostrzegł to co on robił.

Same słyszycie jak to brzmi, wstawił coś tam i odebrałam to jako znak

dlatego nic nikomu nie mówiłam robiłam swoje, przekonana, że jeśli będzie koniec to on mi da znać, że to koniec. Wielokrotnie go o to prosiłam

żebym miała ten komfort wiedzieć, że jednak np. nic z tego. Ale nie umiałam tego skończyć sama i tak się pograżaliśmy w tej sytuacji.

Z poczatku naszej znajomości, słowa które mi powiedział wprost: że bardzo mu imponuję, że jest spiety (to było widać!), boi się itd. A TO NIESTETY FACET z opinia BABIARZA ! Sama nie rozumiałam dlaczego przy mnie taki skrępowany...

czy byłas kiedys w związku?

**201607110949** · 2013-02-14, 19:36

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Czy facet wchodzi na strony swojej stalkerki i pobiera treści na swoją stronę ?

i ona wchodząc na jego stronę widzi, że od niej coś zapożyczył ?

a co to były za treści? jakiego typu?

noubanaa · 2013-02-14, 19:45

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Cytował słowa z Twojego bloga, dokładnie Twoje słowa? Podaj proszę szczegóły, dokładnie. Bo w tym, że wyskakiwało Ci okienko do Twojego bloga nie ma nic niesamowitego. Teraz wszystko jest spersonalizowane. Wcześniej przeglądałam golarki na allegro i teraz w reklamach na wizażu mam golarki. Cuda jakieś. Pewnie Allegro mnie kocha. A i tak nadal nie dawałoby Ci to prawa do męczenia go.

Tu nie chodziło czy mnie kocha

tylko czy chce ze mną spróbować żyć, czy jest zainteresowany

Tak się składa, że mamy taki typ bloga w którym pod każdym postem pisze od kogo się wzięło cytat, obrazek czy coś takiego

Więc przykładowo: wchodzę na jego bloga, a tam patrzę mój cytat/obrazek
a pod spodem od: noubanaaa

Pytacie dlaczego czułam, że mam przyzwolenie coś tam do niego skrobać ? Przecież normalny człowiek, który miałby mnie za stalkerkę chyba tak by nie postępował ? Jak zakochana dziewczyna ma to odebrać ?

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Cytat:

Napisane przez SALIX

a co to były za treści? jakiego typu?

np. obrazek przedstawiający dwójkę ludzi pijących kawę

ŚMIEJCIE SIĘ, ale tak było

więc nie wmawiajcie mi, że ja sobie uroiłam wszystko, bo facet, który nie życzyłby sobie żadnego kontaktu to pierwsze powiedziałby o tym otwarcie, a po drugie nie robiłby takich rzeczy jak używanie sformułowań z moich smsów w swoich statusach, nie właziłby na mojego bloga, nawet jeśli ja wchodziłam na jego. Zaznaczam, że nie zostawiałm mu żadnych komentarzy

czasem udostępniałam to co z kolei on zapodał na tym blogu

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:

Napisane przez kangu

czy byłas kiedys w związku?

byłam, ale dawno. przełom lo i studiów. przed nim były jakieś zauroczenia, ale to zazwyczaj były max 3 spotkania. W nim się zakochałam, i jest w tym coś irracjonalnego, ale czy uczucia są racjonalne ? Tylko spokojnie, bo ja podjęłam decyzję, że nie mogę woęcej utrzymywać kontaktu z tym człowiekiem.

syklamen · 2013-02-14, 19:46

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Tu nie chodziło czy mnie kocha

tylko czy chce ze mną spróbować żyć, czy jest zainteresowany

Tak się składa, że mamy taki typ bloga w którym pod każdym postem pisze od kogo się wzięło cytat, obrazek czy coś takiego

Więc przykładowo: wchodzę na jego bloga, a tam patrzę mój cytat/obrazek
a pod spodem od: noubana

Pytacie dlaczego czułam, że mam przyzwolenie coś tam do niego skrobać ? Przecież normalny człowiek, który miałby mnie za stalkerkę chyba tak by nie postępował ? Jak zakochana dziewczyna ma to odebrać ?

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

np. obrazek przedstawiający dwójkę ludzi pijących kawę

ŚMIEJCIE SIĘ, ale tak było

więc nie wmawiajcie mi, że ja sobie uroiłam wszystko, bo facet, który nie życzyłby sobie żadnego kontaktu to pierwsze powiedziałby o tym otwarcie, a po drugie nie robiłby takich rzeczy jak używanie sformułowań z moich smsów w swoich statusach, nie właziłby na mojego bloga, nawet jeśli ja wchodziłam na jego. Zaznaczam, że nie zostawiałm mu żadnych komentarzy

czasem udostępniałam to co z kolei on zapodał na tym blogu

Dziewczyno, weź najlepiej się odetnij od internetu, to najlepsze, co możesz zrobić.

**201803290936** · 2013-02-14, 19:46

Cytat:

Napisane przez noubanaa

(...)
np. obrazek przedstawiający dwójkę ludzi pijących kawę

ŚMIEJCIE SIĘ, ale tak było

więc nie wmawiajcie mi, że ja sobie uroiłam wszystko, bo facet, który nie życzyłby sobie żadnego kontaktu to pierwsze powiedziałby o tym otwarcie, a po drugie nie robiłby takich rzeczy jak używanie sformułowań z moich smsów w swoich statusach, nie właziłby na mojego bloga, nawet jeśli ja wchodziłam na jego. Zaznaczam, że nie zostawiałm mu żadnych komentarzy

czasem udostępniałam to co z kolei on zapodał na tym blogu

Myślę, że jesteś trollem i masz świetny ubaw z tego wątku i z tego, że się nim "podniecamy". Bo nie mogę i nie chcę uwierzyć, że ktoś jest tak... dziwny (mam na myśli inne słowo, ale punkty karne i te sprawy), a jednocześnie studiuje tak trudny kierunek, jak medycyna. Spadam stąd.

syklamen · 2013-02-14, 19:48

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Myślę, że jesteś trollem i masz świetny ubaw z tego wątku i z tego, że się nim "podniecamy". Bo nie mogę i nie chcę uwierzyć, że ktoś jest tak... dziwny (mam na myśli inne słowo, ale punkty karne i te sprawy), a jednocześnie studiuje tak trudny kierunek, jak medycyna. Spadam stąd.

No nie? Też zaczynam podejrzewać, że to troll.

kangu · 2013-02-14, 19:48

ok, czyli byłas w 1 zwiazku 5 lat wczesniej, jak długo trwał?,facet jak się zachowywał- tak jak ten?

**201607050913** · 2013-02-14, 19:53

To nie są żadne blogi, tylko system udostępniania obrazków. Żadnej treści. Uważaj co piszesz w postach, łatwo Cię znaleźć.

Weź się za siebie moja droga. Odetnij się od tego, pokasuj konta, facebooki, idź na spacer.

noubanaa · 2013-02-14, 19:54

Cytat:

Napisane przez Doris1981

W kolejnych postach dowiadujemy się o nim coraz gorszych rzeczy. Tylko c zekać, aż wspomnisz, że w areszcie śledczym siedział. Normalnie Tulipan z niego, co? Kobiety zachodzą z nim w ciążę od samego czytania jego bloga.

Na pewno się bał, tylko chyba kontekstu nie zrozumiałaś.

Nie rozumiem, mam nie pisać o tym co było między nami ? Czy może pisać tak żeby pasowało do Waszej wersji ?

Ja nie twierdzę, że byłam w poważnym związku. Nie twierdzę, że to był związek, ale realcja na pewno jakaś. I on mi długo obiecywał, że coś zaczniemy, ale 2 tygodnie temu napisał, że jednak to nie ma szans.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;39238000]Oj, odpuśćcie już tej dziewczynie, jasne, że przesadzała, ale teraz najważniejsze, żeby dała sobie spokój na przyszłość. Czytałam jej opis sytuacji i oczy mi się powiększały ze zdziwienia...

...kiedy jest nowa kobieta, całują się na Twoich oczach... trzeba odpuścić! przecież te wszystkie znaki mogły:
a) nic nie znaczyć
b) znaczyć - ale dla niej, nie dla Ciebie!

Mówię Ci, daj sobie spokój![/QUOTE]

Jeśli czytałaś inne moje posty jestem chyba na właściwej ścieżce obecnie.

**Hultaj** · 2013-02-14, 19:55

Cytat:

Napisane przez Magdallen

Byłam w podobnej sytuacji, co obiekt westchnień naszej drogiej autorki i mogę Ci powiedzieć, że nic nie robiłam.
Na imprezie wydziałowej zagadał do mnie jakiś chłopak, znajomy znajomego, a ja po prostu chwilę z nim pogadałam i sobie poszłam. Niestety koleś zdobył mój nr i przez kolejne tygodnie zaczęłam być zasypywana smsami. Od zupełnie normalnych propozycji spotkania, przez komplementy dotyczące moich spódniczek (dokładnie wiedział, kiedy w jakiej spódnicy byłam na uczelni, nawet z miesiąc przed tym, jak go poznałam) po wyznania ogromnej miłości od pierwszego wejrzenia, która niby zaczęła się 3 lata wcześniej. Na początku mu odpisałam, że nic z tego nie będzie, że nie jestem zainteresowana itepe, ale on zamiast przestać wysyłał coraz bardziej żałosne, rozpaczliwe wyznania, więc postanowiłam ignorować wiadomości (co będę tracić kasę na smsy), a do tego poblokowałam wszystkie swoje zdjęcia na facebooku i... w upały chodziłam w dżinsach i swetrach, żeby nie miał tych swoich ukochanych spódniczek. Bałam się, wręcz obrzydzała mnie ta sytuacja, ale właśnie postawiłam na ignorowanie (kasowałam smsy nawet bez czytania) + unikanie prowokowania (czyli analizowanie swojego zachowania i żadnych znaków). I na szczęście po miesiącu czy dwóch odpuścił.
Wydaje mi się, że z taką osobą właśnie lepiej nie dyskutować, bo jak się wejdzie w dyskusję, to on na jednego smsa odpowie 10 kolejnymi i nawet żadne tłumaczenie do takiego człowieka nie dociera, bo zawsze będzie "daj nam szansę, nie rób mi tego" itd. Widzicie przecież, że autorce tłumaczy się tu na wątku, że może źle to interpretowała, a ona i tak ma swoje znaki i koniec.

po miesiącu czy 2, 8 miesięcy po kilka esów dziennie to jest jednak trochę dlużej i więcej; i nie robiłaś z tego - tak zakładam - sekretu, nie prowadziłaś dziwacznej korespondencji drogą sms<->portale/blog.

Magdallen · 2013-02-14, 19:56

Cytat:

Napisane przez noubanaa

np. obrazek przedstawiający dwójkę ludzi pijących kawę

ŚMIEJCIE SIĘ, ale tak było

więc nie wmawiajcie mi, że ja sobie uroiłam wszystko, bo facet, który nie życzyłby sobie żadnego kontaktu to pierwsze powiedziałby o tym otwarcie, a po drugie nie robiłby takich rzeczy jak używanie sformułowań z moich smsów w swoich statusach, nie właziłby na mojego bloga, nawet jeśli ja wchodziłam na jego. Zaznaczam, że nie zostawiałm mu żadnych komentarzy

czasem udostępniałam to co z kolei on zapodał na tym blogu

Przytoczyłam Ci moją historię, żeby Ci uświadomić, że jak człowiek się czuje osaczony przez niechcianego wielbiciela, nie ma ochoty na kontakt, to często normalnym jest, że się ignoruje tą osobę i czeka się, aż się jej znudzi to zasypywanie smsami (albo zobaczy swój rachunek za telefon). Większość ludzi jak zobaczy, że ktoś ich ignoruje, to daje sobie na wstrzymanie, odczytuje znak i nie pcha się tam, gdzie ktoś nie odwzajemnia ich zainteresowania.

A obrazki na blogu? Jejku, jakby mnie zasypały wiadomościami wszystkie osoby, od których sobie przepięłam obrazki na Pinterest chyba bym szału dostała. A czasem tak jest, że widzę, że mam z jakąś osobą podobny gust, spodoba mi się jedno zdjęcie, kolejne i tak sobie bezmyślnie "kradnę" od tej osoby kolejne zdjęcia. A wiesz czemu? Nie chcę próbować wspólnego życia z tą osobą. Po prostu podobają mi się jej obrazki, bo najwyraźniej mamy podobny gust.
Tym bardziej jeśli jesteście znajomymi z uczelni, on może sobie czasem błądzić po różnych blogach i stwierdza - a, wejdę sobie, zobaczę, co wrzuciła, bo ostatnio miała fajne obrazki. Wchodzi, widzi fajny obrazek i co? Jak ja przeglądam Pinterest, to dla mnie odruchem jest, że fajny obrazek, to przepinam go do siebie. A jak fajne zdjęcie na innym blogu, to zapisuję je sobie odruchowo na dysku.

noubanaa · 2013-02-14, 19:58

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

To nie są żadne blogi, tylko system udostępniania obrazków. Żadnej treści. Uważaj co piszesz w postach, łatwo Cię znaleźć.

Weź się za siebie moja droga. Odetnij się od tego, pokasuj konta, facebooki, idź na spacer.

Domyślam się co znalazłaś, bo mam ten nick na jeszcze jednym portalu. Natomiast nie chodzi o ten portal, tam faktycznie udostępnia się tylko obrazki

**201605090958** · 2013-02-14, 19:59

Cytat:

Napisane przez Magdallen

Byłam w podobnej sytuacji, co obiekt westchnień naszej drogiej autorki i mogę Ci powiedzieć, że nic nie robiłam.
Na imprezie wydziałowej zagadał do mnie jakiś chłopak, znajomy znajomego, a ja po prostu chwilę z nim pogadałam i sobie poszłam. Niestety koleś zdobył mój nr i przez kolejne tygodnie zaczęłam być zasypywana smsami. Od zupełnie normalnych propozycji spotkania, przez komplementy dotyczące moich spódniczek (dokładnie wiedział, kiedy w jakiej spódnicy byłam na uczelni, nawet z miesiąc przed tym, jak go poznałam) po wyznania ogromnej miłości od pierwszego wejrzenia, która niby zaczęła się 3 lata wcześniej. Na początku mu odpisałam, że nic z tego nie będzie, że nie jestem zainteresowana itepe, ale on zamiast przestać wysyłał coraz bardziej żałosne, rozpaczliwe wyznania, więc postanowiłam ignorować wiadomości (co będę tracić kasę na smsy), a do tego poblokowałam wszystkie swoje zdjęcia na facebooku i... w upały chodziłam w dżinsach i swetrach, żeby nie miał tych swoich ukochanych spódniczek. Bałam się, wręcz obrzydzała mnie ta sytuacja, ale właśnie postawiłam na ignorowanie (kasowałam smsy nawet bez czytania) + unikanie prowokowania (czyli analizowanie swojego zachowania i żadnych znaków). I na szczęście po miesiącu czy dwóch odpuścił.
Wydaje mi się, że z taką osobą właśnie lepiej nie dyskutować, bo jak się wejdzie w dyskusję, to on na jednego smsa odpowie 10 kolejnymi i nawet żadne tłumaczenie do takiego człowieka nie dociera, bo zawsze będzie "daj nam szansę, nie rób mi tego" itd. Widzicie przecież, że autorce tłumaczy się tu na wątku, że może źle to interpretowała, a ona i tak ma swoje znaki i koniec.

Ja miałam 2 stalkerów. Jeden dawno temu-R przychodził na imprezę i się na mnie patrzył przez 5 minut, następnie się upijał bo nie miał odwagi podejsc. R Wydzwanial do mnie do domu /czasy telefonu stacjonarnego

/ i się nie odzywał., jeździł pod moimi oknami /jedno z tysiaca aut dziennie ale oczywiscie dla niego to było oczywiste, ze ja go rozpoznam. Dowiedziałam sie o wszystkim po pół roku od znajomych R, jego fantazja poszła tak bardzo, ze podobno bylismy zareczeni, a ja nie lubiłam jego znajomych. I jak kiedyś razem bawilismy sie na imprezie to sie zapytali dlaczego nie chciałam ich poznać?cóż
odpuscił sobie ale długo to trwalo

Drugi S-sytuacja sprzed 2 lat-tu juz zgłoszenie na policję poniewaz ilosc smsow, dzwonkow i zatruwaniami zycia przeszła wszelkie granice. Odpuscil po tym jak odpisalam, ze wlasnie wyszlam z komisariatu i teraz policja bedzie sie z nim kontaktowac. Mialam szczescie-trafilam na swietnych policjantow. Co jest najdziwniejsze-on chyba nawet nie wiedzial jak wygladam, a numer mial ogloszenia biznesowego. Nie skonczylo sie sprawa sadowa-trwalo to za krotko czyli 2 miesiace /stalking zaczyna sie u nas po około3-4miesiacach/. Tu bylam przerazona-facet zaproponowal w sms cale zycie-co bedziiemy robic, kiedy slub, dziecko, u kogo spedzamy wigilie, gdzie na urlop etc i tak po sporawo razy dziennie.

Właśnie dlatego autorce radziłam konsultację psychiatryczną-to co zrobiła jest karygodne. Ja drżę do tej pory jak widze telefon z opcji zastrzeżony

**201607050913** · 2013-02-14, 20:00

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Domyślam się co znalazłaś, bo mam ten nick na jeszcze jednym portalu. Natomiast nie chodzi o ten portal, tam faktycznie udostępnia się tylko obrazki

Potrafisz przestać korzystać z sieci na tydzień?

**201801022117** · 2013-02-14, 20:02

Podchody na miarę podstawówki... Jak dla mnie, to jednak się dobraliście...

noubanaa · 2013-02-14, 20:02

Cytat:

Napisane przez Magdallen

Przytoczyłam Ci moją historię, żeby Ci uświadomić, że jak człowiek się czuje osaczony przez niechcianego wielbiciela, nie ma ochoty na kontakt, to często normalnym jest, że się ignoruje tą osobę i czeka się, aż się jej znudzi to zasypywanie smsami (albo zobaczy swój rachunek za telefon). Większość ludzi jak zobaczy, że ktoś ich ignoruje, to daje sobie na wstrzymanie, odczytuje znak i nie pcha się tam, gdzie ktoś nie odwzajemnia ich zainteresowania.

A obrazki na blogu? Jejku, jakby mnie zasypały wiadomościami wszystkie osoby, od których sobie przepięłam obrazki na Pinterest chyba bym szału dostała. A czasem tak jest, że widzę, że mam z jakąś osobą podobny gust, spodoba mi się jedno zdjęcie, kolejne i tak sobie bezmyślnie "kradnę" od tej osoby kolejne zdjęcia. A wiesz czemu? Nie chcę próbować wspólnego życia z tą osobą. Po prostu podobają mi się jej obrazki, bo najwyraźniej mamy podobny gust.
Tym bardziej jeśli jesteście znajomymi z uczelni, on może sobie czasem błądzić po różnych blogach i stwierdza - a, wejdę sobie, zobaczę, co wrzuciła, bo ostatnio miała fajne obrazki. Wchodzi, widzi fajny obrazek i co? Jak ja przeglądam Pinterest, to dla mnie odruchem jest, że fajny obrazek, to przepinam go do siebie. A jak fajne zdjęcie na innym blogu, to zapisuję je sobie odruchowo na dysku.

Omg, to nie printerest

ani inny tego typu portal, gdzie funkcjonują tylko obrazki.

To chyba nieprawdopodobne wejść na konkretny adres bloga dziewczyny, której teoretycznie chce się unikać i pobierać te same treści co ona. Sorry, ale gdybym miała nawet jakiegoś psychofana to nie weszłabym na jego bloga gdzie zamieszcza chociażby opisy tego jak się czuje, na co miał nadzieję itd. i nie przeklejała od niego obrazków. No błagam.

syklamen · 2013-02-14, 20:05

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Omg, to nie printerest

ani inny tego typu portal, gdzie funkcjonują tylko obrazki.

To chyba nieprawdopodobne wejść na konkretny adres bloga dziewczyny, której teoretycznie chce się unikać i pobierać te same treści co ona. Sorry, ale gdybym miała nawet jakiegoś psychofana to nie weszłabym na jego bloga gdzie zamieszcza chociażby opisy tego jak się czuje, na co miał nadzieję itd. i nie przeklejała od niego obrazków. No błagam.

Może jeszcze wtedy nie wiedział czym to pachnie.

**201607050913** · 2013-02-14, 20:05

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Omg, to nie printerest

ani inny tego typu portal, gdzie funkcjonują tylko obrazki.

To chyba nieprawdopodobne wejść na konkretny adres bloga dziewczyny, której teoretycznie chce się unikać i pobierać te same treści co ona. Sorry, ale gdybym miała nawet jakiegoś psychofana to nie weszłabym na jego bloga gdzie zamieszcza chociażby opisy tego jak się czuje, na co miał nadzieję itd. i nie przeklejała od niego obrazków. No błagam.

Ok, nawet zakładając, że faktycznie tak robi, w jakim kontekście to dla Ciebie znak?

Czy on Ci kiedyś napisał WPROST, że macie szansę? Normalnym, całym zdaniem skierowanym do Ciebie w PRYWATNEJ wiadomości?

noubanaa · 2013-02-14, 20:07

POZA TYM czy nikt nie rozumie, że próbuję wskazać znaki na podstawie których wnioskowałam, że moja osoba nie jest mu zupełnie obojetna ? Ja nei twierdzę, że skopiowanie obrazka to wyznanie miłości, ale kiedy ktoś wyraźnie ma nadzieję na życie z jakimś człowiekiem, to jak myślicie w jakim celu chłopak robiłby takie rzeczy ? W ten sposób zapalał we mnie nadzieję, że jeszcze spróbujemy. Czy jeśli nie miałam nikogo innego, zakochałam się w nim, to czy żadna z Was nie poszłaby nawet za tym nikłym światełkiem, że jeszcze nic straconego ?

**201607050913** · 2013-02-14, 20:10

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Czy jeśli nie miałam nikogo innego, zakochałam się w nim, to czy żadna z Was nie poszłaby nawet za tym nikłym światełkiem, że jeszcze nic straconego ?

Gdyby facet wyraźnie mi mówił, że nie chce się ze mną spotkać, to nie poszłabym. W kim się zakochałaś, skoro nigdy normalnie nie rozmawialiście?

PS dla mnie kiedyś facet, w którym byłam nieszczęśliwie zakochana nadrobił 40 km, odprowadził pod sam dom ciemną nocą i podgłośnił piosenkę, którą uwielbiam z dedykacją i co? To był dopiero megaznak, a jak się okazało nigdy mu przez myśl nie przeszło zainteresowanie mną poza koleżeństwem. Był po prostu miły.

syklamen · 2013-02-14, 20:11

Cytat:

Napisane przez noubanaa

POZA TYM czy nikt nie rozumie, że próbuję wskazać znaki na podstawie których wnioskowałam, że moja osoba nie jest mu zupełnie obojetna ? Ja nei twierdzę, że skopiowanie obrazka to wyznanie miłości, ale kiedy ktoś wyraźnie ma nadzieję na życie z jakimś człowiekiem, to jak myślicie w jakim celu chłopak robiłby takie rzeczy ? W ten sposób zapalał we mnie nadzieję, że jeszcze spróbujemy. Czy jeśli nie miałam nikogo innego, zakochałam się w nim, to czy żadna z Was nie poszłaby nawet za tym nikłym światełkiem, że jeszcze nic straconego ?

No pewnie po to żeby Ci zaproponować żebyś została matką jego dzieci.

noubanaa · 2013-02-14, 20:13

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Ok, nawet zakładając, że faktycznie tak robi, w jakim kontekście to dla Ciebie znak?

Czy on Ci kiedyś napisał WPROST, że macie szansę? Normalnym, całym zdaniem skierowanym do Ciebie w PRYWATNEJ wiadomości?

No nie, ale tłumaczę, że to powodowało, że wciąż coś tam mu skrobałam. I nigdy mi nie powiedział, że mam przestać. A dodatkowo takie zaglądanie na mojego bloga, w którym było sporo przemysleń, między innymi na tematy związane z nim sugerowało mi że on czyta, wie co u mnie itd. JAK MIAŁAM TO ROZUMIEĆ ? CZEKAŁAM na dzień, w którym zechce mu się zadziałać. Naciskałam, naciskałam, aż wycisnęłam. To, że jednak nic nie będzie. Czekałam na to parę miesięcy.

Wszyscy mnie pytali co to za znaki, więc napisałam. Czy naprawdę każda z Was olałaby to gdyby była zakochana ? Ja wiem, że nastąpiła przeginka, ale nie dam sobie wmówić urojeń. Ten facet ma udział w tym co się działo.

Magdallen · 2013-02-14, 20:14

Lubisz interpretować przesłania z blogów, to proszę: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437
Krótko, treściwie, jak odpowiednio zinterpretujesz, to załapiesz częściowo, co chcemy Ci przekazać.

Edit: Ej, a może on nie był taki dobry w odszyfrowywaniu znaków i nie załapał, że wyznania na blogu są do niego.

noubanaa · 2013-02-14, 20:15

Cytat:

Napisane przez syklamen

No pewnie po to żeby Ci zaproponować żebyś została matką jego dzieci.

Bez przesady.

rickybobby · 2013-02-14, 20:22

Cytat:

Napisane przez noubanaa

Czy facet wchodzi na strony swojej stalkerki i pobiera treści na swoją stronę ?

i ona wchodząc na jego stronę widzi, że od niej coś zapożyczył ?

ostatnia taka akcja miała miejsce parę dni przed tym jak ze mną 'skończył'.

Błagam. Nie róbcie ze mnie wariatki.

Nie róbcie ze mnie wariatki?

Jeśli ktoś zachowuje się w opisany przez ciebie sposób to ja mam na taką osobę właśnie to określenie.Tak się właśnie potocznie nazywa osobę z chorymi emocjami,co zreszta przyznałas sama.Nikt tu nie musi nikogo z ciebie robić.

noubanaa · 2013-02-14, 20:29

Cytat:

Napisane przez Magdallen

Lubisz interpretować przesłania z blogów, to proszę: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437
Krótko, treściwie, jak odpowiednio zinterpretujesz, to załapiesz częściowo, co chcemy Ci przekazać.

Edit: Ej, a może on nie był taki dobry w odszyfrowywaniu znaków i nie załapał, że wyznania na blogu są do niego.

Widzę jedno, Wasza pomoc opiera się na jednym

mam przyjąć do wiadomości, że facet nie był mną zainteresowany, że jakieś parę miesięcy błędnie interpretowałam jego intencje

Sądzę, że pozostanę przy swojej historii, ponieważ ona i tak dobiegła końca. Mam silne postanowienie doprowadzić się do stanu sprzed roku kiedy funkcjonowałam zupełnie normalnie

Nie wiem co Wam daje udowadnianie mi bez znajomości całej hostorii krok po kroku, że miałam urojenia

Po raz koleny dzięki za posty, Niektóre są dla mnie takim samym hardkorem jak i pewnie mój post dla większości autorek. Pozostawię tą historię taką jaka jest, a jakie wyciągnęłam z tego wnioski już chyba pisałam.

Pierwszy raz wdałam się w taką dyskusję na forum, i ostatni. Nie czuję się chora psychicznie, ale fakt - zagmatwałam się w dziwną historię. Nie było to jendak tak, że chłopak nie pobudzał mnie do takich a nie innych zachowań.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Cytat:

Napisane przez rickybobby

Nie róbcie ze mnie wariatki?

Jeśli ktoś zachowuje się w opisany przez ciebie sposób to ja mam na taką osobę właśnie to określenie.Tak się właśnie potocznie nazywa osobę z chorymi emocjami,co zreszta przyznałas sama.Nikt tu nie musi nikogo z ciebie robić.

Diagnoza na forum. Dzięki. Naprawdę.

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2013-02-14, 20:31

Nie ogarniam czemu co chwile piszesz, ze on dawal Ci nadzieje.
Non stop przerzucasz odpowiedzialnosc na niego. Zrozum, ze tylko Ty jestes winna tej sytuacji. Nikt inny. Ty pozwolilas sobie na takie a nie inne swoje zachowanie a takze na takie traktowanie.

Zamiast sie ogarnac i zastanowic sie jak zmadrzec i zmienic swe zachowanie to wdajesz sie w jakis bzdurne dyskusje o znakach.

Nie ogarniam tego. Chyba za glupia jestem.

2013-02-14, 19:33	#361
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 3 518	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! Oj, odpuśćcie już tej dziewczynie, jasne, że przesadzała, ale teraz najważniejsze, żeby dała sobie spokój na przyszłość. Czytałam jej opis sytuacji i oczy mi się powiększały ze zdziwienia... ...kiedy jest nowa kobieta, całują się na Twoich oczach... trzeba odpuścić! przecież te wszystkie znaki mogły: a) nic nie znaczyć b) znaczyć - ale dla niej, nie dla Ciebie! Mówię Ci, daj sobie spokój!

2013-02-14, 19:48	#370
kangu Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 625	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! ok, czyli byłas w 1 zwiazku 5 lat wczesniej, jak długo trwał?,facet jak się zachowywał- tak jak ten?

2013-02-14, 19:53	#371
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 528	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! To nie są żadne blogi, tylko system udostępniania obrazków. Żadnej treści. Uważaj co piszesz w postach, łatwo Cię znaleźć. Weź się za siebie moja droga. Odetnij się od tego, pokasuj konta, facebooki, idź na spacer.

2013-02-14, 20:02	#378
201801022117 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 3 747	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! Podchody na miarę podstawówki... Jak dla mnie, to jednak się dobraliście...

2013-02-14, 20:07	#382
noubanaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 189	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! POZA TYM czy nikt nie rozumie, że próbuję wskazać znaki na podstawie których wnioskowałam, że moja osoba nie jest mu zupełnie obojetna ? Ja nei twierdzę, że skopiowanie obrazka to wyznanie miłości, ale kiedy ktoś wyraźnie ma nadzieję na życie z jakimś człowiekiem, to jak myślicie w jakim celu chłopak robiłby takie rzeczy ? W ten sposób zapalał we mnie nadzieję, że jeszcze spróbujemy. Czy jeśli nie miałam nikogo innego, zakochałam się w nim, to czy żadna z Was nie poszłaby nawet za tym nikłym światełkiem, że jeszcze nic straconego ?

2013-02-14, 20:14	#386
Magdallen Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: :) Wiadomości: 7 198	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! Lubisz interpretować przesłania z blogów, to proszę: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 Krótko, treściwie, jak odpowiednio zinterpretujesz, to załapiesz częściowo, co chcemy Ci przekazać. Edit: Ej, a może on nie był taki dobry w odszyfrowywaniu znaków i nie załapał, że wyznania na blogu są do niego. Edytowane przez Magdallen Czas edycji: 2013-02-14 o 20:15

2013-02-14, 20:31	#390
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 33 313	Dot.: DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było! Nie ogarniam czemu co chwile piszesz, ze on dawal Ci nadzieje. Non stop przerzucasz odpowiedzialnosc na niego. Zrozum, ze tylko Ty jestes winna tej sytuacji. Nikt inny. Ty pozwolilas sobie na takie a nie inne swoje zachowanie a takze na takie traktowanie. Zamiast sie ogarnac i zastanowic sie jak zmadrzec i zmienic swe zachowanie to wdajesz sie w jakis bzdurne dyskusje o znakach. Nie ogarniam tego. Chyba za glupia jestem.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)