Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[panna_felicjanna]

Ja chcę mieć dzieci, nie wyobrażam sobie życia tylko we dwójkę.
Na szczęście oboje z TŻ jesteśmy zgodni w tym temacie.

[aniaaxd2]

Napisane przez Mojwa

I jak to chcecie rozwiązać?
Bo jeśli Ciebie stopuje tylko to, to może adopcja?

Może kiedyś bedzie możliwość wyeliminowania chorego genu ? Albo cos . O adopcji nie myśleliśmy .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50650112]Ania, a jakie są szanse, że urodzisz chore dziecko?[/QUOTE]


50/50


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Mojwa]

Kiedyś to bliżej 100 lat niż powiedzmy 10. Może ew in-vitro z nie Twojej komórki jajowej.
Pomyślcie o adopcji, bo imho w takiej sprawie nie da się iść na żaden kompromis sensowny.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aniaaxd2

50/50

Ech...

[VinVinara]

to by było najlepsze rozwiązanie chyba

[Anemone]

Napisane przez Mojwa

Kiedyś to bliżej 100 lat niż powiedzmy 10. Może ew in-vitro z nie Twojej komórki jajowej.
Pomyślcie o adopcji, bo imho w takiej sprawie nie da się iść na żaden kompromis sensowny.

popieram
Gdyby się okazało, że nie możemy mieć z TŻ dzieci, to chciałabym adoptować

[turkusowapoziomka]

cześć! jestem w końcu

Dostaliśmy zaproszenie na ślub na 11 kwietnia i już oficjalnie mogę się szykować wesele będzie w mojej wymarzonej sali i mam nadzieje, że będzie fajnie bo jak nie to ja nie wiem gdzie my wesele zrobimy
Zapisałam się już na makijaż i do fryzjera, wydam miliony monet ale zaklepałam najlepszych w moim mieśćie przetestuje czy będę zadowolona

co do dzieci to ja też z tych odkładających na "może kiedyś" niewyobrażam sobie mnie i tż z wózkiem nie wiem czy kiedykolwiek w ogole zdecydujemy się ale jak już to na pewno będę matką po 30 roku życia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Znowu mnie swędzi skóra głowy przy farbowaniu a na opakowaniu napis "Optymalny komfort skóry głowy" teterete

[Mojwa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50650559]Znowu mnie swędzi skóra głowy przy farbowaniu a na opakowaniu napis "Optymalny komfort skóry głowy" teterete [/QUOTE]
to co jest napisane na opakowaniu jest g.. warte. Ważniejszy jest skład. jaka farba?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mojwa, serio? To oni kłamią? to Garnier Olia. Za pierwszym razem było super, nic mi nie było

[aniaaxd2]

Napisane przez Mojwa

Kiedyś to bliżej 100 lat niż powiedzmy 10. Może ew in-vitro z nie Twojej komórki jajowej.
Pomyślcie o adopcji, bo imho w takiej sprawie nie da się iść na żaden kompromis sensowny.

Myślałam tez nad in-vitro .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Mojwa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50650625]Mojwa, serio? To oni kłamią? to Garnier Olia. Za pierwszym razem było super, nic mi nie było [/QUOTE]
o, ta "bez amoniaku" ;d nigdy się na taką nie zdecyduję bo to czym ten amoniak zastępują wcale nie jest lepsze :p

[Dorotti666]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50650625]Mojwa, serio? To oni kłamią? to Garnier Olia. Za pierwszym razem było super, nic mi nie było [/QUOTE]
Dlatego ja teraz farbuję u fryzjerki.
Ewentualnie polecam Loreal Inoa ale tego w drogeriach nie ma, tylko przez neta.

[panna_felicjanna]

Turkusowa, sala gdzieś w Warszawie?


My z TŻ mamy wesele w ostatnią sobotę kwietnia, a ja jeszcze nie mam kiecki ani nie zapisałam się jeszcze do fryzjera ani do kosmetyczki bo w sumie sama nie wiem czy korzystać z ich usług czy nie.

[Mojwa]

Napisane przez panna_felicjanna

Turkusowa, sala gdzieś w Warszawie?


My z TŻ mamy wesele w ostatnią sobotę kwietnia, a ja jeszcze nie mam kiecki ani nie zapisałam się jeszcze do fryzjera ani do kosmetyczki bo w sumie sama nie wiem czy korzystać z ich usług czy nie.

Wo, chyba nigdy nie bylam u fryzjera na ukladaniu wlosow

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50638757]A czy Wy jesteście wierzący?[/QUOTE]
Jesteśmy. Chłopak praktykujący, ale ja nie bardzo

Napisane przez Muminkowa Migotka

No mi zadrżało To było piękne. A ja myślałam że on w ogóle o tym nie myśli a tu proszę

Cudowne uczucie zapewne...Mój to też mnie trochę denerwuje z rozmowami na temat pierścionków. Jak np zaczyna w necie oglądać, to tak naprawdę zrobi mi gigantyczną nadzieję, ale jak pierścionka nie ma, tak nie ma...(((((((((

Napisane przez orchid1989

Też znałam podobną dziewuchę (siostra mojej najlepszej przyjaciółki). I podobnie jak u Ciebie, znajomość się zakończyła. W wielkim skrócie historia zaczęła się podobniej= jak u Twojej znajomej. Spotykała się z chłopakiem (naprawdę bardzo w porządku, ułożony, ustawiony, wychowany) przez jakieś trzy albo 4 lata. Potem przyszedł czas na pierścionek, poszli po niego razem, bo akurat dziewczyna bardzo byłą wybredna więc chłopak potrzebował asekuracji. Jeszcze chwilę było normalnie. Przyszedł czas wieczoru panieńskiego, na który ja sama byłam także zaproszona. Jakoś bardzo zażyłych kontaktów z tą dziewczyną nie miałam, lubiłyśmy się - po prostu. I właśnie jak wracałyśmy do domu piechotką z tego wieczoru panieńskiego doczepił się do przyszłej panny młodej jakiś facet. I szli sobie tam gdzieś na końcu oderwani od reszty grupy i gdzieś zginęli. Co się potem dowiedziałam od przyjaciółki, to jej siostra spotykała się z tym fagasem od kilku miesięcy, bo to policjant lepszy niż jej piekarz. Zwyczajnie się zapytałam to po co ona bierze ten ślub. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg. "Bo wszystko już zaklepane i opłacone, zaproszenia wysłane, kościół załatwiony i jak to teraz wszystkim odmówić". I wyobraźcie sobie, że faktycznie poślubiła swojego faceta, który o niczym nie wiedział, że ona puszcza się na lewo i prawo. Małżeństwo trwało 3 miesiące, gdzie dziewucha cały czas spotykała się z tym drugim (dopiszę, że żonatym z dwójką dzieci!). Świeży Pan młody dowiedział się o tym, ale na tyle ją kochał, że był w stanie jej wybaczyć, żeby tylko do niego wróciła. Ale ta nie chciała.. Rozwód po 5 miesiącach. Totalna masakra. Nie zrozumiem chyba nigdy czegoś takiego "bo wszystko jest już załatwione".

Naprawdę szkoda gadać. Szkoda jej, a chłopaka jeszcze bardziej

Napisane przez Terha

Kurcze... Przykro, że jeszcze nawet po tylu latach nie potrafią odpuścić . Poza tym jakby się dokładniej zastanowić, to tak naprawdę dziecko bardzo dobrze świadczy o Twoim Tż. W końcu od razu wiadomo, że jest odpowiedzialny i że będzie dobrym ojcem w przyszłości. U mnie w rodzinie daleki kuzyn był w trzech związkach (z każdego ma po jednym dziecku) i teraz jest chyba z czwartą . Z takim to bałabym się być. Bo skoro trzy baby puściły go kantem to chyba musi być wyjątkowo nieżyciowym facetem. Ale w Twoim przypadku? Dla mnie to byłby skarb. Od razu wiesz w co się pakujesz .

Ja powiem Wam szczerze, że bardzo chcę dziecka, ale tak naprawdę to boję się jak to będzie. Boję się tej odpowiedzialności, nieprzespanych nocy i (może głupio to brzmi), ale tej świadomości że będę potrzebna 24/7. Ale zakładam (mam nadzieję, że słusznie), że skoro bardzo chcę dziecko to ta odpowiedzialność i (jakby nie mówić) bezwarunkowe poświęcenie przyjdzie samo.

Też się boję najbardziej ten stałej opieki, tego, że będę niewyspana, a co za tym idzie nie będzie mi się chciało, kąpać, myc włosów, podkrążone oczy i że już nie będę się podobać mojemu tak bardzo jak dotychczas...

Napisane przez orchid1989

Mówi się, że z reguły sny tłumaczy się na odwrót więc zapowiada się ślub z ekstra gośćmi, piękna sukienka i piękne obrączki

To mnie pocieszyłaśCzęsto miewam sny, które chciałabym, aby były jawą
:P Czyli u mnie wszystko będzie na odwrót i to ten zły

Napisane przez panna_felicjanna

Ja chcę mieć dzieci, nie wyobrażam sobie życia tylko we dwójkę.
Na szczęście oboje z TŻ jesteśmy zgodni w tym temacie.

My na szczęście też
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50650559]Znowu mnie swędzi skóra głowy przy farbowaniu a na opakowaniu napis "Optymalny komfort skóry głowy" teterete [/QUOTE] A mnie zawsze okropnie piecze przy rozjaśnianiu odrostów, ale wiadomo, że rozjaśniacz o wiele mocniejszy od farby

[Muminkowa Migotka]

Napisane przez dorotti66

Bo im smutno we dwoje?
Ja dziecko bym chciała, ale tak jaki pisała Terha przeraża mnie bycie dostępną dla dziecka 24h, nocne wstawanie, karmienie i wszędzie łażenie z dzieckiem. Chyba za duża egoistka jak na razie ze mnie.
Z resztą boję się o swój kręgosłup, bo i ciąża może być dla mnie obciążeniem i potem noszenie takiego malucha

Dorotti a przypomnisz jaki to rodzaj kamienia masz w pierścionku? tanzanit? Bo mnie się też bardzo podoba taki jak ty masz

Co do dziecka, to zauważyłam od niedawna że u TŻ wzbudził się instynkt tacierzyński i się ciesze z tego ale trzeba poczekać, tak jak mówicie wszystko po kolei

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

Wo, chyba nigdy nie bylam u fryzjera na ukladaniu wlosow

Ja byłam dwa razy w życiu: przed studniówką i przed balem absolwenta. Na wesela i mniejsze imprezy czesze mnie koleżanka. Profesjonalny makijaż miałam tylko raz jak byłam modelką na egzaminie znajomej. Pamiętam, że wywołał u mnie efekt WOW, bo na co dzień maluję bardzo delikatnie. Mam nadzieję, ze ślubnym będzie podobnie.

[Muminkowa Migotka]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650766]

Cudowne uczucie zapewne...Mój to też mnie trochę denerwuje z rozmowami na temat pierścionków. Jak np zaczyna w necie oglądać, to tak naprawdę zrobi mi gigantyczną nadzieję, ale jak pierścionka nie ma, tak nie ma...(((((((((
[/QUOTE]

Cudowne Ale niestety na to wychodzi że nie bede mogła powiedzieć TŻ jaki pierścionek mi się podoba i jaki mam rozmiar. Musi być niespodzianka wg niego. I sam chcę zmierzyć mi palec jak to zrobi to nie wiem.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez panna_felicjanna

Turkusowa, sala gdzieś w Warszawie?


My z TŻ mamy wesele w ostatnią sobotę kwietnia, a ja jeszcze nie mam kiecki ani nie zapisałam się jeszcze do fryzjera ani do kosmetyczki bo w sumie sama nie wiem czy korzystać z ich usług czy nie.

Nie w Warszawie tylko tu mieszkamy a oboje jesteśmy z Puław i tam będziemy robić wesele

Ja idę bo chce wyglądać jak milion dolarów $$ to ślub byłej mojego Tża więc same rozumiecie....

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Może gdy będziesz spała zmierzy Ci linijką, a potem znajdzie w necie jakiś odpowiednik mm na rozmiary Ja też wolałam pokazać jakie mi się pierścionki podobają, żeby się potem nie rozczarować. Jeśli mam ten pierścionek nosić wszędzie i do końca życia, to chciałabym, żeby mi się bardzo podobał. Nie chcę, aby mojemu chłopakowi było przykro, że nie widzi mi się pierścionek zaręczynowy....

[Dorotti666]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Dorotti a przypomnisz jaki to rodzaj kamienia masz w pierścionku? tanzanit? Bo mnie się też bardzo podoba taki jak ty masz

tanzanit i dwa diamenty obok

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez Dalisa

Ja byłam dwa razy w życiu: przed studniówką i przed balem absolwenta. Na wesela i mniejsze imprezy czesze mnie koleżanka. Profesjonalny makijaż miałam tylko raz jak byłam modelką na egzaminie znajomej. Pamiętam, że wywołał u mnie efekt WOW, bo na co dzień maluję bardzo delikatnie. Mam nadzieję, ze ślubnym będzie podobnie.

Ja byłam 3 razy na układaniu. Raz przed studniówką a potem przed weselami. Za to nie byłam nigdy na makijażu, a bardzo bym chciała

[Dorotti666]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Cudowne Ale niestety na to wychodzi że nie bede mogła powiedzieć TŻ jaki pierścionek mi się podoba i jaki mam rozmiar. Musi być niespodzianka wg niego. I sam chcę zmierzyć mi palec jak to zrobi to nie wiem.

Niespodzianka niespodzianką, ale ja na Twoim miejscu napomknęłabym o kolorze skoro podoba Ci się fioletowy

[Mojwa]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650912]Może gdy będziesz spała zmierzy Ci linijką, a potem znajdzie w necie jakiś odpowiednik mm na rozmiary Ja też wolałam pokazać jakie mi się pierścionki podobają, żeby się potem nie rozczarować. Jeśli mam ten pierścionek nosić wszędzie i do końca życia, to chciałabym, żeby mi się bardzo podobał. Nie chcę, aby mojemu chłopakowi było przykro, że nie widzi mi się pierścionek zaręczynowy....[/QUOTE]
jakby mi facet zmierzył palec linijką to bym stwierdziła, że jest słaby jako facet obstawiam suwmiarkę.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez dorotti66

tanzanit i dwa diamenty obok

Dorotti, zaczęłam Cię obserwować na Instagramie

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Mojwa

jakby mi facet zmierzył palec linijką to bym stwierdziła, że jest słaby jako facet obstawiam suwmiarkę.

A może nie ma w posiadaniu suwmiarki?

[Dorotti666]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650982]
Dorotti, zaczęłam Cię obserwować na Instagramie

[/QUOTE]
Ja też Cię zaobserwowałam

[Moniika95]

Ja tez dorotti obserwuje ale juz dawnoo

[mansikkaa]

Ja byłam w sierpniu u fryzjerki bo TŻ mi jeczal że wszystkie dziewczyny będą miały zrobione włosy. I co? Wyszła inna fryzura niż miała wyjść, tonę lakieru do włosów miałam na sobie i po wyjściu z salonu się rozryczalam i powiedział am że nigdzie nie idę. Ba szczęście siostra cioteczna TŻ jest fryzjerką i jak moje włosy zobaczyła od razu kazała umyć je. Tak to juz jest jak pójdzie się nie do sprawdzonej fryzjerki bo TŻ mnie umawial u siebie

[KolorujeSwiat]

Napisane przez loloo

KolorujeSwiat, mogłabyś przypomnieć ile masz lat?

ja się zastanawiam czy w ogóle kiedyś doświadczę tego magicznego instynktu macierzyńskiego, bo póki co w ogóle mnie nie ciągnie do tematów dziecięcych. przede wszystkim przeraża mnie ta odpowiedzialność jaka się wiąże z dzieckiem, no i nie oszukujmy się - życie już nie będzie tak wygodne

Niecałe 20 lat a coo?