Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[pajeczyna]

Napisane przez Anemone

Dziewczyny, wszystkie historie, które tu opisujecie czytam ze szczęką na podłodze


Śniło mi się, że... dostałam od TŻ pierścionek zaręczynowy. Był bardzo dziwny, duży, brzydki. Ale niebieski kamień się zgadzał

A mi, że wzięliśmy ślub i miałam super brzydką obrączkę, grubości chyba z 2cm, okropna Ale jej nie wybieraliśmy tylko ją dostaliśmy, tak jakby w standardzie była i od razu powiedziałam, że ją wymieniam na jakąś z brylancikami :P

Takie problemy.. Ale mi się ślub często kiedyś śnił, jak jeszcze o nim nie marzyłam. A to, że zapomniałam zaprosić gości i nikt nie przyszedł, a to, że zapomniałam kupić sukienki i była paskudna

[Mojwa]

Nie wierzyłabym w magię "rodzicielskiej mocy". Patrzę na macochę (jakie okropne określenie :<) TŻta i widzę jak bardzo ma dość i jak bardzo jest zmęczona, płakała mi ostatnio że czuje się jak w więzieniu i jakby się dowiedziała, że jest w ciąży znowu to by chyba skoczyła z okna. (mają roczną córkę). Na pewno miłość do dziecka wiele wynagradza, ale nie umniejsza zmęczenia, bo to reakcja fizyczna i tyle.

Remontu ciąg dalszy, od samego rana

[orchid1989]

Napisane przez pajeczyna

A mi, że wzięliśmy ślub i miałam super brzydką obrączkę, grubości chyba z 2cm, okropna Ale jej nie wybieraliśmy tylko ją dostaliśmy, tak jakby w standardzie była i od razu powiedziałam, że ją wymieniam na jakąś z brylancikami :P

Takie problemy.. Ale mi się ślub często kiedyś śnił, jak jeszcze o nim nie marzyłam. A to, że zapomniałam zaprosić gości i nikt nie przyszedł, a to, że zapomniałam kupić sukienki i była paskudna

Mówi się, że z reguły sny tłumaczy się na odwrót więc zapowiada się ślub z ekstra gośćmi, piękna sukienka i piękne obrączki

[pajeczyna]

Napisane przez Mojwa

Nie wierzyłabym w magię "rodzicielskiej mocy". Patrzę na macochę (jakie okropne określenie :<) TŻta i widzę jak bardzo ma dość i jak bardzo jest zmęczona, płakała mi ostatnio że czuje się jak w więzieniu i jakby się dowiedziała, że jest w ciąży znowu to by chyba skoczyła z okna. (mają roczną córkę). Na pewno miłość do dziecka wiele wynagradza, ale nie umniejsza zmęczenia, bo to reakcja fizyczna i tyle.

Remontu ciąg dalszy, od samego rana

Rany, nie strasz. Ale ja też dopiero niedawno zapomniałam jak to jest mieć małe dzieci w domu, bo mam rodzeństwo ze sporą różnicą wieku i jak byłam nastolatką (no nawet dłużej,bo jeszcze ze 2 lata temu) to nie wyobrażałam sobie jak można się świadomie decydować na dziecko. Tyle nie przespanych nocy, pamiętam moją zmęczoną mamę. I teraz już trochę lat minęło ale tak bardzo jak wyobrażam nas sobie z dzidziusiem tak samo się tego panicznie boję. Ale też wierzę w potęgę hormonów I pomoc TŻta, bo on jest najkochańszy[/QUOTE]

Mówi się, że z reguły sny tłumaczy się na odwrót więc zapowiada się ślub z ekstra gośćmi, piękna sukienka i piękne obrączki

Tak właśnie ma być!

[Mojwa]

Hormony starczają na krótko, resztę trzeba samemu wypracować. Nie straszę, po prostu do dzieci trzeba podejść odpowiedzialnie a nie na hurra bo jakoś to będzie Ale widzę, że to doskonale wiesz

Ja mam 22,5 roku i nadal sobie nie wyobrażam dlaczego ludzie się decydują na dzieci

[KolorujeSwiat]

Napisane przez tija93

Hej

Weekend, a TŻ idzie do pracy. Statystyk mi nie odpisał i nie mam co robić, a chciałabym powoli zakańczać pisanie pracy

Wczoraj robiłam test ciążowy Siedzieliśmy z TŻtem wpatrzeni w niego przez całe 5 minut. Na szczęście negatywny




Super!



Współczuję sytuacji Mój TŻ też jest 6 lat starszy, ale rodzice bez problemu to zaakceptowali. Myślę, że dziecko też by nawet zaakceptowali (mój brat teraz niedawno zamieszkał z kobietą z dzieckiem i moja mam jest zachwycona ). Trzymam kciuki za spotkanie



Też mi coś tak świta Od jakiegoś pół roku zabieram się za upieczenie chleba

No ogólnie to ostatnio dzwoniłam do mamy i się spytałam, czy nie będzie miała nic przeciwko jak na tę imprezę rodzinną przyjadę z TŻ, no bo wiadomo daleko, musi u mnie w domu rodzinnym spać. To tak wiecie, nie powiedziała nic złego, tylko, że okej, także mam nadzieję, że będzie ok. Mój ojciec to się raczej nie odzywa, tylko, żeby mi na zawał nie zszedł

Napisane przez orchid1989

Uszy do góry! Będzie dobrze! Zobaczysz, że jak go osobiście poznają, na pewno zmienią zdanie Zapewne chcą Twojego szczęścia, a jeśli zobaczą, że to właśnie przy nim jesteś szczęśliwa to popuszczą.

Mam taką nadzieję Mam nadzieję, że gdy TŻ się oświadczy i się o tym dowiedzą to zrozumieją, że serio jest mi z nim dobrze, a nie, że się ode mnie odwrócą

Napisane przez Terha

Kurcze... Przykro, że jeszcze nawet po tylu latach nie potrafią odpuścić . Poza tym jakby się dokładniej zastanowić, to tak naprawdę dziecko bardzo dobrze świadczy o Twoim Tż. W końcu od razu wiadomo, że jest odpowiedzialny i że będzie dobrym ojcem w przyszłości. U mnie w rodzinie daleki kuzyn był w trzech związkach (z każdego ma po jednym dziecku) i teraz jest chyba z czwartą . Z takim to bałabym się być. Bo skoro trzy baby puściły go kantem to chyba musi być wyjątkowo nieżyciowym facetem. Ale w Twoim przypadku? Dla mnie to byłby skarb. Od razu wiesz w co się pakujesz .

Ja powiem Wam szczerze, że bardzo chcę dziecka, ale tak naprawdę to boję się jak to będzie. Boję się tej odpowiedzialności, nieprzespanych nocy i (może głupio to brzmi), ale tej świadomości że będę potrzebna 24/7. Ale zakładam (mam nadzieję, że słusznie), że skoro bardzo chcę dziecko to ta odpowiedzialność i (jakby nie mówić) bezwarunkowe poświęcenie przyjdzie samo.

Pewnie że skarb Czasem jest mi ciężko, no bo wiecie, to nie jest też takie super łatwe, no ale TŻ jest super, synek kochany

Napisane przez orchid1989

Co do pierwszego to czysta prawda
A co do drugiego, mam podobnie Bardzo chciałabym już dzisiusia, ale miewam zbliżone obawy czy podołam, bo teraz czasem ciężko mi się rano zwlec z łóżka, a co dopiero gdy trzeba będzie wstawać po kilka razy w nocy. Ale myślę, że faktycznie rodzicielska moc i miłość doda 300% siły, na to wszystko I nawet człowiek nie zdąży pomyśleć o tym, że jest zmęczony czy coś

Dziecko to ogromna odpowiedzialność, ale powiem Wam tak. Swojego nie mam, ale traktuję synka TŻ jak swojego. Nie raz jestem zmęczona jak nie wiem, a wystarczy, że on się wywróci, zapłacze czy widzę, że potencjalnie może mu się coś stać, to szybko reaguję, nawet nie wiem kiedy jestem przy nim, a np. chce mi się wtedy siku to nie chce mi się wstać. Ale porównanie

[Dorotti666]

Napisane przez Mojwa

Hormony starczają na krótko, resztę trzeba samemu wypracować. Nie straszę, po prostu do dzieci trzeba podejść odpowiedzialnie a nie na hurra bo jakoś to będzie Ale widzę, że to doskonale wiesz

Ja mam 22,5 roku i nadal sobie nie wyobrażam dlaczego ludzie się decydują na dzieci

Bo im smutno we dwoje?
Ja dziecko bym chciała, ale tak jaki pisała Terha przeraża mnie bycie dostępną dla dziecka 24h, nocne wstawanie, karmienie i wszędzie łażenie z dzieckiem. Chyba za duża egoistka jak na razie ze mnie.
Z resztą boję się o swój kręgosłup, bo i ciąża może być dla mnie obciążeniem i potem noszenie takiego malucha

[PannaBlack]

Ja w sumie nie żałuję, że ślub w wieku prawie 26 lat, ale bardzo żałuję, że przez to tak staro będę mamą

[Filusia88]

Jak pragniecie miec dzieci i beda to dzieci zaplanowane to instynkt zrobi swoje.
Mowie z wlasnego doswiadczenia...
Ja nie jestem idealem matki i nigdy nie mialam nawet poczatkowych objawow odpieluchowego zapalenia mozgu co to to nie
Nie raz mam serdecznie dosyc, szcegolnie ze teraz mamy okres buntu dwulatka... ALE kocham moje dziecko nad zycie. Jest urocza i rozbrajajaca, wciaz nie koge sie nadziwic jakim cudem jest dziecko. Rozczula mnie moja kruszynka juz ponad 2 i pol roku. W chwilach zwatpienia, zmeczenia czy wrecz zlosci dziala na mnie kojaco - wiem ze brzmi niewyobrazalnie!
W nocy czesto mialam kryzysy i wstawalam po raz enty do wrzaskow wywolanych wypadniecie "mocia", jednak widok tej bezbronnej istotki w lozeczku zawsze dodawal mi sil. To nie jest magia czy hormony, a bezgraniczna i bezinteresowna milosc...
Brzmi banalnie, ale najwspanialsze jest to ze to czysta prawda zycze kazdej z Was by doswiadczyla w odpowiednim momencie takich przezyc

[tija93]

Napisane przez dorotti66

Bo im smutno we dwoje?
Ja dziecko bym chciała, ale tak jaki pisała Terha przeraża mnie bycie dostępną dla dziecka 24h, nocne wstawanie, karmienie i wszędzie łażenie z dzieckiem. Chyba za duża egoistka jak na razie ze mnie.
Z resztą boję się o swój kręgosłup, bo i ciąża może być dla mnie obciążeniem i potem noszenie takiego malucha

Ostatnio sobie uświadomiłam, że ciąża może mnie wykończyć Jedna z moich koleżanek z uczelni, chce już teraz zacząć się starać o dziecko i tym samym zrobić sobie rok przerwy do magisterki.

[Agaczok]

Napisane przez tija93

Ostatnio sobie uświadomiłam, że ciąża może mnie wykończyć Jedna z moich koleżanek z uczelni, chce już teraz zacząć się starać o dziecko i tym samym zrobić sobie rok przerwy do magisterki.

To ja już bym wolała dociągnać studia do końca, bo myślę że może jej być ciężko potem wrócić i skupić się na nich.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja powiem szczerze, że jeszcze daleko mi do bycia matką, ale gdyby okazało się, że mojemu TŻ coś grozi, to chciałabym natychmiast zajść z nim z ciążę... Ale wolę o tym nie myśleć, bo przecież wszystko będzie dobrze, będziemy żyli długo i szczęśliwie i wszystko będzie po kolei

[Dorotti666]

Napisane przez Filusia88

Jak pragniecie miec dzieci i beda to dzieci zaplanowane to instynkt zrobi swoje.
Mowie z wlasnego doswiadczenia...
Ja nie jestem idealem matki i nigdy nie mialam nawet poczatkowych objawow odpieluchowego zapalenia mozgu co to to nie
Nie raz mam serdecznie dosyc, szcegolnie ze teraz mamy okres buntu dwulatka... ALE kocham moje dziecko nad zycie. Jest urocza i rozbrajajaca, wciaz nie koge sie nadziwic jakim cudem jest dziecko. Rozczula mnie moja kruszynka juz ponad 2 i pol roku. W chwilach zwatpienia, zmeczenia czy wrecz zlosci dziala na mnie kojaco - wiem ze brzmi niewyobrazalnie!
W nocy czesto mialam kryzysy i wstawalam po raz enty do wrzaskow wywolanych wypadniecie "mocia", jednak widok tej bezbronnej istotki w lozeczku zawsze dodawal mi sil. To nie jest magia czy hormony, a bezgraniczna i bezinteresowna milosc...
Brzmi banalnie, ale najwspanialsze jest to ze to czysta prawda zycze kazdej z Was by doswiadczyla w odpowiednim momencie takich przezyc

I pewnie tak będzie . Ale ja jeszcze sobie z tym poczekam co najmniej 3 lata

[aniaaxd2]

Najcięższy spacer ever jakaś suczka cały czas chciała dosiąść mojego psa szła za nami aż pod dom .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[tija93]

Napisane przez Agaczok

To ja już bym wolała dociągnać studia do końca, bo myślę że może jej być ciężko potem wrócić i skupić się na nich.

No cóż Ta dziewczyna jest trochę dziwna. Wszyscy ją wielbią (nauczyciele) i widać, że trochę żyją mrzonkami.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50649191]Ja powiem szczerze, że jeszcze daleko mi do bycia matką, ale gdyby okazało się, że mojemu TŻ coś grozi, to chciałabym natychmiast zajść z nim z ciążę... Ale wolę o tym nie myśleć, bo przecież wszystko będzie dobrze, będziemy żyli długo i szczęśliwie i wszystko będzie po kolei [/QUOTE]

Oj mi też. Ale nie wiem co bym zrobiła gdyby trzeba było podejmować decyzje o posiadaniu dziecka z takich powodów. Będziecie żyć długo i szczęśliwie

Napisane przez Filusia88

Jak pragniecie miec dzieci i beda to dzieci zaplanowane to instynkt zrobi swoje.
Mowie z wlasnego doswiadczenia...
Ja nie jestem idealem matki i nigdy nie mialam nawet poczatkowych objawow odpieluchowego zapalenia mozgu co to to nie
Nie raz mam serdecznie dosyc, szcegolnie ze teraz mamy okres buntu dwulatka... ALE kocham moje dziecko nad zycie. Jest urocza i rozbrajajaca, wciaz nie koge sie nadziwic jakim cudem jest dziecko. Rozczula mnie moja kruszynka juz ponad 2 i pol roku. W chwilach zwatpienia, zmeczenia czy wrecz zlosci dziala na mnie kojaco - wiem ze brzmi niewyobrazalnie!
W nocy czesto mialam kryzysy i wstawalam po raz enty do wrzaskow wywolanych wypadniecie "mocia", jednak widok tej bezbronnej istotki w lozeczku zawsze dodawal mi sil. To nie jest magia czy hormony, a bezgraniczna i bezinteresowna milosc...
Brzmi banalnie, ale najwspanialsze jest to ze to czysta prawda zycze kazdej z Was by doswiadczyla w odpowiednim momencie takich przezyc

Kobiety są bardzo silne i bardzo dużo potrafią przetrwać

Napisane przez aniaaxd2

Najcięższy spacer ever jakaś suczka cały czas chciała dosiąść mojego psa szła za nami aż pod dom .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

To jest ta suczka?

[Anemone]

Napisane przez orchid1989

Mówi się, że z reguły sny tłumaczy się na odwrót więc zapowiada się ślub z ekstra gośćmi, piękna sukienka i piękne obrączki

Czyli dostanę przepiękny pierścionek zaręczynowy! Podoba mi się ta perspektywa

Napisane przez aniaaxd2

Najcięższy spacer ever jakaś suczka cały czas chciała dosiąść mojego psa szła za nami aż pod dom .

Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

śliczna psinka!

[201608212239]

Napisane przez dorotti66

Bo im smutno we dwoje?
Ja dziecko bym chciała, ale tak jaki pisała Terha przeraża mnie bycie dostępną dla dziecka 24h, nocne wstawanie, karmienie i wszędzie łażenie z dzieckiem. Chyba za duża egoistka jak na razie ze mnie.

Mam podobne odczucia co do macierzyństwa. Martwi mnie tylko, że TŻ coraz częściej nalega na dziecko, a do tego dochodzą względy zdrowotne.

[aniaaxd2]

Napisane przez tija93

No cóż Ta dziewczyna jest trochę dziwna. Wszyscy ją wielbią (nauczyciele) i widać, że trochę żyją mrzonkami.



Oj mi też. Ale nie wiem co bym zrobiła gdyby trzeba było podejmować decyzje o posiadaniu dziecka z takich powodów. Będziecie żyć długo i szczęśliwie



Kobiety są bardzo silne i bardzo dużo potrafią przetrwać



To jest ta suczka?

tak , prawdopodobnie ma cieczkę u uciekła komuś z posesji , ale na obroży nie ma adresatki .

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez Anemone

Czyli dostanę przepiękny pierścionek zaręczynowy! Podoba mi się ta perspektywa



śliczna psinka!

śliczna i widać z zadbana mój pies nie był zadowolony z jej towarzystwa

[tija93]

Napisane przez aniaaxd2

tak , prawdopodobnie ma cieczkę u uciekła komuś z posesji , ale na obroży nie ma adresatki .

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------



śliczna i widać z zadbana mój pies nie był zadowolony z jej towarzystwa

No taka ładna suczka, weź ją zapoznaj ze swoim psem

[201801191006]

KolorujeSwiat, mogłabyś przypomnieć ile masz lat?

ja się zastanawiam czy w ogóle kiedyś doświadczę tego magicznego instynktu macierzyńskiego, bo póki co w ogóle mnie nie ciągnie do tematów dziecięcych. przede wszystkim przeraża mnie ta odpowiedzialność jaka się wiąże z dzieckiem, no i nie oszukujmy się - życie już nie będzie tak wygodne

[Anemone]

Napisane przez loloo

KolorujeSwiat, mogłabyś przypomnieć ile masz lat?

ja się zastanawiam czy w ogóle kiedyś doświadczę tego magicznego instynktu macierzyńskiego, bo póki co w ogóle mnie nie ciągnie do tematów dziecięcych. przede wszystkim przeraża mnie ta odpowiedzialność jaka się wiąże z dzieckiem, no i nie oszukujmy się - życie już nie będzie tak wygodne

ja niby instynkt mam, ale go tłumię, bo jak zajdę w ciążę to się pożegnam z rurką na rok

[tija93]

Napisane przez Anemone

ja niby instynkt mam, ale go tłumię, bo jak zajdę w ciążę to się pożegnam z rurką na rok

Oj tam, popatrz na tą panią http://joemonster.org/art/31478/Mysl...jemnice_skrywa

[201801191006]

ja mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia 'bez dziecka', że ciąża jest dla mnie totalną abstrakcją.

[tija93]

Napisane przez loloo

ja mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia 'bez dziecka', że ciąża jest dla mnie totalną abstrakcją.

O to to Po kolei wszystko, a potem dziecko

[aniaaxd2]

A ja dzieci nie chcę mieć , nie chce ryzykować , ze urodzi sie chore .

[Anemone]

Napisane przez tija93

Oj tam, popatrz na tą panią http://joemonster.org/art/31478/Mysl...jemnice_skrywa

no niestety, ja nawet nie będąc w ciąży tak dobrze nie wyglądam

[Mojwa]

Napisane przez aniaaxd2

A ja dzieci nie chcę mieć , nie chce ryzykować , ze urodzi sie chore .

Oj, nie dziwię Ci się. A Twój TŻ też ma takie podejście, tj nie chce dzieci?

[aniaaxd2]

Napisane przez Mojwa

Oj, nie dziwię Ci się. A Twój TŻ też ma takie podejście, tj nie chce dzieci?

On chce


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Mojwa]

Napisane przez aniaaxd2

On chce


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

I jak to chcecie rozwiązać?
Bo jeśli Ciebie stopuje tylko to, to może adopcja?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ania, a jakie są szanse, że urodzisz chore dziecko?