Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[Malgosia1983]

Napisane przez stokrotka_

haha... to lepiej zostaw

mam... ale to nie to samo
wiem..głupia jestem.. jestem tu już trochę czasu, a jedyne irlandzkie mięso jakie jem to pierś z kurczaka.. i kurczak ogólnie.
tak to wszelkie inne mięsiwa i wędliny to z polskich sklepów.. naprawdę jest kolosalna różnica w smaku.

no i przyznaje..trochę to taki pretekst by wyjść z domu

nic..zadzwonię do koleżanki..jak ją wyciągnę na kawkę jakąś to pojadę.. a jak nie to sobie daruję wyjście dzisiejsze..
do dublina to mam ze 4km.. ale do centrum to z 24..

No tak, po to wozi się ze sobą polską kiełbasę jak się jedzie na obczyznę
Ty to może lepiej nie wylaź sama z domu..zaś się wywalisz czy coś

[cotynato]

Tż wraca dopiero wieczorem więc nie ma mnie kto zabrać i kto ze mną w tym uczestniczyć tzn kolezanka by się znalazła, ale to nie to samo co tż No nic, butelki i smoczek mam więc jakoś się obejdę ;-)

[rabarbar83]

Napisane przez 19natka88

Jaki kolor?

poszperam w necie i wkleję

Napisane przez agnyska81

Natka

To może skoro ja się irytuję i sama siebie drażnię, to będę mogła poczekać za drzwiami

nie ma tak dobrze
przy porodzie robisz za pierwsze skrzypce niestety

Napisane przez archinta

Rabarbar- jak tam wizyta gości? Dają odpoczywać?[COLOR="Silver"]

gość jeden więc luz, i wszystko chce zrobić na raz więc w tym tempie po 3 dniach obie z teściową będziemy leżały (mam już pomrożone 3 różne obiadki)
parę szkód jest bo to już starsza pani(przypalony garnek, na teflonowej patelni rysy od metalowej łyżki) ale przeżyję garnki się kupi dzidziol najważniejszy więc udaje że nie zauważam, ale dziecięce ubranka kategorycznie piorę sama, bo strach pomyśleć co by wyszło z pralki
doceniam chęć pomocy i to że mogę zamknąć się na górze i leżakować w spokoju, teściowa sama na wstępie powiedziała że postara się nie być upierdliwa...trzymam za słowo

[martunia_199]

Napisane przez cotynato

Tż wraca dopiero wieczorem więc nie ma mnie kto zabrać i kto ze mną w tym uczestniczyć tzn kolezanka by się znalazła, ale to nie to samo co tż No nic, butelki i smoczek mam więc jakoś się obejdę ;-)

No tak samej też by mi się nie chciało, a ta buteleczka i ten smoczek nie kusi aż tak bardzo bo nie ma czym

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

No ja też się obudziłam koło 4 i już nie zasnęłam. Jeszcze jakiś potworny skurcz łydki mnie chwycił
Tośmy se ponarzekały

Właśnie piję kakałko dla relaksu

---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ----------




o jaaaaaaa- tez je robiłam!
Albo takie mulinowe "dredziki" we włosach
A tak właśnie w temacie imprez- jak się zapatrujecie na "opijanie"- świętowanie narodzin dziecka przez Waszych TŻtów?
Martusiaaa- życzę samych cudowności w dniu Waszej rocznicy

Siur sink ze pamietam dredziki na wlosach co do opijania-moj Ł juz sie cieszy ze bedzie z kolegami swietowal narodziny Mikiego, ale oni sa kochani bo zawsze o nas pytaja w sensie o dzidzi i sie ciesza razem z Ł niech opija, byle nie wtedy kiedy trzeba bedzie mnie odebrac ze szpitala

Napisane przez anciaahk

Heloł brzuchatki, melduję się w dwupaku, chociaż wczoraj byliśmy chyba krok od rozpakowania . No, może dwa kroki.
Skoczyło ciśnienie na 160/100, zakazali jeść, dali tabletki pod język i trochę już miałam pietra, że wywiozą na cc. Na szczęście sytuacja się unormowała . I dalej Franio siedzi w brzuchu.
Wczorajszy dzień pełen emocji, ale to już zdam relację jak Was nadrobię.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Trochę naskrobałyście od wczoraj, łobuzy.

Niezły ten Twój mąż .

Natka, a Twój co takie ciśnienie złapał?

Rabarbar, żyrafki cudne . A reszta też będzie/jest cudna, wszystko się poukłada, wierzę w to!

Lau - nigdzie?? Nawet za zapłatą??

Agnyska ja już oczami wyobraźni widzę Ciebie na tym skuterku , normalnie tak mi humor poprawiłaś!

Też jestem ciekawa, ale zamierzam pokornie zaciskać zęby. Chociaż tak myślę, że nasze planowanie ma tak niewiele wspólnego z rzeczywistością, że nie dziwię się zupełnie polożnej, jak śmiała się ze mnie, że nie chcę znieczulenia.
Tyle wiemy o sobie... itd.

Cotka, ale przy kroczu tam będzie komu stać, niekoniecznie to będzie TŻ. Tak mówiła nasza położna i tatusiowie, którzy brali udział w porodzie rodzinnym. U nas na lewatywę i inne czynności "sanitarno - higieniczne" wokół pacjentki tatuś jest wypraszany - właśnie z takich względów. Uważam, że to dobrze, ale nie wiem, czy tak jest wszędzie.
Aż tak wzruszający???

Agnieszka gratuluję wyboru wózka . Nie ma jak pomoc siostry, bo w kolorach to chyba na niewieli facetów można liczyć.

Bierzecie roana?

Ktoś pisał o porównaniu jedo i roana, dla mnie jedno jest brzydszy, nie wiem jak technicznie, ale wizualnie na żywo jakoś roan bardziej mi przypasował. A w temacie budki - składała się cicho w sklepie, może to zależy od modelu.

mnie ostatnio wszystko wzrusza jej, kochana to trzymaj sie tam! normalnie bym powiedziala zebys zaciskala nozki, ale Ty juz nie musisz ich zaciskac

Napisane przez madzialena-lublin

Martusiaaa
Wszystkiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy

podpinam sie

[rabarbar83]

melduje że leżakuję i idę nadrabiać
i dziń dybry

co wy tak wszystkie na ten wtorek się uwzięłyście???3-4 już chętne ???
dobrze że nie z jednego miasta jesteście wrześnióweczki bo już widzę zjazd forumowiczek na jedną porodówkę w ustalonym terminie

a Tusia twój kubuś wymiata, dla mnie ładniejszy niż oryginał
ja niestety z tych co mają problem z prostą kreską, mogę przecinakiem po ścianach wzorki robić tylko

[lullaby_ml]

Stokrotko biedactwo to juz tez za chwilke sie u Ciebie zacznie, az Ci zazdroszcze, bedziesz juz miala swoja dzidziule a ja musze jeszcze poczekac

Aaaa pewnie ktoras o tym pisala ale to nic, najwyzej powiele, wiec:
corka narzeczonego mojej mamy w marcu urodzila malutka Hanie, a ze jest lekarzem to wie od podstaw co i jak z porodem i wczoraj kazala mi przekazac ze jak sie zaczna skurcze to trzeba jak najwiecej chodzic, chocby sie walesac i pałętac po szpitalu, byle to chodzic bo raz ze mniej boli a dwa-glowka i dzidzi sie wtedy lepiej zaczyna ukladac w macicy i wtedy porod tez jest troszke mniej bolesny

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Ja miałam znieczulenie 5 razy i dobrze je znoszę, gorzej z bólem po cięciu - ten ból po laparotomii naprawdę był koszmarny. Skończyło się na morfinie.

oj- to jednak organizm źle znosi same operacje, a nie te znieczul

Napisane przez spray

Właśnie skończyłam suszyć dowód rejestracyjny i ubezpieczenie od auta małża. Piorę sobie spokojnie jego porty, a tu na szybce od pralki dokumenty Dobrze, że jescze nie zdążyłam odwirować, bo zostałyby strzępy, a TŻ by mnie zadusił, bo auto jest jeszcze zarejestrowane na poprzednika, który mieszka w Wejherowie i trzebaby prosić BordAnnę żeby postała za nas w wydziale komunikacji
Mąż jeszcze kima to się nie zorientował, że od godziny reanimuję jego papiery

Napisane przez madzialena-lublin

anciaahk

no to jednak będziesz pierwsza...
Z tego co wiem, to dają oksy na wywołanie skurczy, nie wiem czy wtedy z "automatu" idzie też rozwarcie?
Trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i bezboleśnie

Oksytocyna działa tylko na skurcze, rozwarcia nie powoduje, wręcz podanie jej przy braku rozwarcia jest błędem w sztuce.
MałgosiaM8 właśnie opisała sposoby na rozwarcie.

Napisane przez anciaahk

No nie mogę, ta laska co urodziła, to śmiga po korytarzu jak pershing .

koniecznie nam zdaj relację co to za robokop!!!

Napisane przez MalgosiaM8

mój powiedział że się sam zaopatrzy w kubki i talerzyki jednorazowe, pizze , cytrynówki już namieszał z mc temu żebym się nim nie przejmowała, synka musi "opić" ale obiecał jedną noc taką mocno na melanżu ale do pracy powiedział że nie będzie chodził , urlop minimum tydzień co by pomóc

Też liczę na to, że mój dostanie urlop na pierwszy tydz. lub dwa.
A ja właśnie jakoś zawsze byłam przeciwna temu "opijaniu" przez małżów- zbieraniu wszystkich gratulacji jakby oni sami wręcz rodzili. Nie wiem- jakoś tak zawsze miałam i wkurzało mnie ile kobiety w życiu przechodzą (nawet nie w ciąży i przy porodzie tylko ogólnie) a śmietankę spijają faceci... chyba feministka ze mnie
Wczoraj np. kumpel wrócił z Pozka bo koledze się dziecko urodziło- wyjechał do niego na chlańsko w piątek prosto z pracy- tak jak stał a po powrocie opowiadał jak to my kobiety mamy w dzisiejszych czasach łatwo... dobrze,ze mój mi takich tekstów nie wstawia bo bym go

Napisane przez martunia_199

Witam się niedzielnie, już po usg, wszystko wyszło ok tylko mała jest mała i gigantem nie będzie. Waży 2500g a to już 38 tydzień się zaczął. Niby wymiary wszystkie różnią się o jakieś 3 tygodnie. Ginka kazała mi dużo odpoczywać - co ja cały czas robię i jeść dużo białka, ale jak tu jeść dużo skoro dieta cukrzycowa No i we wtorek do szpitala idę jednak na te badania i potrzymają mnie tam 3 dni - oby nie więcej

Jak wszystko ok- to najważniejsze A gigantem przecież nie musi być. Z reszta ie raz była mowa jak to na usg wychodziła waga taka, a po ur. nawet i o 0,5kg większa

[lullaby_ml]

Kochane wybaczcie ale mysle ze do piatku urodzi Natuś, Stokrotka, Malgosia i teraz mi doszla Cotka nie wiem dlaczego, przeczucie

Edit. jeszcze Ancia

[cotynato]

Cotka, ale przy kroczu tam będzie komu stać, niekoniecznie to będzie TŻ. Tak mówiła nasza położna i tatusiowie, którzy brali udział w porodzie rodzinnym. U nas na lewatywę i inne czynności "sanitarno - higieniczne" wokół pacjentki tatuś jest wypraszany - właśnie z takich względów. Uważam, że to dobrze, ale nie wiem, czy tak jest wszędzie.
Aż tak wzruszający???

Tak, oczywiście. Miejsce taty jest za głową, ale co z tego jak położona zawoła że widać główkę, czy chce się dotknąć (tak przecież bywa) i zrobi mu trochę miejsca jednocześnie pokazując to, co miało nie być pokazywane? Poza tym wiadomo, że tż nie będzie przy lewatywie. Mówię o tym, że podczas porodu zdarza się, mimo chęci, środków zapobiegawczych itp, jednak jakaś odrobinka, lub większa ilość która się zaplącze i może zostać wypchnięta głową malucha. Nie każda położna zareaguje na czas.

[MalgosiaM8]

padam, a jeszcze mamy dziś urodziny chrześniaka .. ależ bym sobie poleżała, ale to dziecko przykrości mu nie zrobię

do tego podbrzusze mnie tak nachrzania, wziełam nospę, mam nadzieję że puści do tego przyjęcia

uczestniczę też w klubie żonkowym , moje żonki miały termin na 27 i 28 sierpnia, jedna urodziła 17 druga 18, czyli po 10 dni przed terminem zdrowy chłopczyk i dziewczynka

[archinta]

Napisane przez lullaby_ml

Siur sink ze pamietam dredziki na wlosach co do opijania-moj Ł juz sie cieszy ze bedzie z kolegami swietowal narodziny Mikiego, ale oni sa kochani bo zawsze o nas pytaja w sensie o dzidzi i sie ciesza razem z Ł niech opija, byle nie wtedy kiedy trzeba bedzie mnie odebrac ze szpitala

Ja mojemu zakazywałam impry z okazji narodzin dziecka- jeszcze wiele lat przed porodem w sumie nie sądziłam , ze mnie kiedyś będzie on czekał, wiec to takie pół żartem było Ale teraz to własnie zaczynam wątpić w ten mój "bunt" bo dla niego pewnie też bedzie to pewne odreagowanie, co nie? Ważne by potem był, a nie co chwilę z jakims znajomkiem się urywał bo kolejny dowiedział sie o naszym synku... Takich znajomych tez miałam- koleś co 2 dzień zawiany. Współczułam jego lasce (nie znałam jej).

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Tak, oczywiście. Miejsce taty jest za głową, ale co z tego jak położona zawoła że widać główkę, czy chce się dotknąć (tak przecież bywa) i zrobi mu trochę miejsca jednocześnie pokazując to, co miało nie być pokazywane? Poza tym wiadomo, że tż nie będzie przy lewatywie. Mówię o tym, że podczas proodu zdarza się, mimo chęci, środków zapobiegawczych itp, jednak jakaś odrobinka, lub większa ilość która się zaplącze i zostanie wypchnięta głową malucha. Nie każda położna zareaguje na czas.

Cotka bedziesz jedynie marzyla o tym zeby "wypchnac" maluszka na swiat i mysle ze chyba zadna z nas w tym momencie nie bedzie sie zastanawiala nad tym czy cos tam wyszlo czy nie, poza tym polozne naprawde tak szybko reaguja ze nawet sama nie bedziesz wiedziala, nie przejmuj sie tym

Napisane przez MalgosiaM8

padam, a jeszcze mamy dziś urodziny chrześniaka .. ależ bym sobie poleżała, ale to dziecko przykrości mu nie zrobię

do tego podbrzusze mnie tak nachrzania, wziełam nospę, mam nadzieję że puści do tego przyjęcia

uczestniczę też w klubie żonkowym , moje żonki miały termin na 27 i 28 sierpnia, jedna urodziła 17 druga 18, czyli po 10 dni przed terminem zdrowy chłopczyk i dziewczynka

i trzymam kciuki oby puscilo

[cotynato]

Napisane przez MalgosiaM8

padam, a jeszcze mamy dziś urodziny chrześniaka .. ależ bym sobie poleżała, ale to dziecko przykrości mu nie zrobię

do tego podbrzusze mnie tak nachrzania, wziełam nospę, mam nadzieję że puści do tego przyjęcia

uczestniczę też w klubie żonkowym , moje żonki miały termin na 27 i 28 sierpnia, jedna urodziła 17 druga 18, czyli po 10 dni przed terminem zdrowy chłopczyk i dziewczynka

To super Dziwne że u nas taka cisza ciągle.

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

Ja mojemu zakazywałam impry z okazji narodzin dziecka- jeszcze wiele lat przed porodem w sumie nie sądziłam , ze mnie kiedyś będzie on czekał, wiec to takie pół żartem było Ale teraz to własnie zaczynam wątpić w ten mój "bunt" bo dla niego pewnie też bedzie to pewne odreagowanie, co nie? Ważne by potem był, a nie co chwilę z jakims znajomkiem się urywał bo kolejny dowiedział sie o naszym synku... Takich znajomych tez miałam- koleś co 2 dzień zawiany. Współczułam jego lasce (nie znałam jej).

A nie nie, wszystko z umiarem, żadnego dwudniowego melanżu, no way, ale spotkac sie w jeden wieczor z kumplami i opic-jasne; wiadomo ze facet musi odreagowac, poza tym wiesz, jednak przez te 9 mc znosili tez nasze rozne przerozne zachowania i tez przezywali ciaze, wiec jedna noc moze byc

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

Cotka bedziesz jedynie marzyla o tym zeby "wypchnac" maluszka na swiat i mysle ze chyba zadna z nas w tym momencie nie bedzie sie zastanawiala nad tym czy cos tam wyszlo czy nie, poza tym polozne naprawde tak szybko reaguja ze nawet sama nie bedziesz wiedziala, nie przejmuj sie tym



i trzymam kciuki oby puscilo

A nie, ja nie panikuję. Fakt, boję się trochę, bo jednak nie załatwiam się przy tż ale nie mam jakiejś fobii czy coś. Tak mówię ogólnie to co słyszałam i to na co się nastawiam jakoś bo wiem że może się zdarzyć

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Ancia ty nam tu dawaj znak co chwilę bo teraz jesteś ty przodująca

Mój nic nie mówił o żadnym opijaniu, muszę poruszyć ten temat

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

A nie, ja nie panikuję. Fakt, boję się trochę, bo jednak nie załatwiam się przy tż ale nie mam jakiejś fobii czy coś. Tak mówię ogólnie to co słyszałam i to na co się nastawiam jakoś bo wiem że może się zdarzyć

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Ancia ty nam tu dawaj znak co chwilę bo teraz jesteś ty przodująca

Mój nic nie mówił o żadnym opijaniu, muszę poruszyć ten temat

Znajac np moje szczescie-na bank mi sie to przytrafi, nawet po dwoch lewatywach

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

A nie nie, wszystko z umiarem, żadnego dwudniowego melanżu, no way, ale spotkac sie w jeden wieczor z kumplami i opic-jasne; wiadomo ze facet musi odreagowac, poza tym wiesz, jednak przez te 9 mc znosili tez nasze rozne przerozne zachowania i tez przezywali ciaze, wiec jedna noc moze byc

właśnie jeden wieczór, jak najbardziej, zresztą wiem że mi nie narozrabia, grzeczny chłopak jak się napije, pójdzie spać

[rabarbar83]

Napisane przez madzialena-lublin

WIdzisz, jakbyś mnie namówiła w ub. tyg. to może jakąś zniżkę byśmy dostały
A jaki kolor? Gdzie zamawiałaś?

wiesz co, u mnie z wózkiem to była szybka decyzja, nie nastawiałam się na żaden szczególny model i firmę,choć w necie podobał mi się tako, przez neta nie pomacawszy nie chciałam zamawiać w ciemno, a we włocławku mam jeden duży sklep z wózkami tylko więc nastawiłam się że jak tam pojadę to coś trzeba będzie wybrać z tych które tam są, okazało się że personel świetny, ja powiedziałam co bym chciała w wózku i na jakim terenie mieszkam a babeczki mi poleciły właśnie jedo bartatinę, wtedy byłam z mężolem ale mieliśmy tylko pół godzinki przed sr więc na szybko się przyjrzeliśmy i się nam spodobał od razu
a tydzień później pojechałam z siostrą z nastawieniem że już wybiorę konkretny model i wzór i zamawiam bo czasu mało i nie ma co kombinować za bardzo
niestety dzień wcześniej mi kupili ten co wybrałam, teraz miałam tel że w oddziałach tego sklepu lokalnych też nie mają mojego koloru więc czekam na nówkę od producenta niestety tak ze 4 tygodnie trzeba czekać więc dobrze że się spięłam i zamówiłam

[19natka88]

spray udało się uratować dokumenty?

anetika, Malgosia1983

Napisane przez stokrotka_

hello

poczytywałam Was od rana.. bo spać nie mogłam..ale nie lubię ostatnio coś z telefonu pisać.. potem mąż wrócił,posiedzieliśmy..on poszedł spać..a ja nie wiem co z sobą począć
obudziłam się koło 6.. nos zapchany,to w buzi saharę miałam -bo ustami oddychałam.. napiłam się wody... i nie wiem co to-czy to nie przypadkiem zgagi nie dostałam
jak mi zaczęły płyny do gardła podchodzić..myślałam,że padnę..ani się położyć,ani wstać...bo co robić.. masakra.. potem zaczęło piec.. więc to raczej zgaga( 2gi raz w życiu )
do tego jeszcze dostałam biegunki... ehhh... dosłownie...jak nie urok to sraczka

Nie żebym coś sugerowała ale wiesz co może oznaczać biegunka w 39tc?
Ja mam teraz sporo skurczy tych mocnych, niezależnie od tego co robię, więc kto wie czy do wtorku się nie rozkręci wszytko

rabarbar83 to czekam na zdjęcia i leniuchuj ile możesz

Napisane przez lullaby_ml

Kochane wybaczcie ale mysle ze do piatku urodzi Natuś, Stokrotka, Malgosia i teraz mi doszla Cotka nie wiem dlaczego, przeczucie

Edit. jeszcze Ancia

Jeszcze Acelinka i to wszystkie razem we wtorek

Co do opijania, to mój tż coś tam już wspominał, ale to raczej będzie jakaś flaszeczka z jego tatą, bratem i szwagrem Z kumplami to na szczęście nie chodzi na popijawy.

[rabarbar83]

madzialena ja mam model jedo bartatina alu plus freeline, na paskach, budka z okienkiem na górze, i siatkowe okienko z tyłu, kolor 182 brąz z beżowym paskiem maziajkowym, na żywo prezentuje się lepiej niż na zdjęciu, podobał mi się też turkus (tylko na nasze warunki trochę jasny) ale babki odradziły jak dowiedziały się ze dziewczynka będzie, każdemu trzeba by było tłumaczyć że w niebieskim wózku nie koniecznie jest chłopak

ładny był też fiolet ale w tej serii freeline nie ma tej opcji kolorystycznej niestety, więc padło na taki

dostałam 10% zniżki na zakupy w tym sklepie więc jeszcze chyba skuszę się na kojec bo mi się strasznie spodobał fioletowy ale nad tym jeszcze myślę

[rabarbar83]

udało mi się skopiować to wklejam dla zainteresowanych

[19natka88]

Napisane przez rabarbar83

udało mi się skopiować to wklejam dla zainteresowanych

Bardzo ładny

[rabarbar83]

Napisane przez acelinka

Donald, Turdo, Huba Buba no i guma Shock

Napisane przez lullaby_ml

A pamietacie takie kolorowe koraliki na wlosy? takie malutkie? my z dziewczynami zakladalysmy je na szprychy od rowerkow i tak fajnie glosno bylo jak jezdzilysmy

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------




Taaaaaaak, guma Shok ale Turbo tez wymiatala

Napisane przez madzialena-lublin

No Huba Buba to był owocowy szał
Albo jeszcze takie kuleczki w paskach pakowane były. Już nie takie dobre, ale fun był przy otwieraniu

Dziewczynki zostawiam Was, zmykam do łóżeczka

Napisane przez stokrotka_

ojjj tak uwielbiałam donalda i turbo..
i te co farbowały języki lizaki do tego
i gumy takie kulki ..które szybko smak traciły


taaak na rower pamiętam.. też zakładałam całe tony tego

Napisane przez acelinka

to sobie powspminałyśmy jak stare babcinki

ale tu wczoraj wspominki były:coje st:

oj to były czasy szkoda że nasze dzieciaczki już w innej epoce się wychowają a nasze wspomnienia będą je pewnie bawić do łez, tak jak opowiesci naszych rodziców czy dziadków nas

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez kellysss

hej...


U mnie zaczal sie 32 tydzien...

Nie lubie ciagle jeczec ale czasami musze wiec jecze..
Oj oj oj... Boli mnie w szystko.. czuje sie jakbym miala juz rodzic...
Tak od dwoch tygodni to ledwo wstaje rano z lozka tak mi daje spojenie lonowe..
Masakra.... Normalnie sycze i nawet raz krzyknelam jak mnie zakolo..
Ciagle mam zamiar jechac na IP z tym bo juz sama niewiem co mam myslec..
Ale Wy tez ciagle piszecie ze Was boli takze moze i u mnie to jest normalne....
Skurczy w sumie bolesnych nie mam.. Czuje bardziej takie nieprzyjemne napinanie i
twardnienie brzuchola... No i w nocy lapia mnie bole w podbrzuszu jak na @..

:

miałam to samo i u mnie się okazało że mała bardzo nisko ułożona i napiera główką na kanał rodny i trzeba leżakować żeby szyjka nie puściła i porodu za wcześnie nie było, nawet troszkę brzuch mi się obniżył więc koniecznie to skontroluj też myślałam że tak ma być, 2 dzień się obijam i jest o niebo lepiej nie ma już tego kłucia i bólu spojenia

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez acelinka

cotka, a jak się mieryz ta miednice?
mi ginek mierzy brzuch zawsze ale to chyba tak sie macice mierzy

zmykam spać w końcu
branoc pchełki na noc zajrze pewnie dopiero w poniedziałek

na sr lekarka mówiła że podczas porodu mierzą miednicę jakimś specjalnym cyrklem lekarskim czy czymś takim żeby sprawdzić czy główka dziecka będzie mogła przejść przez kanał rodny, jeśli okazuje się że miednica jest zbyt ciasna lub np po jakimś wypadku uszkodzona i zdeformowana to jest od razu wskazanie do cc, żeby nie było sytuacji zakleszczenia się dziecka w połowie drogi

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez anciaahk

Wczoraj dziewczyna urodziła w 10 minut , ja też tak chcę. Poszła do położnej, zgłosiła, że coś tam źle się czuje, ta ją na fotel, a tam pełne rozwarcie - 10 minut i było po sprawie, a po pół godzinie chyba przywieźli ją z porodowki znów na salę, szok. Muszę ją dzisiaj dorwać i spytać, jak to się robi.

wowwww, chyba każda z nas by tak chciała

ponoć jeśli dużo przed terminem meczą skurcze to potem poród szybszy bo szyjka szybko zanika i rozwarcie leci, ale ile w tym prawdy to nie wiem, info. z sr

a oni Cię tam dalej męczą w tym szpitalu

[Malgosia1983]

Rabarbar
Jakiś nowy film o wampirze reklamowali, tylko nie zarejestrowałam tytułu ..

[indygo79]

podczytuje od rana, ale jakoś nie było się jak podpiąć. dzień dobry

Napisane przez MalgosiaM8

taa jedną wieki .

Bożesz tylko narzekam

ale za to chyba pobiłaś rekord najwcześniejszego zalogowania na naszym wątku))

Napisane przez archinta

A tak właśnie w temacie imprez- jak się zapatrujecie na "opijanie"- świętowanie narodzin dziecka przez Waszych TŻtów

mój planuje, ale u znajomego w knajpie, bo w domu wysprzątanym zabroniłam z resztą sam stwierdził, ze w woli w knajpie. ale zdanie mam takie jakie archinta, że chłopy jak zwykle śmietankę spijają. i ze mnie feministka wojująca

Napisane przez anciaahk

Heloł brzuchatki, melduję się w dwupaku, chociaż wczoraj byliśmy chyba krok od rozpakowania . No, może dwa kroki...

o matko to teraz czekanie tylko....

Napisane przez madzialena-lublin

Nie wiem jak starsze modele, teraz jest kilkanaście kolorów i fajnie niektóre wyglądają. W sklepie oglądałam np taki błękitny:

kolorek śliczny, nasz też jest z turkusem. ja nie bardzo lubię te na wszystkich dużych kółkach, ale one w sklepie bdb się prezentuja.

Napisane przez spray

Właśnie skończyłam suszyć dowód rejestracyjny i ubezpieczenie od auta małża. Piorę sobie spokojnie jego porty, a tu na szybce od pralki dokumenty Dobrze, że jescze nie zdążyłam odwirować, bo zostałyby strzępy, a TŻ by mnie zadusił, bo auto jest jeszcze zarejestrowane na poprzednika, który mieszka w Wejherowie i trzebaby prosić BordAnnę żeby postała za nas w wydziale komunikacji
Mąż jeszcze kima to się nie zorientował, że od godziny reanimuję jego papiery

mój tata jak se dowód rej wyprał to mu pani w wydziale komunikacji powiedziała, przy wydawaniu duplikatu : tylko niech pan pamięta, pierzemy dowody w 30 stp i nie wirujemy"

Napisane przez cotynato

A nie, ja nie panikuję. Fakt, boję się trochę, bo jednak nie załatwiam się przy tż ale nie mam jakiejś fobii czy coś. Tak mówię ogólnie to co słyszałam i to na co się nastawiam jakoś bo wiem że może się zdarzyć

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Ancia ty nam tu dawaj znak co chwilę bo teraz jesteś ty przodująca

Mój nic nie mówił o żadnym opijaniu, muszę poruszyć ten temat

nie wywołuj wilka z lasu

leżakuję dalej

[agnieszka 0605]

Napisane przez 19natka88

Nie żebym coś sugerowała ale wiesz co może oznaczać biegunka w 39tc?

dokładnie tak samo pomyślałam stokrotko

Ja mam teraz sporo skurczy tych mocnych, niezależnie od tego co robię, więc kto wie czy do wtorku się nie rozkręci wszytko.

u mnie dziś w nocy też MEGA SKURCZE .... ale łydek
Choć nie powiem, bo zaczyna mnie boleć czasami jak na @, brzuszek mi chyba opadł no i mała grzebie w brzoskwince.

Ancia kochana oby u Ciebie też poród trwał 10 minut, szybko, łatwo i przyjemnie A pomoc sis nieoceniona, masz rację. Mąż się też cieszy z kolorku, bo jestem spokojna już

Lulka widzę, że prorokujesz porody i nawet Cotka się znalazła w rankingu

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

Lulka widzę, że prorokujesz porody i nawet Cotka się znalazła w rankingu

Ja to chyba tylko przez to, że się kiedyś śniłam Lulce rodząca

[lullaby_ml]

Cotka ja Ci mowie, Ty to taka niepozorna ciążowo jestes a wyprzedzisz nas wszystkie

[anuska_s]

Napisane przez anciaahk

Wczoraj dziewczyna urodziła w 10 minut , ja też tak chcę. Poszła do położnej, zgłosiła, że coś tam źle się czuje, ta ją na fotel, a tam pełne rozwarcie - 10 minut i było po sprawie, a po pół godzinie chyba przywieźli ją z porodowki znów na salę, szok. Muszę ją dzisiaj dorwać i spytać, jak to się robi.

o mamulu, jak ona to zrobiła???? koniecznie przeprowadź z nia wywiad i podziel sie z nami

Napisane przez anciaahk

Danika, a co Ty tak z gośćmi szalejesz?

No troszkę spanikowałam, teraz zmierzyli ciśnienie i znów jest skok, jestem ciekawa co zrobią.
Wczoraj dorwałam swojego gina, powiedział, że mam się do niego zgłosić w poniedziałek i będą prawdopodobnie wywoływać poród, bo z takim ciśnieniem i braku reakcji na leki raczej nie ma co czekać.
Nie tego się spodziewałam, przyznaję, myslałam, że samoistnie coś się zadzieje,a tu zonk. Nie wiem, na czym polega takie wywołanie - dają jakieś kroplówki na rozwarcie czy na skurcze??

juz w poniedziałek??? trzymam kciuki kochana, nic sie nie martw

Napisane przez martunia_199

Witam się niedzielnie, już po usg, wszystko wyszło ok tylko mała jest mała i gigantem nie będzie. Waży 2500g a to już 38 tydzień się zaczął. Niby wymiary wszystkie różnią się o jakieś 3 tygodnie. Ginka kazała mi dużo odpoczywać - co ja cały czas robię i jeść dużo białka, ale jak tu jeść dużo skoro dieta cukrzycowa No i we wtorek do szpitala idę jednak na te badania i potrzymają mnie tam 3 dni - oby nie więcej
Wczoraj byliśmy na tych targach, szału na mnie nie zrobiły, dostaliśmy stos ulotek, buteleczkę avent, smoczek lovi i chyba tyle

A i załapaliśmy się na kawałek wykładu o kąpaniu dziecka i położna która wykładała mówiła że dziecko lubi najbardziej pozycję pionową w wanience a nie na leżąco jak to się zwykle kąpie. Nie wiem czy też się z taką teorią w sr spotkałyście?

najważniejsze ze mała zdrowiutka, a z waga to wiesz, okaze sie jak sie wykluje nie zamartwiaj sie i wypoczywaj jak ginka kazała


A ja juz po obiadku. Tż na meczu biega, a my z Fabim odpoczywamy

Martuniaa wszystkiego naj naj z okazji rocznicy ślubu!!!!