2009-08-25, 13:52
|
#4232 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
 Oby ta wstretna choroba pozwolila mu jak najdluzej zyc normalnie...- bardzo mi przykro 
|
|
|
|
2009-08-25, 14:06
|
#4233 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
MdM dziekuje w imieniu siersciucha
Raspi najmlodszy to on nie jest... 12 lat mu stuknelo... Maja ustalilismy z mezem, ze dopoki nie cierpi to ok... spi teraz w kartonie, specjalnie mu przycielam tak zeby mogl pszczek na kancie polozyc... wtedy mu sie lepiej oddycha i on juz sam wie jak ma lezec zeby mu bylo wygodnie... to jakies dwa miesiace minely jak moj maz wymacal na szyjce guzek... uroslo mu to dosc sporo ale lekarka powiedziala, ze poki rosnie na zewnatrz to dobrze... co prawda wyglada jak chomiczek ale najwazniejsze, ze na nic w srodku nie cisnie i ze nie ma przerzutow...
__________________
|
|
|
-> co sroce w oko wpadnie 
|
2009-08-25, 16:13
|
#4235 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: Niemcy :)
Desti, najmlodzszy to nie jest ale jeszcze sporo moze byc przed nim
 . Mojej znajomej kot zmarl jakies 4 miesiace temu majac prawie 18 lat .. b. dlugo jadl specjalne jedzenie, oraz bral leki . zycze duzo zdorwia dla kociaka 
__________________
|
|
|
|
2009-08-25, 16:42
|
#4236 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Maja teraz to jeszcze ujdzie ale jak kiedys bedzie trzeba podjac to ostateczna decyzje... ehhh... w ogole na razie nie chce o tym myslec
 ... ale na razie jest dobrze i oby jak najdluzej tak zostalo...Raspi zdrowy kot na pewno ale z rakiem nie ma szans na osiagniecie takiego wieku... ja sie ciesze z kazdego dnia gdy widze, ze czuje sie mimo wszystko dobrze ...
__________________
|
|
|
|
2009-08-25, 17:40
|
#4238 | |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-25, 17:51
|
#4239 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
dziekuje dziewczyny
... ja juz sie troche oswoilam z ta mysla... choc i tak nie jest to proste ale staram sie go traktowac tak jak wczesniej... nie obchodze sie jak z jajkiem... tylko uwazam na wyglad, na to ile je i jak oddycha... a siersciuch... chyba szczesliwy bo codziennie dostaje swiezy filet z indyka  ... ulubiony przysmak...
__________________
|
|
|
|
2009-08-25, 18:31
|
#4241 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-25, 18:35
|
#4242 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
Aaaaa,to podziekuje
 Moje potwory tez sie domagaja surowego miesa dobiowego,ale jakos boje sie,ze jakies robale zlapia czy cus....  Musze im kiedys dac choc troche...
|
|
|
|
2009-08-25, 18:44
|
#4243 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
2009-08-25, 18:53
|
#4245 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
... ja pamietam kiedys strasznie sie dziwilam, ze psy moga obgryzac troszke nadpsute kosci... tylko oczywiscie czyste musialy byc... bo to im dobrze na przewod pokarmowy robilo  ...
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-25, 19:14
|
#4246 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy :)
desti a nie da sie kotka zoperowac? Jego serce nie wytrzyma operacji? czy dlaczego lekarka nie chce ruszac raka? przeciez jak bedzie mial przezuty to juz wogole sie nic zrobic nie da, albo?
|
|
|
|
2009-08-25, 19:24
|
#4247 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
 ... u kotow w 90% rak jest zlosliwy ale wieksze sa szanse jak sie zostawi niz po operacji... problem jest w tym, ze nie da sie tego w calosci usunac (umieszczony jest przy tchawicy i kto wie gdzie tam jeszcze siega) a gdy komorki rakowe dostana sie do krwi to nie ma szans dla kota i wtedy dopiero rak sie rozprzestrzenia... w sumie jak u czlowieka... z tym, ze dla kotow nie ma dodatkowej terapii... chemii ani naswietlen... a podanie tabletki graniczy z cudem... wiec nawet nie potrafilabym mu pomoc jakby go bolalo...do tego z racji wieku moglby tego nie wytrzymac a pozatym to jest straszny stres dla zwierzaka... tym bardziej takiego tchorza jakim jest moj siersciuch... on ciezko przezywal kazda zwykla wizyte u lekarki...
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-25, 19:30
|
#4248 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
Chemia dla kotow jest
 Ogladalam kiedys program,gdzie kot byl chory na raka i dostawal chemie... Tzn nie macie pewnosci,ze to zlosliwy guz jest? Aaa,zapomnialam napisac,ze jak nasza Kitta byla chora,to podawalismy jej strzykawka srodek przeciwbolowy w plynie Metacam.na poczatku trzeba bylo na sile ,ale potem sama lizala,bo wiedziala,ze jej pomaga... Edytowane przez *majka* Czas edycji: 2009-08-25 o 19:38 |
|
|
|
2009-08-25, 19:40
|
#4249 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
...powiem to tak... siersciuch ma 12 lat... normalnie moglby pewnie jeszcze ze trzy pozyc... guz mu na pewno ten czas skroci... ale na razie jak pisalam kot sobie radzi z ta sytuacja i nie ma dodatkowych problemow... ja nie potrafilabym dac go kroic, liczac na to, ze moze to cos da... ze moze nie bedzie przerzutow, ze moze dostac chemie (niewyobrazam sobie jakby to mialo w jego przypadku funkcjonowac) ... cala taka impreza to jest koszmarne cierpienie dla zwierzaka, ktory wlasciwie nie rozumie co sie dzieje i dlaczego ciagle ktos mu cos robi... przez jakis czas pisalam tu na wizazu z dziewczyna, kotrej kot mial raka i dala go operowac... tez potem powiedziala, ze nie da sie tego wyczyscic w wielu przypadkach... i u jej kota przerzuty po operacji pojawialy sie jak grzyby po deszczu... to tylko meczenie zwierzaka... moze jakby mial pare lat i cale kocie zycie przed soba... moze... ale zbyt dobrze znam mojego kota... to bylyby dla niego koszmar i zadnej gwarancji na to, ze bedzie lepiej... Maja siersciuchowi nic sie nie da podac... juz kiedys probowalismy... ksztusil sie dusil... piany dostawal i wszystko wypluwal... do tego stopnia, ze zamowilismy lekarza, zeby przyjechal i dal mu zastrzyk bo we dwojke nie moglismy sobie poradzic... wiec jakiekolwiek leki odpadaja...
__________________
Edytowane przez desti Czas edycji: 2009-08-25 o 19:42 |
|
|
|
|
2009-08-25, 19:46
|
#4250 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
Desti,ja Cie doskonale rozumiem
Wiadomo jak chemia niszczy organizm,a pewnosci nigdy tez nie ma... no i ten stres dla zwierzaka... nasze tez sie boja zwyklych wizyt u weta,a co dopiero operacje narkozy itd... |
|
|
|
2009-08-25, 19:55
|
#4251 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
gdyby to jeszcze bylo w jakims takim miejscu latwiejszym do usuniecia... ale ta lekarka do ktorej jezdzimy jest dobra i jak go przebadala to tylko pokiwala glowa...
no i poki jest tak jak jest to tylko widac z boku, ze cos ma ale zadnych dodatkowych objawow nie ma i to jest dla mnie wazne...
__________________
|
|
|
|
2009-08-27, 20:05
|
#4252 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Podanie jest możliwe, tylko trzeba mieć patent. Lek musi lądować w gardle, aplikowany na język zostanie wypluty, jeśli kot stwierdzi że nie jest smaczny. Jeśli będzie gorzki, kot dostanie ślinotoku i się zapieni. Ja mam kota na lekach od IV. Wciskam mu każdy tabs prawie do gardła. Gdyby nie tabletki, kot już by nie żył. Przykro mi, że sprawa jest taka ciężka. Na szczęście kotek trochę przeżył i życie miał szczęśliwe. 
|
|
|
|
|
2009-08-28, 09:29
|
#4253 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: München/Gräfelfing
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Niemcy :)
Tez mysle, ze wazne, ze mial szczesliwe zycie.. a poza tym nie gadajmy o nim jak o zmarlym, poki co zyje i jak mowi desti, daje rade..
zatem z innej beczki..prosze o pomoc wszystkie Bawarki musze w ciagu 1,5 miesiaca przygotowac slub w Polsce (pospiech z uwagi na zdrowie mojego taty). Poszukuje sukni slubnej tu, najlepiej w Moanchium; z uwagi na kase wszystko musi byc jak najtaniej, ale dobrej jakosci (mam nadzieje, ze sie nie wyklucza). Do rzeczy - szukam uzywanej sukni slubnej, rozmiar - no wlasnie, troche problem, mysle, ze miedzy niemieckim 36 a 38, ale pewnie i tak trzeba byloby poprawiac. Jesli mozecie mi pomoc - do slubu dojdzie
|
|
|
|
2009-08-28, 11:36
|
#4254 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Kropka tylko u mojego nie ma szansy zeby cokolwiek dotarlo do gardla... juz to kiedys przerabialismy... w kazdym razie jak pisalam ciesze sie kazdego dnia, ze mimo wszystko czuje sie dobrze i tak jak lekarka powiedziala, dopoki rosnie na zewnatrz to pol biedy, wazne zeby na nic nie cisnal...
apetyt ciagle ma i to spory... bo w koncu zaczal jesc puszki, z suchym juz sobie nie radzi za dobrze... 12 lat nie chcial puszki ruszyc ... a teraz wcina az mu sie uszka trzesa... CayenneOna ja nie za bardzo potrafie pomoc... nikt ze znajomych nie bierze slubu... od mojego juz pare lat minelo... i moje suknia nie byla typowa slubna... przede wszystkim nie byla biala ... ale zdaje sie, ze tu suknie tez mozna wypozyczyc...
__________________
|
|
|
|
2009-08-31, 19:31
|
#4255 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
MdM pytalas mnie o pille... jakie dostane... wiec teraz moze odpowiedziec
... juz jestem po przegladzie ... polecialam po calosci z USG i Krebsvorsorge... lekarz fajny... treszta tak go mialam w pamieci bo u niego na oddziale mialam praktyki w szpitalu hehe... dal mi pille Illina... powiedzial, ze organizm je dobrze znosi i nie sa drogie ...
__________________
|
|
|
|
2009-08-31, 20:26
|
#4256 | |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Nie znam ich wprawdzie, ale napisz jak sie sprawuja. U mnie juz sie powoli uspokokaja, wiec mysle, ze do konca 3 miesiaca bedzie ok.Pamietam jak kilka lat temu bylam u ginekologa w PL i na nieregularne @ mialam dostac Pille. Lekarka sie mnie zapytala czy mam juz jakies upatrzone (to jak pytanie sprzedawczyni w sklepie z butami). W D jest zupelnie inne podejscie do pacjenta.
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-31, 20:30
|
#4257 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
... poczytalam sobie w necie i maja dobre opinie... mialam torche stres bo jednak juz dawno nie bylam na przegladzie ... ale wszystko jest w porzadku... TÜV dostalam ...
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-31, 20:33
|
#4258 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
TÜV - dobre
Ja musze jutro zadzwonic i zrobic w koncu termin... Juz rok minal od ostatniego Krebsvorsorge no i chcialabym sobie zbadac poziom hormonow-ciekawe,czy bede musiala za to zaplacic...
|
|
|
|
2009-08-31, 20:36
|
#4259 | |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Na dodatek kobieta mi wbila igle tuz kolo zyly i krew w ogole nie chciala leciec, wiec musiala jeszcze raz. Myslalam, ze ja zamorduje. Ale strasznie jej bylo przykro z tego powodu, wiec nie bylo tak zle
__________________
|
|
|
|
|
2009-08-31, 20:38
|
#4260 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
 |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:06.
