Schudnąć 20-30kg część III

[Must]

Napisane przez Unex

Kiedys lubialam cwiczyc z Mel, raz, ze mi sie znudzilo, w kolko te same filmiki, a dwa teraz to jest dla mnie zbyt cienkie

Zgadzam się, że nie jest to super super męczące, ale ja jestem ociężałym słoniem na początku mojej drogi
Mam nadzieję, że za 2-3 tyg będę mogła wskoczyć na wyższy poziom i przerzucę się na coś.

Może wtedy polecisz mi jakieś ćwiczenia ?

Te filmiki z neta ćwiczę czasami. W większości ćwicze na ps4 z płytą Get fit with MelB.
Jest tam milion możliwości ćwiczeń od tańca po sztuki walki.
Jestem potem spocona jak prosiaczek.


Moj TŻ stwierdził,że podoba mu się zdrowe jedzenie ! Szok ! Mój to miłośnik burgerów i coli.

Dziś na śniadanie owsianka na mleku bez laktozy z orzechami. Na obiad makaron ciemny ze szpinakiem, brokułami, grilowanym kurczakiem i jogurtem naturalnym.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Unex

Kasia, witaj z powrotem mam nadzieje, ze juz nie uciekniesz


My z TZ jeszcze zaliczylismy godzienny spacer

Moj jadlospis na jutro

- owsianka 30 g, mleko migdalowe, 1/2 kiwi, troche melona miodowego, orzechy pistacjowe niesolone szt 4, odrobina wiorkow kokos + kawa
- serek wiejski z pokrojonym chilli, kromka razowa z zurawina z plasterkiem chudek wedliny z indyka, pomidor caly, 1/2 papryki zoltej, salata, ogorek kiszony
- obiad jak dzis (czyli piers z kury w sosie pieczarkowo szpinakowym z sosem sojowym wrersja light - bez maki, bez smietany) + 2 ziemniaki gotowane + warzywa jak wyzej
- ok 6 roladek z cukinii ( podpiekana cukinia w plastrach, przesmarowana cieniutko pesto, kawalek szynki z indyka i doslownie odrobinka sera plesniowego stiltona na smak) + pomidor

Jak zawsze ślinka mi cieknie

Zaciekawił mnie serek z chilii. Wkrajasz po prostu posiekane chilli ?
Uwielbiam i serek i chilli więc brzmi smacznie.


Witaj Kasia

[Unex]

Napisane przez Must

Zgadzam się, że nie jest to super super męczące, ale ja jestem ociężałym słoniem na początku mojej drogi
Mam nadzieję, że za 2-3 tyg będę mogła wskoczyć na wyższy poziom i przerzucę się na coś.

Może wtedy polecisz mi jakieś ćwiczenia ?

Te filmiki z neta ćwiczę czasami. W większości ćwicze na ps4 z płytą Get fit with MelB.
Jest tam milion możliwości ćwiczeń od tańca po sztuki walki.
Jestem potem spocona jak prosiaczek.


Moj TŻ stwierdził,że podoba mu się zdrowe jedzenie ! Szok ! Mój to miłośnik burgerów i coli.

Dziś na śniadanie owsianka na mleku bez laktozy z orzechami. Na obiad makaron ciemny ze szpinakiem, brokułami, grilowanym kurczakiem i jogurtem naturalnym.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------



Jak zawsze ślinka mi cieknie

Zaciekawił mnie serek z chilii. Wkrajasz po prostu posiekane chilli ?
Uwielbiam i serek i chilli więc brzmi smacznie.


Witaj Kasia

Wiesz, nie wiem co kto lubi, to trzeba wyprobowac. Ja jak na razie cwicze fitness blender i to jest chyba najlepszy kanal z cwiczeniami jaki do tej pory cwiczylam, mnostwo treningow, porad etc dla zaawansowanych, dla poczatkujacych, silowy, pilates, kick boxking, milion treningow cardio, typowe dla ABS etc mozna wybierac i przebierac. Ale wiem, ze nie wszyscy lubia. W dodatku sa po ang. I trzeba wlasna muzyke wlaczac, ale dla mnie to na +

Kiedys cwiczylam chodakowska, ale sie z niej wyleczylam szybko jak mnie kolana zaczely bolec i nadgarstki.
Teraz nie mam takich problemow.

Cwiczylam kiedys z Tiffany ( jakos tak) tez w sumie fajnie, ale tera jakos do tego nie wracam.

A co do chilli to tak, kroje troszke papryczki drobno wrzucam do serka, dodaje pieprzu i soli i mieszam. Pycha, o ile ktos lubi ostre zarcie

[Sabasza]

Napisane przez ilo16na

W ogole kupilam rower
Jak pisalam wczesniej u mnie cienko z kasa teraz..ale wzielam go w platnosci na raty.
Zamowiony z allegro- mysle ze w tym tygodniu bede juz na nim jezdzic
Po wczorejszej jezdzie jeszcze mnie tylek boli ale to brak systematycznosci w rowerze..uda mnie nie bola

Brawo Ilona, ciesze sie ze zaczelas szukac rozwiazan zamiast wymowek SUPER!

Napisane przez Must

Ale ładne menu kolorowe i mega zdrowe

Napisane przez Unex

No staram sie urozmaicac jak tylko moge, dzieki

Ja tez zawsze z zaciekawieniem spogladam na jadlospisy Unex Takiw wypieszczone

Napisane przez kasiulkaj1

Hej Dziewczyny
Przyjmiecie mnie z powrotem byłam z Wami jakiś czas, dzięki Wam i Waszemu wsparciu zaczęłam wreszcie chudnąć, ale później, trochę kłopotów, brak czasu na wszystko i niestety wróciłam do punktu wyjścia poprzednio startowałam z wagą 96,5 schudłam do 88,5 a dziś z porannego ważenia wyszło 93,7 a zarzekałam się że już nie wrócę do ponad 90kg
Mam nadzieję że dzięki Wam znowu wrócę na dobre tory dziś dietowo nie było idealnie, ale dzieciaki śpią to idę poćwiczyć, nie czekam do jutra
Pozdrawiam Was wszystkie

CZESC

Napisane przez Must

Zaciekawił mnie serek z chilii. Wkrajasz po prostu posiekane chilli ?
Uwielbiam i serek i chilli więc brzmi smacznie.

Mnie tez zaciekawil Jakie to chilli, swieze czy suszone?

Dziewczyny, w ogole zapomnialam wam napisac waznej dla mnie rzeczy Od ostatniego wazenia czyli piatku oficjalnie nie jestem juz osoba otyla, teraz mam juz 'tylko' nadwage

Pomiary tez wychodza swietnie, pokaze wam porownanie pomiedzy 22 maja a 25 lipca:

Waga: 92,4 kg vs 81,5 kg
Tkanka tłuszczowa: 43,5% vs 34,5%
Nawodnienie: 42,5% vs 49,0%
Tkanka tłuszczowa trzewna: 9,0 vs 5,5

Zaznaczam, ze te pomiary wykonuje regularnie i widze jak wszystko ladnie leci w dol co bardzo mnie cieszy. Szczegolnie tkanka tluszczowa trzewna, zwlaszcza po tym jak sie napatrzylam na operacje zmniejszania zoladka i przecinania zwalow tluszczu na organach Przyjemnie jest widziec takie rezultaty

[Unex]

Sabasza, serio spogladasz na te jadlospisy ?
Ja myslalam ze one raczej takie przecietne
Ej, ja tez mam juz "tylko nadwage"
I brawa za wyniki!
A co chilli to swieze

[Must]

Sabasza
Brawo, piękny spadek

Jestem pełna podziwu.

Też kiedyś ćwiczyłam z Chodakowską i na samo wspomnienie
Nudna, nudna, nudnaaa nuda.
Jej ton głosu, wyraz twarzy i zamulaste ruchy - nie dla mnie.

Też bolały mnie kolana do tego stopnia, że nie mogła normalnie funkcjonować.

Z Tiffani nie mogłam ćwiczyć, bo miałam kolki. Podobno to normalne w trakcie jej ćwiczeń " boczków ".

Teraz na rozruch Mel, a potem poszukam czegoś dla siebie w tym o czym pisałaś

[ilo16na]

Napisane przez Sabasza

Dziewczyny, w ogole zapomnialam wam napisac waznej dla mnie rzeczy Od ostatniego wazenia czyli piatku oficjalnie nie jestem juz osoba otyla, teraz mam juz 'tylko' nadwage

Ja tez ostatnio sprawdzalam swoje BMI i tez mam juz "tylko" nadwage.

Sabasza-a gdzie dokonujesz pomiarow tkanki itd?

W ogole dzis mam informacje ze przyjechal moj rower juz
Tz ma mi go wieczorem zlozyc bo wczesniej..mam przymiarke sukni.
Pogadam z krawcowa zeby mi podala wymiary - spisywala mnie gdzies w maju i bym sobie porownała

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Ilona- super, ze masz juz rower. Pokazuj go! Czekam na fotki !!!!!!!!!
Podoba mi sie, ze zaczęłaś działać !!!

Sabasza- Genialne rezultaty !!! Gdzie robisz takie badania ?

Unex- Ja tez z zaciekawieniem zawsze czytam Twoje jadłospisy

Panna Atopowa- ja tez juz tylko w nadwadze !!! Jupi jej !!

Ja dzis jestem po 12,5km na rowerze do pracy. Mam zamiar jeszcze wrócić o ile nie bedzie lało !

Jadło dzis;
1) płatki owsiane, siemię lniane, banan
2) łosoś w sosie pomidorowym + chlebek mały pumpernikiel
3) kasza gryczana z kurczakiem z warzywami (pierś, papryka, pieczarki, sos pomidorowy)
4) sałatka( roszponka, pomidor, ogórek, łosoś z wody)
5) serek wiejski+ pumpernikiel


Od wczoraj mieszka u mnie na tydzień kuzynka z moja 4-letnia chrześnicą.
Cieżko jest sie upilnować i nie wypaść z rutyny ćwiczeniowej. Zrobię wszystko zeby ta 7 utrzymać.

Mam w planach jutro rano skoczyć na siłownie !
Mam nadzieje, ze sie uda

[Unex]

Soldus, ja znow lubie Twoje jadlospisy a najlepsze sa foty
a jak robisz tego lososia? w sensie osobno czy jakos dusisz w sosie?

Ja zrobilam :
- rozgrzewka - skakanka 7 min
- trening z fitness blender Cardio z ABS 37 min - myslalam, ze go nie skoncze, straszny brutal, ale dalam rade
- rozciaganie + cwiczenia na plecy 10 min

a lydki mi plona po prostu

Sabasza, wlasnie gdzie robisz pomiary ?

Ilona, fajnie, ze rower przyszedl. Pokazuj go!
rower to naprawde fajna rzecz!

[pannaatopowa]

@Soldus: ale ja mam I stopień otyłości

[Must]

Napisane przez Unex

Soldus, ja znow lubie Twoje jadlospisy a najlepsze sa foty
a jak robisz tego lososia? w sensie osobno czy jakos dusisz w sosie?

Ja zrobilam :
- rozgrzewka - skakanka 7 min
- trening z fitness blender Cardio z ABS 37 min - myslalam, ze go nie skoncze, straszny brutal, ale dalam rade
- rozciaganie + cwiczenia na plecy 10 min

a lydki mi plona po prostu

Sabasza, wlasnie gdzie robisz pomiary ?

Ilona, fajnie, ze rower przyszedl. Pokazuj go!
rower to naprawde fajna rzecz!

dobry trening

Ja dziś dzień bez treningu, bo ćwiczyłam 3 dni pod rząd.

Roweru zazdroszczę, ale ja nie mam gdzie trzymać

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Cześć

Padam

Miałam dzisiaj bardzo dużo pracy i teraz odpoczywam.
Byłam rano biegać i nie było tak źle jak myślałam, że będzie



Miłego dnia

[Melonade]

Napisane przez Sabasza

Brawo Ilona, ciesze sie ze zaczelas szukac rozwiazan zamiast wymowek SUPER!





Ja tez zawsze z zaciekawieniem spogladam na jadlospisy Unex Takiw wypieszczone



CZESC


Mnie tez zaciekawil Jakie to chilli, swieze czy suszone?

Dziewczyny, w ogole zapomnialam wam napisac waznej dla mnie rzeczy Od ostatniego wazenia czyli piatku oficjalnie nie jestem juz osoba otyla, teraz mam juz 'tylko' nadwage

Pomiary tez wychodza swietnie, pokaze wam porownanie pomiedzy 22 maja a 25 lipca:

Waga: 92,4 kg vs 81,5 kg
Tkanka tłuszczowa: 43,5% vs 34,5%
Nawodnienie: 42,5% vs 49,0%
Tkanka tłuszczowa trzewna: 9,0 vs 5,5

Zaznaczam, ze te pomiary wykonuje regularnie i widze jak wszystko ladnie leci w dol co bardzo mnie cieszy. Szczegolnie tkanka tluszczowa trzewna, zwlaszcza po tym jak sie napatrzylam na operacje zmniejszania zoladka i przecinania zwalow tluszczu na organach Przyjemnie jest widziec takie rezultaty

gratuluję zmiany, to na pewno pocieszające.
Ja ostatnio się przeraziłam, że w najgorszym momencie byłam jakieś 2-3kg od otyłości. :|
Teraz nic, tylko schodzić do wagi w normie!
Ja ostatnio miałam jakiś przestój, ale powoli widzę, że spada, ufff ...

Napisane przez Unex

Sabasza, serio spogladasz na te jadlospisy ?
Ja myslalam ze one raczej takie przecietne
Ej, ja tez mam juz "tylko nadwage"
I brawa za wyniki!
A co chilli to swieze

A miałaś wcześniej otyłość?

Kasia jasne, że Cię przyjmiemy, tylko nam już nie uciekaj! Nawet jak będzie źle to się tu spowiadaj.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Must

Sabasza
Brawo, piękny spadek

Jestem pełna podziwu.

Też kiedyś ćwiczyłam z Chodakowską i na samo wspomnienie
Nudna, nudna, nudnaaa nuda.
Jej ton głosu, wyraz twarzy i zamulaste ruchy - nie dla mnie.

Też bolały mnie kolana do tego stopnia, że nie mogła normalnie funkcjonować.

Z Tiffani nie mogłam ćwiczyć, bo miałam kolki. Podobno to normalne w trakcie jej ćwiczeń " boczków ".

Teraz na rozruch Mel, a potem poszukam czegoś dla siebie w tym o czym pisałaś

Tyle osób ze mną ćwiczy.

A próbowałaś ćwiczeń z Jillian Michaels? Jak nie lubisz osobowości Chodakowskiej, to Jil Ci się powinna spodobać.

[Unex]

Mel, no mialam przeciez
jak zaczynalam z waga 89,5 przy wzroscie 163.



a ja sobie kupilam dzis w koncu make up revolution aqua brow w nagrode za wyniki i pedzelek z bobbie brown

[Sabasza]

Dziewczyny, poniewaz kilka z was pytalo gdzie robie pomiary. Chodze regularnie do dietetyczki, a wlasciwie psychodietetyczki, z ktora rozmawiam o tym wszystkim co sie dzieje, naprowadzam sie na dobra droge etc. Jest ona dla mnie dodatkowym motywatorem, taka osoba, przed ktora wstydzilabym sie zawalic, i ktora dodaje mi kopa bo ona bardzo cieszy sie moimi postepami. No w kazdym razie pomiary robie u niej, bo ma porzadna, dokladna, nowa wage.

Kiedys musze sprobowac zrobic sobie pomiar na silowni bo tez tam maja wage, ale chyba nie az tak dokladna.

Ja dzisiaj w nagrode kupilam sobie kawiareczke i mlynek do kawy. W domu mam ekspres na kapsulki, ktore mocno mi sie znudzily i juz nie chce mi sie ich uzywac. Przez to jak nie ide do pracy to nie mam gdzie kawy wypic i musze specjalnie jezdzic do kawiarni ALBO na stacje benzynowa (tak, tak, robie to, jezdze na stacje specjalnie po kawe!). No wiec teraz moge sie lenic w domu przy kawce (normalnie co za przeskok w luksusie ).

[ilo16na]

Ja tylko na szybko pokaze rower.

http://allegro.pl/show_item.php?item=5538788452

1 z aukcji
.

Dzis skrecony..niestety testy jutro.
Jeszcze czeka mnie zmywanie w kuchni a musze sie wczesniej
polozyc.
Bardzo fajny jest.


I krawcowa mowila ze duzo schudlam.
Miala moje stare rozmiary i robila dzis zaszewki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Unex]

Ilona, fajny

Sabasza, fajnie, ze masz mozliwosc takich pomiarow. Ja nie wiem gdzie takowe moge zrobic, a bardzo bym chciala.

A ja sie zmiescilam w kolejne spodnie, ktore byly na mnie za male Jestem z siebie mega dumna, bo bardzo czekalam az sie zmieszcze akurat w te. Leza super, nic nie obciska, nic sie nie zwija. W dodatku sa z kategori "petite " wiec sa na mnneie idealne dlugosciowo.

Ja zaraz ide robic dietetyczna tarte z owocami i serem bialym na jutro

[ilo16na]

Tez bym chciala pomiary jak Sabasza zrobic
Musze poszukac u dietetykow
.

UNEX


tak spodnie rozmiar mniejsze bardzo ciesza

Ja marze ns razie o wadze 75-74 kg.. Mialam wtedy 20-21 lat..
Kurde od tamtej wagi 10 w dol i bym miala w normie..a ja sie spaslam do 90.
Nie wiem gdzie mialam mozg.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasiulkaj1]

Dzięki dziewczyny za miłe przyjecie
Ja dziś klapa jedzeniowa:-( tak jak pisałam rano, coś mi żołądek dokuczal cały dzień i praktycznie nic nie zjadłam bo nie mogłam, ograniczylam się do wody i zielonej herbaty. Z ćwiczeń tez nic, bo niby zaczęłam ale po 5min musiałam przerwac:-( mam nadzieje ze jutro będzie lepiej
Ilona fajny rower:-D
Pisalyscie o nadwadze i otyłości, aż jutro sama sprawdzę do której grupy się zaliczam, ale pewnie wyjdzie otyłość:-(

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Unex gratuluję sukcesu ze spodniami:-D

[Unex]

Kasia, a przypomnij ile masz wzrostu ?

Ilona, no ja to sie fajnie czulam jak wazylam 55 kg dziwnym cudem wtedy myslalam, ze jestem "gruba"

[kasiulkaj1]

164cm:-P

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Ja nie pamiętam żebym ważyła poniżej 60kg:-( zawsze miałam problemy z waga

[hje]

Hej, pewnie mnie już nie pamiętacie. Wpadłam do Was jakiś czas temu z misją zrzucenia konkretnego balastu, ale równocześnie miałam mnóstwo wymówek, by móc tego nie robić Od tego czasu kilka razy planowałam "odchudzanie od dzisiaj", ale wszystko kończyło się w powijakach. Aż w końcu 2 tygodnie temu, w któryś dzień robiąc sobie śniadanie stwierdziłam: "A może by tak dzisiaj spróbować? A nuż się uda?" No i jakoś poszło, wiadomo, podstawa: ograniczyłam słodycze, przede wszystkim sklepowe (co najlepsze, zrobiłam to w samym środku @, gdzie pociąg na słodkie jest u mnie największy - i NIC!), nie jem smażonego i piję dużo wody (rekord to prawie 5 litrów w jeden dzień, a dawniej tyle w tydzień nie potrafiłam w siebie wcisnąć). Duuużo więcej ruchu, spacery, spacery, spacery i jazda na rowerze z córką, od soboty skakanka i czekam jeszcze na hula hop Największy kłopot miałam z zaprzestaniem "dojadania" wszystkiego po Młodej, ale widzę, że coraz lepiej się trzymam w tej kwestii
Wiem, że jest to konkretne wcięcie się w wątek i tematy, ale baaaardzo zależy mi na Waszej opinii odnośnie moich posiłków. Czy mogłybyście ocenić, co powinnam zmienić w jadłospisie? Od razu mówię, że wiem, że przede wszystkim powinnam jeść dużo więcej warzyw, ale na razie powoli idzie mi przekonywanie się do nich, no i nie umiem ich wkomponować w posiłki

A więc przykład z dzisiaj:
1. Płatki orkiszowe na mleku 1,2% + banan, winogrono, nektarynka, siemię lniane i orzechy nerkowca.
2. Serek wiejski + 2 kromki chleba słonecznikowego posmarowane Bieluchem, na nich plastry wędliny z gotowanego kurczaka i pomidor.
3. Filet z kurczaka, pół kalafiora i pół brokuła - gotowane na parze, doprawione magą (maggi) i pieprzem.
4. Koktajl z mleka 1,2%, z bananem, brzoskwinią i siemieniem lnianym.
I to było o 20, więc nie wiem, czy jeszcze coś jeść

Rano zawsze też piję wodę z sokiem z cytryny, a między posiłkami podjadam słonecznik, nerkowce, jabłka itp... Wydaje mi się, że to i tak lepsze, niż słodycze i chemia, prawda?
Aha, na śniadanie czasem robię sobie taką sałatkę: pomidor, ogórek, rzodkiewka - pokrojone i doprawione octem i pieprzem + 2 kanapki z Bieluchem i chudą wędliną. Dobra opcja na "rozpędzenie" metabolizmu?

Oprócz wody piję jeszcze herbatę Rooibos z czerwonokrzewu..

Się rozpisałam. Jeśli choćby jednej z Was chciałoby się nad tym pochylić, będę niezmiernie wdzięczna, chciałabym wiedzieć, czy w dobrą stronę się kieruję


PS: Długo mam jeszcze czekać na jakieś efekty!? Oprócz "ulgi" i lekkości w brzuchu nie ma żadnych efektów wizualnych ani liczbowych.... Organizm się jeszcze "przestawia"?

[kasiulkaj1]

Hje ja Cie pamietam;-) wiem ze miałaś troszkę kłopotów i plan na wyprowadzke z domu;-) udało się? Jeśli chodzi o jadłospis to ja sama dopiero zaczynam po upadku, wiec nie pomoge:-( ale wydaje mi się ze idziesz w dobrym kierunku a efekty przyjdą niebawem:-D

[hje]

Napisane przez kasiulkaj1

Hje ja Cie pamietam;-) wiem ze miałaś troszkę kłopotów i plan na wyprowadzke z domu;-) udało się? Jeśli chodzi o jadłospis to ja sama dopiero zaczynam po upadku, wiec nie pomoge:-( ale wydaje mi się ze idziesz w dobrym kierunku a efekty przyjdą niebawem:-D

O jak miło, ja Ciebie tez pamiętam
Z wyprowadzką się nie udało, ale sytuacja w domu jest dużo lepsza... W dużej mierze dzieki temu, że... to JA zmieniłam nastawienie do wielu spraw, nie biorę tak wszystkiego do siebie i "nie przeżywam"

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------


Ilona, bardzo fajny rower! Taki stylowy Ja jeżdżę zwykłą damką.

[Unex]

Napisane przez kasiulkaj1

164cm:-P



Ja nie pamiętam żebym ważyła poniżej 60kg:-( zawsze miałam problemy z waga

Mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko, ale wrzucilam dane do pierwszego lepszego kalkulatora BMI i tak wyszlo, ze otylosc.
Wskaznik wyszedl 34,58 dla wzrostu 164, wage podalam 93, bo nie mozna po przecinku.
Powyzej 35 zaczyna sie II stopien otylosci, wiec chyba najwyzsza pora sie za siebie zabrac

Napisane przez hje

Hej, pewnie mnie już nie pamiętacie. Wpadłam do Was jakiś czas temu z misją zrzucenia konkretnego balastu, ale równocześnie miałam mnóstwo wymówek, by móc tego nie robić Od tego czasu kilka razy planowałam "odchudzanie od dzisiaj", ale wszystko kończyło się w powijakach. Aż w końcu 2 tygodnie temu, w któryś dzień robiąc sobie śniadanie stwierdziłam: "A może by tak dzisiaj spróbować? A nuż się uda?" No i jakoś poszło, wiadomo, podstawa: ograniczyłam słodycze, przede wszystkim sklepowe (co najlepsze, zrobiłam to w samym środku @, gdzie pociąg na słodkie jest u mnie największy - i NIC!), nie jem smażonego i piję dużo wody (rekord to prawie 5 litrów w jeden dzień, a dawniej tyle w tydzień nie potrafiłam w siebie wcisnąć). Duuużo więcej ruchu, spacery, spacery, spacery i jazda na rowerze z córką, od soboty skakanka i czekam jeszcze na hula hop Największy kłopot miałam z zaprzestaniem "dojadania" wszystkiego po Młodej, ale widzę, że coraz lepiej się trzymam w tej kwestii
Wiem, że jest to konkretne wcięcie się w wątek i tematy, ale baaaardzo zależy mi na Waszej opinii odnośnie moich posiłków. Czy mogłybyście ocenić, co powinnam zmienić w jadłospisie? Od razu mówię, że wiem, że przede wszystkim powinnam jeść dużo więcej warzyw, ale na razie powoli idzie mi przekonywanie się do nich, no i nie umiem ich wkomponować w posiłki

A więc przykład z dzisiaj:
1. Płatki orkiszowe na mleku 1,2% + banan, winogrono, nektarynka, siemię lniane i orzechy nerkowca.
2. Serek wiejski + 2 kromki chleba słonecznikowego posmarowane Bieluchem, na nich plastry wędliny z gotowanego kurczaka i pomidor.
3. Filet z kurczaka, pół kalafiora i pół brokuła - gotowane na parze, doprawione magą (maggi) i pieprzem.
4. Koktajl z mleka 1,2%, z bananem, brzoskwinią i siemieniem lnianym.
I to było o 20, więc nie wiem, czy jeszcze coś jeść

Rano zawsze też piję wodę z sokiem z cytryny, a między posiłkami podjadam słonecznik, nerkowce, jabłka itp... Wydaje mi się, że to i tak lepsze, niż słodycze i chemia, prawda?
Aha, na śniadanie czasem robię sobie taką sałatkę: pomidor, ogórek, rzodkiewka - pokrojone i doprawione octem i pieprzem + 2 kanapki z Bieluchem i chudą wędliną. Dobra opcja na "rozpędzenie" metabolizmu?

Oprócz wody piję jeszcze herbatę Rooibos z czerwonokrzewu..

Się rozpisałam. Jeśli choćby jednej z Was chciałoby się nad tym pochylić, będę niezmiernie wdzięczna, chciałabym wiedzieć, czy w dobrą stronę się kieruję


PS: Długo mam jeszcze czekać na jakieś efekty!? Oprócz "ulgi" i lekkości w brzuchu nie ma żadnych efektów wizualnych ani liczbowych.... Organizm się jeszcze "przestawia"?

Ja Cie pamietam, ale tak przez palce. pewnie dolaczalam do watku jak Ty mniej pisalas, albo cos w tym rodzaju

Wiec tak, WG MNIE, to podjadanie slonecznika etc miedzy posilkami wcale nie jest takie bardzo ok. raz, ze nasiona, orzechy etc sa dosyc bardzo kaloryczne i sobie nabijasz niepotrzebnie kcal.
W dodatku Twoj zoladek pracuje caly czas, bo nadal podjadasz miedzy posilkami - tak to tez jest podjadanie.
Sprobuj robic jakies leczo, albo ryz z warzywami i z kurczakiem, albo jakies zapiekane warzywa skoro ciezko Ci sie przekonac do warzyw.
Ja osobiscie nie wyobrazam sobie teraz posilku bez tony warzyw, ale ja to ja, zawsze lubialam warzywa, mimo wszystko.

Sniadanie ktore podalas, wg mnie ok
Ja sobie pozwalam na wiecej wegli w sniadaniu, bo wiadomo, to pierwszy posilek, zdarze to spalic w ciagu dnia.

A tak w ogole to wg mnie jesz zbyt duzo owocow. Wiem, ze sa rozne teorie, ale ja sie trzymam tego ze powinny one stanowic 10-15 % naszego zapotrzebowania na wegle i u mnie sie sprawdza. W dodatku jesz te wysoko kaloryczne - jak banan, winogrona.

A co do ostatniego posilku to zalezy o ktorej idziesz spac, ja moj jem tak okolo 3 h przed snem, czasami 4 h i dobrze sie z tym czuje. Jak masz potrzebe jedzenia pozniej to skomponuj jadlospis tak zeby Ci najzwyczajniej w swiecie pasowal i zebys nie byla glodna.

Zajrzyj na quchenne inspiracje ( blog). Blogerka podaje tam cale jadlospisy na rok, warto skorzystac

mam nadzieje, ze choc troche pomoglam

[kasiulkaj1]

to fajnie ze lepiej w domu, my mieszkamy z treściami i wiem jak potrafi być ciezko:-(

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Unex dziękuję i teraz już wiem że naleza mi się porządne kopniaki w tylek:-( koniec z wymowkami i obijaniem sie

[hje]

Unex, dziekuję Tak, z tym podjadaniem i owocami, to wiem Dla mnie to jest taki substytut tych wszystkich słodyczy, które do tej pory żarłam (nie jadłam, tylko żarłam). Chcę to wszystko stopniowo eliminować, już dzisiaj zauważyłam, że przez cały dzień łącznie zjadłam tylko garść nerkowców (a jeszcze w tamtym tyg. było to całe opakowanie, czyli 100 g ), a w ogóle jak mnie nachodzi ochota na zjedzenie czegoś pomiędzy, to staram się zapełnić piciem, czy to wodą, czy herbatą. Hmm, no to właśnie chyba dzisiaj był najlepszy dzień do tej pory, jeśli chodzi o podjadanie

Co do banana, to ten w koktajlu był po 15 km zrobionych na rowerze, więc chyba można usprawiedliwić? Czy wystarczyłaby ta brzoskwinia i siemię?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Kasia, a no z teściami to ja sobie kompletnie nie wyobrażam życia, szczególnie z teściową. I wcale nie przesadzam, nawet własnym dzieciom już nerwy psuje Jednak ze "swoimi" pod dachem to inaczej.

[kasiulkaj1]

Moja teściowa była ok dopóki dzieci nie bylo:-P a później chciała wcielać swoje metody wychowawcze i się zaczelo:-P

[ilo16na]

Ja. Tylko napisze ze witam nowe twarze.

Co do mieszkania z tesciami..mialam mc mieszkania z tesciem i.. Zwialismy na wynajem..i tak bylo lepiej.

Jutro znow mam sprawy slubne na glowie ale postaram sie wytestowac rower.

Niestety nie mam czasu Was nadrobic i mykac spac bo jutro wstaje znow o 5.
( ostTnio dluzej pracuje niz spie)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Unex]

Napisane przez hje

Unex, dziekuję Tak, z tym podjadaniem i owocami, to wiem Dla mnie to jest taki substytut tych wszystkich słodyczy, które do tej pory żarłam (nie jadłam, tylko żarłam). Chcę to wszystko stopniowo eliminować, już dzisiaj zauważyłam, że przez cały dzień łącznie zjadłam tylko garść nerkowców (a jeszcze w tamtym tyg. było to całe opakowanie, czyli 100 g ), a w ogóle jak mnie nachodzi ochota na zjedzenie czegoś pomiędzy, to staram się zapełnić piciem, czy to wodą, czy herbatą. Hmm, no to właśnie chyba dzisiaj był najlepszy dzień do tej pory, jeśli chodzi o podjadanie

Co do banana, to ten w koktajlu był po 15 km zrobionych na rowerze, więc chyba można usprawiedliwić? Czy wystarczyłaby ta brzoskwinia i siemię?

Osoboscie ja bym dala albo banana albo brzoskiwnie + np platki owsiane, ale to ja. Poczekaj, moze ktos inny sie wypowie

[Sabasza]

Napisane przez ilo16na

Tez bym chciala pomiary jak Sabasza zrobic
Musze poszukac u dietetykow

Kazdy dietetyk ma, a przynajmniej powinien miec odpowiednia wage. Mysle, ze warto zadzwonic i zapytac ile kosztowalby sam pomiar. Zazwyczaj pomiar wliczony jest w cene wizyty, ale ciekawe co powiedza jesli poprosi sie o sam pomiar. Zajmuje on pare minut (wliczam to przepisanie czy wydrukowanie wynikow, sciagniecie i zalozenie butow etc.).

Wagi, ktore robia te pomiary stoja czesto w klubach sportowych (np. w krakowskiej sieci Platinium), ale korzysta z nich tyle osob, ze bywa ze sa uszkodzone, stare, nie robia wszystkich pomiarow.

Napisane przez Unex

Mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko, ale wrzucilam dane do pierwszego lepszego kalkulatora BMI i tak wyszlo, ze otylosc.
Wskaznik wyszedl 34,58 dla wzrostu 164, wage podalam 93, bo nie mozna po przecinku.
Powyzej 35 zaczyna sie II stopien otylosci, wiec chyba najwyzsza pora sie za siebie zabrac

Kasia, ja jak zaczynalam i jak przyszlam tutaj na forum (tzn dolaczylam do watku) mialam 1kg wiecej niz ty i 1cm wzrostu wiecej, wiec dokladnie takie same parametry. Otylosc na granicy pierwszego i drugiego stopnia (z tego co pamietam). Ale da sie da to zmienic Tylko kazda z nas MUSI znalezc dla siebie samej zloty srodek zwracajac szczegolna uwage na to, co generuje u nas najwieksze problemy jedzeniowe (podjadanie po dzieciach, puste kcal w %%%, etc etc).

Napisane przez Unex

Wiec tak, WG MNIE, to podjadanie slonecznika etc miedzy posilkami wcale nie jest takie bardzo ok. raz, ze nasiona, orzechy etc sa dosyc bardzo kaloryczne i sobie nabijasz niepotrzebnie kcal.
W dodatku Twoj zoladek pracuje caly czas, bo nadal podjadasz miedzy posilkami - tak to tez jest podjadanie.

(...)

A tak w ogole to wg mnie jesz zbyt duzo owocow. Wiem, ze sa rozne teorie, ale ja sie trzymam tego ze powinny one stanowic 10-15 % naszego zapotrzebowania na wegle i u mnie sie sprawdza. W dodatku jesz te wysoko kaloryczne - jak banan, winogrona.

Zwrocilam uwage na te same punkty co Unex. Orzechy sa lepsze niz slodycze bo sa zdrowsze, ale dla nas grubaskow to niestety nie wystarczy Nawet jak cos jest zdrowe to zawsze pozostaje kwestia czy nie jemy tego za duzo. Jesli chodzi o orzechy to tak mi sie kojarza te rozne hasla zachecajace do skubania sobie orzeszkow zamiast czekoladek... No tak tak, ale orzeszki to naprawde duzo kcal, ktore wciagamy bez zastanowienia (orzeszki male i zdrowe ).

W ogole patrzac na jadlospisy dziewczyn, ktore tutaj pisza, a ktore traca ladnie kg, patrzac tez na swoje jadlospisy stwierdzam, ze ladnie zaplanowane posilki, ale takie ZAPLANOWANE, czyli wypelnione skladnikami zdrowymi, potrzebnymi i zapelniajacymi, bardzo skuteczni eliminuja wszelkie podjadanie w ciagu dnia. Gdybym ja zjadla garsc orzechow warta powiedzmy 300kcal, to potem i tak musze zjesc posilek wynoszacy co najmniej te 300kcal. Dlatego wole zamiast tych orzechow po prostu zjesc taki posilek Ale wlasnie tutaj potzrebne jest planowanie.

Jesli chodzi o owoce to na mnie dziala to, co na Unex.

A W OGÓLE TO WITAJ HJE!!!