Lutówki 2017 ❤ cz. III

[lolita25]

Napisane przez karnataka

Hej dziewczyny, jakis czas mnie nie bylo. Postaram sie nadrobic zaległości. U mnie taki sajgon, że nie mam kiedy w komputer zajrzec. Środowa wizyta potwierdziła, że czekamy na córcie i synia. Dostalismy bardzo dokładne zdjecia posladków wraz z tym i owym Szkraby jak na 20+0 sa dośc pokaźne bo po 365g i rosna jak na pojedyncza ciąże a nie bliźniacza. Niestety prof juz nie podziela optymizmu sprzed miesiaca, że dociągne do 38tc. Jak mnie zobaczył, to zaczał od - oby do 32 tc, jest wtedy 95% szans za zdrowe maluchy. A potem im dłuzej tym lepiej. Krew już mi leci w dół, wiec prosze przypomnijcie mi co piłyscie na poprawe żelaza. U mnie nie jest jeszcze tak tragicznie żebym miała dostac leki, ale już hemoglobina ponizej normy. Kolejna wizyta za msc wiec musze wziac sie w garsc.
Poza tym wygladam jak locha. 7kilo do przodu. Chodze jak kaczka. Na zaparcia dostałam info - syrop laktuloze ale systematycznie trzeba pic a nie jak ja - od przypadku do przypadku. Na bóle kregosłupa - prof nie zaleca przeciwbólowych, jedynie poduszki rozgrzewajace, termofor i masci rozgrzewajace. Oczywiscie wszystko z głową. A na ogólną cieżkosc nie dał nic....
Remont chaty za tydzien, a ja siedze w rupieciach i wywalam co zbedne. W polowie listopada wracam na swoje, wiec wtedy rusze z kopyta z wyprawka tak zeby na swieta BN byc juz gotowa. Tak wiec na razie robie wszystko i nie widac postepów.
Moja sunia własnie przeszła sterylke. Całą noc piszczała, płakała, rzygała a ja razem z nia. W nocy przeżyłam istny koszmar, bo co 2h budziłam sie na ratunek.
No i najwazniejsze - nie mamy imion Póki co wypowiadają sie wszyscy, którzy maja najmniej do powiedzenia, co wprawia mnie w szał bo jacy oni mądrzy. A najmadrzejsi są ci którzy mieli możliwosc nazwania swoich albo ci którzy na razie ich w ogóle nie planuja. A ja sie smieje z TŻ że jak sie upre to bedzie Janusz i Grazynka i kij im do tego. O! Biore sie za nadrabianie zaległosci

O super, że napisałaś Tak się zastanawiałam co u Ciebie
Gratuluję potwierdzenia parki, ja też mam w środę wizytę i też ma potwierdzić
A jakie witaminy bierzesz? Ja cały czas pregne plus i pregne dha
Co do imion zawsze chciałam mieć Leosia, a mąż ostatnio wyskoczył z Laurą i Lilianą, nie wiem jeszcze, zobaczymy

[sunny_eyes]

Napisane przez Shiruvii

Jak poszukiwalam legginsow to szukalam sprzedawcy, zeby mial i cieple legginsy i cieple rajstopy. I ŻADEN nie mial! Na cale allegro.

Kupilam w pierwszej ciazy grube rajty ciazowe, raz zalozylam i wole ubrac jakies leginsy, przynajmniej w brzuch nie dusza. Bo mnie te ciazowe rajstopy dusily.

Napisane przez ila26

Z Tadeuszem, mam tak samo. Spodobało nam się to imię, ale będę dążyć tylko do dwóch form - Tadeusz i Tadzio. Tadek też mnie przerasta, ale mam nadzieję, że uda nam się pominąć tę wersję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Znajomy jest Tadeusz i wszyscy mowia do niego Tadziu.
Musisz zwracac uwage, ja szału dostaje jak ktoś do Michała mowi misiu (!!!). Tak samo nie lubie jak mamy do swoich synow mowia ciagle misiu. Jak ostatnio na placu zabaw jedna babka ciagle: misiu chodz do mamusi, misiu nie wchodz, misiu nie biegnij, misiu misiu misiu bleh...

Napisane przez karnataka

No własnie dobiegam gdzieś do wątków pokrzywowych i robie liste zakupów aptekowych
No moje bączki pokaźne, z reszta mój brzuch mówi sam za siebie. Przed remontem robie przesiewke w ciuchach na: październik i listopad (cokolwiek w co wejde), a potem aż na `po porodzie`. kolejna paczka w r.36 na powrót do pracy. Musze kupic sobie meskich koszulek w r.L i jakieś bluzy. Potem w spadku pojdą dla tż

Mi pomoglo w pierwszej ciazy jedzenie do obiadu buraczkow, czesto robilam barszcz i tabletki z buraka.

[MartaMagda]

Wstawiłam w końcu to ciasto do pieca, 2,5 godziny je robiłam jestem ciekawa co wyjdzie, bo miałam szpinak i jajka i szkoda, żeby się zmarnowały i jak zwykle robiłam "na oko"

[sQuaara]

Jak dla mnie nie da się wpłynąć na to jak ktoś będzie mówił na nasze dziecko... Tak jak ja chciałam Inga... I mama średnio i chciała mi pokazać że imię kiepskie i pytała jak ja do tego maleństwa będę.mowic, zdrabniac... No jak to jak? "moja malutka księżniczka najsliczniejszą na świecie"

[__malaMi__]

Napisane przez mariea

t-


ahahah to bierz najwyzej się wymienimy miedzy sobą

co do pokrzywy, to teraz pije spore dawki codziennie soku z pokrzywy, w przyszłym tygodniu bodajże w środę zrobię badania i dam wam znać jak rezultaty kuracji ale dodam, że sok z pokrzywy niechętnie pije, smak mi nie leży, za to w soku z żurawiny się zakochałam uwielbiam taki kwach pić, z gwinta zasuwam

też mi nie smakuje z pokrzywy, ale co zrobić pije...

Napisane przez gapulinka

sok z pokrzywy? ja pije herbatę. gdzie się go kupuje, chyba się jeszcze nie natknęłam.
Teraz miałam hemoglobiny 12. spada od początku ciąży a nie chce brać żelaza jak w pierwszej bo zaparcia po tym okropne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja zamówiłam w aptece DOZ

Napisane przez Shiruvii

O popatrz! Chociaz 100den to dla mnie i tak malo Mnie jest wszystko jedno jakie, byle bylo cieplo

ja mam też rajtki 200 den, ale jeszcze ich nie mierzyłam

Napisane przez axn22

Też myślałam, że będą grubsze
Widziałam kiedyś nieciążowe naprawdę grube... w środku był dosłownie taki fajny misiek... takie to bym bardzo chciała

mam takie nieciazowe w takim ociepleniem i uwielbiam je

Napisane przez kiciulec

Też na allegro kupowałam legginsy o tu http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=27608825
zadowolona jestem.
Ostatnio widziałam w biedronce rajstopy ciążowe, ale sobie daruję bo kupiłam w markecie koło domu takie najzwyklejsze rajstopy i tak się rozciągają, że zmiesczę się w nie razem z mężem

a ja wzielam rajtki rozm. 4 i 5 i powiem szczerze ta 4 jest na styk w kroku lekko mi wisi... takze nie wiem czy to kwestia firmy, bo przeciez nie jestem jakas mega duza

Napisane przez Escorpio

Kolka to nie problem, ale nie dało sie go przemalować?

na malowanie trzeba miec troche miejsca jednak, u nas w mieszkaniu to odpada

[karnataka]

Napisane przez Mojra87

Gratulacje! Janusz i Grażynka - kojarzy mi się z kolegą z pracy, który taak nazywa ludzi, których imion nie może zapamiętać

hheeh Nikogo nie obrażając - u nas Janusz i Grażyna, to taki Flip i Flap, takie ciotki maryśki ;-) Ale dobry pomysł z tym informowaniem o imieniu dopiero po porodzie. Mi momentalnie ciśnienie sie podnosi jak ktos zaczyna wywierac na mnie presje w jakimkolwiek temacie, a imiona dzieci to w ogóle. Ostatnio teściową zgasiłam jak sie pytała. Wyczułam, że chciała coś doradzic wiec szybciuko powiedziałam, że to moja i jej syna decyzja i nikt inny nie ma prawa sie udzielac w tej materii bo nie bede słuchac. Każdy kto ma dzieci miał swoja szanse. To samo mówie swojej mamie.
Gdy planowałam remont (niestety mąż był tylko wykonawca), to i tesciowa i mama komentowały, że tak to nie, że to bez sensu, a że siak byloby lepiej. I co? Moja robiła remont, chciała łazienke dosłownie jak u mnie, a wyszlo jej dupnie bo sie nie posłuchała. Tesciowa też buczała, że ona nigdy tego czy tamtego. A teraz pyta sie mnie gdzie ja wanne kupiłam, jak sciane wymierzyłam. Wiec rady i jednej i drugiej wysłucham, ale zrobie jak zawsze po swojemu.

[sQuaara]

Oj przy remoncie się nasłuchałam i przy ślubie i juz o liście zakupów dla dziecka o wymyslach (łapki niedrapki to wymysł) ale imię jest przyjęte. Każdy szanuje że xo jak xo to nasz wybór...


Tylko tesc średnio bo on chciał wnuczke( wnuczka już ma..) i mówi że szkoda.. Choć gratuluję nam bardzo i w ogóle ale czasami napomyka że może dziewczynka... Nie wiem co on myśli że co ja teraz mogę!?! Co ja w ogóle mogłam kiedykolwiek?!?

[laurka23]

Napisane przez ydzia

Ja czekam na takie soczyste pomarańcze chociaż i mandarynka nie pogardze

Ja mam jazdę na grejpfruty, dzień bez soku wyciśniętego, dniem straconym.

Napisane przez __malaMi__

myslałam, ze wszystkie kobiety uwielbiaja balsamy itp. i ja jestem dziwna. Dzięki dziewczyny nie czuję się dziwna nie znosze sie smarowac!

To ja też jednorożec, u mnie wszystkie się przeterminowują

Napisane przez axn22

Dania na ciepło robią różnice. U mnie nie ma nigdy. Do tego czasu zostałaby max połowa gości. Rodzina od strony TŻ nawet zwykłych przekąsek nie je Jest tak dziwna, że jakby dać zwykły biały chleb z margaryną i serem to może ok Jak będzie coś więcej to nikt nie tknie bo nie zna

Przyznam, że troche mnie to irytuje. U nas nie jedzą nic "bo nie" a jak my przyjeżdzamy to do jedzenia nas zmuszają w mega ilościach i zawsze jest problem No i zawsze nam próbują wcisnąć jedzenie do domu nawet jak nie chcemy, mamy już obiad na kolejny dzień itp. Wielokrotnie ich jedzenie wyrzucałam;vTo chyba jedyna wada mojej teściowej, tak to jest ok

Coś jak moi teście

Napisane przez Lilotka

Tfu w 38 bede miała cc ale budyn mnie ogarnął! 😨😵😱😰

17/40
it's a girl.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Czyli jeszcze 20 tyg. przez moment wydało mi się to dziwne, ale nie zarejestrowałam tego. 😛

17/40
it's a girl.

Rany, już się przeraziłam... Dobrze że to pomyłka

Napisane przez karnataka

Hej dziewczyny, jakis czas mnie nie bylo. Postaram sie nadrobic zaległości. U mnie taki sajgon, że nie mam kiedy w komputer zajrzec. Środowa wizyta potwierdziła, że czekamy na córcie i synia. Dostalismy bardzo dokładne zdjecia posladków wraz z tym i owym Szkraby jak na 20+0 sa dośc pokaźne bo po 365g i rosna jak na pojedyncza ciąże a nie bliźniacza. Niestety prof juz nie podziela optymizmu sprzed miesiaca, że dociągne do 38tc. Jak mnie zobaczył, to zaczał od - oby do 32 tc, jest wtedy 95% szans za zdrowe maluchy. A potem im dłuzej tym lepiej. Krew już mi leci w dół, wiec prosze przypomnijcie mi co piłyscie na poprawe żelaza. U mnie nie jest jeszcze tak tragicznie żebym miała dostac leki, ale już hemoglobina ponizej normy. Kolejna wizyta za msc wiec musze wziac sie w garsc.
Poza tym wygladam jak locha. 7kilo do przodu. Chodze jak kaczka. Na zaparcia dostałam info - syrop laktuloze ale systematycznie trzeba pic a nie jak ja - od przypadku do przypadku. Na bóle kregosłupa - prof nie zaleca przeciwbólowych, jedynie poduszki rozgrzewajace, termofor i masci rozgrzewajace. Oczywiscie wszystko z głową. A na ogólną cieżkosc nie dał nic....
Remont chaty za tydzien, a ja siedze w rupieciach i wywalam co zbedne. W polowie listopada wracam na swoje, wiec wtedy rusze z kopyta z wyprawka tak zeby na swieta BN byc juz gotowa. Tak wiec na razie robie wszystko i nie widac postepów.
Moja sunia własnie przeszła sterylke. Całą noc piszczała, płakała, rzygała a ja razem z nia. W nocy przeżyłam istny koszmar, bo co 2h budziłam sie na ratunek.
No i najwazniejsze - nie mamy imion Póki co wypowiadają sie wszyscy, którzy maja najmniej do powiedzenia, co wprawia mnie w szał bo jacy oni mądrzy. A najmadrzejsi są ci którzy mieli możliwosc nazwania swoich albo ci którzy na razie ich w ogóle nie planuja. A ja sie smieje z TŻ że jak sie upre to bedzie Janusz i Grazynka i kij im do tego. O! Biore sie za nadrabianie zaległosci

O jak fajnie Syn i córa Na żelazo piję herbatę z pokrzywy (ale taką sypaną) i sok z pokrzywy, w aptece kupiłam

Napisane przez mariea

tak właśnie zrobię. powiem tylko TZ zeby zadzwonil wieczorem i się upewnił czy to łózeczko ma wyjmowane szczebelki i 3 poziomy regulacji, bo jak nie to lipa. a ja zapomnialam zapytac

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------


ahahah to bierz najwyzej się wymienimy miedzy sobą

co do pokrzywy, to teraz pije spore dawki codziennie soku z pokrzywy, w przyszłym tygodniu bodajże w środę zrobię badania i dam wam znać jak rezultaty kuracji ale dodam, że sok z pokrzywy niechętnie pije, smak mi nie leży, za to w soku z żurawiny się zakochałam uwielbiam taki kwach pić, z gwinta zasuwam

Ja ten sok wlewam do soku wyciśniętego z połówki pomarańczy, nie czuję wtedy że to takie niedobre

Napisane przez ila26

Z Tadeuszem, mam tak samo. Spodobało nam się to imię, ale będę dążyć tylko do dwóch form - Tadeusz i Tadzio. Tadek też mnie przerasta, ale mam nadzieję, że uda nam się pominąć tę wersję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Miałam w dzieciństwie/jako nastolatka kolegę o tym imieniu, Tadzik na niego mówiliśmy, mi się ta forma bardzo podoba

Napisane przez sunny_eyes

Znajomy jest Tadeusz i wszyscy mowia do niego Tadziu.
Musisz zwracac uwage, ja szału dostaje jak ktoś do Michała mowi misiu (!!!). Tak samo nie lubie jak mamy do swoich synow mowia ciagle misiu. Jak ostatnio na placu zabaw jedna babka ciagle: misiu chodz do mamusi, misiu nie wchodz, misiu nie biegnij, misiu misiu misiu bleh...

Mi pomoglo w pierwszej ciazy jedzenie do obiadu buraczkow, czesto robilam barszcz i tabletki z buraka.

Ja do swojego Michała mówię albo Michaś albo Miś właśnie Traktuję to jako zdrobnienie

Ale się usprzątałam, pokój duży lśni, powyrzucałam niepotrzebne rzeczy. Na kuchnię, łazienkę i pokój dziecka sił brakło, ale jutro mąż pomoże, albo jeszcze dziś zagonię

[Shiruvii]

Napisane przez mariea

jestes genialna! a wlasnie sobie myslalam jak to zrobic, bo chyba po porodzie ze 2 tygodnie bym u rodziców pomieszkała żeby się jakoś wprawić w opiekę i dojść do siebie po porodzie to 2 łóżeczko się na pewno przyda

Moja mama ma takie pomysly, a jak ja to slysze to niemal drgawek dostaje.

Napisane przez sunny_eyes

Kupilam w pierwszej ciazy grube rajty ciazowe, raz zalozylam i wole ubrac jakies leginsy, przynajmniej w brzuch nie dusza. Bo mnie te ciazowe rajstopy dusily.

Serio? To najpierw wyprobuje legginsy i zobacze. Dzisiaj bede sie probowala wbic w rajstopy ocieplane, ale mam nieciazowe, a brzuch mi wczoraj tak wywalilo....

Napisane przez sQuaara

Jak dla mnie nie da się wpłynąć na to jak ktoś będzie mówił na nasze dziecko... Tak jak ja chciałam Inga... I mama średnio i chciała mi pokazać że imię kiepskie i pytała jak ja do tego maleństwa będę.mowic, zdrabniac... No jak to jak? "moja malutka księżniczka najsliczniejszą na świecie"

Ja mysle, ze sie da. Wystarczy powiedziec, ze ta forma Ci sie nie podoba i zeby sie tak nie zwracali. Ja znam taki przypadek i dziala

A pogrubione

[laurka23]

Napisane przez karnataka

hheeh Nikogo nie obrażając - u nas Janusz i Grażyna, to taki Flip i Flap, takie ciotki maryśki ;-) Ale dobry pomysł z tym informowaniem o imieniu dopiero po porodzie. Mi momentalnie ciśnienie sie podnosi jak ktos zaczyna wywierac na mnie presje w jakimkolwiek temacie, a imiona dzieci to w ogóle. Ostatnio teściową zgasiłam jak sie pytała. Wyczułam, że chciała coś doradzic wiec szybciuko powiedziałam, że to moja i jej syna decyzja i nikt inny nie ma prawa sie udzielac w tej materii bo nie bede słuchac. Każdy kto ma dzieci miał swoja szanse. To samo mówie swojej mamie.
Gdy planowałam remont (niestety mąż był tylko wykonawca), to i tesciowa i mama komentowały, że tak to nie, że to bez sensu, a że siak byloby lepiej. I co? Moja robiła remont, chciała łazienke dosłownie jak u mnie, a wyszlo jej dupnie bo sie nie posłuchała. Tesciowa też buczała, że ona nigdy tego czy tamtego. A teraz pyta sie mnie gdzie ja wanne kupiłam, jak sciane wymierzyłam. Wiec rady i jednej i drugiej wysłucham, ale zrobie jak zawsze po swojemu.

U mnie z remontem było tak samo, teściowie próbowali nam narzucać wszystko, od rodzaju płytek po wystrój. Normalnie guru w dziedzinie dekoracji wnętrz...

[Escorpio]

Napisane przez mariea

jestes genialna! a wlasnie sobie myslalam jak to zrobic, bo chyba po porodzie ze 2 tygodnie bym u rodziców pomieszkała żeby się jakoś wprawić w opiekę i dojść do siebie po porodzie to 2 łóżeczko się na pewno przyda

Ja do mojej mamy na pewno musze kupic jakies łóżeczko, najlepiej używane. Bo mimo tego ze nie planuje u niej mieszkać, to wolałabym zeby mała normalnie spała a nie w wózku. Dlatego bierz i sie ciesz ze dają za darmo

Napisane przez kiciulec

Patrzcie co właśnie na necie znalazłam https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.n...dd&oe=586B00BE

Nigdy nie zrozumiem takich ludzi..

Dziwaki jakies

[Opiumalfa]

Napisane przez sQuaara

Jak dla mnie nie da się wpłynąć na to jak ktoś będzie mówił na nasze dziecko... Tak jak ja chciałam Inga... I mama średnio i chciała mi pokazać że imię kiepskie i pytała jak ja do tego maleństwa będę.mowic, zdrabniac... No jak to jak? "moja malutka księżniczka najsliczniejszą na świecie"

najlepiej

Escorpio - nie mówimy nikomu, także na forum tez sie nie wygadam

[Escorpio]

Napisane przez laurka23

U mnie z remontem było tak samo, teściowie próbowali nam narzucać wszystko, od rodzaju płytek po wystrój. Normalnie guru w dziedzinie dekoracji wnętrz...

Dobrze, ze moja tesciowa sie do niczego nie wtrąca. Czasem tylko mama, ale raz posłucham a raz nie

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Opiumalfa

najlepiej

Escorpio - nie mówimy nikomu, także na forum tez sie nie wygadam

[karnataka]

Napisane przez lolita25

O super, że napisałaś Tak się zastanawiałam co u Ciebie
Gratuluję potwierdzenia parki, ja też mam w środę wizytę i też ma potwierdzić
A jakie witaminy bierzesz? Ja cały czas pregne plus i pregne dha
Co do imion zawsze chciałam mieć Leosia, a mąż ostatnio wyskoczył z Laurą i Lilianą, nie wiem jeszcze, zobaczymy

Niestety ostatnie tygodnie mam sajgon, a bedzie jeszcze lepiej jak na 3 tyg wyniose sie do tesciowej.
A Ty juz masz jakiekolwiek podejrzenia płci? Bo chyba daruje sobie nadrabianie postów, tyle nasmarowałyście przez ten czas za mało mam wolnych chwil ostatnio. Ja standardowo mamadha premium +, z tego na pewno nie zrezygnuje bo wygodna forma i te podsawowe składniki sa. Ale myśle dokupic coś żeby morfologie ratowac zeby nie spadła drastycznie.
Co do imion, to nawet nie mam pomysłu. Wiem jakie mi sie podobają, ale tez chce zeby to byla nasza wspolna decyzja. Na pewno nie beda na te samą litere, bo w przyszłości może byc problematycznie. Pesel niewiele bedzie sie różnił, a jak napisze ktos pierwsza litere imienia i nazwisko, to moze troszke komplikowac zycie.
Zaczełam robic liste zakupów, żeby mojego uświadomic co jeszcze nas czeka.
Kopniaki czuje takie że hej. Czasem obudzi mnie dyskoteka i już po spaniu. Doszło do tego, że zwyczajnie widze jak brzuch mi skacze.
Na wizycie prof pokazuje maluchy jak sa ułozone, a mąż nie pomyślał i głośno - 69! prof popatrzył, ale nie zakumał

[axn22]

Napisane przez s i l v e r

O chyba się skuszę na te rajstopy. Jak Ci przyjdą to napisz jakie są

Wygrzebałam je już z czeluści paczkomatu Wydaje mi się że jakościowo w porównaniu z innymi gattowymi to bardziej jak gatta rosalia niż np gatta florence. Gładkie, ale nie błyszczące, takie w sam raz. Góra na brzuch dużo cieńsza. O ile dołu jestem pewna to góra może się przedziurawić przy naciąganiu na wielki brzuchol
Część na brzuch nie ma żadnych wpijających się tasiemek/gumek i wydaje mi się że mnie może jeszcze spadać ale nie mierzyłam.

Napisane przez karnataka

Zaczełam robic liste zakupów, żeby mojego uświadomic co jeszcze nas czeka.

Ja prowadzę takie większe listy zakupów w google docs i mamy z TŻ między sobą udostępnione i tam odhaczamy

[karnataka]

Napisane przez sQuaara

Oj przy remoncie się nasłuchałam i przy ślubie i juz o liście zakupów dla dziecka o wymyslach (łapki niedrapki to wymysł) ale imię jest przyjęte. Każdy szanuje że xo jak xo to nasz wybór...


Tylko tesc średnio bo on chciał wnuczke( wnuczka już ma..) i mówi że szkoda.. Choć gratuluję nam bardzo i w ogóle ale czasami napomyka że może dziewczynka... Nie wiem co on myśli że co ja teraz mogę!?! Co ja w ogóle mogłam kiedykolwiek?!?

Napisane przez Escorpio

Dobrze, ze moja tesciowa sie do niczego nie wtrąca. Czasem tylko mama, ale raz posłucham a raz nie

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

U mnie tesciowa jako tako sie nie wtraca, ale jak usłyszała, że w 16tc szukam wózka to swoje musiałam wysłuchac. I zrobilam po swojemu, nie żałuje bo bym sie zesr.ła jakbym w jednym msc kupowała wszystko. Ona ogólnie w rodzinie uchodzi za najmadrzejsza, każdy do niej dzwoni i sie radzi. A ja tego nie robie, bo nie czuje potrzeby i chyba średnio potrafi to przełknąc. Swoje dzieci nauczyła braku samodzielnosci, że to ona zawsze wie najlepiej i ma ostatnie zdanie. Troszke mi zeszło zanim tż-a nauczyłam ze jest dorosły i ma robic po swojemu a nie z kazdym pytaniem leciec do mamusi. Wystarczy, że raz zadzwonił zapytac jak zrobic placki ziemniaczane bo ja robie. Oj sie działo A teraz? Popiera mnie w każdej sprawie która w miare racjonalnie potrafie mu wytłumaczyc Jedynie jak na prawde porzebuje rady to jej pytam, ale bardziej szukam potwierdzenia że mam racje A moja mama...ehh jej wydaje sie że wie lepiej. Zawsze. To jest człowiek-lekarz-ksiadz-filozof-psychiatra w jednym (czegoś na pewno nie dopisałam, bo ma profesure z różnych niestworzonych dziedzin życia )

[Lilotka]

Sunny_eyes skoro lubi to nie ma co zabraniac. Ja nie patrze na opinie innych i daje dziecku do jedzenia wszystko co uwazam ja a nie książka, mama, czy teściowa.

17/40
it's a girl.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kiciulec

Patrzcie co właśnie na necie znalazłam https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.n...dd&oe=586B00BE

Nigdy nie zrozumiem takich ludzi..

Idiotyzm. Wstretni tetrycy. 😖

17/40
it's a girl.

[justkonev]

Napisane przez karnataka

U mnie tesciowa jako tako sie nie wtraca, ale jak usłyszała, że w 16tc szukam wózka to swoje musiałam wysłuchac. I zrobilam po swojemu, nie żałuje bo bym sie zesr.ła jakbym w jednym msc kupowała wszystko. Ona ogólnie w rodzinie uchodzi za najmadrzejsza, każdy do niej dzwoni i sie radzi. A ja tego nie robie, bo nie czuje potrzeby i chyba średnio potrafi to przełknąc. Swoje dzieci nauczyła braku samodzielnosci, że to ona zawsze wie najlepiej i ma ostatnie zdanie. Troszke mi zeszło zanim tż-a nauczyłam ze jest dorosły i ma robic po swojemu a nie z kazdym pytaniem leciec do mamusi. Wystarczy, że raz zadzwonił zapytac jak zrobic placki ziemniaczane bo ja robie. Oj sie działo A teraz? Popiera mnie w każdej sprawie która w miare racjonalnie potrafie mu wytłumaczyc Jedynie jak na prawde porzebuje rady to jej pytam, ale bardziej szukam potwierdzenia że mam racje A moja mama...ehh jej wydaje sie że wie lepiej. Zawsze. To jest człowiek-lekarz-ksiadz-filozof-psychiatra w jednym (czegoś na pewno nie dopisałam, bo ma profesure z różnych niestworzonych dziedzin życia )

Moja teściowa na początku ciąży mi powiedziała, że przecież po co mi wózek w lutym jak do kwietnia i tak na spacer nie wyjde no normalnie padłam Ale już wie, że zamówiliśmy wózek i dostaniemy go w grudniu
A najlepiej ostatnio powiedziała moja koleżanka (ma 28 lat, ale nie ma jeszcze dzieci), że przecież spacery z dzieckiem to dopiero od czerwca, bo wcześniej będzie za zimno

[Lilotka]

Napisane przez lolita25

O super, że napisałaś Tak się zastanawiałam co u Ciebie
Gratuluję potwierdzenia parki, ja też mam w środę wizytę i też ma potwierdzić
A jakie witaminy bierzesz? Ja cały czas pregne plus i pregne dha
Co do imion zawsze chciałam mieć Leosia, a mąż ostatnio wyskoczył z Laurą i Lilianą, nie wiem jeszcze, zobaczymy

Widzę, że Laura robi sie popularna. Liliana tez śliczne imię Leon super! Mi się kojarzy z moim ulubionym aktorem Jeanem Reno. ❤

17/40
it's a girl.

[Escorpio]

Napisane przez justkonev

Moja teściowa na początku ciąży mi powiedziała, że przecież po co mi wózek w lutym jak do kwietnia i tak na spacer nie wyjde no normalnie padłam Ale już wie, że zamówiliśmy wózek i dostaniemy go w grudniu
A najlepiej ostatnio powiedziała moja koleżanka (ma 28 lat, ale nie ma jeszcze dzieci), że przecież spacery z dzieckiem to dopiero od czerwca, bo wcześniej będzie za zimno

Spacery od czerwca dobre sobie

[justkonev]

Napisane przez Escorpio

Spacery od czerwca dobre sobie

no cóż....

[Lilotka]

Napisane przez sQuaara

Oj przy remoncie się nasłuchałam i przy ślubie i juz o liście zakupów dla dziecka o wymyslach (łapki niedrapki to wymysł) ale imię jest przyjęte. Każdy szanuje że xo jak xo to nasz wybór...


Tylko tesc średnio bo on chciał wnuczke( wnuczka już ma..) i mówi że szkoda.. Choć gratuluję nam bardzo i w ogóle ale czasami napomyka że może dziewczynka... Nie wiem co on myśli że co ja teraz mogę!?! Co ja w ogóle mogłam kiedykolwiek?!?

Lapki niedrapki... nie rozumiem po co je rodzice zakładają? Bezsens totalny nic gorszego chyba do tej pory nie wymyslili.

17/40
it's a girl.

[MartaMagda]

Napisane przez justkonev

Moja teściowa na początku ciąży mi powiedziała, że przecież po co mi wózek w lutym jak do kwietnia i tak na spacer nie wyjde no normalnie padłam Ale już wie, że zamówiliśmy wózek i dostaniemy go w grudniu
A najlepiej ostatnio powiedziała moja koleżanka (ma 28 lat, ale nie ma jeszcze dzieci), że przecież spacery z dzieckiem to dopiero od czerwca, bo wcześniej będzie za zimno

A do pediatry to dziecko na rękach będziemy nosić i ogrzewać własnym ciałem...

[sunny_eyes]

Napisane przez sQuaara

Jak dla mnie nie da się wpłynąć na to jak ktoś będzie mówił na nasze dziecko... Tak jak ja chciałam Inga... I mama średnio i chciała mi pokazać że imię kiepskie i pytała jak ja do tego maleństwa będę.mowic, zdrabniac... No jak to jak? "moja malutka księżniczka najsliczniejszą na świecie"

Da sie, u mnie nikt nie powie do Michała misiu, a na początku były takie próby. Tak samo jak teściowa mi wyjeżdżała z jakimś "niuniuś" do małego, kilka razy jej odp, że wybralismy imię Michał i żadnego niuniusia nie mamy i teraz jest spokój.

Napisane przez karnataka

U mnie tesciowa jako tako sie nie wtraca, ale jak usłyszała, że w 16tc szukam wózka to swoje musiałam wysłuchac. I zrobilam po swojemu, nie żałuje bo bym sie zesr.ła jakbym w jednym msc kupowała wszystko. Ona ogólnie w rodzinie uchodzi za najmadrzejsza, każdy do niej dzwoni i sie radzi. A ja tego nie robie, bo nie czuje potrzeby i chyba średnio potrafi to przełknąc. Swoje dzieci nauczyła braku samodzielnosci, że to ona zawsze wie najlepiej i ma ostatnie zdanie. Troszke mi zeszło zanim tż-a nauczyłam ze jest dorosły i ma robic po swojemu a nie z kazdym pytaniem leciec do mamusi. Wystarczy, że raz zadzwonił zapytac jak zrobic placki ziemniaczane bo ja robie. Oj sie działo A teraz? Popiera mnie w każdej sprawie która w miare racjonalnie potrafie mu wytłumaczyc Jedynie jak na prawde porzebuje rady to jej pytam, ale bardziej szukam potwierdzenia że mam racje A moja mama...ehh jej wydaje sie że wie lepiej. Zawsze. To jest człowiek-lekarz-ksiadz-filozof-psychiatra w jednym (czegoś na pewno nie dopisałam, bo ma profesure z różnych niestworzonych dziedzin życia

U nas tesciowa też sprawia wrażenie, że wszyscy jej o wszystko pytają i do niej z każdą pierdołą dzwonią, ale po tylu latach to wiem, że tak nie jest i dużo dodaje gdy opowiada co to ona komu nie powiedziała. Posądzam, że jak komuś o nas opowiada to też jest, że ona nam tak kazała i bla bla... Jakoś mnie to nie rusza na szczęście.
No ciśnienie mi podniosła najbardziej jak Michaś się urodził i ona chce zdjęcie bo ona musi powysyłać rodzinie. To jej odpowiedziałam, że my obdzwonimy rodzine i do nikogo prosimy nie dzwonić, a zdjęć małego nie rozsyłać nigdzie dalej. Ledwo się rozłączyła, mąż wybiera ponownie jej numer - już zajęte... Teraz np miała zakaz mówienia komukolwiek, że jesteśmy w ciąży, że sami wszystkich informujemy.
A co do mamy - zapytajmy się swoich dzieci za 30lat co myślą o naszych radach

[MartaMagda]

Napisane przez Lilotka

Lapki niedrapki... nie rozumiem po co je rodzice zakładają? Bezsens totalny nic gorszego chyba do tej pory nie wymyslili.

17/40
it's a girl.

Dlaczego? Weź mnie oświeć, bo ja komplet kupiłam

[Lilotka]

Karnataka 69 nie no poszedł po bandzie Twoj mąż. 😅😂

17/40
it's a girl.

[sQuaara]

Napisane przez justkonev

Moja teściowa na początku ciąży mi powiedziała, że przecież po co mi wózek w lutym jak do kwietnia i tak na spacer nie wyjde no normalnie padłam Ale już wie, że zamówiliśmy wózek i dostaniemy go w grudniu
A najlepiej ostatnio powiedziała moja koleżanka (ma 28 lat, ale nie ma jeszcze dzieci), że przecież spacery z dzieckiem to dopiero od czerwca, bo wcześniej będzie za zimno

co jedna to lepsza

[sunny_eyes]

Napisane przez justkonev

Moja teściowa na początku ciąży mi powiedziała, że przecież po co mi wózek w lutym jak do kwietnia i tak na spacer nie wyjde no normalnie padłam Ale już wie, że zamówiliśmy wózek i dostaniemy go w grudniu
A najlepiej ostatnio powiedziała moja koleżanka (ma 28 lat, ale nie ma jeszcze dzieci), że przecież spacery z dzieckiem to dopiero od czerwca, bo wcześniej będzie za zimno

Oho
Moja ciotka mi stwierdziła, że z Michałem bez chrztu wyjechałam? Przecież ktoś go mógł Ci oczarować!

[sQuaara]

Napisane przez Lilotka

Lapki niedrapki... nie rozumiem po co je rodzice zakładają? Bezsens totalny nic gorszego chyba do tej pory nie wymyslili.

17/40
it's a girl.

wiesz... latwo Tobie mowic jak rodzilas pierwsze dziecko w czasach gdy tego nie bylo i sobie poradzilas tez tak z drugim...
my chłoniemy internet, rady innych, ogladamy inne zdjecia. praie kazdy kto wysyla mi dziecie ze szpitala to to dziecie ma lapki niedrapki na tym zdjeciu... wiec ja tez mam bo dziekco moze sobie podrapac buzie i juz.

[justkonev]

Napisane przez MartaMagda

A do pediatry to dziecko na rękach będziemy nosić i ogrzewać własnym ciałem...

o to, to, to!

Napisane przez sunny_eyes

Oho
Moja ciotka mi stwierdziła, że z Michałem bez chrztu wyjechałam? Przecież ktoś go mógł Ci oczarować!

no nie moge