Rozstanie z facetem XXXI - Strona 143 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-07-25, 22:18   #4261
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A on Ci na to pozwala, prowokuje Cię do takich zachowań i ma z tego chorą radość. Do diabła, gdyby naprawdę miał Cię dość, gdybyś go naprawdę krzywdziła, gdyby mu było z Tobą źle, to by się od Ciebie odciął, dałby Ci spokojnie dojść do równowagi, skupić się na terapii. A on co? A on się zachowuje, jakby sam był niezrównoważony psychicznie. Może jest, ale to tylko kolejny dowód na to, że powinnaś od niego się w końcu naprawdę odciąć.

Widziałam po Twoich wpisach na Wizażu, że już jakiś czas temu znowu zaczęłaś sobie wkręcać, że to Twoja wina, a on taki cudowny i wspaniały. Tak, cudowny, dupa jasia.


Bo mu wolno.
No bo może gdybym kiedyś sie beznadziejnie nie zachowywała to dziś bylibyśmy szczęśliwą parą...
Zdałam sobie dziś sprawę z tego, że już nam się nie ułoży, nie ma co się układać... Widzę jak beznadziejnie mnie wykorzystywał...
Teraz uwaga, jego tekst z ostatniego naszego spotkania.
Cały dzień spędziliśmy w łóżku, uprawialiśmy seks. Na moje pretensje o tym, że skoro to było nic to mógł sobie to zrobić z inną odpowiedział 'wolałabyś żebym to robił z inną?' oraz 'chyba lepiej że uprawiałaś seks z kimś kogo kochasz'.....

Sama sobie na to pozwoliłam, jestem niewyobrażalnie głupia... Wszystko o czym marzę, to wsiąść w pociąg, jechać do niego i przywalić mu w ryj...

Co do pogrubionego - elve, mogłabyś jaśniej co o tym myślisz?

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość
Bo może. Bo nowa podrywka nie będzie go tak znać i rozumić jak Ty i nie będzie mu mogła dać tego samego.

Zapierał się, że nowej nie chce żadnej, że nie chce związku. Że od rozstania ze mną nie spał z żadną inną nigdy w to mu nie wierzyłam... Gadał, że miał okazję już być w związku ale nie chciał...
W sumie po co? Po co miałby się o inną starać i ją bajerować? Mnie już nie musi, bo wpatrzona w niego jestem jak w święty obrazek...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-25, 22:49   #4262
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
No bo może gdybym kiedyś sie beznadziejnie nie zachowywała to dziś bylibyśmy szczęśliwą parą...
Gdybyś się tak beznadziejnie nie zachowywała, to byłoby wszystko ok z Twoją psychiką, a gdyby było, to już dawno temu byś zauważyła, że ten pan to od bardzo dawna podły egoista, który robił Ci świństwo za świństwem i już dawno byś mu kopa w kuper zasadziła. O.

Tekstu łóżkowego nie skomentuję, bo mi wszystko opadło - ręce, nogi, cycki. Tego, że z nim sypiasz, nie mając nic w zamian, też nie skomentuję. Masz to, na co sobie pozwalasz, no niestety, tak było od nie wiem, roku? Dwóch?
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Co do pogrubionego - elve, mogłabyś jaśniej co o tym myślisz?
A co tu można jaśniej? Gdyby naprawdę czuł się skrzywdzony, to by zwiał. Proste. Gdyby Cię kochał szalenie i chciał powrotu i Waszego, Twojego szczęścia, to by dał Ci spokój, żebyś zamiast skupiać się na chorych huśtawkach emocjonalnych związanych z nim, skupiła się na terapii. I żebyś wyszła z tego, co Cię męczy, żebyś była w stanie stworzyć z nim szczęśliwy związek. A on co? A on tylko pcha Cię dalej na dno. Bo myśli tylko o własnym fiucie.

Przecież już wtedy, kiedy tutaj, do tego wątku, trafiłaś po rozstaniu, to był jeden i ten sam schemat - zobaczył że sobie super radzisz po rozstaniu, to przyleciał w podskokach. Bo on nie może znieść myśli, że się od niego odetniesz, uniezależnisz. Zachowuje się jak diler narkotykowy. To jest tak chore, że już tylko wzajemne lanie się po dziobach tu zostało.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-25, 23:16   #4263
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Gdybyś się tak beznadziejnie nie zachowywała, to byłoby wszystko ok z Twoją psychiką, a gdyby było, to już dawno temu byś zauważyła, że ten pan to od bardzo dawna podły egoista, który robił Ci świństwo za świństwem i już dawno byś mu kopa w kuper zasadziła. O.

Tekstu łóżkowego nie skomentuję, bo mi wszystko opadło - ręce, nogi, cycki. Tego, że z nim sypiasz, nie mając nic w zamian, też nie skomentuję. Masz to, na co sobie pozwalasz, no niestety, tak było od nie wiem, roku? Dwóch?

A co tu można jaśniej? Gdyby naprawdę czuł się skrzywdzony, to by zwiał. Proste. Gdyby Cię kochał szalenie i chciał powrotu i Waszego, Twojego szczęścia, to by dał Ci spokój, żebyś zamiast skupiać się na chorych huśtawkach emocjonalnych związanych z nim, skupiła się na terapii. I żebyś wyszła z tego, co Cię męczy, żebyś była w stanie stworzyć z nim szczęśliwy związek. A on co? A on tylko pcha Cię dalej na dno. Bo myśli tylko o własnym fiucie.

Przecież już wtedy, kiedy tutaj, do tego wątku, trafiłaś po rozstaniu, to był jeden i ten sam schemat - zobaczył że sobie super radzisz po rozstaniu, to przyleciał w podskokach. Bo on nie może znieść myśli, że się od niego odetniesz, uniezależnisz. Zachowuje się jak diler narkotykowy. To jest tak chore, że już tylko wzajemne lanie się po dziobach tu zostało.
W sumie ostatni rok naszego związku ciągle mówił, że chce odejść. Jak było dobrze - to szczęśliwy, dobrze mnie traktował. Coś zrobiłam nie tak - on chce odejść, jestem beznadziejna, olewa mnie.
3 miesiące po rozstaniu dostał piany na gębie jak się dowiedział, że się z kimś spotykam.. 'jak mogłaś, w ogóle mnie nie kochałaś skoro poszłaś tak szybko do innego, ja sobie nowej nie szukam, bo dla mnie to było prawdziwe co było między nami' itp potem 2 miesiace względnego spokoju, potem mnie coś strzela w łeb i zaczynam tęsknić.
Mówię mu 'zalezy mi, tęsknię' on przytula, mówi że on też ale nie wrócimy do siebie. Jest kwiecień. Po tym co my wyjawiłam on zaczyna ostro imprezować, poznaje nowych ludzi ciagle, wyłazi tu i tam... W międzyczasie mnie olewa - 'nie mam czasu gadac, pa' 'wychodze,pa' 'innym razem, pa' 'dzisiaj nie mam czasu sie spotkac, takze pa'..
Raz łaskawca spotkał sie ze mną i sie chwalił że dostał zaproszenie do kina ale odmówił, bo był umówiony ze mną...
Spotykamy się raz na tydzień, przychodzi maj. Idziemy do łóżka pierwszy raz po rozstaniu. Tekst 'to nic nie zmienia' 'nie będziemy tego robić'. Reszta maja, czerwca - lipa, ja robię mu jazdy, on się oddala. W końcu chce przerwy 2 tygodniowej bez kontaktu.
Oczywiście nie odzywa się po 2 tygodniach odzywam się ja po 3 tygodniach, bo są jego imieniny.
Resztę historii z przyjazdem o 3 w nocy, seksem - znacie.

Nie dam się więcej tak poniżyć. Jeszcze po wszystkim się pokłóciliśmy, najpierw mi gadał że to nie tylko tekst, że tęsknił bla bla... powiedziałam, że czuję się jak szmata po tym to w odpowiedzi usłyszałam 'to nie daj się tak traktować'.. A za chwilę, że on tak nie myśli, a wyprowadziłam go z równowagi...

Wiele razy po tym rozstaniu mówił mi 'skup się na terapii, nie chcę Ci przeszkadzać' 'zobaczymy co będzie potem'...


I nagle cały czar mojego cudownego byłego pryska....
Gdzie jest ten człowiek, którego pokochałam... no gdzie..

Edytowane przez ciezko_jest_lekko_zyc
Czas edycji: 2014-07-25 o 23:19
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 07:59   #4264
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

No i o tym właśnie pisałam, podły manipulant, wykorzystuje Twoją słabość i problemy emocjonalne do pieszczenia własnego ego, żywi się Twoim uzależnieniem. Facet po prostu żeruje na Tobie, zobacz to w końcu.

Tego, w którym się zakochałaś już NIE MA. Odszedł, umarł, wytłumacz to jak chcesz, ale to co Cię radośnie bzyka i miażdży, to nie on, tylko jakaś jego nędzna podróba z takim samym przyrodzeniem. Wbij to sobie do głowy, przeżyj żałobę i zacznij żyć dalej, wiedząc że ten gość, to nie TEN FACET. To jest jakiś obrzydliwy tasiemiec, pasożyt emocjonalny. Ble.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 08:14   #4265
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Witajcie Jestem na takim etapie, że nic mi nie daje takiej ulgi jak kontakt z innymi osobami
Moja historia: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=768478
Spałam dzisiaj 1,5 h. Koszmar. Ale w sumie czuję się nieźle
Z moim ex właśnie sobie wszystko wyjaśniamy... Nareszcie. Bez tego nie dałoby się zamknąć rozdziału.
Atmosfera gęsta jak kisiel nagle zrobiła się oczyszczona.
Uff...
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 10:18   #4266
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No i o tym właśnie pisałam, podły manipulant, wykorzystuje Twoją słabość i problemy emocjonalne do pieszczenia własnego ego, żywi się Twoim uzależnieniem. Facet po prostu żeruje na Tobie, zobacz to w końcu.

Tego, w którym się zakochałaś już NIE MA. Odszedł, umarł, wytłumacz to jak chcesz, ale to co Cię radośnie bzyka i miażdży, to nie on, tylko jakaś jego nędzna podróba z takim samym przyrodzeniem. Wbij to sobie do głowy, przeżyj żałobę i zacznij żyć dalej, wiedząc że ten gość, to nie TEN FACET. To jest jakiś obrzydliwy tasiemiec, pasożyt emocjonalny. Ble.
On po rozstaniu ze mną stał się taki już na maksa beznadziejny.. Jak jeszcze nic nie ruszało mnie w jego stronę to nawet koleżanek pytałam 'boże, co ja w nim widziałam. to nie jest facet, którego kochałam. nie wiem co się z nim stało'... I nie umiem sobie sama na to odpowiedzieć, po prostu jakby ktoś mu odłączył mózg..
Wstałam dziś rano i siebie zapytałam 'dlaczego mnie to spotkało'. Nie płakałam, bo chłopiec, który mnie tak potraktował nie jest wart moich łez. Po prostu nie zasłużył na uczucie, którym go darzę. A kocham(kochałam?) tak, że byłam w stanie w ogień za nim skoczyć

Czy on ma jakieś problemy z samooceną, że na mnie podbudowuje własne ego? a tyle razy pisał mi, że już miał okazję być w związku ale nie chciał albo musiał w klubie swoim kolegom pokazać jak się dziewczynę wyrywa bo oni nie wiedzieli

Ja jeszcze mało rozumiem, mało do mnie dociera. Od wczoraj jak przeczytałam co myślicie to jestem wściekła. Na siebie. Że sobie na to pozwoliłam, że pozwoliłam sobie, żeby ktoś potraktował mnie jak śmiecia.. I pozwoliłam na to komuś kogo kocham a ten ktoś wykorzystał to do granic możliwości....
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 10:27   #4267
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Wstałam dziś rano i siebie zapytałam 'dlaczego mnie to spotkało'.
Bo na to pozwoliłaś. Każda, która tkwi w toksycznej relacji, zgadza się na to, w imię tej nieszczęsnej miłości, która podobno wszystko wybacza i robi cuda. Guzik z pętelką.
Też byłam w toksycznej relacji i wiem doskonale, jak ciężko się z tego wygrzebać. Ale wiem też, że nikt oprócz nas samych, nie jest w stanie tego zrobić.
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Po prostu nie zasłużył na uczucie, którym go darzę.
Ale Ty go nie kochasz, kochasz tylko dobre wspomnienia, które Ci po nim pozostały i ze wszystkich sił starasz sobie wmówić, że te wspomnienia to teraźniejszość. No nie, tak nie jest. I już nie będzie, bo choćby się zmienił raptem, choćbyś i Ty się zmieniła, to między Wami jest tyle syfu, że trzeba by Herkulesa, żeby stajnię Augiasza ogarnął.
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
A kocham(kochałam?) tak, że byłam w stanie w ogień za nim skoczyć
To też objaw toksycznego uzależnienia...
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Czy on ma jakieś problemy z samooceną, że na mnie podbudowuje własne ego?
To na pewno. Tyle czasu budował swoje ego na Twoich przeprosinach i błaganiach, że ciężko mu teraz żyć bez tego.
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
a tyle razy pisał mi, że już miał okazję być w związku ale nie chciał albo musiał w klubie swoim kolegom pokazać jak się dziewczynę wyrywa bo oni nie wiedzieli
Prosta, najprostsza manipulacja, żebyś czuła się winna, zazdrosna i dumna z tego, że takie bóstwo raczy na Ciebie spojrzeć łaskawym okiem od czasu do czasu. Szczerozłoty siurek, kurczę.
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Od wczoraj jak przeczytałam co myślicie to jestem wściekła. Na siebie. Że sobie na to pozwoliłam, że pozwoliłam sobie, żeby ktoś potraktował mnie jak śmiecia.. I pozwoliłam na to komuś kogo kocham a ten ktoś wykorzystał to do granic możliwości....
Dobrze, złość jest potrzebna, pozwoli Ci stanąć na nogi. A wiesz dobrze, że to potrafisz, bo już Ci się to udawało. Po prostu w końcu trzeba, żeby to nie było chwilowe, a na stałe

Trzymam kciuki i wierzę że Ci się uda, jesteś silna baba, tylko musisz o tym pamiętać
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-26, 10:44   #4268
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

[/COLOR]
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bo na to pozwoliłaś. Każda, która tkwi w toksycznej relacji, zgadza się na to, w imię tej nieszczęsnej miłości, która podobno wszystko wybacza i robi cuda. Guzik z pętelką.
Też byłam w toksycznej relacji i wiem doskonale, jak ciężko się z tego wygrzebać. Ale wiem też, że nikt oprócz nas samych, nie jest w stanie tego zrobić.



Ale Ty go nie kochasz, kochasz tylko dobre wspomnienia, które Ci po nim pozostały i ze wszystkich sił starasz sobie wmówić, że te wspomnienia to teraźniejszość. No nie, tak nie jest. I już nie będzie, bo choćby się zmienił raptem, choćbyś i Ty się zmieniła, to między Wami jest tyle syfu, że trzeba by Herkulesa, żeby stajnię Augiasza ogarnął.
To też objaw toksycznego uzależnienia...
To na pewno. Tyle czasu budował swoje ego na Twoich przeprosinach i błaganiach, że ciężko mu teraz żyć bez tego.
Prosta, najprostsza manipulacja, żebyś czuła się winna, zazdrosna i dumna z tego, że takie bóstwo raczy na Ciebie spojrzeć łaskawym okiem od czasu do czasu. Szczerozłoty siurek, kurczę.
Dobrze, złość jest potrzebna, pozwoli Ci stanąć na nogi. A wiesz dobrze, że to potrafisz, bo już Ci się to udawało. Po prostu w końcu trzeba, żeby to nie było chwilowe, a na stałe

Trzymam kciuki i wierzę że Ci się uda, jesteś silna baba, tylko musisz o tym pamiętać

Do tej pory patrzyłam tylko na to, że ja jestem toksyczna. W nim tego nie widziałam, zawsze siebie obwiniałam za wszystkie złe chwile tego związku... Bo jestem dda, bo mój ojciec to alkoholik, więc jestem zazdrosna/zaborcza/chamska/nieufna przez niego i te złe cechy odbijają się na K.
Jeśli go nie kocham to co mnie do niego ciągnie? Czemu o nim myślę, tęsknię, chciałam z nim być za jakiś czas? Nie wiem jak to inaczej nazwać, a możliwe, że masz rację, że to nie jest miłość..
Plus jego manipulacje z ostatnich dni - 'mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe, ze nigdy nie będzie dobrze przez to jaka jestes'

Dzięki elve za te słowa

Edytowane przez ciezko_jest_lekko_zyc
Czas edycji: 2014-07-26 o 10:45
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 10:57   #4269
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

To że sporo jest w Tobie problemów, to wiemy od dawna. Jesteś nieufna, nadpobudliwa...nigdy nie twierdziłam, że z Tobą jest wszystko w porządku, bo nawet wpisy jeszcze pod poprzednim nickiem pokazywały, że jesteś rozchwiana i trzeba coś z tym zrobić. Ale też wiemy, że pracujesz nad sobą od dawna, a Twoje wybuchy nie były spowodowane tym, że raptem Ci się coś przyśniło, tylko on, wiedząc doskonale jaka jest Twoja sytuacja i że z tym walczysz i że trzeba Ci pomóc, tylko dokładał do pieca swoimi zachowaniami. Tym że wiecznie nie miał czasu, że potrafił olewać ostentacyjnie, że bez słowa wyjaśnienia doprowadzał do stanu, kiedy Ci czacha dymiła. Tak się nie robi, po prostu. A jeśli się nie jest w stanie tworzyć związku z kimś, kto ma na plecach taki bagaż życiowy jak Ty, to się mówi, że się nie daje rady i się odchodzi. A on co? On niby jest, ale go nie ma, nie ma go, ale jest. Bawi się z Tobą, Tobą. Naprawdę, trzeba być albo maksymalnym kretynem, z mózgiem rozwielitki (nie obrażając żyjątka), albo burakiem egoistą, żeby się zachowywać tak, jak on. Żadna z tych opcji nie jest dobra na tworzenie związku
W związku są dwie osoby i to od dwóch osób wymaga się ciężkiej pracy, bez tego nie da rady po prostu.

Co Cię do niego ciągnie? Uzależnienie. Bo od tylu lat jest tylko on, bo tylko on zna Cię z tej najgorszej strony i wmawiasz sobie, że mimo wszystko przy Tobie jest. Bo mimo tego, jak bardzo chory jest ten układ, daje Ci poczucie bezpieczeństwa, daje Ci poczucie akceptacji. To wszystko jest złudne, ale jeśli czegoś rozpaczliwie potrzebujemy, to widzimy to nawet w reklamach tv

Wiem, że dla osoby siedzącej w samym środku tego bagna, to wszystko nie wydaje się takie oczywiste. Ale wygrzebiesz się, tylko musisz to wszystko sama sobie poukładać
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 11:26   #4270
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Oddałam rzeczy mojemu EX. Podjechałam pod jego dom, zostawiłam to na podjeździe i wróciłam do domu. Nie było go w domu, więc nie widziałam się z nim. Nie zrobiło to na nim ŻADNEGO wrażenia, pomimo, że niektóre rzeczy oddałam mu bardzo osobiste. Nie mam z nim też żadnego kontaktu. Dziś mam imieniny, ale oczywiście nie złożył mi życzeń, nie wierzę też, że to zrobi. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu, a on już się z kimś spotyka. Jakaś dziewczyna mu w komentarzu pod zdjęciem dała mu "buziaczka", a on dał, że "to lubi". On też polubił połowę jej zdjęć, a ona jego. Do znajomych dodał ją z 3, może 4 tygodnie temu.
Jestem załamana. Jestem nerwowa, chce mi się płakać, chciałabym przespać najbliższe pół roku. Najgorsze już nie są wieczory, ale poranki, kiedy wiem, że muszę wstać z łóżka i udawać, że jakoś się trzymam i udawać, że chce mi się żyć. Tak naprawdę nie chce mi się żyć. Nie mam nawet siły, żeby oddychać.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 11:44   #4271
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To że sporo jest w Tobie problemów, to wiemy od dawna. Jesteś nieufna, nadpobudliwa...nigdy nie twierdziłam, że z Tobą jest wszystko w porządku, bo nawet wpisy jeszcze pod poprzednim nickiem pokazywały, że jesteś rozchwiana i trzeba coś z tym zrobić. Ale też wiemy, że pracujesz nad sobą od dawna, a Twoje wybuchy nie były spowodowane tym, że raptem Ci się coś przyśniło, tylko on, wiedząc doskonale jaka jest Twoja sytuacja i że z tym walczysz i że trzeba Ci pomóc, tylko dokładał do pieca swoimi zachowaniami. Tym że wiecznie nie miał czasu, że potrafił olewać ostentacyjnie, że bez słowa wyjaśnienia doprowadzał do stanu, kiedy Ci czacha dymiła. Tak się nie robi, po prostu. A jeśli się nie jest w stanie tworzyć związku z kimś, kto ma na plecach taki bagaż życiowy jak Ty, to się mówi, że się nie daje rady i się odchodzi. A on co? On niby jest, ale go nie ma, nie ma go, ale jest. Bawi się z Tobą, Tobą. Naprawdę, trzeba być albo maksymalnym kretynem, z mózgiem rozwielitki (nie obrażając żyjątka), albo burakiem egoistą, żeby się zachowywać tak, jak on. Żadna z tych opcji nie jest dobra na tworzenie związku
W związku są dwie osoby i to od dwóch osób wymaga się ciężkiej pracy, bez tego nie da rady po prostu.

Co Cię do niego ciągnie? Uzależnienie. Bo od tylu lat jest tylko on, bo tylko on zna Cię z tej najgorszej strony i wmawiasz sobie, że mimo wszystko przy Tobie jest. Bo mimo tego, jak bardzo chory jest ten układ, daje Ci poczucie bezpieczeństwa, daje Ci poczucie akceptacji. To wszystko jest złudne, ale jeśli czegoś rozpaczliwie potrzebujemy, to widzimy to nawet w reklamach tv

Wiem, że dla osoby siedzącej w samym środku tego bagna, to wszystko nie wydaje się takie oczywiste. Ale wygrzebiesz się, tylko musisz to wszystko sama sobie poukładać

No niestety tak sobie wmawiałam do dziś... że on na pewno coś jeszcze do mnie czuje, skoro jeszcze mnie kompletnie nie olał, skoro nadal znosi moje zachowania... to tak działa : gadam z nim, czymś mnie zdenerwuje, on napisze że wychodzi, a ja wypisuje, wydzwaniam ciągle a on mi odpisuje, wraca, rozmawia... każdy inny miałby tego dość a on nadal tkwi... a twierdzi, że mnie nie kocha... to co go trzyma... uzależnienie?
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 11:55   #4272
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
to co go trzyma... uzależnienie?
Świadomość, że żadna inna nie będzie do niego tak wydzwaniała i przepraszała za to, co on narobi na diabła. Że żadna inna tych numerów nie będzie znosić, tylko pokaże jaśnie panu drzwi.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 13:30   #4273
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Elvegirl, ciebie pamiętam z wątku Widzę, że moderatorką nawet zostałaś, gratulacje.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Oddałam rzeczy mojemu EX. Podjechałam pod jego dom, zostawiłam to na podjeździe i wróciłam do domu. Nie było go w domu, więc nie widziałam się z nim. Nie zrobiło to na nim ŻADNEGO wrażenia, pomimo, że niektóre rzeczy oddałam mu bardzo osobiste. Nie mam z nim też żadnego kontaktu. Dziś mam imieniny, ale oczywiście nie złożył mi życzeń, nie wierzę też, że to zrobi. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu, a on już się z kimś spotyka. Jakaś dziewczyna mu w komentarzu pod zdjęciem dała mu "buziaczka", a on dał, że "to lubi". On też polubił połowę jej zdjęć, a ona jego. Do znajomych dodał ją z 3, może 4 tygodnie temu.
Jestem załamana. Jestem nerwowa, chce mi się płakać, chciałabym przespać najbliższe pół roku. Najgorsze już nie są wieczory, ale poranki, kiedy wiem, że muszę wstać z łóżka i udawać, że jakoś się trzymam i udawać, że chce mi się żyć. Tak naprawdę nie chce mi się żyć. Nie mam nawet siły, żeby oddychać.
Ja też Anna Wszystkiego najlepszego
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 13:33   #4274
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość
Spoko, zostanę z Tobą. Nieczęsto się udzielam, ale podczytuję reguralnie. Czemu? Tak mi w krew weszło udawnie przed światem, że wszystko jest ok, że nawet tu mi czasem trudno napisać, że wszystko wydaje mi się bez sensu, kiedy jego nie ma. Jestem po prostu nieszczęśliwa jak jasna cholera.
Razem nam tu będzie o wiele raźniej. Mam takie same odczucia co Ty. Razem miało być cudnie, bez niego nie jest. I wiem, że w naszym związku było różnie przez te 3 lata, że kłóciliśmy się niesamowicie, ale nie spodziewałam się życia bez niego.

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Sama nie zostaniesz, bo ja ze swoim rozumem wielkości fistaszka będę tu długo

jak tam się dziś trzymasz?
Wczoraj było ok, ale dziś jest znowu tragedia. Były z głowy wyjść mi nie może, chciałabym do niego zadzwonić, napisać, cokolwiek bym nie robiła to o nim myślę, co doprowadza mnie do szału, wariacja jak nic. Czemu rozstania są takie trudne? Nie mogę się śmiać, cieszyć sobą, pracować u psychologa, kompletnie porzuciłam jakąkolwiek nadzieję, że mi się uda, bo nie mam już dla kogo walczyć...

Cytat:
Napisane przez kuleczka455 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja juz nie wiem czy to ja jestem nienormalna czy kto!!!!.... wlasnie siedze i rycze bo już mam serdecznie dość wszystkiego.... mój facet jak pisałam siedzi zza granicą zjeżdza co 2 tyg na 1 dzien,.... miał zjechac na niedziele i w pon wracac, dzis do mnie pisze : " jeszcze jeden dzien i bedziemy sie widziec" odpisalam mu ze chyba sie pomylił i w niedziele ... ( od tyg mam juz zaplanowane ze wychodze do kolezanki ktora specjalnie przyjezdza 200 km!).... napisal ze juz jutro będzie i zostanie do poniedziałku , to zaproponowalam zeby przyjechał do mnie i super, razem pojdziemy do tej kolezanki .... a on na to ze on tez chce isc do swojego kumpla i ze chce z nim cos wypic bo dawno nie był u niego...... ja tego nie rozumie... 2 tyg siedzi tam co dziennie pisze ze teskni ze nie moze wytrzymac, przyjezdza i co sie okazuje... ze chyba teskni za kolega.... czuje sie okropnie, w sob wazniejszy jest kolega a w niedz moze sie ze mna spotkac... co to ja jestem.. jakas maskotka;/;/;/ i jeszcze pisze mi ze jestem dziwna i szukam awantury i robie problemy.....wezcie mi doradzcie ,.. czy wy tez uważacie tak jak On??? i mam sie czuc ze to ja jestem na 1 miejscu... jak dla mnie takich zachowaniem pokazuje ze woli kumpli ode mnie.... niech sobie w takim razie idzie do nich w sob i niedziele a ze mna w takim razie niech sie nie widzi.....
Przesadzasz! Skoro Ty się umowiłaś to on przecież tez może i wcale to nie oznacza, że Cię nie kocha, nie tęskni i woli kumpli od Ciebie. Zamiast kłótni, spotkajcie się na 2h, nacieszcie się sobą, a potem on niech pojedzie do swojego kolegi, a ty do koleżanki. Za to niedziela będzie cała wasza
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 14:49   #4275
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Świadomość, że żadna inna nie będzie do niego tak wydzwaniała i przepraszała za to, co on narobi na diabła. Że żadna inna tych numerów nie będzie znosić, tylko pokaże jaśnie panu drzwi.
Kurde, logiczne, teraz dopiero to widzę - ostatnio nie mieliśmy kontaktu 3 tygodnie, napisałam do niego bo miał imieniny. Nawet mi się z nim gadać nie chciało, zbywałam go, pisałam, że lepiej jak w ogóle nie będziemy się odzywać. A on co? milutki, kochany, dopytuje co u mnie, jak się czuję, jak terapia bla bla, on nie chce zrywać kontaktu, on chce żebyśmy się odzywali i spotykali. Kilka dni później zakładam aparat ortodontyczny na zęby - nie ma czasu się ze mną spotkać, bo praca a potem impreza nie pyta mnie nawet jak sie czuje, czy mnie boli z łaski tylko napisał 'jak chcesz to zdjęcie mi prześlij'
Im bardziej to sobie przypominam tym bardziej jestem zła...

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
Razem nam tu będzie o wiele raźniej. Mam takie same odczucia co Ty. Razem miało być cudnie, bez niego nie jest. I wiem, że w naszym związku było różnie przez te 3 lata, że kłóciliśmy się niesamowicie, ale nie spodziewałam się życia bez niego.

Wczoraj było ok, ale dziś jest znowu tragedia. Były z głowy wyjść mi nie może, chciałabym do niego zadzwonić, napisać, cokolwiek bym nie robiła to o nim myślę, co doprowadza mnie do szału, wariacja jak nic. Czemu rozstania są takie trudne? Nie mogę się śmiać, cieszyć sobą, pracować u psychologa, kompletnie porzuciłam jakąkolwiek nadzieję, że mi się uda, bo nie mam już dla kogo walczyć...
A czemu nie chcesz walczyć dla siebie? Dopadła Cię ciężka choroba i Ty przede wszystkim powinnaś zawalczyć o siebie. Musisz się jakoś zmotywować, terapia będzie Ci szła o wiele ciężej bez motywacji.
Ja też chodzę na terapię, ale dlatego że jestem dda. Mimo, że mam teraz strasznie pod górę przez tego tępaka, to nie poddam się. Urwałam z nim wczoraj kontakt, nie odezwę się, muszę zadbać o siebie.
Psycholog na ostatniej sesji powiedziała mi, żebym odpowiedziała sobie na pytanie co jest dla mnie ważniejsze. Bez zastanowienia powiedziałam, że terapia. Musimy wyjść z tych problemów. Musimy obie zrozumieć, że z eksami nie czekałoby nas nic dobrego. Co to za facet, co zostawia kobietę w ciągu tak ciężkiego stanu psychicznego? Co to za facet, który zamiast wspierać w terapii, być oparciem, pomagać to miażdży, dobija, widzi jak się przed nim kajam żeby o mnie walczył i się śmieje z tego, utrudnia terapię?

To nie są chłopcy dla nas. Ciężko ich nawet nazwać mężczyznami, bez względu na wiek..
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 15:35   #4276
kuleczka455
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 13
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość


Przesadzasz! Skoro Ty się umowiłaś to on przecież tez może i wcale to nie oznacza, że Cię nie kocha, nie tęskni i woli kumpli od Ciebie. Zamiast kłótni, spotkajcie się na 2h, nacieszcie się sobą, a potem on niech pojedzie do swojego kolegi, a ty do koleżanki. Za to niedziela będzie cała wasza
Tylko że on nawet nie zaproponował ze przyjedzie mnie chociaż zobaczyć, co prawda będzie dopiero o 19 ale nie ma wcale daleko do mnie.... ale on wybrał ze albo ja ide z nim do kumpla albo on sam idzie tam, inne opcje nie wchodza w gre.... często przez to czuję sie na drugim miejscu, wiecznie kłocimy sie o kolegów;/ i zamiast mi pokazać i udowodnić że to ja sie najbardziej liczę to wybiera znów kolegę ... o to mi najgorzej przykro, bo ja zawsze stawiałam go na 1 miejscu a wydaje mi sie że on mnie stawia na równi z kolegami jeszcze jak mu napisałam ze myslałam ze zobaczy sie najpierw ze mną w niedziele mozemy isc do tego kumpla to odpisał że bylismy niedawno ( 2 tyg temu ) razem na wczasach 12 dni i sie tyle widzielismy to nic dziwnego ze teraz z kumplami chce się zobaczyć....( wiec byl ze mną 2 tyg i mam zrozumiec ze teraz powinnam skakać z radości że az tyle a teraz kolej dla kolegów.....) mnie to boli bo ja czekam na niego 2 tyg zeby zobaczyc sie w sumie na 1 dzien a on jeszcze zawsze zabiera mnie do kolegów , mam odczucie że tak naprawdę bardziej potrzebuje spotkania z Nimi niż ze mną... większość z Was uważa że ja przesadzam, bo w sumie opisalam jakąś jedną sytuacje , ale to nie jest, że akurat teraz tak wypadło... on zjeżdża co 2 tyg i co 2 tyg widzi tych znajomych i mam wrażenie ze zabiera mnie tam tylko dlatego żeby pogodzić ze zobaczy sie ze mną i z nimi .... i wcale się nie czuję że to ja jestem najważniejsza dla Niego w tym zwiazku... juz coraz częściej zastanawiam sie czy nie powinnam dać sobie spokój olać i przecierpieć... napisałaś jeszcze " za to niedziela będzie cała wasza"- niedziela wtedy wyglądałaby tak że w dzień siedzę u niego z Nim i jego rodzicami a wieczorem wychodzimy do kolejnych kumpli .....

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Oddałam rzeczy mojemu EX. Podjechałam pod jego dom, zostawiłam to na podjeździe i wróciłam do domu. Nie było go w domu, więc nie widziałam się z nim. Nie zrobiło to na nim ŻADNEGO wrażenia, pomimo, że niektóre rzeczy oddałam mu bardzo osobiste. Nie mam z nim też żadnego kontaktu. Dziś mam imieniny, ale oczywiście nie złożył mi życzeń, nie wierzę też, że to zrobi. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu, a on już się z kimś spotyka. Jakaś dziewczyna mu w komentarzu pod zdjęciem dała mu "buziaczka", a on dał, że "to lubi". On też polubił połowę jej zdjęć, a ona jego. Do znajomych dodał ją z 3, może 4 tygodnie temu.
Jestem załamana. Jestem nerwowa, chce mi się płakać, chciałabym przespać najbliższe pół roku. Najgorsze już nie są wieczory, ale poranki, kiedy wiem, że muszę wstać z łóżka i udawać, że jakoś się trzymam i udawać, że chce mi się żyć. Tak naprawdę nie chce mi się żyć. Nie mam nawet siły, żeby oddychać.
wg mnie to u Niego zaczyna się nowa znajomość... z tego wszystkiego tak to wygląda ;/.. dlatego też nie odzywa się do Ciebie i nie ruszają go wspomnienia, ponieważ jest na etapie fascynacji nową koleżanką..... nie jestem odpowiednią osobą żeby Ci radzić bo sama mam problemy w związku i obym się myliła ale z tego co napisałaś to on pewnie zastąpił rozmowy z Tobą , rozmowami z Nią i stąd brak kontaktu ;/...
kuleczka455 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 15:41   #4277
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Oddałam rzeczy mojemu EX. Podjechałam pod jego dom, zostawiłam to na podjeździe i wróciłam do domu. Nie było go w domu, więc nie widziałam się z nim. Nie zrobiło to na nim ŻADNEGO wrażenia, pomimo, że niektóre rzeczy oddałam mu bardzo osobiste. Nie mam z nim też żadnego kontaktu. Dziś mam imieniny, ale oczywiście nie złożył mi życzeń, nie wierzę też, że to zrobi. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu, a on już się z kimś spotyka. Jakaś dziewczyna mu w komentarzu pod zdjęciem dała mu "buziaczka", a on dał, że "to lubi". On też polubił połowę jej zdjęć, a ona jego. Do znajomych dodał ją z 3, może 4 tygodnie temu.
Jestem załamana. Jestem nerwowa, chce mi się płakać, chciałabym przespać najbliższe pół roku. Najgorsze już nie są wieczory, ale poranki, kiedy wiem, że muszę wstać z łóżka i udawać, że jakoś się trzymam i udawać, że chce mi się żyć. Tak naprawdę nie chce mi się żyć. Nie mam nawet siły, żeby oddychać.
Mój były po 3 dniach od zerwania znalazł sobie pocieszenie
Nie mów, że nie chce Ci się żyć. Na pewno tkwi w Tobie wielka wola życia. Jak cenne jest życie zrozumie ten, kto mógł je utracić. Ja miałam podejrzenie raka jajnika. Uwierzcie, to takie doświadczenie po którym już nigdy nie powie się, że nie chce się żyć.
Ja dzisiaj przeczytałam ogrom przykrych słów, każde było jak nóż prosto w serce. Powinnam już serca nie mieć. Ale zobacz, życie toczy się dalej. A mamy je tylko jedno. Nie gardź nim. Z czasem odnajdziesz radość życia, ale daj jeszcze temu czas... I ja też teraz muszę swoje odczekać. Też boli... Ale trzeba się trzymać
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 15:49   #4278
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Mój były w dzień rozstania ze mną związał się z inną ...
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 16:04   #4279
kuleczka455
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 13
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Mój były po 3 dniach od zerwania znalazł sobie pocieszenie
Nie mów, że nie chce Ci się żyć. Na pewno tkwi w Tobie wielka wola życia. Jak cenne jest życie zrozumie ten, kto mógł je utracić. Ja miałam podejrzenie raka jajnika. Uwierzcie, to takie doświadczenie po którym już nigdy nie powie się, że nie chce się żyć.
Ja dzisiaj przeczytałam ogrom przykrych słów, każde było jak nóż prosto w serce. Powinnam już serca nie mieć. Ale zobacz, życie toczy się dalej. A mamy je tylko jedno. Nie gardź nim. Z czasem odnajdziesz radość życia, ale daj jeszcze temu czas... I ja też teraz muszę swoje odczekać. Też boli... Ale trzeba się trzymać
Masz racje ja zawsze jak czuję sie strasznie i myśle ze lepiej byłoby jakby mi się coś stało... to zaraz idę po rozum do głowy i myśle że ja płacze i użalam się bo z facetem mi nie wychodzi ... a co mają powiedzieć osoby które są poważnie chore albo matki które tracą w młodym wieku swoje dzieci... to dopiero jest ból.... a ból po rozstaniu z chłopakiem owszem jest, ale da się przeżyć , nie ten facet to będzie następny....
kuleczka455 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 17:30   #4280
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez kuleczka455 Pokaż wiadomość
Masz racje ja zawsze jak czuję sie strasznie i myśle ze lepiej byłoby jakby mi się coś stało... to zaraz idę po rozum do głowy i myśle że ja płacze i użalam się bo z facetem mi nie wychodzi ... a co mają powiedzieć osoby które są poważnie chore albo matki które tracą w młodym wieku swoje dzieci... to dopiero jest ból.... a ból po rozstaniu z chłopakiem owszem jest, ale da się przeżyć , nie ten facet to będzie następny....
Dokładnie. Też sobie w takich chwilach myślę o tych osobach. Sama przeżyłam strach przed śmiercią, a nie była to diagnoza, a tylko przypuszczenie raka. Nie umiem sobie wyobrazić co czuje osoba, na którą "wydano wyrok". Ja przeżyłam koszmar. Rozstanie to jest PIKUŚ w porownaniu z tym co czułam leżąc w ponurej, szpitalnej sali w środku nocy i czekając na lepsze wyniki... Wyłam z rozpaczy w łazience.
Jak sobie to przypomnę to chce mi się beczeć. A bo byłym nie.
Więc uszy do góry, bo zdrowie najważniejsze.
A nowa miłość i tak się przypałęta
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 23:05   #4281
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Jestem pieprzoną masochistką...
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 23:23   #4282
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;47469177]Jestem pieprzoną masochistką...[/QUOTE]

co sie stalo?
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-26, 23:52   #4283
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
co sie stalo?

O nic nie pytaj, lepiej uderz, to może mózg zacznie mi bardziej pracować...
1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 08:46   #4284
asdi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: laboratorium
Wiadomości: 85
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;47469429]O nic nie pytaj, lepiej uderz, to może mózg zacznie mi bardziej pracować...[/QUOTE]

☠☠☠! Pomogło?
__________________
"do szeregu i tu moralnie nie dezerteruj!"
asdi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 09:05   #4285
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

znowu mam ochotę do niego napisać zapytać, czy ma dziś wolną niedzielę, odwiedźcie mnie od tego pomysłu! bo gdyby chciał, to sam by coś zaproponował, poza tym znowu widze jakieś lajkowane nowe koleżaneczki na fb, jak mnie to irytuje...
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 09:46   #4286
Puchatkowa Dama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 284
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
znowu mam ochotę do niego napisać zapytać, czy ma dziś wolną niedzielę, odwiedźcie mnie od tego pomysłu! bo gdyby chciał, to sam by coś zaproponował, poza tym znowu widze jakieś lajkowane nowe koleżaneczki na fb, jak mnie to irytuje...
Nie pisz do niego. Nie warto... naprawdę.
A co do fb- mnie też momentami szlag trafia jak widzę takie coś.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć."

Napoleon Hill
Puchatkowa Dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 09:57   #4287
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Puchatkowa Dama Pokaż wiadomość
Nie pisz do niego. Nie warto... naprawdę.
A co do fb- mnie też momentami szlag trafia jak widzę takie coś.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
no dokładnie, gdzie znaleźć faceta, który potrafi się skupić na jednej dziewczynie a nie na wszystkich wokół?
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 10:19   #4288
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
no dokładnie, gdzie znaleźć faceta, który potrafi się skupić na jednej dziewczynie a nie na wszystkich wokół?
A to nie można już zalajkować czyjegoś zdjęcia bez wywoływania podejrzenia, że chce się z tą osobą przespać?

Oni sobie klikają bezmyślnie, a Wy macie rozkminę na cały dzień. Po co to sobie robicie?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 10:30   #4289
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A to nie można już zalajkować czyjegoś zdjęcia bez wywoływania podejrzenia, że chce się z tą osobą przespać?

Oni sobie klikają bezmyślnie, a Wy macie rozkminę na cały dzień. Po co to sobie robicie?
bo jeśli koleś nie odzywa się załóżmy tydzień/dwa tygodnie, a w między czasie pojawiają się nowe koleżaneczki, którym hurtowo lajkuje foty, to chyba nic dziwnego że pojawi się myśl - a może nową wyrwał i dlatego się nie odzywa?
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-27, 10:48   #4290
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
bo jeśli koleś nie odzywa się załóżmy tydzień/dwa tygodnie, a w między czasie pojawiają się nowe koleżaneczki, którym hurtowo lajkuje foty, to chyba nic dziwnego że pojawi się myśl - a może nową wyrwał i dlatego się nie odzywa?
Nie odzywa się, bo mu nie zależy, lajkowanie koleżaneczek to tylko kolejny objaw. Takich ludzi trzeba się pozbywać ze swojego życia, a nie marnować młodość na oczekiwanie, kiedy łaskawie coś zaproponuje. Po co się męczyć w takiej beznadziejnej znajomości?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.