Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

[suzuranka]

Napisane przez Jyotika

Ja mam sentyment i nie moge go tak wywalic. Przynajmniej na razie, ale nie zagladalam tam od wiekow. Chyba wolalabym go spalic - nie chcialabym aby ktos go przeczytal czy cos... Wlasnie musze sie znowu zabrac za swoj album z pozytywami, bo mam male zaleglosci

Ja mam typowo lekarskie pismo;P i tak mnie nikt nie rozczyta, więc bez większego żalu się ich pozbyłam

Wiecie, mam mnóstwo planów wymyślonych na życie, pomysłów, ale jest tego tak wiele i tak dużo szans i czasu w życiu zmarnowałam, że te wszystkie emocje mnie wręcz przytłaczają, przygniatają i koniec końców za nic się nie biorę Kiedyś byłam bardzo ambitna, robiłam mnóstwo rzeczy, ŻYŁAM, teraz jedynie EGZYSTUJĘ. Nie wiem, za co się zabrać, od czego zacząć, nie mam na siebie żadnego konkretnego pomysłu...

[Jyotika]

Napisane przez suzuranka

JWiecie, mam mnóstwo planów wymyślonych na życie, pomysłów, ale jest tego tak wiele i tak dużo szans i czasu w życiu zmarnowałam, że te wszystkie emocje mnie wręcz przytłaczają, przygniatają i koniec końców za nic się nie biorę Kiedyś byłam bardzo ambitna, robiłam mnóstwo rzeczy, ŻYŁAM, teraz jedynie EGZYSTUJĘ. Nie wiem, za co się zabrać, od czego zacząć, nie mam na siebie żadnego konkretnego pomysłu...

Wydaje mi sie ze sa dwa sposoby, no dobra trzy (albo 3w1) - 1. grafik dzienny, gdzie spisujesz wszystko co robisz i w jakich godzinach ; 2. pozytywna afirmacja, moze cos w stylu "chce sie zmienic", albo "chec zmiany jest moja motywacja do dzialania" albo sama sobie cos wymysl, tylko w afirmacji nie wolno uzywac negtywow i przeczen ; 3. ustal sobie date, od ktorej zaczniesz wprowadzac stopniowo zmiany - ja dalam sobie czas na lenistwo i odwlekanie wszystkiego z wyrzutami sumienia do konca czerwca...

W razie braku pomyslow wpadnij na ten watek na forum - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804 ; albo na mego bloga - http://thoughtcanbechanged.blogspot.co.uk

[Ishani]

Napisane przez suzuranka

Ja mam typowo lekarskie pismo;P i tak mnie nikt nie rozczyta, więc bez większego żalu się ich pozbyłam

Wiecie, mam mnóstwo planów wymyślonych na życie, pomysłów, ale jest tego tak wiele i tak dużo szans i czasu w życiu zmarnowałam, że te wszystkie emocje mnie wręcz przytłaczają, przygniatają i koniec końców za nic się nie biorę Kiedyś byłam bardzo ambitna, robiłam mnóstwo rzeczy, ŻYŁAM, teraz jedynie EGZYSTUJĘ. Nie wiem, za co się zabrać, od czego zacząć, nie mam na siebie żadnego konkretnego pomysłu...

Oj, dokładnie wiem co czujesz Ale wracanie do przeszłości nic nie zmieni, też tak robiłam, a liczy się tu i teraz. Porzuć i zapomnij o wszystkim co było, zacznij od zera, jakby Twoje życie właśnie się zaczęło No może nie zupełnie, ale wiesz co mam na myśli A co w sumie wtedy robiłaś że czułaś że żyjesz? Może spróbuj do tego powrócić?

Napisane przez Jyotika

W razie braku pomyslow wpadnij na ten watek na forum - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804 ; albo na mego bloga - http://thoughtcanbechanged.blogspot.co.uk

Kochana, przepraszam, jeśli to zabrzmi niemiło, ale dlaczego po prostu nie wkleisz tych 2óch linków do podpisu? W sumie wklejasz je w co 2gim poście, czuje się jakbyś chciała nas zwerbować do sekty Jak wkleisz do podpisu to na pewno będziesz miała więcej wejść ^^

[Jyotika]

Napisane przez Ishani

Kochana, przepraszam, jeśli to zabrzmi niemiło, ale dlaczego po prostu nie wkleisz tych 2óch linków do podpisu? W sumie wklejasz je w co 2gim poście, czuje się jakbyś chciała nas zwerbować do sekty Jak wkleisz do podpisu to na pewno będziesz miała więcej wejść ^^

Hmm... a pisalam, ze moj kolor wlosow to blond i o tym, to akurat nie pomyslalam??? Dzieki za podpowiedz... Do podpisu nie lazlam od samego poczatku i jakos tak wylecial on mi z glowy. Zaraz go przerobie...

[suzuranka]

Dziękuję Wam, Jyotika i Ishani, za rady Faktycznie, powinnam to wszystko rzucić w kąt, i zacząć "od nowa", ale potrzebuję na to trochę czasu... Póki co myślę o tym, co chcę rzeczywiście w życiu robić, czemu się poświęcić, powrócić do moich pasji i zacząć realizować plany i cele, chociaż pomalutku, ale do przodu...

[Jyotika]

Suzuranka - nie ma problemu. A co do Twego podpisu, ja lubie jeszcze tekst "Jest metoda w tym szalenstwie."

Wczoraj zrobilam pare sesji z nowego kursu, ale sie przerazilam bo pierwsza sesja zajela mi dwie godziny! Potem na szczescie byly dwie mniejsze i obie przerobilam w dwie godziny. Zostalo jeszcze do zrobienia 5 sesji i jeden Unit akonczony. Na caly kurs Business and Administration sklada sie 5 unitow... Damy rade

A jak u Was idzie mobilizacja i nauka dziewczyny? Wszystko w porzadku?

Mimio8 - znalazlas ksiazke o asertywnosci? Tak nie piszesz nic o niej ostatnio...

[Jyotika]

A Wy co? Internet Wam odcielo? Przestalyscie cokolwiek robic? Co tutaj tak cicho?

Haloooooooo!!!!

[Honey7]

Każda korzysta z życia i wakacji

[Jyotika]

Fakt, zapomnialam, ze cos takie istnieje - ja mam tylko prace

[withi_as]

Ja tu do Was zaglądam, ale tylko podczytuję. Są wakacje, są siły i jest energia aby coś zmieniać. Póki co się powoli realizuję, a pierwszym krokiem jaki podjęłam było zrobienie listy, która ułatwiła mi zebranie wszystkiego, co planowałam na wakacje, do kupy

Zapraszam do siebie na bloga, w najnowszym wpisie jest wszystko co i jak:
http://withi.wordpress.com/2012/07/0...yjne-motywacje

Jak tam Wasze plany wakacyjne? Szykujecie jakieś ciekawe wyjazdy?

[nekofood]

Ja regularnie czytam wątek, ale mam chwilowo wolne (więc się odchamiam w sumie to też mam w wakacyjnych planach). Tego mi było trzeba. Od poniedziałku biorę się za wszystko ze zdwojonym zapałem (gdyby tak jeszcze lato nie wysysało ze mnie większości energii... ).

[Jyotika]

Ha! Ja tez w swym bodajze wczorajszym poscie, napisalam, ze mam zamiar zerwac z wieczornym nalogiem siedzenia na czatach, facebookach, emailach i forach. Wieczor po pracy mam zamiar przeznaczyc na relaks i nauke - ciagle wszystko odkladam na potem. Teraz mam zamiar troszke wziac sie za siebie i jak najszybciej pokonczyc swoje kursy, opracowac jeden zeszyt cwieczen, pomedytowac, wprowadzic w zycie "kontrolowanie oddechu" (pisalam o tym w blogu dzis)... Zobaczymy - daje sobie 3 tygodnie, gdzie wieczorami zamiast na stronkach i robieniu glupot, czy wiszeniu na telefonie, bede albo medytowac albo pracowac nad jakims kursem. Zobaczymy jak mi pojdzie

[Mimi08]

Napisane przez Jyotika

Mimio8 - znalazlas ksiazke o asertywnosci? Tak nie piszesz nic o niej ostatnio...

Hej!

Sorki, że nie pisałam, ale miałam ostatnio problem z komputerem i przez ponad tydzień nie miałam dostępu do internetu

Co do książki to... W mojej bibliotece nic nie było :/ W empiku znalazłam tylko jedną książke: Agnieszka Wróbel- Asertywność na co dzień. Ale nie kupiłam, postanowiłam, że najpierw sprawdze recenzje na jej temat a dopiero później kupie. W internecie ma same pochlebne opinie, tak więc kiedyś na pweno kupie.
Temat asertywnosci odłożyłam na pewnien moment. Szukając w internecie jakiś informacji o aserytywności wszędzie czytałam że asertywna osoba to osoba PEWNA SIEBIE, która z łatwością okazjue swoje uczycia i broni własnych praw. Po zastanowieniu stwierdziłam, że nie jestem osobą pewną siebie. Dlatego na razie odstawiłam na bok asertywnośći i zainteresowałam się jak zwiększyć swoją pewność siebie. Dopiero dzisiaj zaczęłam.
Jak będe choć troszkę pewniejsza siebie znowu wróce do asertywności.

[Ishani]

Mimi i jeśli chodzi o pewność siebie to znalazłaś cos ciekawego? Jakieś książki, coś?

[Jyotika]

Pewnoc siebie to iezki temat i wiele z nas jej nie ma i nadrabia czyms innym - czyms na pokaz.

Pewnosc siebie to uwierzenie we wlasne sily, walsne mozliwosci. To akceptacja swojej osoby, swoich zalet i wad. Kochnie siebie i zdrowy egoizm. Uwierzenie, ze ma sie prawo do milosci, wiary, nadziei, przyjaciol, bycia dobrym, kochanym, zrozumianym i zaakceptowanym.

Mi pomagaja w tym afirmacje. Jak czuje sie niepewna czegos, lub pojawiaja sie jakies zle mysli. Louise Hay radzi, aby jak juz sie intensywne niepokojace mysli pojawia, to aby sie w nie sluchac, zobaczyc co one mowia, na jaki aspekt zycia naciskaja i zaczac zgodnie z tym afirmowac.

Ostatnio rowniez wyczytalam, ze dobrze jest robic wizualizacje. Zamnac oczy, odprezyc sie, zaczac rownomiernie oddychac i wyobrazic siebie takim, jakim sie chce byc - pewnym siebie, kochajacym, kochanym... Sama nie mam do nich cierpliwosci. Znaczy sie szukam wymowek aby ich nie robic, a jak juz robie to wiecorem i zasypiam w trakcie. Niby nie jest zle, bo tez tak mozna, ale chcialabym raz miec sile aby przeprowadzic ja od poczatku do konca a nie zasnac w trakcie

Moja ulubiona afirmacja na podbudowanie pewnosci siebie jest "I am powerful and I am loving and I have nothing to fear".

Dzis jest niedziela - dzien przeznaczony na bloga, fora, pisanie postow, emaili Jutro wieczorem kursy!

[Honey7]

a szukałyście książek na chomiku ?
Dzisiaj akurat byłam na jednym chomiku i widziałam takie coś ale nie ściągałam, bo akurat nie tego szukałam [klik]

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

withi zainspirowałaś taką listą ja mam już jedną listę na blogu, ale zrobię taką krótkoterminową tylko na wakacje, mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że kradnę pomysł

[Mimi08]

Napisane przez Ishani

Mimi i jeśli chodzi o pewność siebie to znalazłaś cos ciekawego? Jakieś książki, coś?

Nie wiem czy ciekawe, bo jeszcze nie czytałm, mam dwie książki: Rafał Kołodziej- Uwolnij Pewność Siebie i Aleksander Łamek Nieśmiałość. Jak jej się pozbyć.

polecam ten artykuł http://michalpasterski.pl/2008/11/ja...ewnosc-siebie/

Napisane przez Honey7

a szukałyście książek na chomiku ?
Dzisiaj akurat byłam na jednym chomiku i widziałam takie coś ale nie ściągałam, bo akurat nie tego szukałam [klik]

Ja szukałam normalnie w bibiotece i księgarni, książek L. Hay którą tak poleca Jyotika, ale nie znalazłam. Za to na chomiku znalazłam audiobook. Dobre i to. Lepszy rydz niż nic

[Honey7]

A ja zaczynam projekt wakacje
zrobiłam sobię liste rzeczy koniecznych do zrobienia podczas wakacji i mam nadzieję, że mi się uda długa nie jest i stawiam głównie na szukanie pracy, sport (jazda na rowerze) oraz angielski no i mniej istotne rzeczy, które można zrobić w wolnym czasie

[Mimi08]

Napisane przez Honey7

A ja zaczynam projekt wakacje
zrobiłam sobię liste rzeczy koniecznych do zrobienia podczas wakacji i mam nadzieję, że mi się uda długa nie jest i stawiam głównie na szukanie pracy, sport (jazda na rowerze) oraz angielski no i mniej istotne rzeczy, które można zrobić w wolnym czasie

Fajna sprawa taka lista. Dzięki niej można być bardziej zorganizowanym. Chyba też będe musiała taką liste napisać

[Honey7]

mnie zainspirowała Withi na innym wątku

[Jyotika]

Ja tez mam zamiar skorzystac z propozycji Withi choc moze lekko w innej formie. Poniewaz pracuje, nie mam az tyle wolnego czasu. Wychodze z domu o 9 rano i zazwyczaj wracam o 9 wieczorem. Jestem dosc czesto wypruta ze wszystkiego wieczorem. Mam jednak pare rzeczy do zrobienia, rzeczy, ktore chcialabym zrobic. Dlatego mysle aby poza konkretna lista przygotowac jeszcze grafik godzinowy. Narzuci mi to pewne ramy czasowe na wykonanie danego zadania i bardziej zmobilizuje do dzialania. Oczywiscie postanowilam sie nagradzac. Uwazam, ze bardzo ciezko pracuje i mam zamiar chwalic sie tutaj swoimi osiagnieciami. Juz dawno sie z tym zanosilam, ale ciagle znajdowalam tysiace wymowek aby robic tylko mala czesc z tego co zaplanowalam. Odpoczynek odpoczynkiem, ale...

Co Wy na to - aby wlasnie na tym watku albo na watku Pozytywnie (patrz link w moim podpisie) pisac wlasnie co nam sie udalo zrobic z zaplanowanych rzeczy co tydzien albo co dwa tygodnie? Mozemy ustalic jakis wspolny dzien na to, albo kazda wybierze sobie swoj wlasny dzien do "rozliczenia"? Moze swiadomosc, iz trzeba bedzie sie czyms pochwalic zmobilizuje nas bardziej do dzialania i pracy nad lista?


Honey7 jak bloog? Udalo Ci sie stworzyc jakies ciekawe CV? Mam nadzieje, ze wszystko super! Daj znac jak Ci idzie

Mimio8 problem z L.Hay jest taki ze szybko znika z polek. Musisz za nia chodzic dosc regularnie, ewentualnie zamowic w empiku moze Ci sprowadza albo powiedza kiedy sie jej spodziewac. Jak pojechalam do PL i poszlam z siostra, to jednego dnia lezaly 3 egzemplarze, drugiego juz nie bylo zadnego.

[Mimi08]

Napisane przez Jyotika

Co Wy na to - aby wlasnie na tym watku albo na watku Pozytywnie (patrz link w moim podpisie) pisac wlasnie co nam sie udalo zrobic z zaplanowanych rzeczy co tydzien albo co dwa tygodnie? Mozemy ustalic jakis wspolny dzien na to, albo kazda wybierze sobie swoj wlasny dzien do "rozliczenia"? Moze swiadomosc, iz trzeba bedzie sie czyms pochwalic zmobilizuje nas bardziej do dzialania i pracy nad lista?

Świetny pomysł! Pisze się na to

Napisane przez Jyotika

Mimio8 problem z L.Hay jest taki ze szybko znika z polek. Musisz za nia chodzic dosc regularnie, ewentualnie zamowic w empiku moze Ci sprowadza albo powiedza kiedy sie jej spodziewac. Jak pojechalam do PL i poszlam z siostra, to jednego dnia lezaly 3 egzemplarze, drugiego juz nie bylo zadnego.

W takim razie będe musiała regularnie zaglądać do empku, albo innych księgarni. Mam nadzieje, że kiedyś kupie.

[Ishani]

Dziewczyny znacię tę stronę -> http://www.lumosity.com/
Polecam, zarejestrowałam się, wystarczy codziennie brać udział w krótkim treningu aby poprawić prace naszego mózgu itd itd ^^ Przynajmniej liczę, że to faktycznie działa ;]

Ech, musze popracować nad moim planem i organizacją dnia -.- Jest po 1 a ja jeszcze powinnam poćwiczyć i posprzątać łazienkę (obiecałam) a jak zwykle wkręciłam się w masę innych rzeczy

[Mimi08]

Napisane przez Ishani

Dziewczyny znacię tę stronę -> http://www.lumosity.com/
Polecam, zarejestrowałam się, wystarczy codziennie brać udział w krótkim treningu aby poprawić prace naszego mózgu itd itd ^^ Przynajmniej liczę, że to faktycznie działa ;]

Ech, musze popracować nad moim planem i organizacją dnia -.- Jest po 1 a ja jeszcze powinnam poćwiczyć i posprzątać łazienkę (obiecałam) a jak zwykle wkręciłam się w masę innych rzeczy

O co tam dokładnie chodzi? Co tam się robi?

[sauer]

Dawno obiecany artykuł z pewnej gazety - prywatna lekcja szczęścia
Może komuś pomoże spojrzeć na świat od trochę innej strony

[Jyotika]

A ja jeszcze polece taki oto artykulik -
http://www.dailymail.co.uk/femail/ar...-mistake-.html

Jest po angielsku, ale sie z nim zgadzam bardzo :P

[Zioło]

Witajcie kobietki Chyba muszę do was dołączyć...

Ostatnio, czyli przez ostatnie półtora roku mam wrażenie, że moje życie traci sens. Jestem na dobrych studiach, mam świetnego chłopaka, powinnam być szczęśliwa, ale nie jestem.

Wykonywanie codziennych czynności bywa dla mnie dużym problemem. Wstaję i nie mam siły iść pod prysznic, niechętnie robię sobie jedzenie, trudno mi się zmusić do posprzątania... jakbym nie miała siły.

Wraz z początkiem wakacji postanowiłam wrócić do dawnej siebie - odważnej, żywiołowej, pewnej siebie, pełnej energii i radosnej. Muszę wrócić do czytania książek - kiedyś to kochałam, od jakiegoś czasu nawet na to nie mam siły - i do wysiłku fizycznego, który zawsze dawał mi kopa do działania. Mam kilka książek o prawie przyciągania, podświadomości, afirmacjach, NLP itp., mam zamiar je wszystkie przeczytać i wyciągnąć wnioski. Chcę, by te wakacje były dla mnie najbardziej owocne ze wszystkich

Chcę znów być szczęśliwa

[Honey7]

Witaj Zioło

A do mnie w końcu doszedł certyfikat z euroKobiety

[Rarita]

Napisane przez Honey7

Witaj Zioło

A do mnie w końcu doszedł certyfikat z euroKobiety

Gratulacje
Mi się bardzo przydał, mam nadzieję, że Tobie też pomoże

Uff, jest 17,30, wróciłam z pracy i chyba pierwszy raz od początku lipca nie jestem zmęczona o tej porze to dobry znak, trzeba wykorzystać wieczor na coś konstruktywnego

[Honey7]

Rarita i co Ci się udało konstruktywnego wieczorem zrobić ?