Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

Wydaje mi się, że Ty zbyt szybko żyjesz i dlatego dieta się Ciebie nie trzyma A silną wolę masz, odrzuciłaś kawę (nie wiem jak teraz)

Monia chyba przyjadę do Ciebie na kurs pozytywnego myślenia
Fakt z kawą się udało i nie było to aż tak trudne. Teraz od czasu do czasu wypiję małą filiżankę, ale nie muszę od niej zaczynać każdego dnia i to jest super

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Joanna XL

Carla Fajnie Cie widzieć
A teraz już mniej milo Przestrzegam Cie przed myśleniem typu "nie mam silnej woli" - myślę ze poza Nadalką i Kwiatuszkiem to tutaj nie ma osób o żelaznej woli wszystkie (ze mną na czele ) grzeszymy mniej lub bardziej... A jednak ...zaciskamy zęby i każda w swoim tempie chudnie powoli ..Po prostu nie ma się co poddawać

Po drugie - myślenie typu "dzis nie wejdę na wage bo się boję" "wolę nie wiedzieć" "te spodnie jeszcze sie dopinaja po co sie denerwować" donikąd nie prowadzi ... Tj mnie zaprowadziło z 75 kg na 85 w pół roku

Nie chce żeby to zabrzmiało ostro - poprostu jesteś znami od początku i dobrze Ci życzę Lepiej wziąc się za siebie od razu niz zaczynać z waga 10 kg większa za rok ...

No chyba, że ... jesteś ze swoją obecną wagą szczęśliwa ? Nawet jeśli psychcznie tak - to warto pomyśleć jak ona odbija się na zdrowiu - jeśli nie teraz to za 5-10 lat ..

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Ach a u mnie dziś na wadze równiutkie 71

Poza tym piekło na ziemi (32 stopnie) - a my od rana sprzątaliśmy Ale juz posprzątane, zakupy zrobione i jedziemy po gości Także Beatko piatka - ja też będę imprezeować do końca lipca lekko (no do poniedziałku

To żeś mi nawtykała Liczyłam na pogłaskanie po główce a tu od razu kopniak w d...
Ale masz świętą rację, że za rok będę o 10 kg cięższa jeżeli nic nie będę robić

[ogolnie]

Napisane przez CARLA_23

Monia chyba przyjadę do Ciebie na kurs pozytywnego myślenia
Fakt z kawą się udało i nie było to aż tak trudne. Teraz od czasu do czasu wypiję małą filiżankę, ale nie muszę od niej zaczynać każdego dnia i to jest super

ja też odstawiam, bo mnie bardzo żołądek po kawie boli od paru dni. teraz mnie boli, dzis wypiłam trzy kubły od jutra koniec z kawa! no i jestem dzis rozdygotana w chooy!
a czemu na kurs pozytywnego myslenia do mnie?
a jak juz jestes to słuchaj...taka sprawa... (szeroka dupa, wąska ława ) nie mogłabys mi skombinowac pimafucort i pimafucin no zartuje rzecz jasna chociaz...

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

ja też odstawiam, bo mnie bardzo żołądek po kawie boli od paru dni. teraz mnie boli, dzis wypiłam trzy kubły od jutra koniec z kawa! no i jestem dzis rozdygotana w chooy!
a czemu na kurs pozytywnego myslenia do mnie?
a jak juz jestes to słuchaj...taka sprawa... (szeroka dupa, wąska ława ) nie mogłabys mi skombinowac pimafucort i pimafucin no zartuje rzecz jasna chociaz...

Nie wolno wykorzystywać znajomości
Idź do swojej apteki i zapytaj czy Ci "pożyczą" i doniesiesz Rp później. Nie powinno być raczej problemu

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Wstałam dziś z ogromnym bólem głowy ( wiadomo jak to w wolny dzień) i musiałam strzelić sobie kawkę... Ale za Ciebie Monia trzymam kciuki

[ogolnie]

Napisane przez CARLA_23

Nie wolno wykorzystywać znajomości
Idź do swojej apteki i zapytaj czy Ci "pożyczą" i doniesiesz Rp później. Nie powinno być raczej problemu

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Wstałam dziś z ogromnym bólem głowy ( wiadomo jak to w wolny dzień) i musiałam strzelić sobie kawkę... Ale za Ciebie Monia trzymam kciuki

Oj Karola, tu chodzi o moje zdrowie, a Ty mi tu o znajomościach
Właśnie o to chodzi, że nie moge tak zrobić jak piszesz bo do gina jadę dopiero w połowie sierpnia, a mamy dopiero koniec lipca. no ale leki bez recepty mi pomogły

u mnie waga dzis bardzo optymistyczna

[nadalka]

Napisane przez ogolnie

Oj Karola, tu chodzi o moje zdrowie, a Ty mi tu o znajomościach
Właśnie o to chodzi, że nie moge tak zrobić jak piszesz bo do gina jadę dopiero w połowie sierpnia, a mamy dopiero koniec lipca. no ale leki bez recepty mi pomogły

u mnie waga dzis bardzo optymistyczna

[anuszka21]

ogolnie, ja mam chyba w domu pimafucin;p w ciazy cos takie mialam...

waga spoczi 68,5 zaktualizuje jutro, bo moze jeszcze cos ciut nizej bedzie

[Joanna XL]

Carla jeśli nawet Ci nawtykałam to z dobrego serca Mój komfort zycia wzrósł o tyle po zrzuceniu otyłości iprawie całej nadwagi ..że miałabym ochote każdej puszystej kobiecie naulicy opowiadać jakie wspaniałe jest schudnięcie Z drugiej strony wiem po sobie ze do odchudzania trzeba dojrzeć ... ale jednak szkoda życia
Btw widzę że czytasz trylogie Murakamiego - ciekawa jestem jakie bedziesz miała wrażenia - u mnie po pierwszym tomie było wow , nastepny raczej na plus a ostatni już się ciągnął

Ogólnie zadałaś trudne pytanie - w mojej rekordowej wadze nie czułam się dobrze i nawet jesli nie bylam nieszczęśliwa to każdy dołek kończył się stwierdzeniem "a poza tym to jestem gruba i beznadziejna bo to żarcie rządzi moim zyciem"
Teraz powiedziałabym że mam stosunek neutralny na plus do swojej figury - czuje się o niebo lepiej , wygladam też ... No i łatwiej znoszę upały (bezcenne) , lżej mi pomalować paznokcie u stóp a zakupy ciuchowe znowu sprawiaja przyjemnosc
Jasne że do idealu (nawet mojego czyli raczej kobiecego w kształtach) trochę mi brakuje, ale stan obecny nie sprawia że mam ochote płakać patrzac na swoje zdjęcia.

Przynajmniej w moim przypadku (nad)waga miała wpływ na psychikę (i to duży) - poczucie własnej wartosci spadło, straciłam ochotę na poznawanie nowych ludzi, energie itd Nie ma co się rozpisywać - lepiej być szczupłym niż grubym


Btw dziś z gosmi robiliśmy zdjęcia - i cholera na zdjęciach to do końca brakuje mi z 10-12 kg a nie 6 Czyli będę tu tkwiła do późnej starości (biorąc pod uwagę moje tempo

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Ach co do grzeszenia to cóż .... no grzesze Wczoraj przyszalałam, dziś już się pilnuje ale jednak jemy po restauracjach i choć nie jem frytek z golonkami czy innych tłuszczy to jem "normalne dania". Plus panuje nad ilościami - np do obiadu wypiłam piwo ale małe i jedno (średnia towarzystwa było 2 duze na łebka) ... A i ruchu mam sporo, do tego dziś rano o 6 poszłam biegać i w 25 stopniach przebiegłam 6,5 km Mój mąż stwierdził że jestem szalona choć chyba miał inne słowo na końcu języka

U nas jest obecnie 33 stopnie (średnia temp na zwiedzanie ) a przede mną jeszcze "sesja wieczorna" i cały jutrzejszy dzień

Generalnie mam w sobie powera i jakoś tak optymistycznie wiec nawet jak wpadne na czerwone to wiem że 2-3 dni i zrzucę...

Trzymajcie się ..chłodno

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Ach ogolnie klask i:

[Psotka87]

My po weselu, było super i świetnie się bawiłam, ale zeżarłam chyba ze 2kg ciasta :/ od teraz już się pilnuję, a jutro ważenie, zobaczymybile odchudzania zmarnowałam :/ a dzisiaj jeszcze ćwiczenia z Tiffany, chociaż padam na twarz :P

Ja też odkąd zaczęła waga spadać czuję się o niebo lepiej. Mimo że różnica teoretycznie nie jest duża i ciężko zauważyć to jednak psychicznie nie ma porównania.

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

My po weselu, było super i świetnie się bawiłam, ale zeżarłam chyba ze 2kg ciasta :/ od teraz już się pilnuję, a jutro ważenie, zobaczymybile odchudzania zmarnowałam :/ a dzisiaj jeszcze ćwiczenia z Tiffany, chociaż padam na twarz :P

Ja też odkąd zaczęła waga spadać czuję się o niebo lepiej. Mimo że różnica teoretycznie nie jest duża i ciężko zauważyć to jednak psychicznie nie ma porównania.

ojj, nieladnie ;p ja mam mega doła i najchetniej nie wstawałabym z lózka przez miesiac ;/ waga poszła do góry, do tego zaczal sie wlasnie 4ty tydzien jak jestem sama z dzieckiem 24h i jestem wykonczona!!
Dzisiaj to normalnie juz nic mi sie do żarcia nie nalezy ;/

[nadalka]

Ja jestem dopiero 3 dzień sama, jeszcze 12 przede mną

asia, Ty mnie za przykład nie bierz bo ja też ostatnio żrę

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

Ja jestem dopiero 3 dzień sama, jeszcze 12 przede mną

asia, Ty mnie za przykład nie bierz bo ja też ostatnio żrę

Latwo nie jest ;/

[Psotka87]

Uff, u mnie nie tak źle, 90,3, czyli w górę tylko te pół kilo którego nawetnie zaktualizowałam dzisiaj już grzecznie.

Anuszka nie zazdroszczę siedzenia z dzieckiem, ja po standardowych 9h m czasem wszystkiego dość :P

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

Uff, u mnie nie tak źle, 90,3, czyli w górę tylko te pół kilo którego nawetnie zaktualizowałam dzisiaj już grzecznie.

Anuszka nie zazdroszczę siedzenia z dzieckiem, ja po standardowych 9h m czasem wszystkiego dość :P

no taaa, ale jednak dobrze jak ktos po tych 9h przyjdzie i sie zajmie (

jecie bób? Czy nie wskazany na diecie?

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

Oj Karola, tu chodzi o moje zdrowie, a Ty mi tu o znajomościach
Właśnie o to chodzi, że nie moge tak zrobić jak piszesz bo do gina jadę dopiero w połowie sierpnia, a mamy dopiero koniec lipca. no ale leki bez recepty mi pomogły

u mnie waga dzis bardzo optymistyczna

No to super, że już jest ok

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez Joanna XL

Carla jeśli nawet Ci nawtykałam to z dobrego serca Mój komfort zycia wzrósł o tyle po zrzuceniu otyłości iprawie całej nadwagi ..że miałabym ochote każdej puszystej kobiecie naulicy opowiadać jakie wspaniałe jest schudnięcie Z drugiej strony wiem po sobie ze do odchudzania trzeba dojrzeć ... ale jednak szkoda życia
Btw widzę że czytasz trylogie Murakamiego - ciekawa jestem jakie bedziesz miała wrażenia - u mnie po pierwszym tomie było wow , nastepny raczej na plus a ostatni już się ciągnął

Wiem że dobrze mi życzysz Komfort życia faktycznie mam bardzo niski zwłaszcza w takie upalne dni jak wczoraj Nie dość że upocona jak świnka to jeszcze otarcia, odparzenia itp MASAKRA!!!

Podziwiam za bieganie Dla mnie za gorąco nawet na ćwiczenia na macie...
Do odchudzania faktycznie trzeba dojrzeć tylko czemu ja tak powoli dojrzewam???
P.S. Co do Murakamiego to dopiero zaczynam przygodę z jego książkami i sama jestem ciekawa czy mnie zachwycą

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez anuszka21

jecie bób? Czy nie wskazany na diecie?

Ja jem bo bardzo lubię Nawet dzisiaj mam na obiad Poza tym że jest wzdymający to można go bezkarnie wcinać - oczywiście bez dodatku masełka

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------



Furry sprzedaliśmy perkusję W szoku byłam że poszła za 1800 zł
Trochę żal, ale i tak używana była od wielkiego święta...

Czas zbierać się do dentysty Strasznie się boję ile ta przyjemność będzie mnie kosztować

[anuszka21]

Widziałyscie wątek o tabletkach tasiemca? oO w głowie sie nie miesci

[CARLA_23]

Wróciłam biedniejsza o 340 zł Pocieszające jest to że kolejna wizyta dopiero za rok
Parno prawie tak samo jak wczoraj Stłukłam termometr w zeszłym tygodniu przy myciu okien więc nawet nie wiem jaka temperatura jest
Mykam jakiś obiadek zrobić choć kusi mnie żeby coś zamówić i nie pocić się nad garami

[Beatagr3]

Hej!
U mnie termometr pokazuje 42,5 stopni
Na dworze jedynie w cieniu można posiedzieć, ale ogólnie straszny gorąc, żyć się nie da.

Carla, mnie też czeka dentysta ale dopiero we wrześniu . Mam nadzieję, że nie będzie trzeba nic robić.

[Furry Sue]

Hej Carla! 1800 za zestaw to ładna sumka, tym bardziej, że w zasadzie to taka kasa, która 'leży na ulicy' trochę szkoda, że nie ma perki, ale jeśli te pieniądze mają iść na coś bardziej potrzebnego to tylko się cieszyć. "Naszą" siostra wywiozła na salkę prób swojego zespołu, zostały chyba ze dwa tomy, więc nie bardzo jest na czym grać..
Swoją drogą miło Cię widzieć, już myślałam, że nie chcesz z nami gadać

Niunia się meldowała ostatnio? Bo coś nie kojarzę.

A tak w ogóle, to dzień dobry, cześć i czołem, melduję, że odbębniłam trzydniowy bufor między urlopem i powrotem do rzeczywistości i jutro rano startuję z pięcioma posiłkami, jak przed wyjazdem. Oj brakowało mi takiego reżimu

[Joanna XL]

Cześć!

Furry no to opowiadaj jak było? Poprosimy esej pt "moje wakacje"

Carla w sumie dobrze że mi przypomniałaś bo też muszę nas umówić do dentysty ... No niestety ta "przyjemność" sporo kosztuje ..

Jem bób chętnie - ale jednak nie kilogramami - bo to 66 kcal na 100 g (a np fasolka szparagowa 27 kcal No i niestety tu nie widziałam

Nadalko to że masz silną wolę juz udowodniłaś

Zaraz jade wsadzić gości w pociąg () i mogę wrócić do ....zrzucania nadwyżki ... Bo niestety jest - jutro zobacze ile dokładnie ...

Mam 25 dni dokładnie do wyjazdu na wakacje i chciałabym trochę ruszyć z wagą (w dół oczywiscie

[Psotka87]

U mnie już znów 89,9, mimo że wczoraj za Chiny nie miałam siły biegać i poszłam spać o 21.30. Cieszę się jak głupia Ten tydzień też mamy zabiegany i nie wiem kiedy w końcu odpocznę.

Dentysty nie cierpię i boję się panicznie, ale przynajmniej nie płacę,bo teściowa ma gabinet ale mniej się stresowałam drugim porodem niż bolącym zębem...

Bobu nie jem bo nie lubię, ale jem wiele innych niekoniecznie typowo dietowych rzeczy i jest ok

[anuszka21]

buu a u mnie 68,7 ;/ 11go wraca mężula i musze wazyc 66kg moze byc cos po przecinku ;p ciekawa jestem czy w ogole zauwazy ze schudlam...

[Furry Sue]

Asiu - było fantastycznie Teren mnie trochę zaskoczył, nie wiem czemu spodziewałam się wypłaszczonej powierzchni i łatwej trasy, a tu co chwila górka-dołek-górka... podjazdy doprowadzały mnie do szału. Jednak rower MTB to nie jest sprzęt uniwersalny i pomijając aspekt kondycyjny - od sprzętu zależy bardzo dużo.

Tu jest link do galerii na fb, ta jako jedna z niewielu jest publiczna zdjęcia są opisane i co nieco można z nich wywnioskować
https://www.facebook.com/cao.decaca/...8904080&type=1

[Psotka87]

Napisane przez anuszka21

buu a u mnie 68,7 ;/ 11go wraca mężula i musze wazyc 66kg moze byc cos po przecinku ;p ciekawa jestem czy w ogole zauwazy ze schudlam...

Ja sama po sobie to szczerze mówiąc nie widzę różnicy, jedynie po ciuchach trochę. No ale jakbym ważyła 70kg to te 4 byłyby bardziej zauważalne :P

[anuszka21]

Napisane przez Furry Sue

Asiu - było fantastycznie Teren mnie trochę zaskoczył, nie wiem czemu spodziewałam się wypłaszczonej powierzchni i łatwej trasy, a tu co chwila górka-dołek-górka... podjazdy doprowadzały mnie do szału. Jednak rower MTB to nie jest sprzęt uniwersalny i pomijając aspekt kondycyjny - od sprzętu zależy bardzo dużo.

Tu jest link do galerii na fb, ta jako jedna z niewielu jest publiczna zdjęcia są opisane i co nieco można z nich wywnioskować
https://www.facebook.com/cao.decaca/...8904080&type=1

Fajne fotki a ten facio to Twoj facio ;p

[CARLA_23]

Asiu Moje wakacje dopiero za 44 dni Twoje 25 brzmi zdecydowanie lepiej
Furry Uwielbiam z Wami gadać i tego mi ostatnio bardzo brakowało. Szkoda tylko że napisane posty nie są adekwatne do gubionych kilogramów
No to świetne miałaś wakacje. Podziwiam za tak aktywny wypoczynek

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Psotka87

Dentysty nie cierpię i boję się panicznie, ale przynajmniej nie płacę,bo teściowa ma gabinet ale mniej się stresowałam drugim porodem niż bolącym zębem...

Super mieć gabinet dentystyczny w rodzinie Jeżeli masz problemy z ząbkami to faktycznie dużo zaoszczędzisz

[Psotka87]

No moje zęby pozostawiają niestety wiele do życzenia :/ tylko teściowa mieszka 120 km od nas, co w nagłych przypadkach bywa problematyczne.

[nadalka]

Napisane przez CARLA_23

Asiu Moje wakacje dopiero za 44 dni Twoje 25 brzmi zdecydowanie lepiej

moje równo za miesiąc :d Fakt że tylko weekend

[Furry Sue]

Napisane przez anuszka21

Fajne fotki a ten facio to Twoj facio ;p

A no, mój facio, osobisty podejrzewałam, że tak to się skończy, bo polujemy na siebie od około 10 lat tylko oboje jesteśmy takie pierdoły, że dopiero wspólny wyjazd nas zmusił do konkretniejszej bliskości
Zawsze kręcili mnie wysocy goście, 190cm robi swoje

Napisane przez CARLA_23

Asiu Moje wakacje dopiero za 44 dni Twoje 25 brzmi zdecydowanie lepiej
Furry Uwielbiam z Wami gadać i tego mi ostatnio bardzo brakowało. Szkoda tylko że napisane posty nie są adekwatne do gubionych kilogramów
No to świetne miałaś wakacje. Podziwiam za tak aktywny wypoczynek

44 dni, widzę, że odliczanie co do dnia

Oj tam, jeszcze trochę i stworzymy tu po prostu lożę szyderców i jako te w ogonie będziemy szydzić z tych, którym idzie lepiej hahaha

Wiesz, wydawało mi się, że 500km to dystans, którym nie ma się co chwalić - spotkaliśmy w pociągu kolesia, który jechał z rowerem do Szwecji i planował zrobić w tym samym czasie co najmniej dwa razy tyle co my... ale tak teraz myślę, że równie dobrze mogłam przez ten czas leżeć na plaży, więc chyba już lepiej było zrobić te kilometry... jak na pierwszą trasę - jestem zadowolona

[anuszka21]

[QUOTE=Furry Sue;42027861]A no, mój facio, osobisty podejrzewałam, że tak to się skończy, bo polujemy na siebie od około 10 lat tylko oboje jesteśmy takie pierdoły, że dopiero wspólny wyjazd nas zmusił do konkretniejszej bliskości
Zawsze kręcili mnie wysocy goście, 190cm robi swoje

Napisane przez CARLA_23

Asiu Moje wakacje dopiero za 44 dni Twoje 25 brzmi zdecydowanie lepiej
Furry Uwielbiam z Wami gadać i tego mi ostatnio bardzo brakowało. Szkoda tylko że napisane posty nie są adekwatne do gubionych kilogramów
No to świetne miałaś wakacje. Podziwiam za tak aktywny wypoczynek
[/QUOTE=CARLA_23;42025678]
44 dni, widzę, że odliczanie co do dnia

Oj tam, jeszcze trochę i stworzymy tu po prostu lożę szyderców i jako te w ogonie będziemy szydzić z tych, którym idzie lepiej hahaha

Wiesz, wydawało mi się, że 500km to dystans, którym nie ma się co chwalić - spotkaliśmy w pociągu kolesia, który jechał z rowerem do Szwecji i planował zrobić w tym samym czasie co najmniej dwa razy tyle co my... ale tak teraz myślę, że równie dobrze mogłam przez ten czas leżeć na plaży, więc chyba już lepiej było zrobić te kilometry... jak na pierwszą trasę - jestem zadowolona

Tak myslalam Pasujecie do siebie ładnie

[Furry Sue]

Napisane przez anuszka21

Tak myslalam Pasujecie do siebie ładnie

Dzięki no, dwa łasuchy się dobrały...