Koncepcje co 5 min zmieniamy bo dwa lata jeszcze mamy PM2016 część 13 ;)

[smerfetk_a]

Napisane przez fioleciasto

Ja mam stała listę rzeczy do spakowania od lat ;p i zawsze się z nią pakuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też

Napisane przez Madzialena7

Ja jestem lepsza, ja już sobie obmyśliłam co mogę gotować przy takim "asortymencie" kuchennym w razie jakbyśmy jednak zamieszkali razem . A nawet jeszcze mieszkania nie mamy . Oj w kuchni to też jestem pedantką. Dla mnie wszędzie może być syf, ale syfu w kuchni to nie zniosę. Mama się zawsze ze mnie śmieje, że już kuchni sprzątać nie musi tylko wystarczy, że nie posprząta po śniadaniu a ja wtedy wejdę do kuchni, to już ma całą kuchnię na błysk

Ja to samo... Jak coś gotuje to w trakcie od razu sprzątam, żeby było czyste jak pójde jeść A jak przychodzę do TŻ i widzę niepozmywane garnki na wierzchu czy rozsypane płatki w szafce to szlak mnie trafia i mam ochote to posprzątać... Jego mama to straszny kuchenny niechluj, fuj.

Napisane przez VinVinara

Co prawda u nas jeszcze dużo czasu do ślubu, ale mój Tż zaproponował, żebyśmy kupili sobie taki gruby zeszyt (ma pięć zakładek i każda jest na inną sprawę) i tam będziemy zapisywać wszystkie pomysły. Zeszyt się sprawdził, bo ja mu nie truje , tylko wszystko zapisuję, a on czyta kiedy chce i zawsze pyta dokładnie co i jak. On chce, żeby ten dzień był dla mnie idealny. Uważa, że wesele się robi przede wszystkim dla Panny Młodej A on będzie szczęśliwy jeśli ja będę.
Dwa dni temu leżymy sobie razem na łóżku, a on mówi "Kochanie, denerwuję się weselem. Ja nie umiem tańczyć". Zaczęłam się z niego śmiać, bo przecież przez trzy lata się nauczy ... chyba

Mój chyba też tak uważa, większość rzeczy mu zwisa i powiedział że będzie jak ja chce Tzn interesuje się, ale podejrzewam że decyzje w większości będą moje. "Bo ty się znasz na tym"

Napisane przez VinVinara

Dziewczyny, a na tym kursie tańca to będziecie tak ogólnie uczyć się podstaw jakiś czy układ na pierwszy taniec?
Bo my chyba ogólnie pójdziemy na jakiś kurs, nie lubię tych sztucznie wyuczonych układów

Ja się na pewno podstaw muszę nauczyć, bo na weselach to tylko dreptam w kółko
TŻ też chce układ ale to nie wiem jak rozwiążemy jeszcze, on myślał żeby poprosić swoją dawną nauczycielkę tańca o pomoc.

[agnieszka_2612]

Napisane przez smerfetk_a

Ja też




Ja to samo... Jak coś gotuje to w trakcie od razu sprzątam, żeby było czyste jak pójde jeść A jak przychodzę do TŻ i widzę niepozmywane garnki na wierzchu czy rozsypane płatki w szafce to szlak mnie trafia i mam ochote to posprzątać... Jego mama to straszny kuchenny niechluj, fuj.


Mój chyba też tak uważa, większość rzeczy mu zwisa i powiedział że będzie jak ja chce Tzn interesuje się, ale podejrzewam że decyzje w większości będą moje. "Bo ty się znasz na tym"

Ja tez tak robię

A tż mówi: "Ty jesteś kobietą to zadecyduj, ja się nie znam"

[Sorbik]

Napisane przez kognisia

U mnie Tz robi dziś pappardelle z bobem <3 mniami!!

Egzotycznie ;p hiehie. Też lubie, ale dziś TŻ wynęcił dewolaje ;p

Napisane przez agnieszka_2612

Ja z kimś też sobie radzę... ale tż nie jak ja z kimś innym tańczyłam to on uciekał na dwór... a jak już np. Panna Młoda go dorwała to musiał Ale mu się krzywda działa

Jakbyś mówiła o moim TŻ ;D

Napisane przez agnieszka_2612

Ja tez tak robię

A tż mówi: "Ty jesteś kobietą to zadecyduj, ja się nie znam"

Dokładnie to samo! Wszyscy faceci są podobni :P

[agnieszka_2612]

Jednak facet to facet

[kognisia]

Napisane przez Sorbik

Egzotycznie ;p hiehie. Też lubie, ale dziś TŻ wynęcił dewolaje ;p

No my polską kuchnię przeważnie omijamy, jak tylko można, bo jest szalenie niezdrowa!:p oprócz zup

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wioleta20]

Za to ja uciekam zawsze na dwór o północy, kiedys wzieli mnie do konkursu i trzeba bylo tanczyc z obcym facetem i siadac na krzesla. Tak mnie pociągnął wtedy, myslalam ze sie zrzygam. Od tej pory wychodze juz o 23.45 na dwor i wracam przed 1

[agnieszka_2612]

Napisane przez wioleta20

Za to ja uciekam zawsze na dwór o północy, kiedys wzieli mnie do konkursu i trzeba bylo tanczyc z obcym facetem i siadac na krzesla. Tak mnie pociągnął wtedy, myslalam ze sie zrzygam. Od tej pory wychodze juz o 23.45 na dwor i wracam przed 1

My ostatnio też z oczepin uciekliśmy

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

u mnie od rana pada... szaro, buro i ponuro aż nic się nie chce

[morsmordre]

U mnie tak zimno, ze chyba zadzwonie do mamy żeby mi przyniosła jakiś sweter

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez morsmordre

U mnie tak zimno, ze chyba zadzwonie do mamy żeby mi przyniosła jakiś sweter

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój tż się wybrał w krótkich portkach do pracy... będę musiała po niego jechać o 16, bo mi się przeziębi

[iixi]

Napisane przez agnieszka_2612

u mnie od rana pada... szaro, buro i ponuro aż nic się nie chce

u mnie nie pada, ale jest szaro buro i ponuro.. aż wstałam koło 10 dopiero się z łóżka nie umiałam wygrzebać

[wioleta20]

A u mnie nadal upalnie, ma byc az do przyszlego tygodnia. Mam nadzieje bo mam urodziny w niedziele i chce je na tarasie zrobic

[agnieszka_2612]

a u nas od soboty znów upały

[iixi]

ja mam nadzieję, że jutro i w sobote będzie ładnie.. a przynajmniej w sobote. bo wracamy do siebie na weekend i mamy w mieście reggae festiwal a że to jest w parku to lepiej, żeby nie padało przez te 2 dni

[lenka990]

Dzięki dziewczyny

Już kiedyś byłam wBułgarii z rodzicami ale w zupełnie innym miejscu.
Przyznam sie wam, że pierwszy raz będę lecieć samolotem więc póki co mam stracha

[201711281122]

Lenka nie martw się, ja też pierwszy raz lecę samolotem w sierpniu

[agnieszka_2612]

Napisane przez lenka990

Dzięki dziewczyny

Już kiedyś byłam wBułgarii z rodzicami ale w zupełnie innym miejscu.
Przyznam sie wam, że pierwszy raz będę lecieć samolotem więc póki co mam stracha

Ja za rok polecę 1 raz

[wioleta20]

Ja za rok albo 2

[agnieszka_2612]

laptopa niby będę miała jutro zrobionego
Mam nadzieję że nic nie zniknie jeśli wszystko się uratuje to od razu przegrywam na płyty wszystkie dane, póki nie kupimy z tż dysku zewnętrznego zbyt ważne rzeczy tam są...

[iixi]

Napisane przez agnieszka_2612

laptopa niby będę miała jutro zrobionego
Mam nadzieję że nic nie zniknie jeśli wszystko się uratuje to od razu przegrywam na płyty wszystkie dane, póki nie kupimy z tż dysku zewnętrznego zbyt ważne rzeczy tam są...

jeśli rzeczy są na niesystemowym dysku to nic nie zniknie

[sylwia9d]

HEJ
Ale ponury dzień
Co do samolotu to powiem wam że nie ma czym się stresować, ja np. uwielbiam i mogłabym to codziennie robić,a leciałam już 6 razy

[Stella275]

Co za pogoda, pada ale jest mega duszno

Mój to już zapowiedziałam że pierdółkami zajmuję się sama bo on się nie zna Co do tańca to jakoś nam to wychodzi, natomiast nie umiem sobie wyobrazic tańca z teściem bo ten to spokojnie mógłby w konkursach startowac

[agnieszka_2612]

Napisane przez iixi

jeśli rzeczy są na niesystemowym dysku to nic nie zniknie

Są na systemowym, bo ja mialam system już wgrany i nie miałam podzielonego dysku na partycje

Ale idzie zrobić format bez utraty danych, tylko trzeba w pewnym momencie uważać i zaznaczyć aby podmienić sam system I mam nadzieję że koleś się nie zagalopuje

[sylwia9d]

Napisane przez Stella275

Co za pogoda, pada ale jest mega duszno

Mój to już zapowiedziałam że pierdółkami zajmuję się sama bo on się nie zna Co do tańca to jakoś nam to wychodzi, natomiast nie umiem sobie wyobrazic tańca z teściem bo ten to spokojnie mógłby w konkursach startowac

A ja się cieszę że jednak razem będziemy się zajmować nawet takimi pierdółkamiStraciłabym zapał jakbym sama miała się zajmować częścią rzeczy, w końcu to nasz wspólny dzień, a nie że ja mam być szczęśliwa,a jemu wystarczy ja u boku. Jakby miał takie podejście do wesela to zrezygnowałabym chyba z organizacji takiego weslicha tylko zdecydowalibyśmy się na sam obiad.

[iixi]

Napisane przez agnieszka_2612

Są na systemowym, bo ja mialam system już wgrany i nie miałam podzielonego dysku na partycje

Ale idzie zrobić format bez utraty danych, tylko trzeba w pewnym momencie uważać i zaznaczyć aby podmienić sam system I mam nadzieję że koleś się nie zagalopuje

aaaa.. to ja bym się bała robić tego. ale ja zawsze sama, czy tam z Tż sobie na nowo system robiłam i miałabym stracha jakbym miała wszystko na systemowym ale jak to oddajesz do kogoś kto bardziej się na tym zna to pewnie problemu nie będzie.

a co do samolotu - ja też lubię latać.

[lenka990]

Napisane przez sylwia9d

HEJ
Ale ponury dzień
Co do samolotu to powiem wam że nie ma czym się stresować, ja np. uwielbiam i mogłabym to codziennie robić,a leciałam już 6 razy

To powiedz no mi czy bardzo czepią walizki i co przewozić w podręcznym a czego nie wolno:P

[iixi]

Napisane przez sylwia9d

A ja się cieszę że jednak razem będziemy się zajmować nawet takimi pierdółkamiStraciłabym zapał jakbym sama miała się zajmować częścią rzeczy, w końcu to nasz wspólny dzień, a nie że ja mam być szczęśliwa,a jemu wystarczy ja u boku. Jakby miał takie podejście do wesela to zrezygnowałabym chyba z organizacji takiego weslicha tylko zdecydowalibyśmy się na sam obiad.

a u nas żadne się nie będzie chciało zajmować pierdołami
zresztą na ten moment nie widzę tych pierdółek i mam nadzieję, że się nie znajdzie ich za wiele

[agnieszka_2612]

Napisane przez iixi

aaaa.. to ja bym się bała robić tego. ale ja zawsze sama, czy tam z Tż sobie na nowo system robiłam i miałabym stracha jakbym miała wszystko na systemowym ale jak to oddajesz do kogoś kto bardziej się na tym zna to pewnie problemu nie będzie.

a co do samolotu - ja też lubię latać.

Musiałabym sobie poczytać jak zrobić nową partycję z wolnego miejsca, nie naruszając systemu zapewne się da... ale ja się boję takie rzeczy robić że coś zepsuję

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez iixi

a u nas żadne się nie będzie chciało zajmować pierdołami
zresztą na ten moment nie widzę tych pierdółek i mam nadzieję, że się nie znajdzie ich za wiele

Też mam taką nadzieję

W ogóle pewnie jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ze nawet nie zdaję sobie z tego sprawy niby chcę już ślub ale ktoś by mógł niektóre sprawy za mnie zalatwić

[Madzialena7]

Napisane przez Sorbik

Skąd ja to znam? Baaardzo podobną sytuację miałam
Biedni Ci nasi mężczyzni :P Wesele to sam stres dla nich :P Taneczny ;p

Moja jest 27-28 km od kościoła Myślę, że to do przeżycia

Oj mój też się najbardziej tańcem przeraża, już zapowiedział, że na kurs idziemy .

Też pewnie zaczniemy się rozglądać za salą dalej, bo w okolicy nie ma nic ciekawego..

My też będziemy o wszystkim decydować wspólnie . Chcę żeby zarówno on był zadowolony jak i ja. Ja jestem skora do wielu ustępstw, on także więc powinno być dobrze. Mamy taką samą wizje wesela więc nie będzie problemu .

Ale paskudna pogoda

Ehh.. mogłoby się im udać dziś z tym mieszkaniem

Napisane przez agnieszka_2612

W ogóle pewnie jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ze nawet nie zdaję sobie z tego sprawy niby chcę już ślub ale ktoś by mógł niektóre sprawy za mnie zalatwić

Mam to samo . Przeraża mnie to wszystko, wszelkie duperelki trzeba pozałatwiać. A mój chłop nigdy nie widzi problemu więc pewnie będzie tak, że ja będę panikować nad wszystkim a on będzie oazą spokoju i będzie podejmował spontaniczne decyzje, jak np. kiedyś co wracaliśmy z jeziora i zachciało mu się salę oglądać . A przecież trzeba wcześniej zadzwonić i wogóle.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Madzialena7

Mam to samo . Przeraża mnie to wszystko, wszelkie duperelki trzeba pozałatwiać. A mój chłop nigdy nie widzi problemu więc pewnie będzie tak, że ja będę panikować nad wszystkim a on będzie oazą spokoju i będzie podejmował spontaniczne decyzje, jak np. kiedyś co wracaliśmy z jeziora i zachciało mu się salę oglądać . A przecież trzeba wcześniej zadzwonić i wogóle.

Ja nie wiem jak mój będzie podchodził do pierdółek kiedyś mi gadał o kwiatach jakie mogłyby być w kościele i jakie chcę w bukiecie mieć... Zobaczymy jak to będzie

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Kwiatki należą do mnie, A. ma tylko przytakiwać