izotek

[withi_as]

Napisane przez bleuclair

Błagam, nie strasz
Inna sprawa, że szczegółowych badań hormonalnych też nie miałam robionych. Strasznie się boję,że kiedy nastanie dzień,że skończę kurację problem zacznie się od początku.

Tak jak mówię - przy następnej okazji zrób badania hormonów. Tak naprawdę obojętne jest czy zrobi się je przed kuracją, czy w trakcie - jak masz jakieś wahania to wyjdą w każdej tej sytuacji, o ile się nie mylę (jak coś to poprawcie) izotek nie wpływa na hormony płciowe.

Wiem że ciągniesz tą kurację na małych dawkach, dlatego napisałam dużo aaaaaa w środku słowa bardzo. Nie pamiętam jak dokładnie wygląda ta Twoja kuracja, ale jak wydaje Ci się że mogłabyś brać już większe dawki, a lekarz się na to nie zgadza - skonsultuj to z innym dermatologiem. Prowadzenie dwuletniej kuracji izotretynoniną według wielu lekarzy jest totalnie bez sensu, dlatego o tym napisałam, zresztą sama tą wiedzę posiadasz

[lisnov]

A mogłbyście napisać jakie te hormony? Ale takie na pewno i jedną wersję proszę

[withi_as]

Napisane przez lisnov

A mogłbyście napisać jakie te hormony? Ale takie na pewno i jedną wersję proszę

Myślę że testo, progesteron i LH, FSH. Ja do tego badam jeszcze TSH, ft3 i ft4, ale to ze względu na tarczycę.

Jak coś to proszę o poprawkę, ale wydaje mi się że te powyższe cztery w zupełności wystarczą i dadzą odpowiedź, czy trądzik jest hormonalny czy nie

[anitkamyyy]

[QUOTE=withi_as;51557336]Tak jak mówię - przy następnej okazji zrób badania hormonów. Tak naprawdę obojętne jest czy zrobi się je przed kuracją, czy w trakcie - jak masz jakieś wahania to wyjdą w każdej tej sytuacji, o ile się nie mylę (jak coś to poprawcie) izotek nie wpływa na hormony płciowe.

Izotek nie ma wpływu na hormony ogólnikowo napisałam żeby zrobić badania przed rozpoczęciem kuracji, bo w takiej kolejności to się powinno odbyć.

[lisnov]

A cykl? Jakoś trzeba robić w określonym czasie? Przed, po okresie?

[anitkamyyy]

Napisane przez lisnov

A mogłbyście napisać jakie te hormony? Ale takie na pewno i jedną wersję proszę

Zaczerpnięte z portalu abczdrowie:
" Badania laboratoryjne obejmują: DHEAS, testosteron całkowity i wolny oraz stosunek LH/FSH. Należy pamiętać, że przyjmowanie doustnych środków antykoncepcyjnych może zaburzyć właściwą interpretację pomiaru. Preparaty należy odstawić około 4.–6. tygodnia przed badaniem."

[moniazawadzka]

Napisane przez bleuclair

Błagam, nie strasz
Inna sprawa, że szczegółowych badań hormonalnych też nie miałam robionych. Strasznie się boję,że kiedy nastanie dzień,że skończę kurację problem zacznie się od początku.

Ja przeszłam kuracje izotekiem około 3 lat temu, to była moja ostatnia deska ratunku. Kazdy to potwierdzi ze izotek bardzo obciaza organizm, ale nie demonizujmy i nie straszmy. Ja trafilam na fajnego lekarza, który zlecił mi wczesniej badania, czeste wizyty kontrolne itd. Skutki uboczne były standardowe, jak u wiekszosci, ale komfort psychiczny ze znika mi to paskudztwo z twarzy nie da sie z niczym porównac Teraz mineło 3 lata a moja skóra naprawde jest ładna, jnaszczescie nie ma wielu blizn, tylko znostały porozszezane pory

[Asiaaa95]

Cześć, dawno mnie tu nie było, a to ze względu maturalnej "gorączki" Za półtora miesiąca i ja kończę kurację (dokładnie 17 lipca). Przypomnę, że przyjmę około 175 mg/kg m.c. ;-) i słuchajcie, przełom - wypieprzyłam (za przeproszeniem) korund ostatecznie do śmieci jakiś miesiąc temu, nie dlatego, że znowu zrobiłam sobie jakąś krzywdę czy coś, po prostu nie chcialam zeby mnie kusiło ;-) Od tej pory nic nie kombinuje i jest dobrze, a te blizny, które (myślałam że) się wyostrzyly wróciły względnie do normy także jestem zadowolona. Nic nie zapycham, nic nie scieram i tak jest dla mnie najlepiej. Kurcze, dziwnie będzie jednak bez tego Aknenorminu... Mycie włosów raz w tygodniu, zero blyszczenia twarzy cały dzień... Ach, będzie mi tego brakowało, nie powiem, że nie! ;-)

[mona0015]

W załączniku skan mojego skierowania na badania które robiłam przed i w trakcie leczenia.
Nie straszcie ludzi aż tak skutkami ubocznymi bo to kwestia indywidualna. Skutki które będą występować na 100% to suchość skóry. spojówek, ust, i może pojawić się krew przy dmuchaniu nosa (żaden wodospad, małe kropki), łamiące (nie wypadające - mylimy pojęcia) włosy, i ja miałam częściej katar. Tyle. Nie bolały mnie mięśnie, wątroba nie dokuczała. Skórę po prostu trzeba smarować rano i wieczorem - mówię tu o buzi a usta nawilżać non stop. Nie używajcie byle jakich kremów do twarzy bo to też ma znaczenie. Buzie trzeba myć nawilżającym mydłem/balsamem (ja akurat używałam Ziaja Med).
Skończyłam kurację 2 dni temu Zaczęłam 22 października zeszłego roku, brałam 40mg dziennie. Niestety pominęłam parę dawek ale i tak pomijając pare dni dawki uzyskałam wynik ponad 130 mg także ponad minimum. Jeżeli nie pomagają wam różne maści to polecam to leczenie. Ja brałam już wszystko - tetracykline, różne żele i maści typu Epiduo, Cleandaclin, Isotrexin itp (za dużo wymieniać) a z trądzikiem walczę już 4 lata. Nie żałuję tej kuracji bo widzę poprawę, jaką mam twarz, że blizny się także rozjaśniły, polecam ! Tylko trafić musicie na dobrego dermatologa. JA problemów z hormonami nie miałam, miałam badania u ginekologa bo proszki antykoncepcyjne brałam długo przed kuracją, przed przepisaniem Izoteku miałam robione te badania co w załączniku.

[lisnov]

Ok, to ja zobaczę. Ale i tak spytam lekarki bo niedługo mam wizytę. A póki co:
Dziękuję Ci Izoteku za:
1) brak potrzeby codziennego mycia włosów
2) nieświecenie się twarzy
3) za to, że nauczyłam się mieć posmarowane usta (przedtem wytrzymywałam z pomadką maks minutę) i przy okazji za znalezienie fajnych pomadek
4) za to, że zmusiłeś mnie do nawilżania twarzy i że znalazłam idealny krem dla mnie (dłuugo nie mogłam nic znaleźć)
5) za zmuszenie mnie do zmiany nawyków żywieniowych (duzy cholesterol)

Chyba koniec, jak mi się przypomni to dopiszę

[kalinolistek]

Napisane przez lisnov

5) za zmuszenie mnie do zmiany nawyków żywieniowych (duzy cholesterol)

Odżywiam się okropnie, a wyniki mam dobre i kurde żadna siła mnie nie zmusi do zmiany nawyków żywieniowych.

[Margoza]

A wracając jeszcze do tematu tych hormonów...jeżeli faktycznie po badaniach okażę się, ze tu są jakiś odchylenia i prawdopodobnie jest to trądzik hormonalny to myślicie, że należy przerwać kurację Izo?

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez kalinolistek

Odżywiam się okropnie, a wyniki mam dobre i kurde żadna siła mnie nie zmusi do zmiany nawyków żywieniowych.

Ja mam to szczęście, że nawyków żywieniowych zmieniać nie musiałam, ale dziękuję Izotkowi za umiar w imprezowaniu i alkoholizowaniu się

[Iwona75]

Napisane przez withi_as

Oczywiście że nie, dlatego już kiedyś pisałam, że najlepiej zrobić sobie na własną rękę hormony, może i nie jest to groszowa sprawa jak wskaźniki wątrobowe, ale co to jest to 100zł + pewność, w porównaniu do dużo droższej kuracji + niepewność?
Nawet teraz, jak jesteś w trakcie, to przy następnych badaniach wykup sobie po prostu testosteron, stosunek LH/FSH, progesteron i będziesz wiedziała.

Zapytałam kiedyś mojego endokrynologa o jego zdanie na temat trądziku a hormonów płciowych. Powiedział, że w przypadku słabego, bądź średnio nasilonego trądziku, bardzo rzadko problem ten jest związany z hormonami płciowymi. Jeżeli są już jakieś wahania w hormonach, zwłaszcza chodzi o testosteron, to zmiany na skórze są bardzo duże i każdy lekarz (dermatolog) jak zobaczy takiego pacjenta, powinien mieć już w głowie zapaloną lampkę, że mogą to być zmiany powstałe w wyniku zaburzeń hormonalnych. No ale co lekarz to opinia, to tak w ramach ciekawostki

Myslisz,że dawka 20mg tez jest za mała?Bo moja dermatolog nie chce mi zwiekszyć ze względu na bóle stawów i w ostateczności moja kuracja potrwa do końca sierpnia,czyli rok.
Podczas wizyty mówiła mi,że nie mam znaczenia jak długo bierze się lek.Musi byc tylko wybrana odpowiednia dawka.

[Margoza]

Napisane przez Iwona75

Myslisz,że dawka 20mg tez jest za mała?Bo moja dermatolog nie chce mi zwiekszyć ze względu na bóle stawów i w ostateczności moja kuracja potrwa do końca sierpnia,czyli rok.
Podczas wizyty mówiła mi,że nie mam znaczenia jak długo bierze się lek.Musi byc tylko wybrana odpowiednia dawka.

No i tak to właśnie jest każdy lekarz co innego gada...mi na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że leku nie powinno się brać dłużej niż 6 max. 7 miesięcy i w tym czasie należy wybrać te 120-140 mg na kg masy ciała, wtedy ta kuracja ma największe szanse powodzenia, ale wiadomo, że to jest scenariusz dla osób, które omijają uciążliwe skutki uboczne. Ja zaczynałam od dawki 20 mg, teraz jestem na 40 mg, a za jakieś 2 tyg. co 3 dzień będę brała 60 mg. Wydaję mi się, że ważne jest też dobre dawkowanie pod tym względem żeby nie skakać z dawki na dawkę tylko stopniowo zwiększać. Ja niby teraz jestem na 40 mg, ale co 3 dzień cały czas biorę 20 mg. Co 3 dni schodzę z dawki i jest ok.

[withi_as]

Napisane przez Iwona75

Myslisz,że dawka 20mg tez jest za mała?Bo moja dermatolog nie chce mi zwiekszyć ze względu na bóle stawów i w ostateczności moja kuracja potrwa do końca sierpnia,czyli rok.
Podczas wizyty mówiła mi,że nie mam znaczenia jak długo bierze się lek.Musi byc tylko wybrana odpowiednia dawka.

Nie mogę Ci powiedzieć czy za mała, czy za duża, bo lekarzem nie jestem. Roczna kuracja wydaje mi się, że nie jest niczym dziwnym, bardziej mówiłam o sytuacjach, kiedy kuracja ciągnie się np prawie dwa lata, a podobno i takie są. (przykładowo osoba ważąca np ponad 80kg, biorąca 10-20mg/doba)

Pamiętam że gdzieś wyczytałam/usłyszałam o tym, że kobiety dermy gorzej leczą od facetów, bo podchodzą do sprawy bardzo zachowawczo, dają małe dawki, boją się skutków ubocznych. Facet jak przypakuje to od razu z grubej rury dużą dawkę, o ile to oczywiście możliwe, a kuracja trwa jak najkrócej. Już nie pamiętam skąd to wiem, trochę miesięcy minęło, ale zapadło mi to w głowę i generalnie, wydaje mi się że coś w tym może być

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez mona0015

W załączniku skan mojego skierowania na badania które robiłam przed i w trakcie leczenia.
Nie straszcie ludzi aż tak skutkami ubocznymi bo to kwestia indywidualna. Skutki które będą występować na 100% to suchość skóry. spojówek, ust, i może pojawić się krew przy dmuchaniu nosa (żaden wodospad, małe kropki), łamiące (nie wypadające - mylimy pojęcia) włosy, i ja miałam częściej katar. Tyle. Nie bolały mnie mięśnie, wątroba nie dokuczała. Skórę po prostu trzeba smarować rano i wieczorem - mówię tu o buzi a usta nawilżać non stop. Nie używajcie byle jakich kremów do twarzy bo to też ma znaczenie. Buzie trzeba myć nawilżającym mydłem/balsamem (ja akurat używałam Ziaja Med).
Skończyłam kurację 2 dni temu Zaczęłam 22 października zeszłego roku, brałam 40mg dziennie. Niestety pominęłam parę dawek ale i tak pomijając pare dni dawki uzyskałam wynik ponad 130 mg także ponad minimum. Jeżeli nie pomagają wam różne maści to polecam to leczenie. Ja brałam już wszystko - tetracykline, różne żele i maści typu Epiduo, Cleandaclin, Isotrexin itp (za dużo wymieniać) a z trądzikiem walczę już 4 lata. Nie żałuję tej kuracji bo widzę poprawę, jaką mam twarz, że blizny się także rozjaśniły, polecam ! Tylko trafić musicie na dobrego dermatologa. JA problemów z hormonami nie miałam, miałam badania u ginekologa bo proszki antykoncepcyjne brałam długo przed kuracją, przed przepisaniem Izoteku miałam robione te badania co w załączniku.

Trochę jakbym o sobie czytała

[Margoza]

[QUOTE=withi_as;51564585]Nie mogę Ci powiedzieć czy za mała, czy za duża, bo lekarzem nie jestem. Roczna kuracja wydaje mi się, że nie jest niczym dziwnym, bardziej mówiłam o sytuacjach, kiedy kuracja ciągnie się np prawie dwa lata, a podobno i takie są. (przykładowo osoba ważąca np ponad 80kg, biorąca 10-20mg/doba)

Pamiętam że gdzieś wyczytałam/usłyszałam o tym, że kobiety dermy gorzej leczą od facetów, bo podchodzą do sprawy bardzo zachowawczo, dają małe dawki, boją się skutków ubocznych. Facet jak przypakuje to od razu z grubej rury dużą dawkę, o ile to oczywiście możliwe, a kuracja trwa jak najkrócej. Już nie pamiętam skąd to wiem, trochę miesięcy minęło, ale zapadło mi to w głowę i generalnie, wydaje mi się że coś w tym może być

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------


Wiadomo, że to nie zasada, ale ogólnie uważam, że lekarze-faceci jakoś tak się nie pierdzielą jak kobitki Konkret przede wszystkim Dlatego jeżeli już muszę wolę się leczyć u panów.

[laisla]

Napisane przez Margoza

(...)
Wiadomo, że to nie zasada, ale ogólnie uważam, że lekarze-faceci jakoś tak się nie pierdzielą jak kobitki Konkret przede wszystkim Dlatego jeżeli już muszę wolę się leczyć u panów.

U mnie akurat odwrotnie bo leczyłam się bardzo długo u dermatologa faceta i wciąż wracał do antybiotyków, za które w tej chwili bym go wyśmiała. Kobieta zabrała się do sprawy konkretniej i gdybym od razu do niej trafiła miałabym teraz po kuracji śliczną cerę, a nie twarz z przebarwieniami po próbach wcześniejszych lekarzy tak więc reguł tutaj jak i w innych dziedzinach brak.

Co do podłoża hormonalnego to kiedyś wyczytałam, ze podłoże hormonalne charakteryzuje się wypryskami w okolicy brody/ust, a reszta twarzy wygląda ok. Jest faktycznie coś takiego?
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Gdyby trądzik miał podłoże hormonalne to chyba raczej Izo by go nie ruszył ponieważ nie działa na hormony Niemniej myślę, że racją jest, że najlepiej byłoby wykluczyć problem hormonalny już na wstępie kuracji, niestety nie jest to zbyt popularne podejście, samemu trzeba się wszystkiego dowiedzieć i o wszystko zadbać

[meowww]

Napisane przez laisla

U mnie akurat odwrotnie bo leczyłam się bardzo długo u dermatologa faceta i wciąż wracał do antybiotyków, za które w tej chwili bym go wyśmiała. Kobieta zabrała się do sprawy konkretniej i gdybym od razu do niej trafiła miałabym teraz po kuracji śliczną cerę, a nie twarz z przebarwieniami po próbach wcześniejszych lekarzy tak więc reguł tutaj jak i w innych dziedzinach brak.

Co do podłoża hormonalnego to kiedyś wyczytałam, ze podłoże hormonalne charakteryzuje się wypryskami w okolicy brody/ust, a reszta twarzy wygląda ok. Jest faktycznie coś takiego?
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Gdyby trądzik miał podłoże hormonalne to chyba raczej Izo by go nie ruszył ponieważ nie działa na hormony Niemniej myślę, że racją jest, że najlepiej byłoby wykluczyć problem hormonalny już na wstępie kuracji, niestety nie jest to zbyt popularne podejście, samemu trzeba się wszystkiego dowiedzieć i o wszystko zadbać

Izo pomoglby nawet na tradzik hormonalny bo bardzo zmniejsza rozmiar gruczolow łojowych, a co za tym idzie ilosc loju, ktory jest produkowany, no i hamuje zatykanie porów itp. Problemem jest to, ze po odstawieniu izo problem moze wrocic.

[laisla]

Napisane przez meowww

Izo pomoglby nawet na tradzik hormonalny bo bardzo zmniejsza rozmiar gruczolow łojowych, a co za tym idzie ilosc loju, ktory jest produkowany, no i hamuje zatykanie porów itp. Problemem jest to, ze po odstawieniu izo problem moze wrocic.

No tak, tez fakt. Tylko czy pomógłby poprzez redukcję tych gruczołów łojowych całkowicie? To znaczy tymczasowo całkowicie.

Jeszcze nad jednym dumam. W przyszłym tygodniu ma być upał i trzeba będzie odsłonić trochę ciała aby się nie ugotować. Myślę o balsamie brązującym, a one nieco wysuszają Macie jakieś plany w związku z wiosenną bladością?

[withi_as]

Napisane przez laisla

Co do podłoża hormonalnego to kiedyś wyczytałam, ze podłoże hormonalne charakteryzuje się wypryskami w okolicy brody/ust, a reszta twarzy wygląda ok. Jest faktycznie coś takiego?
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Gdyby trądzik miał podłoże hormonalne to chyba raczej Izo by go nie ruszył ponieważ nie działa na hormony Niemniej myślę, że racją jest, że najlepiej byłoby wykluczyć problem hormonalny już na wstępie kuracji, niestety nie jest to zbyt popularne podejście, samemu trzeba się wszystkiego dowiedzieć i o wszystko zadbać

Też o tym czytałam wielokrotnie, ale mój przykład pokazuje że niekoniecznie tak musi być - wypryski miałam tylko na brodzie, generalnie moja broda wyglądała jak pole bitwy, mam jeszcze zdjęcia i jak teraz na to patrzę to mam łzy w oczach ... Natomiast hormonalnie wszystko jest ok. Policzki, nos, czoła - wszystko miałam zawsze ładne, nic mi nie wyskakiwało. Tylko ta nieszczęsna broda ...

[lisnov]

Miałyście/macie jakieś reakcje alergiczne?

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Nie chodzi mi o reakcje alregiczne na izo - bo to oznacza, że trzeba przerwać kurację. Chodzi mi o spowodowanie przez izo reakcji alergicznych np. na pyłki roślin.

[meowww]

Napisane przez laisla

No tak, tez fakt. Tylko czy pomógłby poprzez redukcję tych gruczołów łojowych całkowicie? To znaczy tymczasowo całkowicie.

Jeszcze nad jednym dumam. W przyszłym tygodniu ma być upał i trzeba będzie odsłonić trochę ciała aby się nie ugotować. Myślę o balsamie brązującym, a one nieco wysuszają Macie jakieś plany w związku z wiosenną bladością?

Nie wiem, ale z tego co czytalam, to w wiekszosci przypadkow izo redukuje ilosc gruczolow lojowych/zmniejsza je na stale i wtedy tradzik juz nie wraca. Ale w przypadku gdy ktos ma tradzik hormonalny to nie mam pojecia jak to wszystko dziala, ale mysle, ze mimo wszystko, nawet jak tradzik powroci, to czesto moze byc znacznie mniejszy.

U mnie i tak nie ma zbytnio slonca Z natury jestem bardzo blada, ale jakos mi to pasuje *vamp* haha.

Moze sprobuj Garnier Summer Body Sun Kissed? Kiedys go uzywalam, ma wlasciwosci nawilzajace wiec nie powinien bardzo wysuszac.

[Iwona75]

Napisane przez lisnov

Miałyście/macie jakieś reakcje alergiczne?

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Nie chodzi mi o reakcje alregiczne na izo - bo to oznacza, że trzeba przerwać kurację. Chodzi mi o spowodowanie przez izo reakcji alergicznych np. na pyłki roślin.

Ja mam wysypke po wewnetrznej stronie rąk i katar sienny .Na pewno zawdzieczam to izo.

[lisnov]

Napisane przez Iwona75

Ja mam wysypke po wewnetrznej stronie rąk i katar sienny .Na pewno zawdzieczam to izo.

Właśnie ja mam katar sienny... i też zrzuciłam winę na izo, bo ja alergii nie mam. Coś na to Ci lekarz poradził?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez laisla

Jeszcze nad jednym dumam. W przyszłym tygodniu ma być upał i trzeba będzie odsłonić trochę ciała aby się nie ugotować. Myślę o balsamie brązującym, a one nieco wysuszają Macie jakieś plany w związku z wiosenną bladością?

Rozswietlacze i nablyszczacze. Tylko, ze ja mam bardzo, bardzo zolty odcien skory, wiec u mnie moja trupia bladosc w sloncu nie wyglada zle, gdy naloze nablyszczacz. Z rozowym odcieniem skory juz szalu nie bedzie.

[Iwona75]

Napisane przez lisnov

Właśnie ja mam katar sienny... i też zrzuciłam winę na izo, bo ja alergii nie mam. Coś na to Ci lekarz poradził?

Nic nie poradził,bo nie mówiłam mu o tym.Nie jest to dla mnie bardzo uciązliwe.Najbardziej dokuczaja mi bóle stawów i tym sie martwię.

[lisnov]

Napisane przez Iwona75

Nic nie poradził,bo nie mówiłam mu o tym.Nie jest to dla mnie bardzo uciązliwe.Najbardziej dokuczaja mi bóle stawów i tym sie martwię.

A my nie możemy brać jakiego 4flexu np? Bo ja tez mam kłopoty ze stawami (poza izo) i zawsze bralam takie suplementy na stawy. Zawsze coś. 4flex akurat drogi ale są też inne np collaflex

[laisla]

Napisane przez lisnov

Miałyście/macie jakieś reakcje alergiczne?

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Nie chodzi mi o reakcje alregiczne na izo - bo to oznacza, że trzeba przerwać kurację. Chodzi mi o spowodowanie przez izo reakcji alergicznych np. na pyłki roślin.

Nic nie zauważyłam

Napisane przez meowww

Nie wiem, ale z tego co czytalam, to w wiekszosci przypadkow izo redukuje ilosc gruczolow lojowych/zmniejsza je na stale i wtedy tradzik juz nie wraca. Ale w przypadku gdy ktos ma tradzik hormonalny to nie mam pojecia jak to wszystko dziala, ale mysle, ze mimo wszystko, nawet jak tradzik powroci, to czesto moze byc znacznie mniejszy.

U mnie i tak nie ma zbytnio slonca Z natury jestem bardzo blada, ale jakos mi to pasuje *vamp* haha.

Moze sprobuj Garnier Summer Body Sun Kissed? Kiedys go uzywalam, ma wlasciwosci nawilzajace wiec nie powinien bardzo wysuszac.

To logiczne, pewnie dzięki tym gruczołom, które przestają już być takie aktywne.
Właśnie niby każdy ma, ale później w praniu nieco inaczej to wygląda i skóra zawsze nieco bardziej sucha była. Ale dzięki za pomysł ja mam swojego faworyta w ofercie Dove, może i tym razem się sprawdzi.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;51578842]Rozswietlacze i nablyszczacze. Tylko, ze ja mam bardzo, bardzo zolty odcien skory, wiec u mnie moja trupia bladosc w sloncu nie wyglada zle, gdy naloze nablyszczacz. Z rozowym odcieniem skory juz szalu nie bedzie.[/QUOTE]

Ja także nigdy nie jestem trupio blada, raczej śniady odcień skóry, ale zawsze podkreślałam kolor na początku lata i obecnie czuję się jednak blado. Poza tym ciemniejsza skóra optycznie wyszczupla sylwetkę

[kalinolistek]

Od czasu kiedy biore te leki, to opalam sie w zawrotnym tempie (niestety nie moge sie ukryc przed sloncem, mam praktyki) i od razu na brazowo. Mam filtr, balsam i poki co skora ma sie dobrze.
Za to na twarzy raz lepiej, raz gorzej.

[lisnov]

Z jakich miast piszecie?